Widok

MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ. 62

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Lista mamuś i bąbli :)

Ewwa 07.10. - MAJA -1650g, 46cm, szpital Zaspa -> ptp 16.11
_zuzka 26.10. - GOSIA - szpital Kliniczna -> ptp 20.11
Sajwer 26.10. - IWA - 2400g, 48cm, szpital Zaspa -> ptp 14.11.
Alime 28.10. – MAJA - 3480g, szpital Wejherowo -> ptp 01.11
Basiab 28.10.- KRYSTIAN-4325g, 61cm ,szpital Zaspa->ptp. 12.11
Aleksandra27 02.11. - SZYMON - 3850g,57 cm- szpital Wojewódzki -> ptp 26.10
Olka1987 03.11- BŁAŻEJ- 3200g,54cm, szpital Redłowo ->ptp.02.11
Ja-majka 03.11 - synek- 3250g,53 cm, szpital Redłowo -> ptp.02.11
Betrisa 05.11- EWA- 3515g,55 cm, szpital Swissmed -> ptp. 04.11
Warbuziaczek 05.11 -MILENKA- 4790g, 60cm, szpital Wojewódzki -> ptp.08.11
Eve 07.11 - ALEKSANDER - 3855g, 56 cm, szpital Kliniczna -> ptp.14.11
Megi1 07.11 - KONRAD - 3580g,56cm, szp. Wejherowo
Aga111 08.11 - FILIP - 3770g, 59 cm, szpital Wojewódzki ->ptp 09.11
Biedronka24 10.11 - OSCAR- 3520g, 50.5cm , szpital w Anglii -> ptp. 08.11
Kascha 11.11 - TYMON - 2940g, 48 cm, szpital Zaspa -> ptp.13.11
Kasia222 13.11- MARCEL - 3650g, 57cm, szpital w Niemczech -> ptp. 04.11
Salambo 14.11 - EMILKA - 3390g, 56cm, Szpital na Solcu-> ptp. 15.11
Paula81 15.11 - ZOSIA - 3400g, 59cm, szpital Zaspa -> ptp 05.11
Bogosia 15.11 -JAŚ - 2920g, 51cm, szpital Wojewódzki -> ptp 23.11
Dziób 16.11 – ADAŚ- 3240 g, 52cm, szpital Zaspa -> ptp 04.12
Agoosiaa 19.11 -LIDIA- 3110g, 53cm, szpital Wejherowo -> ptp.20.11
Gani 20.11 - AMELKA - 3990g, 57cm, -> ptp 22.11
Sara03 21.11 - PAULINKA - 2250g, 47cm, szpital Kliniczna -> ptp 26.12
Zabulka 22.11 -MAJA- 2440,55cm, szpital Wojewódzki -> ptp. 29.11
Agusia29 23.11 - OLIWIA - 3640g, 55cm - szpital Redłowo -> ptp 19.11
NataliaR 25.11 - MAKSIU - 3560g, 56cm, szp. Zaspa -> ptp. 27.11
Ojjka 28.11 - MARCELINA - 3890g, 52cm, szp. Kliniczna -> ptp. 27.11
LidiaM 01.12 - KASJAN - 3715g, 56cm,szp. Kliniczna -> ptp. 08.12
Perelka82 03.12 - AMELIA - 3510g, 54cm, szp. Wejherowo -> ptp. 14.12
Beacia 03.12 - NATALKA ->ptp.15.12
DominikaK 06.12 - dziewczynka szp.Wojewódzki -> ptp. 28.11
Basia7 06.12 - DARIA - 4200g, 58cm, szp.Redłowo -> ptp. 14.12
Izulucha 08.12 – BLANKA - 4500g, 58 cm, szp. Londyn ->ptp. 11.12
Crazy 09.12 – WERONIKA – 3145g, 54 cm, szp. Zaspa ->ptp. 08.12
Małgoś25 10.12 – AMELKA – 3595 g, 54 cm, szp. Kliniczna -> ptp. 12.12
Asikk 11.12 - LENA - 3650g, 58 cm, szp. Wejherowo ->ptp 28.11
Dorotaaaa 14.12 – NATALKA – 3420g, 56cm , szp. Zaspa -> ptp. 13.12
Kamila1869 14.12 - MAJA- 3030g, 53cm, szpital Zaspa -> ptp. 24.12
Medullah 19.12 - FRANEK- 3500g, 54cm, szpital Zaspa -> ptp. 05.12
Monako 22.12 - MAJA - 3620g, 55cm, szpital Kliniczna -> ptp.4.12
Gosina7 23.12 – dziewczynka, 4050g, 56 cm -> ptp. 15.12
Mała ciężarówka 25.12- LIWIA – 4025g, 55cm,szpital Kliniczna-> ptp. 22.12
Kasia31 28.12 – AMELKA - 2810 g, 52 cm, szp. Kliniczna -> ptp. 31.12
Kiccek 28.12 – ZUZIA - 3670 g, 56 cm, szpital Wojewódzki -> ptp. 25.12

nowy wątek bo tamten za długo się otwiera

link do poprzedniego :

http://forum.trojmiasto.pl/MALUSZKI-I-MAMUSIE-LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-CZ-61-t186265,1,130.html
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z jedzeniem tez sa problemy ;/
ale jakie slodkie calusy niunia daje , tylko trzeba uwarzac zeby wargi nie odgryzla ;p bo to takie mega calusy ;p

tak wogole to z majki straszny nerwus , moi rodzice tez tak stwierdzili ze bedzie maly urwis i rozrabiaka ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Betrisa my tez wyprawiamy 13 :). Tzn 10 listopada dla rodzinki, a 13 dla kumpli Oscara, a bedzie ich (bo to sami chlopcy niestety) 4 + zeby nie tylko chlopcy, to beda jeszcze 2 kuzynki :).
Tez sie zastanawiam caly czas co zrobic na urodzinki i sie strasznie tym stresuje.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasiu – mi 10 raczej pasuje więc możemy się umówic – zobaczymy jak pogoda, aha spiworek wziełam w końcu z allegro i jest super, jeszcze nie używałam ale powiem tak że podobny do tego concorda a połowę tańszy

Fotelik raz mi się bujał (akurat wczesniej Tobiego u koleżanki w aucie sprawdzałam więc miałam porównanie) ale mąż zamocował ponownie i na razie jest ok., jeżdżę już ok. tyg i nie sprawdzałam ale jutro sprawdzę jeszcze raz, tylko ja ruszyłam to kołko gdzie pasy u góry przechodzą i mąż mówił że pewnie od tego…poluzowałam

Basiab – no to super przygotowaliscie obiadek, no i fajnie że już po
A jak to jest z tym wybieraniem przez dzieci? Co trzeba przygotowac?

Aga - kurcze, ja podziwiam, mi teściowa większośc przygotuje ja sobie tylko kilka sałatek zostawię i pomidorki z mozzarellą

Dziewczyny mam okazję przejsc do innego działu i muszę podjąc decyzję do jutra i powrót po 21.11 - i tak niby planowałam powrót w styczniu do starego działu (ale ostatnio stwierdziłam że jednak nie..) a teraz mam fajniejszą ofertę ale powrót na dniach... w styczniu pewnie już nie bedzie takiej okazji ale moze za jakis czas... kurcze nie wiem co mam robic, jeszcze do konca roku chciałam z nia zostac albo i dłuzej...
boję się że nie dam rady wszystkiego zrobic ( a ja jestem typem że zawsze muszę po swojemu...) no i brak czasu dla małej... ok 16,30 byłabym w domu i do ok 19 miałybyśmy dla siebie czas




Kamila – ja też uważam że z Paulinki to „rozrabiacha” będzie , no i od kilku dni jak jej czegos zabraniam (biorę na ręce) to mi się pręży skubana …. Mam nadzieję że jednak te zachowania to tak na razie…
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:-) witamy się pewnie ostatni raz z Milenką w roli niemowlaka :-)
u nas pierwsza imprezka w tą sobotę, a następna za tydzień (dla znajomych).

Mamy pierwsze choróbsko za sobą - w weekend dopadła nas trzydniówka :-( No, ale i tak jest rewelacyjnie, bo to nasza jedyna choroba od urodzenia.

Gosiu my w piątek kupiliśmy maxi cosi tobi, ale kupiliśmy z allegro. W Mama i ja pani zeszła nam do 800zł, a na allegro dostaliśmy za 755zł (kurier za pobraniem w cenie). Wczoraj doszedł :-)
Zabulko - świetną promoje znalazłaś z tym pokrowcem!

Sara faktycznie trudna decyzja z tym powrotem do pracy. Ja z perspektywy pracującej prawie od 3 miesięcy mamy powiem tylko tyle, że myślałam, że będzie gorzej! Zmęczenie fizyczne jest, a jakże! Ale chyba bardziej doceniam te chwile z Milcią i jestem bardziej cierpliwa. A i sama mam sój kawałek świata - tylko mój. Nam sie udało tak ustawioć prace, że albo ja albo mąż zajmujemy się Małą, więc pewnie jest mi łatwiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam sie, z praacy hihi

jesli chodzi o prace, tj Warbuziaczek rowniez myslalam , ze bedzie gorzej, ale u mnie jest dosc wysoki poziom stresu i niestety zaczyna sie odbijac na domownikach....dlatego zaluje ze mam takich okropnych szefow i tzw management to jakis zart, szukam pracy,ale ciezko mi cos znalezc, dalej nawet cv nie mam kiedy skleic nowego itp...a na pewno jestem zmeczona fizycznie rowniez, bo mloda nam dziwnie spi, po zmianie czasu budzi sie 0 4.30, choc teraz prosze mame aby w dzien spala max 3h, bo wydaje mi sie , ze to od tego...tzn.za duzo spi w dzien

dalej, wszystkiego naj dla roczniakow i 11 miesieczniakow, no faktycznie powoli wkraczamy w swiat tzw.toddler hihi, ja na pewno bede robic 11 grudnia w domku i tez mama mi bedzie pomagac, tzn.ona wszystko zrobi ;-)

a wiecie z tymi chorobami itp, nasi przyjaciele, z ktorymi mieszkalismy 5 lat w londku...dowiedzieli sie 7 tygodni temu, ze syn ma ostra bialaczke , ta dorosla...ma 5 lat, a mial tylko goraczke 40st w nocy i od 7 tygodni lezy w izolatce na onkologii w bydgoszczy, czekamy wszyscy na przeszczep, jeszcze nie wiadomo czy rodzice moga byc, przeszczep do 6 miesiecy musi byc...strasznie to wszystko przezywam itp, a smieszne , ze ona jest w ciazy z drugim dzieckiem i rodzi w lutym i chce wziac ta krew pepowinowa itp i uzyc ja, a onkolodzy powiedzieli wprost, ze bedzie jej za malo plus, mozliwe, ze w genach cos siedzi i beda bali sie jej uzyc...choc ona ja bierze i tak...i wiecie moim zdanie to pieklo jest na ziemi, bo nie widze snesu i odpowiedzi na pewne pytania itp...wiecie sama pracuje w swiecie naukowo-medycznym i czasami mam wrazenie, ze nigdy nie dowiemy sie jak kogos wyleczyc itp...albo dlaczego nam to przytrafilo sie

a tak milego dnia
image


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej! zacznę nietypowo, bo od smutnych info..
wklejam link do artykułu o tym niemowlęciu co pisałam że byłam na jego grobiku w Olsztynie, smutne, wrażliwym nie polecam, ja przeczytałam, bo już wcześniej moja ciocia dokładnie mi to opowiedziała (babcia tego chłopca to właśnie mojej cioci przyjaciółka) http://olsztyn.wm.pl/23223,7-miesiecznego-Oliwiera-wypuscili-ze-szpitala-W-nocy-zmarl.html

a teraz na rozweselenie :)
mój już od kilku miesięcy (od połowy lipca?) je w krzesełku do karmienia, a takiego leżaczka już nie mam - sprzedałam około miesiąca temu..
i też lubi banana wciągnąć, ale całego mu nie daję, najwyżej pół.. ale podjada ciągle wafelki ryżowe, biszkopty, flipsy, sucharki..

a mój mleka pije nie więcej niż 200ml, ze dwa razy mu zrobiłam tyle co na kartonie od NAN napisane: 210wody+7 miarek = 240ml mleka ---> nigdy tyle nie wypił, dlatego mu robię 180wody + 6 miarek i to jest jego idealna porcja..

a co do zmiany czasu, bałam się że teraz Maks będzie wstawał o 5 (bo normalnie sie budził o 6) ale o dziwo przestawiło mu się w drugą stronę, chodzi spać koło 20-21 a budzi się koło 7 (oczywiście z 1-2 nocnymi pobudkami), dziś rekordowo spał do 7.45! wow! ale tylko dlatego że od 2-3.30 kręcił się u mnie w łóżku, siadał, raczkował, nie mógł zasnąć... aż się wkurzyłam, krzyknęłam po cichu "śpij w końcu!" i zasnął, hehehhh :) ja byłam przez to nieżywa rano ://

Basiu, wspaniałą ucztę zrobiliście Krystiankowi i rodzinie - wow! tyle żarełka :)) no i gratulacje za nieprzybranie na wadze - może by trochę dał Maksiowi? bo on też jakoś mało przybiera, ale tak ma cały czas :( (po 200-250g/mies)

Aga, widze że Ty też wyżerkę szykujesz :)

Sara, ja bym na Twoim miejscu brała tą lepszą ofertę, wrócisz do pracy pod koniec listopada, wiadomo na początku pewnie pójdą Ci na rękę, praca będzie lżejsza, może Cie będą szybciej zwalniać do domku, jeśli kierownictwo ok.. potem będziesz miała święta i nowy rok, więc w sumie wyjdzie, że miesiąc wczesniej wrócisz do pracy - jak ja bym dostała taką propozycję to bym przyjęła, wiadomo, że chciałoby się być z dzieckiem jak najdłużej, ale w końcu musi przyjść ten czas "rozstania", a może będzie lepiej jak będziesz miała nowe wyzwania w nowym dziale?

powtarzam pytanie Sary - co się daje do wybierania roczniakowi? pieniążek, książkę, różaniec albo krzyżyk.. coś jeszcze? i jak to się przeprowadza? (moja chrześnica to robiła, ale to było 3,5 roku temu więc nie pamiętam..)

Iza, okropne to co piszesz o tym chłopcu :(((( biedny mały chłopiec.... trzymam kciuki oby przeszczep i leczenie sie powiodły..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na roczek daje sie

kieliszek
rozaniec
pieniazek


dziewczyny chcialabym przejsc z bebilonu 2 na bebiko 2 ...............troche sie boje,przechodzila ktoras z was??
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a jak to sie przeprowadza...normalnie stawiasz to na stoliku czy krzesle i mały podchodzi i co pierwsze wezmie do reki.wsio.:)
my juz sie zakładamy co liwia wezmie pierwsze ,stawiam ze rozaniec!:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my nie robiliśmy takiego wybierania przy krystianku i chyba teraz też nie zrobimy. Mała na pewno by za kieliszek sięgnęła bo ona coś ostatnio do kubków i szklanek;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam :)
mała ciężarówko jak młody miał roczk to na stoliku właśnie położyliśmy, obrączkę,pieniążek i różaniec (właśnie tak słyszałam, że się kładzie) no i młody chwycił właśnie różaniec.
Pewnie co dom to inne tradycje.

Moja mała też już siedzi w krzesełku. takim co Dominik dostał od chrzestnych na chrzest. I przynajmniej ja mam spokój

Dobra spadam na "Szpilki na Giewoncie"
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mała c. - ja próbowałam wlasnie tak jak ty chcesz - i u nas efektem był wzdety brzuch, zielone kupki , bylismy u ped i od razu zbadała małą i spytala czy byla zmiana mleka - nam nie posłuzylo bebiko i na razie zostaje przy bebilonie (moja pije tylko 2x mleko wiec wcale duzo tego nie idzie)


Dziewczyny dzieki za info - chyba do konca nie bede pewna decyzji ale jednak spróbuję, czekam jeszcze na potwierdzenie "finansowe" i wtedy od 22 wracam...
Boszzzzz - jak to zorganizowac :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no nic to chyba nie ma co ryzykowac
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Natalia - kurcze własnie przeczytalam ten artykul,jak tu ufac lekarzowi?! przeciez nasze dzieci są jedyne dla nas :-( jak je chronic? :-(((
nie wyobrazam sobie co musi czuc matka i rodzina, puste łóżeczko, ciuszki, zabawki .....

Izulucha - apropo chorób - mojej kuzynki synek 5 lat - też ma białaczkę (limfatyczną) na razie jest po 3 chemiach i wyniki ok, a ja trzymam kciuki za maluszka twoich znajomych,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chyba nie jestem dziś w stanie czytać tego artykułu. płaczek jestem, a dziś to już na maxa rozklejona...
zadzwoniła bliska znajoma, że jej przyjaciel (znajomi z podstawówki z trójką dzieci, dziewczynki 8, 13 i 14 lat) zmarł. w zasadzie w ciągu 2 dni. zapalenie wątroby i szybko poszła reszta. był lekarzem, jego żona również. pojechał na oddział z bólem brzucha i go zostawili.
własnie, jak to jest , że młodzi ludzie, którzy mają jeszcze tak wiele do zrobienia na ziemi odchodzą, a zwyrodnieńcy zostają? i co z tego, że lekarz, że wspaniały człowiek, że pomagał innym, że pewnie znajomi lekarze? dwa dni i po wszystkim... człowiek był i nie ma;( widziałam go może raz na oczy, ale dziewczynki pływają na deskach i jakoś nie mogę się z tym pogodzić, że takie maluchy , bo to dzieci jeszcze tracą wspaniałego ojca z dnia na dzień a żona zostaje bez męża. i co dalej? jak żyć? podobno czas leczy rany... ja nie dźwigam tematu.... staram się myśleć pozytywnie, ale niech ten rok już się skończy...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sara, ja też bym wzięła to stanowisko, jeśli proponują coś fajnego- trzeba brać. drugiej okazji może nie być;) poradzicie sobie organizacyjnie. zepniesz się i dasz radę. trzymam kciuki.
pamiętam, jak pisałaś o dzieciach kuzynki. nie oboje chorowali? znam ludzu po białaczce i jest ok. tylko muszą bardzo uważać na siebie.

izulucha- trzymam mozno kciuki za maluszka. i za drugiego, żeby zdrowy się urodził...

sama kiedyś znalazłam się na onkologii z Kornelką jak miała 2,5 roku. w ciągu paru dni przestała mówić , miała dreszcze, zimne poty i najpierw się jąkała, później przestała mówić. diagnoza- guz mózgu. na cito rezonans mózgu i czekanie. dwa tygodnie na opis... dajdłuższe w życiu.... płacz w nocy, że może coś nie tak robiliśmy, że może nasza wina... myśli nie było końca. wiedziała tylko moja mała, ludzie w pracy, bo co chwilę jakieś badania robiliścy i kilku bliskich znajomych. do dziś pamiętam widok ogolonych główek na oddziale i nauczycieli przychodzących prowadzić lekcje. bo dzieci z rodzicami tam mieszkają. i mówią do zobaczenia, bo wracają...
u nas diagnoza się nie sprawdziła. na szczęście . mała przechodziła jąkanie rozwojowe- zbyt duża ilość informacji, której mała główka nie dawała rady przerabiać i się zblokowała. nie pamiętam ile czasu zajeło zanim zaczęła ładnie mówić. sama pytała, mamusiu dlaczego nie mogę mówić?
dziś jest ok. i dobrze już zawsze musi być. każdy dostaje do noszenia taki krzyż jaki jest w stanie udźwignąć. tak powiedziała kiedyś moja koleżanka, która pochowała małego synka.

idę spać, bo się za bardzo rozpisuję.

cieszmy się zdrowiem naszych bliskich i korzystajmy z każdego dnia jak tylko możemy najlepiej. i mówmy każdego dnia bliskim jak bardzo są dla nas ważni i jak bardzo ich kochamy. życie jest za krótkie na głupoty i kłótnie. a tak często o tym zapominamy...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chyba czas zacząć nowy wątek. weselszy;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Natalia przeczytałam i spłakałam się :( Boże świat jest niesprawiedliwy :( Dlaczego umierają dzieci, nigdy tego nie zrozumiem.

Natomiast co do lekarzy miałam dwa razy sytuację, gdzie lekarze powinni odpowiedzieć za swoje zaniedbanie.

Pierwszy raz jakieś 9 lat temu jak mój syn ( obecnie 11 lat ) miał problemy z wypróżnianiem się. Chodziłam do lekarza, mówiłam, ale co tam wciąż słyszałam mamuśka nie panikuj.
W końcu wylądowaliśmy w szpitalu. Diagnoza
-Jelita zapchane po brzegi, mogło dojść do pęknięcia jelita i zakażenia.

Druga sytuacja teraz z Amelką jak się zachłysnęła. Leżeliśmy w szpitalu 3 dni, zero badań. W końcu nas wygnali do domu. Jednak nie dawało mi spokoju fakt tak małej ilości badań po takim zachłyśnięciu z utratą przytomności.
Zadzwoniłam prywatnie po lekarza, dostaliśmy skierowanie do szpitala na kolejne badania ( do innego już szpitala ) i co, pozachłystowe zapalenie płuc !

a z innych tematów. Sara ja bym wróciła do pracy, gdybym miała propozycję innego stanowiska. Zobaczysz dasz radę.

My na roczek będziemy kładli
różaniec, książkę, kieliszek i pieniądze.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ojejku ale teraz już dobrze? kto by pomyślał że jest coś takiego jak pozachłystowe zapalenie płuc
image
fotografia ślubna, chrzciny, ciąża,rodzinnie- http://www.betrisa.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no więc ;) my na roczek będziemy kładli tak jak Kasia, o ile nie zapomnę bo mam szybko postępującą sklerozę :)

Saro na Twoim miejscu wracałbym do pracy, dostałaś świetną ofertę a z maluchem kiedyś trzeba się rozstać na troszkę :)

mała c. ja przechodziłam z bebilonu na bebiko, bez żadnego mieszania i stopniowego wprowadzania, nie było najmniejszego problemu :)
dostałaś może próbkę promocyjną ? to fajna sprawa na raz
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011


DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Betrisa, teraz już ok, mała miała niespełna 2 miesiące jak zakrztusiła się śluzem i straciła przytomność.

W wojewódzkim nic nie zrobiono, dopiero jak wylądowaliśmy na Polankach to mała przeszła przez kompleksowe badania i wyszły choroby.

Bardzo często jest tak, że jak dziecko się zakrztusi ( ale tak porządnie ) to na płucach osiada się płyn i stąd zapalenie płuc.

My na Polankach spędziliśmy 2 tyg. ale po nogach będę lekarzy z Polanek całować bo opiekę mieliśmy wspaniałą, wszystkie nam badania porobili, nawet nie dotyczące zapalenia płuc.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

jak poradzić sobie ze sprzątaniem (24 odpowiedzi)

Dziewczyny, jak sobie radzicie ze sprzątaniem dużych mieszkań, gdzie są dzieci i psy? Sprzątacie...

jaki odkurzacz polecacie ? (26 odpowiedzi)

muszę kupić i nie rozglądałam się jeszcze, pomożecie co wybrać ?

Co na piknik? (45 odpowiedzi)

W weekend wybieramy się ze znajomymi na piknik, taki 'z prawdziwego zdarzenia'. Nie mam...

do góry