Widok

MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 99 (136)

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
MAMY Z DZIECIACZKAMI:

25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie

stary wątek
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-98-135-t486641,1,160.html
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Aniaa u nas menu jest wywieszane i jest na stronie przedszkola
Tak samo jest na stronie rozklad dnia i co dana grupa w danym mcu robi tzn jakie ma wyjscia o czym rozmawiaja, jakie zabawy tematyczna sa itp :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
A powiedzcie mi jeszcze - szczególnie mjakmama - jak to jest z paniami w przedszkolu. przechodzą z daną grupą przez wszystkie lata czy co roku się zmieniają. bo mam wrażenie że u nas się zmieniają.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
u nas przewaznie jest ze przechodza - zmieniaja sie tylko te co pomagaja - one sa przypisane jakby do danej sali
ale moje chlopaki mieli tak ze 1 pani byla od samego poczatku do 3 grupy, druga zmieniala sie co roku ale w ich wypadku to byl wyjatek bo te dwie panie co zajmuja sie grupa zawsze przechodza u nas, panie ktore pomagaja sie przebierac itp sa np w grupie 1.

Chłopaki mieli super pania ale odeszla na roczny urlop - ja uwazam ze lepiej jak przechodza z dziecmi bo np chlopaki byli mega przywiazani do niej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O wlasnie, tez chcialam zapytac o to jak jest z Paniami. U nas teraz maja byc 4 Panie, wychowawczyni, niania, wozna z doskoku i jeszcze przez 3 miechy praktykantka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aaa widzisz wychowawczyni i niania. teraz już wiem jaki mają podział. u nas jest młodsza pani - wychowawczyni bo wszystko ogarnia - i pani niania taka starsza która wygląda na to że jest właśnie do pomocy.
Oprócz tego woźna z doskoku:)

U nas dzieciaki zmieniają sale i wygląda na to że panie też. nie wiem czy to dobrze czy nie...
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wydaje mi sie ze zmiana sali jest fajna, bo sa juz inne rzeczy, inne zabawki, u nas w tych salach dla starszakow jest pianino, wiecej miejsca. Ogolnie nasza sala jest wyremontowana wiec jest ladna, mebelki tez nowe, wszytsko takie schludne. Natomiast Pani moglaby sie nie zmieniac, mysle zze wtedy dzieci sie troche bezpieczniej czuja jak juz Pania znaja, nasza poki co jest naprawde super, taka ciepla i mila ale jednoczesnie zdecydowana.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas sale tez zmeiniaja razem z paniami - mamy pania wychowawczynie, pania do pomocy, druga pania do pomocy i dyrektorka u nas jest bo one tez musza odbebnik kilka godz w tyg z dziecmi ;0
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A no wlasnie, Pani dyrektor tez jest czasem. Ciekawa jestem jak bedzie z tymi zajeciami dodatkowymi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A u nas nie ma żadnego info na temat nowej opłaty:) dalej jest kartka że dodatkowe godziny kosztują 3,20.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dzisiaj nie bylam bo maz zaprowadzal, ale teraz jak po nia pojde to zerkne. Ide o 11 po nia, i tak godzne pozniej niz kazali;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
A Hubcio jednak zostałw domu. Wczoraj wieczorem zaczął mu lecieć katar i od razu kaszel. Dziś było jeszcze gorzej. Spakowaliśmy się i pojechaliśmy do przedszkola zapytać panie, co robić. Tam tłum rodziców i dzieci. Dzieciaki płakały strasznie. Jedna dziewczynka nie schodziła z kolan pani, tylko płakała mamusiu, mamusiu! Masakra. Potem rodzice zaczęli wychodzić i zaczeła płakać reszta grupy. Te dzieci, które nie płakały stały i patrzyły przestraszone na te które płakały.

Pokazaliśmy Hubcia Pani, która powiedziała, żeby się tylko przywitał i zmykał do domu. Tak więc maluchowi się upiekło. Ale zostawiliśmy już wszystkie rzeczy, widzieliśmy naszą szafkę z kotkiem. Podpisaliśmy tez umowę z dyrektorką na obniżoną stawkę godzinową, przedszkole wyjdzie teraz 87 zł miesięcznie. No nic, idziemy dzis do lekarza. Może jutro się uda, ale szczerze mowią, to do tego zbiorowego płaczu to mi się odechciało Huberta wysylać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
akacja126 z tym płaczem to jest tak, że on bywa zaraźliwy, dzieci myślą czemu ktoś płacze, może ja też powinnam :)
Podziwiam te panie przedszkolanki bo u nas non stop tula te płaczące dzieci i noszą je na rękach.
Jak my zaprowadziliśmy to była tylko 1 dziewczynka i Emi dopiero póxniej zaczęli się schodzić więc nie widziałam płaczu :)
ZDRÓWKA
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak ja przyprowadziłam Helę to była już prawie cała grupa i nikt nie płakał...ale ja Heli mówiłam że niektóre dzieci mogą płakać za mamą a ona się dziwiła czemu:) tak więc jest przygotowana na takie akcje choć jak mówie na prawdę w szoku byłam jak spokojnie było:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z nami w Chorwacji była jedna przedszkolanka, która powiedziała, że wrzesień to jest jej najbardziej znienawidzony miesiąc w roku. Nie ma się co dziwić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja chodzę nieprzytomna na niczym się skupić nie mogę

byłam na poczcie w sklepie i chwile z naszą ulubiona Panią z kiosku porozmawiałam i poszłam mężowi rehabilitacje załatwić

ja szukałam naszego przedszkola ale chyb a nie ma strony
u nas menu zawsze wisi jak pójdę to sobie poczytam a u nas dzieci przechodzą z sali do sali a jak z paniami to nie wiem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja bylam po Amelke ale jej nie zabralam, akurat Pani wychowawczyni podeszla do mnie i powiedziala ze Ami super, nie placze ani nie marudzi, ze ladnie sie bawi, zebym przyszla po nia po obiedzie. Ogolnie mowila ze super grupa, malo placzacych dzieci, zadnego zaplakanego dziecka nie widzialam ani nie slyszalam. Ami mnie nie zauwazyla tak byla zajeta rysowaniem:) Tylko Pani powiedziala ze czesto chodzi siusiu, ale na dniach adaptacyjnych tez czesto chodzila do lazienki, mysle ze dlatego ze jej mowilismy ze musi sie pilnowac, bo czasem w zabawie jej sie zdarzy zapomniec i jest wpadka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja pewnie też będzie chodziła często do kibelka bo jej się kibelki podobają w przedszkolu:-) ale jak się zdarzy wpadka to też nie będę zdziwiona
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak szłam do przedszkola z Patrycją to tyle dzieciaków płakało zwłaszcza w grupie żłobkowej, tylko słyszalam, mamusiu, mamusiu . Ale w Pati grupie jak przyszłam nikt nie płakał , Pati normalnie weszła.

A co do płączu to jak jedno zaczyna to wtedy efekt domina jest haha

Super że dzieciaczki dobrze się bawią

U nas na monitoring wejść nie można, pewnie wszyscy siedzą :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas dziś tylko dwie godziny więc Elizka już w domu, szczęśliwa, podobało jej się i jutro też chce iść, oby tak dalej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No Ami na tych zajeciach adapacyjnych to po 3 razy chodzila do kibelka:) Tez sie jej podobaja, do tego maja kolorowe nakladki. No i umywalka nisko, samemu mozna umyc raczki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja z tym sikaniem jestem ciekawa jak będzie bo ona samodzielna do końca nie jest. raczej woła i chce żeby ją zaprowadzić więc mam nadzieję że nie przegapią tego momentu.

Aniaa widzisz jaka Amelka dzielna:))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
fajne te kibelki moja pierwszego dnia jak usiadła to wpadła do kibelka ale sobie poradziła a już drugiego dnia to sama chodziła chyba 5 razy tak jej się podobało i w domu sama mówiła że w przedszkolu są lepsze kibelki i umywalka i wie że ma się mocno trzymać żeby nie wpaść i pytała się mnie czy Pani ja będzie w kibelku podglądać a ona by nie chciała:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas wiki od 5 juz dzis nie spi- taka chyba podekscytowana tym przedszkolem byla :) pierwsze co jak rano do nas do sypialni przyszla to mowi, ze ona dzis caly dzien bedzie w przedszkolu :)
wiec nastawienie miala ok
maz ja rano zawiozl, mowil, ze spokojnie sie przebrala, odprowadzil ja do sali i bez zajakniecia zostala, wziela ze soba jakas lale, a ja dodatkowo do spiworka dałam jej misia do spania, bo ona zawsze z misiami spi
a ja cala w nerwach, troszkę sprzątam, ale nie mogę coś się skupić na niczym :/ ehhh te mamy :) bardziej wszystko przezywamy niz te nasze dzieciaczki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja o toaletę się troszkę boję - w domu młoda chodzi sama, sama się podciera, spuszcza wodę, myje rączki, ale boję się, że tam nie będzie wiedziała gdzie iść - nas przecież dzień adaptacyjny był chyba w czerwcu - a ze Pani bedzie sie moze wstydzic itp itd
tak sie nakrecam, a co?? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja się o siku tak nie boję co o kupę bo mała słabo z podcieraniem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nakręcasz się ;) pani pyta dzieci o siku zbiera grupkę i razem z nimi wędruje do kibelka i pomaga :)
nasza uwielbia myć ręce w tych umywalkach małych - podejrzewam że po łokcie umyje je :)
u nas tez slabo z podcieraniem, ale ostrzegałam babki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny, a tak z innej beczki - potrzebuję kupić 2 foteliki - jeden ten 9-18 kg, a drugi 15-36 kg- czy któraś z Was będzie miała do sprzedania, albo wie że ktoś zaufany chciałby sprzedać? oczywiście bezwypadkowy, w dobrym stanie i rozsądnej cenie :)
dorobiłam się autka i chciałabym u siebie mieć drugi komplet fotelików, zeby za każdym razem ich nie przepinac, bo u nas maz rano bedzie zawozil dzieci, a ja bede odbierała
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Modern my jeszcze nie sprzedajemy:( Ale będę miała uszy otwarte:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my też nie sprzedajemy :( jeszcze spokojnie się mieści w tym 9-18 , pewnie na przyszłą zimę zmienimy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
błąd pewnie szybciej zmienimy , przecież bedzie Amelka hehe zapomniałam :)))) więc jak Amelka wyrosnie z nosidełka to Patrycji kupimy większy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No dzielna dzielna, zobaczymy co powie jak wroci do domu czy jej sie podobalo:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
fajnie aniaa, że zostawiłas ją dłużej, ja myślę, że lepiej od razu dziecko posłać na cały dzień, no chyba że bardzo przeżywa to wtedy dopiero stosować metode "wydłużania"

akacja, wcale się nie dziwie, że niechcesz Hubcia dawać do "wyjącej" grupy....jak ja dziś M. zaprowadziłam, to pomyślałam sobie, że mogłabym go dać za tydzień lub dwa aż dzieci przestaną płakać, ale nie ma takiej opcji w związku z pracą, poza tym niech pozna nową grupę

a pogodaaa ....do chrzanu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas początek świetny - Kostek wpadł do sali, od razu dorwał jakąś koparkę czy inne auto i nawet zapomniał się z nami pożegnał, musiałam mu przypomnieć :) Dzieci nie płakały, może dlatego, że byliśmy na 9, przyszliśmy ostatni, wszystkie szafki już były zajęte.

Okazało się, że dobrze, że podpisałam wszystko, nawet kołdrę (bo poszewkę oczywiście też) i gacie na zmianę :) Jeszcze tylko dwie godziny i będę musiała wracać po mojego smyka. Krótko to przedszkole trwa ;) Ciekawa jestem, co powie :)

U nas świetne menu, na podwieczorek chleb razowy ze szczypiorkiem i pomidorem, do picia herbata miętowa. Normalnie, jakbym sama układała :) Nyzosia twierdzi, że jak w więzieniu :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asku no tak, dlatego poszlam zobaczyc jak sobie radzi, a ze bylo dobrze to ja zostawilam dluzej. Odebralam ja teraz po obiedzie i zadowolona byla, Pani mowila ze byla bardzo grzeczna, nie plakala ani nie marudzila, bawila sie ladnie z dziecmi. Sniadanie zjadla ladnie, obiadu troszke. Teraz mi w domu opowiadala w co sie bawila z dziecmi, jutro tez chce isc:) I poszla na drzemke, sama chciala. Troche mi szkoda, bo w sumie od 8 w przedszkolu, teraz drzemka, wstanie pewnie kolo 15 a ja juz stekniona:D Wiem, glupia jestem ale jakos mi zal ze tak malo czasu nam zostanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa - głupia jesteś :P Albo jesteś po prostu dobrą matką ;)

A ja się z Aśku widziałam - my się zawsze widzimy na jakiś miejskich akcjach, nie? :) Tym razem na pożegnaniu lata. I powiem Wam, że Marcel jest takim przystojniakiem, że hej! A jaki wysoki! Dobrze, że biegali po zamku osobno, bo gdyby go postawić przy Kostku to chyba bym się kompleksów nabawiła, że mam jakieś malutkie dziecko :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe no cos z glowa mam:D Pewnie bede ja zostawiala na lezakowaniu, narazie przez pierwsze tyg nie ma a pozniej ma juz byc, i lezakowanie do 14 wiec troche lepiej:D Choc ja watpie ze ona im tam zasnie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa ja tez sie zastanawiam czy nasza zaśnie bo w domu wogóle nie śpi, ale panie u nas właczają cicho muzykę lub czytają ksiażki tym co nie mogą zasnąć ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja sie obawiam tego ze ona sobie polezy te 1,5h a pozniej po 14 przyjdzie do domu i wtedy jej sie spac zachce:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widziałyście, co się w Gdyni otwiera? http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/W-Gdyni-powstaje-park-trampolin-n72039.html

Normalnie super, ale po tej przygodzie Huberta jakoś tak ostrożnie puszczam Kostka na trampoliny, tzn. staram się unikać. Ale może sama bym poskakała? W ramach fitnessu.. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Że ja niby jakaś niedobra matka jestem że nie płaczę jak dziecko do przedszkola zaprowadzam?:)

Super te trampoliny:)))

A ja mam chatę wysprzątaną na błysk...i już ledwo żyje...
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja się czuję wyrodną matką ;) Choć jakiś wielkich wyrzutów sumienia z tego powodu nie mam. Ciekawa jestem, jak będzie po pierwszym dniu w przedszkolu. Na stronie naszego przedszkola jest napisane, że grupa maluchów "działa" w godz. 7-16.00. A mój zapisany do 17 :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lekarz tak mnie nastraszył przed tymi trampolinami, że ja już dziękuję za takie atrakcje :-)

Ja też bym się pozbyła chetnie Huberta z domu. Naprawdę dał mi dziś w kość. Przedszkole przybywaj!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja, a co jeszcze powiedział?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehehe:) A ja własnie odnosze wrażenie że mam "przerośniete" dziecko, zawsze wszyscy się mega dziwią że ma 3 lata:)

a ja to dopiero jestem wygodnicka, w zwiazku z tym że jestem mobilna, to wykupiłam sobie obiady w szkole na wynos, już przygotowałam pojemniki i od środy podane pod nosek:))) takie mamy smaczne obiadki, a jak moja kumpela mówi "co dziennie mieć inną zupę to luksusik:)" no i taniej wyjdzie niż pitraszenie:))

niech jeszcze ktoś za mnie posprząta...-nyzosia, nie chcesz tak siłą rozpędu?:p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chirurg, który badał Hubcia powiedział, cyt, że przeklina to urządzenie, bo ma dwa razy więcej roboty przez te trampoliny i to powinno być absolutnie zakazane dla takich małych dzieci, które mają jeszcze bardzo cienkie i giętkie kości.

W sumie, myślę, że warto chyba zrobić z kimś wywiad na ten temat. My byliśmy u chirurga, który przyjmuje w przychodni śródmieście w czwartki od godz. 15:00.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia wypraszam sobie, nie plakalam:D Troche mi smutno bylo, ale bardziej sie martwilam jak da rade, a teraz to wstala dopiero po 15 i jakos mi przykro ze juz tak pozno a ja z nia lubie robic rozne rzeczy, pojechac sobie gdzies razem:) Od stycznia bede miala zajecie to mi przejdzie:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Odebrałam Helę. Trzymała się dzielnie do drzemki a po drzemce się rozkleiła...ale to mnie w sumie nie dziwi bo ona tak ma jak się obudzi - jak ktoś ją obudzi - to jest nie do życia. Na drzemce spała jak susem. A potem odmówiła jedzenia podwieczorka. Menu jest wywieszone więc już wiem co jedli.
Pani mówiła że dzieciaki płakały:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa no nie płakałaś dzielna byłaś:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiki w przedszkolu super :)
nie płakała, fajnie się z dziećmi bawiła - ale oczywiście wpadkę z siusianiem zaliczyła i to na dodatek w śpiworek, więc teraz go piorę i na prędce zastępczy przygotuję, bo przy tej pogodzie to na bank do jutra nie wyschnie!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak sie wynudzilam dzisiaj ze juz kombinuje czym by sie tu zajac te pare miechow:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas super :)
Wchodzę do sali a tam dzieci z wózkami biegają, jeżdżą na rowerkach a na środku sali śpi na leżaku Emi - moje dziecko które od roku nie ma drzemek hahah :) U nas panie nie budzą dzieci, one wstają kiedy chcą i wówczas każdy dostaje zupę. Nasza jak jest wybudzana na siłę jest nie do życia :)
Z toaletą kłopotów nie miała, z jedzeniem tym bardziej - na drugie śniadanie były banany - Emi zjadła 3 szt
Chyba śpiewali jakąś piosenke o małych dzieciach, bo chodzi i spiewa małe dzieci ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie Hela tak samo z tym spaniem:) w domu za chiny nie uśnie a tam śpi jak suseł. gorzej że dzisiaj dopiero padła...
Więc jak Hela ma spać to już wolę żeby ją wybudziły po 45 min niż ma mi szaleć do 23.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja tez bym wolala by łagodnie ja wybudzili chociaż przed 14 bym jak przychodzę np o 14:30 miała zupę zjedzona - nasza zasnęła dzis o 20:30
dlatego jutro o tym im wspomnę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i u nas super:)

Filip chetnie poszedl nie mogl sie doczekac:) zjadl sniadanie wypil i kakao i herbatke:) druge sniadanko tez jakies owoce:) i obiad tez ale zupy nie ruszyl:) i ladnie sie zalatwial sam wolal pieknie i jak kamil go odbieral o 13 to lezal juz na lozeczku pare dzieci spalo i mowil cicho tata dzieci spia:) pani mowi ze super grzezny ladnie sie bawi i jest najwieksza gadula hehe:)

Dzis mowil ze pilnowal dzieci by sprzataly:) kamil sie pyta czy tezsrzatal a on ze nie, bo on pilnowal innych hehe:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wlasnie ja najchetniej bym chciala zeby Ami nie spala juz w ciagu dnia, ale ona jest zmeczona po przedszkolu. U nas narazie lezakowania nie ma, ale jak juz bedzie to dzieci lezakuja/spia od 12.30 do 14 wiec spoko, bo w domu dluzej by pewnie spala, a tez nie lubi jak sie ja budzi. Jesli w ogole zasnie w tym przedszkolu bo wydaje mi sie ze nie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa zasnie zasnie, moja też w domu nie spi a w przedszkolu spi jak susel . W wakacje nie wybudzali i bywalo tak ze jak po nia przychodzilam przed 16 to jeszcze spała a potem do 23 buszuje :/ Dzis nawet nie wiem czy spała ale chyba tak bo zasnela dopiero 21,30. Takze jestem pelna podziwu ze Emi zasypia o 20.30 nawet jak spi w p-lu. Tez bym tak chciala ale ona ma takie poklady energii ze masakra.

Jak mi już jest cieżko, jak mnie kregosłup boli :((((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka już masz bliżej niż dalej. zaraz się rozsypiesz i wtedy się zacznie:))))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jakos tamta ciaze lepiej przeszlam :( teraz mi tak ciezko ehh a potem bolace krocze, wrzaski noworodki, krzyki zbuntowanej 3 latki ołłł je :))) aa no i o kolkach musze pamietac hehe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
fajnie że dzieciaczki takie dzielne:-)
ja jak poszłam po małą koło 14 to jak mnie zobaczyła to zaczęła płakać ale pytała o tatę więc myślę że myślała że on po nią przyjdzie
wpadki nie miała mówiła że jadła była zupka i kotlecik a pytałam się Pani jak Natalka to mówiła że miała chwile słabości i całe popołudniu nawijała co i jak w przedszkolu i ciągle mówi proszę dziękuję przepraszam i chodzi i powtarza hokus pokus czary mamry mama znika do pracy więc chyba panie tak uspokajają dzieci
i mówiła że Pani chodziła za nią do kibelka ale jej nie podglądała
i dzisiaj też spokojnie wstała ubrała się umyła i poszła z tatą ale mąż dzwonił że poszła do Pani jakaś smutna więc pewnie się trochę wstydziła ale podejrzewam ze będzie płakała więc dobrze że przez ten tydzień jej okularków nie zakładam
pogoda masakra ale wieje

aneks podpisałam wczoraj i w przyszłym tyg ma być zebranie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
małgo - nie do końca zrozumiałam o co chodzi z tymi okularkami? Czemu jej nie zakładasz? Myślisz że wstydziłaby się okularów? Czemu?

Myśmy dziś rano szukali jakiegoś mojego zdjęcia bo dzieci miały dziś przynieść, a mąż sobie oczywiście przypomniał z samego rana :P Już się zaczyna, a potem będę o 6 rano w tesco brystol i papier kolorowy kupować :P

Piotruś ma katar, druga noc ledwo co przespana :( Co chwilę się budził. Na dodatek wcześniej się przewrócił na nos, poleciała mu smużka krwi, nic groźnego i zapomnieliśmy o tym, ale niestety jak mu daliśmy nasivin to widocznie go szczypało i strasznie płakał :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie ona w nich ostatnio ładnie chodzi ale chodzi o płacz że jak się popłacze to całe okularki będą brudne i nic nie będzie widziała a nie wiem czy by pani jej wyczyściła ale powiedziałam jej że od poniedziałku będzie już nosiła i się zgodziła
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cieszy mnie ta oplata za przedszkole za cala 3 wyszlo nam 660 zl :) za chlopakow placilam 900 z zajeciami dodatkowymi
podobno tych dodatkowych prowadzonych przez osoby z zewnatrz przedszkola nie ma byc :( czyli u nas bedzi erytmika tylko i gimnastyka chyba ze cos wymysla
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja się wczoraj pytałam ale jeszcze nikt nic nie wie
mała dzisiaj zaniosła upoważnienie dla babć że ją mogą odbierać i wczoraj zaniosłam siatę a wyprawką
usłyszałam tylko że dzieci są już ubezpieczone ale cenę powiedzą na zebraniu
mój mąż będzie jutro płacił za przedszkole w kasie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja rodzinka też już wystartowała

czemu ja się tak stresuję tym przedszkolem?
mąż mówi, że jestem źle nastawiona, ale niby czemu miałabym być?
Wiki wczoraj super, a dziś ledwo wyszli, a mnie znowu brzuch z nerwów boli! no normalnie jakbym na jakiś egzamin miała iść :)

wieczorem prosiłam męża,żeby o kilka rzeczy dzisiaj zapytał w przedszkolu, ale oczywiście rano o połowie już nie pamiętał :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas wczoraj rozdawali kartki z terminami opłat i godzinami dyżurów w kasie, ale nt aneksów nikt nic nie wiedział

no i mąż właśnie dzwonił, żeby się dopytać o co jeszcze miał apytać w przedszkolu :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jak małej robiłam herbatkę to aż mi niedobrze było ale teraz się uspokoiłam ale cały dzień i tak będę myślała co ona robi i czy nie płacze??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja dziś mam temat: sprzątanie :) więc mam nadzieję, że jakoś zleci
wczoraj nie mogłam się skupić w domu na niczym, więc na mały shopping sobie pojechałam, połazić i zając czymś myśli :)

przy okazji pytanko mam :) czy to któraś z Was pisała, że w smyku jeszcze bodziaki w promocji można dostać?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
modern lady u nas to samo jak ma przeczytac co dzieciaki maja przyniesc itp to zawsze zapomina ;) u nas na kazdej sali jest tablica gdzie pisza harmonogram na dany mc i wywieszaja ogloszenia i wskazówki :)

dzis poprosilam by pani ja obudzily przed 14 bo dzis rano musialam ja po 6 budzic ;)

ja dzis chate ogarniam :) z racji wolnego i zrobie jakis porządny obiad, ale jak wracałam z przedszkola to trochę było mi dziwnie i teraz też chata pusta i ja sama - nie było tak od 6 lat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja zaraz pójdę sobie na jakieś zakupy a później tez sprzątanie ale nie wszystko na raz do piątku daleko:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
He he mjakmama faktycznie u Ciebie taka cisza i spokoj to cos niezwyklego;)

U nas dzisiaj byla chwila zawahania. Rano jak sie obudzila to mowila ze nue chce do przedszkola. Ale potem juz bylo spoko.
Dzisiah widzialam i slyszalam placzace dzieci ale one tak troche placza na niby. To nie jest taki placz rozpaczy a raczej poplacze mozr sie uda i mnie zabiora do domu;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ami ladnie poszla rano:) Pytalam czy ja odebrac po obiadku czy wczesniej to powiedziala ze po obiadku. Wyglada na to ze jej sie podoba poki co;)
U nas placi sie na konto, osobne za pobyt i osobne za wyzywienie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też zawiozłam Hubcia. Dziecicazki trochę płakały. Jedna dziewczynka przytuliła się do mnie i powiedziała, że chce do mamy. Hubcio za to nawet na mnie nie spojrzał, tylko usiadł do śniadania, pościągał sobie szczypiorek z kanapek i wcinał.

No zobaczymy jak będzie. Dziś przed drzemką odbiera go tesciowa. Jak będzie ok, to jutro zostanie do obiadu. Martwi mnie jednak to, że on jeszcze tak dobrze nie chodzi, jak sobie poradzi na podwórku i czy panie pomogą mu się ubrać. No ale zobaczymy.

Mi też jest pusto w domu, ale mam zamiar odgruzować mieszkanie, zrobić wszystkie zaległe rzeczy, a od przyszłego tygodnia przycisnąć z pracą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
akacja na pewno mu pomogą - u nas przez pierwszy tydz dzieci nie wychodziły na dwór dopóki się nie oswoiły z przedszkolem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja zapytałam i u nas dziś wychodzą. Tez się zdziwiłam. Powiedziały, że najwyżej Hubcio będzie siadział z nimi. Już to widzę ;-)

Mjakmamo - a ty szukasz nowej pracy? Wspominałas coś kiedyś o zmianie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chce zaczac od pazdziernika szukac, wrzesien mam na ogarniecie emilki, przedszkola i chaty ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to trzymam kciuki. Wreszcie czas na mamę :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
super że dzieciaczki takie dzielne :) bo nasz pierwszy tydzień do dzielnych nie należał :P

Mjakmama powodzenia , widać czas na zmiany, a gdzie chcesz szukać pracy jaka branża?

Wy to naprawdę dobre matki jesteście, bo ja to bym się cieszyła że na pare godzin mam wolną chatę :)))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też bym się cieszyła, wreszcie bym posprzątała :)

Dziś u nas Ania odbiera, ciekawe jak Elizka zareaguje, bo póki jest w miarę ładna pogoda to będą z Piotrusiem po Elizkę przychodzić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja sie niby ciesze ale tak na smutno hehe. Nie wiem, pieprznieta jestem chyba:))) Tak lubie z ta moja Mala spedzac dzien;) Mysle ze raz w tyg bede ja dawac tylko na 2h rano zeby moc ja zabrac do pradziadkow czy gdzies, bo mi nie odpuszcza:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Ania pępowinę czas odciąć :))) nie no żartuje oczywiście . Ja przy Pati za dużo w domu nie mogę zrobić, dlatego tak napisałam że bym się cieszyła, ogarnęła bym chatę, poleżała do woli ojjj ile rzeczy bym zrobiła :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja w sumie też się cieszyłam jak by to było fajnie mała by poszła do przedszkola a ja trochę do niej odpoczęła 3 lata i 1 miesiąc non toper razem i jak się dostała to już zaczęłam się stresować że jak to moje maleństwo bez mamy u obcych i jak wczoraj poszła to już wogóle strasznie za nią tęsknię ale damy radę:-)
ja myślałam że odpocznę posprzątam ale to chyba dopiero za kilka dni bo teraz na niczym nie mogę się skupić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale ja sie nie stresuje ze jej jest zle czy cos, ze biedna bez mamusi, ja wiem ze to dla niej dobrze i ciesze sie ze idzie do dzieci, bardziej chodzi o to ze ja lubie z nia byc:) Dzisiaj juz luzik, nie martwie sie bo widze ze daje rade:) Zreszta moje martwienie bardziej bylo spowodowane tym co bylo pol roku temu w Makarace, kiedy nawet na moment nie moglam zniknac. Nie mam problemu zeby ja dac do babci na kilka dni wiec to nie o to chodzi;) Zreszta-jakbym szla do pracy to byloby troche inaczej, teraz i tak nie pojde bo nie moge, wiec czuje sie troche bezuzyteczna:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania to teraz sobie właśnie odpocznij , zrelaksuj się , jak odbierzesz Amelkę to macie jeszcze całe popołudnie. Nadrobicie :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi się wydaje że Wy się po prostu nudzicie, bo jeśli się kilka lat miało obok siebie kogoś kim bez przerwy trzeba było się zajmować to teraz po prostu za dużo wolnego czasu :), no bo ile można sprzątać :)

Tak samo Ania marudzi, że teraz będzie jej nudno z samym Piotrusiem bez Elizki :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
echhh Aniaa rozumiem Ciebie ja wiem że to dla jej dobra i że będzie z dziećmi się bawiła i lepiej rozwijała i wogóle ale trzeba się do zmian przyzwyczaić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nillaaa a podpisalaś oświadczenie kto może dziecko odbierać, bo jeśli nie to panie mogą twojej niani nie wydać dziecka ;)

Madziulka księgowość ;p

Wczoraj jak młoda przyszła z przedszkola to jak nigdy do spania robiłam wszystko z nią nie wiem czy to tęsknota czy chęć zrekompensowania jej tego że 8 godz jej nie widziała :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa no fakt coś w tym pewnie jest . Ale szybko się przyzwyczaicie do zmian.
Czyli Ania opiekowała się teraz dwójką naraz? znaczy Piotrusiem i Elizka?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja wczoraj wypisywałam kto ją może odbierać i małej dzisiaj kazałam Pani dać kartkę a ona co to to jej tłumacze że tu jest napisane że babcie mogą ją odbierać to ona na to że tylko obie razem mogę po nią przychodzić:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mąż dziś powiedział że Ania przyjdzie i podał dane więc pewnie coś podpisał, nie robię tego z zaskoczenia :P

Tak - Ania opiekowała się dwójką od lutego, nie było innego wyjścia :), dała radę, choć często poranną kawę dopijała przy wyjściu :P To chyba były dla niej dość ciężkie miesiące. Ale dała radę :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa tak wlasnie jest, troche nudy:) Ja bym z checia poszla do pracy, ale teraz nie moge. Moze zapisze sie na jakis kurs jezykow obcych, zawsze chcialam sie wziac za ten moj hiszpanski. Ja mialam to samo wczoraj jak Amelke odebralam, ciagle z nia siedzialam, obiad zrobilam juz wczesniej zeby miec wiecej czasu dla niej. Dzisiaj rano wstala o 7, zwykle maz wstaje wczesniej z nia i daje mi pospac, a dzisaj to nawet mi sie nie chcialo, tylko poszlam do niej z nia bajke obejrzec:) Myle ze mimo wszytsko to dobrze zrobi i mi i jej, no i wlasnie, kwestia przyzwyczajenia. Niedlugo pewnie zaczna sie choroby to bede miala dosc siedzenia z nia w domu calymi dniami:) No a w styczniu jej przedszkole to bedzie wybawienie, wtedy na brak roboty i nude nie bede narzekac:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Elizka odebrana, nadal przeszczęśliwa :) i już rozrabiała :P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nillka a czemu tak szybko ją odbieracie??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bo u nas jest taki plan adaptacji, z góry narzucony przez przedszkole:
wczoraj 2h z rodzicami, dziś 3h same dzieci, jutro 4h same dzieci a potem w zależności od sytuacji, jak dziecko reaguje, mogą już zostać cały dzień
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aha to fajnie:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie to mnie ciekawi czy tak jest lepiej dla dziecka, czy gorzej ....
Póki co jest super, ale dopiero pod koniec tygodnia okaże się jak będzie się czuła gdy zostanie cały dzień.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
racja ja się zastanawiam jak to będzie w następny poniedziałek po weekendzie czy też będzie chciała iść
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
znacie jakiegoś dobrego logopedę z podejściem do dzieci :) najlepiej z Gdańska
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas tez dobrze, wlasnie ja odebralismy, tylko jak nas zobaczyla(akurat z mezem pozlismy razem) to sie rozplakala:) Pani mowi ze nie plakala caly dzien tylko byla jakas sytuacja ze ja chlopczyk uderzyl i sie rozplakala i ciezko ja bylo uspokoic. Zupelnie inaczej niz normalnie, bo ona z reguly krotko placze jak sie uderzy czy cos i szybko jej przechodzi. Wiec pewnie z emocji tak zareagowala. A pozatym ladnie sie bawila, ponoc super tanczyla, spiewala i chetnie uczestniczyla w zabawach, Pani ja ogolnie bardzo chwali, mowila tez ze naprawde super samodzielnie je, i ze mamy super coreczke wiec jestesmy z niej dumni:))) Teraz jak wrocila to jest bardzo radosna, ciagle nawija, skacze, jutro tez chce isc wiec jest ok;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa - super :), najważniejsze że jej się podoba.

Ani z kolei już pani powiedziała że Elizka rozrabia i trzeba ją temperować :P, beka .... Myślę że nam to często będą mówili.
Elizka była jak zwykle prowodyrką złego zachowania, zaczęła skakać po fotelach a za chwilę już inne dzieci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no fajnie że Ami ok:-) a płakała bo pewnie jak mama uspokaja to szybciej niż jak obca pani
ja po moja idę za jakąś godzinkę tak jak z nią ustaliłam że po podwieczorku będę i na jakiś spacerek pójdziemy
ale widziałam wczoraj że wróciła zmęczona więc zasnęła po kąpieli w minutkę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hubcio też ok, nie było problemu, ale powiedział, że nie chce iść jutro. Hm, jak go pytałam, dlaczego, to mówił, że jakiś chłopczyk walnął go łopatką w piaskownicy. Ale nie jestem pewna, czy o to chodzi. Myslę, że może być mu trudno, bo jeszcze nie bryka z innymi chłopcami.

I tak się do mnie przytulił zaraz po przedszkolu :-)

Ja przesadziłam dziś 4 kwiaty, posprzątałam szafę, ogarnęłam małego zabawki, odkurzyłam. Spoko, jutro maluję drzwi :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas dziś nadal super - Pani mówi, że Wiktoria się śwoietnie odnalazła, ma już nowe koleżanki, nawet z jedną tak się zagadała, ze nie spała w ciągu drzemki :)
za to na małego Panie narzekają, że broi i wchodzi na co popadnie, a one oczy dookoła głowy muszą mieć :)
taki żywot!! :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też spoko. Mąż Helę odebrał więc wszystkiego nie wiem wiem tylko że nie spała:) I że nie płakała. To najważniejsze.

Ja za to dzisiaj zajęła się robotą w sensie fundacją i już ledwo żyje...ale za to niedługo będziecie mogły podziwiać naszą nową stronę internetową i za tydzień ruszamy z nowym projektem:)))) tak więc trzymajcie kciuki:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
troche kicha z tymi zajeciami dodatkowymi okazuje sie ze nie bedzie ich - bedzie religia i jakies cwiczenia gimnastyczne - przedszkole nasze mowi z ema zakaz pobierania kasy za zajecia dodatkowe, nie mozna tez wynajmowac sal jesli ktos obcy by prowadzil te zajecia a rodzice by oplacali.
Do tej pory panie zbieraly kase na ksiazki teraz rodzice sami kupuja - podejrzewam ze tak samo bedzie wygladala u nas sprawa z art plastycznymi :(

U nas Emi dzis nie chciala spac - panie mówią że się posikała a okazalo sie ze plama na pupie jest od blota bo byla na dworzu i zjeżdżała z górki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi to jakoś specjalnie nie przeszkadza. Myślę, że panie wypełnią ten czas maluchom a tak naprawdę dzieci same z siebie są tak kreatywne, że bez sensu im coś narzucać. Na basen mały i tak będzie chodził, a na angielski jakoś nie mam parcia go posyłać. Moim zdaniem to za wcześnie. No chyba, że to ma być przedszkole z wykładowym angielskim, wtedy to moim zdaniem ma sens.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja mysle ze duzo dizeciom sie zabiera, bo to rodzic powinien o takich rzeczach decydowac - panie w przedszkolach sa kreatywne i przedsiebiorcze, ale nie wszystkie beda chcialy tanczyc - rytmiki ma nie byc
http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=9887 tu jest petycja jakby któraś z was chciała podpisac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja podpisalam, rozeslalam tez dalej
u nas w 3-latkach nie byloby i tak zajec dodatkowych, ale ogolnie nie brdzo potrfaie zrozumiec czemu rodzice - tak jak do tej pory - nie moga decydowac czy w i w jakich zajeciach dziecko ma uczestniczyc?
na angielski tez jakos specjalnie parcia nie mam, ale uwazam, ze rytmika bardz duzo dawala wiki w zlobku i zaluje, ze teraz jej nie bedzie miala...
ehhh a mialo byc tak pieknie :(
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas prywatne przedszkole, więc zajęcia są , ale się dziś zdziwiłam ceną podręcznika do przedszkola 60 zeta, podręcznik do angielskiego 40, a do religii 15 - po co 3 latkom podręcznik do religii?
Do angielskiego nie widziałam, a te dla przedszkolaka to po prostu takie zadania, jak w każdej księgarni dla 3 latka, tyle że w teczce kilka książeczek plus słowo "podręcznik" i cena kilka razy wyższa ...

U nas na szczęście jak się okazuje cała wyprawka (tj kredki, papiery itd w cenie czesnego), na razie mamy tylko szukać w czasie spacerów jarzębiny i kasztanów (nyzosia - wiesz może czy u nas gdzieś w okolicy są? :) ) i pluszaków, bo dzieci przygotują paczkę dla przedszkola w Kamerunie ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pewnie że wiem - koło naszego placu zabaw (koło mojego placu zabaw, koło szkoły). Jest i jarzębina i kasztany:)))

Ja dzisiaj jakaś styrana jestem. A jutro jedziemy na żagle...Trochę martwię tym, że Hela zostaje z moją mamą a w dzień przebąkuje że nie chce iść do przedszkola:) Nie wiem co to będzie....
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wlasnie chcialam Was pytać o co chodzi z tymi zajeciami dodatkowymi , bo ciągle trąbią o tym w radiu . Troche lipa jak zabierają dodatkowe zajęcia :( może jednak coś się da zrobić??? ehh widać że coś za coś :/

U nas zajęcia są i to sporo rytmika, logopedia, taniec, gimnastyka, karate, ang, niemiecki i cos tam jeszcze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dni dziś popłakała się jak zobaczyła ze jest pierwsza w grupie.

Madziulka zajęcia dodatkowe maja być tylko te finansowane przez men lub te które prowadza panie nauczycielki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja wczoraj małą odebrałam o 14:30 i miała podpuchnięte oczka:-(((
pani mówiła że jest dobrze ale czasami jak sobie przypomni to płacze a za chwile jak się przytuli to zapomina i idzie się dalej bawić
dzisiaj gorzej z 15 min ja prosiłam żeby się ubrała i wzięła pluszowego pieska ze sobą
i mąż dzwonił że jak się rozebrałam i poszła to zaczęła płakać i pani kucharka od razu do niej na ręce i przytuliła i zaczęły rozmawiać i dała mężowi buziaka i mąż poszedł zapłacić i jak wracał to nie słyszał płaczu a pani kucharka już zabawiała inne dziecko
a dzisiaj mają obiecane że pójdą na dwór na plac zabaw więc ona chyba tylko dlatego poszła
wczoraj dostałam pierwszy rysunek:-) już sobie założyłam teczkę na dzieła mojej córci:-)
ale mi smutno gorzej niż pierwszego dnia:-((((((((((((((((((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas jak rano przyszła do pokoju i usłyszała że dzisiaj jest dzień przedszkola to zaczęła skakać z radości i już przed siódmą była ubrana i gotowa ..

U nas wczoraj siostra mówiła, że jeśli jest taka możliwość to ona zaleca aby jednak odbierać jak najdłużej takie maluszki wcześniej, koło 15, bo tak do 16.30 to jednak za długo dla trzylatka jest. Więc u nas, póki jest ładna pogoda to będziemy wcześniej zabierać, gorzej będzie niestety zimą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mąż zaprowadza małą na 7 a ja ja będę odbierała jak na razie tak o 14:30 ale widzę że o tej godzinie jak jest ładnie dzieci są na dworze to poczekam aż się pobawi a jeśli ja bym w końcu znalazła prace to ją babcie będą odbierały ale najpóźniej o 15:30 bym chciała
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa a Ania nie moze odbierac Elizki wczesniej? Ja odbieram Ami o 12.30 bo lezakowania narazie nie ma, i ona juz jest zmeczona o tej porze i widze ze najchetniej by sie polozyla. Pozniej sprobuje ja zostawiac na leakowanie do 14, jesli bedzie chciala spac to ok, ale jak nie to bede ja zabierac dalej o 12.30 i bedzie spala w domu. Bo tak to pewnie bedzie szalec do 14 a pozniej w domu spac do 16 a to juz za pozno. W ogole najchetniej bym jej nie kladla juz na drzemke ale widze ze jeszcze jej chyb porzebuje, sama sie kladzie, a jak dzien sie jakos tak ulozy ze nie ma drzemki to pozniej ciezko jej zasnac, w nocy sie budzi i placze.
Ami tez sie cieszy ze idzie do przedszkola, w ogole jak wraca do domu to jest taka radosna, spiewa juz jakies nowe piosenki, opowiada mi, a rano chetnie idzie do dzieci. Dzisiaj tez maja isc na dwor wiec bede mogla podejrzec jak sie bawi hehe;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa- będzie odbierała Elizkę dopóki będzie ładna pogoda, bo zimą to tam jednak kawałek drogi jest,nie wiem jak odśnieżone, bo to koniec świata plus wiadomo jazda autobusem, z wózkiem i drugim dzieckiem to już tak fajnie nie jest ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aaaa nie wiedzialam ze to tak daleko. No to rzeczywscie wtedy lepiej sobie odpuscic. My to mamy farta, przedszkole naprzeciwko domu, wiec jak bedzie drugie dziecko to bede miala duzo latwiej. Najlepsze wczoraj jak maz Amele zaprowadzil to Pani sie z nia przywitala i mowi ze Amelka ma zimne raczki(czesto ma taka jej uroda) i sie pyta czy daleko szli;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nasze przedszkole jest w Orłowie, jak się idzie w górę Wrocławską, a my mieszkamy na Wielkim Kacku, więc to kawałek drogi jest ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas w grupie chyba jakieś dziecko miało urodziny bo Emi chodziła i śpiewała sto lat.
Dwa dni odbieralam ja kolo 14:30 ale o tej porze to u nas dopiero zupę zaczynali jeść, wiec dziś odbiorę kolo 15:40.
Wczoraj chłopaki bawili się niby z Emilka na dworzu jak obie grupy wyszły wiec raźniej jej było.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mjakmamo moja tez spiewala sto lat:P Wiec byc moze tez u nas ktos mial urodziny:) Wlasnie, a jakie sa zwyczaje w przedszkolu, mozna przyniesc cukierki do przedszkola zeby dzieci poczestowac jak sie ma urodziny?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dzisiaj już różowo nie było. Rano marudzenie że nie chce iść, potem ładnie się ubrała i poszła ale w sali znowu marudzenie. Na szczęście nie płacze i nie krzyczy ale jakaś taka niezadowolona jest...
Ciekawe jak będzie z babcią....

Zapraszamy na naszą nową stronę fundacji: http://www.mamyzmorza.org
Strona ruszyła choć mamy jeszcze kilka rzeczy które chcemy poprawić.

A od 9 września czyli już za chwilę rusza nasz projekt Gdyńskie Kluby Rodzica:))))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaaa u nas jest tak, że dzieci jak maja urodziny kupują np lizaki, cukierki, ciasteczka, wafelki , zelki lub gumy panie czestuja tym chyba po 2 snaidanku dziecko siada na krzesle naklada korone i wszyscy mu spiewaja sto lat
niby nie mozna przynosic ciast by jak ktos sie zatruje nie bylo klopotu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Piękna strona i bardzo profesjonalna :-) Gratuluję!

Aniu - ty masz po prostu idealną sytuację. A to że możesz patrzeć na małą z okna balkonu to już jest luksus po prostu :-)

Dziś odbieram Hubcia po obiedzie, czyli o 14:00. Po leżakowaniu. Też mówił, że nie chce iść. Ale jak weszliśmy zaraz usiadł do śniadania. Powiedział pani, że nie chce kanapki z dżemem i pani mu ten dżem ściągnęła. Aż się zdziwiłam, bo ja taka ugodowa nie jestem ;-)

Kiedy składałam pościel podeszła do mnie dziewczynka i się pyta, czy przyjdzie dziś jej mamusia. A ja że tak, ale po obiedzie. A potem, czy mam dzidziusia w domku. A ja, że nie. Na pytanie dlaczego, powiedziałam, że jeszcze nie chce mieć dzidziusia. I zapytałam, czy ona ma w domku dzidziusia. A ona że tak i dlatego musi chodzić do przedszkola i zwiesiła ze smutkiem głowę. Normalnie, co tym dzieciom chodzi po główkach, to szok :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas właśnie można torta / ciasto przynieść do przedszkola. Tak się zastanawiam czy w piątek czy w poniedziałek - skoro urodziny ma w niedziele.

Oj u nas środa też była mega wielkim kryzysem !! czwartek i piątek jeszcze gorzej a potem od poniedziału już było spoko. Także trzymajcie się dzielnie dziewczyny, przejdzie maluchom.

Wasze maluchy dająradę wstawać rano? u nas oczywiście mega problem jest rano, bo wstawać nie chce i efekt taki żę zazwyczaj dopiero przed 9 jesteśmy w przedszkolu :( jakoś mało zorganizowana chyba jestem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja może ktoś jej tak w domu mówi?

Madziulka u nas jest hasło nie chce iść do przedszkola właśnie rano jak ją budzę więc pewnie to że musi wstać o 7 też jest przyczyną jej niechęci:) Ale ja ją twardo zaprowadzam na 8 bo musi być w p-lu na śniadanie.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nasza kłopotów ze wstawianiem nie ma ale do tej pory zdarzało jej się że przed 6 już była ubrana teraz przeciągnęło się to o pól godz i wstaje pare min po 6 :)

Dzieci dużo rozumieją nawet jak nikt im czegos nie mówi, pewnie ta dziewczynka zobaczyła że mama ma nową dzidzię a ona w związku z tym do przedszkola - mały wrażliwiec pewnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi Natalka mówiła że jedna dziewczynka płakała a ona się jej pytała czemu to jej odpowiedziała ze jej mamusi tu nie ma i ja myślę że mała podłapała i tez płakała dlatego ale zobaczymy wiem że może tęsknic i dlatego popłakuje ale mam nadzieję że to minie
a czy któryś dzieciaczek z Gdyni chodzi do przedszkola chyba na legionów w Redłowie??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bardzo fajna strona:-) Powodzenia dla fundacji i dla was dziewczyny:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
super stronka dziewczyny. Ile Helka i Kostek mieli na tym zdjeciu? takie maluchy :)))

no ja ją budze tak o 7.30 i się zaczyna, że ona chce spać, że ona chce bajkę, że nie chce siku, że nie będzie się ubierać, jak już się umyje, ubierze, załątwi schodzimy na dół to kolejne fochy się zaczynają czyli ja jestem głodna, ja chce sniadanko, wiec jej robie i wymysla no ale je . I takim. A potem chce się pobawić . W końcu jak jej powiem że ja wychodze a ona zostaje sama w domu to włącza motorek i ubiera buty, bierze misia i wychodzi. Ale trochę to trwa :/ Także rano jest odwieczny problem. A jak mąż będzie ją zaprowadzał to tak max na 7.30 będzie musiała być w przedszkolu, średnio to sobie wyobrażam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja przed przedszkolem sniadania nie je, daje jej albo pol jablka, albo kabanoska - chce by jadla z dzieci w przedszkolu :)
Zauważyłam, że jak chodzi do przedszkola i wraca z niego to jest steskniona za swoimi zabawkami, po zjedzeniu obiadu u nas w domu idzie do pokoju i sie ladnie bawi, czasami sama czasami razem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja okazuje sie ze to wcale nie taki luksus... Otoz po 10 chcialam jechac na zakupy i Amela zauwazyla mnie bo akurat byli na placu zabaw. Wczesniej ladnie sie bawila a jak mnie zobaczyla to sie rozplakala i powiedziala ze chce isc ze mna. No i nie mialam juz wyjscia, musialam ja zabrac:/ Pani powiedziala ze Amela dzisiaj rano plakala, ze nie chciala jesc sniadania, dopiero pozniej zjadla, jakos sie zestresowala... Pozniej juz bylo lepiej, na placu zabaw sie bawila ale mnie zobaczyla i koniec. Takze musze wychodzic z domu o takich godzinach zeby mnie nie widziala. Nadal mowi ze w przedszkolu jest fajnie i ze jutro tez chce isc wiec chyba nie jest tak zle, ale szkoda mi jej ze tam placze:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Malgo Amela chodzi w Redłowie ale nie na legionow, ulice wyzej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas kolejny dzień spoko, Elizka już odebrana, dalej szalała, już ma kompanki :P, już na karze siedziała, dalej zadowolona ...No ale u mnie nie ma co porównywać, skoro dziś dopiero 4,5 h wyszło...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania głowa do góry, przejdzie jej , daj jej czas na zaklimatyzowanie się. Ale fakt z tym przedszkolem blisko domu to też nie jest tak fajnie , panie mi np mówiły że jak się odprowadza to lepiej żeby potem dziecko rodzica nie widziało, żeby się nie wracać bo wtedy jest płacz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe Nilkaa to Elizka to niezly urwis:) Amela sie zrobila wieksza przylepa teraz, wlasnie zasypia i zawolala mnie jeszcze ze chce sie przytulic. I powiedziala sama z siebie ze juz nie bedzie plakac w przedszkolu, nie bardzo w to wierze, no ale dobrze ze jest pozytywnie nastawiona i chce isc jutro, wiec mam nadzieje ze bedzie dobrze:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Będzie dobrze Ania, zobaczysz :) potem z chęcią będzie chodziła

Nilka to niezły gagatek z Twojej Elizki :) jak już w ciagu 3 dni miała karę :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka no pewnie, jutro ja zaprowadzam i postaram sie nie myslec czy placze czy nie, po prostu szybciej wyjde z domu zeby mnie nie widziala i przyjde po nia po obiedzie jak zawsze. Ja jej mowie ze przedszkole jest super i ogolnie ona jest przekonana ze przedszkole to nagroda dla grzecznych dzieci:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wlasnie Madziulka ona idzie chetnie, wiec nie jest tak zle, to mnie pociesza ze skoro chce isc rano i nawet teraz mi mowi ze jutro chce isc to jest ok:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
akurat to normalne że chciała do mamy i się rozpłakała, u nas wystarczy że Elizka gdzieś na spacerze mnie zobaczy (będąc z Tatą, czy na placu zabaw), jak widzi że ja idę gdzieś indziej to chce ze mną, mimo że się dobrze bawiła, więc wg mnie to nie musi mieć nic wspólnego z przedszkolem

Tja, niezły urwis, bodajże w 4 się już dobrały w grupie, wszystkie dziewczynki i dają w kość siostrze Zosi i pani Justynie, skaczą po krzesłach itd. No ale całej grupce przedszkole się baaardzo podoba :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe Nilka ciesz sie, dobrze sie bawi:) Niech sobie Panie z nimi radza;)
No pewnie normalne, tyle ze rano tez plakala jak zmieniali sale, bo jedza sniadanie w innej sali. I Pani mowila ze wtedy Amela sie jakos zestresowala i nie chciala isc, plakala, wkoncu sniadanie zjadla pozniej. No trudno, jeszcze pare dni tak pewnie bedzie, musze to jakos przezyc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękujemy za słowa uznania za stronkę. Muszę pochwalić Nyzosię, bo to ona stronę stawiała :) Także, jakbyście miały potrzebę taniej a fajnej stronki można do niej uderzać ;) No i bardzo dziękujemy za lajki na fb :DDD

Madziulka - to zdjęcie z listopada, więc Kostek miał 2 a Hela 3 miesiące. A my takie szczupłe, bo non stop karmiłyśmy. To były czasy ;)

Ja też stosuję ściemę: jak nie zjesz śniadania, to nie pójdziesz do przedszkola ;) Wczoraj odebrałam młodego po 16 ze zrytą twarzą. Nie byłu już pań Kostka (do 16 są) i młody był już na sali zbiorczej. A dziś, jak mąż pytał, to panie nie wiedziały, co się stało. Kostek zeznaje, że spadł z krzesełka i "zrobił bam". Wielce prawdopodobne :) Ale nadal chce chodzić, tylko mamy problem ze wstawaniem (a chodzi na 9!), więc rano się trochę "szarpiemy".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja byłam w PZU i póltorej godziny w kolejce jakaś masakra ale czas mi zleciał i zaraz idę po moje słoneczko:-)
Aniaa ja się pytam bo ja chodziłam do tego przedszkola mieszkałam na płycie redłowskiej i tak byłam ciekawa bo z gdyni jest więcej dzieciaczków czy której tam może chodzi
No ładnie Elizka będzie przywódczynią:-)
mi mąż mówił że w przedszkolu męża szefa żony to tylko chłopcy płaczą a sama dziewczynki rozrabiają

ja też mam blisko przedszkole i sklepy w pobliżu i zawsze jak idę to patrze czy nie ma dzieci teraz też szłam okrężną drogą
moja wczoraj mówiła że jakaś dziewczynka ją popchnęła i złapała zająca i płakała ale pani ją przytuliła

a pytałam się czy jest ktoś kto rządzi u niej w grupie a mała no tak ja:-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Malgo nie kojarze zeby na legionow bylo jakies przedszkole nieprywatne, raczej nie ma. To na Korczaka jest nizej niz plyta Redłowska, moze to to?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa może i tak patrze na mapę i chyba to będzie Korczaka:-)
tam teraz dużo nowych osiedli powstało a między nimi przedszkole od wielu lat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to pewnie to, Ami tam wlasnie chodzi:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziś dopiero środa a ja już wykończona, nie wiem czy to jednak stres przedszkolem (które prawdę mówiąc nie odczuwam, ale pewnie jakiś tam jest) czy skutek przeziębienia ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Małgo, nasza Antosia tam chodzi :-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może być przedszkolem, ja jak przychodziłam do pracy to rankiem już byłam wykończona :)))

Panna to u Was tak jak u nas , rano "szarpanina"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ale ja nie odprowadzam :), i nie ma póki co problemu, z tego co mąż mówi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam dopiero szarpanine....młodego o 6.15 budze, bo na 7 go wioze, potem od razu praca na 8.00, ale dzięki temu kończe o 14- jakaś ludzka godzina...a nie jak ostatnio...10-16...

obiadki mam teraz najpyszniejsze...i dwudaniowe, młodego nie brałam pod uwagę a wtrynił po przedszkolu cały talerz zupki z gwiazdkami. Ej....jak tak dalej bedzie to syn nas zje z kopytami:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no Aśku, Marcel zawsze miał apetyt, co? :) Super masz z tymi obiadami, wszystko gotowe :)

Z tym budzeniem to faktycznie im wcześniej, tym gorzej. My się budzimy 5.30-6, bo tak wypada pierwsze poranne jedzenie T. i już nam się nie opłaca kłaść, więc wstajemy a K staram się budzić przed 8.

W przedszkolu panie prowadziły śledztwo, kiedy K się przewrócił, ale nikt nic nie widział. No a Kostek sam mówi, że nie płakał i nie poszedł do pani. Panie mają większego stresa niż ja ;) dziś też super, moje dziecko nawet spało, więc jest sukces :) no i nie płacze, ufff.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dziś nie lekko w przedszkolu. Przyszłam w trakcie obiadu, zaglądam przez szparę, młody siedzi przy stole i wylewa na siebie zupę. Nie wiem, czemu sobie nie przysunął talerza, ale zupa stała na środku stołu i wszystko się z łyżki rozlewało zanim trafiło do buzi. śliniaków chyba nie mają. Jedna pani zajęta, druga gdzieś tam chodziła, więc weszłam, żeby mu ten talerz przysunąć i wytrzeć brzuch. Pani mnie zmroziła wzrokiem. Więc szybko wyszłam z sali. Potem jak mały wychodził zapodział gdzieś swoje samoloty. No to usłyszałam, że takich małych zabawek nie można przynosić do przedszkola. tak więc dostałam burę.

przebieramy się w szatni i zagadnęłam panią na korytarzu, czy mały spał. A ona do mnie, że nie. że chyba nie lubi spać, a poza tym, to chyba niezły gagatek z niego. Trochę ją podpytałam. Więc stwierdziła, że łobuzował, wchodził do łóżeczka dla lalek itp. Potem się śmiała, że dobrze, że już wiedzą z kim mają do czynienia, że pewnie był tylko ze mną przez 3 lata i one już nie jednego takiego gagatka miały u siebie i wiedzą co robić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jakies nieogarniete te panie akacja....
u nas panie jak dzieci jedzą to niektórym pomagają...heheheh akacja, lepiej sie nie narazaj:)

właśnie nie panna, niejadkiem nigdy nie był, ale zeby aż tak....to nie było
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aśku - może wchodzi w fazę wzrostu? :P Zaraz będą go chcieli posłać do podstawówki ;))

Akacja - no faktycznie dziwnie. U nas młody twierdzi, że je sam i że panie pomagają innym dzieciom. Po bluzce widać, że faktycznie je sam ;) Ale zalany nigdy nie był, raczej lekko zabrudzony. Myślę, że śliniaków nie ma już w żadnej grupie trzylatków. A te panie generalnie są ok? Bo jak mają jakieś dziwne podejście, to Hubert faktycznie może nie będzie chciał chodzić i co wtedy? Przecież go nie przepiszesz do innego przedszkola, bo już miejsc nigdzie nie ma..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jedna na oko jest bardzo miła, druga hm, jeszcze nie wiem. Taka ostra mi się wydaje. No zobaczymy. Może to kwestia nerwów zw z początkiem roku, nie wiem. Z drugiej strony Hubcio aniołkiem nie jest i trochę dyscypliny mu nie zaszkodzi.

Ale wiadomo, że GM to to nie jest i nikt się z nami nie będzie cackał ;-)

Trochę tylko odwykłam od takiego podejścia. Wiadomo, do lekarza prywatnie, na basen prywatnie, do fun parku prywatnie. Pewnie w prywatnym przedszkolu inaczej podchodzi się do rodzica. No nic, będę obserwować. Zawsze zostają przedszkola niepubliczne. Trudno się mówi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja nie sadze zeby to byla kwestia czy przedszkole prywatne czy publiczne. U nas Panie sa bardzo fajne i widze ze dbaja o dzieci, wszystko mi mowia co i jak, slysze jak odnosza sie do dzieci. Sa takie cieple i z dobrym podejsciem do dzieci, ale tez potrafia byc konsekwentne. Amelka dzisiaj na pozegnanie z Pania sie przytulila, a ogolnie do obcych to ona sie nie klei. Za kazdym razem takie przejete mi tlumacza czemu musialy Amelce przebrac bluzke, ze sie pomoczyla myjac raczki, tak jakbym pralki w domu nie miala hehe:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my dzisiaj mielismy zebranie - najpierw prawie nic nie wnoszące godzinne spotkanie z Panią Dyrektor, a potem spotkania w grupach
nasza pani wychowawczyni widać, że jest z werwą, ma mnóstwo pomysłów, na pierwszy rzut oka fajne podejście do dzieci - trochę słabo z dostępnością, bo pon-czw do 12:30, a pt do 16:00
duzo papierkow do wypelnienia mielismy
na art papiernicze się składamy po 50 zł, a sami mamy donieść chusteczki mokre i higieniczne

a tak to u nas jest podejście podobne troszkę do tego co opisała chyba akacja - do sali wejsc nie mozna, bo od razu Panie wypraszają i mrożą wzrokiem, dzieci "przyjmują" i odporowadzają na prędce - jak się pod drzwiami nie przyczaisz to puszczą dziecko i czmych do sali z powrotem :) mam nadzieję, ze to tylko przez to początkowe zamieszanie, a potem się już unormuje...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
modern to u nas tak jest z odprowadzaniem dzieci ;) moze to i dobre szybkie pozegnania bo dziecko nie zdarzy sie rozkleic na porzadnie ;) trwa to z 3 mc z tego co pamietam

dzis mloda odebralam o 15:40 i była tylko 4 dzieci prócz niej
szkoda tylko ze np jak chce cos zapytać pania opiekunkę to jak przychodzę to jest inna a ona np juz nie pamięta czy emi spala bo przyszła jak juz dzieci byly obudzone :) itp
fajne jest to ze wychodzą codziennie na dwór :)
Emilia taka rozjarzona że buty w szatni zostawia gdzie chce, bluze też itp :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas z przedszkolem super:) mała popłakała się tylko raz, dziś gdy ją odebraliśmy, ale czasem nas tak "witała" w poprzednim przedszkolu:)

Mieliśmy dziś prawie 2 godzinne zebranie. Wychowawczyni prowadząca przesympatyczna, Pani z dużym doświadczeniem, mnóstwem pomysłów. Oprócz niej jest jeszcze jedna przedszkolanka i Pani dyrektor. Dodatkowo Pani woźna. Wszystkie bardzo miłe.

Składaliśmy się na artykuły papiernicze, ubezpieczenie, a artykuły higieniczne donieśliśmy wcześniej.

Dziś dzieciaki były na placu zabaw;)

Niestety w żadnym przedszkolu w Gdyni nie będzie zaj. dodatkowych (ponoć było zebranie dyrektorów). Dopóki nie powstaną np. stowarzyszenia z przedszkolach- nie ma możliwości prowadzenia zaj. dodatkowych. W naszej grupie na szczęście będą zaj. muzyczne, które będzie prowadzić jedna z wychowawczyń (w ramach podstawy programowej:)) Najgorzej ponoć na tej "reformie" ucierpią 4 i 5-latki, które miały już lub dopiero miały zacząć zaj. dodatkowe np.j.ang. Teraz nic nie będzie:(

Dużo mówili również o tym, w jakich sytuacjach (objawach choroby) dzwonią po rodziców. Nie przyjmują dzieci chorych, zobaczymy jak będzie w praktyce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wow to fajnie że aż dwie dziewuszki chodzą to tego przedszkola:-)
ja poszłam wczoraj po moją a ona z grupa akurat na dwór wychodziła więc jak mnie zobaczyła to znowu w płacz ale powiedziałam jej że pójdę z nią na plac to od razu uśmiech
ładnie szła za rączkę z inna dziewczynka też Natalką:-) ale uparta jest i cały dzień w bluzie nie dała Pani jej zdjąć
rozmawiałam z opiekunka i mówiła ze lepiej niż dzień wcześniej bo do południa super ale po obiedzie już gorzej i sporo płakała więc ja dzisiaj odbiorę tak o 13 po obiedzie
ale martwi się bo w nocy mała mówiła że ją gardło boli i zobaczymy co będzie jutro ja jestem podziębiona a zresztą taka podoba była że może ją gdzieś zawiało

dzisiaj rano jak ją budziłam to mówiła że nie chce iść że źle się czuje ale wypiła herbatkę i jakoś poszło ale popłakiwała i obiecałam jej że ją dzisiaj szybciej odbiorę ale ma już dzisiaj nie płakać i jak wychodziła to mówiła ze czuję się lepiej
mąż dzwonił i mówił że jakaś mama już była powiedzieć ze dziecko chore
a mała wparowała do szatni i od razu zauważyła że niema jej kubeczka pasty i szczoteczki
ale ładnie sama się rozebrała zmieniła butki trochę posmutniała i mówiła ze słyszy że jakieś dzieci płaczą i inne nie ale dała mężowi buziaka i poszła i mąż zwrócił Pani uwagę żeby więcej piła bo ona dużo zawsze w domu piła a tam się chyba wstydzi poprosić

a ja głupia tak się zestresowałam że dzisiaj całą noc nie spałam i tak się źle czułam że masakra a rano musiałam się jakoś trzymać żeby mała nie widziała

żeby tylko tak szybko się nie rozłożyła:-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas Patrycję dziś tatuś zaprowadzał i o dziwo wyszli w 30 min , ale oczywiście wstawać nie miała zamiaru. Z tym wstawaniem u nas jest najgorzej :/
Małgo z dnia na dzień będzie lepiej zobaczysz , al jak obiecałaś że ją wcześniej odbierzesz to tak zrób.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas dziś wiki jak tylko wstała to od razu pytała czy idzie do przedszkola - ale z radością pytała, wiec jest ok!
myślę, że może na to miec też wpływ, że Maciek też idzie do żłobka i najpierw jego zawożą, a potem do przedszkola jadą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
odbiorę ja dzisiaj i jutro też tak po obiadku i oby tylko była zdrowa:-)

Madziuska pamiętasz jest tak jak pisałyśmy we wrześniu Ty nas będziesz pocieszasz:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas też dalej super, Elizkę ciągnie do przedszkola i aż za wcześnie wstaje ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe u nas tez wczesne wstawanie:) Tez mi sie wydaje ze chce chodzic;) Zreszta sama mowi ze chce:) Ale zwykle wstawala o 7.30-8 a wczoraj przed 7, dzisiaj 6.30. A drzemki robie jej wrecz krotsze, kladziemy ja spac o tej samej porze a i tak wstaje wczesniej, mam nadzieje ze bedzie wstawala jednak po 7 jak juz sie ureguluje;)
Ja jestem znow pozytywnie zaskoczona jesli chodzi o nasze przedszkole, maz dzis rano zaprowadzil i mowil ze Ami za bardzo nie chciala go puscic, troche poplakiwala ale poszla do Pań wkoncu. Biedny przezywal jak przyszedl na sniadanie, zaprowadzil ja na 8, a 8.15 telefon, my juz zmrozeni ze jak dzwonia po 15 min to musi sie tam niezle drzec albo cos sie stalo, ale Pani zadzwonila powiedziec ze Ami sie od razu uspokoila jak maz wyszedl i ze jest wszystko ok juz sie ladnie bawi, zebysmy sie nie martwili:) Normalnie cud kobieta.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tego co piszesz Ania to naprawdę fajne to przedszkole ma Amelka , widać że Panie dobrze dziecmi się zajmują.

Wstaję z wyrka już nie pamiętam kiedy moglam poleżec , spadam do fryzjera , w końcu na porodowce muszę ładnie wyglądac :))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka no pewnie, zrob sie na bostwo, ja musze isc brwi wyregulowac, moze sie dzisiaj wepchne do kosmetyczki:P
No z tym przedszkolem to naprawde jestem mega zadowolona poki co i czuje ze oddaje dziecko w fajne miejsce, to jest w ogole smieszne ze ona byla tam dopiero 3 dni a juz spiewa nowe piosenki i mi pokazuje nowe zabawy:) Wkoncu ona moze czegos mame nauczyc:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja zazwyczaj wstawała tak między 6 a 7 a czasami po 7 a teraz ją budzę 6:10 i ledwo wstaje zasypia po chwilę po 19 wręcz odlatuje jak kładzie głowę na poduszce taka wymęczona ale ładnie śpi no dzisiaj ciut gorzej i gadała przez sen
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jak wczoraj stałam to Pani przedszkolanka mówiła że jak jestem to całkiem inne dziecko i się uśmiecha a tak to poważna i ją przytulała i mówiła do niej że jutro dzień bez płaczu a mała dobrze dobrze:-)
i mówiła że jak była ze mną cały czas to i tak dobrze znosi rozłąkę i jest dzielna i ładnie je:-)
ja znoszę gorzej ale ona tego nie widzi

moja wczoraj tez o pociągu co do warszawy jedzie

jedno co mnie martwi jak wczoraj po nia przyszłam to było tylko 12 dzieci i dwie dziewczynki i jest cała poobijana od placu zabaw ale mówiła że szalała na zjeżdżalni i się uderzyła
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My dziś wstaliśmy przed 8:00, więc Hubert zjadł śniadanie w domu. W przedszkolu byliśby o 8:40. Mały mówił, że jest zdenerwowany i wolałby zostać w domu i oglądać Bolka i Lolka :-) Kocham to moje dziecko.
Przekonałam go, by dał przedszkolu szanse. A on, no dobra mamo ;-)
I poszedł. Ale bez szału. Za to pani mnie dziś sama zagadnęła, pytała o noge Hubcia, więc może jej się głupio zrobiło po wczorajszym dniu, bo była dziś bardzo miła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dzis byl placz, a to dlatego ze Emi zoabczyla chlopcka ktory mega plakal, a wlasciwie histeryzowal i chyba sie wystraszyla, bo do przedszkola biela w podskokach, dopiero jak on wchodzil do sali to syrene wlaczyla :)

Dzieci u nas ida do wc i myc raczki wlasnie z piosenka o pociagu - ustawiaja sie w pociag i ida do toalety i spiewaja :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas cały czas bez płaczu, ale Ania mówiła, że jak dziś odbierała Elizkę to dużo dzieciaczków płakało .... a moja w najlepsze jakąś zupę na niby gotowała ... i panie się śmiały, że jak już Elizka pójdzie i Milenka to spokój, i tylko zostaje te płaczące pocieszać ...

No ale była dziś jakaś dziewczynka która cały dzień płakała.
Co prawda na zebraniu w czerwcu, jak była z tatą, to też płakała, więc może taki typ, ale i tak cały dzień to już naprawdę słabo ;(.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hubert nie płacze, ale łobuzuje. Znowu usłyszałam, że dawał czadu. Myślę, że on tak rozładowuje emocje, ale muszę z nim pogadać na ten temat.
Ale tak się do mnie przytulił dziś w domu. Musiałam z nim siedzieć i go przytulać. Widzę, że to wszystko przeżywa. No trudno. Trzeba dorosnąć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja się zastanawiam, jak to się stało, że moje dziecko takie jest bezproblemowe? Bo wcale go jakoś specjalnie nie wychowuję a panie ochy i achy, że taki grzeczny i nie sprawia problemów a do tego zero płaczu. Ale w związku z tym nie wiem, czy sobie w życiu poradzi ;) Cieszę się, że chodził już rok do GM, na pewno mu to dużo dało i już się zastanawiam czy Tytusa zapisać do żłobka, tak, żeby poszedł jak będzie miał półtora roku - na miejsce czeka się jakoś rok.

Jestem na razie bardzo zadowolona z przedszkola.

Akacja - może pani taka miła, bo podczytuje nasze forum? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dzisiaj bylo dobrze, caly dzien byla grzeczna, nie plakala, ladnie sie bawila. Pani mowi ze jest bardzo samodzielna. Jak przyszlam to usmiechnieta i zadowolona do mnie przybiegla:) Nie wiem tylko czy jakis katar jej sie nie zaczyna, nafaszerowalam ja cytryna i miodem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też były pochwały trochę się zdziwiłam bo młoda z tych energicznych jest a pani mówiła że była spokojna i że bardzo grzeczna hahaha

dzis przyszla zakupiona przeze mnei na allegro kurtka i polarek z peppa - kupilam uzywane i mega sie zdziwilam bo obie rzeczy wygladaly jak nie noszone - zero sladu użytkowania - przepiękne :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
super, że wśród naszych forumowych dzieci tak łatwo idzie przedszkolne wdrażanie, szczególnie że one wszystkie są już z drugiej połowy roku ...Sąsiadka mająca synka z grudnia jeszcze go nie dała do przedszkola.

A ja zauważam pozytywny wpływ przedszkola, dzięki temu że Ania opiekuje się znów tylko jednym udaje jej się znów ogarnąć zabawki dzieci i ich bałagan i ja mam więcej czasu po pracy zarówno dla dzieci jak i dla siebie, wreszcie :). Przy dwójce maluchów, plus mojej pracy dom już trochę cierpiał z powodu pernamentnego bałaganu, a teraz powoli wszystko wraca do ładu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A moje dziecko jeszcze nie śpi. Nie spał tez w ciągu dnia i tak jest od kiedy chodzi do przedszkola. Chyba jest jednak zestresowany, bo normalnie zasypia w dzień bez problemu. Teraz też leży w lóżeczku i mówi, że się denerwuje przed jutrzejszym przedszkolem. Jednak to bardzo przeżywa.No zobaczymy, jak będzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas bez problemu, no ale nie mamy co się z Wami porównywać bo 3 miesiąc zlecial. Tyle że 3h spała w przedszkolu i musiałam ją zmęczyc zeby żadnela, wiec rano znów będzie wesoło :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie mała wczoraj lepiej Pani mówiła ze już mnie troszkę płakała odebrałam ja po obiadku akurat rysowała i jak mnie zobaczyła chwila płaczu ale w domu kichała i dzisiaj jak wstała masakra płacz i płacz całą drogę i tak jej z nosa leciało i chyba to katar ale nie wiem dokładnie bo to mogło być też z płaczu ale pani mówiła że każdy ma kryzys
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas znowu rano ryk, ale mam nadzieje ze sie uspokoila po tym jak maz wyszedl, tak jak wczoraj.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja myślę o tej mojej córci czy się uspokoiła i czy zjadła śniadanko;-((( kurcze jak tak dalej to ja się wykończę nic nie jem dzisiaj się obudziłam po 4 dobrze że jutro sobota
mała ciągle chce żebym ja ją zaprowadziła a ja się boje jej płaczu i pożegnania:-((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też płacz rano w przedszkolu, jak szła to było ok. Najgorsze jest to ze ona nie mówi co robiła w przedszkolu. Chłopaki tak mieli dobre pol roku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hubcio tez dziś płakał :-(

W domu tylko marudził, ale jakoś go przekonaliśmy. ale w przedszkolu wczepił się we mnie jak miś koala i za nic nie chciał mnie puścić. W końcu oderwałam go siłą i przekazałam go pani. Ale tak strasznie płakał na jej kolanach i się wyrywał, naprawdę było cięzko. I też teraz cały czas o nim myślę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Emilka zaczeła płakac jak miała do sali wejść to zaczęła płakać, ale pani szybko ją zabrała i zaczęła zagadywać - jak wychodziłam to słyszałam że płacze - jakieś przemęczenie i stres na koniec tyg.
Jestem ciekawa jak po weekendzie czy będzie chciała iść
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas dalej bez płaczu, wyrywała się że chce już iść, ale jak tata poprosił o całusa, to chciała aby tatuś już został, na szczęście w tym momencie podeszła siostra Zosia i Elizka wzięła ją za rączkę i spokojnie poszła do reszty dzieci ...

No ale mamy problem z porannym wyrabianiem się, dziś Piotruś dużej spał i ciężko później było ze wszystkim zdążyć. Nawet moje poranne mycie włosów opóźnia znacząco wychodzenie do pracy ....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A u nas tak: na dniach adaptacyjnych bylo super gadatliwyotwarty itp a w tm tygodniu szara myszka:( w pon i wt sam sie bawil albo z pania, w srode zaczal z dziewczynka,i cos, nie placze idzie chetnie ale nie tak jak na adaptacjach. Tez nic nie opowiada. Wczoraj spal w przeszkolu wrocil glodny:( mowil ze rano chlopiec mu bulke zabral.a pani dzis ze nic takigo nie bylo i ze duzo je i dokladke prosi. To nie wiem czy mam poprostu takiego zarloka czy o co chodzi.

Ja nie zaprowadzam al kamil mowi ze duzo dzieci placze i filip przestraszony.

Katar mamy od tygodnia no ale chodzi z tego co widzialam inni tez chodza z kataem. A kamil sie dzis wkurzyl bo jak zaprowadzal to pani taka niania kaszle katar itp i ona. Pracy???
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas do tej pory ten placz byl tylko przy pozegnaniu, mam nadzieje ze dzisiaj bedzie tak samo, bo pozniej jak tylko Tata wyszedl to bylo ok, jak ja odbieralam to byla usmiechnieta wiec jej sie podoba. W innych watkach wyczytalam ze czesto w czw/pt jest kryzys, dzisiaj Ami wstala o 6.30, obejrzala bajke, pobawilysmy sie a jak powiedzialam ze musimy sie juz zbierac do przedszkola to wymyslala ze chce isc spac, albo chce siusiu/kupke po 3 razy. Mysle ze trzeba jej wytlumaczyc ze w weekendy nie bedzie chodzila bo pewnie teraz sobie mysli ze tak juz bedzie codziennie. My chyba jutro pojedziemy sobie odpoczac do jakiegos spa, ale nie na dlugo, bo jutro rano mam usg polowkowe, a w pon wieczorem mamy zebranie w przedszkolu ale mysle ze na 2 noclegi uda sie wyskoczyc. Nie mielismy urlopu w tym roku i maz juz ma dosc:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a później dziwne że dzieci chore
ja wczoraj jak poszłam po małą to pani miała otwarte dużo okno balkonowe i akurat wszystko wiało na dzieci siedzące przy stoliku
kurna co za pogoda znowu dzisiaj małą za ciepło ubrałam a ona pewnie bluzy nie ściągnie jak ja pani poprosi
dzisiaj w końcu spotkałam taką kobietke z której córka Natalka chodzi do grupy i chwilkę pogadałyśmy mówiła ze jej mała super wychodzić nie chce ale wczoraj początki kataru miała więc pewnie moja też załapała
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas całe szczęście jest ok - mała chętnie chodzi- chyba z raz rano wczepiła się w nogi męża, ale bez płaczu czy innych histerii i jak Pani po nią przyszła to poszła spokojnie już do grupy
Panie mówią, że Wiki spokojna i grzeczna (hmmm...chyba się nie ujawnia jeszcze)- bo mi wczoraj taką szopkę odpstawiła na placu zabaw, że po poworcie do domu jeszcze chyba przez godzinę płakała - właściwie to taki wymuszony płacz i niewiadomo o co - bo jak się uspokoiła i pytałam ją czemu tak płakała to sama nie wiedziała - ja sobie to tłumaczę tym, że chyba właśnie stres jej schodził
Wiki tez mało opowiada - śpiewa czasem jakąś piosenkę
ale jak byłam na zebraniu i tam Pani mówiła co robili danego dnia i potem wypytałam młodą (ale już o konkretne rzeczy) to żywo opowiadała, cała podekscytowana, więc chyba jest dobrze!!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nasz o dziwo opowiada.
Najbardziej przeżywa chłopca, który ma karę (ja: jaki chłopiec? On - zawsze ten sam! Jest niegrzeczny!) ;) i już dziś rano siedział na "karnym krzesełku", więc widziałam, co to za chłopiec ;) Kostek sobie zażyczył zabrać do przedszkola pluszaka - pierwszy raz w życiu, moje dziecko nie z tych pluszakowych, więc myślała, że coś przeżywa. Ale wszedł, pokazał go pani i dzieciom i chyba tylko chciał się pochwalić. U nas są okienka pod sufitem, więc zawsze można podejrzeć przy oddawaniu lub odbieraniu dzieci. Dzięki temu wiem, jak jest.

Ale u nas chyba katar się zaczyna, więc hello, choroby!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna u nas chyba tez katar sie zaczyna, wiec zapobiegliwie rano zapodalam Ami inhalacje z soli. Nie cieknie jej z nosa ani nic, ale mam wrazenie ze cos ja troche meczy. Mam nadzieje ze sie nie rozchoruje, zwlaszcza ze mamy wyjechac. Ja ogarniam chate a dzieciaki na dworzu i czasem podgladam, ladnie sie bawi, ale momentami widze ze tak stoi boku i patrzy i nie bardzo wie co zrobic. Mam nadzieje ze jakos sie zintegruje z dzieciakami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu, zrobicie jak uważacie, ale ja bym jednak została w domu. Dzieci miała tyle wrażeń, że powinny się trochę wyciszyć w swoim pokoiku, ze swoimi zabawkami. Ale to oczywiście tylko moja opinia :-)

Hubcio opowiada, ale też muszę pytać konkretnie co robili.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja czasami coś powie ale mało a ja jej za dużo nie chce wypytywać
mówiła że dziewczynka ja popchnęła i dzisiaj przez sen gaduliła
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas piatek jest dniem, kiedy dzieci moga przyniesc swoje zabawki, wiec wczorj mowilam Wiki, zeby wybrała zabawkę, którą weźmie dziś do przedszkola, a ona wybrała ... piłkę :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ami wyjazdu to sie nie moze doczekac, mysle ze nic jej nie bedzie:) Zreszta rzadko kiedy mamy spokojny weekend, zawsze cos sie dzieje, albo mamy gosci, albo jedzie do dziadkow, jakies atrakcje. Mysle ze dla niej najwazniejsze bedzie ze bedzie z nami kilka dni:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas zabawki moga poki co caly czas brac - ale sa okreslone jakie to moga byc zabawki, u chlopakow byl okres ze wlasnie w piatki moga brac :)
dzis idziemy do lekarza do skierowanie do logopedy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mjakmamo: a czemu idziecie po skierowanie do logopedy?

U nad bodajże piątki z tego co wiem, ale póki co nie jest przestrzegane i codziennie Dora jeździ w plecaku :P a ja się tylko boję że zapomni jej zabrać i będzie wielki problem wieczorem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Emi mało mówi, bardzo nie wyraźnie i przestawia literki w wyrazach, dużo osób jej nie rozumie i dlatego idę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ehhh- czyli jednak coś w tym jest, jak świetny i bardzo szybki rozwój fizyczny to wolniej idzie mowa ...ciekawe co Wam logopeda powie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dziś do pediatry po skierowanie idę wiec zobaczę czy wogole da mi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
myślę że jeśli macie zaufanego pediatrę to bez problemu dostaniecie ...bo nawet jeśli problem jest niewielki czy nawet wydumany to mogłaby dla Twojego spokoju Ci dać, abyś się upewniła ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
nasza siostra przysłała nam właśnie takie rady:
Rady dla Rodziców:

 Nie przeciągaj pożegnania w szatni; pomóż dziecku rozebrać się, odprowadź je do szli, pocałuj je i wyjdź;

 Nie zabieraj dziecka do domu, kiedy płacze przy rozstaniu; jeśli zrobisz to choć raz, będzie wiedziało, że łzami może wszystko wymusić;

 Kontroluj się co mówisz. Zamiast: już możemy wracać do domu, powiedz: teraz możemy już iść. To niby niewielka różnic, ale jednak pierwsze zdanie na negatywny wydźwięk;

 Nie wymuszaj na dziecku, żeby zaraz po przyjściu do domu opowiedziało, co wydarzyło się w przedszkolu, to powoduje niepotrzebny stres (bodźców jest tak dużo, a poza tym ustalenie dla dziecka co było dziś, a co wczoraj jest niezmiernie trudne!)

 Jeśli dziecko przy pożegnaniu płacze, postaraj się, żeby przez kilka dni odprowadzał je do przedszkola tata, rozstania z tatą są mniej bolesne;

 kiedy Ty zaakceptujesz nową sytuację Twoje dziecko też to zrobi! Dzieci bowiem najlepiej wiedzą kiedy ich rodzice się czym stresują, a kiedy są spokojni!

 Pamiętaj: żegnaj i witaj swoje dziecko zawsze uśmiechem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i jeszcze to, ale te rady ljednak lepsze:
ROLA RODZICÓW W PROCESIE ADAPTACJI DZIECI TRZYLETNICH
DO ŚRODOWISKA PRZEDSZKOLNEGO.


Rodzina stanowi dla dziecka najbogatsze i najkorzystniejsze środowisko dla rozwoju i socjalizacji przez pierwsze lata życia. Tak więc każde działanie zmierzające do ułatwienia dziecku procesu adaptacji w nowym środowisku powinno obejmować jego rodzinę, ponieważ w rodzinie dziecko uczy się podstawowych umiejętności przystosowawczych.
J. Lubowiecka stwierdza, że najlepsze przystosowanie osiągają dzieci rodziców wychowujących w sposób demokratyczny. Spośród małych dzieci gorzej adoptują sięnatomiast te, które pochodzą z rodzin o stylu wychowania nadopiekuńczym, gdzie wyręcza się je w czynnościach samoobsługowych, co czyni je bardziej bezradnymi w nowymśrodowisku.
Podobnego zdania na temat wpływu stylu wychowania i postaw rodzicielskich prezentuje E. Gruszczyk-Kolczyńska, a mianowicie wskazuje na wyraźny związek między przystosowaniem się małego dziecka do pobytu w przedszkolu a środowiskiem, w którym było do tej pory wychowywane i systemem wychowawczym stosowanym przez rodziców. Jeżeli dzieci są wychowywane w sposób racjonalny, to zakres trudności w przystosowaniu jest wyraźnie mniejszy, a zaburzenia w reakcjach emocjonalnych i funkcjach życiowych są zdecydowanie słabsze. Gorzej wiedzie się dzieciom wychowywanym zbyt liberalnie i mających zbyt opiekuńczych rodziców. Przeżywają one poważne trudności w przystosowaniu i silniej reagują zaburzeniami zachowania.
Rodzice przygotowując dziecko do roli przedszkolaka powinni zmierzać w dwóch kierunkach :
1. Wytwarzania pozytywnych nastawień u dziecka do przedszkola.
2. Kształtowania mechanizmów ułatwiających proces adaptacji.
Poprzez częste rozmowy z dzieckiem należy rozbudzać zainteresowania i ciekawość sprawami związanymi zżyciem przedszkola, zawsze wygłaszać pozytywne opinie o przedszkolu. Dziecko powinno z radością oczekiwać momentu przekroczenia progu przedszkola.
Dobrze jest jeśli rodzice kształtują umiejętność porozumiewania się z rówieśnikami, osobami dorosłymi, zachęcają do prowadzenia rozmów na temat oglądanych ilustracji i wykonywanych czynności, dzielenia się swoimi przeżyciami i stawiania pytań. Dziecko które w domu ma kontakt z kredkami, plastelina, nożyczkami, blokiem rysunkowym, wycinankami, będzie potrzebowało mniej czasu na adaptację w środowisku przedszkolnym.
W niektórych domach rodzice starają się ukryć kompromitujące niedomogi dziecka, np.: jąkanie się,moczenie. Tymczasem wszystko to może utrudnić proces przystosowania się do nowych warunków. Dlatego tak istotna jest szczerość i zaufanie jakimi powinni rodzice w interesie dziecka obdarzyć nauczycielkę.
Rodzina i przedszkole tośrodowiska, które w szczególny sposób oddziałowują na dziecko. Skuteczność tego oddziaływania uwarunkowana jest wzajemnym i ścisłym współdziałaniem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kilka te rady u nas wisza na ścianie w przedszkolu plus to ze rodzic powinien dotrzymywać słowa z odbiorem dziecka, jeśli mówi ze przyjdzie po nie po 2 śniadaniu to trzeba być słownym, dla małych dzieci to co rodzic mówi jest prawda
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj widzę że u maluchów kryzys :( teraz weekend odpoczną od przedszkola i myślę że w poniedziałek ładnie zostaną i może już bez płaczu. podobno trzeba dać sobie miesiąc czasu na adaptację z przedszkolem.
Nam mówili żeby np nie mowic bede po ciebie o 14 , bo dziecko godzin nie kojarzy. Tylko że np przyjdziemy po obiadku, podwieczorku . Kiedyś jakaś mama zawsze mówiła że przyjdzie po kolteciku ( miala na mysli obiadek) i jak na obiad byly np pierogi to dziecko wpadalo w ryk :)
Fajne rady Nilkaa . No trudny będzie ten wrezesień napewno, ale nie ma co się poddawać, jak chcecie że maluch chodził do przedszkoal trzeba zacisnąć zęby :(
Moja tez nie opowiadała o przedszkolu, teraz też dużo nie mówi. Jak widzę że nie chce gadać to nie ciągnę jej za język.

Przedwczoraj jak Patrycję zaprowadzałam to przyszła mama z tak kaszlącym dzieckiem że jakaś masakra !! ja wiem że rodzice pracują , ze z katarem dzieci chodza ale z takim kaszlem, ja nie wiem czy to dziecko nie miało zapalenia oskrzeli albo pluc :/ Na szczęscie Pati zdrowa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no u nas na razie zupełnie bezproblemowo, aż dziwne szczerze mówiąc ...(choć tylko się cieszyć z drugiej strony).
Dziś na dodatek była grzeczna i pocieszała płaczące dzieci, że nie ma co płakać i że za chwilę wróci ich mama ...
Tu już jestem zdziwiona bo bym nie pomyślała że sama będzie pocieszać ...

Tak jak pisałam wcześniej, nie stresowałam się przedszkolem i jak widać póki co słusznie, ale mimo wszystko spodziewałam się jakiś kłopotów. Pewnie u nas później przyjdą ...Bo jak mówiła siostra każde dziecko ma w końcu kryzys.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dokladnie każde dziecko ma kryzys, jedne na pocztku, inne np za miesiac a jeszcze inne moga miec pozniej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja dziś padam... serio.

Odebrałam dziś Hubcia po obiedzie. Jak przyszłam siedział przy stoliczku nad pustym talerzem i czekał chyba az inne dzieci zjedzą. Zaraz się pochwalił, że zjadł jako pierwszy. Dobre i to. Pani mówiła, że był dziś grzeczniejszy i że nie ma co wymagać, żeby dziecko było od razu super (to ta ostra pani więc się zdziwiłam), no i powiedziała mi, że Hubcio nawet grzecznie spał podczas leżakowania.

Niestety mąż obiecał mu wczoraj, że dostanie nowy samolot do kolekcji, jesli będzie grzeczny w przedszkolu. Nie byłam zadowolona, ale trudno. Pojechaliśmy do reala na zakupy, myślałam, że tam przy okazji kupię, a tam puste półki i kilku rodziców z przedszkolakami wybierającymi nowe zabawki. Tak więc nie tylko mój mąż wpadł na taki świetny pomysł.

Dodatkowo tydzień temu podczas robienia wyprawki dostaliśmy w realu dwa kupony za 50 zł to wykorzystania i kurcze nie mogłam ich zrealizować. Dwa razy kurosowałam między informacją a kasą i ciągle babka nie chciała mi ich przyjąć. Wreszcie kobieta z informacji sama podeszła do kasjerki i się ostro pokłóciły. Ale ostatecznie kupony zrealizowałam.
Mały oczywiście smutny, że nie ma samolotu, więc pojechaliśmy jeszcze do Klifu, a tam oczywiście samolotów brak, wszystkie wykupione i cudem dosłownie zauważyłam ostatniego na wystawie, wciśniętego w kąt. Naprawde mieliśmy szczęście. Uffff, już się dzisiaj nigdzie nie ruszam. Jak ja nienawidze zakupów!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzeba uważać, co się dzieciom obiecuje :) A najlepiej obiecywać jakieś drobiazgi, albo coś, co jest w domu.
U nas na razie kryzysu nie ma, ciekawe, kiedy przyjdzie..

Madziulka - a jak Ty się czujesz? Kiedy zamierzasz rodzić? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powiedz to mojemu meżowi panna ;-)

Hubcio miał dziś kryzys, za to ja zaczęłam dziś doceniać swoja dopiero co odzyskaną wolność. Szczególnie po takim popołudniu. A ile już zrobiłam w domu. Na poniedziałek rano mam już 3 spotkania poumawiane. żyć nie umierać :-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przedszkole super sprawa, tyle rzeczy mozna zrobic :)

Panna, nie mam pojecia, we wtorek mam wizyte i we wtorek termin . Jutro Patrycji urodzinki a potem to juz moge rodzic :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka, to ty już rodzisz na dniach?!!! kurczę, myślałam, że masz jeszcze dwa miesiące. Podziwiam cię za spokój :-)

No i trzymam kciuki za przyszły tydzień ;-)

Ja właśnie wysłałam swoich facetów na zakupy i wreszcie moge spokojnie usiąść. Mąż zaraz jedzie do Poznania, wieczorem wpada do mnie przyjaciółka, w związku z tym coś dobrego mam ochotę ugotować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja wczoraj mała odbierałam po obiadku i jak przyszłam siedziała kucharce na kolanach ale pani mi powiedziała ze u niej taki kryzys jest po obiadku i jak zobaczyła ze ja idę to powiedziała mała się ucieszy a mała jak mnie zobaczyła popłakała się wzięła obrazek i do szatni i całe popołudnie leniuchowałyśmy mąż wieczorkiem szedł na imprezę więc mała niezadowolona i jednak ma katar ale tak szybko zmienia fazy że już dzisiaj ma tylko zatkany nos i już jej nic nie leci oby do poniedziałku było ok
a dzisiaj rano chciałam iść do sklepu sama a mała że nie ona z mamusią i koniec i o 7 rano płakała że już nigdy do przedszkola nie pójdzie że tylko tata ma do pracy chodzić bo ona za mamą tęskni:-(((((((((((( a mi się serce kraja jak to słyszę
ja jej powiedziałam że jest weekend i o przedszkolu nie rozmawiamy ciekawe jak będzie w poniedziałek oby już kataru nie było bo pewnie wczoraj była taka marudna rano

a moja po tych 5 dniach mówi więcej i wyraźniej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ami poszla z Tata na rower a ja pakuje cala ferajne na wyjazd. Jeszcze ide dzisiaj na usg polowkowe i pozniej od razu jedziemy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja - mój mi też robi takie niewychowawcze akcje, także rozumiem. Może inaczej, nie rozumiem, ale się przyzwyczaiłam do tego ;)

Madziulka, to trzymam kciuki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka jak tam po weekendzie? turlasz się jeszcze?:)

My byliśmy od środy do wczoraj na mazurach na łódce. nie był to najszczęśliwszy czas na wypoczynek ale trudno. było fajnie mieliśmy super pogodę, mam trochę spaloną twarz i opalone okulary:)

Z młodą została moja mama i zaprowadzała ją do przedszkola i były kryzysy. w czwartek była mega afera i w domu i w przedszkolu. w piątek było już lepiej ale mama zabrała ją już po obiedzie.
Hela nie za bardzo chce chodzić do przedszkola bo mówi że dzieci tam płaczą i że nie ma żadnej koleżanki. mówi że dziewczynki mają jakiś kolegów w grupie i z nimi się bawią. strasznie mi jej szkoda że jest sama, szczególnie że bez Kostka, i jakoś widać nie umie się odnaleźć z tej grupie. nie zna imion dzieci. nie wiem czy oni im nie robią w przedszkolu jakiś integracyjnych zabaw żeby dzieci się poznały? myślę że jak dobierze sobie koleżanki to będzie jej dużo łatwiej bo ona uwielbia bawić się z dziećmi. na placu zabaw zawsze sobie jakieś towarzystwo znajdzie, zapyta jak mają dzieci na imię a tu jakaś taka zagubiona jest.
Może jak dzieci się ogarną w przedszkolu z tęsknotą to będzie lepiej. na razie jest jakoś tak smutno:)
Dzisiaj mamy zebranie to może coś ciekawego się dowiem.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też dziś mamy zebranie. Podejrzewam ze jak część płaczących dzieci się uspokoi to Hela pozna koleżanki ;) dni na placu zabaw bawi się z blizniaczkami z chłopaków grupy. Dziś moje dziecko poszło z uśmiechem na ustach do przedszkola a to dlatego ze wszystkie dzieci zbierały się w 1 sali i wchodziła do niej z chłopakami.

Wasze dzieci panują nad ciuszkami w szatni? Emi buty zostawia gdzie popadnie tak samo bluzę jak wraccaja z placu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas dzisiaj mała jak wstała i pyta gdzie idzie to mówię że do przedszkola a ona już podkówka a ja jej że obiecała mamusi że nie będzie płakała i się uspokoiła i jak już ubierała butki to mówiła że będzie za mamusią tęskniła ale nie będzie płakała i poszła i mąż dzwonił że ładnie poszła i dużo dzieci niestety płakało i nawet mała czekała na koleżankę która płakała ale Pani ją zabrała i wzięła dzisiaj okularki a ja jestem dobrej myśli więc zaczynamy drugi tydzień:-) z lekkim katarkiem

wczoraj mała jak płakała że nie chce iść do przedszkola to jej mówiłam że jest weekend i o przedszkolu się nie rozmawia

a ja wczoraj się dowiedziałam że za pół roku musimy się wyprowadzić bo babcia jednak zmieniła zdanie i chce tu po zimie wrócić
tak mi szkoda tej mojej małej bo ona tak się tu zadomowiła a poza tym teraz tyle stresu ma z przedszkolem a za jakiś czas jeszcze przeprowadzka masakra

u mnie mała mówi czasami imiona dzieci nawet mówiła w piątek że jakiś chłopiec się przewrócił i ma nos siny i musiał się położyć

i że ma obrazek dla mamy ale Zuzia jej porysowała a mówiła jej że to nie jej kartka
i że codziennie będzie dla mamy rysowała obrazki:-) wkońcu bo w domu ja rysowanie słabo interesowało
a ja czekam na informację kiedy będzie zebranie ma być w tym tygodniu
dzisiaj małą odbieram po podwieczorku i mam nadzieję że będzie ładna pogoda i że na plac zabaw wyjdą po południu bo od jutra już pogoda ma się popsuć

moja zostawia w swojej szafce wszystko
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My musielismy wrocic wczesniej bo Ami dostala kaszlu w nocy, ewidentnie krtan, wiec musielismy jechac do lekarza, zapisal syrop i inhalacje z pulmicortu. Dzisaj w nocy juz bylo lepiej, na szczescie nie ma goraczki, tylko w nocy pokasluje, jak dalej bedzie ok to w srode pojdzie do przedszkola.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my w domku aly czas :( filip chory z przedszkola w piatek wrocil z goraczka. Mloda tez miala goraczke to do lekarza mlody dostal antybiotyk:( moglam go nie podawac ale spanikowlaam chyba ehh jeszcze katar bol miesni i gardlo. A na koniec w aptece zwymiotowal. Mloda tylko katar i goraczka i nic pozatym. I mnie tez wzielo i sob i niedz koszmar dzis juz lepiej . Ja ne mialam goraczki ale strasznie bolalo gardlo jeszcze troche boli i glowa.

Terazmlodemu zostal tylko okropny gesty katar i siedzimy nadal a mloda wspb nie miala goraczki a wczoraj znow dostala ehh moze ona na zeby dostala katar i goraczke?? Filip tak nie zabkowal i teraz nie wiem czy chora czy zeby.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Malgo faktycznie nie fajni z ta wyprowadzka:(

A ja sie zastanawiam czy za jakis czas jak mala unormuje sobie spanie nocne i no bedzie wkoncu tylko raz sie budzic to czy nie zrobic mega remontu i nie wyburzyc sciany miedzy sypialnia a filipa pokoju i polaczyc im i zrobic wiekszy a my z kamilem do salnu na pare lat az pojdziemy na wieksze mieszkanie:) chcialam by mieli wiecej miejsca do zabawy a zaraz dojda lalki wozki i inne pewnie. No ale nie wiem co ztego wyjdzie
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to wszystkich dopada kryzys przedszkolny.
Nas też. Dziś mąż odprowadzał mlodego i też ryk. Jak mu mówiłam cały poprzedni tydzień, że jest ciężko, to nie wierzył. Ale na każdego to działa. Ja tez chodze jakaś taka smutna z tego powodu.

Weekend za to mieliśmy super. Bardzo dużo się działo. Objawów chorobowych brak. Za to mały opowiadał mi jakies sny, w których chce go zjeść duch, albo potwór, więc chyba to wszystko bardzo przeżywa. W piątek wylądował tez u nas w nocy w łóżku.

Staram się dużo z nim rozmawiać. Mówię mu, że wiem, że jest mu trudno, że to nowa sytuacja, ale że wszystkie dzieci chodzą do przedszkola i za jakiś czas będzie bardzo fajnie. No ale jak na razie mało to chyba daje. Mały mówi, że nie chce chodzić, że chłopaki się z niego śmieją, bo nie może biegać i że czuje się samotny. Ech, kocham te nasze maluszki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też chodzę smutna jakaś nieobecna za dużo kłopotów i stresów na raz:-(((
a jeszcze sąsiad z góry remont robi hałas że głowa boli
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a u nas przedszkole nadal bez problemów za to weekend meczący.

Mam wrażenie że za dużo czynności planujemy na weekend i później po prostu nie dajemy rady, jesteśmy na maxa wykończeni po n-spotkaniach, i wystarczy jakakolwiek sytuacja awaryjna, i leżymy .... A ja po weekendzie nie mogę się doczekać pracy bo tam chociaż wypoczywam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny czy moge przestac dawac antybiotyk po 3 dniach?? Zstal tylko katar a wydaje mi sie ze to byl wirus mlody ma duzo energi wszystko je bawi sie normalnie itp trwalo to tylko w sumie w piatek i w sobote:( ehhh
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sabinka - nie powinnaś, najczęściej objawy przechodzą po 2-3 dniach a i tak lekarze zalecają brać do końca ...bo potem może się wirus uodpornić i może być gorzej
Ja bym dalej dawała, z antybiotykami nie ma co eksperymentować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ale juz wczoraj rano bylo ok. Tylko katar le on zawsze ma barzo dlugo katar to po mnie. A watpie zeby juz antybiotyk zdzialal cuda po takim czasie czyli piatek wieczor i sobota tylko
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to może niepotrzebnie braliście ale i tak chyba już słabo z przerwaniem, może zadzwoń do lekarza???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja bym nie przestawała dawać antybiotyku jak zaczęłaś.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Melduje ze dzis o 3 Amelka powiedziala nam dzien dobry 3680g i 56cm , spoznila sie o 3h i dziewczyny mialyby tego samego dnia urodziny :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje Madziulka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka super, gratulacje:)
Ja bylam na zebraniu, takie tam pitu-pitu, zajec dodatkowych u nas narazie nie bedzie ale mowia ze sprobuja to jakos obejsc. Omawiali kwestie bezpieczenstwa, planu dnia dzieci, oplaty itp. Mam troche czasu teraz wiec sie zglosilam do rady rodzicow.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka gratulacje :) opowiadaj jak tam porod?? :)

Czy pamietacie jak wasze maluchy przechodzily zabkowanie??

Ja mam dosc ostatnio. Mloda zasypia i nagle o jakies godz budzi sie z krzykiem nie da sie jej uspokoic zasypia znow krzczy i tak to trwa 30 min wkoncu zasnie i potrafi tak sie budzic co 30 min przez np 3 godz az wkoncu posmaruje jej dziaselka ale przeciez nie mozna tyle uzywac tej masci.( dentinox)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa u nas tez bylo zebranie - panie dyrektorki nie współpracują bo się boja - i kaza pisac do men ;) i take maja odgórne zalecenia
Zebranie trwało 1,5 godz i nic do rozmowy u nas nie wniosło ;)

ssabinak u nas nei bylo dramatów z zabkowaniem wiec nie pomoge
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurde napisalam prawie calego posta i mi wcielo.

Madziulka gratulacje!!! ale macie cela z tymi dziećmi:)))

Ja chodzię dzisiaj jak nakręcona. nie wiem czy to dlatego że dużo się dzieje czy dlatego że wypiłam rano butlę tigera:)
Dzisiaj ruszył nasz projekt i w szoku jesteśmy z Panną jakie duże jest nim zainteresowanie. jakbyście jutro o 7:30 nie spały to oglądajcie nas na tvp gdańsk:)

My też mieliśmy dzisiaj zebranie w przedszkolu i ja się dużo dowiedziałam - o tym jak wygląda dzień, co robią dzieci, co się już nauczyły (okazuje się że zdolna artystycznie grupa jest:) i dowiedziałam się co Hela robi bo ona mi nic nie opowiada:). przede wszystkim utwierdziłam się w przekonaniu że mamy zarąbista wychowawczynię:) ta babka podobała mi się już na tych dniach otwartych jak chodziłyśmy do naszego przedszkola więc się cieszę że zajmuje się grupą Heli. Bardzo podoba mi się jej podejście do dzieciaków.
Poznałam też jedną z forumek z wątku październikowego 2010 bo nasze dziewczyny są razem w grupie:)
Aniaa ja też zapisałam się do rady rodziców:)))
U nas chcą dalej robić rytmikę i chcą ją chyba puścić przez radę rodziców ale zobaczymy jak będzie.

Ssabinka a coś zimnego? gryzak?
imageimage
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas powiedzieli, że przez radę rodziców się nie da, bo nie mogą od nas przyjąć żadnej kasy, więc myślą nad powołaniem stowarzyszenia. Ponoć taka forma ma zostać zorganizowana w wielu przedszkolach. Mam nadzieję, że będziemy mieć na to jakiś wpływ bo ze znajomą zgłosiłyśmy się do rady rodziców.
Nyzosia pozdrowienia dla Uli:) z wątku październikowych mam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka no i ta Twoja corcia wcale nie taka mala;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka - gratulacje!! fajnie, ze masz juz malutką przy sobie!!! trzymajcie sie tam dziewczyny!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bedziecie mialy duzo pracy z ta rada rodziców u nas spotkania rady sa raz w mcu i czasami trwaja po 3 godz ;) wiec u nas na sile szukali do rady hahahah
u nas rada decyduje na co sa wydawane pieniadze z rady a potem im sie obrywa bo decyzje rodzicow sa odmienne

U nas okazalo se ze pani z grupy Emi zajmuje sie logopedia i gra na instrumencie wiec zorganizuje im zajecia dodatkowe w ramach swoich godzin a pani od chlopakow bedzie miala angielski i chyba tez logopede ;) wiec w sumie fajnie.
Na basen juz nie zapisywalam w tym roku bo wyglada to tak ze samemu sie prowadzi i samemu odbiera tylko kwota za zajecia grupowe ma byc nizsza wiec zadna łaska - a pływać i nurkować się nauczyli więc daruje sobie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja myślę, że tak właśnie powinno być - z tymi zajęciami dodatkowymi. Przecież z jakiegoś powodu zatrudnia się przedszkolanki, nie po to, by wszystkie obowiązki zrzucac na rodziców i firmy zewnętrzne. Więc super, że się udało. A zawsze pieniądze zostają w kieszeni.

Madziulka ogromnie gratuluję. Napisz, jak było.

U nas bez zmian. Mały płakał, jak go wczoraj odbierałam. Podobno przez cały dzień był grzeczny, nawet spał, tylko po obiadku się rozkleił. Dziś od rana był na mnie obrażony. Wiadomo - mama jest winna wszystkiemu. Śnił mu się kapitan Hak, który chciał go wrzucić do więzienia, ale on go wrzucił do wody. Tak więc wszystko po staremu ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my po porannej wizycie w studio panoramy:) nie wiem jak wypadłyśmy bo się nie widziałyśmy:))) będzie w internecie nagranie więc się podzielimy:)

Ja się spotkań rady nie boje. lubię działać:)

Z tymi zajęciami dodatkowymi to moim zdaniem po trochu jest racja że prowadzą je przedszkolanki. do takiej rytmiki np. jakiś wielkich umiejętności mieć nie trzeba. z angielskim gorzej. u nas jakiś logopeda przychodzi więc to dalej będzie.

A w ogóle wczoraj pani wych mówiła nam że chcą zlikwidować sale gimnastyczną w naszym przedszkolu i zrobić dodatkowy oddział. chyba ich porąbało bo to by oznaczało 9 oddziałów przedszkolnych czyli ponad 250 dzieci! mam nadzieje że przedszkole się nie da i jednak sala zostanie.

Moja dzisiaj też płakała:(((( pani musiała mi ją na siłę zabrać. mam nadzieję że to przez tą telewizje rano:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja masz racje ale u nas w praniu się okaże czy panie nauczycielki dotrzymają obietnicy. ;)

Madziulka pewnie pijana ze szczęścia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka - gratulacje :)

Moja dzisiaj też płakała, bo nie poszła do przedszkola :(, dziś się czuła gorzej, katar i taka mocna chrypka. Na dodatek strasznie marudna jest.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Możecie zobaczyć jak wypadłyśmy: http://www.tvp.pl/gdansk/informacja/panorama/wideo/10092013-0730/12354666
Jesteśmy od 14 minuty:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny super :))) tak trzymac :))
choć co tu dużo mówić i tak Hela i Kostek wygrali :)
no i nie wiem czy me bystre oko dobrze wypatrzyło tez małego Tymka?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak Tytus:) też się załapał. I tata Tytusa też:)
Kostek medialny:))) Hela jakaś zszokowana....Ale fajnie było.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wowo ale fajnie wypadłyście i dzieciaczki też:-)
Madziulka gratulacje i dużo zdrówka dla Was:-)

Dużo zdrówka dla chorujących
moja mała dzisiaj też w domku wieczorkiem pokasływała w nocy nie ale rano miała stan podgorączkowy i kaszel więc została w domu i pewnie jutro też
była z nią u lekarza dostała syropek i pulneo ale lekarka mówiła że wszystko dobrze gardło ładne i płuca czyste
u mnie zebranie jest w czwartek ciekawe co ciekawego powiedzą pewnie nic

a ja mam dzisiaj dzień masakra jeszcze musiałam jeździć mężowi rehabilitacje jak najszybciej załatwić bo lekarz stwierdził że za długo czekać nie może
boże ile stresów mam dosyć...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ehhh i już Tytuskowi imię przekręciłam...
a Hela świtna była jak tak rączki rozkładała :)
no a Kostek to fakt- pełne opanowanie!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny super! Wreszcie wasza praca została doceniona.

A u nas mały promyk nadziei hehe Odebrałam Hubcia uśmiechniętego. Serio, bawił się z kolegami i pani dyrektor musiała go trzy razy do mnie wołać. Jestem w szoku. Bo jak wczoraj przyszłam, to stał pod drzwiami i płakał. Rano ryczał, że nie chce do przedszkola. Kurczę, oby tak dalej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Porod chyba gorszy, ale zdarzylam zrobic pati urodzinki to najwaznijsze :) jak dotarlam do szpitala to nawet pod ktg mnie nie podlaczali tylko od razu zbadali , mialam 4 palce rozwarcia. Ledwo doszlam do szpitala takie mialam skurcze a jak polozyli mnie na lozku to wszystko odeszlo, wszystkie skurcze, nie mialam ani jednego wiec mowie ze chcialabym wstac pochodzic , cos zrobic bo skurczy brak . Przyniesli mi pilke to poskakalam , pobujalam sie na niej dobra godzine w skurczach i zrobilo sie rozwarcie pelne. I tu juz bylo najgorzej b omialam juz parte a glowka wysoko i kolejna godzine musialam powstrzymywac parte. To bylo straszne :( bo nie da sie tak dokonca powstrzymac, przynajmniej ja nie umialam . Ale potem przy pierwszym skurczu partym amelka wyszla cala :) . Fakt mala wcale nie byla i po co ja lezalam w tym szpitalu na patologii. Wczorsj bylam tak oslabiona ze po wizycie w kiblu zemdlalam wiec lezalam caly dzien, dzis juz lepiej choc marze o zdjeciu szwow
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No brzmi to całkiem ok. Chociaż wierzę, że swoje wycierpiałaś. A Pati też rodziłaś naturalnie? Bo jakoś mi się zakodowało, że miałaś cc.

W każdym bądź razie ogromnie ci gratuluję :-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka super że masz to już za sobą...teraz odpoczywaj i ciesz się Amelką:)))

A wiecie że Hela miała dzisiaj muzykę w przedszkolu:)) taką na auli....fajnie bo jej się bardzo podobało. W końcu zaczęła śpiewać piosenki jakie się nauczyli.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka - wielkie gratulacje! Super, że jesteś już po i faktycznie, cela z dziećmi macie :) Jakoś tak szybko urodzilaś ( w sensie terminu), bez marudzenia, jak np. ja ;) Teraz życzę spokoju Pati w związku z pojawieniem się siostry!

Nyzosia - Kostek też jakiś niechętny na przedszkole wczoraj, może im sodówa do głowy uderzyła? ;) Zgłoszenia do naszego projektu spływają, więc powiem Wam, że bardzo się cieszę i nie mogę się doczekać spotkań :))) Było krótko, nie powiedziałyśmy wszystkiego, ale super, że nas zaprosili, może więcej rodziców dowie się o klubach :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas wczoraj mała ok noc tez spokojna a rano budzi się z tem 39 jakaś masakra:-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Super, że jest taki odzew :-) Gratuluję!

Hubcio miał dobry nastrój wczoraj cały dzień, zasnął super o 20:00, przeczytałam mu jedną książeczkę i powiedział, że chce iść spać. Tak więc ok. Ale dziś rano znowu chlipał, że nie chce do przedszkola. że śniadanie będzie fuj, że chce obejrzeć bajkę w domu, że tam jest sam i jest mu zimno. Buzia w podkówkę, oczy kota ze Shreka, normalnie serce się kraje. Najgorzej, że jak przyszliśmy, to inne dzieci też siedziały nad kanapkami i płakały. Moja "przyszywana" córeczka zaraz do mnie podeszła i znowu mnie zapytała, czy przyjdzie po nią mama. Po prostu super. ech
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dziś luz, zauważyłam, że jak młoda idzie z chłopakami do jednej sali to nie płacze, potemjak pani oddziela ja i zabiera jej grupe na góre to jeden z chłopaków idzie z nia i jest jej lepiej ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a u nas nadal super - wiki chodzi z chęcią, zaczyna już opowiadać co się w ciągu dnia działo :) oby tylko tak dalej!!
wczoraj mąż mówił, że nie chciała wyjść z auta, ale potem doprecyzował, że pod żłobkiem, gdzie odwozili Maćka, bo Wiktoria już teraz koniecznie chciała do przedszkola jechać! więc jest git!!

malgo - zdrówka!!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas juz dzis Ami poszla do przedszkola, wczoraj jeszcze bylismy na kontroli u pediatry i jest juz ok tylko lekki katar zostal. W przedszkolu w naszej grupie na zebraniu rozmawialismy czy puszczac dziecko z katarem czy nie, i jak dziecko ma tylko katar to tak, ale jak goraczka, kaszel to musi zostac w domu. Ami dzis nie marudzila ani nie plakala tylko od razu poszla jesc z dziecmi sniadanko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też jest pozwolenie na przyprowadzanie dzieci z katarem:)

Moja dzisiaj poszła bez awantur ale też bez większych chęci. Plus taki że nie płakała. Za to jak ją odebrałam to dla odmiany była dzisiaj uśmiechnięta i gadatliwa więc chyba się przyzwyczaja:)

Ale pogoda paskudna....
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dzisiaj i poszla chetnie i jak po nia przyszlam to byla zadowolona:) Jutro zostaje pierwszy raz na lezakowaniu bo ja mam wizyte u lekarza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też przy odbiorze ok. Tzn dzieciaki jeszcze jadły jak przyszłam, a on bawił się z chłopcem na sali. Był grzeczny, spał podczas leżakowania, obiad zjadł prawie cały, oprócz marchewki, bo podobno powiedział, że nie ma już miejsca w brzuszku ;-) Więc w sumie też ok.

Jutro mamy zebranie w przedszkolu, ciekawa jestem, co nam powiedzą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:)) podobno da sie zrobic zajecia dodatkowe w gdanskich przedszkolach http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/989877,do-gdanskich-przedszkoli-wracaja-zajecia-dodatkowe-wladze-znalazly-luke-w-prawie,id,t.html

U nas emi dzis ok - pani mowi ze zjadla 3 kotlety na obiad a potem sie obrazila bo jak nie dostala drugiego kawalka ciasta to miala focha - pani mowi ze nei dala bo bala sie ze zwymiotuje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tez wlasnie czytałam o pomysle Gdańska na zajęcia dodatkowe- fajnie, ze podsuneli jakies rozwiazanie :)

wyglada na to, ze wiki naprawde sie dobrze zaklimatyzowała, od 2 dni zasypia na drzemce, a dziś to jej się buzia nie zamykała po przyjsciu do domu, ciągle opowiadała co tam dziś robili! no i duzo piosenek spiewa nowych, wiec chyba mają rozspiewana pania :) ale to fajnie, bo ona bardzo lubi spiewac :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe mjakmama to Twoja Emi to nie ma problemow z jedzeniem co?:)
Moze chce dogonic starszych braci:)
Ami wczoraj byla w przedszkolu i bylo ok, ale katar ja nadal trzyma wiec zostawilam ja dzisiaj zeby doleczyc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
apropos jedzenia to ostatnio jedna z Pań z Wiktorii grupy mówi mi, że raczej nie mam problemów z jej jedzeniem, bo ona tak pięknie wszystko zjada (hmmm...ja zdziwiona, ale słucham dalej), a tego dnia zajadała sie zupą ogórkową (notabene w domu nie tknęła zupy ogórkowej jak długo żyje, bo twierdzi, że nie lubi, hehehe)
no i w ogóle Wiktoria ostatnio dużo rzeczy nie je- twierdząc właśnie, że nie lubi, mimo, że kiedyś się nimi zajadała...
tak więc siła w grupie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
że w grupie siła...to ja wiem juz od dłuższej chwili...
młody w przedszkolu zrywa szczypiorek i kiełki- mają posadzone i wcina az mu sie uszy trzasa...a w domu z jajecznicy nawet najmniejszy kawałeczek szczypiorku wyciąga...bo.....: "nie lubie tego":)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa Emilka lubi jeść dużo :) nie widać tego po niej więc wcale mnie nie dziwi że zjadła 3 kotlety :) Co do wagi to Emilka wazy 15, Antek 17, Janek 19 kg
Chłopaki w domu pewnych rzeczy nie jedzą a w przedszkolu tak, może bardziej tam motywują :) My stosujemy w domu taką metode, że dopóki czegoś nie spróbuje nie ma mówienia "nie lubię" i czesto się okazuje że zmieniają zdanie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez stosuję taką metode - jednego kawałka :-)

U nas dziś poszło gładko z odprowadzaniem, ale to dlatego, że spędziliśmy razem trochę czasu rano. Poszliśmy na sniadanie do bistro męża. Zamówiliśmy sobie pancakesy z syropem klonowym, tak więc rozpusta na całego ;-) Potem zamiast autem pojechaliśmy do przedszkola autobusem. Tak więc 1,5 godziny byliśmy razem i mały już w przedszkolu sam popędził do sali. Tak więc jakoś musze przemyśleć te poranne wstawanie, bo małemu jest chyba łatwiej, kiedy trochę się mamą nacieszy. No zobaczymy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas dalej Elizka siedzi w domu, kaszel nie chce jej przejść :(, na dodatek Piotrek też złapał katar ... ehh- jak ja nie lubię tych chorób :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas Emi ma od 3 dni katar ale chodzi do przedszkola - dałam jej przeciwzapalnie nurofen i wit c i widze poprawe - kataru mniej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ja idę dzisiaj na zebranie ciekawe co powiedzą ciekawego o tych zajęciach

ja bym chciała żeby mała chodziła i się zaklimatyzowała ale niestety wczoraj cały dzień gorączka i dzisiaj w nocy dostała ponad 39 i nie mogłam jej zbić więc o 3 jechaliśmy do lekarza lekarka ( dziwne że na nocnym dyżurze lekarka w 4 może 5 miesiącu ciąży) małą dokładnie zbadała i mówi że wszystko jest oki i rano zaniosłam mocz do badania czy nie ma bakterii
ale jej dawałam za niskie dawki na zbicie więc teraz dostała większą i narazie temp spadła zobaczymy co jutro wyjdzie na wyniku

a teraz widziałam że grupa mojej Natalki szła pod naszymi oknami więc jak by mała szła to by chyba zawału dostała że chce do domku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja juz ostatnie dni w domu :(
jutro idę zrobić badania okresowe i tak naprawdę zostaje mi jeszcze tylko przyszły tydzień - ale ten czas zleciał....
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ehh ja bylam na wizycie. Szyjka dluga, zamkniete wszystko, z dzieckiem ok, ale teraz wyszlo ze mam cienka blizne po cesarce. I z jednej strony bardziej sie "rozlazi". Im bardziej macica bedzie sie rozciagac tym wieksza szansa ze nie wytrzyma. Musze sie oszczedzac, nie wykonywac gwaltownych ruchow bo niby moze peknac. Super po prostu, jak nie urok to s****zka, i tak czulam sie jakbym siedziala na bombie a teraz to juz chyba osiwieje. Jak ja nie skoncze w psychiatryku po tej ciazy to bedzie dobrze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
No mam nadzieję, że nic takiego się nie wydarzy Aniu.

Panna - czy ty napisałaś artykuł, żeby mnie dobić?! :-)))

W październiku kończę 35 lat i właśnie w tym tygodniu stwierdziliśmy z mężem, że jeszcze nie jesteśmy gotowi na drugie dziecko. No niby tak, ale jak zaczęliśmy to analizować, to jednak nie jest to dobry moment. No i tak przesunęliśmy to do lata. I oczywiście się boję, czy nie będzie za późno. Będę miała równo 35 lat, urodzę w wieku 36. No zobaczymy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe, Akacja, zainspirowała mnie Basia, którą poznałam jeszcze w szpitalu. Pomyśl o tym - 46 lat i zdrowe dziecko, choć z małymi problemami. A przynajmniej badania prenatalne będziesz miała refundowane.
I jak po zebraniu, czego się dowiedziałaś?

Bo u nas nie będzie zajęć dodatkowych, choć podobno miasto kombinuje, żeby zatrudnić nauczycielkę rytmiki i ona by prowadzila zajęcia w rożnych przedszkolach.

Nie wiem, czy jestem nienormalna, ale myślimy z mężem, żeby Kostka zapisać dodatkowo na angielski. Nie chcę go jakoś obarczać obowiązkami i nauką, ale takie zajęcia to chyba nadal zabawa... Zobaczymy. Jak u Was?

Aniaa - trzymamy kciuki, na pewno Cię postraszył, żebyś nie miała pomysłów na robienie jakiś szaleństw. Minęło już sporo czasu od pierwszej cesarki przecież..

Fajnie, że nasze dzieciaki tak sobie dobrze radzą w przedszkolach :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panna w Gdańsku niby mają być zajęcia dodatkowe mi najbardziej zalezy wlasnie na angielskim i rytmice dla chlopakow i logopedzie i rytmice dla emi.
Miałam ich nie zapisywać na basen jako dodatkowe zajecie, ale okazalo sie ze basen jest w soboty wiec zapisalam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania - no niestety, po cesarce coś takiego może się zdarzyć :(, dziwne tylko że po tak długim czasie bo mi się kojarzy że nie powinno się zachodzić w ciążę rok po cesarce

Moja Babcia ostatnie dziecko urodziła w wieku 45 lat bez żadnych komplikacji więc na pewno się da :P, ale nie wiem czy ja bym się na to zdecydowała ... Trzecie bym właśnie chciała urodzić w wieku 35 -36 lat.

Co do angielskiego, to ja właśnie nie wiem ... Kiedyś o tym myślałam, ale po naszej dyskusji zrezygnowałam i póki co nie zapisuję.
Myślę że to co będzie w przedszkolu wystarczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja to juz chyba nie bede miala nerwow na kolejna ciaze. Ciagle cos wychodzi, juz sie cieszylam ze z szyjka jest ok, bo dluga a teraz to. Niech juz bedzie styczen...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny za wsparcie :-))))
mam nadzieję, że wszystko będzie u nas w porządku i się uda :-)

Zebrania poszło dosyć szybko. U nas też nie będzie zajęć dodatkowych na razie. Ale w ramach Stowarzyszenia, które prowadzi dyrektorka, chyba dwa razy w miesiącu będzie logopeda. Poza tym miasto da naszemu przedszkolu kasę na zatrudnienie go na stałe, więc ok. Wyremontują tez taras i położą trawę na podwórku ;-)
Ale angielskiego na razie nie będzie. Rodzice proponowali różne rozwiązania, typu wolontariat, ale nie wiem, czy ktoś z rodziców będzie chciał uczuć inne dzieci za darmo. Dyrektorka nas pocieszyła, że oni będą się starać prowadzić rytmikę samodzielnie.

Potem mieliśmy zebrania w grupach. I tam standard. Dowiedzieliśmy się, że dzieci nie moga się spóźniać, że od października zaczynamy trening samodzielności i będzie tez pasowanie na przedszkolaka ;-) Musimy dodatkowo jeszcze dokupić książki itp.

Najgorsze jak dla mnie jest to, że na tych spotkaniach rodzice siedzą na tych mały krzesełkach. Kurczę, w takiej pozycji człowiek od razu czuje się jak małe dziecko hehe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Super, ze dzieciaczki tak ladnie zaklikatyzowaly sie w przedszkolach. Ja bym nie zapisywala na ang, nie dosc ze maja skrocone dziecinstwo bobeda musieli isc wczesniej do szkoly, to teraz niech sie bawia, przyjdzie czas na nauke

My kiblujemy w szpitalu bo mala ma infkecje, juz nie pamietam czy wam pisalam, ze musieli mi na jeden dzien ja zabrac na sale adaptacyjna. Od samego poczatku nie chciala ssac, choc mowilam t owiele razy i laktacyjne przychodzily to nic, dopiero jak ostro spadla na wadze to zrobili alarm, bo prawie sie odwodnila. Podlaczyli pod jakies aparatury,ful badan, ona nic nie chciala jesc, an piersi , po palcu zupelnie nie, dopiero pp dobrych walkac hzassala butelke i kazali jej smoczka dac zeby wyrobic odruch ssania. No i okazalo sie ze ma infekcje, cho
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cos mi urwalo. Ma infkecje chociaz wymaz na paciorkowca mialam czysty,takze przez 5 dni antybiotyk :(

Ja sciagam pokarm i daje malej w butelce, nyzosia pewnie bede tak jak ty sciagala

Nilkaa ty myslisz o 3 dziecku???? O nieeee
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u na po zebraniu wiadomo że z tym zajęciami to tak kolorowo nie jest chyba rytmika będzie bo to koszt paru zł a na np angielski musi wyrazić cała grupa i jak jedna osoba się wyłamie to już nie będzie a wiadomo że zawsze ktoś się wyłamie a wczoraj na 25 dzieci było tylko 14 rodziców więc za dużo ustalić się nie da
wiem że u nas książki będą rodzice kserowali we fragmentach
i będzie gimnastyka chyba już od października

zdrówka Madziulka dla Małej:-)
Aniaa trzymaj się i oszczędzaj...
u mnie mała już nie gorączkuje ma lekki stan podgorączkowy ale to był chyba jakiś wirus ale ten jej katar to masakra
zastanawiam się czy jej coś dodatkowo podać jakiś bioaron albo sambucol

a wczoraj dzieci z grupy małej byli na spacerze i szli dokładnie pod naszymi oknami chyba dobrze że małej nie było bo by chyba zawału dostała i do domu chciała
u nas ubezpieczenie 28 zł i milion podpisów i jakąś ankietę o dziecku mam do wypełnienia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A wlasnie, jak walczycie z katarem? Ja daje nasivin w sprayu, masc majerankowa, pozatym faszeruje ja cytryna, imbirem i miodem ale jakos nie minal jeszcze...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja małej dawałam otrivin i też maść majerankową i na noc jej klatkę piersiową smaruję pulmex baby lepiej jej się oddycha i rozgrzewa
w zeszłym roku we wrześniu miała katar dwa tygodnie i dzisiaj już ma 8 dzień kataru a końca ani widać
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja na katar dałam wit C i na noc rozciskam czosnek i nam po 3 dniach kataru przeszło :) dziś bez glutów poszła do przedszkola jak ma większe to inhaluje ja :)
Nasivin nie daje bo nam lekarka odradzała mówiła że daje się go bardzo krótko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do zajęć poza przedszkolem to my stawiamy na basen. Helę specjalnie angielski nie kręcił więc nie naciskam. u nas w przedszkolu nie było angielskiego dla maluchów. był w starszych grupach.
Z zajęć dodatkowych to maluchy maja tylko muzykę i nie wiem jak to u nas robią ale zajęcia już były:))))

Katar Hela też miała ale jakoś jej przeszedł. Ja dawałam to co Ty Aniaa i dodatkowo czosnek koło łóżka na noc:)

U nas jest pozwolenie na przyprowadzanie dzieci z małym, przezroczystym katarem więc spoko:)

Madziulka trzymaj się tam dzielnie! Panna dobrze wspomina pierwszy tydzień w szpitalu bo miała święty spokój:) więc spokoje ciesz się i Ty:) zdrówka dla małej!
Co do ściągania to dwie złote rady doświadczonej dojarki - kup sobie dojarkę na dwa cycki na raz - zaoszczędzisz dużo czasu:) i jak już się wkręcisz w ściąganie to ustaw je sobie co 4 godziny. będziesz miała więcej czasu wolnego.

Akacja ja myślę że drugie dziecko po 35 to nie tragedia. I pamiętaj że hormony w ciąży odejmują lat:))) same plusy:))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mjakmama ale co robisz z tym czosnkiem rozcisnietym? Nam lekarka ostatnio mowila zeby nie robic inhalacji na krtan i na katar bo wtedy oskrzela sie rozszerzaja czy cos takiego i ta wydzielina sie tam latwiej dostaje. Jakos tak to tlumaczyla, wiec narazie inhalacji nie robie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do inhalacji to ja własnie też na katar nie robię. A przynajmniej nie na taki niegroźny. Bo mi też lekarka mówiła że przy inhalacjach katar może jeść na dół i wtedy z kataru mamy zapalenie oskrzeli.

Ja położyłam rozgnieciony czosnek na talerzyk koło łóżka:)

Aaa i wczoraj odzyskałam moje dziecko. w końcu zaczęła opowiadać o przedszkolu. i dzisiaj zostaje dłużej - chce iść do drugiej grupy:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak tylko przy katarze po inhalacjach oklepuje sie dziecko :)

Mz jeszcze w takim okresie jak teraz dajemy syrop z czosnku miodu i cytryny :)

Rozgniatam na podstawce i kładę pod łóżkiem młodej - to super działą jak jest katar 1 dzień i potem on się nei rozwija.

Widzę że dostałam minusa za to że prowadzam dziecko z katarem do przedszkola hahha dla mnie katar to nie choroba więc do przedszkola może chodzić, jak widac panie nauczycielki podzielaja moje zdanie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja mam jeszcze pytanie - czy wasze dzieciaki gadają przez sen? Moja gada, krzyczy, woła, przezywa a przez to my co chwile się budzimy:((((
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mjakmama u nas tez mozna z katarem posylac wiec sie nie przejmuj:) Zreszta ja dzisiaj tez z katarem wyslalam, bo chyba by z tydzien siedziala w domu. Musze sprobowac z tym czosnkiem na talerzyku. Mjakmamo a jak robisz ten syrop? Ja pamietam ze jak bylam mala to Mama nam dawala syrop z czosnku i cebuli, ohydny byl:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia u nas raczej nie, czasem sie zdarzy ze cos pomarudzi ale zwykle dlatego ze koldra jej spadnie albo za bardzo sie zakopie i jej cieplo. Tak to spi spokojnie cala noc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dojarke mam jedna ,medele mini elektric i jakos srednio widze wydac kolejne 3o0zl na kolejna,bede musiala sobie jedna poradzic. Czyli sciagac co 4h?` czy ja bede miec na to czas w domu :/ no nic , probujeny przytstawiac caly ale d*pa blada ,znow poniose porazke w karmieniu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa mój mąz wyciska 2 ząbki czosnku, 2 łyżki miodu, dociska cytrynę i rozcieńcza woda tak by był nie za mocny, po 2-3 dniach jak sie przegryzie daje po łyżeczce rano dzieciakom - lubią to paskudztwo :))
Ja gdybym miała zostawiac chłopaków z każdym katarem to chyba bym musiała się z pracy zwolnić bo dośc czesto mieli go.

U nas tylko raz Emi przez sen gadala wołała kuzynke Olivię, a to dlatego ze bardzo caly dzien sie cieszyla ze ona jest z nia w domu i sie bawi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka mysl pozytywnie!! a może sprzedaj ta dojarke i kup ten laktator na dwa? też jest medeli tylko zamiast 30 min ściągasz 15. wielka różnica.
Co 4 godziny jest ok. zawsze mniej ściągania bo tylko 6 zamiast 8 no i większa przerwa pomiędzy.
A czemu nie wychodzi przystawianie? może nakładki by Ci pomogły? ja nie spróbowałam z nakładkami i żałuje. trzeba było spróbować.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aaa a ja myslalam ze druga dojarke kupic,musze zobaczuyc, jak sie nie uda karmic to taka zakupie. Bo fakt 30 min schodzi.
Przystawiamy caly czas ale Amelka na poczatiu w ogole nie ssala, trzeba sie napocic by cos zjadla - dla mnie to jest taki szok bo Pati ile by nie bylo w butelce to tyle by zjadla, a tu jemy co chwile po 5 ml , przerwa, odpoczynek , spanie, wybudzanie i znow 5 ml .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka jak ona ma jakąś infekcję to może nie mieć siły na jedzenie. Cierpliwości na pewno się rozkręci. nabierze siły to i ssać będzie lepiej.
A Ty jak się czujesz?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka, współczuję, ale faktycznie może nie je przez infekcje i po antybiotyku wszystko się unormuje?? Jak Pati?
Wiem, że trudno w to teraz uwierzyć, ale wykorzystaj ten czas, kiedy masz tylko jedną na głowie i rozkręcaj laktację i śpij w dzień ile się da :)

u nas w przedszkolu nie będzie żadnych zajęć dodatkowych, co najwyżej rytmika. A angielski traktuję jako ćwiczenie i zapamiętywanie=rozwój mózgu niż faktyczną naukę języka. U nas basen odpada, piłka nożna też, a chcę mu jakoś urozmaicić czas. Żeby nie było, że jestem jakaś nadambitna czy coś :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziś u nas obyło się bez płaczu rano, ale może dlatego, że znowu odstawiłam małego punkt 9:00 do przedszkola. Hubcio sam się wyrywał do sali. Tak więc spróbujemy na razie śniadanie w domu. Może mały musi mieć czas na rozgrzewkę przed przedszkolem :-)

Madziulka - super, ze masz w ogóle pokarm. Dziewczyny dobrze mówią.

My na katar dostaliśmy jakieś krople robione w aptece. No name. Ale poskutkowały.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka bedzie dobrze, Amelka pewnie nie chce jesc przez ta infekcje.
Ja dzisiaj mam jakiegos lenia i brak checi na cokolwiek.
Dziewczyny na ile godzin teraz zostaja Wasze dzieciaki w przedszkolu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja jest na 8 od 7 do 15, mamy wykupione do 16
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
szkolenie tygodniowe zakończone, wreszcie mogę spokojnie popracować, ogólnie to jestem wykończona :(, jak już dawno nie byłam.

Madziulka - zdrówka dla małej

Tja - ja chcę trzecie, ale mąż póki co jest zdecydowanie na nie, więc póki co odpada. Zresztą i tak kilka lat chcę popracować, dokształcić się i najwyżej później. Zresztą coraz więcej naszych znajomych już ma trójeczkę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moze przez infekcje, tyle ze kolezanki synek tez ma i je na potege, tyje po 150g na dzien hehe.

Nyzosia jak sie czuje , no wiesz brzuch, cycki, d*pa wszystko boli :) myslalam ze jakis lzej zniose to krocze nizwczesniej ale niestety, boli, piecze, szczypie, ciezko sie siada. Marze zeby mi juz szwy sciagneli to wtedy z dnia na dzien bedzie lepiej.
Panna Pati dobrze, przyjezdza chce strasznie zwrocic na siebie uwage, no ale widac cieszy sie z Amelki ale traktuje ja jak zabaweczke, chcialaby wziac na opka, przytulic, dac jej cukierka albo lizaka :) ciekawe c ot obedzie jak wrocimy do domu. Czuje niemaly strach
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nasz tydzień zdecydowanie zaliczam do udanych. odzyskałam moje dziecko i z przedszkola odbieram ją radosną i po przedszkolu szaleje a nie jak na początku. Dzisiaj została nawet do 15:30 i poszła do drugiej grupy bo koniecznie chciała zobaczyć jak tam jest:)
Moja jest w przedszkolu od 8 do 15 -15:30 a zapisani jesteśmy od 7:30 do 16:30.

U was też dzieci codziennie wychodzą na dwór? u nas nie ważna jaka pogoda dzieciaki idą. z jednej strony fajnie ale z drugiej nie wiem jak ją ubierać. sukienki ku rozpaczy heli odpadają w taką pogodę:)))

No i Hela zna już nowe piosenki i wierszyki i całą masę zasad:))) to trzeba robić tak tamto tak...super! mam wrażenie że przez te 2 tygodnie strasznie wydoroślała:)))

Madziulka faktycznie po zdjęciu szwów jest lepiej więc oby jak najszybciej zdjęli:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas grupa Emi wychodzi zawsze 1 dziennie chyba ze pada, ale grupy starsze 2 razy dziennie
Ja młodej teraz ubieram długi rękaw i polar, plus getry lub spodnie - ale dzis i wczoraj miala apaszke i cienka czapkę bo o 7 jak idziemy jest zimno, no i teraz mloda do przedszkola nosi kalosze

Dziś pani w przedszkolu powiedziała ze emi prała ręczniki, poszła do wc załatwiła sprawę i wziela recznik i prała go w zlewie i pani jak nie przychodziła dłużej to zobaczyła co robi to ja zgarneła bo juz 3 ręczniki wyprałą :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas też wychodzą codziennie, chyba, ze mocno leje lub jest wielki mróz.
ja zestaw kalosze + płaszcz przeciwdeszczowy zostawiłam już na stałe w przedszkolu.
u nas dzis tez dlugi rekaw, do tego kurtka i apaszka, czapkę raz miała, ale w kieszeni :)
wiki tez spiewa duzo piosenek, super opowiada :) a wczoraj jak wracałyśmy to mi mówi: "Mamusiu dziś to była rewelacja!" niestety nie udało mi się dowiedzieć co aż tak rewelacyjnego było, al enajważniejsze, że było :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ami juz tez szaleje po przedszkolu, jak ja odbieram to jest taka pelna energii i wesola:) I spiewa mi piosenki rozne, pokazuje co robili, mowi co bylo na obiad;) U nas wychodza na dwor 2 razy dziennie, kolo 10 do obiadu i pozniej po drzemce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czyli u wszystkich tak samo:) to dobrze. czekam tylko na zimę jak będzie zakładała kombinezon to będzie można jej założyć spódnicę:)

My jutro jedziemy na Kaszuby na wesele....i w ogóle nie jesteśmy przygotowani! masakra jakaś. do tego jesteśmy wypompowaniu po tym tygodniu i nie wiem czy dotrwamy do oczepin:)
Ale pewnie będzie fajnie bo będzie grał ten sam zespół co na naszym weselu:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
echhh ale Wam zazdroszczę moja chora i nie wiem czy w poniedziałek pójdzie a co do przyzwyczajenia to pewnie jeszcze trochę potrwa jak tak dalej pójdzie z tym chorowanie załamka:-(((((((((((((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak w piątek odbierałam Hubcia, to był smutny i powiedział, że jeden chłopak nie chciał mu powiedzieć cześć i że jedna dziewczynka powiedziała, że ma nie leżeć obok niej w przedszkolu podczas leżakowania. No i co tu można dziecku powiedzieć :-) Czego go trudna nauka zaakceptowania faktu, że nie każdy się musi przyjaźnić i lubić ;-)

Ale poza tym ok. Zaraz jedziemy go odebrać do teściów, bo mieliśmy wczoraj wychodne. Jechał chętnie, więc jakoś szczególnie mnie nie potrzebował. chociaz z drugiej strony po przedszkolu poszliśmy na lody, a potem przez 2 godziny budowaliśmy domek z kartonów, więc trochę go dopieściłam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas też Elizka nie była już w przedszkolu 4 dni, ale ja tam wychodzę z założenia że nawet spoko, bo może tej dziewczynce co ciągle płacze w końcu przejdzie :P

A u nas dalej szpital katarowy - Piotruś i mąż też smarkają, Piotruś wyjątkowo paskudnie :(, dziś mu już dałam nasivin bo się strasznie męczył.

U nas póki co nie było jeszcze takich historii z rodzaju ktoś mnie lubi/nie lubi - mam wrażenie że Elizka tym się zupełnie nie przejmuje. Ostatnio zresztą w poczekalni u endokrynologa, gdy próba zakolegowania się z innymi dziećmi się nie udała, sama do siebie powiedziała, no to się będę bawić sama i wróciła do zabawy. W ogóle się tym nie zmartwiła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
U nas tez Amela ma jeszcze katar i maz podziebiony, tylko ja sie jakos trzymam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas mała nadal ma katar więc jeszcze ze dwa dni na bank zostanie w domu a później zobaczymy wole żeby posiedziała w domu dłużej niż niedoleczona poszła
ale za to mnie chyba powali bo gardło mnie dzisiaj tak boli że masakra
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z Hubciem jak na razie ok jesli chodzi o choroby, ale wrócił od teściów strasznie pogryziony przez komary. Kurczę, nawet ucho ma pogryzione w 3 miejscach. Cud że się nie drapie. ale bąble ma wielkie.

Był wczoraj z mężem na meczu, dziś na basenie, teraz bryka po całym domu. Tak więc nastrój ma ok, gorzej ja ;-)

Na niedzielne popołudnie wrzucam więc kawałek, który ostatnio chodzi za mną :-)

http://www.youtube.com/watch?v=7evR2SyiAnQ
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja to z jakiejs reklamy chyba co?:)
Ja jutro mam sporo rzeczy do zrobienia jak Amela bedzie w przedszkolu, musze jej kupic cukierki zeby dzieci poczestowala. Fajnie w ogole, bo pytalam wychowawczyni czy moze przyniesc cukierki i powiedziala ze tak, ze dzieci zrobia jej korone, zaspiewaja sto lat i ze moge im zostawic aparat fotograficzny to zrobi zdjecia:) Podoba mi sie ta jej inicjatywa, naprawde super. We wtorek na torta wieczorem wpadaja rodzice i tesciowie, a na sobote zaprosilismy pare dzieciakow na kinderparty. Musze zamowic tort i jakies balony pokupowac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nasi już zdrowi :), jutro Elizka idzie do przedszkola ..

No ale weekend w domu mnie wykończył. Jedyny plus - wreszcie naprawdę wysprzątane mieszkanie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas tez niby ok, katar widac ze mija, ale w nocy meczy ja mokry kaszel jak sie ta wydzielina zbierze, pozniej rano to wykaszle i w ciagu dnia jest ok. Macie jakies sposoby na taki katar i mokry kaszel? Nie wiem czy cos jeszcze moge jej dac, daje wapno, wit c, oproznianie noska i masc majerankowa, oklepywanie. Daje jej wyksztusny syrop ale w ciagu dnia nie kaszle tylko wlasnie w nocy i nad ranem sie meczy. Nie wiem czy zrobic jej ta inhalacje z soli czy sobie odpuscic zeby tam gdzies na oskrzela nie zeszlo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa- my ostatnio dajemy taki syrop Lipomal, u nas działa - skład naturalny: lipa, malina - właśnie na przeziębienie

U nas podobnie oboje zdrowi, tylko Piotruś jeszcze czasami w nocy kaszle od wydzieliny, Elizka już zupełnie zdrowa na szczęście. Oby do urodziń wytrzymała :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A to musze chyba kupic bo juz kilka osob mi o tym syropie mowilo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dzisiaj zrobię Heli syrop z cebuli. Ma taki mini mini katar ale nie chce żeby się rozkręcił. Do przedszkola oczywiście poszła.

My wczoraj wróciliśmy z wesela. Kurde chyba już starzy jesteśmy bo wczoraj ledwo żyliśmy. Ale fakt że bawiliśmy się prawie do końca.
Wesele było super, jak już Wam pisałam grał ten sam zespół co na naszym weselu i na prawdę chłopaki są niesamowici!!! Super graja, fajnie śpiewają, pełna kulturka a do tego sami mają niezłą zabawę jak grają:) aż miło się na nich patrzy:))) Tak więc jakbyście potrzebowały zespołu to mogą Wam ich w ciemno polecić.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My tez mielismy super zespol na weselu, i tez jakis rok temu u znajomych grali, ich cena w ciagu 3 lat w ogole skoczyla o jakies 50% a terminy maja na 2 lata w przod zajete wiec niezle:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ten nasz też podrożał ale są warci swojej ceny:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja właśnie wróciłam od lekarza i mam ostre wirusowe zapalenie gardła i antybiotyk i brak głosu:-((

a z mała idę jutro żeby ją zbadała i powie czy w środę pójdzie do przedszkola czy nie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to widzę malgo, że tez przechodzisz kryzys przedszkolny ;-)

Z Hubciem było dziś ok, od kiedy odprowadzam go po śniadaniu, to nie ma już żadnych problemów. Jak go odebrałam dziś o 14:00, to był zły, bo właśnie budował garaż z chłopakami. Więc ok. Za to ja mam nadal chyba syndrom pustego gniazda ;-)

Ech, niby wszystko ok, ale jakoś smutno :-) Szkoda, że te dzieciaczki tak szybko dorastają.

Za to nasza świnka jest wygłaskana przeze mnie jak nigdy ;-) Chyba wyładowuje na niej mój instynkt macierzyński. Już jest tak rozpieszczona, że kładzie się na moich kolanach, wystawia plecy, żeby ją głaskać, a ona rozciąga swoje krótkie łapki i śpi. Takie to mam pocieszenie :-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i ja mam katar ... też przechodzę okres przedszkolny :P zapowiada się ciężka zima zatem :P bo ja w wieku dziecięcym mało chorowałam, więc pewnie teraz odrobię ....

U nas Elizka została do 16tej wczoraj (od 7 z minutami) więc bardzo długo i dalej jej się podoba. Najciekawsze że po tym przedszkolu ma tyle energii jakby ją cały dzień w klatce trzymali. No i przyniosła wczoraj pierwsze prace z "plastyki". Jak to śmiesznie brzmi jak takie mało dziecko mówi że miało zajęcia z plastyki :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
malgo ja zauważyłam, że ja przedszkolne choroby znoszę ciężej niż dzieci.
Tydz temu oni mieli gluty a ja zapalenie gardła - jak ty - i skończyło się antybiotykiem ;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja narazie jakos sie trzymam, szprycuje sie naturalnymi srodkami, imbir, cytryna, miod;) Ami dzisiaj zaniosla slodycze do przedszkola, cala zajarana:) W nocy juz ladnie spala, kaszel ja nie meczyl, rano chwile pokaslala po nocy i ok. Ale dzisiaj i tak z nia pojde do naszej pediatry zeby ja jeszcze osluchala na wszelki wypadek i moze mi przepisze cos do inhalacji zeby sie pozbyc tego szybciej. Dziwne ze w ciagu dnia nie kaszle wcale a w nocy ja tak dopada:( Wieczorem przyjezdzaja dziadkowie na torta, jeszcze moze jakies ciacho zrobie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas Piotruś z dnia na dzień ma mniej napadów nocnych kaszlu, ale i katar mu przechodzi.

Tylko że ja go trzymam w domu, więc też inaczej.

Elizka była wczoraj w przedszkolu od 7 z minutami do 16 i dała radę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas cała czwórka zakatarzona :/
cóż powiedzieć...zaczyna się ...
a ja od poniedziałku do pracy i już zaczynam się obawiać jak to znowu będzie z tym chorowaniem...bo początki wiki w żłobku nie były pod tym względem korzystne niestety :(

wiktoria wczoraj rano, jedząc śniadanie mi mówiła, że już się stęskniła za przedszkolem i nie może się doczekac kiedy pójdzie, więc naprawdę wygląda, że jej się podoba :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe u mnie w drugim watku ciekawa sprawa, z dziewczyn ktore juz znaja plec 13 spodziewa sie dziewczynek a tylko 2 chlopcow:) Poczatek 2014 roku bedzie nalezal do kobitek:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja byłam dzisiaj z małą u pediatry i ma bakteryjne zapalenie spojówek i dostała krople z antybiotykiem i siedzi dalej w domu:-( i lekarka mówiła żeby obserwować i jak pojawi się kaszel to do niej przyjść
kurcze a ja krążę między lekarzem a apteka
ja chyba będę chorowała jak przedszkolak bo jak byłam mała to krótko chodziłam do przedszkola właśnie przez choroby
a ja nadal mówić nie mogę:-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja mam cały nos zapchany :(, słabo.

ale pogoda też taka że nie ma co się dziwić że chorujemy, szybko jesień przyszła

No i najważniejsze !- Wszystkiego najlepszego dla Amelki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa wszystkiego naj dla Amelki!!!

Nilkaa może ją trzymają w klatce:)))

Moja też rozbrykana ale ona śpi w przedszkolu więc to wyjaśnia skąd ma siłę.

A teraz hit - u Heli była dzisiaj rytmika:))) jak mąż przyszedł odebrać Helę to pani mu dała kartkę z różnymi zajęciami dodatkowymi i miał wybrać na co zapisać Helę. zapisał ją na wszystko:) i mówi coś że to dla urzędu miasta że chcą wiedzieć ile rodziców chce posyłać dzieci na zajęcia dodatkowe. ale sam nie do końca wie o co chodzi:))) jutro mam zebranie rady rodziców to może coś się dowiem.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez miałam dziś taką antkietę do wypełnienia. Wpisałam wszystko, tak jak nam podpowiedziała wicedyrektor. Może urząd rzuci na coś kasę. Na wszystko pewnie nie.

Hubcio powiedział, że dziś w przedszkolu było dobrze i była pyszna zupką rosół. No więc ok. Spodnie wymazane farbami, buzia w ziemniakach. Szczęśliwe dziecko. Ale w domu zaraz po przyjściu obwiązał cały pokój niciami. Zrobił taką wielka pajęczynę i powiedział, że mama już nigdzie nie pójdzie. Tak więc coś mu jednak po głowie chodzi :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziekujemy za zyczenia:)
Amelka zachwycona dzisiaj, rozdala dzieciom slodycze w przedszkolu, zrobili jej korone, zaspiewali jej sto lat i mam fotki fajne:) Powiedziela ze w przedszkolu jest super, jutro zostaje na drzemke, bo do tej pory jeszcze nie byla. Bylam z nia u pediatry i jest ok, osluchowo czysto, gardelko czyste, ten kaszel od kataru tak jak myslalam, wiec po prostu trzeba katar wytepic.
Wlasnie wyszli dziadkowie, Ami szczesliwa, dostala super prezenty, moi rodzice kupili jej samochod na akumulator, wiec juz widze co sie bedzie dzialo jak sie naladuje:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka gratulacje!
Z tym przystawianiem do piersi to spokojnie, nie zalapie teraz to moze pozniej. U mnie Janek zalapal chyba ok 4 mca dopiero, do tego czasu sciagalam. Ale jak juz zalapal to do teraz ciagnie :) Szkoda troszke malej, ze juz od poczatku ja antybiotykami potraktowali.

100 Lat dla Amelki!!! i Aniaa duzo wytrwalosci i wiary, ze wszystko bedzie dobrze.

Przeczytalam Wasze opowiesci przedszkolne i roche mam pietra jak to bedzie za tydzien u nas. Tymbardziej, ze moj dziec juz zapiera sie nogami i rekoma, zeby nie isc do przedszkola. Ale poki co jeszcze tydzien wakacji. No i zeby nie bylo tak wesolo u nas tez obaj maja gile do pasa. Ja Stasiowi daje juz kanake z czosnkiem i miodem. Zjada popija sokiem malinowym, zobaczymy.
Czytam rewelacyjna ksiazke "Zamien chemie na jedzenie" napisala mama, ktorej dzieci non stop chorowaly, a w momencie zmiany nawykow zywieniowych przestaly. Tak w skrocie. Ja juz jakis czas temu zaczelam zmiany,ale fajnie, ze tyle przydatnych informacji jest nareszczcie w jednym miejscu.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Atta, ciekawa jestem tej książki, ja pierwsza do takich publikacji ;)

Jak czytam o Waszych chorobach, to tylko czekam aż nas weźmie.. Byliśmy wczoraj na angielskim i powiem Wam, że chyba się jednak nie zdecyduję. Był jeszcze tylko jeden chłopiec, czterolatek, i Kostek się nie bardzo odnalazł w tej sytuacji. A poza tym to jest taki poziom, że jak się zepnę, to sama szybciej go nauczę ;) I miałam taką refleksję, że jedno miejsce więcej, gdzie może coś złapać ;)

Madziulka, jak tam noce? Ja jestem zombie.. Niby tylko karmienie co 3 godziny, ale strasznie to rozwala sen.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna dramatyzujesz:)
Ja wstaje do Heli 2,3,4 razy w nocy co 2 godziny albo czasami co godzinę:) Ja nie wiem, moje dziecko chyba postanowiło sobie że ja już nie będę spała w nocy skoro ona pojawiła się na świecie. choć w sumie to mam niezły trening przed jakimś ewentualnym noworodkiem:) mnie niespanie w nocy nie rusza:)))

Co do angielskiego to może uda się żeby był w przedszkolu więc nic straconego. no i dobrze że są lekcje pokazowe.

Hela się jakoś trzyma. Jest przeziębiona ale na razie nic więcej się nie dzieje więc ją faszeruje witaminami i wysyłam do przedszkola. ale widzę że dzieci coraz mniej przychodzi:)

Dzisiaj pogoda bardziej do życia:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A teraz kolejny hit z przedszkola! Hela ma WSZY!!!
No masakra jakaś!!! pani mnie w poniedziałek uprzedzała że mam sprawdzić głowę bo mogą być ale miałam nadzieję że Helę ominie!!! a tu taki klops!!!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no niestety :(, nigdy nie wiadomo kogo to może dopaść :(
Współczuję walki, choć z wszami doświadczenia nie mam, ale pamiętam ile walczyłam jak mój kot miał pchły, a to podobne paskudztwo.
U nas czeszą wspólnym grzebieniem, więc jakieś ryzyko też jest.

Teraz macie przerwę w przedszkolu, czy dzieci mogą w trakcie leczenia chodzić?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie do przedszkola ani w żadne skupisko dzieci iść nie może. Do poniedziałku włącznie. Na spacer z nią pójdę ale nie dzisiaj.
Najgorsze jest to że oprócz wymycia głowy trzeba wyprać wszystko.
No i jeszcze Hela wczoraj była u sąsiadki i wymieniały się opaskami:) świetnie!!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas rok temu była epidemia w przedszkolu, niektore dzieci miały po 2 razy, nas minęło.
Nyzosia prócz prania oczywistych rzeczy warto wyprać pluszaki, tapicerkę od fotelika. I pochować wszystkie rzeczy których jakimś cudem nei udało się wyprać, one giną niby w ciagu tyg czy 2.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mjakmama to mnie własnie przeraża. To pranie i wytępienie tych co nie są na głowie:(((
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia współczuję :( nic fajnego :(
a tak z technicznego punktu - czy łatwo je zobaczyć we włosach? tak noralnie czesząc czy trzeba głowę specjalnie mocno przeglądać?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz one jak nie maja kontaktu z głową to giną po jakimś czasie - ktos z forum mówił by pochować do worków foliowych na 2 tyg pluszaków i rzeczy w których mogły się zalęgnąć.

Dziewczynki zawsze z wszami mają gorzej, bo bawia się w przedszkolu we wfryzjera, panie po drzemce czeszą je (nie wiem czy nie tą samą szczotką).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O masakra z tymi wszami! Ja sie tez tego boje, wyprac wszytsko w chacie jeeeeeny. Teraz tak to jest ze kazde dziecko te wszy moze zlapac, nie tylko jak sie kiedys uwazalo z jakichs zaniedbanych rodzin. W ogole wczoraj gadalam z pediatra jak to z tym katarem, czy puszczac czy nie, ona uwaza ze nie, ale tylko z tego powodu ze dziecko ma wtedy zly humor jak ma katar. U nas akurat tak nie jest, bo Amela jest mega radosna, w przedszkolu widac ze sie dobrze bawi i jej sie podoba wiec ja puszczam jak nie ma innych objawow. Ale rozmawiam z pediatra i sie jej pytam czy to nie jest tak ze te przedszkolne dzieci na poczatku to maja wiecznie katar(u mojej ciotki jej corka z pol roku miala jak zaczelo sie przedszkole) a ona mi na to ze moze te dzieci z patologicznych rodzin tak:D Hehe takze teraz bedzie wielki test-jestesmy patologiczna rodzina czy nie?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa niezlą masz pediatre, to my tez z patologicznej rodziny jetsesmy, jesli dla niej katar jest tego objawem :) CHlopaki przez okres jesienno - zimowy non stop mieli katar :)

Ja chłopakom co 2 dzien patrzę głowy i u nich było by widać bo oni średni blon wlosów maja, ale U Emi ciężko mogło by być :(
Aniaa u Amelkiit o napewno byś wypatrzyła w takich jasnych włosach :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj to u mnie patologia pełną gębą- bo jak Wiki zaczęłą przygodę ze żłobkiem to chorowała chyba z 8 miesięcy z jakimiś tam przerwami - w tym katar był praktycznie non stop!!
no i wyszło szydło z worka!!
może ten pediatra powinien drugi etat w MOPSie wziąć jako tester patologicznych rodzin :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
niezły sposób na rozpoznanie patologicznej rodziny :P beka po prostu ...

Ania - super kuchnia, bardzo mi się podoba ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi pani w przedszkolu powiedziała że mam sprawdzać głowę bo zostało zgłoszone że ktoś ma. łatwo je zobaczyć jak się je szuka. Hela ma w klasycznym miejscu czyli na części potylicznej, pod kitkiem.
W poniedziałek ją oglądałam i nie miała a dzisiaj już ma:(

Moja mama mówi że ona wszystkiego aż tak nie dezynfekowała jak my mieliśmy wszy. ja miałam kilka razy bo miałam koleżankę w klasie która notorycznie nam wszy przynosiła. no ale pościel, ręczniki, czapki wyprać trzeba.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilka dzieki, nam tez:) Ale jeszcze musze pokupowac pare rzeczy bo jest troche pusto no i jakies firanki albo zaslonki lekkie.
Ja tez mysle ze ta pediatra glupoty gada i zycia nie zna:D z kim nie rozmawiam to dziecko w przedszkolu ciagle ma katar i pewnie u nas bedzie to samo. Jakby to bylo jakies ciagle zapalenia pluc czy cos to mozna by drazyc czy to nie przez zaniedbanie rodzica, ale katar? Ciezko sie go w ogole pozbyc:/
Mjkamama az dzisiaj obejrze Amelki glowke, teraz jak napisala to az sie ciesze ze u nas Panie dzieci nie czesza;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie chyba też nie czeszą bo Hela jest nieźle rozczochrana:) ale myślę że to nie ma większego wpływu.
Jak ja łapałam to po prostu przebywałam z tą osobą a wiedziałam że z nią nie można się niczym wymieniać. tak więc trzeba być czujnym.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nam tez mówili, żeby sprawdzac głowę, ale nie powiedziały, że ktoś ma. Może profilaktycznie. Ale fakt, sprawdzam. A jak takie wszy za przeproszeniem wyglądają, bo na żywo nie widziałam.
Poza tym to obrzydlistwo ;-)

U nas ok z przedszkolem. Panie teraz o dziwo chwalą Hubcia. Wczoraj się nawet śmiały, że spał z rękami do góry, więc chyba czuł się bezpiecznie. Trochę nie chciał iść spać wieczorem. Padł dopiero przed 22:00 i spał do 8:20 :-) Musiałam go budzić do przedszkola i ubierać na śpiocha.

Panna - bardzo ci współczuję z tym spaniem. To jest rzecz, która mi najbardziej przszkadzała i byłam z tego powodu naprawdę bardzo nieszczęśliwa :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o kurcze wszy masakra ale nic każda z nas musi się na jakieś paskudztwa przygotować...
Nyzosia uważaj żebyście Wy nie złapali.
A u nas wkońcu poprawa małej już oczka nie ropieją ale do poniedziałku muszę jej zakraplać i karat jakby mniejszy ale zielony więc liczę że do poniedziałku wszystko minie
Wczoraj jak poszłyśmy do przedszkola powiedzieć że małej nie będzie do końca tygodnia to wyszła jej ulubiona Pani i mała jakaś smutna się zrobiła i nawet do sali zaglądała chyba tęskni za przedszkole więc liczę że może pójdzie chętnie ale cały czas mówi że w przedszkolu będzie tęskniła za mamą i tata ale już nie mówi że nigdy już do przedszkola nie pójdzie zobaczymy jak to będzie
a ja powoli zaczynam odzyskiwać głos ale katar mnie dopada szlak by te wszystkie choroby
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O tak:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/eb/Sucking_louse-adults.jpg
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
fuuuuuuuuuuuu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas wszy rozprzestrzenialy sie bo rodzice ignorowaliproblem, czesc wogole nei sprawdzala glow, a czesc wogole nie informowala ze dziecko ma.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dlatego ja pierwsze co to zadzwoniłam do pani wychowawczyni do przedszkola i do tych z którymi Hela miała kontakt.
Załamana jestem...głowa wymyta, pół chaty wyprane a jeszcze tyle do prania:(( najgorsze to to że nie wiadomo gdzie to badziewie jeszcze może być i w co już wlazło:(((
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia a mylas takim smierdzacym plynem z apteki??
A helka sie drapała że zauważyłaś??

ja mysle ze najwazniejsze sa te rzeczy z ktorymi miala bezposredni kontakt
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz co ten szampon z apteki nie jest taki śmierdzący. Teraz jak widać są jakieś lepsze:) ja też pamiętam że to strasznie śmierdziało i szczypało w głowę. Hela mówi że ją nie szczypało. za to był bardzo oleisty.
Muszę tylko kupić ten metalowy grzebień do wyczesywania.

Hela nic się nie drapała. pytałam ja nawet czy ją swędzi. oglądałam jej głowę bo pani mówiła że mieli zgłoszenie. więc się przejęłam. no i znalazłam. mam nadzieję że dzięki temu że tak szybko znalazłam to nie rozmnożyły się za bardzo.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna noce nie sa zle, karmie przed pojsciem spac , potem ok 3 i ok 7. No i udalo mi sie karmic piersia :)
Wczoraj dopiero wyszlismy do domu , na 9 dobe, masakra!!
Dziewczyny mala non stop wisi na cycku czy to kiedys sie ustabilizuje? Naje sie ipolezy w spokoju? Bo w domu sajgon :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z Elizką się nie ustabilizowało :P - cały czas wisiała, Piotruś z kolei nauczył się jeść bez problemu co 3h - nie ma reguły, wszystko zależy od dziecka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka, gratulację :-) A jednak z drugim dzieckiem jest jednak łatwiej :-)

Hubert wisiał na cycku tak ze 2 miesiące, ale potem zauwazyłam, że nie chodzi o jedzenie, tylko o ssanie, bo akurat odruch ssania miał bardzo mocny, no i wprowadziłam smoka. Teraz wiem, że to był błąd, bo dziecko samo sobie w takich sytuacjach znajdzie rączkę do ssania. Ale tez byłam spanikowana przy Hubercie. Jak wprowadziłam smoka, to zaczał jeść krótko, ok 5 min i co 2-3 godziny.

Ja nie pamiętam zapachu tego płynu, ale pamiętam jak lezałam wieczorem z głową na stole, pod lampką i mama mi te wszy i gnidy wyciągała jedna za drugą. Fuuuuj.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Brawo Madziulka!!! dzielna jesteś:))) i ile kasy zaoszczędzisz na mleku:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja ponoc lepiej zeby mialo smoka niz ssalo kciuka:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
No właśnie czytałam, że nie. że smok to współczesny wynalazek. Kiedyś dzieci ssały pieluszki, rączki itp. Ale to były rzeczy trudno dostępne, że tak powiem. W tym sensie, że dziecko bawiące się miało zajęte rączki i w ten sposób, naturalnie ograniczało odruch ssania. Ze smoczkiem można robić wszystko. Synek mojej koleżanki nawet mówi ze smoczkiem w ustach. Słaba to motywacja to odstawienia. Dziecko nie rozumie, dlaczego lepiej nie ssać. Potem trzeba siłą zabierać, ale tak naprawdę optymalnie jest, by dziecko samo odchodziło od ssania do innych aktywności, typu zabawa, mówienie itp.

W każdym bądź razie ja mam silne postanowienie, nie wprowadzać drugi raz smoka. Do 2 mc pierś na żądanie, a potem radź sobie sam :-)

(ale nie wypominajcie mi, jeśli po kolejnej nieprzespanej nocy się złamie ;-))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja smoka am jak bedzie taka potrzeba, tak jak u Ami byl tylko do zasypiania, uspokajania. W ciagu dnia nie chodzila ze smokiem. Pozniej juz jej wytlumaczylam ze jest za duza zeby z nim zasypiac i byl luz, jedna noc dluzej zasypiala i tyle:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja od 2 doby probuje dac smoka i d*pa, wypluwa a wiem ze byloby to ulatwienie. Pati tez od poczatku dostawala, fakt ze dosc pozno jej go zabralismy no ale coz :/ mam strasznie malo czasu dla Pati przez to .
Choc nawet jak karmie to np czytam jej ksiazeczki, ale generalnie ma na mnie focha :( 9 dni w szpitalu i teraz jak o cos prosi albo placze przz sen to tate wola :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas wiszenie na cycu trwało 2 mce potem zaczełam stopować z tym :)
Emilka wogóle smoka nie miała, chłopaki chyba do 3 mca
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do smoka - Akacja, ja się z Tobą zgadzam w stu procentach. Ale i tak smoka dałam, bo jest mega pomocny i pomaga w zaśnięciu ;) Także u mnie teoria teorią a praktyka inna. Za to Kostek nie miał jakoś wielkich problemów ze smokiem i jego odstawieniem, nie miał też go w buzi non stop, więc nie wyrzucam sobie, że Tytek ma. Co więcej - wprowadziłam od razu, a nie jak z K. po pierwszym miesiącu dopiero ;)

Madziulka - super, że się udało! A z tym szpitalem - wiem, jak to jest, aż za dobrze. Jak Pati?

Aniaa - nie wiem po co, ale odpaliłam to zdjęcie, które wysłałaś. Od razu zaczęłam się drapać :))
Z innej beczki - masz kombinezon zimowy 0-3? Bo dziś widziałam taaaaaki piękny dziewczęcy, że prawie go kupiłam ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja się drapie cały dzień! ale po woli ogarniam sytuację.

Byłam na spotkaniu Rady Rodziców i to był temat nr 1. We wszystkich grupach są. ponoć zawsze we wrześniu są a potem jest spokój. oby...

Ledwo żyje po dzisiejszym dniu a jutro pierwsze spotkanie w ramach projektu.

A co do smoka to ja się nim w ogóle bym już nie przejmowała. Heli dałam chyba po 2 tyg bo ambitna byłam a potem mi dr powiedziała że smok pomaga jej na ból brzucha - ssanie pomaga na ból - więc już nie miałam wyrzutów sumienia. Hela miała smoka tylko do zasypiania - potem jej wyciągałam. odstawiła bez problemów po roku.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas z kolei smoczek był odrzucony, zarówno Elizka jak i Piotruś nie chciał, Elizka jeszcze chwilę possała, Piotruś od razu odrzucił ...

Do mnie jednak bardziej przemawia teoria ssania smoczka niż palca. Bo smoka koniec końców można kiedyś zabrać, a co zrobić jak 4 latek ssie palec aż do krwi i na dodatek ma zniekształcony zgryz? Wiadomo to sporadyczne przypadki, ale w takich przypadkach jest jednak dużo trudniej niż ze smoczkiem.

Dlatego ja dawałam (mimo wcześniejszych ambitnych planów wychowywania bez smoczka) ale dzieci nie chciały :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No wlasnie ja uwazam podobnie jak Nilka, palec i bardziej szkodzi na zgryz i nie zabierzesz tak jak smoka:) Wiadomo ze to wspolczesny wynalazek ale ja nie mam nic przeciwko jesli jest z umiarem uzywany.
Panna kombinezon jakis mam ale nie pamietam w jakim rozmiarze, bo na wrzesien mialam taki lzejszy jesienny malutki, a pozniej typowo zimowy to chyba w rozmiarze 68 dopiero.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez miałam taki ambitny plan ale niestety runął od kiedy wisi mi na cycku dosłownie 24h na dobe :/ w domu nic nie moge zrobic, istny sajgon :) ale balaganem tyle bym sie nie przejmowała co Patrycja, dla której nie mam czasu :( chce się z nią pobawić, zajać chwile a tak to nie moge , datego probujemy ze smokiem choc wypycha go ile sil . Ale sukces jest bo męzowi się udaje aby chwile possała a jak ja tylko daje to ryk , co ona mleko wyczuwa czy co ode mnie . Jedyny plus to taki że mam już prawie płaski brzuch tak ze mnie wszystko wyssysa :P

A co do Pati to widać że chce zwrocić na siebie uwage , dzis nie spała w przedszkolu wiec po kapieli urzadzila scene gdzie krzyczała że nie hcce Amelki , że ja mam sobie iść a ona zostanie z tatusiem bo tylko jego kocha , poryczalam się po tym wszystkim , moze jeszcze hormony albo nie wiem co . Generalnie nie wiem co robic , Panna, Nilkaa jak Wy ogarnełyście sytuacje ze starszakami?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu - no właśnie chodzi, żeby nie zabierać nic dziecku. Tylko żeby dziecko samo dojrzało do pewnych rzeczy :-) Wydaje mi się, że z palucha łatwiej zrezygnowac niż ze smoczka. U nas odstawianie od smoka trwało aż do tych wakacji, co moim zdaniem opóźniło rozwój mowy. Dlatego ja smoczkom mówię nie :-)
No a nasze babcie miały sposoby na ssanie nadmierne palucha. Tym sie nie przejmuję.

Madziulka - trzymaj się kobito. Musi ci być bardzo ciężko. Pewnie na początku jest najgorzej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia gdzie ty kupujesz spodniczki dla heli - przeglądam allegro i lipa, jakies takie mega wystawne sa
znalazlam super getry na allegro we wnątrz maja jakby cienki meszek cos ala polarek - na zimne jesienne dni :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja z tym sie nie zgodze, bo ja spalam z kciukiem w buzi do jakiegos 6 roku zycia:/ I nikt mnie nie umial odzwyczaic ani mi zabronic. U nas smoczek nie opoznil rozwoju mowy, nie jest to wedlug mnie zadna regula. A zabranie smoczka polegalo na wytlumaczeniu ze jest juz za duza i zrozumiala, traumy nie miala, wiec uwazam ze nic na sile. Jesli dziecko np 2 letnie by chodzilo calymi dniami ze smoczkiem w buzi to pewnie rzeczywisie opozniloby to mowe i wtedy bym nie dawala, ale do zasypiania nie widze problemu:) Teraz widze ze dobrze ze sie z nia nie szarpalam jak miala rok np i nie zabieralam smoka do zasypiania bo wtedy pewnie bylby problem, a tak jak miala 2 lata to juz zrozumiala i nie bylo tragedii. Dzieci sa rozne:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jest cieżko nie powiem :/ no ale nie ja pierwsza i nie ostatnia :))) wiem że teraz poczułą się zagrozona nowym osobnikiem w domu, do tej pory miała nas na wylacznosc, tylko dla siebie a teraz musi sie dzielic i na dodatek nie moge jej za duzo tego czasu poswiecic. Ale pizniej jak Amelka dorosnie pewnie beda sie fajnie bawic. Bo dzis Pati po tych rykach spytałą sie kiedy bedzie mogla pobawic sie z Amelka. Takze jestem dobrej mysli, trzeba tylko przetrwac te pierwsze miesiace.

Co do smoczka to my też pobyliśmy się go dopiero w te wakacje, mega poźno, nie jestem z tego zadowolona , ale poszło gładko i bez problemów . W mowie jest rozwinieta bardzo więc smoczek napewno nie zaszkodził.
Amelce nie chciałam dawać no ale już w szpitalu dali jej smoczka jak odruchu ssania nie miala wiec w czyms pomocny pewnie jest, fakt że do tej pory za dobrze go nie zassała. Najgorzej jak zassie a bedzie budzic sie w nocy bo jej wypadac bedzie, Pati potrafiła się budzić dosłownie 30razy w nocy , i tak zle i tak nie dobrze :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mjakmama ja sobie kupilam takie legginso-spodnie ciazowe wlasnie z takim meszkiem w srodku, sa mega przyjemne i cieple, na mrozna zime:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu - ssałaś od 6 roku życia, bo najwidowcznie miałas taką potrzebę. Ja miałam smoka do 5 roku życia. Mama mi zostawiła wybór, kiedy go odstawić, za co jestem jej wdzięczna :-) Smoczek jest dla dzieci bardzo waznym przedmiotem, jest przedłużeniem sutka, to taka mini pierś. Kazde dziecko samo powinno zdecydować, czyjest gotowe na to, by zmierzyć się ze światem bez tej mini piersi :-) oczywiście zachęty do odrzucenia smoczka sa jak najbardziej wskazane.

To jest oczywiście teoria. Ale jak na razie mam silne postanowienie, że będe się jej trzymać :-)

Ale Madziulka ty się nie przejmuj. Chociaz twoja mała chyba ewidentnie woli jednak pierś :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak Ania sa bardzo miłe :) i tak sobie pomyślałam, że pod kombinezon kupię z 2-3 pary i do tego podkolanówki grubsze - tak by w przedszkolu zdjęła spodnie tylko od kombinezonu i gotowa :)

A my dziś byliśmy z młodą u logopedy - no i mówiła od czego jest opóźniony często aparat mowy - przeważnie jak dziecko nie umie ssać w maleńkości, no i psioczyła na smoczki, że niby pow roku dziecko nie powinno ich używać :)
No i mamy zalecenie ćwiczyć z emi i przychodzić do niej na ćwiczenia, bo niby ma jakieś kłopoty z wymawianiem określonych liter np w
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mjakmama no ale mowisz ze u Was smoka nie bylo? A te getry masz na allegro? Jak tak to podaj linka:)
Akacja nie wiem czy to nie bylo bardziej przyzwyczajenie niz potrzeba;) Ja tam jestem zdania ze dzieckiem nalezy jakos kierowac, a o zabraniu smoka czy butelki szybko zapomni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas z wymową jest zle nie od smoka tylko od wypadku z zebami - ta logopeda sprawdzila nam wedzidelka, zeby itp zrobila wywiad dosc dokladnie

ze smokiem chodzi o to że ta logopeda mówiła, iż jeśli dizecko ma kłopoty z wymową to 80% tych kłopotów jest winą smoczka, reszta to inne przypadki

U nas z chlopakami to ja bardziej wciskałam smoka by ich uciszyć, oni widze nie potrzebowali go - taka wyrodna jestem ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja wam powiem że z tymi smokami to na dwoje babka wróżyła.
U nas nie dość że był smok to była butelka więc nie było mowy o żadnym przedłużeniu piersi:)
Hela mówi bardzo dobrze, aparat mowy rozwinął się u niej szybko i sprawnie.
Smoka miała do roku a butelkę do 1,5 prawie 2 lat. i nie wiem czy pamiętacie że ona cały czas jadła też w nocy! tak więc u nas smok ani smoczek z butelki nie zrobił żadnej krzywdy - póki co bo może zęby będzie miała krzywe:) teraz trochę ma:)
Palucha bym dziecka nie dała do ssania. ja ssałam do 7 roku życia i miałam zęby krzywe jak 150 więc nosiłam aparat. domowe sposoby na palucha? posmarować go musztardą? smoka też można.
Moim zdaniem trzeba po prostu wyczuć moment kiedy odstawić dziecko od smoczka. Hela miała katar, nie mogła ssać, nie chciała smoka więc go zabraliśmy i nie było żadnej tragedii. poszło gładko.
Są dzieciaki które nie chcą smoka i takim bym go chyba nie wciskała choć rozumiem Cię Madziulka że chcesz mieć 5 min odpoczynku:)))
A może chusta? Panna nosi młodego w chuście - młody spojony, śpi schowany a ona może porobić różne rzeczy. Ja bym spróbowała. Jak nie masz mogę pożyczyć:)))

My chyba pasażerów na gapę mamy z głowy. Wydaje mi się że Hela miła tylko jedną wsze:) bo tylko jedną znalazłam ruszającą się:) reszta to były gnidy więc spoko. ale teraz muszę się zaopatrzyć w szampon zapobiegawczy i będę jej od czasu do czasu nim myła.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aha i mjakmama - ja spódnice oczywiście kupuję w ciuchach:) wybieram takie na gumce, miękkie. Jakiś czas temu fajne były w lidlu ale bardzo szerokie. Mam tez kilka jeansowych.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a sa zapobiegawcze szampony??
Ja ze strachu wczoraj przeglądałam 40 min głowe hahaha
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pipi niby. Tak zeznawały wczoraj mamy na zebraniu. Tylko że na razie ponoć jest nie do dostania w aptekach.

Hela teraz do przedszkola będzie chodzić w czepku kąpielowym:)))) a ja miałam fantazję i w rozpuszczonych włosach ja puszczałam:))))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja mam jeszcze sora loton ma podobne działania jak pipi.

http://gdzieapteka.pl/PI-PI-Zel-1-sasza-5ml-p28631.html Tu o pipi
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://gdzieapteka.pl/PI-PI-Zel-1-sasza-5ml-p28631.html
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
fajnie - niby działa kilka tyg :) jak bede w aptece kupie
j aswoim cały czas móie by sie czapkami nie wymieniali i nie bawili we fryzjera ale różnie bywa - ja sie boje ne samych wszy tylko wyciagania - Emilka ma dużo włosów
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka - ja miałam dużo łatwiej bo po pierwsze był mąż przez 2 albo 3 tygodnie, po drugie była Ania, a na dodatek wakacje więc Elizka sporą część dnia spędzała na dworze ...

Ale i dziś są dni gdy z dwójką jest ciężko jak jestem w domu sama i Piotrek broi a Elizka chce malować, albo rysować ze mną. Ami si dwójki nie udaje przypilnować przy jednym stole bo mały zjada kredki i farbki :P, i na siłę szukam innych bezpiecznych zabaw (klocki) a Elizka marudzi że ona chce coś innego robić itd.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosiu - ale butelka to również zastępstwo piersi i sutka :-)

No ja jednak zostawiłam ta kwestię Hubertowi i do 3 roku miał smoczka ile chciał, to był jego wybór. Nie wtracałam się. Sam go odrzucił w wieku 3 lat. ale myślę, że od poczatku lepiej by było bez smoka. Myślę, że palce trudniej ssać niż smoczek z racji tego, że dzieci się ciągle bawią i sa ruchliwe, coś chwytają. Ze smokiem Hubert chodził prawie cały czas, bo było mu wygodnie i myślę, że to opóźniło rozwój mowy na bank u niego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a dzisiaj Elizka podobnie jak Amelka wzięła cukierki do przedszkola :), jej pierwsze urodziny w przedszkolu, nie mogła się doczekać.

No i najśmieszniejsze - Eliza w końcu też poznała nową piosenkę w przedszkolu, wczoraj nam śpiewała : Oto jest dzień, który dał nam Pan :P.
A za tydzień mamy mszę, o 16tej, dla rodziców, pewnie obowiązkową ...Nie ma jak katolickie przedszkole :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ale w taki sposób rozumując, aby nie zabierać smoka póki dziecko nie chce, nie powinno się też zabierać piersi ....i karmić do 3 roku życia.
Bo skoro tak źle zabrać zastępstwo piersi to tym bardziej samą pierś ....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilka wszytskiego najlepszego dla Elizki!:)
Mi sie wydaje ze z tym zabieraniem to mozna do wszytskiego podciagnac, ja tam jednak uwazam ze nad dzieckiem nie ma co sie za bardzo rozczulac, poki co Ami nie wydaje mi sie poszkodowana przez zabranie piersi, smoka, butelki, wie ze jest juz duza i ze male dzidzki maja smoki i butelki, tlumacze jej wszytsko i poki co buntu zadnego nie bylo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O ja pierdziele, jem spokojnie sniadanie a w dzien dobry tvn mowia o zjadaniu przez kobiety lozyska po porodzie, ze przyrzadzaja je na rozne sposoby, albo z cebulka albo zupa z lozyska. Bleee
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa no jest różnica, pierś jakby nie patrzeć należy do ciebie i to twoja decyzja, co z nią zrobisz. A smok czy palec, ciało, jak równiez zabawki, jedzenie, pokój i itp należa do dziecka. Ale naprawdę rozumiem wasze wątpliwości. Ja tylko dzielę się swoim poglądem :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez to wlasnie ogladam i tez przy sniadaniu :) brrrr....

co do smoczka to u nas wiki dostała bardzo szybko, bo miała ogromny instynkt ssania i bez tego non stop wisiała przy piersi, a dzeki smoczkowi szybko wyregulowały jej sie pory posiłków. ale jak miała ok 6 m-cy pozbyliśmy się go, gdy zaczęła się w nocy milion razy budzić, bo smok jej wypadał, a nie umiała sama go znaleźć. oduczenie szybko poszło, ale chyba dlatego, że znalazła sobie substytut w postaci ssania pieluszki tetrowej i tą ssała chyba do roku albo lepiej, ale tez jakoś specjhalnie ciezko nie przyszło nam pozbycie sie tej pieluchy.

Maciek z kolei poczatkowo smoka wypluwał, ale ok 2 m-ca zycia zaczal ssac kciuka, wiec szybko mu go zastapilam smoczkiem wlasnie.
ja uwazam, ze ciezej jest dziecko oduczyc ssania kciuka- mamy znajomych, ich córka w wieku naszych dzieci i nadal ssa kciuk, nie pomaga tlumaczenie, nie pomagaja sposoby babcine, ani apteczne, zabki krzywe- to taki przyoadek, który znam osobiscie...
Maciek dostaje smoczek tylko do zasypiania, w ciagu dniapraktycznie w ogole go nie uzywa, wiec jakiegos duzego zagrozenia nie widze...
no ale to tylko moja skromna opinia :) wazne zeby kazda z nas postepowala w zgodzie ze swoimi przekonaniami :)

mjakmama - zapodaj pls link do tych getrow ocieplanych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No wlasnie mjakmamo podziel sie tymi getrami:)!
Mysle ze kazde dziecko jest inne i matka wyczuje jak najlepiej postepowac:) Ami po zasnieciu wypluwala smoka i juz jakos nie szukala;)
Dziewczyny widzialyscie gdzies fajne czapki wiosenne? Z 2 tyg temu patrzylam ale w smyku nic jeszcze nie bylo...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Yhy, wiosenne, ale mnie marzenia poniosly;) Jesienne oczywiscie:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Modern - a co lepsze, krzywe ząbki czy krzywa psychika ;-)
ale wiem, wiem :-) kończę temat.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
eeee na z ta psychiką krzywą to bym aż tak nie demonizowała :)
no ale spierac sie nie ma co i tak kazda zrobi jak uwaza :)

ja fajne czapki jesienne kupowałam dla Wiki - jedną w Tesco, a jedną na zwykłym stoisku przy Locie w Gdańsku, bo w galeriach to juz zimowe sie pojawiaja :/

fajne te getry, chyba tez musze sie zaopatrzyc :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe Akacja troche Cie ponioslo chyba z ta psychika:P chodzenie ze smokiem do 4 czy 5 roku zycia rowniez nie zagwarantuje zdrowej psychiki:P gorzej wedlug mnie dziala pozwalanie na wszytsko "bo dziecko potrzebuje" mialabym rozwydrzone dziecko w domu:) Usypianie ta metoda z zostawianiem dziecka w lozeczku tez ponoc jest okropne i najgorsze, a u nas sie sprawdzilo, Ami sypia od dawna sama w swoim pokoju, spi spokojnie, zaburzen emocjonalnych chyba tez nie ma:)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
Nillka sto lat dla Elizki:-)

moja mała smoka nie chciała wogóle raz czy dwa jej włożyłam i od razu wypluła więc dalej nie próbowałam a paluszków nie ssała
z buteli piła do 10 miesiąca

a ja wkońcu po 3 dniach odzyskałam głos ale mam mega katar mała na szczęście lepiej już nie ma zielonego kataru i oczka też nie ropieją ale wczoraj popołudniu nagle dostała gorączki dałam jej nurofen i po godzinie było już ok oby tak do niedzieli i w poniedziałek wkońcu pójdzie do przedszkola ale niestety mąż zaczyna się rozkładać masakra z tymi chorobami jak to ma dalej tak wyglądać to dziękuje bardzo po tych dwóch tyg mam już serdecznie dosyć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
małgo - u nas tak samo :), na zmianę teraz chorujemy, ja dziś troszkę lepiej, Piotrek chyba też to Elizka ma żółty katar ...
Tak to już chyba do wiosny będzie :P

Dziękujemy za życzenia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nillka zdrówka dla Was:-)

Boże byle nie do wiosny bo zwariuje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W hm są po 5 zł czapki zimowe i rękawiczki, największy wybór dla chlopcow
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ooooo dobrze wiedzieć :) a w którym byłaś?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa wszystkiego naj dla Elizki:)))

Getry superowe. szczególnie te na polarze. te norweskiego gdzieś w sklepach widziałam. tylko nie wiem gdzie....

Aniaa ma rację z tą psychiką. ja nie jestem zwolenniczką żeby dziecko za wszystko samo decydowało. i tak nie do końca się zgadzam z tym że to jest dziecka pokój, zabawki itd. owszem ono je może użytkować i w jakimś stopniu o tym decydować ale ostateczne słowo i tak należy do rodziców.
U mnie Hela nie będzie miała łatwego życia - ja bym może jeszcze jej w wielu sprawach odpuściła ale mój mąż jakby co to spakuje jej walizkę:)))

A Hela chyba rozkłada się na zapalenie krtani..chyba jutro pójdziemy do lekarza.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia przypomnij sobie gdzie te getry norweskie widzialass bo bardzo mi sie podobaja ale mniejszy rozmiar potrzebuje:) Ja dzisiaj ide zapolowac na czapke jesienna;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
promocja w h&m super bo akurat jutro sie wybieramy. Musze sobie jakis stanik do karmienia kupic i koleżanka która ze mną leżała na sali miała fajne właśnie z hm .

Wszystkiego naj naj dla Elizki , chyba ona najmlodsza w naszym watku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie dokkonczylam a juz mi sie wyslalo.

atrycje też powoli coś rozkłada :( kataru jako takiego nie ma ale czasem zakaszle . Takze dzis już ida w ruch syropy i inhalacje, zeby to rozgonic. A ja karmiac nadrabiam wszystkie zaleglosci w serialach :)))

Wiecie że jak wracaliśmy ze szpitala to Amelka nie zasneła w aucie, byłam w szoku bo Pati ledwo odpalalam auto to ona juz spala , zreszta do dzis tak ma ze jak jest zmeczona to zasnie w aucie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja wiem, gdzie Nyzosia gestry widziała - w Pepco na Chyloni :)))

Nilkaa - sto lat dla Elizy. Myślałam, że jedyne katolickie przedszkole jest w centrum, a Wy chyba w Orłowie chodzicie, jeśli dobrze pamiętam?

Madziulka - trzymam kciuki. Łatwo mi nie jest nawet po 7miu tygodniach.. Kostek coraz bardziej daje w kość i ma takie momenty, że tylko wyprosić z domu (mówiąc delikatnie). Sprawdza nas, na ile mu pozwolimy przy okazji drażniąc brata. Ale oczywiście, jak go zobaczy przy odbieraniu z przedszkola to wielka miłość i do innych "ciiii, mój brat śpi". Ja sobie radzę tak, że wsadzam w chustę, a poza tym, już się pogodziłam z tym, ze Kostek po prostu ma teraz gorzej i musi więcej czasu spędzić z tatą. Wcześniej się wściekałam na niego i denerwował mnie wybitnie. Wydawało mi się nawet, że bardziej kocham Tytusa, bo on jest taki łatwy w obsłudze i malutki, a Kostek "nic nie rozumie". No, ale to nie rola Kostka, żeby mi ułatwiać wszystko, jak to zrozumiałam, to wyluzowałam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak w Orłowie, to jest przedszkole prowadzone przez siostry zakonne
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aaa widzisz Panna czujna jesteś:))) Faktycznie w pepco były:)))) za chiny bym sobie nie przypomniała:)))

Wezwałam lekarza do Heli - jak dobrze mieć luxmed - bo miała gorączkę ale nie wiem jakim cudem zanim lekarz przyjechał gorączka sama jej przeszła...i co ciekawe do teraz nie wróciła. a miała już 38,5! żadnego leku jej nie dałam tylko sok i zupę:) okazało się że ma jakąś wirusówkę...syropki dostała i to wszystko.

Spadam spać:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hubcio ma juz chyba dzis kryzys przedszkolny, bo tak mu się nie chciało iść do przedszkola. Nie płakał, ale i tak był na nie. Nawet nowe kapciuszki go nie ucieszyły. Ale kupiłam mu naprawde super, wreszcie które mi się spodobały.

Za to odbieram go dziś już 11:00 i jedziemy z moją przyjaciółką, jej synkiem i właścicielką mojego biura do jej domku nad jeziorem. I wiecie co, chyba kupimy ten domek nad jeziorem :-) Właścicielka bardzo chce sprzedać, nawet tanio, zobaczę tylko jak to wszystko wygląda. Fajnie mieć jednak kawałek ziemi. Tak czy inaczej, zaplanowaliśmy ognisko, pieczenie kiełbasek i ziemniaków. Mam nadzieję, że Hubertowi się spodoba.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a pamietacie czy te legginsy norweskie byly ocieplane jak te na aukcji?
Akacja swoja ziemia fajna, ale trzeba miec czas i checi zeby tego pilnowac regularnie i dbac o to:)
Ja dzisiaj musze przygotowac kilka rzeczy bo jutro obimy Amelce kinderparty z okazji urodzin i troche dzieciakow bedzie. I moja chrzesnica z siostra zostaja u nas na noc, wiec bedzie wesolo;)
Ami chodzi codziennie chetnie do przedszkola, ten tydzien juz caly przechodzila wiec jest ok:) Jak ma isc rano to bardzo sie cieszy, wraca do domu tez szczesliwa a to najwazniejsze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaaa- a co przygotowujesz?

U nas też kiderparty jutro, 12 dzieci będzie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja domek letniskowy to super sprawa. ja bym bardzo chciała mieć:)

Aniaa nie pamiętam czy były ocieplane:( ale może w innym pepco też są. mamę wyślij na przeszpiegi do tego pepco na bernadowie:)

A Ami zostaje już na drzemkę? czy jeszcze nie?

U nas ok. kaszel ją co prawda męczy ale temp nie ma. dzielnie zwalczyła wszystko sama:)

Aha i jeszcze wczoraj pytałam lekarza co jej dawac profilaktycznie żeby nie chorowała i powiedział że probiotyki. że układ odpornościowy dziecka siedzi w jelitach i dlatego probiotyki są ok. i żeby zmieniać na różne szczepy. w sumie u nas to ma sens bo Hela ma też problemy z trawieniem:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa tort mam zamowiony, ciasta jakies kupie i jedno zrobie. Dzisiaj chce zrobic salatki, jedna ta z boczkiem a druga z kurczakiem i wlasnie zastanawiam sie jakie przekaski do tego jeszcze zrobic, macie jakies pomysly? Co Ty robisz Nilka? A dla dzieciakow to pewnie zrobie muffinki, jakis talerz owocow, paluszki, flipsy, zelki i nie wiem co tam jeszcze:) Mysle ze dzieciaki nie beda mialy czasu na jedzene, tort zamowilam malinowy wiec mysle ze dla maluchow bedzie ok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia tak, w srode zostala na drzemke i bylo ok, zjadla zupke po i poszlismy do domu. Wczoraj powiedziala ze chce spac w domu wiec ja zabralam o 12. A dzisiaj znowu mowila ze bedzie spala w przedszkolu wiec ide po nia po 14;) Pytam sie jej wczesniej czy chce zostac czy nie i przychodze zgodnie z umowa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podobnie, tylko więcej sałatek ...
tort też zamówiony - też z maliną :P i Dorą :)

Dziś muszę zrobić duże zakupy bo się nie wyrobię jutro :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja dzisiaj czesc przygotuje zeby jutro nie stac caly dzien przy tym i moc troche odpoczac. A przekaski jakie robisz? Dla dzieciakow cos jeszcze robisz?
U nas tort z peppa oczywiscie;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Od razu mi się przypominają nasze przygotowania do urodzin Hubcia, ech :-) współczuję.
Ja się narobiłam strasznie. Największym hitem były wątróbki drobiowe zapiekane w boczku ze śliwką. Postawiłam prosto z pieca, jeszcze gorące i wszyscy się zajadali aż się uszy trzęsły. Naprawdę polecam, a roboty przy tym nie ma wcale.

Nyzosiu - no ja się też właśnie cieszę. Fajnie wyrwać się z miasta na trochę plus zawsze można wynająć i trochę dorobić. Mam nadzieję, że się uda :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja niestety watrobki nie lubie wiec nie zrobie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jakieś koreczki, a tak to chyba niewiele więcej ...

Ja dziś w pracy, potem muszę zrobić zakupy więc dziś niewiele zrobię, niestety :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja normalnie tez bym robila jutro, ale mam sie oszczedzac wiec musze sobie jakos ta robote rozlozyc:) Maz mi pomoze wiec jakos damy rade.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa - z przekąsek to sosy, ten z imbirem i czosnkowy :) I warzywa :))

Nie macałam tych w pepco, więc nie wiem, czy ocieplane :/

Akacja - a jakie kapcie kupiłaś? Chcę kupić młodemu jakieś porządniejsze na domowy użytek, do przedszkola ma już kupione.

Nyzosia, uprzejmie doniosłam naszej pani dyrektor, że w 6 wszy. Okazało się, że mamy wspólną księgową ;) I tym sposobem szczep z Karwin może się pojawić u nas ;)

I obchodzimy zakaz dodatkowych zajęć, będą rytmika i angielski :) Będzie tylko zwiększona rada rodziców z 35 zł na sama nie wiem ile.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w 6? My jesteśmy z 44:)) 6 to ta koło biblioteki:)

Ja jestem ciekawa co tam u nas w przedszkolu. mąż dzisiaj pojedzie po Heli pościel do prania więc może coś się dowie.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panna u ans tak samo z zajeciami dodatkowymi zamiast 40 bedziemy placic 55 na RR z tym, że ona jest dobrowolna i jeśli np 15 rodziców napisało że chce zajęcia dodatkowe a zapłaci za RR 10 to tych 5 będzie miało za darmo i u nas na razie to bedzie prze 3 mce by sprawdzić jak rodzice płacą i czy starczy na opłacenie tych zajęć dodatkowych.
U nas bedzie angielski i zajecia przy sprzecie grającym - kiedys to nazywało się rytmika :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A z czego były wcześniej opłacane zajęcia? bo z tego co ja zrozumiałam to u nas były właśnie z rady rodziców...
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna te warzywa z dipami to juz zawsze robie na imprezy bo schodza na kilogramy, ale to dla doroslych, zadne dzieci oprocz mojej Ami tego nie chca jesc:D
U nas tez byla wczoraj rytmika, byl Pan z gitara, ale jeszcze nie wiem jak ja beda rozliczac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zajeca dodatkowe oplacali sami rodzice.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to nie wiem - wydaje mi się że Pani dyr mówią że wcześniej pani do rytmiki czy muzyki była właśnie z RR...Zobaczymy.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wczesniej rodzice placili ze swojej kasy :)
byla np pani od tanca i wplacalas do przedszkola dla niej kase a oni jej przekazywali i byly odpisy czyli jak dziecka nie bylo na zajeciach to nie placil, a teraz jak nie bedzie go to nic ci kasy nie zmniejsza

Z RR u nas byly wycieczki, teatry, paczki itp
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas dużo lepiej wiec poszłyśmy dzisiaj na spacerek
ja chcę jutro do pepco podjechać jakiegoś bo u nas deficyt z długimi spodniami i długimi leginsami może coś ciekawego będzie
u nas z tego co była mowa na zebraniu zajęcia dodatkowe były płacone dodatkowo poza rytmiką która była z rr
a ja nic nie wiem bo prawie dwa tyg w przedszkolu nie byłam więc może już coś ustalili na temat zajęć dodatkowych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewc zyny te getry w pepco nie sa ocieplane
ale i tak sa fajne - 2 kolory granat i czerwony

u nas w przedszkolu z tego co wiem wszystkie zajęcia dodatkowe były opłacane poza RR
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Modern - może tę partię zapomnieli ocieplić i dlatego rzucili do Pepco? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podobno zajęcia dodatkowe w Gdyni będą, tylko kwestia ostatecznych ustaleń. Na pewno będzie rytmika.

My od dwóch dni siedzimy w domu, po tym jak mała miała spotkanie z podłogą w przedszkolu i musiała mieć szycie w szpitalu:( bardzo się nacierpiała;( warga nadal opuchnięta, ale bardzo ładnie się goi... na razie papkowata dieta, no i maść z antybiotykiem. Od poniedziałku może wrócić do przedszkola.

Mała jest bardzo żywa i nie wiem już jakie kapcie jej kupić, żeby "nie łapała zająca":(

Ciekawe czy w naszym przedszkolu wszy się nie zadomowiły...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie chciałam pytać co tam u Was, widziałam wpis na fb ...
Biedna Michasia :( Dobrze że się już goi.
Duzo zdrówka :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki:) Spóźnione życzenia dla Elizki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja byłam w przedszkolu po Heli pościel. Oprócz pasażerów na gapę jest jeszcze epidemia zapalenia krtani. Czyli dostałyśmy pakiecik:)

Ale Hela już dzisiaj bardzo dobrze tylko kaszel ma. Lekarz mówił wczoraj że jak ona jest alergikiem to kaszel może mieć po chorobie bardzo długo...muszę ją umówić na testy.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia a na co Hela ma alergie? Bo pamietam ze na jakies pylki chyba a na cos jeszcze? My w polowie pazdziernika mamy wizyte u alergologa, do tego ze Ami ma uczulenie na pomidory doszlismy juz dawno temu, ale ze 2 tyg temu dostala wysypki ktora sie rozprzestrzenia, dermatolog mowi ze to raczej azs i zapisal jakis krem sterydowy plus nawilzanie emolientami.
No i mamy jej narazie nie dawac mleka, czekolady, egzotycznych owocow i innych mocno alergizujacych rzeczy i obserowac...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem na co dokładnie ale na coś co pyli wczesną wiosną. tak to nie ma żadnych uczuleń tylko w kwietniu:)
Dlatego chcemy zrobić testy.
imageimage
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No wlasnie Ami ma na pomidory a teraz ja wysypalo i nie wiem czemu. A od pomidorow nigdy wysypki nie miala, tylko raczki czerwone.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kwiatek - bardzo współczuję. ciekawe, jak to się stało.

Panna - my kupiliśmy takie:
http://allegro.pl/superfit-kapcie-dla-chlopca-na-rzepy-welna-25-i3512661930.html
nie mają jezyka, tylko rzep w kształcie autka i sa super lekkie. Naprawde polecam.

Wróciliśmy niedawno z Kaszub. Sama działka super sprawa, zrobiliśmy ognisko, maluchy super się czuły na powietrzu, dookoła las, blisko do jeziora. Ale domek jest w średnim stanie i trzeba by go rozebrać i postawić nowy. Za dwa tygodnie jade z mężem, to podejmiemy decyzję. No ale różnica jest ogromna w samym powietrzu. Tam po 3 godzinach człowiekowi zaczyna się kręcić w glowie, takie jest powietrze i tyle tlenu ;-) Maluchy spały w obie strony. Padły wykończone. No ale roboty mielibyśmy sporo, żeby to doprowadzić do jakies stanu. No i kasa. Sama nie wiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wow cena kapci konkretna:) lepiej niż w mathercare:)

Tak to właśnie z tymi domkami bywa. jak chcesz mieć coś super to niestety dużo to kosztuje. a działka chociaż duża?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wow cena zawrotna!!!
Opowiadaj akacja gdzie ta dzialka, czy duza , skoro domek bedziecie musieli rozebrac to juz malo Was nie wyjdzie. A jak cenowo?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiem, drogie, ale te kapcie które oglądałam wydawały mi się masakrą dla nóg. Ciężkie, twarde, z trudnym zapięciem. Te są naprawdę super. W końcu maly będzie w nich chodził cały dzień. Tak to sobie tłumaczę ;-)

Działka jest w Sycowej Hucie. Fajne miejsce, ale sprawdziłam wczoraj ogłoszenia i można kupić taniej. Za działkę 600 m i domek właścicielka chce 50 tyś. Nie opłaca się.

Znalazłam super ogłoszenia na działki, tylko że 120 km od Trójmiasta. Bardzo daleko jednak, za Bytowem. Ale ceny super:
http://www.kaszubskiewzgorza.pl/kompleks/3
29 tyś za 1200 metrów.

ale będziemy jednak szukać. Na pewno można coś znaleźć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
50 tysi za 600 m plus domek do remontu...faktycznie średnio się opłaca choć tych co znam w ostatnich latach jak kupowali domki to płacili koło 100 tysięcy...za 50 domek postawisz.

U nas po chorobie nie ma śladu...Hela trochę jeszcze kaszle ale ma taką energię, że nie może usiedzieć w miejscu. byliśmy nawet na spacerze:) dobrze, bo w poniedziałek pójdzie do przedszkola:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Uff u nas po imprezie:) Fajnie bylo, dzieciaki szalaly, zabawki wszedzie:) Dzisiaj jeszcze odpoczywamy i ogarniamy po trochu chate. Na noc jeszcze byla moja chrzesnica z siostra, Amela obudzila wszyskich przed 7 i zabawa:) Dzisiaj jeszcze zabralismy je do funparku, jak maz je odwozil do domu to zasnely w samochodzie takie wymeczone:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kapcie tanie nie są, ale widzę, że podeszwa z dużymi dziurami, więc na pewno oddychają. A te z mothercare wcale kapcie nie są jakieś szałowe. Za to teściowa nam postawiła kombinezon dla Tytka z mothercare, dziś odebrałam. Prze-ślicz-ny :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kupujecie dwa czy 1 kombinezony na zime??
bo ja sie zastanawiam, chcialbym do przedszkola jednoczesciowy bo wygodniejszy w zakaldaniu i zdejmowaniu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kupuję jeden, zresztą, nawet kupować nie muszę, bo mam z zeszłego roku :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie kupuje kombinezonu wcale, zwlaszcza jednoczesciowego, malo praktyczne dla mnie:) Zwlaszcza jak juz sie ma dziecko ktore robi na kibelek i nagle mu sie zachce;) Mam kurtke zimowa i spodnie takie sniegowce, chce dokupic druga kurtke i mysle ze styknie, w zeszla zime bylo ok:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja do tej pory miałam dwuczesciowe ale jak szlam na dwor to wolalabym 1 czesciowy - bo zimąna dworzu nie sika i zauważyłam rok temu że właśnie większośc przedszkolaków miała 1 częściowe do przedszkola a 2 częściowe mamy im kupowały jako drugi:) a jak idziemy do sklepu czy gdzies indziej to ubieralam kurtke zimowa i grusze spodnie bo i tak kurtke zdejmowalam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mjakmama, ale faktycznie dzieci tak długo zimą są na placu zabaw? Wydaje mi się, że jeszcze dużo zależy od tego, jak mroźna jest zima. Bo jak by były takie temperatury w okolicach 0 stopni, to też nawet w kurtce bym puszczała..
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas kiedys babki w przedszkolu mowily ze maja obowiazek min 2 razy po 15 min wyjsc z dziecmi na dwor i zima tez, i z tego co mi chlopaki mowia to w duze mrozy tez wychodzili - bylo to widac po suszacych sie na kaloryferach czapkach i rekawicach :) My na placu zabaw przedszkolnym mamy górkę na sanki i zawsze dzieciaki brały do przedszkola jabluszka i zjezdzaly jak wychodzily na dwór i dlatego juz mam wizje jak oni zjezdzaja na placach po tej gorce i turlaja sie jak rok temu i dlatego jakos wolalabym dla Emilki jednoczesciowy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hm dla mnie kombinezon jednoczesciowy nie jest potrzebny bo te spodnie sniegowce sa na szelkach i sa wysokie, kurtka tez jest dluzsza wiec raczej nie ma opcji zeby miala odkryte plecy podczas zabaw na sniegu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja miałam dwu częściowy ale uważam że do przedszkola jednak lepszy będzie jednoczęściowy. babki nie przypilnują dzieci żeby się dobrze ubrały - wszystko wepchnęły do środka itd. dlatego teściowa już upolowała jakiś kombinezon.

Co do wychodzenia na dwór to ja się dowiedziałam dwóch rzeczy - wychodzenie na dwór jest w podstawie programowej więc dzieciaki na pewno będą wychodziły zimą też. nasza pani mówi że mogą wychodzić do -7 - więc już jest trochę zimno:)

Drugi chyba kupię z lidla - a przynajmniej spodnie. bo kurtki już mam.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co juz w lidlu sa w planach jakies?? bo my rok temu kupilismy chlopakom spodnie do kombinezonu lidlowe i sa oki :) wiec w tym roku jakby byly to bym kupila mlodej

No wlasnie jak czasami widze jak dzieciaki ubieraja sie same to sie boje bo np z czasem nie zwracaja uwagi by kapcie odpowiednio ubraly, by koszulka nie bylo tyl na przod :)

Z tym jednoczesciowym w przedszkolu jest o tyle dobrze ze rano dziecko wyskakuje z niego i gotowe i tak samo jak idzie z dzieciakami na plac zabaw nie musi ubierac spodni i zastanawiac sie czy bluza pod szelki spodni czy na wierzch itp :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
He he mjakmama ma podobne obawy do Twoich.
Poza tym liczę na to że zimą będę po prostu wkładała Heli rajstopy a w przedszkolu będzie dyżurna spódnica więc nawet jak nałoży kombinezon na spódnicę to nic się nie stanie:)

W lidlu jeszcze nic nie ma w planach ale zakładam że w tym roku też będą - co roku są:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia ja nie mam obaw - ja widze jak przedszkolaki sie ubieraja i jest mi zimno na sam widok ;)
moi potrafili na krotki rekawek ubrać kurtkę zimowa w przedszkolu bo mówili ze bylo cieplo im - panie nie zauwazyly bo jest duzo dzieci które same sie nie ubieraly i nie wszystko da sie zauwazyc

Nie wspomne o ilosci zgubionych rekawiczek - nawet te na sznurku zgubili ;p

No wlasnie dlatego ja tez 1 czesciowy rozpatruje ze wzgledu na jej wygode :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja dzisiaj poszła po prawie 2 tygodniach przerwy no i był płacz i pewnie będzie miała ciężki dzień ciekawe co będzie jak po nią pójdę

ja mam kurtki i spodnie zimowe z zeszłego roku i są dobre więc nie zamierzałam nic kupować poza nowymi butami i szalikiem bo czapkę tez mamy a rękawiczki jej kupiłam w sobotę ale teraz to nie wiem jak z tym kombinezonem
u nas Panie mówiły że wychodzą z dziećmi codziennie poza dniami gdzie pada bardzo mocno wieje i jest duży mróz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas też imprezka udana, 12 dzieci to max jaki moje mieszkanie pomieści :), dzieci szczęśliwe..

Choć najlepiej bawił się chyba Piotrek który ciągle podchodził do stolika z przekąskami i jadł, jadł i jadł :P

My mamy dwa dwuczęściowe, z tchibo i chyba cubusa ...Ten drugi dostałam po dzieciach kuzynki, jako zapasowy, idealnie się nada :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mysle ze damy rade z dwuczesciowym, jak nie to zawsze moge dokupic:) Narazie szukam drugiej kurtki, spodnie tez mamy z lidla i sie sprawdzily:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez wole jednoczęściowe. Są prostsze w ubieraniu i jakoś tez czuję się pewniej, że nic mu do środka nie wleci. W ubiegłym roku ulubiona zabawą Hubcia było wpadanie w zaspy śnieżne plus turlanie się z górki pełnej śniegu, więc jednoczęściowy wydaje mi się lepszy.

Kurtkę zimową mam po synku przyjaciółki, może tez jakieś spodnie dokupię i będzie ok. Buty jak co roku pewnie kupię w next, kombinezon też. Już mam upatrzone.

Cały weekend siedziałam na szkoleniu, wstałam dziś bardziej zmęczona niż w piątek :-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi sie tez wydaje ze jednoczesciowy bedzie duzo lepszy jesli chodzi o przedszkole. Sikania na dworzu i tak nie bedzie. Mam jakis z zeszlego roku, musze przymierzyc , moze bedzie dobry.

Ja tez jestem wymeczona po weekendzie, Pati jest strasznie nieznosna :( ciagle o cos ryczy, wymusza, krzyczy no i wczoraj kupsko w gacie walnela po zlosci, ewidentnie probuje zwrocic na siebie uwage, a my jej i tak naprawde duzo czasu poswiecamy , duzo wiecej niz wczesniej. ehhhh ciezko :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja to upatrzyłam uzywany na allegro kombinezon ale musze mloda pomierzyc http://allegro.pl/happy-kids-zimowy-kombinezon-must-have-104cm-i3560771972.html

my w zeszlym roku mielismy dwa i w jednym wogole prawie nie chodzila - wiec w tym roku jednak kupie 1 czesciowy i kurtke ktora juz kupilam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka z czasem będzie lepiej ....

a może pokazujcie jej jak najwięcej bajek z postaciami w których pojawia się rodzeństwo? - wiem że taki odcinek jest w dorze, w peppie też ten wątek się pojawia, fajna jest książeczka o Basi i o braciszku - u nas jest dobrze a ja i tak od czasu do czasu czytając Elizce tę bajkę mówię jej że to fajnie jest mieć młodszego braciszka ...i ja zauważyłam że to działą, bo ona często się dzieciom chwali że ma młodszego Piotruśka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O to jest jakis pomysl, musimy wszystkiego wyprobowac. Chociazw przedszkolu opowiada ze ma siostrzyczke, ze ona jest malutka itd panie mowia ze bardzo cieplo o niej mowi a w domu jest zupelnie co innego :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a może jakiś zestaw z bobasem? aby też go mogła karmić, wyprowadzać na spacer itd, itp ..., na zasadzie Ty coś robisz z Amelka a ona ze swoją lalką?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia w lidlowej gazetce sa juz zimowe kurtki i kozaki ale spodni od kombinezonów nie ma
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa ona dostala bobasa z butelka,smoczkiem, wozkiem, nosidelkiem. Jeszcze te bajki i ksiazeczki o rodzenstwie bo innego pomyslu to ja nie mam :( strasznie mi jej szkoda a swoim zachowaniem doslownie wyprowadza mnie z rownowagi, no i kolko sie zamyka :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w momencie zdenerwoania przypomnij sobie tę historię którą kiedyś opisywała panna (była na spotkaniu o rodzeństwie) że dla dziecka rodzeństwo to jak dla Ciebie druga żona męża :P, też byś się wkurzała :)

a tak to nie wiem co doradzić :(, u nas Elizka była młodsza i dużo spokojniej ten etap przeszła ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka, a dlaczego cię to tak bardzo denerwuje? Wszystko u ciebie ok?

U mnie jest tak, że czasem nie mam cierpliwości do Hubcia, kiedy sama mam zły dzień, jestem wkurzona, ale mam doła. Wtedy trudniej mi znieść jego wyskoki. Wtedy mały mnie po prostu drażni. Może coś cię gryzie? Może dopadł cię baby blues?

W każdym bądź razie trzymaj się ciepło :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Madziulka - ja miałam z K. dokładnie tak samo, jak masz teraz z Pati. Drażnił mnie niesamowicie głównie tym, że "nie mógł zrozumieć, że ma mi we wszystkim pogamagać, bo przecież tak mi z wszystkim ciężko". Wkurzałam się na niego przeokrutnie i też mnie to martwiło. Ale po kilku tygodniach mi przeszło, choć nadal się na niego moementami wkurzam, to jednak nie jest to stan ciągły. Jakoś się chyba uporałam z myślą, że to nei jego robota, żeby mi było łatwiej ;) Ja dodatkowo jeszcze miałam moment, że wydawało mi się, że Tytka tak bardzo kocham, a K. jest taki nieznośny i że kocham go mniej ;) Ale też już za mną.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka a może jakoś bardziej ją zaangażować - dać jej misje do spełnienia?:) ja się na rodzeństwie nie znam ale myślę że może to by pomogło rozładować emocje i energię Pati? Wiesz nawet z przewijania zrobić wielką zabawę i dać zadanie Pati. albo jakieś zawody - kto szybciej pocałuje Amelkę w piętę:) wiesz jakoś pozytywnie do tego podejść...
I może uda Ci się np wygospodarować pół godziny dziennie tylko dla Patrycji? Tylko wy dwie same bez Amelki...to ponoć dzieciom też pomaga.
Na pewno początki nie są łatwe szczególnie jak się ma takie żywiołowe dzieci jak Patrycja:)

Hela poszła dzisiaj do przedszkola. jakoś mało dzieci było:) za to całe popołudnie bawiła się ze swoją sąsiadką...teraz sobie przypominam i doceniam mieszkanie w wielkim bloku. tam nie było nudy popołudniami - zawsze było do kogo pójść się pobawić:) bez konieczności wychodzenia na dwór:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie , moge smialo powiedziec ze zaden baby blues mnie nie dopadl - przperaszam w 5 dobie chcialo mi sie strasznie ryczec :))) ciesze sie , jest zupelnie inaczej niz z Pati , podchodze do wszystkiego na spokojnie , nie ma żadnego spięcia.

Patrycja mnie denerwuje bo jak caly dzien gra Ci naq nerwach to same przyznajcie że też macie dość? :) a może wyrodna matka jestem??? no ale do rzeczy. Straram się bardzo angazowac Pati i przebieranie i jakieś zabawy, i jak idziemy na spacer ona prowadzi wózek i ciągle mówimy że cieszymy się że jest taką opiekuncza siostrzyczką. Ale ona ma takie chwile że potrafi ją uderzyć albo mnie np jak karmie. A czasu poswiecam jej duzo , sam na sam . Jak tylko nakramie a Amelka zasnie to przejmuje ja maz a ja ide z Patrycją np puzzle ukladac czy pobawic się , duzo wiecej czasu jej poswiecam teraz niz przed urodzeniem Amelki. Na szczęscie Panna nie mam czegos takiego żeby wydawaloby mi sie że kocham bardziej Amelke , dzieki Bogu bo to napewno straszne uczucie.

A denerwuje mnie jej ciągle wycie i krzyki i to ze nie mozna jej czegos przetlumaczyc. A teraz pozwalamy jej naprawde na duzo , duzo wiecej moze niz wczesniej. Jak ktos do nas przychodzi to nie jeszt tak ze biegnie do mlodszej tylko Pati dostaje prezent - nawet nie widzi ze dla Amelki coś mają, najpierw z nią pogadają pobawią się a dopiero potem idą do Amelki , juz uprzedzamy kazdego kto chce przyjsc zeby wlasnie najpierw zajal się starszą a nie lecial od razu do mlodej .

Trudno jest bo Pati to strasznie żywiołowe dziecko, strasznie się bałam że tak będzie no i wykrakałam. Na dzień dzisiejszy nie wyobrazam sobie zostać z dwóojką sama i z tą myślą jest mi cholernie źle :( ehhh
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
poza jakimiś pojedynczymi dniami zawsze mam kogoś do pomocy, ja się pogodziłam z tym że mam takie dzieci do których potrzeba dwójki rodziców , opiekunów....

ja myślę że ten początkowy okres jest dla wszystkich bardzo trudny, i co najciekawsze okazuje się że przy mniejszym dziecku nie ma prawie nic do robienia i cały czas trzeba poświęcać starszemu ...

Ostatnio o tym myślałam, że wracam z pacy, coś na szybko jem i dalej - książeczki, puzzle, zadania z książeczek itp itd, -normalnie jakbym lekcje z dzieckiem odrabiała, jedyna różnica że to nie ja ją zmuszam, a ona mnie :P, chwilę dla siebie mam dopiero jak je położymy spać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dokladnie z mlodsza tyle roboty nie ma co ze starsza, mam nadzieje ze to minie niedlugo
generalnie jak polozymy dzieciaki spac to ja tez padam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka - tu nie pocieszę, bo ja mam wrażenie że potem jest jednak gorzej niż lepiej, ja najgorzej wspominam ten okres kiedy Piotruś jeszcze nie chodził i ciągle go trzeba było pilnować.

No ale teraz naprawdę jest już lepiej, choć nie powiem nadal bywa ciężko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka a może zapiszcie Pati na jakieś zajęcia dodatkowe typu piłka nożna:) Może się tam wybiega, wykrzyczy i będzie jej lepiej.
Kurcze ciężka sytuacja. Ja już dawno zauważyłam że przy drugim dziecku to nie drugie dziecko jest "problemem" tylko pierwsze:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dolacze sie do Nilkii, pozniej jest ciezej. Na pewno fizycznie :)
U nas ze Stasiem byla dokladnie taka sama sytuacja. Nie wiem czy pamietasz , ze opisywalam jak jest ciezko, a dziewczyny mowily zebym nie starszyla :) Bylo wycie , krzyki i bicie, zazdrosc nie do zniesienia. Dopiero teraz jakos sytuacja sie normuje, sa chwile, ze bawia sie razem. Ale w dalszym ciagu jest tak, ze Stas podejdzie i bije brata. Na szczescie Janek jest juz na tyle silny, ze mu oddaje. A bywa i tak, ze obaj ryczacy, bijacy sie wisza na mnie bo obaj akurat chca do mamy. Siedza kazdy na swoim kolanie, okladaja sie a ja probuje wyjsc calo z takiej sytuacji. Do tej pory sie udawalo. Teraz padlam, dysk mi wypadl :( wiec rozowo nie jest. ja nic Ci nie poradze, bo wedlug mnie nic nie dziala. Robilismy tylko takie "chwile sam na sam z rodzicem w ciagu dnia" . ja zdecydowanie potrzebowalam pomocy osoby trzeciej, dlatego przeprowadzka do dziadkow. Zycze duzo cierpliwosci.
Panna ksiazka ciekawa, otwiera oczy na wiele spraw. Chociaz wiedzialam o wielu z nich to jakos tak porzadkuje w glowie. No i my zaczynamy eksperyment z zywnoscia :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka trzymaj się i dużo cierpliwości:-) ja czuję że moja też by była zazdrosna na maksa...
Mała dzisiaj noc przespała super i jakoś w domu troszkę pomarudziła ale w przedszkolu mąż miał masakrę mała płakała musiał ja samą rozbierać a zawsze sama i Pani ja zaciągnęła do sali co mężowi się nie spodobało bo mówił że powinna podejść na spokojnie i ja zagadać ale nic mówił że dobrze że mnie nie było bo bym małą pewnie zabrała do domu:-(
a u nas tydzień z owocami dopiero wczoraj przeczytałam na sali kartkę dałam dzisiaj małej banana i kupiłam jej dzisiaj cytrynę i kiwi i jutro jakieś inne owoce kupię bo jabłko i gruszkę już mieli fajnie:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja bym starała się wymęczyć Patrycje typu długie spacery, plac zabaw z dziecmi itp raczej bym nie oddawała jej na zajęcia dodatkowe bo może pomysleć że jest nowa dzidzia i ona idzie do przedszkola a potem na zajęcia - może potraktować to jako odstawkę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zajecia dodatkowe odpadaja - wlasnie zeby nie pomyslala ze idzie w odstawke. Dlugie spacery odpadaja, bo mala tak sie na nich drze, bo ciagle wisi na cycku :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka ale z mezem chyba moze wyjsc na spacer - ty w tym czasie karmisz mloda. Jak wraca Patrycja to mozesz jej czas poswiecic - tak by czula ze caly czas ktos sie nei zajmuje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeny, ciekawe jak u mnie bedzie. Ami nie jest chyba taka temperamentna jak Pati, ale wiadomo, wszystko sie moze zmienic. Trzymaj sie Madziulka, niedlugo pewnie bedzie lepiej, Pati sie odnajdzie w nowej sytuacji.
Ja dzisiaj sie slabo czuje, zaliczylam drzemke i z checia bym jeszcze pospala...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
albo trzeba będzie zastosować radykalne rozwiązanie i przejść na butlę, bo przy ciągłym karmieniu Pati może czuć się odtrącona ....
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4
no i dochodzimy z tą butlą do takiego momentu, w którym ja się buntuję - dlaczego młodszy ma mieć gorzej? A często jest tak, że kusi, żeby o młodszego mniej dbać. Mniej to może źle dobrane słowo. Z Tytkiem było tak, że dwie noce przespał u siebie w łóżeczku (bo się nie darł non stop jak Kostek), na trzecią go wzięliśmy do siebie. Stwierdziłam, że cosleeping to fajna i wartościowa rzecz i nie chcę zabierać tego Tytkowi tylko dlatego, że jest grzeczniejszy.

Madziulka - znajoma mama potwierdza skuteczność sposobu, o którym mówiła Nyzosia - czas sam na sam z mamą dla starszego dziecka.

Rodzeństwo to trudne zadanie, nie obraźcie się, ale mam wrażenie, że jedno dziecko jest dla cieniasów ;) Dwójka dla frajerów, a trójka dla wygodnych ;) Dwójka dla frajerów, bo mam wrażenie, że jednak z trójką łatwiej niż z dwójką - starsze się sobą zajmują i jest trochę czasu na młodsze ;) No, ale mogę się mylić oczywiście.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa - a do kiedy wasza niania będzie u was? I ona jest nianią zawodowo, czy tylko przy twoich dzieciach?

Tak sobie myślę, że może bym ją przejęła, kiedy przestanie u was pracować ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No myślę, że dwójka to jest dopiero wyczyn :-)

Szczególnie, że kazda z nas marzy o takim sam na sam z maluszkiem. A tu większy szkrab nie daje o sobie zapomnieć ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
akacja - jeszcze minimum dwa lata u nas :), aż Piotrek pójdzie do przedszkola, ale u mnie w bloku sąsiadem opiekuje się też super niania, naprawdę godna polecenia i ona prawdopodobnie za rok będzie wolna bo Igor idzie do przedszkola ... Ale pewnie ją to też z dużym wyprzedzeniem trzeba rezerwować, bo naprawdę super babka.

Ania - póki co jest studentką, kończy resocjalizację i pewnie w planach ma szukanie pracy w tym zawodzie. No ale myślę że nie będzie łatwo, bo bardzo dużo osób kończy ten kierunek, więc może jednak zostanie dalej nianią, bo wg mnie naprawdę się do tego nadaje ...

panna - ja bym tego tak nie upraszczała, młodszy ma gorzej itd.Sama przecież do dziś karmię Piotrka, czyli nawet dłużej niż Elizkę (póki co o 2 tygodnie tylko :P ), też śpi z nami, jak Elizka kiedyś, i teraz też ma osobą która spędza z nim cały dzień, którą ma tylko dla siebie.
Ale trzeba mierzyć siły na zamiary, ja mogłam sobie na to pozwolić bo Piotrek stosunkowo krótko jadł i miałam dodatkową pomoc.
Gdyby było odwrotnie, miałabym starsze dziecko i potem by mi się trafiła Elizka, która potrafiła wisieć na piersi po 10 godzin na dobę ( potrafiła dwie godziny ssać ! bez przerwy, rekord to trzy) to bym po prostu nie dała rady.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
nilkaa - nie mówię, że młodszy ma zawsze gorzej, tylko, że można się zapomnieć i wyjdzie na to, że będzie miał. U nas muszę się pilnować, żeby nie iść na łatwiznę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ostatnio robiono badania w Wielkiej Brytanii i okazuje się że młodsze dzieci mają mniej zdjęć z dzieciństwa niż miały starsze ...no niestety na pewne rzeczy jest mniej czasu i przy drugim dziecku trzeba czas dzielić na dwoje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa - myślę o czasie dokładnie za dwa lata. Byłoby super, gdyby się udało. A mogłabyś jakoś delikatnie zapytać waszą nianie o plany. Bo ja po twoich rekomendacjach naprawdę chętnie bym ją przejęła :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale beka - nasze podglądaczki kciukowe przy tak radykalnym pomyśle jak odstawienie dziecka od piersi się odezwały :P i musiały moją wypowiedz zminusować :)

akacja- mogę zapytać, ale myślę że ona sama może jeszcze nie wiedzieć, dwa lata to sporo czasu, plus wszystko zależy os sytuacji na rynku pracy, bo pewnie by chciała w zawodzie, skoro kończy studia z tego tematu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
ja uwazam ze drugie ma po prostu gorzej , bynajmniej u nas Pati jest taka glosna, tak glosne zabawy wymysla ze Amelka nie ma spania popoludniu . Potem bedzie wyrywanie zabawek, bicie i w ogole hehe . drugie zawsze bedzie mialo trudniej, no chyba ze jest duza roznica wieku.

Mjakmama tak tak tez robimy ale nie rozwiazuje to problemu, bo chcialabym by to ze mna czas spedzala.

wiszenie na piersi to amelka ma tak jak Elizka , bo dzis w dzien sssala dobre 2h ,w koncu dalam ja mezowi a ona tak dlugo wyla az znow piersi nie dostala - w tym czasie ja zdazylam zjesc obiad , az w koncu zasnela. Wieczorem to samo min godz ssie, odkladam ja po kilkanascie razy. Nie ukrywam że jesli tak bedzie dalej pewnie zakonczymy cyckowanie i pozostanie butla, berdzie to zalezalo od amelki i Patrycji , od Amelki jak w koncu sie ogarnie i nie bedzie robic sobie ze mnie smoczka - marne szanse i Pati sie w koncu uspokoi - tez pewnie marnie to widze :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No Nilka uwazaj bo zaraz komus podpadniesz jak ja:D
Ja tam uwazam ze to taka kolej rzeczy ze przy drugim dziecku sobie wiecej mozemy odpuscic, ale czesto to sa takie rzeczy malo istotne. Ja bym nie przestala karmic z takiego powodu ze starsze jest zazdrosne, ale jesli bede znowu miala tak malo pokarmu jak z Amela to sobie odpuszcze wczeniej karmienie. Z Amela sie strasznie meczylam bo wydawalo mi sie ze mm to trucizna, pobudzalam laktacje laktatorem, przystawialam ja non stop a ona sie nie najadala wiec bylo to bez sensu. Chce karmic i bede sie bardzo starac ale teraz wiem ze nie ma co tak szalec za wszelka cene. Ze spaniem tez zamierzam przeniesc malucha do jego pokoju po jakims czasie, ale jak to wyjdzie to sie okaze w praniu:) Wspolne spanie jest fajne przez pierwsze miesiace, pozniej juz jednak i my sie lepiej wysypiamy i dziecko jak jest u siebie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas mam wrażenie, bo wiadomo nie jestem w stanie zupełnie obiektywnie tego ocenić że Piotruś nie ma gorzej niż Elizka ... Zabawek ma więcej - bo wszystkie Elizki plus dodatkowo te co sam dostał :) i aż tak bardzo Eliza mu nie zabiera.
Ostatnio aż się sama zdziwiłam, na urodziny Elizki Piotruś dostał taką głośną koparkę która wydawała dźwięki i w której świecą się różne diodki, taki chiński badziew :P - ale dla dziecka najlepsza zabawka bo głośna i się jeszcze świeci, jeździ i omija przeszkody :). No i spodziewałam się że Elizka mu ją zabierze i będzie bitwa, bo zainteresowanie było ogromne. No i zaskoczyła nas, bo najpierw chodziła za Piotrusiem w kółko który ją trzymał się cieszył, a potem wzięła zwykłą koparkę Wadera i bawiła się nią obok .... Koparkę której do tej pory nie poświęciła nawet 5 minut. No i nie zabrała Piotrusiowi, poprosiła tylko aby mogła się nią pobawić jak Piotrek pójdzie spać.
No i powiem Wam, że zaimponowała mi :). Ja też byłam starszą siostrą i chyba nigdy taką postawą się nie wykazałam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa - ja też bym się nie rezygnowała z karmienia gdyby trwało ono standardowo np 15-30 minut ... Ale jak 2h dziecko Ci wisi na piersi i Ty zupełnie nic zrobić nie możesz i tak jest kilka razy dziennie to zmienia się nastawienie ....
Gdy jedynym obowiązkiem jest zajmowanie się dzieckiem to można sobie na to pozwolić, ale jeśli jest jeszcze drugie, które widzi mamę ciągle zajętą młodszym to przestaje to być takie fajne.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
no, no, Eliza zbiera punkty :) postawa bardzo dojrzała, jak na trzylatkę.

U nas Kostkowi trudno rozstać się ze swoimi starymi rzeczami jak np. mata edukacyjna. Ostatnio się na niej położył na plecach i wołał: popatrz mamo, jestem Tytusem! To też moim zdaniem wołanie o uwagę.. Z Kostkiem mamy czas wieczorem - albo mu czytam albo opowiadam bajkę + przytulanie, choć zdaję sobie sprawę, że to mało..

Madziulka - u nas dokładnie to samo, głośne zabawy rządzą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas Elizka nie kojarzyła że to były jej zabawki ...była jeszcze na tyle mała że rzadko przeglądaliśmy zdjęcia, ale nawet teraz nie ma zazwyczaj problemu ...

Raczej to Piotrek zabiera kredki, farbki itd i z nim jest problem, rzadko Eliza jest zainteresowana swoimi starymi zabawkami, wiadomo czasami wyrywa dla sportu ale wszystko w miarę spokojnie.

No ale np też często jak coś dostaje np naklejkę u lekarza to prosi o dodatkową dla braciszka, tak samo jakiś owoc czy słodycz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tzn mysle ze w takiej sytuacji probowalabym skrocic to karmienie, dawac smoka, probowac z roznymi firmami jak by nie chciala. Albo troche dokarmiac mm. Nie wiem jak to wyglada w praktyce, bo Ami krotko ssala, ale tak od razu bym chyba nie rezygnowala:) Mi sie wydaje ze z Amela jakos duzo bezsensownych rzeczy nie robilam, ktore teraz mialabym sobie odpuscic. Jakos wyjatkowo nad nie nie skakalam, ale napewno sie cos znajdzie i teraz bede robila troche inaczej nauczona doswiadczeniem.
W ogole wczoraj na lumpach odwazylam sie kupic cudny kombinezon, taki lzejszy na wiosne, boski, wyglada jak nowka. Reszte to tak po 30 tygodniu mam zamiar kupowac, boje sie troche tego wczesniejszego porodu.
Czy Wasze dzieciaki spia w przedszkolu na lezakowaniu? Ami za pierwszym razem spala, teraz ostatnie 2 dni nie chciala, Panie mowia ze lezala ale sie krecila i nie chciala spac. Ciekawa jestem jak bedzie za pare godzin bo ona jest marudna jak sie nie przespi, no i ciekawe czy wieczorem bedzie chciala isc wczesniej spac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja próbowałam i smoki i butelki i skracanie czasu karmienia i się nie udało ...wiadomo nie byłam zdesperowana ale pod tym względem poniosłam całkowitą porażkę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Amela widzi swoje stare zabawki, krzeselko do karmienia, fotelik, lozeczko bo sa w piwnicy obok pralni. Wie ze to bylo jej i ze teraz dzidzia bedzie uzywac, narazie mowi ze to fajnie i ze dzidzia bedzie mogla, a jak bedzie to sie okaze:) Ale dla drugiego dziecka i tak musze troche rzeczy dokupic bo niektore mielismy uzywane po kuzynkach i juz sie zuzyly.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka walcz z tym smokiem:) akurat miałam taką syt z przyjaciółką która miała ten sam problem. do kibelka nie mogła iść ani prysznica wziąć:) jej młoda jest z 29 sierpnia. Przyjaciółka wypróbowała wszystkie możliwe smoki aż w końcu młoda jakiś załapała i je co 3 godziny!!! tak więc we smoku ratunek. są jakieś amerykańskie - super hiper turbo - jak chcesz Madziulka to mogę poprosić przyjaciółkę o linka.

A co do opiekunki to ja wam powiem że bym się nie zdecydowała. Opiekunka opiekunką ale mama to mama. nawet ostatnio o tym rozmawiałam z Panną. Widziałam jak pracują różne opiekunki, w tym te u mnie na osiedlu i ja jednak bym nie chciała żeby zajmowały się moim dzieckiem. Wolałabym w wieku 1,5 roku dać dziecko do żłobka. Serio.

Hela w przedszkolu śpi. Choć sama mówi że tylko odpoczywa:)))
imageimage
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
U nas było tak, że Hubert była na cycu non stop tak ze 2 miesiące. Potem wprowadziłam smoka, bo już miałam tego dosyć i od tego momentu ssał po 3-4 minuty z jednej piersi. Jak już pisałam, teraz żałuję tego smoka, bo pewnie ssał by sobie coś innego, tak jak u Modern. Ale byłam taka spanikowana jak płakał, że wolałam mu coś dać. Wydaje mi się, że przy drugim nie będę już taka wrażliwa na płakanie. A może maluch tez nie będzie miał takiego instynktu ssania. Zobaczymy.

Nilkaa - wiadomo, dwa lata to długo, ale moja przyjaciółka tez czekała na swoją nianie 2 lata, więc jakby co to wolę zapytać :-)

Jesli chodzi o rodzeństwo, to myślę, że nikt nie ma różowo. Pierwsze dzieci są jedyne, ale za to rodzice nie mają doświadczenia i najczęściej sami są w panice. Drugie muszą się dzielić ze starszym rodzeństwem, za to mają już wychowanych rodziców. Eeee, nie ma opcji idealnych.

Jedyne czego się boję, to właśnie tego swojego zmęczenia sytuacją. że nie będę miała cierpliwości i po prostu nie dam rady dobrze zaopiekować się dwójką dzieci i domem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia popros przyjaciolke o linka, bo my już wszystkie smoki wyprobowalismy , satakie wygladajace jak cycek hehe ???

Amelka instynktu ssania nie miała w ogole, dlatego prawie odwodniona wyladowala na saliobserwacyjnej tzn adaptacyjnej a tam dali jej butle. Potem walczylamo karmienie piersią i tak jej się spodobalo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj madziulka, cierpliwości życzę...

mi zbliża się termin szpitala i badania hsg....w miedzy czasie już dwa razy leczyłam się na infekcję, dziś poszłam posiew odebrac....a tam nic...znowu coś robią biogram...także raczej hsg znów przejdzie mi koło nosa....

akacja, byłam w waszej knajpce na śniadaniu, de facto właśnie po wizycie w redłowskim szpitalu, miałam 40 minut do lekcji i wdreplismy na pysznego omleta:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bardzo mi miło i dziękuję w imieniu męża :-)))

Aśku - a jak wasza przeprowadzka?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eee a ja smoka zamierzam drugiemu dziecku tez dac:)
Ami dzisiaj sobie mega guza na czole nabila, caly fioletowy, bylismy na pizzy to spadla z krzesla, normalnie masakra z nia dzisiaj, jest zawsze taka niezdarna jak jest zmeczona i niewyspana, mam nadzieje ze jednak zacznie spac na tym lezakowaniu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
akacja, 30.11 niby odbieramy klucze, tak na prawde jeszcze nie bylismy wewnatrz...zaproszą nas dopiero w połowie października...a tak to tylko jezdzimy tam i wkoło bloku łazimy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ten smoczek:
http://tatapad.pl/sprzet/smoczek-ktory-odmieni-twoje-zycie/
A tu te same z maskotką:
http://fafus.wordpress.com/2012/11/01/wubbanub-czyli-smoczek-niezwykly/
Te widziałam w GM kiedyś.
Ponoć tego amerykańskiego smoczka młoda przyjaciółki łyknęła bez mrugnięcia okiem:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja, mam link dla Ciebie w temacie smoka :) http://dziecisawazne.pl/smoczek-jest-zamiennikiem-piersi-nie-odwrotnie/ Może Cię umocni w postanowieniu, na mnie już za późno. Ja, smokowa od pierwszych dni, mam doła po przeczytaniu tego tekstu. Normalnie złą matką się czuję :/ Ale teraz nie wyobrażam sobie życia bez smoczka..

Aśku, a na którym osiedlu kupiliście w końcu? (dobrze kojarzę, że Hossa?)

Nyzosia - mój syn właśnie do Ciebie dzwoni z kąpieli. Odbierz. Tylko nie wiem co, bo on dzwoni z foremki do piasku ;) I mówi: Halo! Ciocia Zosia? Co słychać? :D Wcześniej śpiewał sobie przedszkolne piosenki w kąpieli. Super wiek jednak. Z perspektywy czasu bardziej doceniam okres niemowlęctwa Tytka, ale jednak bardziej się nadaję na matkę starszaka ;)

Rozłożyłam się, wszystkie możliwe domowe sposoby na walkę z przeziębieniem zastosowałam, mam nadzieję, że szybko mi przejdzie..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hahaha Panna ale się uśmiałam z tego Kostka:))) Ucałuj go na dobranoc ode mnie:)))

Co do art to przeczytałam pierwszy akapit i już czuje się najgorszą matką na świecie bo nie dostarczyłam tego wszystkiego o czym piszą bo ssanie piersi to: bliskość, poczucie bezpieczeństwa, to ćwiczenia rozwojowe. To obserwacja twarzy, ćwiczenie gałek ocznych i koordynacja niezwykle trudnej umiejętności ssania, połykania i oddychania. Karmienie piersią to narzędzie, które dała nam natura, byśmy mogły zaspokoić wszystkie potrzeby naszego dziecka, wykonując prostą czynność.
Moje dziecko tego nie zaznało więc smoczek przy tym to pikuś:)))

Ale nie powiem 2-3 latki ze smoczkiem też mnie drażnią:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas zaczynają się choroby Janek ma wirusowe zaplanie gardla - taki kaszel że pognałam na dużur do przychodni - kaszlał, że pół osiedla go słyszało. No i pytałam drugi raz o te inchalacje i lekarka mi mówiła, że inhalacje z soli fizj. nie szkodza wogole i że przy każdym kaszlu można je stosować.

Ja czasami zazdroszcze tym którzy mają kogos do pomocy przy 2 dzieci typu niania. My tzn ja i dzieciaki bylysmy sami, po pracy mąż. Ale po czasie doceniam to bo uważam, że da się bez męczarni ogarnąc 3 dzieci, zrobić, obiad i ogarnąc chatę, może nie w pierwszych 2 tyg z nowym członkiem rodziny ale później już tak :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to ja sie tez powinnam czuc zla matka bo nadal zamierzam dac smoka;) Karmiac dziecko butelka tez mozna byc blisko i zaznac czulosci mamy:)
Mnie tez drazni jak takie duze dzieci maja smoka wiec tez odstawie tak jak Ameli;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tak jak czytam teraz świeżo upieczone mamy to przyznam szczerze, że się zastanawiam czy to my mieliśmy takie szczęście czy o co chodzi? :)
nigdy nam nikt nie pomagał, ani na samym początku ani teraz, choć pewnie gdybyśmy chcieli to ochoczo dziadkowie by się stawili, ale my zawsze takie zosie-samosie byliśmy. I jakoś nie mieliśmy większych problemów z ułożeniem na nowo rytmu już z nowym domownikiem. Owszem może na samym początku nie było jakoś superkolorowo i to pewnie ze względu na fakt, że megadużo czasu poświęcaliśmy Wiktorii. U niej tak naprawdę nie było jakiś ataków zazdrości, więc pewnie to też nam dużo dało.
ale jak życie pokazuje każde dziecko inne więc nie ma co się za bardzo porównywać...

artykułu o smoczkach to nawet nie czytam :))

a ja dziś drugi dzień w pracy ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to ja pozornie jestem dobrą matką bo wychowałam dwójkę bez smoka :P , tylko że tylko pozornie bo to tylko dlatego że one nie chciały smoka i wolały pierś ...a ja takich zagranicznych wynalazków smoczkowych nie znałam :P

akacja - Ani już nawet proponowali pracę w przedszkolu do którego posłałam Elizkę, jak tylko odchowa Piotrka, ta to ma wzięcie :)

Dziś w przedszkolu była msza :), K. musiał wcześniej wyjść z pracy aby zdążyć :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Modern bede sie trzymac Twojej wersji, ze da sie ogarnac dwojke dzieci bez pomocy niani czy mamy:)) Zreszta, ja juz bede miala chyba troche latwiej bo Ami bedzie te pare h dziennie w przedszkolu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas każda grupa ma swoja tablice z pracami plastycznymi - i dzis wisialy tam takie duze parasolki i az nie moglam uwierzyc jak zobaczylam mlodej prace, przyłozyą się na maxa :)
Ostatnio to pani ktora pomaga w przedszkolu zdziwila mnie - zrobila super dobieranego emi, takiego od ucha do srodka glowy a potem lekko zawinietego - pięknie wyglądała :)

Aniaa da sie zorganizowac, trzeba wierzyc i nie zakłądac z góry że bedą kłopoty :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Mjakmama ja jestem bardzo pozytywnie nastawiona, wierze ze bedzie dobrze;) Duzo z Amelka rozmawiamy i staram sie ja jakos przygotowac do tego, narazie ona jest pelna entuzjazmu, a ja tez tylko sie modle aby donosic szczesliwie, pozniej to juz damy rade ze wszystkim:))
U nas tez wisza prace dzieci, widac ze czesto cos robia, bo 2-3 razy tyg sa nowe:) Ami dzisiaj odspiewala cala piosenke nowa ktorej sie nauczyla i bilismy jej brawo, byla z siebie taka dumna ze chyba z 10 razy spiewala:) Pozatym jakies akrobacje nam pokazuje, chyba maja jakas gimnastyke bo sie uczyli robic swiece, kolyske i pokazywala mi jak sie kladzie na brzuchu i dotyka stopami glowy hehe:) Fajnie ze teraz ona nam pokazuje jakies nowosci:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tam zawsze mówię, że starsze dzieciaki są fajne:)))
Dzisiaj nawet na spotkaniu rozmawiałyśmy o tym z dziewczynami, że fajnie jak dziecko już mówi co je boli:)))

A co do 2 dzieci to mi się wydaje że to zależy i od pierwszego dziecka jakie jest i od drugiego. niektórzy maja dzieci z "promocji" jak to wczoraj z kolei dziewczyny nazwały - po prostu mają bezproblemowe dzieci. Tak tak zdarzają się takie co jedzą 5 min bez problemu, śpią potem 3,4 godziny, budzą się na chwilę, jedzą i znowu śpią:) z takim to wszystko zrobisz. Jak ja sobie przypomnę te początki z Helą to aż mnie ciary przechodzą....ona nic nie spała tylko się darła!!! brrrr
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Piotrek jest takim dzieckiem z "promocji".

Koleżanka jak go widzi mówi że to reklama macierzyństwa :).

On jest zawsze uśmiechnięty, zawsze zadowolony, do każdego idzie na ręce i mu się to podoba, pięknie je, wszystko co mu się poda :P. No i jest dużo bardziej samodzielny niż Elizka, tzn potrafi zajmować się sam sobą.

Cieszę się że u nas właśnie najpierw była Elizka, a potem taki spokojny Piotrek, bo tak jest jednak łatwiej niż odwrotnie, gdy bo takim super grzecznym dziecku trafia się takie bardziej dające się we znaki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia a ile to trwalo?? Ostatnio mam dosc nie moge nic zrobic mloda ciagle wyje ciagle chce byc noszona i tam tez marudzi a jak ja zstawie to wyje tak jakby ktos ka ze skory obdzieral wspina sie strasznie tylko patrzy gdzie jestem pelza i wspina sie po nogach z placzem yyyy
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ssabinka moja się darła na początku. Potem jej przeszło. Na początku mam na myśli jakieś pierwsze 3 miesiące:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja trafilam na kolkowego filipa ale jadl lepiej a potem tez potrafil zameczyc

A teraz trailam na nie wiem co hehe niby jest radosna duzo weej sie tez smieje niz filip chyba ale za to tez duzo wiecej wyje krzyczy itp ma jeszcze bardziej donosńy glos niz filip nie wiedzialam ze az taki moze miec hehe i do tego jest strasznie wybredna z jedzeniem

No i mam problem nie chce mleka m, nie chce kaszek, az sie dlawi i wymusza wymioty, a poarm mi sie juz konczy dostaje moze 2 razy tylko i tylko juz z jednej piersi bo druga mi tak pogryzla a w sumie rysowala zebami ze masakra, to co ja mam jej podawac??
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ssabinka a jakie te kaszki robisz? moja tak miała że nie chciała gęstych. jak kiedyś zobaczyłam jakie kaszki je K. Panny to o mało z krzesła nie spadłam:))) on jadł takie że łyżka w nich stawała a Heli kaszki bardziej przypominały mleko:)
Hela jadła samo mleko przez całe 8 miesięcy:))) dopiero w 9 miesiącu zaczęła jeść inne rzeczy ale bardzo ciężko to wchodziło.
Może spróbuj dać inne mm? A nie chce mm bo nie czy nie chce jeść z butelki?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Herbatke pije z butelki. I kaszki je tylko ze sloika ale one sporo kosztuja. A kaszki juz probowalam rbic plynne i geste i czaśem troche przemyce jak zmieszam z deserkiem. Ona poprostu nie lubi mm. Czy u nas byl w watku maluch ktory w tym wieku nie dostawal mm i cycka??
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
no nasz Maciek na poczatku byl spokojniejszy niz wiki, ale za to teraz nadal mam nieprzespane noce, bo jak sie rozręci to i co pół godziny potrafi się obudzić, a i w ciągu dnia słabo śpi, do tego jest odść wymagający, bo lubi, żeby go ciągle zabawiać albo na rękach nosić, więc jest wesoło czasami... do tego mąż dużo pracuję, więc większość czasu jestem jednak sama z dziećmi...
ale spoko dajemy jakoś radę!
pewnie, że są chwilę, że myślę, że jeszcze moment i wyniosę dzieci do piwnicy, ale wtedy też staram się sobie w głowie troszkę to poukładać, samej sobie przetłumaczyć i często (choć nie zawsze) pomaga :)

ja za to bym wolała, żeby troszkę mniej jadł, bo u nas jeszcze dochodzi nocne jedzenie, bo niestety ale w 99% przypadków uspokaja w nocy go tylko mleko :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ejjj no my z mezem tez jestesmy sami , nikt nam nie pomaga. Mowilam po prostu ze sama z Amelka i Patrycja na ta chwile bym nie mogla zostac , choc jakbym musiala to bym zostala hehe .

Mysle tez o daniu butelki no bo jesli od godz praktycznie 17 siedze i karmie to mozna oszalec , mam problem zeby pojsc sie wykapac bo ona sie drze. Skad ja mam tego smoka zamowic Nyzosia?? na allegro sa? to ostatnia deska ratunku bo faktyko wyglada jak sutek :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dobra smoczki kupione :) sa na allegro . Jesli to nie pomoze to nie ma juz ratunku dla mnie
To chyba kara ze Pati nie karmilam to teraz mam za swoje hehe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka wiesz, czasem moze lepiej ze nikt nie pomaga;) W sensie wtracajaca sie mama czy tesciowa, to tez moze dodatkoo dzialac na nerwy:D no chyba ze jest naprawde masakra i pomoc jest konieczna. Ja zakladam ze jakos damy rade sami. Z Amelka tez wszyscy chcieli pomagac ale my wolelismy miec spokoj i robic po swojemu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja też bez smoczkowa i jakoś nic poradzić nie potrafię jeśli chodzi o karmienie u mnie mała z mm zrezygnowała jak miała 10 mies i jadła kaszki ale to jadła to jak pamiętam jakaś masakra była ona dopóki sama nie zaczęła jeść to męka była z nią straszna

mała wczoraj w przedszkolu ponoć super nic nie płakała ale jak wróciła to po obiadku jakaś dziwna była przytuliła się do mnie i o 17 zrobiła sobie drzemkę godzinna i po kąpieli po 19 już spała i w nocy słyszałam że jej w nosku świszczy i rano z łóżka wstawała 15 min ale ogólnie dzisiaj bez płaczu ale po 2 dniach w przedszkolu ma gęsty katar masakra i załamka:-(((((((((((((((((((((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja takiej pogody jak teraz nei lubię bo w sumie nie wiadomo czy to ciepło czy zimno. Rano jak odprowadzam dzieci do przedszkola to ubieram krótki rękaw, długi i bluza i zabieram ten długi do pracy by panie nei zakładały jak idą na dwór bo już po 11 jest cieplej. No i w taką pogodę to zarazków pełno bleee
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mjakmama mam tak samo rano 7 st było jak wstałam a teraz słoneczko świeci i te zarazki masakra
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie, mój Antek rano jęczał że mu czapki na uszy nie dałam tylko taką z daszkiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hubert bardzo szybko odstawił butlę, pił może kilka miesięcy i już nie chciał. Teraz czasem wypije zwykłe mleko, ale to jakoś raz na tydzień. Jogurtów nie lubi. Wcina za to kilka plasterków żółtego sera dziennie. Bardzo lubi też serek waniliowy i własnie kaszki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ami wczoraj nie spala w przedszkolu ani w domu nie miala drzemki i zasnela o 20 ekspresowo(normalnie chodzi o 21) i dzisiaj rano to ja musialam zbudzic o 7.40 zeby do przedszkola zdazyla;) Wiec w sumie nie jest zle:) Zobaczymy czy jej tak zostanie.
Czy Wy tez nie macie weny na gotowanie obiadow czy tylko ja? Codziennie sie zastanawiam co na obiad zrobic, zero pomyslow a checi jeszcze mniej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka moja przyjaciółka mówiła że nuki też fajnie wyglądają:) u niej smoczek pomógł więc może u Ciebie też unormuje sytuację.
Ja bym jednak z naturalnego karmienia nie rezygnowała - możecie mnie nazwać terrorystką laktacyjną:) ale ja uważam że mleko mamy jednak jest najlepsze:) Bardzo Ci zazdroszczę że udało Ci się karmić piersią:)

Pogoda taka se. rano 7 stopni ale w dzień ma być nie wiele więcej - 10. a do tego deszcz. u nas w przedszkolu jeszcze nie grzeją i jest 18-19 stopni. szału nie ma.

A propo takiej pogody to w smyku są przeceny czapek i szalików - ja kupiłam Heli za 5 zł czapkę i 7 zł szalik:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Aniaa ja też nie mam weny:) mam wrażenie że co tydzień u nas to samo. najlepiej nie robiłabym nic:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
nyzosia ide do smyka :D

ja wene mam na obiady - zbieram przepisy, tylko mój mąż ostatnio często wyjezdza i nie ma sensu robic wystawnych obiadow tylko dla dzieciaków :) więc zazwyczaj robię to co lubią dzieciaki :)

Ja te zbym z cycowego mleka nie rezygnowała, pewnie bym próbowała dawać je z butli by się trochę uwolnić ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja robię obiady tylko w weekendy, w tygodniu mąż je na mieście, Elizka w przedszkolu a ja sobie coś odgrzewam ...
A Piotrek dostaje zupy :) made by Ania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No u nas niby Amela je w przedszkolu obiad, maz chodzi na lancze, ale i tak kolo 17 wciagaja oboje drugi obiad;) A ja tez musze zjesc cos pozywnego zeby na samych kanapkach nie zyc:) Mjakmama zarzuc jakies pomysly, dzisiaj akurat sobie wymyslilam gulasz z kasza i buraczkami:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mielone nadziewane feta, ostatnio robilam taka babke z mielonego nadziewana jajkiem gotowanym, placek po cygańsku, kiedys to robiłam http://kuchnialidla.pl/product/chlebek-miesny-wedlug-pascala-brodnickiego nawet fajne, ostatnio za mna chodzi grochówka ;)
fajne i proste sa kotlety z piersi z kurczara z serem plesniowym
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam:)

Oj rzadko już tu zaglądam...ale jednak, raczej Was głównie podczytuję od czasu do czasu:)
Dziewczyny, ponieważ od pewnego czasu interesuję się fotografią i zaczęłam też w tym kierunku się szkolić postanowiłam założyć swój Fanpage na FB. Bardzo mocno zapraszam Was do polubienia mojej stronki:)
https://www.facebook.com/pages/Katarzyna-Rutkowska-Photography/428077893968877

Za wszystkie lajki bardzo dziękuję:):)

Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja to w ogole nie mam ochoty na smazone w ciazy:) Oprocz placka po cygansku ale byl tydzien temu:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja zanim zrobię obiad patrze co dzieci mialy w przedszkolu by sie nie powtórzyć :) z tym przedszkolnym menu to juz mi weszlo tak w nawyk ze staram sie nie ubierac jasnych rzeczy jak maja miec buraczki na obiad itp :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas Ami sie zupa czesto obleje wiec ja przebieraja, ale ogolnie nigdy nie jest wybrudzona farbami, klejem czy czyms takim wiec nie mam problemu z dopieraniem rzeczy poki co:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też kompletnie nie wiem co robić na obiady dzisiaj właśnie robię pieczeń z mielonego a tak to kurczak pieczony albo klopsiki w sosie pomidorowym czasami potrawkę ale mi się już przejadła a tak to też myślę że ciągle jemy to samo

Nyzosia a jakie rozmiary wszystkie czy tylko małe??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mnie się wczoraj kucharka pytała czy Natalka w domu tez wolno je?? Bo mówiła że je bardzo ładnie i dużo ale wolno
no niestety ma to po ciotce potrafi jeść nawet 40 min
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi moje odgrzewane cokolwiek Elizka też wyjada :P, no ale ja już nie mam możliwości robić coś sensownego na obiady, w domu jestem koło 17tej i nie mam sił ani czasu aby jeszcze godzinę spędzać w kuchni gotując ... Wolę się z dziećmi bawić a sobie tylko coś odgrzać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja mimo iż ją odbieram zaraz po podwieczorku to i tak po 15 chce obiad i zazwyczaj zjada wszystko
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja Ami odbieram tuz po zupie, po drodze zajdziemy do ogrodka albo sie pobawi chwile na przedszkolnym placu zabaw, wchodzimy do domu a ona juz do lodowki po owocka czy cos tam;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nilkaa dlatego ja robie obiady na nastepny dzien jak dzieci ida spac i albo caly obiad wowczas przygotuje albo przynajmniej czesciowo
Moje jedza drugi obiad w domu - ja ja się łudziłam że jak zjedza w przedszkolu to juz odejdzie mi gotowanie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja gotuję, lubię, ale staram się robić na dwa dni. w poniedziałek i wczoraj była tarta ze szpinakiem. Dziś robię rybę, jutro nie wiem. Chyba zrobię pomidorówkę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Filip wraca czysty bo zakladaja im jakies duze sliniaki:) ja jestem zadowolona bo pewnie po kazdym posilku bedxie trzeba by bylo go przebierac.

A ja ostatnio jadlam dobra zupke u znajomej i tez ja zrbilam:) "ala" tajska:) duzo papryki roznej cebulka, troche grzybkow, marchewka, piers w kawalkach podsmazona, puszka mleczka kokosowego, pare lyzek pasty czerwonej curry
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja już nie mam sił wieczorem, jak dzieci pójdą spać to ja już tylko odpoczywam ....coś poczytam, pogadam z mężem itd, najczęściej nawet kolacji nie jem bo nie chce mi sie w kuchni siedzieć :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hela nie je w domu...nie wiem czym ona żyje ale nie jedzeniem:)

Amelka idzie do lodówki? matko Hela nawet nigdy nie powiedziała że jest głodna o wzięciu samej jedzenia z lodówki nie ma mowy. jej trzeba przypominać że się je:)

U mnie mąż ostatnio jadł obiady w pracy więc ja miałam jeden obiad na 5 dni jak sama jadłam:)

Czapki były i duże i małe.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Idzie, idzie, sama nie siega zeby cos wyciagnac, ale otwiera i mi pokazuje co chce:) panie mowia ze je w przedszolu ladnie, ale widocznie ma ostatnio apetycik:) Dzisiaj np zrobilam ten gulasz z kasza i buraczkami, to wciela go ze mna o 16.00 duza porcje, maz przyszedl kolo 18 i mu odgrzalam i nie zjadl do konca bo mu wielka porcje nalozylam. I ona patrzy i sie pyta czy moze zjesc do konca jego kasze:D to jej znowu nalozylam i zjadla drugi raz to samo, gore kaszy z sosem, miechem i buraczkami. Moze troche urosnie wkoncu?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może Amelka zapasy na zimę zbiera :)
U nas kłopotów z apetytem u Emi nie było. Dzis jak przyszłam do przedszkola tylko ona przy stoliku wciągała dokładkę zupy :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nyzosia nie pocieszę Cię, właśnie ktoś "zszerował na wallu" artykuł, z którego wynika, że Hela nie je przez Ciebie! ;) http://www.edziecko.pl/zdrowy_start/1,133873,11507577,Anoreksja_moze_dotyczyc_dzieci_i_niemowlat_.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
panna, wiczlino ogród

mój tez je dwa obiady, w przedszkolu wszystko wciąga a jak wraca do domu, to albo zupę albo drugie z nami wciągnie...u nas wykupienie obiadów w szkole rozwiazało sprawe....normalnie jak mówi mąż to nasza "inwestycja życia":))))

przy tej pogodzie mam jakiegoś doła...ewidentnie źle na mnie wpływa:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam tak jak Nilkaa gotuje w weekendy tzn gotowalam , ani nie lubie tego robic, ani nie mialam na to czasu, jak Pati szla spac to ja tez marzylam o tym by odpoczac zwlaszcza ze zanim Pati pojdzie spac jest 21 albo pozniej wiec ani myslalam siedziec w kuchni.

Teraz gotuje bo przeciez trzeba cos zjesc , w ogole to mam problem co jesc, no bo smazonego nie, macie jakies przepisy dla karmiacycvh? dzis odwazylismy sie wyjsc na obiad do knajpki w 4 , odebralismy Pati wczesniej i pojechalismy, zjadlam zupe i ruskie pierogi , mam nadzieje ze nic malej nie bedzie.

Pati jak je w przedszkolu obiad to w domu juz nie wiec obiady mialam z glowy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Panna!!! mam skrzywione dziecko jak nic:)
A tak serio to ona po prostu nie jest łakoma. co mnie bardzo cieszy:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
u nas Elizka je normalnie, po prostu jak jest głodna to o tym informuje ...i wg mnie tak właśnie powinno być, bo to nie jest łakomstwo tylko naturalna reakcja organizmu.

Z moim mężem było właśnie tak, że on nigdy nie miał czasu na jedzenie i teściowa cały czas za nim biegała z jedzeniem. A ja byłam strasznym niejadkiem, do końca podstawówki pierwszy posiłek jadłam około godziny 16tej, i ciągle były wojny o jedzenie.

I dlatego, nie chcąc powtarzać tych samych błędów, co nieco czytałam jak podchodzić do jedzenia dzieci, i odpukać, póki co jest dobrze (póki nie ma teściowej w pobliżu :P ).
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas jest duze zapotrzebowanie na jedzenie, ale widze że młoda jest non stop w ruchu więc też szybko spala. Gdyby było widać to ile ja po jej figurze była by kulką. Każde ma inne zapotrzebowanie.
Nyzosia ty mówiłaś że Hela nie jest ruchliwa więc może mniej potrzebuje jesc :)

I u nas mloda wie konkretnie na co ma ochote typu kanapka z serkiem i ogorkiem, czy banan itp mówi nam na co ma ochote.

Odnosnie obiadów to znalazłam fajny sposób na śniadanie :) http://www.handimania.com/cooking/breakfast-bread-bowls.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia, wiedziałam, że Cię pocieszę ;)

Aśku - wpadam na Wasze nowe osiedle na plac zabaw od czasu do czasu. No i otworzyła się tam kawiarnia dla rodziców, więc super :)) A doła przy tej pogodzie łatwo złapać. A jest DOPIERO wrzesień. CO to będzie w najgorszym miesiącu roku (=listopadzie)?? Na pocieszenie jest za to weekend kulinarny w Gdyni :)

Madziulka - klopsy na tysiąc sposobów. Np. z indyka, duszone w jakimś sosie (koperkowym, śmietanowym, pomidorowym...) Mi się to najszybciej robi i chłopaki też lubią. A, jeszcze opcja mielone z warzywami startymi i do piekarnika. Pieczone też możesz. Ostatnio już jem wszystko i zmian skórnych nie ma, a kolki jak były tak są, więc na to już nie patzrę.
Kostek musowo je drugi obiad i nie ma bata, żeby zapomniał zjeść.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja tez podjezdzam na plac zabaw z młodym:) moj ł. najbardziej cieszy sie z boicha do kosza...a ja z tego że budują nam nową szkołe i przychodnie przy samym osiedlu, no i jest biedronka:pppp to bedziemy żyć jakoś:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
biedronka to podstawa egzystencji ;) to do zobaczenia na placu!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=495821&c=1&k=160 nowy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Woda na oknach - mam dość. (96 odpowiedzi)

codziennie rano musze wycierac okna i wode na parapecie. wedlug wlascicielki mieszkania wplyw na...

Badania prenatalne ! Kto miał ? (65 odpowiedzi)

We wtorek zrobiłam sobie badania prenatalne w 12 tygodniu ciąży. Tak żeby wydać kasę i uspokoić...

dr Włodzimierz Sieg-opinie prowadzenie ciąży (26 odpowiedzi)

Jak w temacie proszę o opinie o tym lekarzu, zmieniam ginekologa w połowie ciąży i jestem...

do góry