Widok

Które zagrożenie jest gorsze: to ze Wschodu czy to z Zachodu ?

W mediach trwa dyskusja na temat, które zagrożenie jest gorsze: to z Zachodu czy to ze Wschodu. Różnica jest tylko w rodzaju procesu: zagrożenie ze Wschodu ma charakter bezpośredni i twardy, zagrożenia z Zachodu jest pośrednie i miękkie, ale koniec jest taki sam. Każde z obu tych zagrożeń sprowadza się do likwidacji suwerenności państwa polskiego. Jest jeszcze jeden argument potwierdzający realność tego zagrożenia. Jak wskazuje analiza losu wolności w procesach społeczno-politycznych, zaprezentowana przez Acemoglu i Robinsona w dwóćh opracowaniach dostępnych na rynku, decydujące o wolności są instytucje w tym kluczowa jest instytucja państwa narodowego i prawo, które tę demokratyczą wolność gwarantuje. W przypadku zagrożenia z Zachodu mamy do czynienia z procesem gotowania żaby w garnku na wolnym ogniu, no i z tego względu można uznać je za bardziej niebezpieczne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

Jeżeli macie za premiera gościa skazanego wyrokiem sądu za kłamstwa, to pytam się w jakie słowa można wierzyć takiemu typowi ? Czy prawdą jest ten przysłowiowy węgiel którego jest pełno na składach? Czy prawdą jest rto że go nie ma, a jeżeli jest, to kupić mogą go jedynie bogaci ? Węgla mamy na ile lat, 200 czy 300? A na zimę w ogóle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ta dyskusja pokazuje, że z głupio postawionego pytania nie da się wystrugać mądrej odpowiedzi. Polska stoi w sytuacji wyłącznie zagrożenia ze wschodu, wiec stawianie pytań o to, które zagrożenie jest większe jest po prostu głupie.

Ta próba stworzenia wrażenia symetryzmu jest charakterystyczna dla skompromitowanego obozu Putinowskiej Targowicy z PiS, która zgodnie z zasadą łapać złodzieja stara się wywołać wrażenie istnienia innych zagrożeń niż to rzeczywiste.
Najlepiej symbolizuje ten stan deficytu intelektualnego wytworzona przez bolszewików postać Tuska-Niemca i Tuska-Ruska. Propaganda bolszewicka używa tej postaci odpowiednio w dni parzyste i nieparzyste. Równoleżnikowy charakter tej postaci jak widać jest odpowiedni do teorii wyłożonej powyżej przez Ratlerka.

Pogubienie tych sierot po komunizmie, które na tym forum reprezentuje Ratlerek przybiera już formy kabaretowe. Zresztą z ich tzw. dorobku intelektualnego kabarety czerpią pełnymi garściami.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

PiS został zbudowany na kłamstwie. Funkcjonuje dzięki przekupstwie Czy to w postaci lekkomyslego rozdawania pieniędzy, co skutkuje wysoką inflacją, czy to stanowiskami dla swojej tępej hołoty. Kłamali rano kłamią w dzień, i klamią wieczorem. Wykorzystują do kłamstw publiczne media i pieniądze. Kłamią i plują nam w twarz za nadze pieniądze. Dlatego łowco, nie pisz proszę o waszej prawdzie. Przejrzałeś na oczy, nie zamykaj ich więc teraz. Tego nie da się obronić.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja nie przykładałbym nadmiernej wagi do jakieś idei wewnętrznej, która stała u fundamentów zbudowania PIS. Te fundamenty są całkowicie obce.
Akurat zebrała się grupa osób, która została wyłowiona przez Putina i odpowiednio poprowadzona. Jej zadaniem jest osłabienie gospodarcze Polski, wprowadzenie tak głębokich zmian, które skutkować będą negatywnie na lata oraz wyprowadzenie Polski ze struktur euro-atlantyckich.
Ten sam manewr Putin powtórzył kilku krajach europejskich, m.in na Węgrzech, we Włoszech, w Finlandii czy we Francji.
Te kłamstwa w kontekście interesów Federacji Rosyjskiej w Europie są aż nadto czytelne.
Ten mechanizm odczytali już Ukraińcy, którzy ostatnia ofensywę przeciwko Rosji uzgodnili wyłącznie z USA i UK. Zdali sobie sprawę, ze wciągniecie przez nich Polski do swoich planów oznacza de facto podzielenie się nimi z Rosją. Stad tak duże zaskoczenie i skuteczność obecnej operacji.

Moskwa już tu jest, ostatnio bardzo celnie zdiagnozował ten stan generał Wojska Polskiego Piotr Pytel.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Wątek sprowadza się do pytania, co jest gorsze?
Prawdziwy wróg, czy fałszywy przyjaciel?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak można nie przywiązywać wagi do fundamentów? Przecież krzywą ścianę, nierówne tynki, plamy w malowaniu, można zawsze poprawić. Na nic jednak zdadzą się wysiłki, jeżeli fundament jest z piasku.
Niemal cała opozycja nie ma fundamentu, więc nawet jeżeli uda im się, w jakiś cudny sposób, dotrwać do wyborów, to i tak cała ta budowla runie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dyskusja zazwyczaj schodzi na różne strony, wątki. Ale póki co, nikt nie porusza tematu koalicji opozycyjnej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeżeli uważasz za fałszywych przyjacieli Unię Europejską, USA, Anglię i NATO i nie dostrzegasz że jesteśmy w tej grupie, to z kim się utożsamiasz ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przede wszystkim państwa takie jak USA czy Wielka Brytania nie są naszymi przyjaciółmi. Państwa nie mają przyjaciół - a jedynie interesy.
Akurat tak się składa, że interesy anglosasów są aktualnie zbieżne z naszymi (przynajmniej polityczne). Ale to jest sytuacja na dziś. Jutro może się to zmienić i te państwa nas oleją, bez mrugnięcia okiem - co wielokrotnie już w historii pokazały.
NATO jest umową wielostronną, przynajmniej w założeniu wiązącą w zakresie, w jakim została zawarta. Pod tym względem jest to partner pewniejszy od chwilowych sojuszników w postaci jakichkolwiek państw. Trochę pewniejszy, bo nalezy pamiętać, że NATO opiera się na USA - i jeśli ich interes polityczny będzie rozbiezny z interesem militarnym któregokolwiek z państw, pomoc NATO temu państwu zapewne ograniczy się do pogrożenia palcem w bucie.
Nie mamy natomiast zbieznych interesów, ani gospodarczych, ani politycznych, z obecną UE, która od idei Schumanna ewoluowała ku Spinellemu. Dla "starej" Europy (głównie Niemców i ich francuskich d*polizów) jesteśmy rynkiem zbytu i zasobem taniej siły roboczej. Nie mają oni żadnego interesu w popieraniu rozwoju Polski. Traktowanie tych krajów jako przejaciół to zaszłość historyczna, która w obecnych realiach nie ma już najmniejszego uzasadnienia.
image
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Fundamentem PIS jest światopogłąd, a zagrożenie z zachodu polega na podkopywaniu tego fundamentu. Opozycja nie ma fundamentu, więc nie dostrzega zagrożenia z zachodu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sadyl, postrzeganie nas jako rynek zbytu i obóz siły roboczej jest zgranym elementem propagandy anty UE. Zmieniło się wiele. To UE i Wielka Brytania są dla nas rynkami zbytu. Nasza gospodarka jest uzależniona od tego rynku. Jest z nim powiązana. Tam sprzedajemy. Co do siły roboczej, emigracji zarobkowej , postrzegasz ( bo ja nie) to jako drenowanie naszego rynku pracy. Gdy zaczniesz postrzegać UE jako jeden rynek pracy, to perspektywa ci się zmieni. Przykład : załóżmy że jestem mechanikiem i szukam pracy w takiej firmie jak Scania. Otwieram ich stronę (polską) z ofertami pracy, i mam do wyboru oferty z Francji, Szwecji, Polski. Wymagania takie same. W Niemczech, Niderlandach również pracują Anglicy, Grecy Portugalczycy. Pojęcie taniej siły roboczej jest i będzie. Dotyczy ono również naszych rodaków bez wykształcenia i zawodu. Czy jednak nie lepiej dla nich, gdy za swoją pracę dostaną zamiast 20 zł za godzinę 8 - 10 euro ? Reasumując: nie ma na Świecie drugiego tak bogatego rynku jakim jest UE. Nie ma chyba także gospodarki, która nie chciała by się do jej rynku dostać. Ci którzy to zrozumieli patrzą na miotających się pisiarzy jak na dur...I. Te ma...t...łki nie rozumieją czym jest wspólnota, sprowadzając to jedynie do pojęcia narodowego. Co do idei Schumanna : od czasu założenia Wspólnoty Węgla i Stali, nie wybuchła w Europie (poza Jugosławią i teraz w Ukrainie) żadna wojna. A o to głównie chodziło. By scalić w jeden organizm gospodarczy państwa Europy, a przede wszystkim Francję i Niemcy, by jako jedna wspólnota rozwiązywać problemy. Czy coś odbiega od tej idei w obecnym kształcie U E ? Tak, odbiegają od tej idei jedynie Polska i Węgry. Przedkładając nie wiadomo jakie i czyje interesy ( Sky to opisał) ponad wspólnotowe.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Poniżej link do danych GUS na przykład za rok 2020, o wielkości eksportu i importu. https://stat.gov.pl/files/gfx/portalinformacyjny/pl/defaultaktualnosci/5466/2/13/1/obroty_towarowe_handlu_zagranicznego_ogolem_i_wedlug_krajow_w_2020_roku.pdf
To na dowód jak szablonowe, błędne pojęcia są powielane bez szukania prawdy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

sadyl

Jesteśm,y w Unii, a konkretnie oznacza to, że jesteśmy - znaczy konkretni, różni przedsiębiorcy są - powiązani milionami wiezi z innymi krajami Europy i na tym polega problem, że te powiązania są czesto korzystne dla konkretnych interesariuszy, podczas gdy kolejne cele establishmentu brukselsko-berlińskiego zmierzające do centralizacji, z naszymi marodowymi intersami są już sprzeczne. I to trzeba sobie uświadomić, że centralizacja jest pomysłem niedorzecznym, bo technicznie niewykonalnym, jeśli na celu mamy korzyści. Centralizacja niszczy bowiem różnorodność kulturową i przedsiębiorczość oddolną.

Jeśli chodzi o politykę globalną, to Amerykanie przekroczyli na Ukrainie Rubikon, podobnie jak Rosjanie z drugiej strony. Chiny USA bezpośrednio i w najbliższym czasie nie zagrażąją, bo są z Ameryką bardzo powiązane więziami gospodarczymi i finansowymi, więc do pokazowych rytuałów i gier wojennych nie należy przywiązywać większej wagi. Chinom poza tym się nie spieszy, czekali cztery tysiące lat, mogą poczekać jeszcze sto.
Nasza sytuacja międzynarodowa jest więc niezła a widoki są jeszscze lepsze. O ile komuś nie odbije.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

anonim

To co mówisz jest słuszne ale tylko do pewnego stopnia i jeżeli patrzymy na politykę dotychczasową
Jeżeli spojrzymy na to wszystko z perspektywy bardziej globalnej i systemowej to projekt centralizacji i imperializacji Unii jest zabójczy, bo nie ma takich mechanizmów, które uczyniłyby państwo unijne efektywnym podmiotem gospodarczym i politycznym. Jest to technicznie niewykonalne bo przypomina Związek Sowiecki. Unijna centralizacja i idaca za nią nadregulacja zniszczyłaby kompletnie wolny rynek. Projekt jest systemowo niewykonalny i tylko utopijne umysły libleft są w stanie nie dostrzec jego wad.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Spojrzenie z perspektywy globalnej na UE nie daje dowodów na to, że jest to projekt utopijny. Gdybyś posługiwał się jakimś wzorcem, punktem odniesienia, do którego mógłbyś porównać mechanizm działania UE i tego wzorca, to zgoda. Ale Ty ubierasz buty łowcy, pisząc że to nie to, że to utopia. Co zatem jest tą waszą Ziemią Obiecaną ? Jesteśmy tu i teraz, a nie tuż obok tej z waszych marzeń.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie zdążyłem dopisać. Miałem kiedyś, pomimo młodego wieku, poglądy prawicowe i konserwatywne. Moje poglądy zmieniły się odkąd powstało coś takiego jak ZChN, PIS. Jeżeli oni uważają się za prawicę, to ja jestem wobec nich skrajna lewica.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z punktu widzenia logiki nie potrzebujemy żadnego punktu odniesienia, żadnego porównania. Potrzebujemy wyłącznie dobrych ram teoretycznych jakich nam dostarcza teoria ewolucji i konsekwentne badania nauk szczegółowych w tym społecznych odnoście wpływu ewolucji na kształt procesów społecznych. Tu korzystamy z koncepcji teorii przestrzeni społecznej i jej konkretnych wymiarów w postaci relacji społecznych. Analizujemy jak powstają w toku takich procesów rozmaite instytucje i jak te instytucje realizują podstawowe relacje społeczne.

Z takiej analizy wynika, że pewne modele społeczne są funkcjonalne a inne nie. Granicą funkcjonowania kultury i kultrowych instytujci jest państwa, konkretnie państwo narodowe, które może przybierać różne kształty, ale tylko ono może być środowiskiem rozwojowym.

Państwo federalne w Europie jest więć ideą utopijną, próbą zakompleksionych lewaków europejskich pragnących powtórzyć eksperyment z państwem federalnym w Ameryce, ukształtowanych w tamtejszych specyficznych warunkach. Pisałem, że to technicznie niewykonalne i analiza to potwierdza. Amerykanie mają w tej chwili poważne problemy polityczne z powodu niewydolności obecnej struktury liberalno-konsumpcjonistycznej, a co dopiero mówić o Europie i brukselskim molochu o cechach totalitarnych. Jak wynika z poprzednich akapitów, tylko państwo narodowe może zapewnić demokrację a Unia nie ma swego narodu europejskiego, więć widać,że to technicznie jest nie do wykonania. Koniec, kropka. To są decydujące argumenty ułożone w spójny wątek, oparty na modelu wygenerowanym przez ewolucję..
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

I co niby ma wynikać z tego bełkotu ? Analiza ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ewolucja społeczeństw jak dotąd polegała na scalaniu społeczeństw. Księstwa scalano w królestwa. Królestwa w cesarstwa. Wielka Brytania nie jest państwem narodowym, podobnie Belgia, Hiszpania. Jak zatem można twierdzić że jedynie państwo narodowe może być środowiskiem rozwojowym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

> To UE i Wielka Brytania są dla nas rynkami zbytu.

A przed aneksją do UE nie mieliśmy wymiany handlowej z tymi krajami?

Nie widzę żadnego problemu w swobodzie wymiany kapitału, ludzi i towarów. Czyli w takiej Wspólnocie, do jakiej wstępowaliśmy (lub bardziej: myśleliśmy, że wstępowaliśmy).
Nie widzę jednak również najmniejszej potrzeby integracji politycznej z UE. Taka, odgórnie narzucona Unia, nigdzie się nie sprawdziła w Europie (vide Jugosławia, ZSRR czy nawet Czechosłowacja). Zbyt długie są tradycje państw narodowych. Odrzucenie państw narodowych to właśnie ewolucja od Europy Schumanna do Europy Spinellego.
Scalanie księstw czy państewek w większe struktury miały rację bytu, jeśli obejmowały kraje podobne do siebie kulturowo czy choćby językowo. A co nas łączy ze Szkopami, poza wielowiekowym, niezbyt przyjaznym, sąsiedztwem?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Hydepark

Kawa czy Herbata - rano (196 odpowiedzi)

Piszcie co lubicie wypić rano - i dlaczego. Ja pijam wcześnie rano sypaną 2 łyżeczki z mlekiem +...

Gdzie żyje się lepiej, w Polsce czy w Niemczech ? (3 odpowiedzi)

Ktoś ma jeszcze wątpliwości ? Jeżeli ktoś ma wątpliwości, to polecam rozmowę Miłosza Kłeczka z...

a to na rano ;) (346 odpowiedzi)

tiaaa...a to na rano. jakie szczęście, że nikt wcześniej na to nie wpadł :)...

do góry