Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 100 (137)
MAMY Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
stary wątek http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-99-136-t490481,1,16.html
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
stary wątek http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-99-136-t490481,1,16.html
panna wlasnie mialam pytac , macie kolki rozumiem??? kiedy sie zaczely?? ja nawet nic nie mowie zeby nie zapeszac :))) ale u nas cisza poki co
Dzis nawet mała nie wisiała na cycku wiec mialam czas żeby pobawic się z Pati, było naprawde spoko dzis, wieczorem tylko jak widziala ze ja karmie to cos tam zaczela ale szybko skonczyla . Oby to byl poczatek lepszej Pati hehe :)))
Dzis nawet mała nie wisiała na cycku wiec mialam czas żeby pobawic się z Pati, było naprawde spoko dzis, wieczorem tylko jak widziala ze ja karmie to cos tam zaczela ale szybko skonczyla . Oby to byl poczatek lepszej Pati hehe :)))
u nas dzis 17 dzien , czyli wszystko przed nami, pamietam że Pati juz miala wiec sie ciutke łudzę ale sab simplex czeka w pogotowaniu ( choc z checia go komus potrzebujacemu oddam :P byle bysmy my nie potrzebowali) no i windi tez kupilam.
Czemu juz na rehabilitacje chodzicie??
A mowilam Wam ze ginka dobrze wyczula ze z nerka jest cos nie tak,potwierdzilo sie niestety na usg po porodzie. Ale powinno sie wszystko cofnac tylko musimy obserowwac. Jutro ide po skierowanie do poradni nefrologicznej
Czemu juz na rehabilitacje chodzicie??
A mowilam Wam ze ginka dobrze wyczula ze z nerka jest cos nie tak,potwierdzilo sie niestety na usg po porodzie. Ale powinno sie wszystko cofnac tylko musimy obserowwac. Jutro ide po skierowanie do poradni nefrologicznej
Mjakmama z tym nieruchliwa to jej się zmieniło:))) non stop skacze i biga:)))
Ale ja się nie martwię bo waży odpowiednio, rośnie, jest zdrowa więc nie będę w nią wpychać więcej jedzenia. je ile jej potrzeba, jak jej przypomnę, i tyle:)
Moja koleżanka ma takiego 9 latka, który też nigdy nie mówi, że jest głody a chłopak wysportowany, zdrowy, wysoki. tylko jedzenie go nie interesuje zbytnio:) je jak mu dadzą i jakoś żyje:)))
Ale za to odkryłam słaby punkt mojego dziecka - nie lubi zimna. głód jej nie martwi ale za to jak jest jej zimno to robi takie afery że ho ho.
Panna i dzięki za jeszcze jedną Twoją złotą radę!!! puściłam Heli odcinek Było sobie życie o zębach i bakteriach i teraz Hela budzi się i pyta czy już wróciły...a zęby jak chętnie chciała myć!!!! szkoda że noc mam z bani bo będę szukać baterii....
Ale ja się nie martwię bo waży odpowiednio, rośnie, jest zdrowa więc nie będę w nią wpychać więcej jedzenia. je ile jej potrzeba, jak jej przypomnę, i tyle:)
Moja koleżanka ma takiego 9 latka, który też nigdy nie mówi, że jest głody a chłopak wysportowany, zdrowy, wysoki. tylko jedzenie go nie interesuje zbytnio:) je jak mu dadzą i jakoś żyje:)))
Ale za to odkryłam słaby punkt mojego dziecka - nie lubi zimna. głód jej nie martwi ale za to jak jest jej zimno to robi takie afery że ho ho.
Panna i dzięki za jeszcze jedną Twoją złotą radę!!! puściłam Heli odcinek Było sobie życie o zębach i bakteriach i teraz Hela budzi się i pyta czy już wróciły...a zęby jak chętnie chciała myć!!!! szkoda że noc mam z bani bo będę szukać baterii....
u nas z jedzeniem był problem jak była mała nic nie chciała jeść trzeba było się nagimnastykować żeby coś zjadła ale odkąd je sama jest super i mało się brudzi a czasami jak coś chce to mówi chodź do kuchni i sobie wybiera albo otwiera lodówkę i bierze sobie jogurcik
a u nas się zaczęła masakra czyli pewnie odchorowuje przedszkole wczoraj 1,5 godziny wyła krzyczała bo miała zęby umyć i nic jej nie ruszało a później przeprosiła ze to że krzyczała i płakała i mówiła że już więcej nie będzie a dzisiaj rano był tez bunt na mycie ale taki 3 min i mnie ładnie przeprosiła i poszła a ja teraz nabieram sił na wieczór bo kto wie co to będzie
a u nas się zaczęła masakra czyli pewnie odchorowuje przedszkole wczoraj 1,5 godziny wyła krzyczała bo miała zęby umyć i nic jej nie ruszało a później przeprosiła ze to że krzyczała i płakała i mówiła że już więcej nie będzie a dzisiaj rano był tez bunt na mycie ale taki 3 min i mnie ładnie przeprosiła i poszła a ja teraz nabieram sił na wieczór bo kto wie co to będzie
nyzosia - u nas dokładnie to samo działa , kiedyś był odcinek ciekawskiego georga o bakcylu który mieszkał z małpce i i od tego czasu Elizka przeraźliwie :P boi się bakcyli, zarówno tych od zębów, jak i tych przeziębieniowych itd, słowo bakcyl wywołuje u niej taką samą reakcję jak kiedyś czarna wołga :P, a my naprawdę jej jakoś nie straszymy, po prostu ten odcinek tak na nią wpłynął :)
No własnie, własnie, wrzucaj zdjęcie :-)
Dziś piątek i całe szczeście. Jakos mi nie idzie w tym tygodniu. straciłam zlecenie, a wczoraj facet mi wjechał w zderzak na skrzyżowaniu. Ech, jego wina, ale stres i stracony czas jest po mojej stronie.
I jeszcze cały weekend szkoły mnie czeka.
No to sobie ponarzekałam ;-)
Dziś piątek i całe szczeście. Jakos mi nie idzie w tym tygodniu. straciłam zlecenie, a wczoraj facet mi wjechał w zderzak na skrzyżowaniu. Ech, jego wina, ale stres i stracony czas jest po mojej stronie.
I jeszcze cały weekend szkoły mnie czeka.
No to sobie ponarzekałam ;-)
No to dobrze, że nowy tydzień zaraz się zacznie. U nas choróbska na całego, tylko Tytek się trzyma.. Dziś młody u lekarza, ciekawe, co powie. No i mam sierpnień od nowa - sama z dwójką, w tym jedno chore :/
Tytek mi sprzedał pleśniawki na brodawki, macie jakieś sposoby poza myciem i smarowaniem clotri? Boli to cholerstwo..
Tytek mi sprzedał pleśniawki na brodawki, macie jakieś sposoby poza myciem i smarowaniem clotri? Boli to cholerstwo..
U nas na terenie przedszkola jest fajna gorka do zjezdzania i widzialam ze dzieciaki zjezdzaja z niej na jabluszkach:) Ale jednoczesciowego narazie nie kupuje.
Dostalam dzisaj kartke z oplatami na rade rodzicow, i u nas bedzie rytmika, angielski i tance. Rytmika dla kazdego a jesli ktos chce na tance i angielski to miesiecznie +15zl na rade rodzicow.
Dostalam dzisaj kartke z oplatami na rade rodzicow, i u nas bedzie rytmika, angielski i tance. Rytmika dla kazdego a jesli ktos chce na tance i angielski to miesiecznie +15zl na rade rodzicow.
Panna - smarowanie moczem?
U nas na pewno nie będzie spacerów bo nie ma gdzie. jest ogromny plac zabaw i tam będą szaleć. a po tym jak ostatnio panie puściły Helę w rajstopach i spódnicy mimo że miała spodnie w szatni to ja nie będę ryzykować i na pewni będziemy mieć kombinezon.
Hela dzisiaj o 5 rano opowiadała mi o teatrzyku jaki mieli w przedszkolu:) nie wiem kiedy był ten teatrzyk ale teraz się jej przypomniało:)
U nas na pewno nie będzie spacerów bo nie ma gdzie. jest ogromny plac zabaw i tam będą szaleć. a po tym jak ostatnio panie puściły Helę w rajstopach i spódnicy mimo że miała spodnie w szatni to ja nie będę ryzykować i na pewni będziemy mieć kombinezon.
Hela dzisiaj o 5 rano opowiadała mi o teatrzyku jaki mieli w przedszkolu:) nie wiem kiedy był ten teatrzyk ale teraz się jej przypomniało:)
u nas starsze grupy chodza na spacery typu wizyta w bibliotece czy poszli na poczte zoabczyc jak dziala itp :) ale ogólnie albo plac zabaw gdzie sie bawia albo wycieczki - wczoraj plyneli statkiem na Westerplatte :)
my z zajęciami mamy podobnie jak Ania komitet normalnie byl 40 zl teraz 55 i w tym jest angielski i cos ala rytmika, religie maja normalnie i na gimnastyke przychodzi jakis pan
my z zajęciami mamy podobnie jak Ania komitet normalnie byl 40 zl teraz 55 i w tym jest angielski i cos ala rytmika, religie maja normalnie i na gimnastyke przychodzi jakis pan
U nas ogrzewanie miejskie i niestety nie grzeją jeszcze. a my chorzy, więc słabo.
Co do szwów - ja miałam zdjęte w 5. dobie i już nie czułam tych wewnętrznych (ale położna mi zdjęła z trzy wewnętrzne, więc może dlatego?)
U nas dodatkowo angielski i rytmika + 13 zł do rr czyli 48 zł miesięcznie. Czyli z jedzeniem przedszkole nas wynosi mniej niż 200 zł, niesamowite ;))
Ja właśnie nei wiem, jak Kostek teraz wychodził na dwór, bo przebieram go w dresy a cieplejsze spodnie zostawiałam w szatni.
Nyzosia - mocz to słyszałam, ale w leczeniu jamy ustnej. Może na brodawki też podziała? I odkopałam na forum wątek, ponoć pleśniawki nie lubią wit. C.
Co do szwów - ja miałam zdjęte w 5. dobie i już nie czułam tych wewnętrznych (ale położna mi zdjęła z trzy wewnętrzne, więc może dlatego?)
U nas dodatkowo angielski i rytmika + 13 zł do rr czyli 48 zł miesięcznie. Czyli z jedzeniem przedszkole nas wynosi mniej niż 200 zł, niesamowite ;))
Ja właśnie nei wiem, jak Kostek teraz wychodził na dwór, bo przebieram go w dresy a cieplejsze spodnie zostawiałam w szatni.
Nyzosia - mocz to słyszałam, ale w leczeniu jamy ustnej. Może na brodawki też podziała? I odkopałam na forum wątek, ponoć pleśniawki nie lubią wit. C.
U nas 45zl komitet z angielskim, rytmika i tancami.
Wlasnie a jak sie zrobi chlodniej to jak zamierzacie dzieciaki ubierac do przedszkola? W sensie jeszcze przed mrozami. Bo ja Ami wtedy normalnie zakladalam rajstopy pod spodnie, ale w przedszkolu jej tak bedzie za cieplo i to tylko na wyjscie. W predszkolu jej moge zdjac te rajstopy spod spodu, tylko pytanie czy panie jej zdejma spodnie, zaloza rajtuzy pod spod i na to spodnie jak beda isc na dwor?
Wlasnie a jak sie zrobi chlodniej to jak zamierzacie dzieciaki ubierac do przedszkola? W sensie jeszcze przed mrozami. Bo ja Ami wtedy normalnie zakladalam rajstopy pod spodnie, ale w przedszkolu jej tak bedzie za cieplo i to tylko na wyjscie. W predszkolu jej moge zdjac te rajstopy spod spodu, tylko pytanie czy panie jej zdejma spodnie, zaloza rajtuzy pod spod i na to spodnie jak beda isc na dwor?
u mnie w przedszkolu już grzeją ale widzę że okno maja otwarte a ja nie mam pojęcia jak mała ubierać bo rano idzie strasznie zimno później już jest cieplej
ale myślę że jak jej założę spodenki na rajstopki to wole jej spodnie zdjąć a jak by szli na dwór to sobie te spodenki założy a na rajstopach chyba będzie mogła chodzić albo jakąś spódniczkę sama nie wiem
ale myślę że jak jej założę spodenki na rajstopki to wole jej spodnie zdjąć a jak by szli na dwór to sobie te spodenki założy a na rajstopach chyba będzie mogła chodzić albo jakąś spódniczkę sama nie wiem
Aniaa u nas maluchy jak malogo pisze w ciagu dnia biegaja w rajstopach, duzo osob wlasnie robi tak ze ubiera rajstopy plus spopdnie i spodnie odklada do szafki i jak ida na dwor to panie ubieraja spodnie. Ale jak bys przebierala jej rajstopy na skarpety pod spodnie to panei moga nie zauwazyc, wiec ja bym ubieraja ocieplane spodnie i skarpetki.
Poza tym uwazam ze dzieci na dworze biegaja i ruszaja sie wiec nawet jak jest zimniej to az tak bardzo spodnei i rajtki nie sa potrzebne.
Poza tym uwazam ze dzieci na dworze biegaja i ruszaja sie wiec nawet jak jest zimniej to az tak bardzo spodnei i rajtki nie sa potrzebne.
U nas narazie Ami jakos sie trzyma chociaz jeszcze sie zdarza ze w nocy kaszle, w ciagu dnia nic, nawet kataru nie ma. Nie wiem czy to tez nie jakies alergiczne... Nyzosia jak sie nazywalo to cudo na kaszel na noc co polecalas?
Ja bylam dzis u Sliwinskiego, wszystko jest ok. Szyjka dluuuga 5cm, z blizna jest ok, dalej cienka, ale nie zwezyla sie ani sie nie rozeszla bardziej wiec uznal sytuacje za stabilna, i powiedzial ze "odwoluje alarm":P Mam dalej uwazac ale nastepna wizyta juz normalnie za 4tyg wiec chyba poczul sie bezpiecznie:D Zapytalam go kiedy dziecko bedzie juz bezpieczne, bo zyje w stresie a ten ze slusznie:D normalnie on mnie zawsze zgasi:] mial na mysli ze po tym poronieniu to normalne ze sie denerwuje, ale chyba lubi jak sie pacjentki przejmuja i biora sobie do serca zalecenia. Z dzieckiem wszystko ok, tak jak myslalam jest teraz glowka do gory bo non stop obrywam po pecherzu:)
Ja bylam dzis u Sliwinskiego, wszystko jest ok. Szyjka dluuuga 5cm, z blizna jest ok, dalej cienka, ale nie zwezyla sie ani sie nie rozeszla bardziej wiec uznal sytuacje za stabilna, i powiedzial ze "odwoluje alarm":P Mam dalej uwazac ale nastepna wizyta juz normalnie za 4tyg wiec chyba poczul sie bezpiecznie:D Zapytalam go kiedy dziecko bedzie juz bezpieczne, bo zyje w stresie a ten ze slusznie:D normalnie on mnie zawsze zgasi:] mial na mysli ze po tym poronieniu to normalne ze sie denerwuje, ale chyba lubi jak sie pacjentki przejmuja i biora sobie do serca zalecenia. Z dzieckiem wszystko ok, tak jak myslalam jest teraz glowka do gory bo non stop obrywam po pecherzu:)
no wlasnie Ania ktory to tydzien???
Pati juz lepiej,przetrzymalismy ja w domu, teraz weekend, mysle ze w pon pojdzie.
Ja bylam na tym zdjeciu szwow, jak zwykle u mnie nie moze byc dobrze, szew zaczal mi wrastac i zaczal mi sie robic stan zapalny. Poszlam w ostatnim momencie, jakbym przez weekend przetrzymala to stan zapalny gwarantowany.
Dlaczego oni zakladaja szwy rozpuszczalne???? skoro to stolec i tak sie nie rozpuszcza? ja nie mialam zadnych zwyklych szwow.
Pati juz lepiej,przetrzymalismy ja w domu, teraz weekend, mysle ze w pon pojdzie.
Ja bylam na tym zdjeciu szwow, jak zwykle u mnie nie moze byc dobrze, szew zaczal mi wrastac i zaczal mi sie robic stan zapalny. Poszlam w ostatnim momencie, jakbym przez weekend przetrzymala to stan zapalny gwarantowany.
Dlaczego oni zakladaja szwy rozpuszczalne???? skoro to stolec i tak sie nie rozpuszcza? ja nie mialam zadnych zwyklych szwow.
No teraz 23 tydzien, powiedzial ze w 32 dziecko jest bezpieczne, ze duza szansa ze urodzi sie zdrowe. Ogolnie u mnie nie jest powiedziane ze nie donosze do konca, ale to nie wiadomo co bedzie i z blizna i z szyjka, bo to dalej wzbudza jego watpliwosci. Powiedzial ze narazie nie jest mi w stanie powiedziec czy beda chcieli mi robic druga cc, bo jak bedzie dobrze to moze sprobuja naturalnie, wiec jeszcze nic nie jest przesadzone, zalezy jak sie sytuacja rozwinie. W kazdym razie jeszcze 2 miechy musze napewno pochodzic;)
Aniaa syrop się nazywa xyzal.
Ksiądz to jest aparat! dobrze że już wiesz że on tak lubi panikę posiać:)
Nilkaa współczuje choroby...trzymajcie się!
U nas spokój. mąż leży od tygodnia chory - pewnie Hela mu sprzedała.
Co do ubierania do przedszkola to własnie chcę ubierać rajstopy i spodnie i mam nadzieje że panie jej te spodnie ubiorą jak będzie chłodniej. muszę im o tym powiedzieć. Hela ma nawet takie cienkie rajstopy, jak dla dorosłych- jak będą grzeli to te mogę jej pod spodnie zakładać a potem w przedszkolu spódnica. myślę że paniom łatwiej założyć spodnie na rajstopy niż zakładać rajstopy i spodnie.
Madziulka jak tam syt. z karmieniem? wczoraj widziałam się z przyjaciółką i widziałam ten jej smoczek:) śmieszny...ale młoda grzecznie spała:)
Ksiądz to jest aparat! dobrze że już wiesz że on tak lubi panikę posiać:)
Nilkaa współczuje choroby...trzymajcie się!
U nas spokój. mąż leży od tygodnia chory - pewnie Hela mu sprzedała.
Co do ubierania do przedszkola to własnie chcę ubierać rajstopy i spodnie i mam nadzieje że panie jej te spodnie ubiorą jak będzie chłodniej. muszę im o tym powiedzieć. Hela ma nawet takie cienkie rajstopy, jak dla dorosłych- jak będą grzeli to te mogę jej pod spodnie zakładać a potem w przedszkolu spódnica. myślę że paniom łatwiej założyć spodnie na rajstopy niż zakładać rajstopy i spodnie.
Madziulka jak tam syt. z karmieniem? wczoraj widziałam się z przyjaciółką i widziałam ten jej smoczek:) śmieszny...ale młoda grzecznie spała:)
a co do karmienia,wisi dalej choc mam wrazenie ze nie tak jak wczesniej, smoczki jeszcze nie dotarly, z utesknieniem czekam . Poki co probujemy dac inne ale konczy sie to daniem cycka taki jest wrzask :] bylismy na wazeniu mloda urosla tzn przytya wiec sluzy jej moje mleko, poki co nie dokarmiam ;)
Czekamy na znajomych, to juz chyba ost weekend odwiedzin i dobrze bo co naprostujemy w tyg z Pati w weekend wszystko sie burzy:/
Czekamy na znajomych, to juz chyba ost weekend odwiedzin i dobrze bo co naprostujemy w tyg z Pati w weekend wszystko sie burzy:/
Ten xyzal dał nam lekarz żeby Hela nie kasłała w nocy tylko spała:) ale pytał się czy jest alergiczką a my mówiliśmy ze chyba tak choć nie stwierdzoną badaniami jeszcze. A propo badań to idziemy we wtorek do lekarza po skierowanie na testy.
Madziulka super że karmienie służy młodej:) Dzielna jesteś:))))
Madziulka super że karmienie służy młodej:) Dzielna jesteś:))))
Jestem padnięta po szkole. Za to Hubcio daje nam dzis strasznie popalić. Taki młody byczek się z niego zrobił, skacze, biega, zaczepia. Mąż mówił, że cały dzień się z nim mocował. Ciągle organizuje jakies bitwy samolotami lub autkami. Przegrupowania wojsk itp Oczywiście zabawa w strzelanie wymyslonym pistoletem. No i tylko czeka by dorwać telefon i wchodzi sobie na angry birds i gra.
Jak ja bym chciała dziewczynkę, uuuuu
Jak ja bym chciała dziewczynkę, uuuuu
Nillka zdrówka dla Elizki:-)
u nas w piątek masakra mała taka aferę rozkręciła ze myślałam że osiwieje
wczoraj już było spokojniej ale po jednej aferze nerwy mi puściły i się rozpłakałam i od tego momentu mała jest spokojna
moja ma katar ale mąż się rozłożył i ja też znowu zaczynam gardło mnie boli i lekki katar masakra
najgorzej ze mną bo moja odporność jest zerowa i jak biorę jakieś leki to skutki uboczne tych leków też mnie dopadają
pogoda średnia a że jesteśmy chorzy to zostaniemy w domu a chcieliśmy jechać do parku zbierać kasztany
u nas w piątek masakra mała taka aferę rozkręciła ze myślałam że osiwieje
wczoraj już było spokojniej ale po jednej aferze nerwy mi puściły i się rozpłakałam i od tego momentu mała jest spokojna
moja ma katar ale mąż się rozłożył i ja też znowu zaczynam gardło mnie boli i lekki katar masakra
najgorzej ze mną bo moja odporność jest zerowa i jak biorę jakieś leki to skutki uboczne tych leków też mnie dopadają
pogoda średnia a że jesteśmy chorzy to zostaniemy w domu a chcieliśmy jechać do parku zbierać kasztany
też się nie zgodzę ze stwierdzeniem że dziewczynki są spokojniejsze .... to tylko zależy od charakteru dziecka, znam spokojniejszych od Elizki chłopców jak i bardziej charakternych :P
A u nas słabo - Piotrek ma od wczoraj gorączkę 39,5 - spada mu po przeciwgorączkowych do 38 -38,5 a i tak musimy je częściej podawać. Już wezwałam lekarza do domu ale póki co nie ma żadnych innych objawów i zostaje czekanie co się z tego wykluje.
A u nas słabo - Piotrek ma od wczoraj gorączkę 39,5 - spada mu po przeciwgorączkowych do 38 -38,5 a i tak musimy je częściej podawać. Już wezwałam lekarza do domu ale póki co nie ma żadnych innych objawów i zostaje czekanie co się z tego wykluje.
U nas z kolei fajny weekend. Wczoraj z mezem bylismy w kinie, a do Amelki dziadkowie przyjechali. Tesciowa nazwozila mi buraczkow, patisony i dynie z ogrodka, fajnie bo zupe dyniowa uwielbiam a buraczki to mi ostatnio wchodza ze hoho:) Dzisiaj bylismy z moimi rodzicami na Darach Ziemi w kolibkach, tez bylo fajnie, ze 3 godziny tam lazilismy. A pozatym weekend na luzie, duzo leniuchowalismy i spedzalismy czas w 3, nigdzie nie trzeba bylo leciec, lubie tak:) Teraz mnie naszlo wieczornie i robie moim zarlokom jablka zapiekane pod kruszonka:) Na jablka tez mam mega ochote ostatnio takze nie taka jesien zla:)
No nie wiem, nie wiem ;-)
Jakoś mi się wydaje, że chłopcy są jednak bardziej niepokorni i trudniej wychować chłopca. W końcu ktoś te wojny jednak wywołuje ;-) Ale się nie upieram.
Hubcio też miał dziś fajny dzień dzisiaj. Rano basen, szalał cały szcześliwy. Potem umówiłyśmy się z moją przyjaciółka i jej synkiem do fun parku. Po fun parku poszliśmy razem do kina na ślimaki wyścigowe. a potem na obiad. Chłopcy biegli całą drogę do restauracji, wciągnęli obiad i dalej się ścigali ślimakami z filmu. Tak więc moje dziecko na dzisiejszy dzień narzekać nie może. Ja w sumie też. Udało mi się wreszcie wyrwać wieczorem i kupić buty na jesień. Cud, bo na chodzenie po sklepach to ostatnio nie mam ani czasu ani pieniędzy.
Jakoś mi się wydaje, że chłopcy są jednak bardziej niepokorni i trudniej wychować chłopca. W końcu ktoś te wojny jednak wywołuje ;-) Ale się nie upieram.
Hubcio też miał dziś fajny dzień dzisiaj. Rano basen, szalał cały szcześliwy. Potem umówiłyśmy się z moją przyjaciółka i jej synkiem do fun parku. Po fun parku poszliśmy razem do kina na ślimaki wyścigowe. a potem na obiad. Chłopcy biegli całą drogę do restauracji, wciągnęli obiad i dalej się ścigali ślimakami z filmu. Tak więc moje dziecko na dzisiejszy dzień narzekać nie może. Ja w sumie też. Udało mi się wreszcie wyrwać wieczorem i kupić buty na jesień. Cud, bo na chodzenie po sklepach to ostatnio nie mam ani czasu ani pieniędzy.
chcialam sciagnac pokarm laktatorem wlacza sie normalnie, a nic nie ciagnie, mam medele mini elektric wiecie co sie moglo zepsuc? nyzosia??? mialas cos takiego, pytam ciebie bo najwiecej sciagalas wiec moze przytrafilo Ci sie w latatorze cos takiego.
Lezal w opakowaniu przez 2 tyg , bo nie potrzebowalam a tu taka d*pa blada :(
Lezal w opakowaniu przez 2 tyg , bo nie potrzebowalam a tu taka d*pa blada :(
U mnie to byla membrana, mlekiem mi sie jeszcze nie zalalo;)
Wlasnie postawilam sobie "bezpieczna" granice, ze po 30tyg zaczne sie przygotowywac juz na wszelki wypadek(chociaz pewnie przenosze:D). Dokupie jakies rzeczy, w sumie po Ameli sporo mi sie zuzylo bo mialam jakies po kuzynkach maty, lezaczki itp, przejrze ciuszki, czesc juz przygotuje. Maz akurat w polowie listopada leci na szkolenie do Londynu, wiec mu zrobie liste zakupow;)
Wlasnie postawilam sobie "bezpieczna" granice, ze po 30tyg zaczne sie przygotowywac juz na wszelki wypadek(chociaz pewnie przenosze:D). Dokupie jakies rzeczy, w sumie po Ameli sporo mi sie zuzylo bo mialam jakies po kuzynkach maty, lezaczki itp, przejrze ciuszki, czesc juz przygotuje. Maz akurat w polowie listopada leci na szkolenie do Londynu, wiec mu zrobie liste zakupow;)
Mój też leci do Londynu w listopadzie. Mam nadzieję, że uda mi się go namówić na zakupy. chociąz wątpie, leci zagrać w jednym z klubów i bierze ze sobą wspólnika, niby żeby szukać inspiracji do nowej knajpki, która chcą zakładać. Już widzę szukania tych inspiracji ;-)
My się dziś spóźniliśmy do przedszkola 5 minut. Pani nas zmroziła wzrokiem i poczuczyła patrząc groźnie, że nie spóźniamy się do przedszkola. Naprawde poczułam się jak w szkole. Ech, wkurza mnie ten babsztyl strasznie. Jak sobie przypomnę te wszystkie głupie nauczycielki, które spotkałam na swojej drodze, to współczuję Hubertowi. No ale co zrobić.
My się dziś spóźniliśmy do przedszkola 5 minut. Pani nas zmroziła wzrokiem i poczuczyła patrząc groźnie, że nie spóźniamy się do przedszkola. Naprawde poczułam się jak w szkole. Ech, wkurza mnie ten babsztyl strasznie. Jak sobie przypomnę te wszystkie głupie nauczycielki, które spotkałam na swojej drodze, to współczuję Hubertowi. No ale co zrobić.
u nas mała dzisiaj też w domu została bo w nocy strasznie kaszlała i ma jakaś chrypkę
mąż pojechał małą rano do lekarza zarejestrować i był 70 masakra ile dzieci choruje:-(((((((((((
ale nic wieczorkiem pójdziemy bo w sumie małej poza katarem i chrypką nic nie jest a kaszel miała w nocy a teraz już nie
mąż pojechał małą rano do lekarza zarejestrować i był 70 masakra ile dzieci choruje:-(((((((((((
ale nic wieczorkiem pójdziemy bo w sumie małej poza katarem i chrypką nic nie jest a kaszel miała w nocy a teraz już nie
masakra żeby dziecko zarejestrować a na dyżurze ostatnio lekarz do mnie z pyskiem czemu z dzieckiem do swojego lekarza nie poszłam to stanęłam jak wryta takim tonem to powiedział to mu grzecznie odpowiedziałam że lekarki dzisiaj nie było a inny jej nie chciał przyjąć to zmienił ton a poza tym często na tych dyżurach słabi są lekarze więc jak to nie weekend to robię wszystko żeby iść do swojego lekarza
ja też miałam inne plany ale nic mała na razie zajmuje się sobą a tak to puzzle moja może je godzinami układać
ja też miałam inne plany ale nic mała na razie zajmuje się sobą a tak to puzzle moja może je godzinami układać
a ja jak Piotrusiowi wyszło 39,5 w sobotę w nocy to lekko spanikowałam i zadzwoniłam do Medicover, aby lekarz go zobaczył, na wizycie domowej bo nie wiedziałam co z Elizką robić ... Przyjechali w niecałe 40 minut, to się nazywa obsługa :).
Prawdopodobnie niepotrzebnie, bo lekarka nic nie wykryła .. ale myśmy do tej pory nigdy nie mieli takich temperatur i trochę się wystraszyłam ...
Prawdopodobnie niepotrzebnie, bo lekarka nic nie wykryła .. ale myśmy do tej pory nigdy nie mieli takich temperatur i trochę się wystraszyłam ...
U nas też katar. Na szczescie sol, czosnek, miod pomaga :) Ale jak tu ma nie byc kataru jak dziecko przy temperaturze 10 stopni biega po dworzu w mokrych dresikach. Tak, ze pochodzilismy sobie do przedszkola cale 2 dni :) A poza tym masakra, maly cale 3 godziny placze i trzyma sie pan. W domu przed usypianiem jakas totalna histeria. Chyba Madziulka tak mialas co? Przeszlo u Was w koncu?
Panna nam na plesniawki pomogla kuracja Flukonazolem(czy jaks tak) Maly mial dosc czesto. Ani mocz, ani inne cudowne sposoby nie pomogly. Dopiero tym lekiem on jak i ja sie przeleczylismy bylo ok. Po tej kuracji stosowalismy juz tylko "fiolet", ktory pomagal po 1-2 dniach.
Akacja jak Wam sie sprawowal kombinezon z naxta, ten pikowany,bo chyba taki Hubcio mial,prawda?
Panna nam na plesniawki pomogla kuracja Flukonazolem(czy jaks tak) Maly mial dosc czesto. Ani mocz, ani inne cudowne sposoby nie pomogly. Dopiero tym lekiem on jak i ja sie przeleczylismy bylo ok. Po tej kuracji stosowalismy juz tylko "fiolet", ktory pomagal po 1-2 dniach.
Akacja jak Wam sie sprawowal kombinezon z naxta, ten pikowany,bo chyba taki Hubcio mial,prawda?
Atta mieliśmy ten:
http://www.halens.pl/dziecko-moda-chopieca-rozmiar-50-86-odziez-wierzchnia-kombinezony-9886/kombinezon-109485?oc=014&tc=ed5c42ba6a0dd23e07665881d5b21e3e
i jeszcze taki drugi niebieski w autka. Oba bardzo dobrze się spisywały, choć były rozmiarowo jakby mniejsze. Tzn ja chce teraz wziąć numer większy i chyba własnie ten granatowy weźmiemy. Chociaż podoba mi się też ten:
http://www.next.co.uk/x52854s8#844580x52
http://www.halens.pl/dziecko-moda-chopieca-rozmiar-50-86-odziez-wierzchnia-kombinezony-9886/kombinezon-109485?oc=014&tc=ed5c42ba6a0dd23e07665881d5b21e3e
i jeszcze taki drugi niebieski w autka. Oba bardzo dobrze się spisywały, choć były rozmiarowo jakby mniejsze. Tzn ja chce teraz wziąć numer większy i chyba własnie ten granatowy weźmiemy. Chociaż podoba mi się też ten:
http://www.next.co.uk/x52854s8#844580x52
a ta rozmiarówka kombinezonów nexta to normalna jest ?? Bo chyba na halensie ktos napisal ze sa ciut mniejsze mi sie podobal ten z kroliczkami http://www.halens.pl/dziecko-moda-dziewczeca-rozmiar-86-128-odziez-wierzchnia-kombinezony-9566/zestaw-113419/paging$1,27?oc=036
No właśnie oba kombinezony były na styk. Tak więc na pewno warto kupić rozmiar większy.
Z dziewczęcych to mi się spodobał ten ;-)
http://www.next.co.uk/g49478s5#881395g49
Z dziewczęcych to mi się spodobał ten ;-)
http://www.next.co.uk/g49478s5#881395g49
ostatnio kupilam mlodej tanie pizamki na allegro za 25 zl :) dzis przyszly sa super, bawelna i fajne kolory
http://allegro.pl/pizama-dziecieca-pingi-r-104-110-2-6-lat-envie-i3549977245.html
http://allegro.pl/pizama-dziecieca-teddy-r-104-110-envie-promocja-i3529494115.html
http://allegro.pl/pizama-dziecieca-pingi-r-104-110-2-6-lat-envie-i3549977245.html
http://allegro.pl/pizama-dziecieca-teddy-r-104-110-envie-promocja-i3529494115.html
Atta tak u nas byla histeria przed zasnieciem, budzila sie w nocyz krzykiem tak ze trudno ja bylo uspokoic. Trwalo to jakies 2 tyg i przeszlo.
My jutro z Amelk mamy wizyte, ciekawe ile urosla. A te plesniawki c opiszecie to co to jest, bo Pati nigdy nie miala ale zauwazylam ze Amelka ma taki bialy nalot na jezyku, myslalam ze od mleka no ale wlasnie moze to plesniawki :(
My jutro z Amelk mamy wizyte, ciekawe ile urosla. A te plesniawki c opiszecie to co to jest, bo Pati nigdy nie miala ale zauwazylam ze Amelka ma taki bialy nalot na jezyku, myslalam ze od mleka no ale wlasnie moze to plesniawki :(
To mnie Madziulka pocieszylas :) chyba osiwieje przez dwa tygodnie :) ale w sumie mam nadzieje,ze u nas tez przejdzie. Widocznie dzieci tak odreagowuja emocje. Dziecko jak ma plesniawki to jest bardzo placzace, marudne i nie chce jesc. Ja od razu wiedzialam kiedy plesniawki, bo wlasnie wtedy przestawal jesc. Sam bialy nalot na jezyku to jeszcze nie musza byc plesniawki.
Kombinezony fajne i w sumie nie takie drogie.
Mój ojciec chciał Heli ostatnio kupić kombinezon w Danii w klocki lego ale jeszcze nie było w sklepach:(
W przedszkolu dostałam karteczkę od logopedy i kurcze może jednak smoczek nam zaszkodził:) musimy ćwiczyć z Helą...sz,cz,dż i r....najgorsze jest to że ja tych szumiących nie słyszę i też źle je wymawiam. Mąż będzie z nami trenował:) Książki muszę kupić.
Mój ojciec chciał Heli ostatnio kupić kombinezon w Danii w klocki lego ale jeszcze nie było w sklepach:(
W przedszkolu dostałam karteczkę od logopedy i kurcze może jednak smoczek nam zaszkodził:) musimy ćwiczyć z Helą...sz,cz,dż i r....najgorsze jest to że ja tych szumiących nie słyszę i też źle je wymawiam. Mąż będzie z nami trenował:) Książki muszę kupić.
nyzosia ja polecam strone mimowa.pl tam masz cwiczenia logoedyczne
dla mnie koszmarem jest to ze logopedy nei ma w przedszkolu - moim chlopakom bardzo pomogl, mieli zajeca indywidualne po 2 osoby z logopeda trwaly po 20 min mieli zeszyt w ktorym pani zapisywala co robia i co maja cwiczyc w domu
Z emilka chodze na nfz do logopedy i zapisalam sie do poradni pedagogiczno-psychologicznej gdzie stwierdzaja czy ma wade wymowy i wowczas z opinia z poradni ide do przedszkola i dopiero wowczas zatrudnia logopede.
Mi sie wydaje ze takie cwiczenie samemu w domu nie wiele da bo nie kazda sylabe i ulozenie jezyka jest rodzic w stanie przekazac dziecku
dla mnie koszmarem jest to ze logopedy nei ma w przedszkolu - moim chlopakom bardzo pomogl, mieli zajeca indywidualne po 2 osoby z logopeda trwaly po 20 min mieli zeszyt w ktorym pani zapisywala co robia i co maja cwiczyc w domu
Z emilka chodze na nfz do logopedy i zapisalam sie do poradni pedagogiczno-psychologicznej gdzie stwierdzaja czy ma wade wymowy i wowczas z opinia z poradni ide do przedszkola i dopiero wowczas zatrudnia logopede.
Mi sie wydaje ze takie cwiczenie samemu w domu nie wiele da bo nie kazda sylabe i ulozenie jezyka jest rodzic w stanie przekazac dziecku
Hmm Nyzosia a Ty jakos prosilas o konssultacje z logopeda czy kazde dziecko ma na poczatku? Bo ja nic nie wiem o logopedzie u nas. Chociaz raczej wiekszych problemow nie ma, nie takich oczywistych, Ami ladnie mowi "r" wrecz przesadnie czasem:)
Mjkmama zamowilam te pizamki, Ty to mnie zawsze naciagniesz:D
Mjkmama zamowilam te pizamki, Ty to mnie zawsze naciagniesz:D
Mjakmama to dobrze, bo Ami nie lubi takich grubych:) a one sa naprawde ladne i niedrogie, a jak jeszcze mowisz ze fajne gatunkowo to super. Akurat pizamek mi brakowalo, musze jeszcze jej dokupic dresy i bluzki do przedszkola bo zanim mi sie pralka uzbiera to ona juz nie ma w czym isc, chociaz malo ich nie ma, nie wiem jak to sie dzieje;) Na allegro kupilam druga kurtke z nexta, nie wiem co z tym kombinezonem, fajny jest, ale w sumie nie chcialam jednoczesciowego, nie wiem czy bedziemy uzywac. Kiedy kupujecie buty zimowe? Pewnie juz by trzeba bylo sie rozejrzec bo pozniej maly wybor co?
My się rozgladamy właśnie za zimowymi butami.
Ja kupiłam tez kurtkę z nexta używaną.
Bluzki i rajstopy ostatnio kupiłam na allegro.
Brak mi tych ocieplanych getrów i czapek, szalika i rekawiczek.
A ten kombinezon mnie kusi.
Aniaa ja codziennie mam pełna pralkę więc bluzek i ciuchó wnie brakuje zwłaszcza że młoda ma ich dużo :)
U nas logopedyczne diagonozy byly u chlopakow w 3 grupie przyszla pani i z kazdym pogadala - ale chodzili dopiero od 2 grupy bo wydawalo nam sie ze nei mowia zle. Jesli teraz byly u nas te konsultacje to sie zalamie bo Emi by sie przydaly - moze wowczas bez łażenia do tej poradni by zatrudnili logopedę.
Ja kupiłam tez kurtkę z nexta używaną.
Bluzki i rajstopy ostatnio kupiłam na allegro.
Brak mi tych ocieplanych getrów i czapek, szalika i rekawiczek.
A ten kombinezon mnie kusi.
Aniaa ja codziennie mam pełna pralkę więc bluzek i ciuchó wnie brakuje zwłaszcza że młoda ma ich dużo :)
U nas logopedyczne diagonozy byly u chlopakow w 3 grupie przyszla pani i z kazdym pogadala - ale chodzili dopiero od 2 grupy bo wydawalo nam sie ze nei mowia zle. Jesli teraz byly u nas te konsultacje to sie zalamie bo Emi by sie przydaly - moze wowczas bez łażenia do tej poradni by zatrudnili logopedę.
My w zeszlym roku mielismy elefanteny zimowe i byly naprawde fajne, 2 lata temu dei-texy z deichmanna i tez byly dobre. Ja kurtke tez uzywana z nexta kupilam, na zdjeciu wyglada fajnie, czerwona taka blyszczaca:)
Bluzek niby mamy sporo, ale wiecej chyba na krotki rekaw, no i z tych na dlugi to Amela wyrosla z wielu, wiec cos musze dokupic. Rajtuzy mamy, czapki, szaliki i rekawiczki tez.
Mjakmama jak bede miala dwojke to pewnie tez bede miala szybko pelna pralke:D Ja wole dokupic ciuchow niz marnowac energie i wode na pranie polowy pralki hehe, ekonomiczne:D
Bluzek niby mamy sporo, ale wiecej chyba na krotki rekaw, no i z tych na dlugi to Amela wyrosla z wielu, wiec cos musze dokupic. Rajtuzy mamy, czapki, szaliki i rekawiczki tez.
Mjakmama jak bede miala dwojke to pewnie tez bede miala szybko pelna pralke:D Ja wole dokupic ciuchow niz marnowac energie i wode na pranie polowy pralki hehe, ekonomiczne:D
http://allegro.pl/kurtka-next-4-5-lat-sliczna-zima-czerwona-i3444755165.html my mamy taka :)
wygląda jak nowa - az sie zdziwilam ze uzywana
wygląda jak nowa - az sie zdziwilam ze uzywana
Hahaha mjkamama niezle, kupilysmy taka sama:D nasza jeszcze nie doszla:
http://allegro.pl/kurtka-next-18-24m-92cm-i3568945122.html
http://allegro.pl/kurtka-next-18-24m-92cm-i3568945122.html
to ja moge powiedzieć, że jest super ciepła :) i piękna - teraz do niej brakuje mi czapy, rekawic i szala w kolorze ecru lub kości słoniowej ;)
Aniaa dobry gust masz hahaha
Nasza ma rekawki długe ale ściagacze bede podwijac do srodka i z długoscia jest tak za pupe
A i ona taka mega błyszczaca nie jest ;)
Aniaa dobry gust masz hahaha
Nasza ma rekawki długe ale ściagacze bede podwijac do srodka i z długoscia jest tak za pupe
A i ona taka mega błyszczaca nie jest ;)
u nas Atta też rewolucja wczoraj do lekarza się spóźniliśmy bo mała butów nie chciała ubrać masakra i codziennie awantura
mała ma tylko lekko zaczerwienione gardełko więc jakiś wirus gardła i ma chrypkę ale pewnie katar jej spłyną i w sumie tylko witaminy krople i coś do psikania na gardełko i mnie dzisiaj już tez gardło boli
a ja dzisiaj poszłam z małą do przedszkola zapłacić wkońcu ubezpieczenie i zanieść jakieś rzeczy i w jej grupie 16 dzieci chorych masakra
załamana jestem tydzień w przedszkolu tydzień w domu oby to się jak najszybciej skończyło
mała ma tylko lekko zaczerwienione gardełko więc jakiś wirus gardła i ma chrypkę ale pewnie katar jej spłyną i w sumie tylko witaminy krople i coś do psikania na gardełko i mnie dzisiaj już tez gardło boli
a ja dzisiaj poszłam z małą do przedszkola zapłacić wkońcu ubezpieczenie i zanieść jakieś rzeczy i w jej grupie 16 dzieci chorych masakra
załamana jestem tydzień w przedszkolu tydzień w domu oby to się jak najszybciej skończyło
My tez mamy kurtke z nexta ale inna;)
Logopeda byl dla wszystkich dzieci. Ja w szoku jestem z tym przedszkolem.lepiej niz w prywatnym mamy;)
Bedziemy cwiczyc poradnie sobie odpuszcze. Po pierwsze nie napisali zeby isc a po drugie Hela mowi wyraznie. Fakt ze r jeszcze nie wymawia ale chyba ma jeszcze czas. Po prostu bedziemy zwracac wieksza uwage na to i maz jej bajki bedzie czytal bo on lepiej mowi ode mnie. Bo ja jednak wade tez mam.
Logopeda byl dla wszystkich dzieci. Ja w szoku jestem z tym przedszkolem.lepiej niz w prywatnym mamy;)
Bedziemy cwiczyc poradnie sobie odpuszcze. Po pierwsze nie napisali zeby isc a po drugie Hela mowi wyraznie. Fakt ze r jeszcze nie wymawia ale chyba ma jeszcze czas. Po prostu bedziemy zwracac wieksza uwage na to i maz jej bajki bedzie czytal bo on lepiej mowi ode mnie. Bo ja jednak wade tez mam.
U nas jeszcze logopedy nie było, tzn badań. Każdy rodzic może sam zapisac dziecko do logopedy, który przyjmuje u nas w środy.
Jestem dzis strasznie padnięta. Miałam dziś rozdanie dymplomów. Kurczę, jakie to są jednak wzruszenia. Składaliśmy przysięgę, wszyscy doktoranci musieli stać na podium ze swoimi promotorami, rektor każdego palnął laską w ramię i wręczył dymplom i kwiaty. Najlepsze, że wszyscy musieliśmy się przebrać w togi, miałam czapkę i pelerynę :-) Ech, no łza się w oku kręci.
Hubcio ma z kolei za 2 tygodnie uroczyste pasowanie na przedszkolaka. Będziemy my i teściowie. W sumie tez poważna sprawa, tylko że na innym poziomie ;-)
Jestem dzis strasznie padnięta. Miałam dziś rozdanie dymplomów. Kurczę, jakie to są jednak wzruszenia. Składaliśmy przysięgę, wszyscy doktoranci musieli stać na podium ze swoimi promotorami, rektor każdego palnął laską w ramię i wręczył dymplom i kwiaty. Najlepsze, że wszyscy musieliśmy się przebrać w togi, miałam czapkę i pelerynę :-) Ech, no łza się w oku kręci.
Hubcio ma z kolei za 2 tygodnie uroczyste pasowanie na przedszkolaka. Będziemy my i teściowie. W sumie tez poważna sprawa, tylko że na innym poziomie ;-)
Ania a widzialas to :) http://pl.nextdirect.com/pl/x523742s4#856627
Z nexta to ja najbardziej lubię te ala jeansowe leginsy.
Kolorowe moim zdaniem nie są warte ceny. podobne wzory ma george a cena o połowę mniejsza.
Generalnie mam problem ze spodniami dla Heli na teraz. Rano jest mega zimno, w przedszkolu ciepło, ale wychodzą na dwór - i co tu jej ubierać. Na takie leginsy za zimno - one są mega cienkie. zapinanych jej nie dam. na podszewce za ciepło. zakładam jej grubsze leginsy albo elastyczne spodnie z gumką. ale wiele takich par nie mamy:)
Ubieracie dresy?
Kolorowe moim zdaniem nie są warte ceny. podobne wzory ma george a cena o połowę mniejsza.
Generalnie mam problem ze spodniami dla Heli na teraz. Rano jest mega zimno, w przedszkolu ciepło, ale wychodzą na dwór - i co tu jej ubierać. Na takie leginsy za zimno - one są mega cienkie. zapinanych jej nie dam. na podszewce za ciepło. zakładam jej grubsze leginsy albo elastyczne spodnie z gumką. ale wiele takich par nie mamy:)
Ubieracie dresy?
U nas akcja z rana. Amelka juz poszla z mezem do przedszkola, patrze za chwile wracaja, Ami cala warga we krwi, potknela sie na schodach przy przedszkolu i rozciela warge. Opatrzylam jej to a ona ryczy i ryczy, myslalam ze tak bardzo ja boli i sie jej pytam, a ona ze nie, nie boli, ona chce natychmiast do przedszkola! Hehe placze bo nie idzie do przedszkola:) Nie supokoila ie dopoki jej nie powiedzialam ze zaraz pojdzie, biore to za dobry objaw:)
Hubcio dziś zaproponował tacie, że tata pójdzie do przedszkola, a on do pracy ;-) A ja mam siedziec w domu hehe
Generalnie codziennie mówi, że nie chce iść do przedszkola i codziennie z nim rozmawiam, dlaczego. Może jakos się z tym pogodzi. No zobaczymy. Ma już kolegę Tymka. Dziś jak przyszliśmy, to pani robiła własnie mase solną i Tymek do niego ze smutkiem powiedział, że się teraz nie mogę bawić, bo pani coś robi ;-) Kocham te dzieciaki.
Mam ten sam problem ze spodniami. Teraz Hubcio chodzi w dresie, ale za chwilę będzie za późno. A potem co, rajstopki i ocieplane spodnie?
Generalnie codziennie mówi, że nie chce iść do przedszkola i codziennie z nim rozmawiam, dlaczego. Może jakos się z tym pogodzi. No zobaczymy. Ma już kolegę Tymka. Dziś jak przyszliśmy, to pani robiła własnie mase solną i Tymek do niego ze smutkiem powiedział, że się teraz nie mogę bawić, bo pani coś robi ;-) Kocham te dzieciaki.
Mam ten sam problem ze spodniami. Teraz Hubcio chodzi w dresie, ale za chwilę będzie za późno. A potem co, rajstopki i ocieplane spodnie?
chlopacy maja ciut gorzej jak zimno bo dziewczynki pod spdnie rajstopy ubieraja i potem na spodniczki przebieraja, chlopcom mozna na rajstopy ubierac krotkie spodenki w przedszkolu. Za każdym razem zdejmowanie rajstop w przedszkolu mija sie z celem, a u as w okresie jesienno-zimowym w przedszkolu sauna.
To u nas pewnie tez to samo z tymi zajęciami dodatkowymi, bo wicedyrektor mi wspominała, że będa znowu jakies zmiany. No ale jak juz pisałam, mi to specjalnie nie przeszkadza.
Mąż dzis odebrał Hubcia wyjątkowo o 15:00, jak przyszłam do nich do bistro, to mały nie odzywał się do mnie z pół godziny, tylko rozmawiał z ciocią. Tak więc dostałam karę ;-) Czekam tylko az się rozchoruje.
Mąż dzis odebrał Hubcia wyjątkowo o 15:00, jak przyszłam do nich do bistro, to mały nie odzywał się do mnie z pół godziny, tylko rozmawiał z ciocią. Tak więc dostałam karę ;-) Czekam tylko az się rozchoruje.
U nas Ami duzo opowiada, jak ja odbieram i pozniej w domu po jakiejs godzinie-dwoch sie jej przypominaja jakies szczegoly albo zaczyna mi spiewac nowa piosenke, pokazuje nowa zabawe itp. Ogolnie duzo wynosi z przedszkola i mi pokazuje, mowi co na obiad bylo itp.
Ja sie tylko zastanawiam czy ja zostawiac na to lezakowanie. Ona tam nie spi, tylko sobie lezy, a widze ze jeszcze porzebuje drzemki w ciagu dnia, bo jest troche marudna po poludniu. Tyle ze oni maja lezakowanie o 12, dla niej to chyba za wczesnie, bo w domu miala drzemke kolo 13.30. I nie wiem czy ja zostawiac na lezakowanie, bo jak ja odbieam po 14 to jest juz za pozno zeby spala w domu a czasem wlasnie jest marudna i sie z nia uzeram. W weekend robi sobie drzemki i jest ok.
Ja sie tylko zastanawiam czy ja zostawiac na to lezakowanie. Ona tam nie spi, tylko sobie lezy, a widze ze jeszcze porzebuje drzemki w ciagu dnia, bo jest troche marudna po poludniu. Tyle ze oni maja lezakowanie o 12, dla niej to chyba za wczesnie, bo w domu miala drzemke kolo 13.30. I nie wiem czy ja zostawiac na lezakowanie, bo jak ja odbieam po 14 to jest juz za pozno zeby spala w domu a czasem wlasnie jest marudna i sie z nia uzeram. W weekend robi sobie drzemki i jest ok.
U nas nie opowiada, ale chłopaki tez nie mówili długo o tym co jest w przedszkolu więc się nie przejmuje.
Aniaa spróbuj ja zostawiać, u nas panie mówią że do drzemki są intensywne zajecia by dzieci łatwiej zasnęły :) Ja w domu nie klade na drzemki wogóle. Ostatnio pani mówiła że emi nie spała siedziała u pani na kolanach i oglądała coś z pania.
Aniaa spróbuj ja zostawiać, u nas panie mówią że do drzemki są intensywne zajecia by dzieci łatwiej zasnęły :) Ja w domu nie klade na drzemki wogóle. Ostatnio pani mówiła że emi nie spała siedziała u pani na kolanach i oglądała coś z pania.
Moja też w weekendy w domu nie śpi a w przedszkolu chrapie:)
Ja się nie przejmuje że nie mówi tylko się zastanawiam jak jest u innych:) ja wszystko wiem od Pań bo ja z tych co się wypytują:)))
Annia a może wcześniej ją zaprowadzajcie? Albo później odbierajcie? Jak się bardziej zmęczy przez 2-3 dni to może będzie spać w przedszkolu.
Ja się nie przejmuje że nie mówi tylko się zastanawiam jak jest u innych:) ja wszystko wiem od Pań bo ja z tych co się wypytują:)))
Annia a może wcześniej ją zaprowadzajcie? Albo później odbierajcie? Jak się bardziej zmęczy przez 2-3 dni to może będzie spać w przedszkolu.
Hubcio coś tam zawsze opowie, ale często pytam go o konkretne rzeczy, typu co było na obiad, czy spał itp. sam z siebie pokazuje mi np swoich kolegów, z którymi się bawił, albo swoje prace na tablicy. Dziś zrobił gruszkę z masy solnej i dumnie ją przyniósł do domu ;-)
Ze spanie o dziwo nie ma problemu, śpi codziennie, panie się śmieją, że śpi w przedszkolu z rękami do góry i musza go budzić po drzemce. Powiem wam, że ta drzemka super się sprawdza. Mały idzie teraz spać ok 21:00, śpi do 8:00 rano. tak więc super.
Ze spanie o dziwo nie ma problemu, śpi codziennie, panie się śmieją, że śpi w przedszkolu z rękami do góry i musza go budzić po drzemce. Powiem wam, że ta drzemka super się sprawdza. Mały idzie teraz spać ok 21:00, śpi do 8:00 rano. tak więc super.
No np. po kilku dniach o 5 rano że teatrzyk był:) i że to był teatrzyk o małej syrence:)
Albo wczoraj dopiero wieczorem jak szła spać opowiedziała że pani nie pozwala jej już małych zabawek przynosić do przedszkola - dzisiaj się dowiedziałam dlaczego:) Hela wczoraj zgubiła swojego małego kucyka i zrobiła taka awanturę że pani dzisiaj mi opowiadała że zastanawiała się czy pogotowia nie wezwać:) żartowała oczywiście ale musiała Hela ładnie tam dać czadu. a konika miała w kieszeni:)))
Często opowiada kto był a kogo nie było.
Ale co robili, co malowali czy lepili albo jakiej piosenki się uczyli to mi nie powie. to często wychodzi przy okazji. jak to że panie im głowy sprawdzają:)))
Aaa i powtarza zasady - jak się ubierać, jak myc ręce itd. Tak to jej się najbardziej podoba. Dyżurna w końcu:)
Albo wczoraj dopiero wieczorem jak szła spać opowiedziała że pani nie pozwala jej już małych zabawek przynosić do przedszkola - dzisiaj się dowiedziałam dlaczego:) Hela wczoraj zgubiła swojego małego kucyka i zrobiła taka awanturę że pani dzisiaj mi opowiadała że zastanawiała się czy pogotowia nie wezwać:) żartowała oczywiście ale musiała Hela ładnie tam dać czadu. a konika miała w kieszeni:)))
Często opowiada kto był a kogo nie było.
Ale co robili, co malowali czy lepili albo jakiej piosenki się uczyli to mi nie powie. to często wychodzi przy okazji. jak to że panie im głowy sprawdzają:)))
Aaa i powtarza zasady - jak się ubierać, jak myc ręce itd. Tak to jej się najbardziej podoba. Dyżurna w końcu:)
U nas Kostek opowiada, ale też takimi zrywami. Dziś był teatrzyk i opowiadał, że jedna lalka "zła była" i zaczarowała pana w świnkę. "I ja się bojałem tej świnki". Bałeś się? Tak, bojałem - z powagą odpowiedział.
Z obiadem czasem powie, czasem tylko powie, że zupa była (dziś "pomidorowa, z gwiazdkami w środku, wiesz?" ;) No i kolegę ma jeszcze jednego oprócz Filipa, z którym się bawi i jest też chłopiec, z którym nie lubi się bawić "bo się wścieka". Także trochę wiem.
Madziulka - u mnie się zaczęły pleśniawki na języku, widać było też po bokach, na policzjach takie białe plamy. Ale czysto białe a nie takie biało-żółte jak dziąsla górne. U nas mocz działa na razie (po kilku nystatynach i aftinie).
Atta - dziecko płaczliwe? Mów to Madziulce ;)
Z obiadem czasem powie, czasem tylko powie, że zupa była (dziś "pomidorowa, z gwiazdkami w środku, wiesz?" ;) No i kolegę ma jeszcze jednego oprócz Filipa, z którym się bawi i jest też chłopiec, z którym nie lubi się bawić "bo się wścieka". Także trochę wiem.
Madziulka - u mnie się zaczęły pleśniawki na języku, widać było też po bokach, na policzjach takie białe plamy. Ale czysto białe a nie takie biało-żółte jak dziąsla górne. U nas mocz działa na razie (po kilku nystatynach i aftinie).
Atta - dziecko płaczliwe? Mów to Madziulce ;)
Mi by nie robilo ze nie spi w przedszkolu gdyby nie to ze pozniej jest marudna w domu. W weekend sama mowi ze chce isc na drzemke, nikt jej nie zmusza, kimnie sie te 1,5h i jest ok, zadowolona. A w przedszkolu nie chce spac, lezy ponoc grzecznie ale nie zasypia. Chodzi na 8, wiec wczesniej jej nie bede dawac, zmeczona jest chyba wystarczajaco a mimo to nie zasypia tam.
Ja wole jak nie spi w przedszkolu wtedy szybko zasypia, choc i tak zagonic ja do lozka to nie lada wyczyn, jak nie spi idzie spac 20.30 jak spi po 21 i dlugoooo zasypia .
Mnie wkurza to ze jak zasnie to zazwyczaj dopiero my ja budzimy ok 16 jak po nia idziemy . Panie nie budza wiec potrafi dlugo spac a wieczorem oczywiscie problem.
Mnie wkurza to ze jak zasnie to zazwyczaj dopiero my ja budzimy ok 16 jak po nia idziemy . Panie nie budza wiec potrafi dlugo spac a wieczorem oczywiscie problem.
U nas na szczescie plesniawek nie ma. Zjadkam dzis maly kawalek pizzy, ciekawe co mnie czeka w nocy :)
Poza tym jestem tak obdojona od 16 non stop je, spala tzn przysypiala tak lacznie ok godziny i jeszcze nie spi - oczywiscie mowie o mlodszej. Nie wiem moze jakis kryzys laktacyjny czy co bo niby na 3 tydzien przypada. Ae mam dosc, jeszcze chwila a pojde po butle
Poza tym jestem tak obdojona od 16 non stop je, spala tzn przysypiala tak lacznie ok godziny i jeszcze nie spi - oczywiscie mowie o mlodszej. Nie wiem moze jakis kryzys laktacyjny czy co bo niby na 3 tydzien przypada. Ae mam dosc, jeszcze chwila a pojde po butle
Madziulka nie poddawaj się!!!! Wszystko się unormuje, zobaczysz. a smoczek przyszedł?
Moja przyjaciółka miała podobnie i w końcu daje na noc młodej butle to mówi że mam chwilę spokoju - do 2:) może to jest jakieś rozwiązanie?
Co do spania to nie nie do 16 to oni nie śpią. Mają drzemkę od około 13 do 14. i są wybudzani nie ma zmiłuj:) więc spoko.
Moja przyjaciółka miała podobnie i w końcu daje na noc młodej butle to mówi że mam chwilę spokoju - do 2:) może to jest jakieś rozwiązanie?
Co do spania to nie nie do 16 to oni nie śpią. Mają drzemkę od około 13 do 14. i są wybudzani nie ma zmiłuj:) więc spoko.
Madziulka - z racji że mam doświadczenie :P pod tym względem , to ja sobie najpierw obiecałam, że niezależnie jak ciężko będzie karmię 6 tygodni i tego się trzymałam ....
A jak się już udało to postanowiłam chociaż 3 miesiące i też się dało, choć jeszcze było ciężko.
A potem już było z górki :P, no i przecież nadal karmię, tak mi to weszło w nawyk :).
A jak się już udało to postanowiłam chociaż 3 miesiące i też się dało, choć jeszcze było ciężko.
A potem już było z górki :P, no i przecież nadal karmię, tak mi to weszło w nawyk :).
Hubcio mi dziś powiedział, że nie chce iść do przedszkola, bo pani jest ostra, jest dziwne jedzenie i chłopaki go nie słuchają ;-)
Jak byliśmy w sztani podeszły do nas dwie dziewczynki, zapytałam, jak się nazywają, potem zapytałam Hubcia, czy to jego kolezanki, a on powiedział, że nie, że on się bawi tylko z chłopakami i nie lubi dziewczynek ;-)
Dwa dni temu mi powiedział, że jak będzie taki duży jak tata, to będzie ze mną spał w łóżku a tata pójdzie do przedszkola. Ja mu na to, że nie może ze mną spać w łóżku, bo ja jestem dziewczyną taty, a on musi sobie poszukać swojej dziewczyny, do której się będzie przytulał. A on w płacz, że nie chce dziewczyny tylko mamę. I tak to jest z tymi facetami, naobiecują, naobiecują, a potem będę oglądac zamknięte drzwi do pokoju i karmić jakieś laski, co się będą kręcić po domu ;-)))
Jak byliśmy w sztani podeszły do nas dwie dziewczynki, zapytałam, jak się nazywają, potem zapytałam Hubcia, czy to jego kolezanki, a on powiedział, że nie, że on się bawi tylko z chłopakami i nie lubi dziewczynek ;-)
Dwa dni temu mi powiedział, że jak będzie taki duży jak tata, to będzie ze mną spał w łóżku a tata pójdzie do przedszkola. Ja mu na to, że nie może ze mną spać w łóżku, bo ja jestem dziewczyną taty, a on musi sobie poszukać swojej dziewczyny, do której się będzie przytulał. A on w płacz, że nie chce dziewczyny tylko mamę. I tak to jest z tymi facetami, naobiecują, naobiecują, a potem będę oglądac zamknięte drzwi do pokoju i karmić jakieś laski, co się będą kręcić po domu ;-)))
U nas Ami dostala kataru i oslabiona dzisiaj, wiec jutro ja zostawiam w domu zeby sie podkurowala. Mam nadzieje ze nic nam sie nie rozwinie.
Ami dzisiaj sie zsiusiala w czasie drzemki, drugi raz, jak zasnela. Nie wiem za bardzo co z tym zrobic, przed drzemka siusia a i tak popusci jak zasnie. Ona jeszcze nie kontroluje w nocy pecherza, chociaz nic nie pije wieczorem i robi siusiu przed spaniem to i tak pielucha pelna. Probowalismy ju 2 razy odejsc od pieluch w nocy ale noc w noc lozku zasikane, chyba jeszcze nie dojrzala do tego. Czytam ze czasem dopiero 4 letnie dziecko jest w stanie jakos przespac noc bez sikania, u na ewidentnie kontrola pecherza jest srednia, bo i w ciagu dnia sie czasami jej zdarzy zapomniec, chociaz w przedszkolu bardzo sie pilnuje i wlasnie zdarzylo jej sie tylko jak przysnela.
Ami dzisiaj sie zsiusiala w czasie drzemki, drugi raz, jak zasnela. Nie wiem za bardzo co z tym zrobic, przed drzemka siusia a i tak popusci jak zasnie. Ona jeszcze nie kontroluje w nocy pecherza, chociaz nic nie pije wieczorem i robi siusiu przed spaniem to i tak pielucha pelna. Probowalismy ju 2 razy odejsc od pieluch w nocy ale noc w noc lozku zasikane, chyba jeszcze nie dojrzala do tego. Czytam ze czasem dopiero 4 letnie dziecko jest w stanie jakos przespac noc bez sikania, u na ewidentnie kontrola pecherza jest srednia, bo i w ciagu dnia sie czasami jej zdarzy zapomniec, chociaz w przedszkolu bardzo sie pilnuje i wlasnie zdarzylo jej sie tylko jak przysnela.
Aniaa ja bym się tym tak nie przejmowała. Heli też się zdarzyło w zeszłym tyg:) A jak poszła do GM to na początku była codziennie jazda. więc tak może być.
Co do nocy to są różne szkoły. ja przyjęłam tą że jak ma przez ileś suchą pieluchę to jest gotowa na spanie bez. i faktycznie tak było. sika przed spaniem a potem dopiero rano. czasami się budzi w nocy i chce siku. ale rzadko.
Dzisiaj założyłam jej na noc welurowego pajaca:) zobaczymy jak będzie się jej spało.
Akacja a propo chłopców i mam to się dzisiaj nasłuchałam jak dwie seksuolożki ze sobą rozmawiały - moja sąsiadka i jej koleżanka uczyły się do egzaminu. generalnie dziewczyny....macie z tymi chłopami przerąbane:) nie powtórzę Wam tego co mówiły ale cieszę się że mam córkę:)))) nawet one się cieszyły że mają córki:)))
Co do nocy to są różne szkoły. ja przyjęłam tą że jak ma przez ileś suchą pieluchę to jest gotowa na spanie bez. i faktycznie tak było. sika przed spaniem a potem dopiero rano. czasami się budzi w nocy i chce siku. ale rzadko.
Dzisiaj założyłam jej na noc welurowego pajaca:) zobaczymy jak będzie się jej spało.
Akacja a propo chłopców i mam to się dzisiaj nasłuchałam jak dwie seksuolożki ze sobą rozmawiały - moja sąsiadka i jej koleżanka uczyły się do egzaminu. generalnie dziewczyny....macie z tymi chłopami przerąbane:) nie powtórzę Wam tego co mówiły ale cieszę się że mam córkę:)))) nawet one się cieszyły że mają córki:)))
Zakladamy na drzemke i na noc, probowalismy juz bez, i za kazdym razem i w czasie drzemki 1,5h i w nocy posciel do wymiany. Ja mysle ze Ami nie jest gotowa, bo ona w ciagu dnia tez czesto siusia, tak zawsze bylo. I mimo ze przed spaniem nie dajemy jej pic i robi siusiu na kibelek to jest mokro zawsze, po kilku nocach kiedy musielismy zmieniac posciel po 2 razy stwierdzilismy ze nic to nie daje, po prostu ona jeszcze tego nie kontroluje. Tak jak mowie, pielucha zawsze pelna. Wydaje mi sie ze ona nie chce spac w przedszkolu bo sie boi wpadki, w zeszlym tyg zasnela na lezakowaniu to sie obudzila mokra, pozniej 2 dni nie spala to wpadki nie bylo, a wczoraj i dzis znowu jak przysnela. I widze ze jest przejeta bo sie mnie pyta co mi Pani Magda mowila. Generalnie ja sie tym nie przejmuje bo czytam ze i 4 latki maja klopot z siusianiem w nocy, ja tez dluugo sikalam w nocy, ale nie wiem jak rozwiazac ten problem w przedszkolu. Bo teraz wydaje mi sie ze nie spi na lezakowaniu bo sie boi ze sie zsiusia, a pozniej wlasnie jest marudna w domu.
Nyzosia no wydaje mi sie ze tak jest, bo panie mowia ze jest zmeczona ale zasypia jak juz to pod koniec lezakowania. Nie wiem wlasnie jak z ta pielucha, musze zapytac, jak juz to fajnie jakby jej zalozyly jakos w lazience zeby inne dzieci nie widzialy, zeby sie nie wstydzila. Nie wiem kurcze, nie widze lepszego rozwiazania, bo nie zakladanie pieluchy nic nie daje, spi w mokrej poscieli nie wiadomo ile godzin:/ Widze ze Ami sie przejmuje bo w ciagu dnia w przedszkolu sie ani razu nie zapomiala, a w domu sie zdarzy czasem, tam sie pilnuje dopoki nie zasnie, wiec to chyba dla niej wazne.
a ja na nic nie mam czasu masakra wczoraj byłam z małą u lekarza i niby osłuchowo czysta ale strasznie kaszle dostała jakiś lek który działa jak antybiotyk ale nim nie jest ważne żeby pomógł...
moja ciągle się pyta o swoją ulubiona panią więc chyba tęskni za przedszkolem a ja mam dosyć chorowania liczyłam się z tym że będzie chorowała ale nie aż tyle zresztą mnie znowu gardło boli i zaczynam kaszleć:-(((
moja ciągle się pyta o swoją ulubiona panią więc chyba tęskni za przedszkolem a ja mam dosyć chorowania liczyłam się z tym że będzie chorowała ale nie aż tyle zresztą mnie znowu gardło boli i zaczynam kaszleć:-(((
Ja myślę, że gdybanie czy z dziewczynkami czy z chłopcami będziemi mieli gorzej (pod względem seksualnosci) jest trochę bezsensowne bo to dopiero za kilka naście lat - wiele zależy od wychowania i środowiska w którym się obraca.
Aniaa ja bym zdjela pieluchę na drzemki i na noc - nawet jesli zdarza jej sie sikac, u nas w dizen nie sikała a na noc zdjęłąm pieluchę i bywało tak łózko w nocy mokre było przez 2 tyg ale przeszło. Na każdego działa co innego. Panie w przedszkolu chyba sie nie podejma zakladania pieluchy bo beda uwazac ze to uwstecznianie dziecka.
A badania moczu robilas? mozema jakies zapalenie ukladu moczowego ??
Aniaa ja bym zdjela pieluchę na drzemki i na noc - nawet jesli zdarza jej sie sikac, u nas w dizen nie sikała a na noc zdjęłąm pieluchę i bywało tak łózko w nocy mokre było przez 2 tyg ale przeszło. Na każdego działa co innego. Panie w przedszkolu chyba sie nie podejma zakladania pieluchy bo beda uwazac ze to uwstecznianie dziecka.
A badania moczu robilas? mozema jakies zapalenie ukladu moczowego ??
mi się wydaje że tu nie ma co przyspieszać, ostatnio koleżanka mi mówiła że ona sikała w nocy do 7 roku życia, po prostu, tak miała ... Odpieluchowali ją w dzień bardzo szybko a w nocy nie dało się ....
Mi się wydaje że jeśli próby nie dają rezultatu to nie ma co na siłę, tylko zaburzy się sen dziecka, to nie jest uwstecznianie bo robienie siku w czasie snu nie zależy od dziecka, jego "zdyscyplinowania" czy "świadomości" tylko od jakiegoś tam hormonu.
My zdrowiejemy, nareszcie :). No ale na basen jeszcze w tym tygodniu nie możemy.
Mi się wydaje że jeśli próby nie dają rezultatu to nie ma co na siłę, tylko zaburzy się sen dziecka, to nie jest uwstecznianie bo robienie siku w czasie snu nie zależy od dziecka, jego "zdyscyplinowania" czy "świadomości" tylko od jakiegoś tam hormonu.
My zdrowiejemy, nareszcie :). No ale na basen jeszcze w tym tygodniu nie możemy.
nilkaa ja mowie o "uwstecznianiu" ze zakaladanie w czasie dnia pieluchy moze miec taki efekt, u nas na zajeciach adaptacyjnych u chłopaków przyszła 2 dzieci z pieluchami i panie dosadnie powiedziały ze od września dzieci maja byc bez pieluch
U nas tez finisz choroby - tydz w domu z dziećmi pozbawił mnie energii i już sie boję jesienno - zimowych wieczorów.
U nas tez finisz choroby - tydz w domu z dziećmi pozbawił mnie energii i już sie boję jesienno - zimowych wieczorów.
u nas panie powiedziały że na spokojnie, że jeśli dziecko jeszcze robi w pieluchę to one się tym zajmą i odpieluchują i że nie ma problemu
Mi się wydaje że jeśli dziecko z powodu tego sikania boi się spać w dzień to jest źle. I że lepiej aby miało pieluchę i spało spokojnie niż np się wstydziło sikania i robiło wszystko aby nie zasnąć.
Mi się wydaje że jeśli dziecko z powodu tego sikania boi się spać w dzień to jest źle. I że lepiej aby miało pieluchę i spało spokojnie niż np się wstydziło sikania i robiło wszystko aby nie zasnąć.
Może masz rację ale zobacz tez z drugiej strony dzieciaki w przedszkolu w pierwszej grupie czesto zaliczaja wpadki i inne dzieci widza ze to jest normalne, że każdemu się zdarza, ale jak zobaczą dziecko z pieluchą pomyślą że to oki??
Może gdzies jest złoty środek by nie zakladac pieluchy i dziecko spało.
zobaczcie to http://demotywatory.pl/4216274/Kiedy-wprowadza-edukacje-seksualna-od-przedszkola
Może gdzies jest złoty środek by nie zakladac pieluchy i dziecko spało.
zobaczcie to http://demotywatory.pl/4216274/Kiedy-wprowadza-edukacje-seksualna-od-przedszkola
Mi się też wydaje, że Ami nie jest jeszcze gotowa. Ale ja bym chyba też zostawiła bez pieluchy.
Mjakmamo - dzieci rozwijają się seksualnie już teraz. Ja już pukam, gdy wchodzę do Hubcia pokoju. Od jakiegoś czasu przechodzi fascynację swoim siusiakiem, widziałam, że mu to sprawia dużo hm satysfakcji, więc poprosiłam go, żeby oglądał sobie siusiaka w łazience albo w swoim pokoju. No i pewnego wieczoru wchodze do niego, żeby sprawdzić czy śpi, a on sobie z tą mała pałką leży w łóżku. Trochę się zawstydziłam, on też, bo powiedział, że gorąco jest w pokoju ;-) No więc już pukam zanim wchodzę.
Mjakmamo - dzieci rozwijają się seksualnie już teraz. Ja już pukam, gdy wchodzę do Hubcia pokoju. Od jakiegoś czasu przechodzi fascynację swoim siusiakiem, widziałam, że mu to sprawia dużo hm satysfakcji, więc poprosiłam go, żeby oglądał sobie siusiaka w łazience albo w swoim pokoju. No i pewnego wieczoru wchodze do niego, żeby sprawdzić czy śpi, a on sobie z tą mała pałką leży w łóżku. Trochę się zawstydziłam, on też, bo powiedział, że gorąco jest w pokoju ;-) No więc już pukam zanim wchodzę.
No tak ale u nas nie ma w dzien pieluszki juz baaardzo dlugo, prawie rok. Kiedys byly wpadki w dzien, wiadomo, zmienialam majtki z 10 razy dziennie ale od pol roku mniej wiecej jest juz bez wpadek, czasem sie tylko zdarzy jak sie zapomni. W przedszkolu ona sie pilnuje i nie bylo ani jednej wpadki, tylko jak zasnie. Nie wiem czy to jest uwstecznienie, bo przeciez w domu i tak ma pieluche na noc, i na drzemke jesli spi w domu, po prostu nie umie tego kontrolowac. Sikanie w lozko chyba nie jest zadnym wyjsciem, nie chce jej jakos stresowac skoro ona nie zdaje sobie jeszcze sprawy ze robi siusiu przez sen. Z ukladem moczowym jest ok, najwyrazniej ma jakis maly pecherz ze czesto siusia. Gdyby to chodzilo o takie swiadome popuszczanie, robienie w dzien, to pewnie ze bym jej nie dala pieluchy, bo to by bylo rzeczywiscie uwstecznienie, ale tak to nie wiem czy jest sens jej taki stres fundowac. Zwlaszcza ze Pani powiedziala ze po tym lezkowaniu jak przebierala Amele to Amelka przeprosila ze zrobila siusiu wiec wydaje mi sie ze przezywa to. Panie jej oczywiscie powiedzialy ze nic sie nie stalo. Pogadam z wychowawczynia w pon i zobaczymy co poradzi, dzisiaj zostawilam ja w domu bo troche niewyrazna jest i katar na calego wiec sie kurujemy.
Tylko zastanawiam sie Akacja czy to cos da ze bedzie sie budzila mokra z tego lezakowania, tak to mozna jej w lazience zalozyc pieluche i pozniej zdjac, zeby dzieci nie widzialy, a jak jest mokra i Pani idzie ja przebierac to pewnie jest zawstydzona. No nie wiem, pogadam z wychowaczynia i wymyslimy razem jak to rozwiazac.
No to jest problem, współczuję. U nas akurat było odwrotnie, Hubert długo odmawiał współpracy przy nauce siusiania, buntował się na całego, ale nigdy nie robił siusiu w pieluchę w nocy i w sumie miał może jedną wpadkę. Ale co się z nim namęczyłam z tym jego odpieluchowaniem, to tylko ja wiem :-)
Znalazłam taki artykuł, fajny moim zdaniem:
tu piszą, że dziecko do lat 5 może mieć problemy z kontrolą moczu i to jest ok, jeśli nie ma innych dolegliwości.
http://smyki.pl/zdrowie-i-wychowanie-dziecka/przedszkolaki-3-5/moczenie-nocne-czy-problem-psychologiczny,40_788.html
Znalazłam taki artykuł, fajny moim zdaniem:
tu piszą, że dziecko do lat 5 może mieć problemy z kontrolą moczu i to jest ok, jeśli nie ma innych dolegliwości.
http://smyki.pl/zdrowie-i-wychowanie-dziecka/przedszkolaki-3-5/moczenie-nocne-czy-problem-psychologiczny,40_788.html
No wlasnie ja tez to czytalam, wiec sie tym nie przejmuje, tak jak mowie ja tez dlugo sikalam w lozko, tam pisza ze po 5 roku zycia mozna sie niepokoic i szukac przyczyny, wiec sobie tym glowy nie zawracam, w ogole tego nie ktraktuje jako jakiegos zaburzenia, byleby jakos w przedszkolu to rozwiazac odpowiednio.
Ja z tymi chłopcami to trochę żartowałam ale trochę też zdębiałam po tym co mi wczoraj dziewczyny seksuolożki naopowiadały. wiadomo że one widzą to inaczej aczkolwiek jest to z lekka przerażające i my kobiety nie mamy tego problemu i ja nie zdawałam sobie sprawy z tego jak wygląda okres dojrzewania u chłopców - że to aż tak drastyczne jest:)
Chcemy namówić tą moją sąsiadkę żeby przyszła na spotkania klubu i nam trochę poopowiadała.
Poza tym to co dzieje się teraz w szkołach jest masakryczne. młodzież ma tak durne pomysły, że ja jestem przerażona. już się zastanawiam co robić żeby chronić Helę.
Aniaa ja myślę że z tą pieluchą w łazience to wcale nie jest zły pomysł. Może panie na to pójdą:)
Ja nie jestem zwolenniczką przyspieszania odpieluchowywania. czy odpieluchowywania bo tak trzeba bo dziecko ma 2 czy 3 lata. dlatego zdjęłam Heli pieluchę na noc dopiero jak długo była w nocy sucha.
Chcemy namówić tą moją sąsiadkę żeby przyszła na spotkania klubu i nam trochę poopowiadała.
Poza tym to co dzieje się teraz w szkołach jest masakryczne. młodzież ma tak durne pomysły, że ja jestem przerażona. już się zastanawiam co robić żeby chronić Helę.
Aniaa ja myślę że z tą pieluchą w łazience to wcale nie jest zły pomysł. Może panie na to pójdą:)
Ja nie jestem zwolenniczką przyspieszania odpieluchowywania. czy odpieluchowywania bo tak trzeba bo dziecko ma 2 czy 3 lata. dlatego zdjęłam Heli pieluchę na noc dopiero jak długo była w nocy sucha.
Taa mi sie tez dostaly minusy, moze za to ze nie chce Ami na sile zabierac pieluchy na noc;) O ile kontrolowania siusiania w dzien moge jej nauczyc, tak samo jak zabrac smoka, butle itp, to tu uwazam ze nie bardzo moge cokolwiek teraz zrobic i w sumie nie zamierzam jej jakos tym stresowac, bedie gotowa i pielucha bedzie sucha to super.
Ja chetnie bym posluchala jakiejs madrej seksuolozki, jak w ogole podchodzic do takich spraw teraz i za jakis czas.
Ja chetnie bym posluchala jakiejs madrej seksuolozki, jak w ogole podchodzic do takich spraw teraz i za jakis czas.
Mjakmama, wysypka podobna do trzydniowkowej ale nie do konca ..... no i nie bylo temperatury od trzech dni, wiec zupelnie nie pasuje.
Przy trzydniowce skora byla idealnie gladka, tylko kolorki byly, a tu mam wrazenie ze te zaczerwienienia sa bardziej wypukle, ale tylko delikatnie.
No i nie ma zadnych innych objawow- humor swietny, temperatury brak, wiec nie wiem ....
Przy trzydniowce skora byla idealnie gladka, tylko kolorki byly, a tu mam wrazenie ze te zaczerwienienia sa bardziej wypukle, ale tylko delikatnie.
No i nie ma zadnych innych objawow- humor swietny, temperatury brak, wiec nie wiem ....
O Nyzosiu takie spotkanie byloby super :) U nas juz w sumie dawno zauwazylam zainteresowanie cialem, siusiakiem i cala ta intymna sfera, chodz biedak nie do konca zdaje sobie sprawe o co chodzi :)
Ja po drugim zapaleniu piersi, na szczescie tym razem wystarczyla tylko kapusta :) Moze powinnam przestac karmic malego, ale jakos tak z lenistwa mi sie nie chce.
Co do odpieluchowwania to kazde dziecko powinno isc swoim indywidualnym trybem, nic na sile. My w sumie juz tez 1,5 roku bez pieluchy. Ale ostatnio, jakos tak w przeciagu dwoch tygodni , zdarzylo nam sie nocne moczenie kilka razy. Zrobilam badania moczu, wyniki ok, wiec moze to byl stres, moze przezywal rozstanie z ukochana babcia. Nie wiem bo teraz znowu jest ok.
Dzisiaj moi chlopcy tanczyli razem trzymajac sie za rece. Chwila normalnosci, bez klotni, popychania, bicia. Moze idzie ku lepszemu :)
Ja po drugim zapaleniu piersi, na szczescie tym razem wystarczyla tylko kapusta :) Moze powinnam przestac karmic malego, ale jakos tak z lenistwa mi sie nie chce.
Co do odpieluchowwania to kazde dziecko powinno isc swoim indywidualnym trybem, nic na sile. My w sumie juz tez 1,5 roku bez pieluchy. Ale ostatnio, jakos tak w przeciagu dwoch tygodni , zdarzylo nam sie nocne moczenie kilka razy. Zrobilam badania moczu, wyniki ok, wiec moze to byl stres, moze przezywal rozstanie z ukochana babcia. Nie wiem bo teraz znowu jest ok.
Dzisiaj moi chlopcy tanczyli razem trzymajac sie za rece. Chwila normalnosci, bez klotni, popychania, bicia. Moze idzie ku lepszemu :)
Jeszcze u tesciow :) ale w Gdansku tez bywamy, w zasadzie malz to prawie codziennie, ja z kolei do Gdyni smigam tez do pracy. Generalnie nie jest zle, droga z domu do oliwy np zajmuje godzine. Czesto tak dlugo to ja jechalam w samym Gdansku, albo raczej stalam w korkach. Ale i tak nie moge sie doczekac kiedy wrocimy :) przyzwyczailam sie do mozliwosci jakie daje duze miasto.
u nas też idzie ku lepszemu mal coraz mniej kaszle i katar jak by mniejszy ale w pon i wtorek zostaje w domu
ja mojej na noc zakładam pieluszkę bo ona zawsze ma zasikaną a na śpiocha jej nie wysadzę bo się rozbudzi i będzie afera zresztą teraz w dzień spała trzy dni i przedwczoraj wstała posiusiana ale wczoraj jej założyłam pieluszkę i wstała z pełną pieluszka ale spała 4 godziny szok
chyba odzyskuję swoje dziecko bo jest znowu uśmiechnięta i od prawie dwóch dni zero afer oby już trak zostało
ja mojej na noc zakładam pieluszkę bo ona zawsze ma zasikaną a na śpiocha jej nie wysadzę bo się rozbudzi i będzie afera zresztą teraz w dzień spała trzy dni i przedwczoraj wstała posiusiana ale wczoraj jej założyłam pieluszkę i wstała z pełną pieluszka ale spała 4 godziny szok
chyba odzyskuję swoje dziecko bo jest znowu uśmiechnięta i od prawie dwóch dni zero afer oby już trak zostało
Mjakmama ale ten kaszel to macie od kataru? bo mi ostatnio pediatra powiedziala ze przy takim kaszlu od splywajacego kataru to bez sensu robic inhalacje, choc chcialam zeby nam wlasnie jakis mucosolwan przepisala. A u nas teraz ewidentnie to samo, kaszle bo jej to splywa.
Doszla kurtka ta czerwona, nasza tez w super stanie, i te legginsy ocieplane w norweskie wzorki wzielam, boskieee sa, takie cieplutkie futerko od srodka, sama mam ochote je zalozyc;) Widzialam ze maja nowe wzory nie wiem czy wiecej nie zamowic.
Doszla kurtka ta czerwona, nasza tez w super stanie, i te legginsy ocieplane w norweskie wzorki wzielam, boskieee sa, takie cieplutkie futerko od srodka, sama mam ochote je zalozyc;) Widzialam ze maja nowe wzory nie wiem czy wiecej nie zamowic.
fajnie ze zamówiłaś ja tez wezmę te getry - widziałam ze ma z wisienkami fajne :)
co do kataru to moja lekarka mowila ze niektórzy sa odporni na inhalacje i dlatego niektorzy lekarze uwazaja ze przy niektorych kaszlach i katarach one szkodza.
Emilka miala kaszel i początek kataru i inhalacje pomogly. Ja zawsze inhaluje i u nas pomaga.
co do kataru to moja lekarka mowila ze niektórzy sa odporni na inhalacje i dlatego niektorzy lekarze uwazaja ze przy niektorych kaszlach i katarach one szkodza.
Emilka miala kaszel i początek kataru i inhalacje pomogly. Ja zawsze inhaluje i u nas pomaga.
No ale u nas teraz to nie krtan, bo kaszel taki mokry, katarowy. Wiec ja hamujaco dalam tylko w nocy diphergan, wiem ze sie nie powinno ale przez godzine miala ataki kaszlu i chyba by nie zasnela inaczej w ogole bidulka. Moze sprobuje ja sama sola inhalowac, bo mam tylko pulmicort na krtan. Ide sie kimac bo noc mielismy zarwana przez te jej kaszle.
Ja wzielam te norweskie czarno-biale, a jeszcze te po lewej mi sie podobaja:
http://allegro.pl/ocieplane-legginsy-norweski-wzor-braz-104-110-i3599113343.html
Ja wzielam te norweskie czarno-biale, a jeszcze te po lewej mi sie podobaja:
http://allegro.pl/ocieplane-legginsy-norweski-wzor-braz-104-110-i3599113343.html
Ten sprzedawca w ogóle ma fajne rzeczy.
My jesteśmy u tesciow i oczywiscie obkupilam Helę. Plus ciuchy ktore tesciowa wcześniej kupila i mamy 3 siaty:) mamy tez fajna kurtkę georga:)
Nexta mamy taka http://allegro.pl/next-ciepla-czerwona-kurtka-kurteczka-alaska-110c-i3589727080.html
Teraz został nam do kupienia kombinezon.
U nas lekki katar.
aaa i zapomnialam sie pochwalic jak Hela plywa. wczoraj byla na zajeciach dla 4 latkow - teraz bedzie do tej grupy chodzila - i tam byl synek instruktora - ma wlasnie jakies 4 lata. i Hela plywa tak jak on:) w szoku jestem. reszta rodzicow tez:))))
My jesteśmy u tesciow i oczywiscie obkupilam Helę. Plus ciuchy ktore tesciowa wcześniej kupila i mamy 3 siaty:) mamy tez fajna kurtkę georga:)
Nexta mamy taka http://allegro.pl/next-ciepla-czerwona-kurtka-kurteczka-alaska-110c-i3589727080.html
Teraz został nam do kupienia kombinezon.
U nas lekki katar.
aaa i zapomnialam sie pochwalic jak Hela plywa. wczoraj byla na zajeciach dla 4 latkow - teraz bedzie do tej grupy chodzila - i tam byl synek instruktora - ma wlasnie jakies 4 lata. i Hela plywa tak jak on:) w szoku jestem. reszta rodzicow tez:))))
Nyzosia moze nastepna Otylia Ci rosnie;)
Hehe ta Wasza kurtka z nexta to prawie identyczna jak my z mjakmama kupilysmy, tylko nasze nie maja guzikow tylko takie petelki(nie wiem jak to sie nazywa) i bardziej blyszczace:) Jakas moda na czerwien w tym sezonie;) A te legginsy sa naprawde boskie, polecam:)
Hehe ta Wasza kurtka z nexta to prawie identyczna jak my z mjakmama kupilysmy, tylko nasze nie maja guzikow tylko takie petelki(nie wiem jak to sie nazywa) i bardziej blyszczace:) Jakas moda na czerwien w tym sezonie;) A te legginsy sa naprawde boskie, polecam:)
Ja tez zrobiłam wreszcie zamówienia dla Hubcia.
Przy okazji go zmierzyłam i ma 105 cm. Co w porównianiu do waszych dziewczyn nie jest chyba zbyt dużo :-)
A minusy, hm, jak widać temat seksualności u dzieci wywołuje wciąż spore kontrowersje. To tylko potwierdza fakt, że bardzo by się przydało takie spotkanie Nyzosiu :-)))
My mieliśmy wczoraj wychodne i zaraz lecimy po naszego smyka.
Przy okazji go zmierzyłam i ma 105 cm. Co w porównianiu do waszych dziewczyn nie jest chyba zbyt dużo :-)
A minusy, hm, jak widać temat seksualności u dzieci wywołuje wciąż spore kontrowersje. To tylko potwierdza fakt, że bardzo by się przydało takie spotkanie Nyzosiu :-)))
My mieliśmy wczoraj wychodne i zaraz lecimy po naszego smyka.
A co się stało Aśku, jeśli mogę oczywiście zapytać?
Ja tez mam ostatnio średni nastrój, niby ok, ale jakoś po grudzie. Nie wiem, może mam zbyt duże oczekiwania. W kazdym bądź razie tez mam wrażenie, że nic nie idzie tak jakbym chciała.
Nyzosiu - miło mi czytać, że jednak drugie dziecko brane jest pod uwagę, nawet jesli w formie negatywnej na razie :-)
Ja tez mam ostatnio średni nastrój, niby ok, ale jakoś po grudzie. Nie wiem, może mam zbyt duże oczekiwania. W kazdym bądź razie tez mam wrażenie, że nic nie idzie tak jakbym chciała.
Nyzosiu - miło mi czytać, że jednak drugie dziecko brane jest pod uwagę, nawet jesli w formie negatywnej na razie :-)
Aśku wcale się nie dziwię i myślę że tak właśnie będzie jak się przeprowadzicie - zaczniecie od nowa:)
A masz jakiegoś zaufanego specjalistę do Twoich problemów?
Akacja ja w sumie nie mówię na 100% nie drugiemu dziecku ale mam 99% wątpliwości:) od finansowych poprzez organizacyjne aż po moje psychiczne że tak powiem:)
A masz jakiegoś zaufanego specjalistę do Twoich problemów?
Akacja ja w sumie nie mówię na 100% nie drugiemu dziecku ale mam 99% wątpliwości:) od finansowych poprzez organizacyjne aż po moje psychiczne że tak powiem:)
Mjakmama tak, ja bralam te mniejsze. Zmierze Ci je ale jutro bo Ami juz spi a sa u niej w szafie:) Ogolnie nogawki nie sa jakies waskie, dla Ami pewnie beda nieco za luzne, ale ona ma chude nozki:) Jutro Ci wymierze. Ja chyba jeszcze domowie te co pokazywalam, tylko wlasnie musze je przymierzyc Amelce czy napewno beda dobre, bo dopiero je wypralam a ona dzisiaj srednio miala nastroj na przymierzanki;)
Asku glowa do gory, napewno bedzie dobrze! Ja teraz dopiero docenilam jaka mialam super ciaze z Amelka, beztroska i bezproblemowa, a pozniej same smuty i stresy...
Asku glowa do gory, napewno bedzie dobrze! Ja teraz dopiero docenilam jaka mialam super ciaze z Amelka, beztroska i bezproblemowa, a pozniej same smuty i stresy...
asku napewno i dla Was zaswieci slonce :) jak sie przeprowadzicie zaczniecie od nowa. Ile pokoi teraz miec bedziecie?
Nyzosia wcale sie nie dziwie ze masz tyle watpliwosci - powiem Wam ze na dzien dzisiejszy ciesze sie z tej wpadki ale jak zrobilam test to do smiechu mi nie bylo :P
Generalnie ludzie i w kawalerce mieszkaja ale na poprzednim mieszkaniu tez bym sobie tego nie wyobrazala :/
Nyzosia wcale sie nie dziwie ze masz tyle watpliwosci - powiem Wam ze na dzien dzisiejszy ciesze sie z tej wpadki ale jak zrobilam test to do smiechu mi nie bylo :P
Generalnie ludzie i w kawalerce mieszkaja ale na poprzednim mieszkaniu tez bym sobie tego nie wyobrazala :/
Nilkaa u nas tez byla wysypka ale dalej nie doszlismy od czego, czekamy na wizyte u alergologa, musimy jakies testy zrobic. A i nam dermatolog powiedzial ze w przypadku alergii na cos, organizm pozbywa sie tego czynnika przez 2 tygodnie. A pierwsza reakcja alergiczna wystepuje do 3 dni po zetknieciu.
U nas to wyglada strasznie, duzo gorzej niz np przy trzydniowce, jest cala wysypana, wyglada tak zle ze nawet jakbym np w poniedzialek chciala ja dac do przedszkola to na pewno by mi jej nie przyjeli :p no ale i tak nie zamierzam poki nie zacznie znikac, bo zawsze jest ryzyko ze to jakis wirus.
No ale jesli pierwsza reakacja wystepuje do trzech dni po zetknieciu to by odpadalo ze to alergia, bo antybiotyk brala od zeszlego piatku ...
A trzech lekarzy z ktorymi to dzis konsultowalismy, tylko telefonicznie podejrzewa wlasnie reakcje na augmentin.
No ale jesli pierwsza reakacja wystepuje do trzech dni po zetknieciu to by odpadalo ze to alergia, bo antybiotyk brala od zeszlego piatku ...
A trzech lekarzy z ktorymi to dzis konsultowalismy, tylko telefonicznie podejrzewa wlasnie reakcje na augmentin.
Nilkaa moze w przypadku lekow jest jakos inaczej? A nie zmienilas proszku do prania czy cos? W ogole jakis lekarz ogladal ta wysypke? U nas niby podejrzenie ze to azs, ale sama nie wiem, czekam na ta wizyte u alergologa.
Asku widzisz, to zupelnie inaczej podchodzisz do tego niz ja, ja tez sie balam i boje nadale ale z kolei chcialam jak najszybciej zajsc, "miec to za soba", bo tez sie zastanawialam czy moge jezcze miec dziecko czy nie, jeszcze troche tego myslenia i bym zeswirowala. Teraz tez latwo nie jest, koszmary mam czasem takie ze sie z placzem budze, albo wydaje mi sie ze cos zlego sie dzieje. No ale trzeba myslec pozytywnie:)
Asku widzisz, to zupelnie inaczej podchodzisz do tego niz ja, ja tez sie balam i boje nadale ale z kolei chcialam jak najszybciej zajsc, "miec to za soba", bo tez sie zastanawialam czy moge jezcze miec dziecko czy nie, jeszcze troche tego myslenia i bym zeswirowala. Teraz tez latwo nie jest, koszmary mam czasem takie ze sie z placzem budze, albo wydaje mi sie ze cos zlego sie dzieje. No ale trzeba myslec pozytywnie:)
nyzosia na pocieszenie powiem że Amelka to przeciwienstwo Pati, jest spokojna, mało płacze, odpukac kolek nie mamy i mam nadzieje ze nas omina, zaraz konczymy 4 tygodnie- pamietam ze Pati juz miala mega kolki.
Gorzej bylo ze starsza ale wychodzimy na prostą :)
Na alergiach sie nie znam wiec nie pomoge :(
Gorzej bylo ze starsza ale wychodzimy na prostą :)
Na alergiach sie nie znam wiec nie pomoge :(
U nas juz bylo tak dobrze i tez musi zawsze cos sie stac:(
Mlody pierwszy raz nocowal u tesciow bo tak to zawsze u oich rodzicow. Balam sie tego i mialam racje:( przyjechalismy to spal ale wstal z placzem horaczka i bolem ucha:( szybko do apteki poalam mu leki zasnal u nich jecze na 2 godz po przebudzeniu bylo ok a jak wrocilismy do domu to znow to samo:( spi teraz biedak jutro musze gdzies udacsie z nim do lekarza tylko nienwiem gdzie. Gzie przyjmuja w gdansku??
Mlody pierwszy raz nocowal u tesciow bo tak to zawsze u oich rodzicow. Balam sie tego i mialam racje:( przyjechalismy to spal ale wstal z placzem horaczka i bolem ucha:( szybko do apteki poalam mu leki zasnal u nich jecze na 2 godz po przebudzeniu bylo ok a jak wrocilismy do domu to znow to samo:( spi teraz biedak jutro musze gdzies udacsie z nim do lekarza tylko nienwiem gdzie. Gzie przyjmuja w gdansku??
A tak z dobrych wiesci:) mloda byla ostatnio w nocy glodna budzila sie comchwile a ja juz nic nie mialam pokarmu to pomyslalam ze dam jej jeszcze szanse z mm i zaczela pic bez probemu az nie moglam uwierzyc bo zawzse byl krzyk ryk histeria. I teraz karmie tylko jak mi sie uzbiera pokarm zyli jakos raz na dobe pewnie zaraz juz wogle i teraz nie wiem czy sie cieszyc czy nie tak chcialam juz zakonczyc karmienie a jak to juz sie stalo to mam mieszane uczucia:( no ale mloda ma te 4 zabki i strasznie mi piersi porysowaka az skora schodzi:(
I mam pytanie czy ktos mial taki pchacz??
http://allegro.pl/fisher-price-wozek-chodzik-pchacz-kurier-dhl-24h-i3580009438.html
I taka lalke dore?
http://allegro.pl/fisher-price-szmaciana-lalka-dora-za0435-i3573175556.html
I mam pytanie czy ktos mial taki pchacz??
http://allegro.pl/fisher-price-wozek-chodzik-pchacz-kurier-dhl-24h-i3580009438.html
I taka lalke dore?
http://allegro.pl/fisher-price-szmaciana-lalka-dora-za0435-i3573175556.html
Nyzosia też w to nie wierzyłam że tak może być ale naprawdę mam spokojne dziecko :) fakt że wisi na cycku - choć dziś udały nam się dwa dwugodzinne spacery więc mało w dzień jadła - teraz nadrabia. Także może u Ciebie też tak będzie. Za to starsza daje nam popalić hehe bożesz co to jest za złośliwiec!! Cierpliwośc czasem siada
Aśku - trzymaj się ciepło. Na pewno powoli dojdziesz do siebie. Mieliście tyle stresów w tym roku, plus przeprowadzka. I tak nie byłoby miejsca na dziecko. I na dodatek jeszcze jesteś w żałobie. Myślę, że lepiej poczekać w takiej sytuacji, aż się wszystko ułoży i staniesz na nogi.
A z drugim dzieckiem wydaje mi się że dużo robi to, że my jestesmy spokojniejsze, mamy większe doświadczenie itp ale temperament dziecka pewnie tez jest ważny.
Hubcio był spokojny, teraz dopiero daje nam popalić :-) Ale w sumie nie mogę narzekać.
A z drugim dzieckiem wydaje mi się że dużo robi to, że my jestesmy spokojniejsze, mamy większe doświadczenie itp ale temperament dziecka pewnie tez jest ważny.
Hubcio był spokojny, teraz dopiero daje nam popalić :-) Ale w sumie nie mogę narzekać.
ja tam myślę że głównie chodzi o temperament dziecka :), Piotruś też jest grzeczniejszy niż Elizka, tzn na więcej sobie pozwala w sensie skakania po meblach itd, ale po prostu widzi Elizkę ...
Wysypka schodzi :), za to mamy jakiegoś grzybka po antybiotyku, ehhhh - kiedy z tego wyjdziemy?
Ssabinka - jak ucho to pewnie skończycie tak jak my z antybiotykiem :(, niestety ...
Takiej dory akurat nie mamy, mamy też FP ale śpiewającą:
http://allegro.pl/fisher-price-lalka-tanczaca-dora-w5362-polska-24h-i3581108058.html
Ładnie wykonana, ale mało programów ma ...
Wysypka schodzi :), za to mamy jakiegoś grzybka po antybiotyku, ehhhh - kiedy z tego wyjdziemy?
Ssabinka - jak ucho to pewnie skończycie tak jak my z antybiotykiem :(, niestety ...
Takiej dory akurat nie mamy, mamy też FP ale śpiewającą:
http://allegro.pl/fisher-price-lalka-tanczaca-dora-w5362-polska-24h-i3581108058.html
Ładnie wykonana, ale mało programów ma ...
Mjakmama wiem, u nas wraca, bo to chyba juz z czwarte u nas:) Miesiac temu tez byla krtan, ale to kilka dni i po sprawie, ja sie ciesze ze to nie zapalenie oskrzeli czy gardla, bo to gorsze i wtedy antybiotyk i tydzien-dwa choroby... U nas tylko lekki stan podgorczkowy wieczorem wiec nie ma tragedii. Wlasnie ponoc dzieci ktore maja alergie czesto na krtan choruja, u nas sie jakby sprawdza. Chociaz wczesniej byla chora max raz na pol roku, teraz przedszkole to wiadomo...
u nas mała kaszle ale już mało więc chyba we wtorek pójdziemy do kontroli i oby poszła już do przedszkola
dzisiaj byliśmy małej kupić buty na zimę i pojechaliśmy do parku zbierać kasztany bardzo fajna pogoda ciepło:-)
zdrówka dla wszystkich:-)
Nyzosia zazdroszczę bo mi by się też przydało obkupić małą
a myśmy wczoraj małej kupowali rajstopki i jakaś jazda z numeracją nigdzie nie mogłam dostać rozmiaru 110 na 116 wszędzie 104 na 110 a później 116 na 122 ale jakieś jej kupiliśmy 116 na 122 i mam nadzieję że będą dobre
a my sami nie wiemy co robić też mamy problem z mieszkaniem swojego nie mamy tutaj ja już mieszkać nie chcę jak wiem że za chwile trzeba się wynosić a jak sobie pomyśle że mam mieszkać z teściową to mnie krew zalewa
dzisiaj byliśmy małej kupić buty na zimę i pojechaliśmy do parku zbierać kasztany bardzo fajna pogoda ciepło:-)
zdrówka dla wszystkich:-)
Nyzosia zazdroszczę bo mi by się też przydało obkupić małą
a myśmy wczoraj małej kupowali rajstopki i jakaś jazda z numeracją nigdzie nie mogłam dostać rozmiaru 110 na 116 wszędzie 104 na 110 a później 116 na 122 ale jakieś jej kupiliśmy 116 na 122 i mam nadzieję że będą dobre
a my sami nie wiemy co robić też mamy problem z mieszkaniem swojego nie mamy tutaj ja już mieszkać nie chcę jak wiem że za chwile trzeba się wynosić a jak sobie pomyśle że mam mieszkać z teściową to mnie krew zalewa
Mjakmama u nas na szczescie na te 4 razy co mielismy krtan to ani razu antybiotyku nie trzeba bylo. Antybiotyk miala raz-przy zapaleniu gardla. Ale wtedy bylo gorzej, miala goraczke, kaszel i ogolnie bez zycia. A teraz humor ma dobry, skacze, szaleje, tylko ten kaszel wstretny. Zaraz wysle Ci na priv wymiary tych leginsow.
To dlaczego tylko ja trafiłam równie źle? :) Żartuję nie jest tak źle. Gdyby nie kolki, nie byłoby problemu. Ale kolki już mamy oswojone, więc nawet tak bardzo mnie to nie męczy.
Aśku - trzymam kciuki za nowe mieszkanko, brzmi super - łazienka w sypialni :)))) Świetna sprawa.
My byliśmy dziś na wycieczce w Helu. Foki zaliczone. Zawsze jeździmy jesienią, bo w sezonie nie ma szans. Dzień wolny, facet do pomocy przy dzieciach... Tak to ja mogę codziennie ;)
Aśku - trzymam kciuki za nowe mieszkanko, brzmi super - łazienka w sypialni :)))) Świetna sprawa.
My byliśmy dziś na wycieczce w Helu. Foki zaliczone. Zawsze jeździmy jesienią, bo w sezonie nie ma szans. Dzień wolny, facet do pomocy przy dzieciach... Tak to ja mogę codziennie ;)
Ostatnio tez byly kurtki w lidlu 10zl mniej niz teraz bedzie, wzielam filipowi na zapas bo jedna kupilismy w smyku. No i buty byly to tez zakupilam. Teraz musze sprawdzic czy spodnie beda dobre czy trzeba bedzie kupic.
Filip dzis wstal w normalnym humorze juz nie mial goraczki i nic go nie bolalo, wiec jak rano bedzie ok to pojdzie do przedszkola.
Tylko Lilka znow dostala strasznego kataru w nocy i w dzien troche pokasluje co ja oposcic katar na pare dni tompotem zow wraca:(
Filip dzis wstal w normalnym humorze juz nie mial goraczki i nic go nie bolalo, wiec jak rano bedzie ok to pojdzie do przedszkola.
Tylko Lilka znow dostala strasznego kataru w nocy i w dzien troche pokasluje co ja oposcic katar na pare dni tompotem zow wraca:(
U nas dzisiaj juz bez stanu podgoraczkowego wieczorem wiec mam nadzieje ze bedzie lepiej. Ostatnie 2 noce spalismy slabo przez ten jej kaszel, dzis miala inhalacje i syrop, mam nadzieje ze to pomoze.
Mjakmamo a cos konkretnego robilas ze przez 2 lata mieliscie przerwe od krtani? Antek jest alergikiem ze go tak lapalo?
Jutro ide na badanie obciazenia glukoza bleee. Mam nadzieje ze pojdzie mi lepiej niz jak bylam w ciazy z Amela, bo wtedy nie dalam rady zatrzymac tego swinstwa w zoladku;)
Mjakmamo a cos konkretnego robilas ze przez 2 lata mieliscie przerwe od krtani? Antek jest alergikiem ze go tak lapalo?
Jutro ide na badanie obciazenia glukoza bleee. Mam nadzieje ze pojdzie mi lepiej niz jak bylam w ciazy z Amela, bo wtedy nie dalam rady zatrzymac tego swinstwa w zoladku;)
Madziulka byly ciezkie dni jednak pare miesiecy to trwalo:) ale i lepsze bywaly. Niestety filip nie mial latwo:( i szkoda mi go bylo, bo niestety trzeba bylo uciszac i nadal trzeba bo mloda twardo nie spi. Naszczescie teraz chodzi do przedszkola:) b jak mloda staje przy wszystkim to ja juz nic nie moge w domu zrobic:(
Aniaa nie jest alergikiem i nic nie robilismy tylko przestałam napewno dawac na kazdy katarek i kaszelek syropek nic nie robiacy, czasami czekałam czy się coś rozwinie. Nie dawalismy zadnych wspomagaczy typu tran, bioaron itp A i przede wszystkim przestałam ich ciepło ubierać zaczęliśmy hartować. Nie wiem czy to ma wpływ, bo po 2 latach teraz coś się przypałetało ;p
Nam lekarka z ta krtania mowila ze nie u kazdego jest nawracające że sa ludzie u których to wraca i tyle.
ssabinak o tych zeszlorocznych ze byly cienkie. A te co byly teraz to niektore mialy sciagacze na dole a ja takich nie lubie bo jak chlopaki unosza rece do gory to potem zostaja na pasie i nie zakrywaja go.
Nam lekarka z ta krtania mowila ze nie u kazdego jest nawracające że sa ludzie u których to wraca i tyle.
ssabinak o tych zeszlorocznych ze byly cienkie. A te co byly teraz to niektore mialy sciagacze na dole a ja takich nie lubie bo jak chlopaki unosza rece do gory to potem zostaja na pasie i nie zakrywaja go.
My kurtki mamy już 3 na zimę. a nawet 4 jak liczyć jeszcze cieńszą. tak więc na kurtki nie poluję:) spodnie przymierzałam zeszłoroczne i niestety trochę przykrótkie ale będą jako zapasowe.
Nie wiem czy wam pisałam że kupiłam ostatnio Heli buty w Akpolu, skórzane, wysokie, ocieplane, renbuta za 80 zł:) były przecenione o połowę bo zeszłoroczne:)
Nie wiem czy wam pisałam że kupiłam ostatnio Heli buty w Akpolu, skórzane, wysokie, ocieplane, renbuta za 80 zł:) były przecenione o połowę bo zeszłoroczne:)
Wrzeszczal krzyczal az uszy bolaly jak plakala i adal jak za duze jeczy placze a filip ńie ma humoru to potrafi ja przekrzykiwac, a tak to byla barziej chyba obojetna duzo spala to mialam troche czasu, ale to tak szybko zlecialo ze juz nie pamietam hehe:)
A dzis zakupilismy rybke i filip caly przejety hehe:) chial sie nawic z ryka i ja gilgotac hehe:)
A dzis zakupilismy rybke i filip caly przejety hehe:) chial sie nawic z ryka i ja gilgotac hehe:)
A no i chyba jak uzbieramy pare groszy to oddajemy sypialnie Lilce. Dzieciaki razem sie nie pomieszcza a filip z kolegami maja niezle pomysly zabawy itp gdyby lilka byla mlodszym bratem byloby latwiej pewnie hehe a tak dojda pewnie zaraz lalki wozki itp i zabawy inne
A mloda spi zemna caly czas ( pońiewaz budzi sie kilion razy w nocy :( ) teraz bede musiala zaczac ja przyzwyczajac spac osobno ehh jeszcze tyle przed nami
A mloda spi zemna caly czas ( pońiewaz budzi sie kilion razy w nocy :( ) teraz bede musiala zaczac ja przyzwyczajac spac osobno ehh jeszcze tyle przed nami
Nilkaa a to nie jest żadna zakaźna choroba? może to jakiś paskudy wirus?
A propo chorób - czytałyście o dziewczynce z sepsą w gdyńskim przedszkolu? całe przedszkole zostało przebadane...dostali jakieś lekarstwo.
Ja miałam szczepić Helę na meningokoki ale jeszcze nie teraz. a teraz chyba ją zaszczepię jednak szybciej.
A propo chorób - czytałyście o dziewczynce z sepsą w gdyńskim przedszkolu? całe przedszkole zostało przebadane...dostali jakieś lekarstwo.
Ja miałam szczepić Helę na meningokoki ale jeszcze nie teraz. a teraz chyba ją zaszczepię jednak szybciej.
nyzosia - no właśnie nie wiem, już nawet mononukleozę podejrzewam, ale ciotka męża mówi że się już zapędziłam :P
Może i wirus, ale to już mija półtora tygodnia od początku choroby ...
Leczyliśmy na zapalenie ucha, tydzień antybiotyk, przestaliśmy dawać, pojawiła się wysypka, prawie cały czas był stan podgorączkowy a teraz jeszcze 38 stopni.
Może to jednak zapalenie ucha wirusowe było? I się nie zaleczyło? Albo coś zupełnie innego, bo ciotka mówi że czasami źle diagnozują, nie mam już pomysłów, ale kiepsko wciąż jest.
Może i wirus, ale to już mija półtora tygodnia od początku choroby ...
Leczyliśmy na zapalenie ucha, tydzień antybiotyk, przestaliśmy dawać, pojawiła się wysypka, prawie cały czas był stan podgorączkowy a teraz jeszcze 38 stopni.
Może to jednak zapalenie ucha wirusowe było? I się nie zaleczyło? Albo coś zupełnie innego, bo ciotka mówi że czasami źle diagnozują, nie mam już pomysłów, ale kiepsko wciąż jest.
http://fotoo.pl/show.php?img=580070_20130722-100423.jpg.html nilak a te plamy wygladaja tak??
co do spania to amelka cwana jest, na rekach spi, jak sie ja odlozy, do wozka, na kanape czy do lozeczka od razu oczy jak piec zloty i ryk - wezmiesz na rece i znow od razu spi . W nocy nie chce by Pati budzila i biore do lozka jak karmie, jest mi wygodniej bo po prostu spie . A nie chce takk, nie jestem zwolenniczka spania z dzieckiem w lozku!!
mjakmama- nie do końca ....na początku to bardziej tak wyglądało http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/63/Cross_Reaction_Rash.JPG, ale teraz plamki się rozmyły ...
większość tych chorób charakteryzuje się jednoczesnym wystąpieniem plam i gorączki, a u nas właśnie tak dziwnie, jak się pojawiła wysypka to w ogóle nie było gorączki ...
większość tych chorób charakteryzuje się jednoczesnym wystąpieniem plam i gorączki, a u nas właśnie tak dziwnie, jak się pojawiła wysypka to w ogóle nie było gorączki ...
Nilkaa a te plamy ktoś widział? pokazywałaś je komuś? ktoś coś mówi?
Ja bym chyba na pogotowie pojechała...ja tam zawsze panikuje.
Ja na meningo jeszcze nie zaszczepiłam bo mi lekarka powiedziała że na to najczęściej nastolatki chorują ale po dzisiejszym art się przestraszyłam. w przyszłym miesiącu pójdziemy. teraz odczekam po tym szczepieniu na grypę.
Madziulka co się tak wzbraniasz jak Ci wygodniej?:) Hela była z tych co tak z nami spała a teraz nie chce z nami spać:) wyrzuca nas:) tak więc na wszystko przyjdzie pora.
Ja bym chyba na pogotowie pojechała...ja tam zawsze panikuje.
Ja na meningo jeszcze nie zaszczepiłam bo mi lekarka powiedziała że na to najczęściej nastolatki chorują ale po dzisiejszym art się przestraszyłam. w przyszłym miesiącu pójdziemy. teraz odczekam po tym szczepieniu na grypę.
Madziulka co się tak wzbraniasz jak Ci wygodniej?:) Hela była z tych co tak z nami spała a teraz nie chce z nami spać:) wyrzuca nas:) tak więc na wszystko przyjdzie pora.
nie, na razie nikt nie widziałam ...
Dzwoniliśmy na infolinię Medicoveru i konsultowaliśmy z dwoma lekarzami, cała trójka podejrzewała uczulenie na augmentin.
No ale nie było gorączki.
Skoro cały weekend z nimi przechodziła to do jutra da radę, pogotowie sobie daruję :).
Na jutro mamy wizytę w Medicover zaklepaną, na razie do pediatry.
Dzwoniliśmy na infolinię Medicoveru i konsultowaliśmy z dwoma lekarzami, cała trójka podejrzewała uczulenie na augmentin.
No ale nie było gorączki.
Skoro cały weekend z nimi przechodziła to do jutra da radę, pogotowie sobie daruję :).
Na jutro mamy wizytę w Medicover zaklepaną, na razie do pediatry.
A ja mam jeszcze takie pytanie do was:)
Od jakegos czasu moge jesc jesc i jesc i czuje sytosci:( myslalam ze to moze dlatego ze karmie piersia, ale juz nie karmie i tak jest nadal:(. Przeraza mnie to staam sie hamowac czasem ale to i tak sie nie udaje. Jem wiecej niz kamil a zarazni tak cos jem. Waga chyba nadal stoi w miejscu. Wiecie moze co to moze byc?? I jakie badania powinnam zrobic??
Od jakegos czasu moge jesc jesc i jesc i czuje sytosci:( myslalam ze to moze dlatego ze karmie piersia, ale juz nie karmie i tak jest nadal:(. Przeraza mnie to staam sie hamowac czasem ale to i tak sie nie udaje. Jem wiecej niz kamil a zarazni tak cos jem. Waga chyba nadal stoi w miejscu. Wiecie moze co to moze byc?? I jakie badania powinnam zrobic??
A my dzisiaj idziemy wieczorkiem z małą do kontroli i zobaczymy co powie pediatra.
A dzisiaj już byłam z małą u dermatologa bo dostała wysypki na udzie tydzień temu a teraz jeszcze na brzuszku ale mówiła ze to alergiczne i może na jakiś lek więc sama nie wiem od czego to może być.
Sabinka może tarczyca
A dzisiaj już byłam z małą u dermatologa bo dostała wysypki na udzie tydzień temu a teraz jeszcze na brzuszku ale mówiła ze to alergiczne i może na jakiś lek więc sama nie wiem od czego to może być.
Sabinka może tarczyca
U nas dziś kryzys poniedziałkowy w przedszkolu. Mały odmowił współpracy, buzia w podkówkę i on chce do domu. Już wchodził do sali, nagle zrobił w tył zwrot, miś pod pachę i twardo zaczął maszerować do drzwi wejściowych :-) Ech, ciekawe kiedy to sie skończy. Na razie codziennie jest ta sama śpiewka, że przedszkole jest beznadziejne, brzydkie autka, panie są niefajne i nie ma mamy :-)
Naprawdę serce mi sie kraja po takim pożegnaniu.
Naprawdę serce mi sie kraja po takim pożegnaniu.
Nie wiem, czy to jest kwestia przedszkola. No może, ale myślę też, że to kwestia separacji z mamą. Wszedzie pewnie byłoby mu trudno. Ja myślę, że to dla niego ogromne przezycie. Dotychczas był w domu, sam jeden, cała uwaga skupiona na nim, dodatkowo myślę, że miał naprawde dobre warunki, tzn bardzo dbaliśmy o niego.
A w przedszkolu jest jednak inaczej. Trzeba się dopasowac do grupy, koledzy nie sa tacy cierpliwi jak mama :-) Trzeba sobie wywalczyć miejsce w grupie. Nikt nie zajmuje się tylko nim, nie chwali i nie podziwia. No życie.
A w przedszkolu jest jednak inaczej. Trzeba się dopasowac do grupy, koledzy nie sa tacy cierpliwi jak mama :-) Trzeba sobie wywalczyć miejsce w grupie. Nikt nie zajmuje się tylko nim, nie chwali i nie podziwia. No życie.
No fakt, Amelka bardzo lubi swoje przedszkole. Wrecz moge zastosowac grozbe jak jest niegrzeczna ze nie pojdzie do przedszola jak tak dalej bedzie robic i dziala;) Teraz w domu jestesmy, i juz wypytuje kiedy pojdzie, musimy obowiazkowo popatrzec z okna jak dzieci ida do przedszkola i pyta czy napewno za pare dni ona tez pojdzie. Wiec musimy sie efektywnie kurowac.
Ssabinka moze zrob sobie tsh i ft4 na tarczyce, chociaz ja bym sie jakos tym nie przejmowala. Skoro nie tyjesz;)
Ja dzisiaj bylam na badaniu cukrzycy ciezarnych, mam nadzieje ze wynik bedzie ok.
Zakladacie dzieciakom do przedszkola podkoszulki pod bluzeczki? Bo Ami chodzi w bluzce na dlugi rekaw, w domu tez tak chodzi, jest 20 stopni, w przedszkolu podejrzewam ze wiecej. Jakos nie mamy takiego przyzwyczajenia zeby nosic podkoszulki, ale moze powinnam jej zakladac? Ona raczej z tych nieprzegrzewanych.
Ssabinka moze zrob sobie tsh i ft4 na tarczyce, chociaz ja bym sie jakos tym nie przejmowala. Skoro nie tyjesz;)
Ja dzisiaj bylam na badaniu cukrzycy ciezarnych, mam nadzieje ze wynik bedzie ok.
Zakladacie dzieciakom do przedszkola podkoszulki pod bluzeczki? Bo Ami chodzi w bluzce na dlugi rekaw, w domu tez tak chodzi, jest 20 stopni, w przedszkolu podejrzewam ze wiecej. Jakos nie mamy takiego przyzwyczajenia zeby nosic podkoszulki, ale moze powinnam jej zakladac? Ona raczej z tych nieprzegrzewanych.
Ja podkoszulki zakładam. Takie cienkie. Glownie po to zeby na dworze miala cos w spodniach;)
Z reszta ja tez zawsze w podkoszulce chodze;)
My jestesmy na spacerze. Stwierdzial ze albo nam to pomoze albo rozlozy;)
Co do przedszkola to u nas juz ok. Dla Heli najważniejsze sa kolezanki;)
Madziulka Hela spala z nami jakies 1,5 roku.potem podsypiala. Nigdy nie miala problemow z zasypianiem samej choc miala okres ze trzebq bylo sie z nia położyć.ale to chwile. Pewnie spalaby sama wcześniej gdyby wczesniej miala swoj pokoj. Ale ja sie totalnie nie przejmuje ze tak wyszlo bo moze Hela jest moim jedynym dzieckiem? A poza tym na prawde terax nie chce z nimi spac i wywala nas z pokoju przed zasnieciem;) na wszystko przyszchodzi czas;)
Z reszta ja tez zawsze w podkoszulce chodze;)
My jestesmy na spacerze. Stwierdzial ze albo nam to pomoze albo rozlozy;)
Co do przedszkola to u nas juz ok. Dla Heli najważniejsze sa kolezanki;)
Madziulka Hela spala z nami jakies 1,5 roku.potem podsypiala. Nigdy nie miala problemow z zasypianiem samej choc miala okres ze trzebq bylo sie z nia położyć.ale to chwile. Pewnie spalaby sama wcześniej gdyby wczesniej miala swoj pokoj. Ale ja sie totalnie nie przejmuje ze tak wyszlo bo moze Hela jest moim jedynym dzieckiem? A poza tym na prawde terax nie chce z nimi spac i wywala nas z pokoju przed zasnieciem;) na wszystko przyszchodzi czas;)
Aniaa nby super ale waga zawsze moze pojsc w gore tym bardziej ze staram sie hamowac. No i nie karmie od niedawna. I o 3 strace majatek na jedznie:) ja ptrqfie zjesc np na kolacje dwie bulki naladowane serami szynka jajkiem z majonezem potem zjesc cala paczk popcornu i jeszcze naczosy z mozarela
Bede miaka chwile o chyba porobie sobie badania.
Bede miaka chwile o chyba porobie sobie badania.
Ssabinka mi tez do glowy przychodzi tylko tarczyca. Ja bym pewnie dla swietego spokoju zrobila te badania i taczycowe. Po co się niepotrzebnie zamartwiac.
My tez dzisiaj po tygodniowym przeziebieniu wrocilismy do przedszkola. I oczywiście z histeria :(
Jesli chodzi o wysypki to my mamy przerobione wszystkie masci z apeki. lekie, sterydowe, wszystkie. Stas od mniej wiecej roku, poltora ma caly czas zaczerwienionego siusiaka i nogi w kroczu. Do tego stopnia,ze schodzi mu platami skora. Bylo wszystko, badania, grzybow nie ma, zapalenia nie. Byly diety eliminacyjne, bez mleka, bezglutenowa, byl moment, ze prawie nic nie jadl. Pozniej nagle spokoj, odpuscilam diete , zaczal jesc wszystko .Lekarz powidzial, ze to ewidentnie AZS i dieta nie ma wplywu. Odetchnelam z ulga bo ciezko ugotowac cos z niczego :) I tak przelecialy wakacje. Az do teraz. Znowu to samo, skora schodzi, czerwone, swedzi, wysypka na pupie, brzuchu. I nagle mnie olsnilo, jest jedna , tylko jedna rzecz, ktora wlaczylismy w zeszlym tygodniu: syropy. Moje dziecko najwidoczniej jest uczulone na beznoesan sodu, ktory moze powodowac takie reakcje. Tak ze dziewczyny nie wszytkie leki sa dobre. Tym tropem chyba tez poszla mjakmama z krtaniowka o ile dobrze wyczytalam. Czasami im mniej tym lepiej. U nas z kolei Janek jest krtaniowcem i wlasnie w zeszlym tygodniu tez mial. Ale ja otwieam w nocy okno , zakadam czapke, przykrywam i tak spimy. Do tego duzo picia, inhalacje z soli i czasem nurfen.
Asku trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze !
My tez dzisiaj po tygodniowym przeziebieniu wrocilismy do przedszkola. I oczywiście z histeria :(
Jesli chodzi o wysypki to my mamy przerobione wszystkie masci z apeki. lekie, sterydowe, wszystkie. Stas od mniej wiecej roku, poltora ma caly czas zaczerwienionego siusiaka i nogi w kroczu. Do tego stopnia,ze schodzi mu platami skora. Bylo wszystko, badania, grzybow nie ma, zapalenia nie. Byly diety eliminacyjne, bez mleka, bezglutenowa, byl moment, ze prawie nic nie jadl. Pozniej nagle spokoj, odpuscilam diete , zaczal jesc wszystko .Lekarz powidzial, ze to ewidentnie AZS i dieta nie ma wplywu. Odetchnelam z ulga bo ciezko ugotowac cos z niczego :) I tak przelecialy wakacje. Az do teraz. Znowu to samo, skora schodzi, czerwone, swedzi, wysypka na pupie, brzuchu. I nagle mnie olsnilo, jest jedna , tylko jedna rzecz, ktora wlaczylismy w zeszlym tygodniu: syropy. Moje dziecko najwidoczniej jest uczulone na beznoesan sodu, ktory moze powodowac takie reakcje. Tak ze dziewczyny nie wszytkie leki sa dobre. Tym tropem chyba tez poszla mjakmama z krtaniowka o ile dobrze wyczytalam. Czasami im mniej tym lepiej. U nas z kolei Janek jest krtaniowcem i wlasnie w zeszlym tygodniu tez mial. Ale ja otwieam w nocy okno , zakadam czapke, przykrywam i tak spimy. Do tego duzo picia, inhalacje z soli i czasem nurfen.
Asku trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze !
Atta - czytałam, że atopowe zapalenie skóry nasila się w sytuacjach stresowych. Co może się wiązać z pójściem do przedszkola.
W każdym bądź razie powodzenia, bo pewnie łatwo ci nie jest.
http://www.atopowe-zapalenie.pl/atopedia/Choroba_psychosomatyczna
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1659261,1,co-ma-stres-do-azs,index.html
W każdym bądź razie powodzenia, bo pewnie łatwo ci nie jest.
http://www.atopowe-zapalenie.pl/atopedia/Choroba_psychosomatyczna
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1659261,1,co-ma-stres-do-azs,index.html
AZS jest typową chorobą psychosamtyczna i właśnie wychodzi w stresie. Mój mąż jest świetnym przykładem. Jak tylko w pracy coś się dzieje nerwowego od razu wyskakują mu plamy na twarzy.
Ja teraz Helu daje wapno i priobiotyki ale nie z apteki tylko z ekosklepu:) i krople. Syrop na noc;)
A dzisiaj na obiad krupnik dla zdrowia;)
Ja teraz Helu daje wapno i priobiotyki ale nie z apteki tylko z ekosklepu:) i krople. Syrop na noc;)
A dzisiaj na obiad krupnik dla zdrowia;)
Moze macie racje dziewczyny, chyba bym wolala to uczulenie na benzoesan. To latwiej wyeliminowac niz stres :) No nic to takie moje najswiezsze odkrycie. Zobaczymy jak bedzie teraz po ostawieniu lekow, czy sie cofnie i czy przy ponownej probie podania syropu pojawi się.
Fakt latwo to on nie mial, ale teraz daje jakos rade.
Przedszkole ma jednak jakies swoje plusy. Teraz Stas jest dla brata taki dobry jak nigdy do tej pory. Dzieli sie z nim wszystkim, bawia sie razem. Chyba w koncu docenil to co mial w domu :)
Fakt latwo to on nie mial, ale teraz daje jakos rade.
Przedszkole ma jednak jakies swoje plusy. Teraz Stas jest dla brata taki dobry jak nigdy do tej pory. Dzieli sie z nim wszystkim, bawia sie razem. Chyba w koncu docenil to co mial w domu :)
no to dobrze że mija
Nyzosia co do spania - Patrycja do momentu przeprowadzki zasypiała sama bez problemu , w łóżeczku. Potem się przeprowadziliśmy, zmiana łóżeczka na dorosłe łózko i klops już sama nie zasypia , albo trzeba z nią siedzieć w pokoju albo położyć obok niej :/ także różnie bywa z tym dorastaniem do spania osobno. Aha a był czas że codziennie wędrowałą do nas do sypialni i z nami spała - to był mó 8 i 9 miesiąc , gdzie już powoli przestałam się mieścić u niej w łóżku :P i olałam sprawę niech już śpi. Teraz śpi już w swoim i w swoim pokoju ale trzeba z nią być zanim zaśnie. A było tak pięknie
U nas dziś lepszy dzień, mam już sposób na to moje dziecko. Muszę je po prostu zmęczyć, także dziś po przedszkolu plac zabaw, potem długiiii spacer a w domu już tylko zabawa i bajka , kapiel i do spania, bez scen i fochów
Nilkaa dobrze że z choroby wychodzicie
Nyzosia co do spania - Patrycja do momentu przeprowadzki zasypiała sama bez problemu , w łóżeczku. Potem się przeprowadziliśmy, zmiana łóżeczka na dorosłe łózko i klops już sama nie zasypia , albo trzeba z nią siedzieć w pokoju albo położyć obok niej :/ także różnie bywa z tym dorastaniem do spania osobno. Aha a był czas że codziennie wędrowałą do nas do sypialni i z nami spała - to był mó 8 i 9 miesiąc , gdzie już powoli przestałam się mieścić u niej w łóżku :P i olałam sprawę niech już śpi. Teraz śpi już w swoim i w swoim pokoju ale trzeba z nią być zanim zaśnie. A było tak pięknie
U nas dziś lepszy dzień, mam już sposób na to moje dziecko. Muszę je po prostu zmęczyć, także dziś po przedszkolu plac zabaw, potem długiiii spacer a w domu już tylko zabawa i bajka , kapiel i do spania, bez scen i fochów
Nilkaa dobrze że z choroby wychodzicie
Hela teraz nie śpi z nami nawet jak ma kaszel:) Jak jest chora to się zastanawiam jak zorganizować sobie łózko koło niej.
Jakoś tak się zrobiło, że przyszedł moment kiedy ona nas w nocy już nie potrzebuje - no potrzebuje nas do przykrycia:) I bardzo się ciesze że daliśmy radę bez rad typu tracy hogg:) te klimaty to jednak nie dla mnie. ja jestem z tych co woli jak się samo wszystko ułoży. i się ułożyło. ważne że my robiliśmy zgodnie z naszym sumieniem:)
Ale na pewno jest też tak że każde dziecko jest inne.
Jakoś tak się zrobiło, że przyszedł moment kiedy ona nas w nocy już nie potrzebuje - no potrzebuje nas do przykrycia:) I bardzo się ciesze że daliśmy radę bez rad typu tracy hogg:) te klimaty to jednak nie dla mnie. ja jestem z tych co woli jak się samo wszystko ułoży. i się ułożyło. ważne że my robiliśmy zgodnie z naszym sumieniem:)
Ale na pewno jest też tak że każde dziecko jest inne.
u nas w przypadku choroby mąż śpi obok Elizy na materacu, ale to głównie w momencie gdy jest gorączka i aby pilnować kiedy podać leki ...Elizka nawet tego nie zauważa....
A też spała z nami do roku.
Teraz Piotrek śpi, tak od połnocy, drugiej w nocy - jak się wybudzi, po prostu nie chce mi się go odkładać z powrotem, to samo co było z Elizką w nocy łatwiej jest mieć przy karmieniu dziecko obok siebie :).
Dziś mamy badania krwi i wizytę u laryngologa więc w końcu może się wyjaśni co jej dolega ... Dziś z kolei mocniej kaszle :(.
A też spała z nami do roku.
Teraz Piotrek śpi, tak od połnocy, drugiej w nocy - jak się wybudzi, po prostu nie chce mi się go odkładać z powrotem, to samo co było z Elizką w nocy łatwiej jest mieć przy karmieniu dziecko obok siebie :).
Dziś mamy badania krwi i wizytę u laryngologa więc w końcu może się wyjaśni co jej dolega ... Dziś z kolei mocniej kaszle :(.
Ona spi z nami jak jest chora nie z wlasnej potrzeby tylko dlatego ze jestesmy wtedy spokojniejsi, wiec jak idziemy spac to maz ja przenosi do naszego lozka. Duze mamy wiec sie miescimy jakos:) Czasem przyjdzie do nas w nocy sama z siebie, widocznie potrzebuje czasem i spi z nami, ale to moze raz na miesiac. Jak byla mala to tez spala z nami czesto, na poczatku zasypiala w swoim lozku ale wlasnie jak ja bralam na karmienie to zasypialam i juz tak zostawala, wygodne to jest wiec te pierwsze miesiace jak najbardziej.
U nas juz dobrze, dzis wkoncu noc spokojnie przespana w swoim lozku, bez kaszlu. Jeszcze mamy resztki kataru, no ale to tak szybko pewnie nie zniknie, odkad chodzi do przedszkola to tez ma katar, taki maly ale cos tam ma.
U nas juz dobrze, dzis wkoncu noc spokojnie przespana w swoim lozku, bez kaszlu. Jeszcze mamy resztki kataru, no ale to tak szybko pewnie nie zniknie, odkad chodzi do przedszkola to tez ma katar, taki maly ale cos tam ma.
Hubcio dziś tez wylądował u nas nad ranem. Z jednej strony zrzucam to na przedszkole, z drugiej naprawdę nie lubię jak z nami śpi. Kręci się, wierci, to nie dla mnie.
Dziś w końcu zaniesliśmy swoją narysowaną rybkę do przedszkola. Wczoraj cały wieczór ją malowaliśmy, przyklejaliśmy zdjęcie. Tak więc Hubcio wisi już oficjalnie na swojej tablicy w przedszkolu :-) Jak patrzę na ściany pełne rysunków to mi się normalnie od razu przypominają czasy szkolne. Jesienią malujemy jabłka i gruszki, zimą pewnie będą bałwanki i choinka, wiosną pisanki. Pod tym względem wszystko zostało po staremu ;-)
Ale spoko, dziś obyło się bez buntu na szczęście. Może dlatego, że dzieciaki robiły właśnie przyklejanki z warzyw. To się zainteresował.
Dziś w końcu zaniesliśmy swoją narysowaną rybkę do przedszkola. Wczoraj cały wieczór ją malowaliśmy, przyklejaliśmy zdjęcie. Tak więc Hubcio wisi już oficjalnie na swojej tablicy w przedszkolu :-) Jak patrzę na ściany pełne rysunków to mi się normalnie od razu przypominają czasy szkolne. Jesienią malujemy jabłka i gruszki, zimą pewnie będą bałwanki i choinka, wiosną pisanki. Pod tym względem wszystko zostało po staremu ;-)
Ale spoko, dziś obyło się bez buntu na szczęście. Może dlatego, że dzieciaki robiły właśnie przyklejanki z warzyw. To się zainteresował.
myśmy wczoraj byli na kontroli i wszystko dobrze więc dzisiaj już poszła do przedszkola trochę marudziła rano ale nic po takiej przerwie to normalne ale chciała żeby ja odebrać wcześniej więc pójdę po nią tak koło 13
u nas też wysypka i dostała zyrtec ale ona jest alergiczką i też może nieć AZS bo ma na małżowinach usznych suche strupki muszę jej kupić coś do nawilżenia tego
u nas też wysypka i dostała zyrtec ale ona jest alergiczką i też może nieć AZS bo ma na małżowinach usznych suche strupki muszę jej kupić coś do nawilżenia tego
:) Ja dziś byłam z sobą u dermatologa i dowiedziałam się, że z tymi kremami na zimę dla dzieci to jest inaczej niż myślałam i niż większość z nas sądzi. Byłam przekonana że krem na zimę nie powinien zawierać cynku i jak najmniej wody. A tu się okazuje że moż zawierać cynk bo on działaodkażająco, a wode to każdy zawiera bo to jest podstawa każdego kremu. No dermatolog polecała krem na zimę pharmaceris i ivostin.
By się nei zasiedzieć na jesień zapisaliśmy sięzmeżem na squasha :) idziemy w piątek.
W sklepach tyle pięknych dyń, że kupie i zrobię jaką sozodobę przed wejściem. Ostatnio widziałam taką wielkądnię z wydrążonym środkiem w który była włożona doniczka z wrzosem pięknie to wyglądało.
By się nei zasiedzieć na jesień zapisaliśmy sięzmeżem na squasha :) idziemy w piątek.
W sklepach tyle pięknych dyń, że kupie i zrobię jaką sozodobę przed wejściem. Ostatnio widziałam taką wielkądnię z wydrążonym środkiem w który była włożona doniczka z wrzosem pięknie to wyglądało.
My byłyśmy u lekarza i nic jej nie jest - katar ma:) mamy robić inhalacje. mam nadzieje że pomogą.
Co do basenu to jest prawda. u nas już jest lepiej z infekcjami po basenie - często brałam ją na basen jak miała katar i wtedy miała darmowe płukanie zatok:) ja uważam że trzeba być twardym a nie miękkim i na basen twardo chodzimy. w zeszłym roku nie byłyśmy może z 5 razy w ciągu całego roku więc spoko.
Uważam że gdzieś muszą się zahartować.
No tylko że ja po basenie siedzę z nią około godziny jeszcze i jemy posiłek, bawimy się i po prostu odpoczywamy. może to pomaga przy niechorowaniu.
Co do kremów to ja mam do tych aptecznych mocno sceptyczny stosunek. polecam poczytać sobie na sroce co ona pisze o kremach. jak czytałam latem o tych drogich kremach przeciwsłonecznych to włos się na głowie jeżył. zwykły roamanowski był lepszy:) a wiadomo że 10 razy tańszy.
I taki też mamy na zimę:)))
Co do basenu to jest prawda. u nas już jest lepiej z infekcjami po basenie - często brałam ją na basen jak miała katar i wtedy miała darmowe płukanie zatok:) ja uważam że trzeba być twardym a nie miękkim i na basen twardo chodzimy. w zeszłym roku nie byłyśmy może z 5 razy w ciągu całego roku więc spoko.
Uważam że gdzieś muszą się zahartować.
No tylko że ja po basenie siedzę z nią około godziny jeszcze i jemy posiłek, bawimy się i po prostu odpoczywamy. może to pomaga przy niechorowaniu.
Co do kremów to ja mam do tych aptecznych mocno sceptyczny stosunek. polecam poczytać sobie na sroce co ona pisze o kremach. jak czytałam latem o tych drogich kremach przeciwsłonecznych to włos się na głowie jeżył. zwykły roamanowski był lepszy:) a wiadomo że 10 razy tańszy.
I taki też mamy na zimę:)))
No własnie mi tez tak kiedyś inna lekarka powiedziała. ale tamta w ogóle nie jest fanką inhalacji. za to ta dzisiaj mi powiedziała że robić tylko po inhalacji mocno wydmuchiwać. ale ta lubi inhalacje:)
Ale tym razem intuicja mi podpowiada że przypadała by się Heli inhalacja bo ma mega gęsty, zielony katar. i myślę że jej to pomoże. choć mogę się mylić:) zobaczymy za dwa dni.
Ale tym razem intuicja mi podpowiada że przypadała by się Heli inhalacja bo ma mega gęsty, zielony katar. i myślę że jej to pomoże. choć mogę się mylić:) zobaczymy za dwa dni.
Kurczę, szkoda tego basenu Nilkaa. Ja tez uważam, że to pomaga dzieciaczkom.
Hubert tez ma katar, od 1 września ;-) Ale spoko, już przestałam się przejmować, kiedyś wreszcie przestanie odchorowywać to przedszkole. Na razie mamy okres adaptacyjny, czyli katar non stop :-) Na szczęście nic poza tym. Osłuchowo czysto, do przedszkola może chodzić, więc trudno. Krople zresztą i tak nic nie dają. Mieliśmy już 3 rodzaje i nic.
Zamówiłam wreszcie kurtkę na zimę Hubertowi i ocieplane buty, a tu prawdziwa polska jesień się zrobiła. 18 stopni dziś było, chodziłam dziś bez kurtki. Super.
Hubert tez ma katar, od 1 września ;-) Ale spoko, już przestałam się przejmować, kiedyś wreszcie przestanie odchorowywać to przedszkole. Na razie mamy okres adaptacyjny, czyli katar non stop :-) Na szczęście nic poza tym. Osłuchowo czysto, do przedszkola może chodzić, więc trudno. Krople zresztą i tak nic nie dają. Mieliśmy już 3 rodzaje i nic.
Zamówiłam wreszcie kurtkę na zimę Hubertowi i ocieplane buty, a tu prawdziwa polska jesień się zrobiła. 18 stopni dziś było, chodziłam dziś bez kurtki. Super.
my przy każdym katarze inhalujemy się :)
co do basenu to mi sie wydaje ze to pomaga, my odkad chłopaki zaczęli chodzi cna basen jakby bardziej zahartowani :)
U nas dzis przedszkolanki sie smialy ze jak cieplo to rodzice do przedszkola juz zimowe kurtki dzieciom dały, jak było zimno to puszczali dzieci w bluzach samych :)
co do basenu to mi sie wydaje ze to pomaga, my odkad chłopaki zaczęli chodzi cna basen jakby bardziej zahartowani :)
U nas dzis przedszkolanki sie smialy ze jak cieplo to rodzice do przedszkola juz zimowe kurtki dzieciom dały, jak było zimno to puszczali dzieci w bluzach samych :)
No na mojej wiosce to za cieplo nie jest.
Amelka rosnie w oczach, jutro konczy miesiac , z pampkow 1 wyszlismy, bodziaki i pajace na 56 tez juz odkladam , rosnie :) najlepsza Pati: mamusiu ja chce zeby ona udiadla i sie ze mna pobawila, postaw ja na nozki i bedziemy sie gonic , ja chce zeby sie usmiechnela jak jej robie teatrzyk :))))
Amelka rosnie w oczach, jutro konczy miesiac , z pampkow 1 wyszlismy, bodziaki i pajace na 56 tez juz odkladam , rosnie :) najlepsza Pati: mamusiu ja chce zeby ona udiadla i sie ze mna pobawila, postaw ja na nozki i bedziemy sie gonic , ja chce zeby sie usmiechnela jak jej robie teatrzyk :))))
Tez mi zal basenu ale skoro tak lekarka zalecila to wole nie ryzykowac :(, bo u nas te uszka bardzo wolno zdrowieja, nadal sa zaczerwienione' a minal juz prawie tydzien od zakonczenia antybiotyku ...z uszami to wole nie ryzykowac, niech sie zupelnie zaleczy, pozniej bedziemy moze chodzic sami w grudniu i styczniu a potem znow dzieci zapiszemy ... teraz to bezsensu bo tylko raz we wrzesniu bylismy, a teraz juz na pewno w pazdzierniku i prawdopodbnie w listopadzie isc nie mozemy.
Hela wyspała się w dzień i teraz spać nie chce. a do tego męczy ją kaszel...nawilżacz poszedł w ruch...sezon chorobowy w pełni:(((
Madziulka tak było z Helą i naszą małą sąsiadką. Między nimi jest rok różnicy i młoda jak Hela nie raczkowała pytała się czemu ona za nią nie chodzi:) a potem - czemu ona do mnie nie mówi:) a teraz najlepsze przyjaciółki są:)
Madziulka tak było z Helą i naszą małą sąsiadką. Między nimi jest rok różnicy i młoda jak Hela nie raczkowała pytała się czemu ona za nią nie chodzi:) a potem - czemu ona do mnie nie mówi:) a teraz najlepsze przyjaciółki są:)
U nas juz poprzednia noc bez kaszlu, ladnie przespana, zobaczymy jak dzisiaj mam nadzieje ze tez bedzie ok. Ami juz sie do przedszkola wyrywa, zobaczymy jak sie bedzie czula, jutro jeszcze chce ja potrzymac. Pyta o przedszkole i sie ucieszyla jak jej powiedzialam ze moze pojutrze pojdzie, ale z drugie strony widze ze chyba jej sie podobalo takie kilka dni z mama:) Ostatnio czesto sie przytula i mowi nam ze nas kocha, jest taka slodka myszka:)
U nas tez ciagle katar:( jak wydziemy z niego to na chwile i znow wraca:( teraz mamy go od niedzieli i 2 go ma:( filipma taki zatkany albo ku splywa b kaszle ale chodzi do przedszkola i na basenie tez byl w przedszkolu.
A lilka ma masakre:( wczoraj i przedwczoraj w nocy wogle nie spalismy ciagle kaszlala dlawila sie nim:( to dzis w nocy dalam pare kropel olejku na koldre i nie moge wierzyc ze pare razy tylko kaszlala ale on jest od 3 lat ale juz nie moglam patrzec jak ona sie meczy. A my z nia:(
Zakochalam sie w tym wozeczku:) http://allegro.pl/piekny-drewniany-wozek-dla-lalek-z-budka-kolory-i3611116323.html
Moze bedzie trzeba zrobic jakas zrzutke na swieta czy 1 urodzinki:)
A lilka ma masakre:( wczoraj i przedwczoraj w nocy wogle nie spalismy ciagle kaszlala dlawila sie nim:( to dzis w nocy dalam pare kropel olejku na koldre i nie moge wierzyc ze pare razy tylko kaszlala ale on jest od 3 lat ale juz nie moglam patrzec jak ona sie meczy. A my z nia:(
Zakochalam sie w tym wozeczku:) http://allegro.pl/piekny-drewniany-wozek-dla-lalek-z-budka-kolory-i3611116323.html
Moze bedzie trzeba zrobic jakas zrzutke na swieta czy 1 urodzinki:)
No wlasnie w nocy byla wrecz chlodna, a tylko wstala i od razu goraczka. Kaszlu juz nie mamy od zeszlej nocy, wczoraj tez nie, dzisiejsza noc tez calkowicie bez kaszlu. Tylko ten katar i goraczka. O dziwo humor ma super, biega szaleje, gdyby nie to ze oczka miala takie podkrazone to bym nie wpadla na to ze ma goraczke. Narazie chyba nigdzie z nia nie pojde, najwyzej jutro albo w pt pojde do pediatry jak goraczka nie zniknie.
akacja - to ja wiem, ale np panadol często nie działa przy >39 ...w ogóle nie zbija, ale go z kolei można podawać częściej niż ibuprofen ....u nas najczęściej jest duży problem ze zbiciem gorączki i trzeba dobrze tymi dawkami i lekami manipulować, aby podawać panadol na tyle szybko aby gorączka nie zdążyła zanadto wzrosnąć
zdrówka dla Wszystkich... ja to przerabiałam w zeszłym tyg masakra
a mąż wczoraj załatwił małej super śniegowce timberlanda boskie szkoda że dla mnie takich nie ma bo tak mi się strasznie podobają
u nas mała zawsze miała katar zwykły a teraz już drugi raz strasznie zielony
najgorsze że wysypka jej nie znika zobaczymy co będzie najwyżej jeszcze raz pójdziemy do dermatologa
a mąż wczoraj załatwił małej super śniegowce timberlanda boskie szkoda że dla mnie takich nie ma bo tak mi się strasznie podobają
u nas mała zawsze miała katar zwykły a teraz już drugi raz strasznie zielony
najgorsze że wysypka jej nie znika zobaczymy co będzie najwyżej jeszcze raz pójdziemy do dermatologa
ja na gorączkę daję nurofen i paracetamol na przemian bo u nas mała sobie żadnych kąpieli i okładów nie da niestety zrobić
a moja jak była mała wszystkie leki pięknie połykała a teraz pulneo jest obrzydliwy i go nie bardzo chciała brać a w sobotę go połknęła i po nim zakaszlała i wymiotowała ale jednorazowy incydent
a moja jak była mała wszystkie leki pięknie połykała a teraz pulneo jest obrzydliwy i go nie bardzo chciała brać a w sobotę go połknęła i po nim zakaszlała i wymiotowała ale jednorazowy incydent
Dokladnie, noce sa najgorsze, dlatego sie ciesze ze chociaz noce spoojnie przesypia. W ciagu dnia jakos sie przemeczymy, jakos bardzo marudna nie jest. Ale juz toi przy oknie i chce isc do przedszkola.
Ja dalam ibuprofen, bo dziala tez przecwizapalnie, ale do konca temperatury nie obnizyl, spadlo do 37.5 wiec spoko.
Ja dalam ibuprofen, bo dziala tez przecwizapalnie, ale do konca temperatury nie obnizyl, spadlo do 37.5 wiec spoko.
Oby tak bylo Asku:) My sie bierzemy za porzadki, korzystajac z tego ze i tak w domu, bo inaczej to znajduje sto wymowek zeby wyjsc z domu hehe. Musze cuchy Ami przejrzec i te letnie spakowac wkoncu bo szafa sie nie domyka;)
Cale szczescie ze dzisiaj ide z psiapsiolami do kina, bo bym chyba oszalala w domu:)
Cale szczescie ze dzisiaj ide z psiapsiolami do kina, bo bym chyba oszalala w domu:)
Mam olejki już jej pokropiłam koc. zmusiłam Helę do spania bo była nie dożycia. i zasnęła...
Dałam jej też syrop prawoślazowy i lepiej z kaszlem...
Co do okresów choroby to u nas w zeszłym roku tak co 2 miesięcy wyłaziło coś. październik, grudzień, luty a potem kwiecień. W lutym od 2 lat mamy masakrę. tak więc zima i mrozy wcale nie dają gwarancji że będzie dobrze.
Dałam jej też syrop prawoślazowy i lepiej z kaszlem...
Co do okresów choroby to u nas w zeszłym roku tak co 2 miesięcy wyłaziło coś. październik, grudzień, luty a potem kwiecień. W lutym od 2 lat mamy masakrę. tak więc zima i mrozy wcale nie dają gwarancji że będzie dobrze.
mój szef, Szwed powiedział wczoraj mi że mając dwójkę dzieci - 1,5 roczku i 3,5 roku - przez pół roku - oczywiście - jesień zima, nie było tygodnia aby oboje byli zdrowi ....boję się że będziemy mieli podobnie, bo mam wrażenie że oni się nawzajem zarażają, jak z jednym jest lepiej to za chwilę znów od drugiego się zaraża ... głupim katarem co prawda tylko ale to też męczy ....w kółko się całują i tymi zarazkami się dzielą :P
Naprawdę dobry ten Wałęsa - samego Wałęsę pokazali bardzo ostro - jako błyskotliwego człowieka, ale też z parciem na władzę i totalnie zakochanego w sobie. I ta Danusia w wiecznych garach jako jego służąca. Na pewno robi wrażenie to, jak wyglądało ich życie - ciągłe aresztowania, zebrania opozycji, dziennikarze itp.Zero prywatności. Nic dziwnego, że nikt z ich dzieci nie ułożył sobie życia. Poza tym super muzyka.
No właśnie, dobrze ze przypominasz o tym Dniu Nauczyciela, trzeba przedszkolankom kwiatki kupić :-)
No właśnie, dobrze ze przypominasz o tym Dniu Nauczyciela, trzeba przedszkolankom kwiatki kupić :-)
u nas najwieksze choroby byly jak chlopaki poszli do przedszkola wowczas chorowała całą trójka i zazwyczaj było tak że 2 tyg w kazdym mcu byly w domu z powodu choroby. Nie miło to wspominam.
I chyba doceniam to, że Emi nie budzi się w nocy nawet jak jest chora.
Zauważyłam tez że frekfencja u młodej w grupie jest dużo lepsza niż u chłopaków w tym samym czasie.
I chyba doceniam to, że Emi nie budzi się w nocy nawet jak jest chora.
Zauważyłam tez że frekfencja u młodej w grupie jest dużo lepsza niż u chłopaków w tym samym czasie.
Mjakmama my byliśmy w Eksperymencie. jak dla mnie bardzo fajnie. myślę że dla Was jakieś 3 godziny wystarczy. nie wszystko może interesować chłopaków i Emilkę.
U nas w grupie frekwencja taka sobie. zawsze koło 10 dzieci nie ma:)
Hela dzisiaj w nocy się nie budziła mimo że kasłała non stop:) za to my przez to nie spaliśmy. jak ma gorączkę to w ogóle tak śpi że dziecka nie ma.
U nas w grupie frekwencja taka sobie. zawsze koło 10 dzieci nie ma:)
Hela dzisiaj w nocy się nie budziła mimo że kasłała non stop:) za to my przez to nie spaliśmy. jak ma gorączkę to w ogóle tak śpi że dziecka nie ma.
Moze byc ciezko z parkingiem, ale tez mozecie stanac troche dalej, przy almie np.
U nas w nocy ladnie spala, goraczka spadla calkiem po ibuprofenie, ale raano znowu 38.5. Jak do jutra nie minie to idziemy do lekarza bo to juz trzeci dzien dzisiaj.
Film fajny, podobal nam sie, ale mi to juz ciezko wysiedziec ponad 2h w kinie, plecy mnie bola jak tak dlugo siedze:P
U nas w nocy ladnie spala, goraczka spadla calkiem po ibuprofenie, ale raano znowu 38.5. Jak do jutra nie minie to idziemy do lekarza bo to juz trzeci dzien dzisiaj.
Film fajny, podobal nam sie, ale mi to juz ciezko wysiedziec ponad 2h w kinie, plecy mnie bola jak tak dlugo siedze:P
a moja mała wczoraj w końcu przywitała mnie w przedszkolu uśmiechem i dzisiaj taka pogodna rano była więc super ale coś kaszlała wczoraj i dzisiaj rano ale poszła i mam nadzieję że jej minie bo we wtorek maja jakiś teatrzyk
czy u was w przedszkolach jest pasowanie na przedszkolaka??
U mojej koleżanki jest więc u modern lady też bo to to samo przedszkole ja się muszę dzisiaj zapytać
czy u was w przedszkolach jest pasowanie na przedszkolaka??
U mojej koleżanki jest więc u modern lady też bo to to samo przedszkole ja się muszę dzisiaj zapytać
U nas jest pasowanie w środę na 9:30 i są zaproszeni rodzice i dziadkowie. Nawet jest napisane na kartce, żeby ubrać się w stroje wizytowe, więc chyba impreza będzie.
My też profilaktycznie poszliśmy wczoraj do Wezłowskiego na kontrolę z tymi gilami i nic. Wszystko ok. Nie dostaliśmy nawet leków. No cóż, muszę mu zaufać. Kolejka oczywiście jak diabli. Czekaliśmy 1,5 godziny żeby wejść. No ale przynajmniej mam spokój.
My też profilaktycznie poszliśmy wczoraj do Wezłowskiego na kontrolę z tymi gilami i nic. Wszystko ok. Nie dostaliśmy nawet leków. No cóż, muszę mu zaufać. Kolejka oczywiście jak diabli. Czekaliśmy 1,5 godziny żeby wejść. No ale przynajmniej mam spokój.
Nilkaa u nas tez tak samo z tym katerem u lilki ale jak pokropie jej posciel to spi bez kaszlu a schodzi jej najbardziej po nocy jak sie wymeczy na brzuchu a tak to tez nic nie chce zejsc a tylko o ajakos splywa:(
My mamy pasowanie 23. I juz chlopaki spiewaja piosenki w domu:) razem z sasiadem a zarazem synem znajomych:)
My mamy pasowanie 23. I juz chlopaki spiewaja piosenki w domu:) razem z sasiadem a zarazem synem znajomych:)
No Amela tez tydzien bez przedszkola i juz zaczynam odczuwac zmeczenie:) Jak z nia bylam w domu to odpoczywalam albo spalam w czasie jej drzemki to mialam 1,5-2h. A teraz albo nie chce spac, a jak chciala to obudzily ja jakies prace remotowe po pol h, albo goraczka ja meczyla i tez tylko chwile sie kimnela. A ja ostatnio taka slaba jestem i musze kime zaliczyc:)
Akacja na Karwiny nie na Dabrowke.ale daleko nie jest wiec moglo do nad tez przyjsc.
Spotkania super. Duzo chetnych,fajne dzieeczyny,mysle ze zostana nowe kluby i juz mamy potencjał na kolejne;)
Aniaa ja zawsze mowilam ze nie wiem jak mozna z dzieckiem byc do 6,7 roku zycia.a przeciez np.moja mama nie pracowala i zajmowała sie nami...podziwiam takie osoby bo u nas to by nie skonczylo sie dobrze;)
Spotkania super. Duzo chetnych,fajne dzieeczyny,mysle ze zostana nowe kluby i juz mamy potencjał na kolejne;)
Aniaa ja zawsze mowilam ze nie wiem jak mozna z dzieckiem byc do 6,7 roku zycia.a przeciez np.moja mama nie pracowala i zajmowała sie nami...podziwiam takie osoby bo u nas to by nie skonczylo sie dobrze;)
Ja, gdyby nie to, że kocham swoją pracę, to chętnie bym posiedziała w domu z dzieckiem :-)
I nie dziwię się niektórym kobietą, że nie pracują. Można wreszcie mieć czysto w mieszkaniu, ma się czas gotować super obiadki, poumawiać się z przyjaciółkami na spacer. Zrobić sto rzeczy, na które się nie ma nigdy czasu. Eeee, raj na ziemi.
I nie dziwię się niektórym kobietą, że nie pracują. Można wreszcie mieć czysto w mieszkaniu, ma się czas gotować super obiadki, poumawiać się z przyjaciółkami na spacer. Zrobić sto rzeczy, na które się nie ma nigdy czasu. Eeee, raj na ziemi.
Nie no ogolnie ja jakos nie narzekam na siedzenie w domu, bardziej na to ze teraz mam mniej energii przez ciaze i jestem czesto zmeczona. W ogole w tej ciazy jestem bardziej marudna, nie wiem czy to ta pora roku czy stres. Na gotowanie super obiadkow nie mam ani sily ani ochoty:) Taka "pelna zycia" jestem:D A Ami dotad miala 2 godzinne drzemki wiec mialam chwile dla siebie zeby odpoczac czy ksiazke poczytac. A tu dzis znowu kimnela sie 40 minut i koniec, to zdazylam herbate dopic i sie polozyc ale jak zaypialam to Ami juz wstala:P Do 6 roku zycia to bym raczej nie potrafila siedziec, mysle ze do 3-4 max, gdybysmy nie planowali drugiego to pewnie bym poszla do pracy.
mam sąsiadkę, która się rozstała ze swoim facetem, ma synka w wieku Elizki, i od roku go zaprowadza do przedszkola i co najciekawsze - nie pracuje :), to jest życie :P
A na poważnie, ja nie dałabym rady, też lubię swoją pracę i siedzenie w domu po prostu nie jest dla mnie. A ciągłe sprzątanie tylko mnie wkurza, bo ciągle robisz to samo a za chwilę znów jest bałagan.
No ale też nie chciałabym pracować więcej, tzn brać nadgodzin, delegacji itd. Praca jest dla mnie ważna ale nie kosztem rodziny.
A na poważnie, ja nie dałabym rady, też lubię swoją pracę i siedzenie w domu po prostu nie jest dla mnie. A ciągłe sprzątanie tylko mnie wkurza, bo ciągle robisz to samo a za chwilę znów jest bałagan.
No ale też nie chciałabym pracować więcej, tzn brać nadgodzin, delegacji itd. Praca jest dla mnie ważna ale nie kosztem rodziny.
Ja już to widzę oczami wyobraźni :-) - wstaje rano, mały w przedszkolu, mąż w pracy, leniwe śniadanie, nikt mnie nie popędza i nie wisi na nodze. Potem krótkie zakupy. Robię pyszny obiad, czytam sobie trochę książkę, trochę sprzątam. żeby się nie nudzić dwa razy w tygodniu jakiś fitness albo basen. W pozostałe dni odwiedzam mamę, albo przyjaciółki. Robię weki na zimę, na co nigdy nie mam czasu, albo piekę chleb. Ewentualnie maluję sobie nowe obrazy, czego też nie robiłam od dobrych 3 lat.
Ech, i tak można sobie żyć ;-)
Ech, i tak można sobie żyć ;-)
Akacja ale ja mówiłam o kobietach które są z dziećmi w domu. nie z tymi co mają dzieci w przedszkolu i nie pracują:)))
Jak Hela jest w domu to ja nic nie jestem w stanie zrobić. więc jak ona by nie chodziła do przedszkola to byśmy zarośli brudem. o czytaniu książki można zapomnieć:)
Ja nie koniecznie muszę pracować na etacie ale tez nie potrafiłabym nic nie działać:) mnie za bardzo nosi. nie umiem na tyłku usiedzieć. jeden dzień raz na jakiś czas mogę sobie leniuchowania zrobić ale zaraz potem muszę wrócić do działania. ja nawet jak na spencer idę z Helą to z jakąś misją i planem:) nie umiem tak po prostu iść przed siebie bez celu:))))
Hela jest dzisiaj u dziadków na noc. ja jutro o 4:30 jadę do wawy na skzolenie!!!! masakra! zastanawiam się czy opłaca mi się kłaść spać:)
Jak Hela jest w domu to ja nic nie jestem w stanie zrobić. więc jak ona by nie chodziła do przedszkola to byśmy zarośli brudem. o czytaniu książki można zapomnieć:)
Ja nie koniecznie muszę pracować na etacie ale tez nie potrafiłabym nic nie działać:) mnie za bardzo nosi. nie umiem na tyłku usiedzieć. jeden dzień raz na jakiś czas mogę sobie leniuchowania zrobić ale zaraz potem muszę wrócić do działania. ja nawet jak na spencer idę z Helą to z jakąś misją i planem:) nie umiem tak po prostu iść przed siebie bez celu:))))
Hela jest dzisiaj u dziadków na noc. ja jutro o 4:30 jadę do wawy na skzolenie!!!! masakra! zastanawiam się czy opłaca mi się kłaść spać:)
Ja sie spokojnie ogarniam z Amela w domu, jak sie sama chwile bawi, pomaluje itp. Moge zrobic obiad w tym czasie, posprzatac. Ale jak widzi ze siadam na kanapie to zaraz przyleci z ksiazka albo sie poprzytulac;) Wiec odpoczynek tylko kiedy spi:) No a ja tez jakiejs ochoty na sprzatanie to nie mam:P
Idziemy jutro do pediatry bo goraczka dalej trzyma, latwo sie zbija, ale bez ibuprofenu nie da rady. Zastanawiam sie czy to moze nie 3 dniowka, ale wtedy jest chyba wysoka goraczka?
Idziemy jutro do pediatry bo goraczka dalej trzyma, latwo sie zbija, ale bez ibuprofenu nie da rady. Zastanawiam sie czy to moze nie 3 dniowka, ale wtedy jest chyba wysoka goraczka?
To moze tez bys jakikolwiek wirus ...przy trzyniowce nie musi byc wysoka temperatura, Piotrek mial kolo 38 i dopiero po wysypce domyslilam sie ze to jednak nie byly zeby :p
A my po konsultacji z pediatra, zalecila aby Elizka po tej infekcji zostala jeszcze tydzien albo dwa w domu. Wiec u nas dluga przerwa od przedszkola.
A my po konsultacji z pediatra, zalecila aby Elizka po tej infekcji zostala jeszcze tydzien albo dwa w domu. Wiec u nas dluga przerwa od przedszkola.
Mocz zrobić nie zaszkodzi. a na pewno coś w niej siedzi.
Kurde my miałysmy dzisiaj badania na wapń i fosfor znowu robione i ma wyższe wyniki niż ostatnio ale niby w normie bo...normy się zmieniły. paranoja. a poprzednia miała w lipcu robione. Nie wiem o co z tym zrobić. oczywiście pójdę to skonsultować z lekarzem ale nie daje mi to spokoju - co jej jest!
w sobotę mamy jeszcze alergologa może ona będzie coś wiedziała...
Kurde my miałysmy dzisiaj badania na wapń i fosfor znowu robione i ma wyższe wyniki niż ostatnio ale niby w normie bo...normy się zmieniły. paranoja. a poprzednia miała w lipcu robione. Nie wiem o co z tym zrobić. oczywiście pójdę to skonsultować z lekarzem ale nie daje mi to spokoju - co jej jest!
w sobotę mamy jeszcze alergologa może ona będzie coś wiedziała...
Zobaczymy co jutro pediatra powie, naszej nie ma, idziemy do jakiejs innej lekarki, mam nadzieje ze sensowna:)
A przy tych wirusowych to po prostu trzeba przeczekac ta goraczke? My bierzemy teraz neosine wlasnie przeciwwirusowo ale nie wiem na ile to skuteczne.
Wlasnie zamowilam na jutro zakupy z almy do domu, bo po tych kilku dniach puchy w lodowce totalne:P
A przy tych wirusowych to po prostu trzeba przeczekac ta goraczke? My bierzemy teraz neosine wlasnie przeciwwirusowo ale nie wiem na ile to skuteczne.
Wlasnie zamowilam na jutro zakupy z almy do domu, bo po tych kilku dniach puchy w lodowce totalne:P
Nilka u nas narazie tydzien przerwy, zobaczymy jak dalej, ale mam nadzieje ze Amelka chetnie pojdzie i ta przerwa nie zaszkodzi. Ciagle pyta o przedszkole, widac ze teskni troche, bawimy sie w zabawy z przedszkola.
Nyzosia nie zaszkodzi napewno, dlatego chce dac do badania, jesli tylko uda sie zlapac:P
Nyzosia nie zaszkodzi napewno, dlatego chce dac do badania, jesli tylko uda sie zlapac:P
U nas tez dalej goraczka, to chyba jednak jakis wirus, bo juz widze u kilku osob tak jest. Ja Aniaa tez poszlam Twoim tropem i zrobilam rano mocz, ale jest ok. nie wiem moze w posiewie cos by wyszlo,ale to kilka dni trzeba czekac. Nie mniej ja juz od wczoraj od razu profilaktycznie wlaczylam sok z zurawiny. Nie zaszkodzi a moze pomoc.
Nie no nie wierze,pisalam dlugiego posta i go wcielo !!! Nie znosze pisac z tel :/
My ostatnio mielismy zum, goraczka nie do zbicia, na przemian syrop, czopek , oklady. Mowila ze ja szczypie, wstrzymywala robienie siku, jak ja wysadzalismy to plakala ze nie chce bo bedzie bolec. Jak juz brala furagin to i tak wstrzymywala siku bo bala sie ze bedzie bolec. Ogolne badanie nic nie da, lepiej od razu zrobic posiew - tylko pamietaj aby ja podmyc.
Akacja ja mysle ze miesiac, dwa i znudziloby ci sie siedzenie w domu. Trzeba isdo pracy dla swojego zdrowia psychicznego :)
My ostatnio mielismy zum, goraczka nie do zbicia, na przemian syrop, czopek , oklady. Mowila ze ja szczypie, wstrzymywala robienie siku, jak ja wysadzalismy to plakala ze nie chce bo bedzie bolec. Jak juz brala furagin to i tak wstrzymywala siku bo bala sie ze bedzie bolec. Ogolne badanie nic nie da, lepiej od razu zrobic posiew - tylko pamietaj aby ja podmyc.
Akacja ja mysle ze miesiac, dwa i znudziloby ci sie siedzenie w domu. Trzeba isdo pracy dla swojego zdrowia psychicznego :)
Współczuję nam wszystkim tych chorób. Hubert też dziś w nocy wylądował u nas w łóżku i kręcił się wiercił, co godzina się budził. Mówił, że mu się jakiś duch śni i wrzucił go do wody. Gorączki nie miał, tylko te gile. Na wszelki wypadek został w domu z mężem. Oczywiście się ucieszył i powiedział, że teraz 10 dni będzie siedział w domu, bo jest chory i nie może chodzić do przedszkola. Cwaniak jeden :-)
My idziemy dziś na urodziny mojego brata, super impreza w Sopocie się szykuje, a wyglądamy jak cienie. Czuję, że o 24:00 to już będziemy spać na stojąco.
My idziemy dziś na urodziny mojego brata, super impreza w Sopocie się szykuje, a wyglądamy jak cienie. Czuję, że o 24:00 to już będziemy spać na stojąco.
My jutro mamy isc na koncert do ergo, Amela zostanie chyba u dziadkow na noc. Ale ja sie tak troche obawiam jak ja zostawiam chora, tzn nic jej w sumie nie jest w nocy, spi ladnie cala, nie ma kaszlu ani nic takiego ale jakos tak sie boje. Chociaz chwila oddechu sie nam nalezy po tym kiblowaniu w domu...
Na 11 idziemy do pediatry, zobaczymy co powie.
Na 11 idziemy do pediatry, zobaczymy co powie.
u nas gorączka była we wrześniu i też nic więcej a jak gorączka ustąpiła to miała zielony katar i ropę w oczkach więc jakiś wirus i bakteria
a ja wczoraj poszłam po małą i akurat grupa szła na plac zabaw przy przedszkolu to pomogłam małej się ubrać a tu kolejka dzieci żeby im pomóc i chyba z piątce pomogłam śmieszne te dzieciaczki
i półtorej godzinki na placu czekałam aż mała się wybawi ale pogoda śliczna więc super:-)
a u nas pasowanie jest w poniedziałek ale bez rodziców przedszkolanka mówiła że to taka dodatkowa impreza z okazji Dnia Nauczyciela więc pójdę z małą niech jakieś bombonierki chociaż wybierze bo myślałam o kwiatkach ale w poniedziałek o 7 rano raczej ciężko będzie
zdrówka dla Wszystkich:-)
a ja wczoraj poszłam po małą i akurat grupa szła na plac zabaw przy przedszkolu to pomogłam małej się ubrać a tu kolejka dzieci żeby im pomóc i chyba z piątce pomogłam śmieszne te dzieciaczki
i półtorej godzinki na placu czekałam aż mała się wybawi ale pogoda śliczna więc super:-)
a u nas pasowanie jest w poniedziałek ale bez rodziców przedszkolanka mówiła że to taka dodatkowa impreza z okazji Dnia Nauczyciela więc pójdę z małą niech jakieś bombonierki chociaż wybierze bo myślałam o kwiatkach ale w poniedziałek o 7 rano raczej ciężko będzie
zdrówka dla Wszystkich:-)
a co do siedzenia w domu to ja dopiero teraz po ponad 3 latach zaczynam odpoczywać psychicznie wrzesień był ciężki bo początek przedszkola i teraz jak wiem że mała chodzi i nie płacze wita mnie uśmiechem jestem spokojna
i owszem chce iść do pracy i to bardzo bo w domu robiąc ciągle to samo można depresji się nabawić
i owszem chce iść do pracy i to bardzo bo w domu robiąc ciągle to samo można depresji się nabawić
U mnie dokladnie tak jest, sprzatne a za chwile znowu syf, a jak wyjde gdzies wieczorem i Ami zostaje z mezem to wracam i jest masakra:D widac ze dobrze sie bawili:P Ja tam sie pogodzilam z tym ze mieszkania jak z katalogu miec nie bede, bo porzadek jest tylko na chwile, dzieki temu zaoszczedzam sobie nerwow, choc czasem i tak wybuchne:)
Nilkaa wspolczuje, ja boje sie tego u nas, ze Ami bedzie malej choroby przynosila. No ale mam zamiar karmic piersia, moze to ja odrobine uchroni?
Bylismy u pediatry, wszystko ok, osluchowo czysto, gardlo i reszta tez. Pewnie jaki wirus, mamy dalej dawac neosine 10 dni, 20 przerwy i znow. Peiatra twierdzi ze pomaga, ze wlasnie czesto konczy sie na goraczce i nie rozwija sie dalej w jakies anginy, zapalenia oskrzeli itp. U nas juz dzis tylko stan podgoraczkowy maly, wiec jest lepiej, nie musze jej dawac nic na zbicie, na dwor mozemy isc, a w pon do przedszkola.
Nilkaa wspolczuje, ja boje sie tego u nas, ze Ami bedzie malej choroby przynosila. No ale mam zamiar karmic piersia, moze to ja odrobine uchroni?
Bylismy u pediatry, wszystko ok, osluchowo czysto, gardlo i reszta tez. Pewnie jaki wirus, mamy dalej dawac neosine 10 dni, 20 przerwy i znow. Peiatra twierdzi ze pomaga, ze wlasnie czesto konczy sie na goraczce i nie rozwija sie dalej w jakies anginy, zapalenia oskrzeli itp. U nas juz dzis tylko stan podgoraczkowy maly, wiec jest lepiej, nie musze jej dawac nic na zbicie, na dwor mozemy isc, a w pon do przedszkola.
Tak na recepte, on dziala "przeciwwirusowo". Wlasnie sie robi takie kuracje nim jak bioaronem i innymi na odpornosc, tylko ze chyba jest skuteczniejszy z tego co ta pediatra mowila. 10 dni mamy brac, 20 przerwy i znowu od poczatku. My go dostalismy jak miala to zapalenie krtani zeby podawac w czasie trwania choroby i jeszcze kilka dni po.
Jenyyy ale sie ciesze ze juz weekend! Dawno nie bylam taka zmeczona... Ami sie juz chyba na dobre przestawila z drzemkami, bo 40 minut jej wystarcza na pelna regeneracje. Ciekawe jak bedzie z tymi drzemkami w przedszkolu, musze z wychowawczynia pogadac bo tuz po tych feralnych wpadkach Ami sie rozchorowala wiec nawet nie bylo okazji.
Madziulka ja nie znam ale znam kogoś kto chodził do psychologa dziecięcego więc mogę podpytać.
Ja wczoraj byłam na szybkim szkoleniu w wawie. wstałam o 3:20:))) ale o dziwo jakoś szczególnie śpiąca nie byłam. plus posiadania dzieci, szczególnie takich budzących się w nocy jak moja - odzwyczajenie od potrzeby spania:))))
U nas Hela zdecydowanie lepiej. Dzisiaj idziemy do alergologa. A w poniedziałek do przedszkola. ciekawe co tam słychać.
Neosine mój mąż teraz pił na przeziębienie. pomogło mu.
Ja wczoraj byłam na szybkim szkoleniu w wawie. wstałam o 3:20:))) ale o dziwo jakoś szczególnie śpiąca nie byłam. plus posiadania dzieci, szczególnie takich budzących się w nocy jak moja - odzwyczajenie od potrzeby spania:))))
U nas Hela zdecydowanie lepiej. Dzisiaj idziemy do alergologa. A w poniedziałek do przedszkola. ciekawe co tam słychać.
Neosine mój mąż teraz pił na przeziębienie. pomogło mu.
u nas młody wczoraj dostał mega tempki....dzis ma katar, kaszel ale na szczescie tempka zeszła...
my dziś wieczorem mamy drobną imprezke u przyjaciół...ale chyba sama podjade, bo młodego mieliśmy teściom oddać...ale w tej sytuacji.....:/ tescie chca nas odwiedzić...na 18 mamy zaproszenie, wiec może ich urobimy:pppp
no, dopiero wczoraj....usłyszałam pozytywną wiadomość od lekarza....chyba limit pecha się wyczerpał...po mału możecie gratulować:)
my dziś wieczorem mamy drobną imprezke u przyjaciół...ale chyba sama podjade, bo młodego mieliśmy teściom oddać...ale w tej sytuacji.....:/ tescie chca nas odwiedzić...na 18 mamy zaproszenie, wiec może ich urobimy:pppp
no, dopiero wczoraj....usłyszałam pozytywną wiadomość od lekarza....chyba limit pecha się wyczerpał...po mału możecie gratulować:)
tiaaa....
30.09 miałam miec badanie drożności.....ale juz na nie nie poszłam bo @nie dostałam....tego samego dnia co szpital poszłam do gina bo byłam przerazona ze znowu może być pozamaciczna....oazało się, ze jest na "miejscu":)
ale za to nie było widać zarodka:/// tydzień pozniej juz był zarodek...ale miał tylko 3 mm, więc za dużo szans na sukces nie było.....miałam czekać....no a wczoraj już widziałam serduszko:) więc oddetchnełam z ulgą:)
sama bym sie przed badaniem hsg nie odważyła, wpadki są najlepsze:) a co najśmieszniejsze....termin mam na ten sam dzień co ostatnio miałam operację cp.- ten sam dzien....
no i przez ostatnie przeboje...cały czas bardzo się boje... zeby sie udało tym razem
30.09 miałam miec badanie drożności.....ale juz na nie nie poszłam bo @nie dostałam....tego samego dnia co szpital poszłam do gina bo byłam przerazona ze znowu może być pozamaciczna....oazało się, ze jest na "miejscu":)
ale za to nie było widać zarodka:/// tydzień pozniej juz był zarodek...ale miał tylko 3 mm, więc za dużo szans na sukces nie było.....miałam czekać....no a wczoraj już widziałam serduszko:) więc oddetchnełam z ulgą:)
sama bym sie przed badaniem hsg nie odważyła, wpadki są najlepsze:) a co najśmieszniejsze....termin mam na ten sam dzień co ostatnio miałam operację cp.- ten sam dzien....
no i przez ostatnie przeboje...cały czas bardzo się boje... zeby sie udało tym razem
Asku ogromne gratulacje! Fajnie, jakos termin koncowka maja/czerwiec? Duzo spokoju Ci zycze, przyda sie:) Tak to jest wlasnie ze czasem natura decyduje za nas, choc my swiadomie nie robilismy tego badania liczac ze bedzie dobrze. Ja tez mam termin bardzo blisko "tego" dnia i mam nadzieje ze wtedy nie urodze. W ogole chcialabym miec styczniowe dziecko;)
Nyzosia ja to nigdy nie przyzwyczaje sie do wczesnego wstawania czy malej ilosci snu:)
Nyzosia ja to nigdy nie przyzwyczaje sie do wczesnego wstawania czy malej ilosci snu:)
Asieńko - gratuluję :-))) po małuuuu oczywiście.
Czyli Nyzosiu - z naszego wątku zostałyśmy tylko my dwie :-(
W temacie szkoleń za dwa tygodnie jadę do Warszawy na konferencję, własnie tym busem o 4:30. Już się boję. A był duży tłok? Zastanawiam się, czy nie kupić dówch miejsc, żeby mieć gdzie się kimnąć.
My poszliśmy wczoraj spać o 2:00, po wcześniejszej zarwanej nocy. A mały oczywiście od 7:00 jest dziś ze mną na nogach. Cierpię.
Czyli Nyzosiu - z naszego wątku zostałyśmy tylko my dwie :-(
W temacie szkoleń za dwa tygodnie jadę do Warszawy na konferencję, własnie tym busem o 4:30. Już się boję. A był duży tłok? Zastanawiam się, czy nie kupić dówch miejsc, żeby mieć gdzie się kimnąć.
My poszliśmy wczoraj spać o 2:00, po wcześniejszej zarwanej nocy. A mały oczywiście od 7:00 jest dziś ze mną na nogach. Cierpię.
Asku gratulacje i trzymam kciuki oby wszystko było dobrze:-)
Tak ja tez i jak na razie nie zapowiada się inaczej niż jedna:-)
A mój mąż dzisiaj o 6 wyjechał a jutro pod wieczór dopiero wróci:-(
U nas mała wsumie oki ale ma jakiś katar znowu zielonkawy masakra wrr
A my byłyśmy na spacerku troszkę wilgotne powietrze ale nic fajnie było:-)
Tak ja tez i jak na razie nie zapowiada się inaczej niż jedna:-)
A mój mąż dzisiaj o 6 wyjechał a jutro pod wieczór dopiero wróci:-(
U nas mała wsumie oki ale ma jakiś katar znowu zielonkawy masakra wrr
A my byłyśmy na spacerku troszkę wilgotne powietrze ale nic fajnie było:-)
Aśku: spłakałam się normalnie :) Bardzo się cieszę!
Nyzosia - to moje dziecko jest chyba w Tobie zakochane, dzwoni znów telefonem. Pytam, do kogo. On, że do cioci Nyzosi. - Ale nie odbiera - mówi po chwili. - Nie odbiera, bo wyszła na spacer z Helą. :)
Aśku, byłam w tej kawiarni na Twoim nowym osiedlu. Mówię Ci, jest niebezpiecznie. Mają takie pyszne ciacha, że w ciąży nie można tam wchodzić :))
Akacja - ja działam w Twojej sprawie, ale mam obiecane jakieś konkrety jutro i w środę :) Także bądź spokojna, nie zapomniałam i czekam na odzew od innych osób :)
Nyzosia - to moje dziecko jest chyba w Tobie zakochane, dzwoni znów telefonem. Pytam, do kogo. On, że do cioci Nyzosi. - Ale nie odbiera - mówi po chwili. - Nie odbiera, bo wyszła na spacer z Helą. :)
Aśku, byłam w tej kawiarni na Twoim nowym osiedlu. Mówię Ci, jest niebezpiecznie. Mają takie pyszne ciacha, że w ciąży nie można tam wchodzić :))
Akacja - ja działam w Twojej sprawie, ale mam obiecane jakieś konkrety jutro i w środę :) Także bądź spokojna, nie zapomniałam i czekam na odzew od innych osób :)
Panna chociaż jeden z twoich synów mnie lubi. Bo młodszy ewidentnie ma na mnie alergię:)))
Pozdrów go ode mnie.
My dzisiaj byłyśmy u alergologa. oczywiście mamy skierowanie na testy. zobaczymy czy coś nam wyjdzie.
A potem lansowałyśmy się w sopocie na spacerze i obiedzie z moimi przyjaciółkami i ich dziećmi. do domu wróciłyśmy na kolację.
Mąż w pracy cały dzień siedział:(
Aaa Madziulka zaloguj się to wyślę Ci informację o psychologu.
Pozdrów go ode mnie.
My dzisiaj byłyśmy u alergologa. oczywiście mamy skierowanie na testy. zobaczymy czy coś nam wyjdzie.
A potem lansowałyśmy się w sopocie na spacerze i obiedzie z moimi przyjaciółkami i ich dziećmi. do domu wróciłyśmy na kolację.
Mąż w pracy cały dzień siedział:(
Aaa Madziulka zaloguj się to wyślę Ci informację o psychologu.
Asku super:):):):) gatulacje:) masz termin w moje urodzinki:) super termin:)
Ehh a moja nie ma jeszcze 8msc a juz sie przemieszcza na ngach a ile upadkow ehhhh
I filip jest chyba z tych lobuzow w przedszkolu hehe a ja myslalam ze n bedzie plakac a tu nic on uwielhia przeszkole mowi ze je kocha:) pani mowi ze on i 3 chlopakow ( jeden z nich to sasiad znajomych:)) to taka banda mafia co rzadzi w grupie i wszystko robia razem hehe
Ehh a moja nie ma jeszcze 8msc a juz sie przemieszcza na ngach a ile upadkow ehhhh
I filip jest chyba z tych lobuzow w przedszkolu hehe a ja myslalam ze n bedzie plakac a tu nic on uwielhia przeszkole mowi ze je kocha:) pani mowi ze on i 3 chlopakow ( jeden z nich to sasiad znajomych:)) to taka banda mafia co rzadzi w grupie i wszystko robia razem hehe
Nyzosiu - jadę busem z Gdańska, wyjazd 4:30.
Panna - wielkie dzięki :-))))
w temacie stowarzyszeń, wczoraj byłam na otwarciu Kolibek. Normalnie szczena mi opadła. Cały ten kompleks przy Klifie w Gdyni dostały 3 stworzyszenia z Trójmiasta. Bezpłatnie oczywiście. To jest pałac, wozownia i stajnia, wszystko zabytkowe. Dziewczyny spokojnie mogłybyście dostać nam lokal, bo pokoi w pałacu jest tyle, że nie wszystkie zostały zajęte. Ja bym pogadała ze stowarzyszeniami, bo wczoraj podczas otwarcia wszyscy mówili, że chętnie rozpoczną współpracę z innymi grupami w Trójmiasta.
Panna - wielkie dzięki :-))))
w temacie stowarzyszeń, wczoraj byłam na otwarciu Kolibek. Normalnie szczena mi opadła. Cały ten kompleks przy Klifie w Gdyni dostały 3 stworzyszenia z Trójmiasta. Bezpłatnie oczywiście. To jest pałac, wozownia i stajnia, wszystko zabytkowe. Dziewczyny spokojnie mogłybyście dostać nam lokal, bo pokoi w pałacu jest tyle, że nie wszystkie zostały zajęte. Ja bym pogadała ze stowarzyszeniami, bo wczoraj podczas otwarcia wszyscy mówili, że chętnie rozpoczną współpracę z innymi grupami w Trójmiasta.
nowy http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=499531&c=1&k=160
trn z tel slabo sie laduje :)
trn z tel slabo sie laduje :)