Widok
magda:)tez bedziemy miec córeczkę:)zuza na 120%:) pisie pokazała od razu ale buźki niestety tnie chciała wiec zdjecia mamy słabe,spała biedulka mimo ze doering jatam ostro atakował i trzasł na chwilke tylko sie obróciła wiec mamay zdjecia profilu raz jak smutna jest z raz usmiecha sie:)ale smiesznie juz taka wieeeelka jest wazy 416 gr:)powiedział ze duza dzidzia:)ale śmiesznie mąż całe badanie miał usmiech od ucha do ucha:)no i co najwazniejsze wszytsko ok! zdrowiutka i wszytsko z nia dobrze:)oby trak dalej:)
nasza mała spała w ogole ...doering tam na maxa ja próbował rozruszac ja z brzuszkiem jak z jajkiem a ten mi tam na maxa naciskał i szarpał:)smiesznie:)cały czas sie smiałam jak tam leżałam:)...szkoda tylko ze buziulki nie pokazała....no nic i tam wybieramy sie raz jeszcze ale juz bez nagrywania około 30-34 tygodnia ...a i mam pytanko bo ja za nic nie moge wzrostu znaleźć a nie dosłyszałam ile ma wiesz moze jak to odczytac na dvd z tych danych?
No juz po :)))) maluch nam sie nie pokazał,chociaż okropnie wariował i znów był problem ze zrobieniem fotki. Doktor wszystko pomierzył i wszystko rozwija się książkowo.Następna wizyta w 20 tyg. Jak będzie sie tak pleckami odwracać,to nic nie zobaczymy,aż do porodu!Mój mąż też sie uśmiechał cały czas,widać, że był pod ogromnym wrażeniem!Ach! oglądaliśmy swoją kruszynę dobre 15minut,bo lekarz próbował zrobić fotkę,w końcu sie udało na leżąco. Ale nadal nie znam płci.....hm ja czuję,że dziewczynka, ale to się może okaże za 4 tygodnie.Ogólnie było super!!!!!!
no to super strasznie sie ciesze:)....nasz dzidzia nie pokazała buźki z przodu tylko profilek ale spoko doczekam juz z wiedza ze jest zdrowa i wszytsko ok:)duza jest juz wazy 416 gr:)mama nadzieje tylko ze jakas olbrzymia nie bedzie zeby łatwiej było jej wyjsc;)..ale powaznie to tylko aby ładnie doczekała i zdrowiutka wyszła:)ach dzis to juz jestem szcesliwa na maxa
ps z myszka tez sie udało w dosc drastyczny sposób mąż ja zabił ale najwazniejsze ze juz jej nie ma -ale była wieelka nie wiedziałąm ze myszy tak rosna!
a teraz spokojnie moge chatke sprzatac bo jutro mam najazd przyszłych dzidków (moi rodzice:) )juz sie obie babcie cieszyły dzis na maxa ze zuza bedzie:)
ps z myszka tez sie udało w dosc drastyczny sposób mąż ja zabił ale najwazniejsze ze juz jej nie ma -ale była wieelka nie wiedziałąm ze myszy tak rosna!
a teraz spokojnie moge chatke sprzatac bo jutro mam najazd przyszłych dzidków (moi rodzice:) )juz sie obie babcie cieszyły dzis na maxa ze zuza bedzie:)
HEJ
No w końcu piatek i juz po najwazniejszej wizycie, jakoś tak spokojniej się czuję.
Co do odczuć, to po wypowiedzi mojego endokrynologa, próbowałam nastwiac się na chłopca, ale prze moja intuicje nie mogę, ta wciąż mówi: dziewczynka. choc po walce o dziecko jest to nam obojętne byle by było zdrowe, a jak będzie Kubuś, to b. dobrze, w końcu przyda sie mały obrońca mamy. Ja czuję, że dziewczynka, ale jak będzie faktycznie to sie okaże, najważniejsze, że wczoraj widzieliśmy nasza małą kluskę i zdrowo się rozwija. Nic bardziej nie cieszy.
No w końcu piatek i juz po najwazniejszej wizycie, jakoś tak spokojniej się czuję.
Co do odczuć, to po wypowiedzi mojego endokrynologa, próbowałam nastwiac się na chłopca, ale prze moja intuicje nie mogę, ta wciąż mówi: dziewczynka. choc po walce o dziecko jest to nam obojętne byle by było zdrowe, a jak będzie Kubuś, to b. dobrze, w końcu przyda sie mały obrońca mamy. Ja czuję, że dziewczynka, ale jak będzie faktycznie to sie okaże, najważniejsze, że wczoraj widzieliśmy nasza małą kluskę i zdrowo się rozwija. Nic bardziej nie cieszy.
Hej;) Cieszę się, że u Ciebie też wszystko ok;)
Najważniejsze żeby dziecko było zdrowe....
Płeć jest na 2 miejscu;)
Rozmawialam o tym ostatnio ze znajomą, która ma juz 4 letniego synka - ona też chciała mieć dziewczynkę, podobnie jak mi, wydawało się je, ze z dziewczynką matka ma bliższy kontakt itd Teraz mówi, że to bzdura:)
Najważniejsze żeby dziecko było zdrowe....
Płeć jest na 2 miejscu;)
Rozmawialam o tym ostatnio ze znajomą, która ma juz 4 letniego synka - ona też chciała mieć dziewczynkę, podobnie jak mi, wydawało się je, ze z dziewczynką matka ma bliższy kontakt itd Teraz mówi, że to bzdura:)
no wiesz, ze swojej perspektywy widzę, że mam lepszy kontakt z tata i od zawsze tak było. Jestem jego oczkiem w głowie. A po mojej koleżance, która ma synka widze, jaka jest w niego wpatrzona, a on jej nie odstepuje na krok, to jest jego mama i koniec. zreszta jakie to ma znaczenie, czy chłopiec czy dziewczynka........choc intuicja mi mówi. ale co tam intuicja, pożyjemy zobaczymy. Ale dzis szaleję, że szczęścia.
cieszę sie dziewczyny, że wasze dziedziaczki są zdrowiuteńkie. Majls....jak byłam w domu to patrzałam na zegarek i byłam myślami z Tobą. Byłam bardzo ciekawa co tam u Ciebie się dzieje:)) Nie wiem dlaczego, ale trochę się denerwowałam, mój mąż widząć to zapytał dlaczego ciągle patrzę na zegarek i cz spodziewamy się gości :))
Cześć dziewczyny-gratuluję tym, które znają płeć,a Tobie Majls-moze to wstydliwa dziewuszka,skoro płci pokazać nie chce:)Moje nieźle kopią,dziś sprawdzaliśmy serduszka i wszystko ok.Ja się śmieję,bo moja lekarka jak słucha serduszka to zawsze mówi-to tego spokojnieejszego (większego chłopaka),a to szybsze to tego urwisa (małej dziewuszki). Ja już bym chciała móc je przytulić,ale niech sobie spokojnie w brzuszku rosną. Lekarka mi kazała brać nospę forte,bo jak powiedziała-brzuch mi sie stawia,a lepeij,żeby tak nie było
Iza, przede wszystkim dziękuję za myśli i kciuki!
Móje baby tez jest niesamowicie ruchliwe, przez co wczoraj przez 15 minut lekarz próbował zrobic najlepsze ujęcie, w końcu jak padło na plecki to sie udało. więc mam!
No zobaczymy, może za 4 tygodnie się ujawni. Ale widziałam jak machało rączkami, nogami, nawet pępowiną zaczęło się bawić, widok niesamowity.
No i mam zacząć brac witaminy dla ciężąrnych prenatal complex, juz dziś łyknęłam ta big tabletę. Ech, żeby tak mozna było codziennie popatrzeć, albo raz na tydzien.....
Móje baby tez jest niesamowicie ruchliwe, przez co wczoraj przez 15 minut lekarz próbował zrobic najlepsze ujęcie, w końcu jak padło na plecki to sie udało. więc mam!
No zobaczymy, może za 4 tygodnie się ujawni. Ale widziałam jak machało rączkami, nogami, nawet pępowiną zaczęło się bawić, widok niesamowity.
No i mam zacząć brac witaminy dla ciężąrnych prenatal complex, juz dziś łyknęłam ta big tabletę. Ech, żeby tak mozna było codziennie popatrzeć, albo raz na tydzien.....
Magda 02, ja miałam w 5,ale bez zdjęć i opisu, w 8, w 13 przezierność karkową i u Preisa poznałam płeć i teraz pewnie też dopiero 30 tydzień,bo przy następnej wizycie 25 tydz na pewno nie będę miała,ale mam na płytce nagrane d Preisa i sobie czasami siadam i patrzę, poza tym zawsze mam badane serduszka i kopią niemilosiernie-tylko nie wiem kiedy które:)Pewnie jak zapominają żeby sobie nakopać i w mój pęcherz-to wtedy kopią w brzuch:)
wszystko zalezy od lekarza! Mi Maciejewski robi na każdej wizycie usg + każdorazowe mierzenie dziecka , ale są lekarze, którzy robia te 3 obowiązkowe i koniec. To tak jak z farbowaniem, jeden lekarz mówi ok, nie ma przeciwskazań, a Maciejewski powiedział mi tylko balayage, bo jakby nie było skóra głowy jest cienka i równiez wchłania chemie położna na niej, i wolałby, aby włosy po całości nie były farbowane, a że ja robię tylo balayage, to nie ma problemu. I co lekarz to inne zdanie.
a wierze Maciejewskiemu i jest ok.
a wierze Maciejewskiemu i jest ok.
Właśnie cały problem polega na tym, że oni nic nie rozumieja.... Raz próbowałam porozmawiać, wyjaśnić sprawę bez pretensji itd... Dowiedziałam sie wtedy, że nic z domu nie wyniosłam, że mnie rodzice niczegonie nauczyli itd Dostaję piany na ustach jak sobie przypominam, a wtedy języka mi zabrakło bo nie spodziewałam się, że można naskoczyć na moich rodziców!!!!
Teraz jak dojdzie do "rozmowy" to może się to źle skończyć, a nie chce tego ze względu na męża.
Teraz jak dojdzie do "rozmowy" to może się to źle skończyć, a nie chce tego ze względu na męża.
Ja z teściową mieszkałam rok....po czym szybciutko kupilismy własne mieszkanko....i teraz jestem najszczęśliwsza,mamy tylko dwa pokoje,ale dla nas są one extra. A przede wszystkim jesteśmy sami i nikt nam nie mówi co mamy robić i jak......
Życzę Wam jak najwięcej spokoju,cierpliwości i wytrzymałości.
Czy musi,aż tak padać????
Życzę Wam jak najwięcej spokoju,cierpliwości i wytrzymałości.
Czy musi,aż tak padać????
wiesz w jednej bardzo mądrej książce przeczytałam, że to normalne, jesli chodzi o brak zorganizowania. Mi w piątek zdarzyło sie zostawić włączone światło w kuchni na 8 godzin, (a co tam ......) a dziś się wracałam do domu, bo nie byłam pewna czy w łazience wyłączyłam, w ogóle ostatnio mam problem ze skupieniem się. Jeszcze 3 tygodnie i idę na zwolnienie.
głowa pobolewa lekko, i nie biore leków, ale ciągły ból męczy......ech....
głowa pobolewa lekko, i nie biore leków, ale ciągły ból męczy......ech....
aleksad, 3 tygodnie, bo za ten czas ide do lekarza na usg połowkowe, więc od razu poproszę o zwolnienie. A dzięki temu ja wszystkie sprawy w pracy pozamykam do końca, poprzekazuje swoje obowiązki, tak aby na spokojnie 5 października pójśc na zwolnienie.
Iza, Ty juz byłas u Maciejewskiego na fikakowie??
Iza, Ty juz byłas u Maciejewskiego na fikakowie??
hej dziewczyny jak po weekendzie:)?ja miałam najazd 2 p[rzyszłych babć;)i 1 dziadka:)i mam juz pełno ciuszków dla małej zuzy:)babcie sa nie mozliwe:)ale słodziutkie ciuszki dostała mała:)już pok.ój przygotowany do remontu i bedziemy działać pod koniec wrzesnia.....a zuza w brzuszku coraz barzdziej kopie:)a mi brzuszek rosnie z dnia na dzien:)
spokojnie:)jak juz poczujesz to bedzie cały cas kopanie i zdazysz sie nacieszyc(mi wciaz mało ale mysle ze jak kilka razy dostane po nerkach w 8-9 miesiacu to bede miała dosc:)....śmiesznie ale coraz bardziej ciesze sie ze bedzie zuza:)płeć była bez róznicy ale jakos takdziwnie radosnie mi:)smiesznie..bo jakby wieksza więź czuje znajac płec
aj szkoda, bo tam jest tak dobre usg, że teraz w 16 tygodniu juz normalnie widziałam paluszki u rąk, stópki, bardzo wyraźnie było widac dziecko. Ale mozna się tego spodziewać, zresztą sama zobaczysz różnicę.
Monia. wiem, że póxniej będę ciut cierpiec od tych uderzeń,. ale z drugiej strony, jakże milo jest poczuc te kopnięcia, nieprawdaż.....?
Monia. wiem, że póxniej będę ciut cierpiec od tych uderzeń,. ale z drugiej strony, jakże milo jest poczuc te kopnięcia, nieprawdaż.....?
Oj coś się dziewczyny ociągacie ze zdawaniem relacji z własnego samopoczucia......nieładnie.
Ja dzis odbieram wyniki z tarczycy TSH i FT4 i jak zwykle panika, jutro endokrynolog, a mi juz mysli prez głowę przechodzą, a jeśli źle brałam leki albo jest cos nie tak. a mój mąż twierdzi, że gdbym źle brała leki i byłoby cos nie tak to kruszynka nie rozwiajałaby się tak książkowo jak to stwierdził lekarz. Fakt chodzimy do barzo dobrego lekarza, więc pewnie od razu zauwazyłby wszelkie nieprawidłowości, a skoro sam mówił że jest bardzo dobrze, to w końcu znaczy, że własnie tak jest!
Ale co tam bez paniki, dzien stracony.......he he he
Ja dzis odbieram wyniki z tarczycy TSH i FT4 i jak zwykle panika, jutro endokrynolog, a mi juz mysli prez głowę przechodzą, a jeśli źle brałam leki albo jest cos nie tak. a mój mąż twierdzi, że gdbym źle brała leki i byłoby cos nie tak to kruszynka nie rozwiajałaby się tak książkowo jak to stwierdził lekarz. Fakt chodzimy do barzo dobrego lekarza, więc pewnie od razu zauwazyłby wszelkie nieprawidłowości, a skoro sam mówił że jest bardzo dobrze, to w końcu znaczy, że własnie tak jest!
Ale co tam bez paniki, dzien stracony.......he he he
asia1980 nadczynność przy niedoczyności to mały pikuś - aczkolwiek tez niebezpieczne dla dziecka. Ja mam akurat niedoczynność tarczycy, a nie leczona niedoczynnośc mogłaby doprowadzić do niedorowzwoju umysłowego i aby tego uniknąc co miesiąc mam robione wyniki, na razie mieściłam sie po środku normy najważniejszego hormonu Ft4 - czyli ok.
denerwuję, czy nadal wszystko jest ok, a więc czy nie jestem w dolnych granicach normy, bo wówczas jest nieciekawie. Myslę, że będzie dobrze, skoro na razie dzidzia rozwija się dobrze, a potwierdzenie moich myśli uzyskam jutro podczas wizyty. Jestem dobrej myśli, bo w końcu nie nadarmo co miesiąc biegam do endo.
denerwuję, czy nadal wszystko jest ok, a więc czy nie jestem w dolnych granicach normy, bo wówczas jest nieciekawie. Myslę, że będzie dobrze, skoro na razie dzidzia rozwija się dobrze, a potwierdzenie moich myśli uzyskam jutro podczas wizyty. Jestem dobrej myśli, bo w końcu nie nadarmo co miesiąc biegam do endo.
nie przejmuj sie, w zeszłym tygodniu byłam u mojej p.endokrynolog i tez mam wyniki oki,
pocieszyła mnie, ze w tym okresie (moja dzidzi jest o tydzień młodsza) zaczyna pracować tarczyca dziecka i nie ma groźby niedoboru tyroksyny -najważniejsze są trzy pierwsze miesiące
poza tym mówiła, że nie tak łatwo dziecko "popsuć"
przyroda jakoś tak to urządziła, że dziecko wyssie wszystko z twojego organizmu by sobie pomóc (mówiła mi o babce z dużą niedoczynnością w ciąży która urodziła zdrowego dzieciaka)
pocieszyła mnie, ze w tym okresie (moja dzidzi jest o tydzień młodsza) zaczyna pracować tarczyca dziecka i nie ma groźby niedoboru tyroksyny -najważniejsze są trzy pierwsze miesiące
poza tym mówiła, że nie tak łatwo dziecko "popsuć"
przyroda jakoś tak to urządziła, że dziecko wyssie wszystko z twojego organizmu by sobie pomóc (mówiła mi o babce z dużą niedoczynnością w ciąży która urodziła zdrowego dzieciaka)
Iza będzie dobrze!
Ja tez pozytywnie się nastrajam co do mojej tarczycy. wiem, że najwazniejsze sa pierwsze 3 miesiące, a dodatkowo jestem pod stałą kontrola lekarską, ale same wiecie jak to jest mysli się i mysli. Może być tylko dobrze. Fakt faktem, że przed każda wizyta lekarską czuję strach, który póxniej przemienia się w radośc, bo okazuje się, że wszystko jest ok.
a gdzie Monia?????
Ja tez pozytywnie się nastrajam co do mojej tarczycy. wiem, że najwazniejsze sa pierwsze 3 miesiące, a dodatkowo jestem pod stałą kontrola lekarską, ale same wiecie jak to jest mysli się i mysli. Może być tylko dobrze. Fakt faktem, że przed każda wizyta lekarską czuję strach, który póxniej przemienia się w radośc, bo okazuje się, że wszystko jest ok.
a gdzie Monia?????
hej dziewczyny..jak tam samopoczucie:)?u mnie brzuszek rosnie w oczkach:)ale czuje sie super nadal:)troche spiaca ale to raczej przez pogode niz ciążę:)aaaa dziś miałam straszny sen...śniło mi się że mój mąż ma kochanke i ona akurat rodziła dzidzie....przykro mi było na maxa ale myślałam o zuzi i sie az tak nie stresowałam...skad takie mysli w ogole nachodza ....szok...ja praktycznie zazdrosna nie jestem:)
własnie widzisz to że na zowlnieniu jestem nic mi w zasadzie nie dało bomam pracy od groma nawet czasu teraz mniej mam niz jak pracowąłam na etacie....i nie myslę praktycznie przed snem o niczym zawsze zuza mie kilka razy kopnie i zasypiam szcześliwa:)mąz się smieje ze sie wiaż usmiecham jak mam zamkniete oczy:)
no a ja własnie dostałam wyniki tarczycy, robione wczoraj na czczo bez tabletki
TSH 0,855 norma (0,49 - 4,67)
FT4 10,69 norma (9,1 - 23,8)
ciut FT4 mnie zdołowało, że jest tak nisko, ale pocieszam się, że po tabletce rośnie, więc nie jest tak źle. ale jak to ja jak mi mój endo nie powie, że jest ok, to dołka miec będę....dziwna jestem.
Ważne, że maleństwo zdrowo rośnie.....a może szukam problemu tam gdzie go nie ma?
TSH 0,855 norma (0,49 - 4,67)
FT4 10,69 norma (9,1 - 23,8)
ciut FT4 mnie zdołowało, że jest tak nisko, ale pocieszam się, że po tabletce rośnie, więc nie jest tak źle. ale jak to ja jak mi mój endo nie powie, że jest ok, to dołka miec będę....dziwna jestem.
Ważne, że maleństwo zdrowo rośnie.....a może szukam problemu tam gdzie go nie ma?
musi byc dobrze i na pewno jest! Ale wiesz dopóki mi tego specjalista nie powie, to wiesz jak to jest .....ciągła nie pewność.
i znów szperam po internecie pow ieści, a to mnie zabija, bo przeciez każdy przypadek jest inny, dobrze, że jutro mam wizytę, to przynajmniej mnie lekarz uspokoi i będzie ok.
i znów szperam po internecie pow ieści, a to mnie zabija, bo przeciez każdy przypadek jest inny, dobrze, że jutro mam wizytę, to przynajmniej mnie lekarz uspokoi i będzie ok.
iza, ja miała spotkanie z klientem , wiec mnie pół dnia nie było, ogólnie 5 miesiąc zaczyna sie dopiero od 18 tygodnia, bo każdy miesiąc to 5 tygodni, a dowiedziałam sie tego dzięki suwaczkowi, na razie u mnie wskazuje 4, a od piatku juz będzie 5 miesiąć. co prawda jak kogoś spotykam, to już mówię, iz jestem w 5 bo 2 dnia w ta czy w tamta to żadna różnica.
A ja mam dziś wizytę u endokrynologa! I mam nadzieję, że wszystko będzie oki.
A ja mam dziś wizytę u endokrynologa! I mam nadzieję, że wszystko będzie oki.
aleksad...nie martw się, ja tez mam dołka w związku z jutrzejsza rozprawą, ale pocieszam się, że jutro o tej porze będę juz po wszystkim. Mam nadzieję, że to jakoś wytrzymam, trzymajscie za mnie kciuki.
majls...a ja wyczytałam gdzieś ze od 17 tyg, potem w necie wyczytałam, że od 20 tyg wiec już zgłupiałam.
majls...a ja wyczytałam gdzieś ze od 17 tyg, potem w necie wyczytałam, że od 20 tyg wiec już zgłupiałam.
Iza przypuszczam, jak się czujesz, ale będzie dobrze.
Ja juz jestem po wizycie u mojego endo, dostałam wyższą dawkę Letroxu 75.ale powiedział,że na pewno nie zaszkodziłam dziecku i jest ok. Powiedział,że przygotuje moją tarczycę do porodu i na pewno będzie ok. Sprawdził wyniki,potem skórę na łokciach i kolanach,potem posłuchał moich spostrzeżeń, czyli kołatania serca i wypadanie włosów i już wiedział w czym rzecz. Na razie jestem spokojna,za miesiąc kolejne badania,ale wiem, że jestem pod dobrą opieką. Jeszcze 3 tygodnie i sobie odpocznę - idę na zwolnienie aż do końca ciąży.
Ja juz jestem po wizycie u mojego endo, dostałam wyższą dawkę Letroxu 75.ale powiedział,że na pewno nie zaszkodziłam dziecku i jest ok. Powiedział,że przygotuje moją tarczycę do porodu i na pewno będzie ok. Sprawdził wyniki,potem skórę na łokciach i kolanach,potem posłuchał moich spostrzeżeń, czyli kołatania serca i wypadanie włosów i już wiedział w czym rzecz. Na razie jestem spokojna,za miesiąc kolejne badania,ale wiem, że jestem pod dobrą opieką. Jeszcze 3 tygodnie i sobie odpocznę - idę na zwolnienie aż do końca ciąży.
witam ja nie śpię,ale jestem na chwilkę w pracy,bo lecę do lekarza, mi tez się jakaś infekcja przyplątała i nie mogę się jej pozbyć. Brzucho to mi sie tak napina,że w nocy spac nie mogłam,ale dzieciaczki tak fajnie kopią:)Dziś wariatka jechałam samochodem do pracy i śpiewałam dzieciom piosenki,bo przeczytałam,ze maleństwa słyszą mój głos i powinnam im czytać i śpiewać:)A jakie piosenki można dzieciom śpiewać?bo znam dużo,ale jakoś nie mogę sobie przypomnieć:)
kochana, nie nastawiaj się od razu na takie porządne kopanie :) ja poczułam w 18 tygodniu, leżałam i czytałam książkę, na dole brzuszka trzymałam rękę i nagle poczułam takie delikatne pukanie pod palcem, więc może też już Twoje Małe daje ci znaki? :) z czasem puknie stało się tak mocne, że palce podskakiwały, teraz jak mnie Maja huknie to mi oczy z orbit wychodzą :D a od 32 tygodnia mogę słyszeć bicie serduszka przez stetoskop :)) (wcześniej próbowałam, ale Mała była jeszcze za mała :D) Głowa do góry, wszystko przed Wami! :)
no wiesz, ostatnio doszłam do bardzo mądrej maksymy: "Najlepiej cierpliwości uczy ciąża" - bo to już od dziecka zalezy i od natury kiedy mnie kopnie....i nikt nie idzie tutaj na rękę i zrobi mi przyjemności, po prostu cierpliwośc, cierpliwośc i jeszcze raz cierpliwość.
Dziś słyszałam jak mi w brzuchu flaki wywracało, głośno tam było, więc doszłam do wniosku, że może maluszek kopie w jelita, skoro tak głośno sie zachowują a nigdy tego nie miałam. Moja mama niestety pozbawiał mnie złudzeń, że tego się nie słyszy tylko czuje. Ech i znów musze czekać.
Dziś słyszałam jak mi w brzuchu flaki wywracało, głośno tam było, więc doszłam do wniosku, że może maluszek kopie w jelita, skoro tak głośno sie zachowują a nigdy tego nie miałam. Moja mama niestety pozbawiał mnie złudzeń, że tego się nie słyszy tylko czuje. Ech i znów musze czekać.
hej:)ja zalatana na maxa jestem:)dzis miałam 2 wizyty u lekarzy,3 pranka,odbiór zaswiadczenia z firmy oraz zakup prezentu dla przyjacióły(super reczniki kupilismy)no i pracka domowa:),poszukiwania tuniki eleganckiej na jutrzejszy slubik(tu kicha jak cholerka-nic nie ma!),zamawianko pościeli,reczników i kocyków dla dzidzi...uff to chyba wszytsko...a jescze byłam na zaspie zapisac sie do szkoły rodzenia a tu niespodzianka tylko miedzy 15-16 zapisuja-szok!no nic jutro slub na 16 a o 15 trzeba bedzie zaspe odwiedzic:)...no poki co tylko zmrtwiły mnie wyniki "tarczycowe"niskie bardzo ft4 sporodowało ze musimy wrocic z zuza do leków,wierze mojej endo ze to tylko pomoze dzidzi bo jak zaszkodzi to nawet nie che myslec co zrobie;)...a powaznie to wiem ze bedzie dobrze..szkoda tylko ze kolejna komplikacja sie przydarza:)ale co tam juz my 2 damy rade..jeju jak ja kocham ta moja kruszynkę..jak u lekarza byłysmy to cały czas kopała,mama na łózeczku a zuza wywija:)super:)
Monia. co by ci nie było smutno z powodu tarczycy, to powiem ci , że mnie również spadło ft4 i mój endo zwiększył mi dawkę Letroxu o 25 czyli teraz biore 75 i jest git. Będzie dobrze, nasze dzieciaczki zdrowo się rozwijają i to jest najważniejsze.
Iza a jak u Ciebie samopoczucie, po wczorajszym dniu?
Iza a jak u Ciebie samopoczucie, po wczorajszym dniu?
Ja wczoraj w pracy tez miałam bardzo stresującą sytuację, az dostałam Palpitacji serca - miałam 105 uderzeń na minutę!!!! Przez ciało przebiegały mi dreszcze i miałam mroczki przed oczyma, po czym oblana zimnym potem wróciłam do domu. Kategorycznie 4 października schodzę na zwolnienie. Mam gdzies pracę, najwązniejsze jest dla mnie moje maleństwo, a reszta mi zwisa i powiewa.
dobrze, że dziś piatek. Iza bardzo długo zeznawałaś!!!
dobrze, że dziś piatek. Iza bardzo długo zeznawałaś!!!
Wiem, że bardzo długo, wszyscy mi to mówili, ja już na końcu byłam wykończona a jak wyszłam z sali rozpraw to się poryczłam jak dziecko, nie mogłam się uspokoić. Ja czasmi w pracy też mam stresowe sytuacje, ale jeszcze trochę majls wytrzymamy:) i będziemy miały spokoj w domu :)) dbaj o siebie i o maleństwo :))
cześć dziewczyny:)a ja się wszystkich o wszystko czepiam ijuż się zastanawiam,czy wszystko ze mną ok. Iza dla Ciebie na pocieszenie powiem,że do pewnego momentu mogłam pić tylko i wyłącznie pepsi-staralam się ograniczać,ale nie zawsze wychodziło. Co do słodyczy-to na szczęście aż tak bardzo mnienie ciągną,za to wszelkie pieczywa z serem-to i owszem:)i smażona pierś z kurczaka:)żeby się oszukać to sobie pierś gotuję,ale to na jakiś czas tylko wystarcza:)