Widok
Pytanie czy ci się przyda.
Ja w przypadku obu synów nie karmiłam piersią, bo kompletny brak pokarmu. Cudowałam, to jakieś herbatki, to odpowiednia dieta. Laktator też miałam i nic nie pomógł. Dobrze, że miałam pożyczony, bo gdybym kupiła za kilka stówek to było by to wywalenie kasy w błoto.
Może warto o nim pomyśleć po urodzeniu dziecka?
Ja w przypadku obu synów nie karmiłam piersią, bo kompletny brak pokarmu. Cudowałam, to jakieś herbatki, to odpowiednia dieta. Laktator też miałam i nic nie pomógł. Dobrze, że miałam pożyczony, bo gdybym kupiła za kilka stówek to było by to wywalenie kasy w błoto.
Może warto o nim pomyśleć po urodzeniu dziecka?
Polecam Medela. jest to spory wydatek, ale bardzo dobrze odciąga mleko, jest w miarę cichy i nie "szarpie" piersi. Nawet jak się karmi piersią , to są sytuacje w których dobrze mieć odciągnięte mleko, aby ktoś inny mógł je podać maluchowi, jak mamy nie będzie ( bo np. pracuje, jest na spotkaniu na mieście itp).
Laktator fajna sprawa, ale w sumie to jaki kupić zależy od Twoich potrzeb. Jeśli doraźnie chcesz odciągać pokarm np w przypadku nawału to wtedy nie ma sensu inwestować w nic drogiego i lepiej kupić zwykły pojedynczy laktator od mniej renomowanych firm. Ja akurat jestem zmuszona karmić córkę odciągniętym pokarmem, więc w takim wypadku koniecznie laktator podwójny (ogromną oszczędność czasu). Używałam Medelę i był dobry ale zdecydowanie za drogi. Teraz od 2 miesięcy używam Neno równie dobry a spoooro tańszy więc polecam.
Laktator elektryczny wygrywa z ręcznym zdecydowanie i cenowo raczej optymalnie, więc warto zainwestować. Z tych ciekawszych 3 fazowych to Neno Angelo. Maksymalny komfort. Odciąganie pokarmu zupełnie nie boli, no i się nic nie marnuje. Tutaj możesz sięgnąć po dodatkowe wskazówki https://neno.pl/.