Widok
No to Madzia gratulacje dla Nastki :)) to pierwszy ząbek wśród naszych dzieciaczków
Adaśko ma dziąsełka bardzo opuchnięte ale ząbków nie widać w ogóle.
Od zeszłego tygodnia Adaś robi kupkę na nocnik, jak tylko stęknie to ściągam jemu pieluszkę i sadzam na nocniczek podtrzymując jego pod paszkami i kilka razy się udało... czasami jednak nie zdążę.
Adaśko ma dziąsełka bardzo opuchnięte ale ząbków nie widać w ogóle.
Od zeszłego tygodnia Adaś robi kupkę na nocnik, jak tylko stęknie to ściągam jemu pieluszkę i sadzam na nocniczek podtrzymując jego pod paszkami i kilka razy się udało... czasami jednak nie zdążę.
Olu, komentarz za moment wstawię
Paulina, dziś w nocy dałam Nastce wodę, karmiłam ją o 1:45, obudziła się o 3:30, dostała wody (ależ miała niezadowoloną minę) i smoka i zasnęła, pobudka na jedzenie była o 5:20 i 8:20, czyli lepiej, ale to pierwsza noc, zobaczymy, jak kolejne :)
Nastka na weselu spała w wózku na tej samej sali, co wesele, bo innej nie było i bez problemu zasnęła, ale ja od początku uczę ją spać w hałasie i na szczęście nad głową może mieć imprezę- i tak zaśnie spokojnie
Dziewczyny, co ze spotkaniem?
Może 4-go w piątek?
Paulina, dziś w nocy dałam Nastce wodę, karmiłam ją o 1:45, obudziła się o 3:30, dostała wody (ależ miała niezadowoloną minę) i smoka i zasnęła, pobudka na jedzenie była o 5:20 i 8:20, czyli lepiej, ale to pierwsza noc, zobaczymy, jak kolejne :)
Nastka na weselu spała w wózku na tej samej sali, co wesele, bo innej nie było i bez problemu zasnęła, ale ja od początku uczę ją spać w hałasie i na szczęście nad głową może mieć imprezę- i tak zaśnie spokojnie
Dziewczyny, co ze spotkaniem?
Może 4-go w piątek?
u nas własnie mata i leżaczek, chociaż jak leży na macie to bardzej się interesuje ssanie swojego kciuka niż samodzielną zabawą:(
ja też byłam w kinie baby i byłam bardzo miło zaskoczona. Moja mała do spania potrzebuje ciszy, więc tam nic nie spała, a wręcz na koniec była najgłośniejsza, bo się nie mogła najeść z cycka, więc była histeria :)
ja też byłam w kinie baby i byłam bardzo miło zaskoczona. Moja mała do spania potrzebuje ciszy, więc tam nic nie spała, a wręcz na koniec była najgłośniejsza, bo się nie mogła najeść z cycka, więc była histeria :)
Madzia, ja mam podobnie. A jak Janek rano chce odespać nockę to Marysia wstaje ;) Kosmos.
W dzień jada różnie, raz rzadziej, raz częściej. Generalnie w ciągu doby ma zaledwie 2-3 przerwy 3 godzinne. Tak to je częściej.
Muszę spróbować dać małemu wodę, ciekawe, czy załapie.
U nas dziś też dzień marudy, może nie ryku ale ciągłego pojękiwania. Ale chyba to po bardzo intensywnym weekendzie zmęczenie wyszło.
Ola, Wy już sami z Marcelkiem?
W dzień jada różnie, raz rzadziej, raz częściej. Generalnie w ciągu doby ma zaledwie 2-3 przerwy 3 godzinne. Tak to je częściej.
Muszę spróbować dać małemu wodę, ciekawe, czy załapie.
U nas dziś też dzień marudy, może nie ryku ale ciągłego pojękiwania. Ale chyba to po bardzo intensywnym weekendzie zmęczenie wyszło.
Ola, Wy już sami z Marcelkiem?
Ola, Michał też dziś miał dzień strasznego płaczu. Dopóki był na rękach to ok, ale jak tylko próbowałam go gdziekolwiek odłożyć to ryczał, jakby go ktoś ze skóry obdzierał. Jedynie na matę dawał się łaskawie odłożyć i zaraz pakował sobie do paszczy nogi od ośmiornicy. Jeśli to zęby, to przynajmniej byłoby to jakieś wyjaśnienie, bo ja się boję, czy mi mały terrorysta nie rośnie.
Madzia, a próbowałaś w końcu dać Nastce w nocy wodę? Jak Szymon był mały to czytaliśmy książkę o karmieniu i wynikało z niej że jak dziecko się nie najada dość w dzień, to w nocy nadrabia i potem znów w dzień nie jest głodne i błędne koło się zamyka. Trzeba stopniowo zmniejszać porcje nocne, a zwiększać dzienne, więc zastąpienie na początek jednego karmienia nocnego wodą a potem kolejnych może by pomogło?
Madzia, a próbowałaś w końcu dać Nastce w nocy wodę? Jak Szymon był mały to czytaliśmy książkę o karmieniu i wynikało z niej że jak dziecko się nie najada dość w dzień, to w nocy nadrabia i potem znów w dzień nie jest głodne i błędne koło się zamyka. Trzeba stopniowo zmniejszać porcje nocne, a zwiększać dzienne, więc zastąpienie na początek jednego karmienia nocnego wodą a potem kolejnych może by pomogło?
Nastka dziś w nocy znowu budziła się co 1,5 godziny :( W dzień je co 3-4, a w nocy tak często, już nie wiem, co robić, bo chodzę jak zombi :(
Olu, współczuję
Nastka bawi się matą, karuzelką, grzechotkami i ostatnio - pianinkiem ze stoliczka edukacyjnego, "granie" idzie jej świetnie
Dziś na basenie była z nami starsza o 3 miesiące koleżanka, więc NAstka miała towarzystwo :)
Olu, współczuję
Nastka bawi się matą, karuzelką, grzechotkami i ostatnio - pianinkiem ze stoliczka edukacyjnego, "granie" idzie jej świetnie
Dziś na basenie była z nami starsza o 3 miesiące koleżanka, więc NAstka miała towarzystwo :)
hej,
u nas dzisiaj popoludniu moj maly mial chyba atak wychodzacaych zabkow,bo tak przerazliwie plakal,ze juz sie zastanawialam czy pogotowia nie wzywac,nigdy nie slyszalam,aby tak krzyczal:( Po podaniu plynu na zabkowanie jakos przeszlo,ale to bylo straszne:( i znowu cos sie dzieje jak tatus wyjezdza...
Milego popoludnia
u nas dzisiaj popoludniu moj maly mial chyba atak wychodzacaych zabkow,bo tak przerazliwie plakal,ze juz sie zastanawialam czy pogotowia nie wzywac,nigdy nie slyszalam,aby tak krzyczal:( Po podaniu plynu na zabkowanie jakos przeszlo,ale to bylo straszne:( i znowu cos sie dzieje jak tatus wyjezdza...
Milego popoludnia
Anula, ja daje czasem herbatkę z butelki normalnie. To jedyna rzecz, jaką aktualnie Janek wypije z butelki.
A propos zabawek to u nas ulubione ostatnio są takie książeczki:
http://4bobas.pl/kapiel-zabawki-do-kapieli-c-39_63/miekka-ksiazeczka-zmieniajaca-kolor-jungle-canpol-p-257
http://otobiznes.pl/p21828-canpol-babies-miekka-ksiazeczka.html
Mam ich kilka po Marysi i mały strasznie lubi je oglądać/gnieść/gryźć.
A propos zabawek to u nas ulubione ostatnio są takie książeczki:
http://4bobas.pl/kapiel-zabawki-do-kapieli-c-39_63/miekka-ksiazeczka-zmieniajaca-kolor-jungle-canpol-p-257
http://otobiznes.pl/p21828-canpol-babies-miekka-ksiazeczka.html
Mam ich kilka po Marysi i mały strasznie lubi je oglądać/gnieść/gryźć.
ja byłam w multikinie baby. moja mała jest tylko kilka dni starsza od Twojej Grosik. spała cały seans (to na 12 więc akurat wypada nam długa drzemka), obudziła się dopiero, jak musiałam ją ubracć po. jest mata i przewijak. było z 5 innych mam, raczej z takimi szkrabami do 4 miesiąca. ciepło, głos ściszony, ale bez przesady. bardzo przyjemnie, napewno jeszcze się wybiorę.
Hej Mamuśka, my na razie kupiliśmy żyrafę pełną klocków, ale oczywiście to za wcześnie dla małej, po prostu była okazja. Może jak zacznie siedzieć to spróbujemy jej pokazać. Na razie mata i leżaczek wchodzą w grę, plus różnego rodzaju grzechotki, posmakowane ze wszystkich możliwych stron.
Dziś Lenka odkryła lusterko na macie, i wdzięcznie się w nim przegląda :-)
Ja mam inne pytanie, czy któraś z mam była już w Multikinie Baby? Chciałabym się wybrać, tylko nie wiem, czy moja mała wytrzyma cały seans, czy atmosfera jest sprzyjająca, żeby zasnęła...Czy może to raczej atrakcja dla mam ze starszymi dziećmi?Jak myślicie?
Dziś Lenka odkryła lusterko na macie, i wdzięcznie się w nim przegląda :-)
Ja mam inne pytanie, czy któraś z mam była już w Multikinie Baby? Chciałabym się wybrać, tylko nie wiem, czy moja mała wytrzyma cały seans, czy atmosfera jest sprzyjająca, żeby zasnęła...Czy może to raczej atrakcja dla mam ze starszymi dziećmi?Jak myślicie?
Witam!
Przepraszam za zasmiecanie wątku, ale może kogoś zainteresuje spotkanie z pediatrą 5 listopada w studio Trendy Mamy - więcej na stronie http://www.trendymamy.pl - będą omawiane dwa tematy dotyczące zdrowia dzieci i odporności.
Przepraszam za zasmiecanie wątku, ale może kogoś zainteresuje spotkanie z pediatrą 5 listopada w studio Trendy Mamy - więcej na stronie http://www.trendymamy.pl - będą omawiane dwa tematy dotyczące zdrowia dzieci i odporności.
A ja się właśnie zastanawiam, bo wydawało mi się wczoraj, że położyłam Miśka na plecach a jak za chwilę na niego spojrzałam, to leżał na brzuchu. Ale może jednak sama go położyłam na brzuchu?
Misiek z coraz większym apetytem wcina marchewkę. Tylko od czasu jak ją zaczął dostawać, to jakby miał większe problemy z gazami. Napina się, płacze, a potem słychać głośną, długą serię. I nie wiem, czy to faktycznie po marchewce, czy coś, co ja zjadłam.i
Misiek z coraz większym apetytem wcina marchewkę. Tylko od czasu jak ją zaczął dostawać, to jakby miał większe problemy z gazami. Napina się, płacze, a potem słychać głośną, długą serię. I nie wiem, czy to faktycznie po marchewce, czy coś, co ja zjadłam.i










