Widok
Powiem tak ja nie robiłam bo niespodziewałam sie ,że urodzę:). poród zaczął sie sporo przed terminem więc nie byłam nawet przygotowana. Mimo tego,że mnie cała sytuacja zaskoczyla żadna niespodzianka mi sie nie przytrafiła. Poza tym nawet jesli zrobisz lewatywę to nie oznacza,że i tak i tak sie cos nie przytrafi. Poza tym poród tak boli,że naprawdę masz gdzieś czy ci sie przytafi cos czy nie:) Chce się jak najszybciej i jak najsprawniej urodzic. Naprawdę nie mysli sie wówczas o kupie:)). Jesli uważasz natomiast,że Twój komfort psychiczny się zwiększy po zrobieniu lewatywy to ją zrób. Ja nie robiłam i jakoś nie pomyslałam w trakcie porodu o tym, zreszta położne widziałay juz wiele i szybko wymienią podkład jakby co.
Nie martw się:)
Nie martw się:)
hehehe :D no bo musisz się zastanowić co jest dla Ciebie większym dyskomfortem - zrobienie lewatywy ;) czy perspektywa zrobienia kupy lekarzowi przed nosem ;) (a może obejdzie się bez takich dodatków?)
oczywiście lekarze i położne są do takich atrakcji przyzwyczajeni ;) ale tu chodzi o Twoje samopoczucie :]
oczywiście lekarze i położne są do takich atrakcji przyzwyczajeni ;) ale tu chodzi o Twoje samopoczucie :]
ja wiem jak moja sąsiadka robiła ;) ale to w ramach oczyszczania jelit z kamieni kałowych :] (czyli tego wszystkiego co nam zalega i gnije)
http://www.era-zdrowia.pl/oczyszczanie-organizmu/detoksykacja-organizmu/oczyszczenie-organizmu-wg-gersona.html
kupowała w aptece takie worki jednorazowe http://sklep-medyczny-walbrzych.pl/product_info.php/products_id/55
wlewała wodę(chyba z sokiem z cytryny) i dalej jak na obrazku w 1 linku ;) później opowiadała, że robiła "taniec brzucha" i po kilku minutach biegła na kibelek ;) na wszelki wypadek z telefonem - bo to nigdy krótko nie trwało ;) i wiecznie ktoś w tym czasie dzwonił ;)
http://www.era-zdrowia.pl/oczyszczanie-organizmu/detoksykacja-organizmu/oczyszczenie-organizmu-wg-gersona.html
kupowała w aptece takie worki jednorazowe http://sklep-medyczny-walbrzych.pl/product_info.php/products_id/55
wlewała wodę(chyba z sokiem z cytryny) i dalej jak na obrazku w 1 linku ;) później opowiadała, że robiła "taniec brzucha" i po kilku minutach biegła na kibelek ;) na wszelki wypadek z telefonem - bo to nigdy krótko nie trwało ;) i wiecznie ktoś w tym czasie dzwonił ;)
Ja nie miałam. Przed porodem na badaniu KTG błagałam pielęgniarkę żeby mnie odłączyła, bo muszę do wc i dłużej NIE WYTRZYMAM! ;) Naprawdę myślałam, że zaraz zrobię im coś na łóżko, hehe ;)
A zaspana pielęgniarka z IP przyszła i mówi "ojej, papier w urządzeniu się skończył i nic się nie zapisało. Jeszcze 10 minut proszę leżeć" Myślałam, że się przekręcę :O
Lewatywy nikt mi nie proponował i ja też nie pytałam o nią, chociaż zestaw miałam w torbie. Także trochę oczyściłam się sama, ale podczas porodu i tak chyba coś tam jeszcze "wyszło". Niestety lały się ze mnie wody i czułam taki ból, że nie wiem do końca czy zrobiłam im jakąś "niespodziankę", po prostu nie czułam tego. Wiem tylko, że położna zmieniała mi dość często podkłady. Podziwiam dziewczyny, które wiedzą, że coś im się przydarzyło :)
A zaspana pielęgniarka z IP przyszła i mówi "ojej, papier w urządzeniu się skończył i nic się nie zapisało. Jeszcze 10 minut proszę leżeć" Myślałam, że się przekręcę :O
Lewatywy nikt mi nie proponował i ja też nie pytałam o nią, chociaż zestaw miałam w torbie. Także trochę oczyściłam się sama, ale podczas porodu i tak chyba coś tam jeszcze "wyszło". Niestety lały się ze mnie wody i czułam taki ból, że nie wiem do końca czy zrobiłam im jakąś "niespodziankę", po prostu nie czułam tego. Wiem tylko, że położna zmieniała mi dość często podkłady. Podziwiam dziewczyny, które wiedzą, że coś im się przydarzyło :)
Trochę dużo złego szumu robi się wokół lewatywy. To już nie są czasy, że wlewa się litr mydlin. Tego jest naprawdę mało i prawie nic nie czuć jak Ci robią. Poza tym jak już masz bóle to ta lewatywa jest najprzyjemniejsza z tego wszystkiego :) Ja gorzej wspominam cewnikowanie przy pobieraniu moczu niż lewatywę...Lepiej w domu samemu nie robić bo lewatywa spowalnia akcje skurczową. Chwila moment i po wszystkim, a komfort psychiczny pozostaje :)
Nie martwcie się lewatywą. Ja miałam cc zaplanowaną więc mi nie robili. Miałam jednak 2 m-ce temu operację i robili mi lewatywę 2 razy wieczorem i następnego dnia rano przed operacją.
Powiem Wam, że bałam się, co to będzie za straszna sprawa, a było błyskawicznie i o.k. może to dziwnie zabrzmi, ale polecam.
Uczucie komfortu jest po wszystkim, tylko trzeba sie umyć, bo nieczystości często wylatują pod ciśnieniem, ale to naprawdę nic kompletnie nie boli, z gabinetu pielęgniarki poszłam od razu do toalety i po może 5 minutach, 30 sekundowe wypróżnienie i po wszystkim.
Powiem Wam, że bałam się, co to będzie za straszna sprawa, a było błyskawicznie i o.k. może to dziwnie zabrzmi, ale polecam.
Uczucie komfortu jest po wszystkim, tylko trzeba sie umyć, bo nieczystości często wylatują pod ciśnieniem, ale to naprawdę nic kompletnie nie boli, z gabinetu pielęgniarki poszłam od razu do toalety i po może 5 minutach, 30 sekundowe wypróżnienie i po wszystkim.