Widok
Problem z utrzymaniem erekcji
Witam Mam 45 lat. Od jakiegoś czasu mam spore problemy z utrzymaniem erekcji. Na początku pieszczot wszystko jest w porzdku ale jak dochodzi do stosunku to penis opada iprzez to zaczynam się stresować i odechciewa mi się całego seksu. Zastanawiam sie nad wzieciem sildenafilu ale na forach raz piszą, że daje dobrey efekt, na innych ze można sie od niego uzależnić.
Proszę o opinię co robić.
Proszę o opinię co robić.
Sildenafil na początku nie jest na pewno wskazany. U niektórych osób wyłącznie on działa jednak na pierwszy rzut warto jest moim zdaniem wypróbować tabletki z Largininą, które zwykle wystarczają. Piszę tutaj o penis complete, cum on ewentualnie o braveranie. Najmodniejsze działanie ma ten pierwszy preparat. Jest też w sumie najdroższy. Pytanie czy miewasz poranne wzwody? Bo jeśli tak to problem może leżeć w psychice. Robiłeś sobie jakie badania laboratoryjne czy wszystko jest w porządku?
Jeśli masz to na pewno nie jest to impotencja tak wiec moim zdaniem nie ma sensu tutaj leczyć tego sildenafilem. L arginina powinna pomóc. Ewentualnie może masz jakąś blokadę psychiczną. Proponowałbym się jakoś wyluzować, znaleźć sobie jakieś hobby na co dzień. No i zrezygnuj z alkoholu. Mówi się,ze alkohol rozluźnia i w pewnym zakresie tak ale jeśli chodzi o seks to raczej kiepsko z tym. Może CI po alkoholu nie stanąć.
Od leków bez recepty nie (inaczej zabroniliby ich sprzedaży, piszę tutaj oczywiście o tych dopuszczonych przez rejestr farmaceutyczny, a te które wymieniłem takie są). A nie o jakichś tabletkach nie wiadomo skąd. Na przykład z zagranicznych stron. Od sildenafilu natomiast jak najbardziej można się uzależnić. Im więcej go bierzesz tym potem musisz go jeszcze więcej brać. Dlatego też na początek bardzo odradzam przyjmowanie tego typu preparatów.
Jeśli problem tkwi w głowie, sildenafil może być wręcz "antyuzależniający".
Po jednym, drugim, trzecim razie... wzrasta pewność siebie i odpada stres, że "znowu w życiu mi nie wyjdzie".
Można zmniejszyć dawkę do połowy i dalej będzie ok. A potem całkiem odstawić.
Oczywiscie.. dotyczy to jedynie niektórych przypadków.
Problemem (poza aspektami czysto fizjologicznymi) moze być też partnerk(ka). Sildenafil nie jest afrodyzjakiem.
Jesli w mózgu nie ma pobudzenia to i wiadro blue-pillsów nie pomoże
Po jednym, drugim, trzecim razie... wzrasta pewność siebie i odpada stres, że "znowu w życiu mi nie wyjdzie".
Można zmniejszyć dawkę do połowy i dalej będzie ok. A potem całkiem odstawić.
Oczywiscie.. dotyczy to jedynie niektórych przypadków.
Problemem (poza aspektami czysto fizjologicznymi) moze być też partnerk(ka). Sildenafil nie jest afrodyzjakiem.
Jesli w mózgu nie ma pobudzenia to i wiadro blue-pillsów nie pomoże
Mam coś takiego jak żel dr Penigreat, i mi pomaga. Jest lepiej, jest dłużej i to naprawdę dla kobiety ma znaczenie. Ja dopiero dokąd stosuję ten preparat to wiem na czym polega kobiecy orgazm. Jeśli do tej pory wasze kobiety jeszcze nie krzyczały i nie biły was pięściami to znaczy, że nie miały prawdziwego orgazmu a tylko udawały :P