Widok

Luteina w ciąży - jak to jest

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Czy można brać na początku ciąży luteinę?? Trochę poczytałam w internecie i okazuje się, że ona wpływa negatywnie na narządy dziecka (zwłaszcza męskie) Jak to jest??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5
moja kolezanka brala i uordzila zdrowe dziecko. ja bralam do4miesiaca 1 tabletke dziennie i wierze, ze z moim synkiem wszystko jest i bedzie ok. musialam brac luteine ze wzgledu na wczesniejsze poronienie..
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja brałam luteinę dopochwowo i podjęzykowo do 12 tc i mam zdrowego, silnego synka.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Hej ja biore luteine 2*1 tab a jestem 6tc i wczesniej tez poroniłam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W ksiazce z informacjami o lekach dla lekarzy jest napisane doslownie:
"Progesteron moze byc bezpiecznie stosowany w I trymestrze ciazy. Nie wykazuje działania maskulinizujacego, wirylizujacego, kortykoidowego i anabolicznego.Brak dostatecznej dokumentacji klinicznej dotyczacej stosowania progesteronu w II i III trymestrze". To jest oficjalna informacja od producenta, to samo powinno byc na ulotce.
Byly podejrzenia, ze czasem moze powodowac fiminizacje narzadow plciowych u plodow meskich, ale to sie nie potwierdzilo. A w II i III trymestrze sie tego juz raczej nie stosuje, dlatego nie ma danych klinicznych.
Takze jest to najprawdopodobniej calkowicie bezpieczne, a jezeli lekarz widzi wskazania, to trzeba brac, bo konsekwencje nie brania moga byc duzo gorsze, niz ewentualne skutki uboczne.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
No pewnie, że lepiej brać tylko ja esem z tych pesymistek co sobie różne rzeczy wkręcają :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
hej mi lekarz powiedzial ze mam brac 3x luteina przynajmniej do 16 tyg! czy ktos tez bierze juz tak dlugo? ja to juz nie moge zneisc tych tabletek :/ moze odstawie na wlasna reke, ale slyszalam ze to trzeba tak stopniowo zmiejsczac dawke?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
majka ja tak biore 3 x po 1 tabletce dowcipnie i tez do 16 tyg
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też brałam luteine dowcipnie 2 razy dziennie do 21 tc
image

image

www.nikolaszymanska.pamietajmy.com.pl
córeczko
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4
uff, uspokoilyscie mnie :) dzieki. a powiem wam ze mojej kolezance lekarka wogole nie przepisala tego leku, nawet nie wspomniala o tym. dodam ze u mnie tez zagrodzenia zadnego nie bylo i nie ma
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
mialo byc 'zagrozenia' :P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też biorę luteinę dowcipnie dwa razy dziennie po jednej tabletce. Jak to lekarz powiedział profilaktycznie, ponieważ pierwszą ciąże miałam obumarłą, i chciał jak to określił dmuchać na zimne. Teraz nic się nie działo niepokojącego.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez biore 3*1 i mysle czy to nie za duzo?;/ biore je do ustnie , jest jakas roznica w braniu? mi lekarz przepisal ja bo bolal mnie dosc mocno brzuch teraz jestem w 5 tyg ciazy i mam jeszcze 25 tabletek;/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
hej, czy luteine trzeba odstawiac 'stopniowo'? czyli np zmiejszac dawke co kilka dni? wydaje mi sie ze gdzies to wyczytalam ale teraz nie jestem pewna juz. ja mam 21 tydz. i chce odstawic na 'wlasna reke' luteine bo do wizyty sie nie doczekam zeby zapytac a juz nie chce jej brac tak dluuuugo ... pomozcie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
ja tez biore luteine jedna ciaze poronilam to pewnie dlatego. Nastepna wizyte mam za miesiac i wtedy mam juz ja odstawic. Teraz biore 2 tabletki dziennie potem mam brac po jednej dziennie az w koncu na kila dni przed wizyta mam odtawic. Lekarz wlasnie mi powiedzial zeby stopniowa luteine odstawic.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak dla mnie to to jest głupota, żeby przepisywać luteinę kobietą, które nie mają w żaden sposób zagrożonej ciąży, ani wcześniej nie poroniły. Każda chemia w jakiś sposób oddziałuje na dziecko, a organizm jest tak stworzony, że jeśli wszystko przebiega ok, to sam sobie radzi z produkcją progesteronu
Mi lekarz też przepisać globulki na infekcje, które miałam brać, mimo tego, że nic mi nie było, ale jakoś na ulotce nie ma ani słowa o tym, że bierze się profilaktycznie i tak samo jest z luteiną. Mało tego bo te glboulki to mocny antybiotyk, czyli bądź co bądź będzie miał wpływ na płód.
Dziewczyny przed zastosowaniem jakiegokolwiek leku, jeśli nic Wam nie dolega i macie co do niego wątpliwości, proponuje go dokładnie sprawdzić, albo zasięgnąć poradu jeszcze innego lekarza.
Ja wcześniej poroniłam, teraz też brałam luteinę po owu, ale robiłam badanie progesteronu i przy pierwszej wizycie lekarz kazał mi odstawić, po co by to robił jeśli jej przyjmowanie nie miałoby żadnego znaczenia?
Idąc takim tropem to możnaby było brać tabletki na wszystko, na serce, na wątrobe, bo czemu nie?
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 8
macie racje, ja ja bralam od poczatku bo mnie straaasznie bolal brzuch, a potem to pewnie z przyzwyczajenia lekarz mi kazal brac:/ a ja ciemna masa bralam, rzeczywicie, przeciez co lekarz to inna praktyka ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
wiesz, bolał Cie brzuch, to moglo być niebezpieczne, więc luteina przepisana podstawnie. Ale żeby lekarz przepisywał luteinę jak witaminy na pierwszej wizycie? To nie jest normalne
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja mysle ze jesli lekarz przepisze leki a dzieje sie cos niepokojacego wczesniejsze poronienie plamienia czy bole brzucha to jak przepisze to brac. Bylam u innej gin i mowilam jej ze biore luteine ona na to ze dobrze bo mialam wyzej opisane objawy. Zgodze sie z toba Gabi ze nie jest nrmalne przepisywanie lekow tak jak witaminy. Jesli cos sie dzieje to uwazam ze jak jest zalecana to trzeba brac. Ajak mamy watpliwosci to udac sie po porade gdzies jeszcze.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
racja, ale ja jestem taki słabiak, mala waga, bole kregslupa, omdlenia dlugo po 3 miesiacu nawet wiec pewnie dlatego :) nie czuje sie nafaszerowana w kazdym razie, lekarz wie lepiej
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bralam do 13 tyg. po 15 dziennie.. ale progesteron mialam 4,5 wiec na granicy poronienia, dzieki luteinie mialam przyrost do 40.. moze to luteina uratowala mojego synka.. mam nadzieje ze nic mu sie nie stalo przez brania tekiej ilosci
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam złe wspomnienia z luteiną i duphastonem, po trzech miesiącach zażywania mdlałam i miałam duszności. W końcu wylądowałam w szpitalu i odstawiłam lek. Jeśli jest coś nie tak to musicie powiedzieć lekarzowi (mój twierdził, że "przesadzam") lub skontaktować się z innym, bo negatywne skutki można odczuwać wiele tygodni po odstawieniu
pozdrawiam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
d*phason powoduje skutki uboczne większe. Jak luteina może je powodować skoro to jest czysty progesteron czyli hormon który kobiety naturalnie produkują !? Ja biorę luteinę od 6 tygodnia ciąży aż do teraz - jestem w 18 tc. W sumie miałam ją przepisaną profilaktycznie po 1 poronieniu. Faktycznie po doustnej można mieć mdłości, ale można ją też stosować ją dopochwowo.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
to jaka jest roznica pomiedzy d*phastonem a luteina? Czy to, to samo ale pod inna nazwa?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
du.phaston jest silniejszy, brałam na początku, pożniej luteinę. w któryms momencie ciąży naliczyłam 23 tabletki dziennie. Dużo, ale beż nich ciąży by nie było ;/ Synek jest zdrowy i wszystko ok :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Normalnie wyprodukowany hormon jest w kobiecie, a wszystko co poza nią jest syntetyk. Nie zaparzam sobie herbatki z liści luteiny, tylko połykam tabletkę. Piszę to, bo jestem na nia uczulona: ból głowy, senność i podrażnienie pochwy i okolic. Dziś będę rozmawiać z lekarzem co robimy dalej. Z bólem głowy nie dam rady ani kilka tygodni, tym bardziej miesięcy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Lila, mogłabyś proszę napisać czy może odstawilas Luteine i objawy przeszły? Dokucza mi to samo co Tobie, od 2 tyg biorę 2x1 100mg i nie daje już rady z bólami głowy:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja biorę ludeine 3×bo 2 dabletki i mam 20 tydzień ciazy i dalej muszę brać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luteine bralam od samego poczatku (lekarz uwazal, ze pierwsze dziecko ok trzydziestki wymaga takiego wsparcia) i ze potem doszly bole to i doszedl d*phaston...A potem jeszcze fenoterol, isoptin...Synek urodzil sie duzy i jest super zdrowy :) Grunt to dobry lekarz ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Opinia została zablokowana przez moderatora
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jestem po zabiegu invitro i luteinę zaczelam brac już przed samym zabiegiem teraz mija 7 tydz i dalej będę brac przynajmniej przez dobre 2 miesiace
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja progesteron brałam do 35 tygodnia ciąży, ponieważ miałam za niski (badany co dwa tygodnie). W postaci luteiny doustnej, luteiny dopochwowej, żelu dopochwowego i zastrzyków domięśniowych. Więc chyba można brać dość długo...
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niedawno czytałam wywiad z bardzo cenionym na świecie endokrynologiem i on twierdził, że posiadają badania świadczące o tym, iż przyjmowanie przez kobiety antykoncepcji przed ciążą oraz hormonów w ciąży (luteina etc) powodują zmiany w kładzie hormonalnym dziecka i synowie matek które przyjmowały leki z estrogenem czy progesteronem mieli problemy z dojrzewaniem i akceptacją swojej płci. Także lepiej nie przyjmować takich preparatów i odstawiać tabletki anty dużo wcześniej przed planowaną ciążą.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 10
Magdalena, a masz jakiś namiar na ten wywiad?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja brałam luteinę przez torbiel na początku ciąży. Jednakże z powodu mdłości nie bylam w stanie tego zażywać więc lekarz przepisał mi d*phaston. I niestety ale moj synek urodził się ze spodziectwem i mikropenisem. To i tak dobrze bo pierwsze rozpoznanie było że to dziewczynka z przerośniętymi narządami i wrodzonym przerostem nadnerczy. Tego co przeżyłam w tej ciąży, nie życzę nikomu. Połowę ciąży przepłakałam. Martwiliśmy sie z mężem jak damy radę. I jaka przyszłość czeka nasze dziecko. Myśleliśmy ze jak urodzę to wszystko będzie jasne. Ale gdy urodziłam dalej nie było wiadomo czy dziecko jest 100% chłopcem bo narządy wyglądały dziwnie. Cały dzień czekaliśmy na badanie usg żeby dowiedzieć sie czy mamy na pewno synka. Nawet nie wiecie jakie to straszne nie wiedzieć jakiej płci jest dziecko które trzyma się w ramionach... Nawet nikomu oprócz najbliższej rodziny nie powiedzieliśmy że urodziłam bo baliśmy sie że usg stwierdzi że to jednak jest dziewczynka. Usg potwierdziło obecność malych jąderek. Ale potem następny szpital, następne badania. Na wyniki kariotypu czekaliśmy miesiąc. Mąż musiał tłumaczyć mądrzejszemu od lekarzy urzędnikowi, że bez wyników nie możemy synka zarejestrować. Patrzył się na nas jak na idiotów no bo przecież w wypisie ze szpitala gdzie urodziłam napisali w cudzysłowie syn... No to jaki my mamy problem... Straszne, poprostu straszne. Ja martwiłam się czy mojemu dziecku nie grozi zagrożenie życia przez z podejrzenie wpn-u, no i czy wyniki potwierdzą kariotyp męski a w urzędzie mieli problem że spóźnimy się z rejestracją dziecka... Koniec końców mamy ślicznego synka jednakże z uwagi na spodziectwo i mikropenisa walka o jego normalność ciagle przed nami. Czeka go długie leczenie a ja ciągle zastanawiam się czy to wszystko przez ten cholerny d*phaston bo na ulotce jest mowa o tym że może powodować spodziecctwo u chłopców. Może gdybym przezwyciężyła te mdłości i została przy luteinie moj synuś i my nie musielibyśmy przechodzić przez to piekło...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6

hej, wiem, że temat stary jak świat...ale można wiedzieć w jakich tygodniach ciąży przyjmowałaś luteinę / duphaston?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja dostałam d*phaston w 8tc kiedy to zaczęły się niepokojące plamienia. Lekarz na SORze kazał brać d*phaston przez 10 dni do następnej wizyty u mojego lekarza, bo wg niego wszystko z ciążą jest ok, a te tabletki to tylko tak na wszelki wypadek. Parę dni poźniej poroniłam, nie pomogły.
Przyjaciółka brała luteinę w ciązy i wszystko było ok, mała jest od lat okazem zdrowia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też poprosiłabym o info gdzie mogę znaleźć ten artykuł ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po luteinie dowcipnej miałyście jakieś dolegliwości? Swędzenie pieczenie grzybica? Jak temu zapobiec?
Muszę brać, a czuje że mi wszystko wyjaławia. Lekarz oczywiście nic mi nie powiedział.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja miałam dolegliwości takie jak opisujesz. Zmieniłam na podjęzykową. Po niej wymiotowałam. Zmieniłam na d*phaston.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja biore 2x1 na dzień i mam straszne lęki, zaraz jakaś depresja mi wyskoczy, leki są tak straszne że zastanawiam się czy nie sfiksowałam, litanie muszę brać że względu na przedwczesny poród.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Jeszcze raz praca.. :/ telemarketing..? (23 odpowiedzi)

Nie wiem czemu, ale nie mogę się zalogować.. :/ później spr na laptopie.. Wcześniej zakładałam...

poszukiwania pracy..na jakich stronach jej szukacie? (59 odpowiedzi)

na początek prośba do Admina. o nie kasowanie mojego wpisu,, Pisze tu bo na forum praca mało...

Co na okno do pokoju dziecięcego? (24 odpowiedzi)

Chcemy już powoli urządzać pokoik dla córeczki i zastanawiam się czy na okno najlepsze będą...

do góry