Widok

Kłamstwa u 4 latki...jak oduczyć, reagować, udowodnić?

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Witam,

moja córka we wrześniu skończy 4 lata.
Od jakiegos czasu przyłapuję ją na kłamstwach typu:

Gdy rozmawiam ze mną: "tata mi obiecał to..."
Gdy rozmawia z mężem: "mama powiedziała to..."

Zwykle są to rzeczy, które chce wymusić: np. tata powiedział, że mogę zjeść coś słodkiego itp itd.

Wiem, że to nieprawda.
Ona ze łzami w oczach zapewnia mnie, że tak było.

czasem wypiera się, że coś zrobiła, np. rzuciła czymś. Nie było mnie przy tym, ale słyszałam jej złość i rzut zabawką o podłogę.
Gdy pytam czy to zrobiła, zaprzecza. A ja nie mam jak jej tego udowodnić.

Jak reagować? Karać?

W jaki sposób udowonić dziecku kłamstwo?

Obawiam się, żebym nie przesadziła i przestała jej ufać całkowicie? Rozumiecie, że będę zawsze ją podejrzewać, że kłamie.

:(

Może ktoś ma podobną sytuację?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Takie kłamstwa są zupełnie normalne u 4 latki.... To typowe dla tego wieku, więc możesz być spokojna. :)
Myślę, że trzeba mówić wprost "wiem, że to nieprawda, więc nie dostaniesz .... (np. słodyczy)".
A jak rzuca zabawkami to zabrać tę zabawkę... I nie oddawać zanim nie przestanie tego robić - takie rady sprawdzone przeze mnie i moją siostrę na moich trzech siostrzeńcach - u nich zadziałało :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
u naszego Młodego też się pojawia "zmyślanie" ;) np. wczoraj podczas zabawy zauważyłam, że jeden klocek jest połamany. Zapytałam kto to zrobił? "Hektor(wymyślony przez nas wielki pies, który nie lubi niegrzecznych dzieci, mieszka w piwnicy) pogryzł klocek, i połknął odgryziony fragment(oczywiście nie dosłownie tak powiedział ale taki sens wypowiedzi)."

Powiedziałam, że Hektor na pewno tego nie zrobił :] że ściemnia.

Innym razem też coś pomiędzy pokojami (ja w jednym, Babcia w drugim) - poszedł do Babci i powiedział, że coś tam kazałam Mu dać/pozwoliłam zjeść itp.
Krzyknęłam do Babci, że nie prawda, nie powiedziałam tak i Młody buja.

Ile razy złapię na oszukaństwie - tłumaczę, że tak się nie robi.

___________

U nas też jest zasada, że w domu nie można niczym rzucać. Jeśli rzuci zabawką - zabieram Mu ją. Skoro nią rzuca = nie szanuje jej, tzn., że jej nie potrzebuje.

Rzucać można piłką, psimi zabawkami - ale tylko na działce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ufff m

Chciałam właśnie założyć taki wątek
Widzę,że problem nie tylko u nas
Robię tak jak Puchatkowa
Nie zgadzam sie na rzecz wymyśloną i już
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
O Boże, jak można wymyśleć coś tak okrutnego... Wielki pies, który jest w piwnicy i nie lubi niegrzecznych dzieci brrr okropne.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Właśnie wczoraj Moja już powiedzmy że 4-latka Mnie okłamała i się przeraziłam że wyrośnie z niej kłamczucha! ;/ a tu widzę że to norma i aż mi ulżyło... a z kłamstwem wyszło tak: przyszła do Mnie u pyta się czy jej otworzę lizaka (trzymała go już w rączce) Ok otworzyłam jej,Ona go lizneła,Ja się zapytałam czy dobry a Ona że tak-pysznyyy i wtedy sobie poszła niby do kuchni po coś a słychać było że zamyka szafkę,wtem przybiega do Mnie i mówi że zjadła już i taka szczęśliwa-a Ja do niej czy napewno? ona tak napewno, i wtedy mówię dlaczego kłamiesz,wcale go nie zjadłaś tylko wyrzuciłaś,nie wolno kłamać,chcesz zostać kłamczuchą? I wtedy się rozpłakała i wiedziała już że źle zrobiła. Ehhhh
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pamiętam, że moja Mama zawsze mówiła, że kurzy mi się z uszu jak kłamię ;) i wiele razy zastanawiałam się skąd ona to wie? jak to widzi? czy w domu są kamery? ;) bo dzwoniłam do Niej do pracy, że "coś tam" ;) a Ona mówiła, że kurzy mi się z uszu ;P (etap podstawówki)

a jak byłam mniejsza, to zasłaniałam uszy ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas to samo jest :)
Amelka wymyśla niestworzone historie :)
Taki wiek, nie trzeba się zamartwiać :) Wyobraznia dziecięca działa, co my odbieramy jako kłamstwa :)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wymyślanie by znaleźć się w centrum zainteresowania rodzica, a kłamanie w celu zmanipulowania innych dla własnej korzyści to dwie różne sprawy, które trzeba umieć odróżnić i odpowiednio na nie reagować.
Pierwszy przykład - dziecko kłamie że jeden rodzic mu na coś pozwolił a drugi nic o tym nie wie, lub wie, że to nieprawda. Skąd się wzieło? Rodzice powinni być jednym frontem dla dzieci, wtedy one wiedzą, że nic nie ugrają takim gadaniem ;D Z tym rodzice mają największy problem, a dziecko to świetny obserwator i wie kiedy i jak podejść by osiągnąć swój cel.
Poza tym sławne powiedzenie; okazja czyni złodzieja ma również zastosowanie do kłamstwa. Nie stwarzajmy okazji w których dziecko coś uzyska za pomocą kłamstwa, a nie będzie kłamało bo nie będzie się mu to opłacało.

A na koniec; kłamią wszyscy, nawet zwierzęta.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
No u nas to jest naprawdę wspólny front z mężem więc nie wiem skąd jej się to wzięło.

Mam jeszcze jeden problem a propo kłamania/nie kłamania.

Córka często mówi, że boli ją brzuch. Chwilę potem jest radosna i nie sprawia wrażenia, że cos ją boli.

Nie ma raczej zasady kiedy to mówi.

Nie chcę od razu nastawiać się, że kłamie, bo przecież powinnam ufać swojemu dziecku, ale mam przeczucuie, że nic jej nie dolega tylki zmyśla. Boję się, że kiedys przegapię moment, że naprawdę coś jej będzie a ja to zbagatelizuje.

:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po pierwsze, 4 latek nie kłamie! I powie Ci to każdy psycholog, pedagog, itp.. oczywiście może zmyślać, tworzyć sobie jakieś nieprawdziwe scenariusze ale daleka byłabym od nazywania tego kłamstwem, w takim sensie jakie my dorośli to rozumiemy.
Na pewno nie można tak małemu dziecku mówić, że jest kłamczuchem, karać go jakby zrobił coś strasznego. Spróbuj z dzieckiem porozmawiać, dojść do sensu jego wypowiedzi, i wspólnie rozwiązać problem. Może tata powiedział coś (kiedyś) co Twoja córka sobie zaprogramowała i w danej sytuacji używa.
Czasami takie sytuacja zdarzają się kiedy w życiu dziecka następują jakieś zmiany (rodzeństwo, nowe przedszkole, praca rodziców, itp.)

Mój 5 letni syn często również skarży się, że boli go brzuszek a zaraz lata jak szalony, ale zauważyłam, że mówi tak jak np. się wstydzi, boi się czegoś lub nie chce gdzieś iść. Może rzeczywiście przez stres czy nerwy coś w tym brzuszku się dzieje, że on odczuwa to jak ból wtedy dopytuję się, czy boli go bardzo czy tylko troszkę, jakoś próbuję dociec o co chodzi. Tak samo jest z jego zmyślonymi słowami.. mamusi mówiłaś , że kupić mi samochodzik.., owszem mówiłam, ale było to X czasu temu, a nie przed wyjście do sklepu. Z dzieckiem trzeba rozmawiać i mu klarować co jest tu i teraz a nie posądzać go o niestworzone rzeczy. Maluchy mają bujną wyobraźnię, i wydaje mi się, że często gubią się w tym.

Kiedys mój syn wracając z przedszkola, powiedział, że byl w domu kolegi i tam cały dzień się bawili - raczej to niemozliwe, a jednak... okazalo się, że podczas zabawy w przedszkolu "zaprojektowali" sobie zabawe w domu kolegi (jakby tam byli) - czyli nie zmyślał tylko powiedział to w taki sposób, że mogłabym posądzić go o "kłamstwo" .. ale chwila rozmowyi wszystko było jasne!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3
Cytat ze strony energiemam: "Kiedy nasz maluch w trakcie żywiołowych zabaw zepsuje zabawkę i przyjdzie nam o tym powiedzieć, a w zamian dostanie karę, to możemy z pewnym prawdopodobieństwem stwierdzić, że następnym razem już nie będzie tak prawdomówny. Bądźmy świadomi tego, że za każdym razem, gdy dziecko przychodzi do nas z problemem, a w zamian otrzymuje naganę, to uczymy dzieci oszukiwania i kłamania."
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy taki sam problem, może nie kłamie ale do końca nie mówi prawdy. Mówię jej wtedy, że jak nie będzie mówic prawdy to urośnie jej taki długi nosek jak u Pinokio i że będzie rósł i rósł aż powie prawdę. Za parę chwil już wszystko mówi jak na spowiedzi;-)))
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie podobnie z tym że moja córka dopiero kończy 3 lata i potrafi coś zmyślać.... ;/ ja już się boje jak będzie miała 4-5 ,osiwieje ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pierwsze, świadome kłamstewka pojawiają się około 3 roku życia. Są one z reguły bardzo proste, naiwne, spowodowane najczęściej chęcią wprowadzenia dorosłego w błąd w celu uzyskania korzyści, nagrody lub uniknięcia przykrości. Dzieci często kłamią bo boją się kary, chcą być postrzegane jako grzeczne (w przypadku starszych dzieci), lub po prostu nie pamiętają jak było naprawdę. W przykładzie podanym przez ciebie widać, że córka kłamie ponieważ chce coś osiągnąć (w tej sytuacji kiedy córka mówi: tata mi obiecał - można powiedzieć - zaczekaj zapytam taty, a a gdy kłamstwo wyjdzie na jaw spokojnie przeprowadź rozmowę). Nie unoś się , nie zawstydzaj dziecka. Wyjaśnij mu, że kłamstwo sprawia innym ból, przykrość i że za jakiś czas i tak prawda wyjdzie na jaw. Kiedy dziecko kłamie trzeba sie zastanowić dlaczego ? Może dziecko boi się kary? Może się boi, że przestaniesz je kochać? Może wstydzi się jakiegoś wydarzenia ? Poznaj powody kłamstwa dziecka i szukaj z nim wspólnych rozwiązań w sytuacji w których dopuściło się do mówienia nie prawdy. Stosuj pochwały za mówienie prawdy, gdy dziecko przyzna się do winy. Jeżeli najpierw zaczniesz od krzyku i nałożenia kary możesz być pewna, że następnym razem dziecko nie przyzna się i znów usłyszysz kolejną zmyślona historyjkę. Zapewnij dziecku zdrowy rozwój osobowości, atmosferę miłości, wzajemnego zaufania, niech dziecko wie, że w każdej nawet najtrudniejszej sytuacji może bez obawy zwrócić się do ciebie o pomoc, bez obawy o sroga karę. Staraj się nie kłamać, niech dziecko ma w tobie swój autorytet. Pomóż dziecku przyznać się do winy stosując zwrot "Wiem, że nie chciałaś tego zrobić...To już się stało, porozmawiajmy jak tego uniknąć w przyszłości". Wspieraj dziecko w mówieniu prawdy, powiedź że czasem jest trudno, ale że przyznanie się do winy jest aktem odwagi i że bardzo podziwiasz dziecko, że to zrobiło i że jesteś bardzo dumna.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Jakie lozko kolejne polecacie? (6 odpowiedzi)

Witam, Bylo sporo watkow o lozeczkach ale nie znalazlam tam interesujacej mnie odpowiedzi, a...

jaki kupic e-papieros ??? (18 odpowiedzi)

może ktoś coś poleci dobrego , wolałabym nie za 300 zł bo musze kupić 2 szt ...tyle , że ciemna...

Gdzie mozna poogladać filmy online?? (38 odpowiedzi)

Znacie jakąś darmową stronke z fajnymi filmami online?

do góry