Widok
Jejku, jak tak was czytam, to stwierdzam, że Lenka pod kątem spania to złote dziecko. Oby to się nie zmieniło! W ciągu dnia łapie kilka krótkich drzemek, i z reguły jedno dłuższe spanie po południu, które trwa 2-3 godziny! Wieczorem kładziemy ją 19-20, między 23 a 24 ją karmię, zanim sama się położę, i śpi do 4-5.Wtedy biorę ją do nas do łóżka. Kolejna pobudka dopiero 7-8, ale wtedy już wstajemy, czas na zabawę :-) Ostatnio miała taki tydzień rozregulowany, w dzień mało spała, w nocy pobudki co 2 godz. ale teraz wszystko wróciło do normy.
Karmię głównie na leżąco, więc jak mi zaśnie podczas karmienia, to nie ma problemu, aczkolwiek rzadko to się zdarza.
Karmię głównie na leżąco, więc jak mi zaśnie podczas karmienia, to nie ma problemu, aczkolwiek rzadko to się zdarza.
Misiek w dzień śpi niewiele. Co gorsza zasypia prawie wyłącznie przy karmieniu i na spacerze. Czasem uda się wrócić ze spaceru i go przy tym nie obudzić, rzadziej odłożyć śpiącego po karmieniu do łóżeczka, to wtedy mam trochę spokoju. Niestety to się zdarza rzadko, zwłaszcza, że jeszcze Szymon często brata budzi swoimi krzykami.
A wieczorem kładziemy Miśka spać po kąpieli i przez jakiś czas jak był najedzony to ładnie sam zasypiał, a ostatnio są histerie. Próbowałam go uciszać na różne sposoby, uspokajał się tylko na rękach, ale każda próba odłożenia kończyła się jeszcze większym rykiem. Teraz wychodzę z pokoju i po max minucie jest spokój, więc już wiem, że mam w domu terrorystę, który po prostu chce, żeby go nosić.
A wieczorem kładziemy Miśka spać po kąpieli i przez jakiś czas jak był najedzony to ładnie sam zasypiał, a ostatnio są histerie. Próbowałam go uciszać na różne sposoby, uspokajał się tylko na rękach, ale każda próba odłożenia kończyła się jeszcze większym rykiem. Teraz wychodzę z pokoju i po max minucie jest spokój, więc już wiem, że mam w domu terrorystę, który po prostu chce, żeby go nosić.
Madzia, nie wkurzaj ludzi ;p
Gaba mój nie spał chyba od 4 do 6, czy jakoś tak, nie wiem nawet, bo ja przysypiałam w tym czasie ;)
Mamuśka, Twoja córeczka pewnie nie chce leżeć na brzuszku bo jej ciężko, bo mięśnie jeszcze słabe i nie wyćwiczone i to ogromny wysiłek tak leżeć i trzymać główkę.
Z drugiej strony jak nie będzie ćwiczyć, to mięśnie się nie wzmocnią.
Może kładźcie ją najpierw na brzuszku na sobie, dzieci to z reguły lubią bardzo :) I najlepiej kłaść ją jak nie jest głodna, czy zmęczona, bo wtedy i tak wszystko wkurza malucha.
Gaba mój nie spał chyba od 4 do 6, czy jakoś tak, nie wiem nawet, bo ja przysypiałam w tym czasie ;)
Mamuśka, Twoja córeczka pewnie nie chce leżeć na brzuszku bo jej ciężko, bo mięśnie jeszcze słabe i nie wyćwiczone i to ogromny wysiłek tak leżeć i trzymać główkę.
Z drugiej strony jak nie będzie ćwiczyć, to mięśnie się nie wzmocnią.
Może kładźcie ją najpierw na brzuszku na sobie, dzieci to z reguły lubią bardzo :) I najlepiej kłaść ją jak nie jest głodna, czy zmęczona, bo wtedy i tak wszystko wkurza malucha.
Gratulacje dla Nastki!!!
Wczorajszy dzionek lepszy, ale chyba dlatego że była Babcia i nosiła go cały czas, a jak Jak wchodziłam do pokoju to siadała z nim :) Jak poszła do domu chciałam dokończyć obiad i już mi nie dał, był krzyk po prostu odzwyczaił się bawić sam ze sobą :( W listopadzie nie będę chodzić na siłkę tak więc Babci nie będzie i od nowa będę małego uczyć samodzielnej zabawy.
Paulinka Michałek dużo przybrał faktycznie z niego klopsik:)))
Mamuśka odnośnie leżenie na brzuszku, jeżeli chodzi o Bobiego to On to uwielbia, ale z Filipem miałam taki sam problem i uczyłam Go tak jak Maga pisała po troszeczku przez parę dni jak było bardzo ciężko to odpuszczałam i za jakiś czas wracaliśmy do tego.
Wczorajszy dzionek lepszy, ale chyba dlatego że była Babcia i nosiła go cały czas, a jak Jak wchodziłam do pokoju to siadała z nim :) Jak poszła do domu chciałam dokończyć obiad i już mi nie dał, był krzyk po prostu odzwyczaił się bawić sam ze sobą :( W listopadzie nie będę chodzić na siłkę tak więc Babci nie będzie i od nowa będę małego uczyć samodzielnej zabawy.
Paulinka Michałek dużo przybrał faktycznie z niego klopsik:)))
Mamuśka odnośnie leżenie na brzuszku, jeżeli chodzi o Bobiego to On to uwielbia, ale z Filipem miałam taki sam problem i uczyłam Go tak jak Maga pisała po troszeczku przez parę dni jak było bardzo ciężko to odpuszczałam i za jakiś czas wracaliśmy do tego.
Nastka dzisiaj dostała ode mnie wielgachnego całusa, spała bez przerwy od północy do 5:45 :))) Szkoda, że ja się ciągle budziłam, gdyby nie to, byłabym super wyspana :)
Mam nadzieję, że to nie ostatnia taka noc, a pierwsza, może jednak te zęby ją tak męczyły, albo podawanie wody zamiast mlek pomogło, zobaczymy, jak będzie spała dzisiaj
Mam nadzieję, że to nie ostatnia taka noc, a pierwsza, może jednak te zęby ją tak męczyły, albo podawanie wody zamiast mlek pomogło, zobaczymy, jak będzie spała dzisiaj
heja
gratulacje dla Nastki :) ja ciągle nie wiem, czy u nas to ząb
dzisiaj byliśmy u chirurga dziecięcego na obejrzenie wędzidełka pod językiem, pani doktor obejrzała i stwierdziła, że można podciąć albo zostawić, bo jest tak na granicy i nam zostawia decyzję...bo być może za jakiś czas będzie już konieczność, jak mały będzie miał kilka lat...
wyobraziłam sobie wtedy naszą prawie trzylatkę na takim zabiegu i zdecydowaliśmy się na podcięcie od razu
chwilka płaczu i po wszystkim, Janek był bardzo dzielny, zniósł to super, mój kochany chłopczyk :)
ze snem to u nas różnie, dzisiaj extra dzień, spał łącznie ponad 3 godziny, ale czasem śpi tylko półtorej w cyklach półgodzinnych, jak bardzo nie chce zasnąć popołudniu to odpuszczam, nie walczę, widać nie jest aż tak bardzo zmęczony...wtedy szybciej kąpiel i sen nocny
na brzuszku Janek tak jak Nastka, całe godziny spędza, lubi to, nauczył się już wychodzić z maty, przesuwa się tak śmiesznie na rękach i dociera tam gdzie chce :)
generalnie jak nie śpi i nie je to jest na podłodze
może obkładaj ją kolorowymi zabawkami? będzie chętniej leżeć
gratulacje dla Nastki :) ja ciągle nie wiem, czy u nas to ząb
dzisiaj byliśmy u chirurga dziecięcego na obejrzenie wędzidełka pod językiem, pani doktor obejrzała i stwierdziła, że można podciąć albo zostawić, bo jest tak na granicy i nam zostawia decyzję...bo być może za jakiś czas będzie już konieczność, jak mały będzie miał kilka lat...
wyobraziłam sobie wtedy naszą prawie trzylatkę na takim zabiegu i zdecydowaliśmy się na podcięcie od razu
chwilka płaczu i po wszystkim, Janek był bardzo dzielny, zniósł to super, mój kochany chłopczyk :)
ze snem to u nas różnie, dzisiaj extra dzień, spał łącznie ponad 3 godziny, ale czasem śpi tylko półtorej w cyklach półgodzinnych, jak bardzo nie chce zasnąć popołudniu to odpuszczam, nie walczę, widać nie jest aż tak bardzo zmęczony...wtedy szybciej kąpiel i sen nocny
na brzuszku Janek tak jak Nastka, całe godziny spędza, lubi to, nauczył się już wychodzić z maty, przesuwa się tak śmiesznie na rękach i dociera tam gdzie chce :)
generalnie jak nie śpi i nie je to jest na podłodze
może obkładaj ją kolorowymi zabawkami? będzie chętniej leżeć
No to Nastka się rozpędziła z ząbkami. Miśkowi też mogą się niedługo pokazać, bo jak dziś byliśmy na szczepieniu, to doktor powiedział, że ma rozpulchnione dolne dziąsło. No i niezły klopsik się z niego zrobił - waży już 7260, a mierzy 69cm.
Mamuśka:
http://www.edziecko.pl/edziecko/0,0.html
http://www.osesek.pl/
Mamuśka:
http://www.edziecko.pl/edziecko/0,0.html
http://www.osesek.pl/








