Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 29 (68)
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) - mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) - Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08.2010(termin 25.07.2010)-czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) - agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) - Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 - (termin 20.08) - 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) - Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-28-67-t221812,1,16.html
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) - mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) - Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08.2010(termin 25.07.2010)-czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) - agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) - Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 - (termin 20.08) - 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) - Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-28-67-t221812,1,16.html
Kurna ponad 500 wpisów!!! coraz lepsze jesteśmy:)))
Co do biurka to ja od czasu do czasu robię na nim porządek. a za 2 dni znowu chaos:)))
Ja byłam na targach w zeszłym roku. jakieś 5 min! jak dla mnie były beznadziejne!! jedyne fajne co było to to że dostaliśmy markusie czy jakoś tak nazywa się taka mała maskotka - młoda ją bardzo lubi:)))
Co do biurka to ja od czasu do czasu robię na nim porządek. a za 2 dni znowu chaos:)))
Ja byłam na targach w zeszłym roku. jakieś 5 min! jak dla mnie były beznadziejne!! jedyne fajne co było to to że dostaliśmy markusie czy jakoś tak nazywa się taka mała maskotka - młoda ją bardzo lubi:)))
No i przyszły dziś do nas kapciuszki małego z soxo. I trochę się zdziwiłam. Zamówiłam rozmiar 9-12 miesięcy i są akurat. Więc albo Hubcio ma jakieś długaśne stopy, w co raczej wątpię, albo te skarpetki są jakieś małe. Myślę, że z miesiąc/dwa ponosimy, a potem będziemy musieli kupić większe.
Ale same skarpetki super.
Ale same skarpetki super.
Nyzosiu - nie wiem, jak jest u ciebie, ale ja mam jeszcze trójkę braci. Doświadczenie czyni mistrza ;-)
Na całą noc tez bym nie zostawiła, ale do 2:00 myślę, że będzie ok. Dłużej i tak nie mam co zostawać na imprezie, bo to jest godzina po której trzeźwy człowiek zaczyna się na imprezie czuć strasznie samotny :-)
Na całą noc tez bym nie zostawiła, ale do 2:00 myślę, że będzie ok. Dłużej i tak nie mam co zostawać na imprezie, bo to jest godzina po której trzeźwy człowiek zaczyna się na imprezie czuć strasznie samotny :-)
Akacja to prawda - o tej trzeźwości:)))
No to Twoja mama faktycznie ma doświadczenie:) u nas z tym cienko bo mój mąż jedynak a ja mam tylko jednego brata. ale za to 8 lat młodszego więc coś jeszcze moja mama pamięta:)))
Morela ja Ci powiem że my mamy moich rodziców pod ręką i chyba najfajniejsza jest świadomość że można kogoś poprosić o pomoc. A my i tak z tej pomocy jakoś dużo nie korzystamy.
No to Twoja mama faktycznie ma doświadczenie:) u nas z tym cienko bo mój mąż jedynak a ja mam tylko jednego brata. ale za to 8 lat młodszego więc coś jeszcze moja mama pamięta:)))
Morela ja Ci powiem że my mamy moich rodziców pod ręką i chyba najfajniejsza jest świadomość że można kogoś poprosić o pomoc. A my i tak z tej pomocy jakoś dużo nie korzystamy.
Ja bym sie bala zostawiac u mojej mamy, wole jak ona przyjezdza do nas bo wtedy wiem ze Ami bedzie spokojnie spala, a w obcym miejscu marudzi, ale to pewnie tez zalezy od dziecka:)
Najbardziej jestem spokojna jak Ami zostaje z moim mezem, bo on wie co i jak. Teraz wlasnie w sobote ide z kolezankami na impreze do sopotu i maz zostaje z Ami:)
Najbardziej jestem spokojna jak Ami zostaje z moim mezem, bo on wie co i jak. Teraz wlasnie w sobote ide z kolezankami na impreze do sopotu i maz zostaje z Ami:)
Mężem - bhahahahahaa tiaaa - dzisiaj na spotkaniu opowiadałam dziewczynom jak to wczoraj u nas wyglądało!!! masakra!!!!
Focha mam do dzisiaj:)))
Ale w poniedziałek będzie miał okazję pokazać co wyniósł z wczorajszej lekcji bo ja idę z moimi przyjaciółkami odebrać mój prezent urodzinowy - nie wiem co to będzie ale się domyślam:) na pewno coś miłego.
Focha mam do dzisiaj:)))
Ale w poniedziałek będzie miał okazję pokazać co wyniósł z wczorajszej lekcji bo ja idę z moimi przyjaciółkami odebrać mój prezent urodzinowy - nie wiem co to będzie ale się domyślam:) na pewno coś miłego.
Masaże:)) bo uprzedzają mnie że muszę wyłączyć tel na 3 godziny. albo jakieś inne zabiegi kosmetyczne.
Z okazji 30 urodzin jakie miałyśmy w zeszłym roku każda dostała jakiś "event":) było sushi w domu dla dwojga, kupon na degustację wina (też dla dwojga) więc u mnie pewnie będzie jakiś relaks:)) matce polce się należy:)))
Z okazji 30 urodzin jakie miałyśmy w zeszłym roku każda dostała jakiś "event":) było sushi w domu dla dwojga, kupon na degustację wina (też dla dwojga) więc u mnie pewnie będzie jakiś relaks:)) matce polce się należy:)))
my tez jak lecimy na imprezke...to moja mama do nas przychodzi, bo młody spi spokojnie w swoim łózeczku...
ciekawe co jest mojemu synkowi...cały dzień marudził albo spał a w przerwach...uwagaaaa tulił sie cały czas sie przytulał...i nie schodził mi z rak...wczesniej to zeby go przytulic było nie do przejscia bo zaraz sie wyrywał...
ja własnie wrociłam z dwoch godzin jazdy....masakra serpentyna, obwodnica...o bosz gdzie mnie nie było:)
ciekawe co jest mojemu synkowi...cały dzień marudził albo spał a w przerwach...uwagaaaa tulił sie cały czas sie przytulał...i nie schodził mi z rak...wczesniej to zeby go przytulic było nie do przejscia bo zaraz sie wyrywał...
ja własnie wrociłam z dwoch godzin jazdy....masakra serpentyna, obwodnica...o bosz gdzie mnie nie było:)
Na dobranoc albo dzień dobry:)
http://www.joemonster.org/filmy/33657/Kompletne_przerazenie_i_niepowstrzymana_radosc_nos_atakuje_
http://www.joemonster.org/filmy/33657/Kompletne_przerazenie_i_niepowstrzymana_radosc_nos_atakuje_
Aniaa to będzie o dziewczynce - ma na imię Laura - która podczas snu musi być podłączona pod respirator bo nie potrafi wtedy samodzielnie oddychać. Ta choroba potocznie nazywa się klątwą Ondyny. Mama tej dziewczynki pisze o tym blog. Bardzo gorąco go polecam. Ja poprostu zakochałam się w tej małej dziewczynce. Ona tak dużo przeszła w swoim krótkim życiu a ciągle jest uśmiechnięta. Poprostu anioł nie dziecko. Ja dzisiaj tak chciałam to obejrzeć ale jestem w pracy.
Poleca jeszcze raz ten blog: http://www.kochamylaure.pl Pomimo, że jest strasznie długi to przeczytałam go od razu. I powiem wam, że dzięki niemu zaczęłam doceniać to co mam.
Poleca jeszcze raz ten blog: http://www.kochamylaure.pl Pomimo, że jest strasznie długi to przeczytałam go od razu. I powiem wam, że dzięki niemu zaczęłam doceniać to co mam.
my tez na nogach od 6.30 ;/
słuchajcie pytam poważnie, czy jest możliwe ze tak małe dziecko ma nadpobudliwość ?? gdybym nie wiedziała ze nie może mieć ADHD to bym to podejrzewała...wiem ze może marudzę i powinnam się cieszyć i byłoby ok ale ona ma full energii ! od wczoraj cały dzień wstaje, juz ma pierwsze guzy, zadrapania i poleciała nawet jej krew bo tak sie walnęła o karton ;/ i to w ciągu zaledwie 24h,non stop się przewraca boje się ze w końcu zrobi sobie krzywdę w stylu połamania nóg czy rak ;(
jak można dodać filmik żebym mogla sie pochwalić moim szatanem jak pełza ?:)
słuchajcie pytam poważnie, czy jest możliwe ze tak małe dziecko ma nadpobudliwość ?? gdybym nie wiedziała ze nie może mieć ADHD to bym to podejrzewała...wiem ze może marudzę i powinnam się cieszyć i byłoby ok ale ona ma full energii ! od wczoraj cały dzień wstaje, juz ma pierwsze guzy, zadrapania i poleciała nawet jej krew bo tak sie walnęła o karton ;/ i to w ciągu zaledwie 24h,non stop się przewraca boje się ze w końcu zrobi sobie krzywdę w stylu połamania nóg czy rak ;(
jak można dodać filmik żebym mogla sie pochwalić moim szatanem jak pełza ?:)
My też oddajemy 1 proc. na Laurę :)
Kurcze, od rana mam z Kostkiem masakrę, ale chyba znalazłam winowajcę - widzę czubeczek przebijającego się ząbka. Chyba widzę, bo już z tysiąc razy mi się wydawało, że idą i nic. Ale teraz Kostek zachowuje się naprawdę skandalicznie (jak na niego ;). Widać, że go to bardzo męczy. No i nie je :( Ja wiem, że pisałam o tym, że marzę, żeby przestać karmić, ale gówniarz chyba jeszcze nie umie czytać..?
Co do imprez - póki karmię nawet nie chce mi się wychodzić do klubów, bo już koło 23.00 zaczynam czuć się samotna ;) Ale w sobotę jesteśmy zaproszeni na parapetówkę i idziemy z młodym, jestem ciekawa, jak to zniesie. Biorę chustę, więc nie może być aż tak źle ;)
Problem biurka rozwiązałam łatwo - nie mam go. Mam za to krzesło obok łóżka robiące za nocną szafkę i mam na nim umiarkowany bałagan. Za to, jak sobie przypomnę studenckie czasy... ;)
Kurcze, od rana mam z Kostkiem masakrę, ale chyba znalazłam winowajcę - widzę czubeczek przebijającego się ząbka. Chyba widzę, bo już z tysiąc razy mi się wydawało, że idą i nic. Ale teraz Kostek zachowuje się naprawdę skandalicznie (jak na niego ;). Widać, że go to bardzo męczy. No i nie je :( Ja wiem, że pisałam o tym, że marzę, żeby przestać karmić, ale gówniarz chyba jeszcze nie umie czytać..?
Co do imprez - póki karmię nawet nie chce mi się wychodzić do klubów, bo już koło 23.00 zaczynam czuć się samotna ;) Ale w sobotę jesteśmy zaproszeni na parapetówkę i idziemy z młodym, jestem ciekawa, jak to zniesie. Biorę chustę, więc nie może być aż tak źle ;)
Problem biurka rozwiązałam łatwo - nie mam go. Mam za to krzesło obok łóżka robiące za nocną szafkę i mam na nim umiarkowany bałagan. Za to, jak sobie przypomnę studenckie czasy... ;)
No to u nas super:) Bo spalismy do 7.45:) Filip spal 11godz i 45min z czego obudzil sie ok 2 troche pomarudzil chyba chcial butle bo troszke mu wiecej dawalam jak chorowal dalej choruje ale nie ma juz goraczki no spal do 4 dostal butle i do rana :) No i zaraz idzie na drzemke, zobaczymy ile pospi chcialabym godzinke no ale zobaczymy.
asku a jak twoj spi?
Ja chcialabym zrobic mu dwie konkretne drzemki zobaczymy czy sie da:P
Ja tam miesko kupuje normalnie w sklepie warzywa tez.
Moja siostra ma osiemnastke niedlugo i wynajmuje z kolezanka elypse to sie zabawie:) ale tez boje sie zstawic mlodego, chociaz mieszkamy z rodzicami meza, a raczej tylko jego mama bo ojciec ciagle w robocie jest tylko weekendami to chyba i tak poprosze moja mame by przyszla, Bo psychicznie bede lepiej sie czula:P do tej pory chce go ladnie wszystkiego nauczyc:)
Dajcie jakis pomysl na prezent dla siostry
Ja chcialabym zrobic mu dwie konkretne drzemki zobaczymy czy sie da:P
Ja tam miesko kupuje normalnie w sklepie warzywa tez.
Moja siostra ma osiemnastke niedlugo i wynajmuje z kolezanka elypse to sie zabawie:) ale tez boje sie zstawic mlodego, chociaz mieszkamy z rodzicami meza, a raczej tylko jego mama bo ojciec ciagle w robocie jest tylko weekendami to chyba i tak poprosze moja mame by przyszla, Bo psychicznie bede lepiej sie czula:P do tej pory chce go ladnie wszystkiego nauczyc:)
Dajcie jakis pomysl na prezent dla siostry
ale dzis pogoda :/ ja sie zabralam za sprzatanie chalupy bo wyglada jakby conajmniej bomba wybuchla :P jesteśmy po drzemce oczywiscie 30min :]
Ja póki co dałam tylko indyka ale bardzo lubi zupki z indykiem - choć ostatnio nie je całego słoiczka a właśnie wiecie że zamroziłam w sloiczkach i nie pękły :))
Ja póki co dałam tylko indyka ale bardzo lubi zupki z indykiem - choć ostatnio nie je całego słoiczka a właśnie wiecie że zamroziłam w sloiczkach i nie pękły :))
pochwalę się - spała 50 minut :) Woooow ...
Oczywiście na moich kolanach :) - ja w tym czasie sobie czytałam - nie potrafiłabym żyć bez mojego kindla ...
Mąż chciał mi teraz ze stanów przywieść Ipada ale tam jakieś szaleństwo jest - czas oczekiwania od 5 do 6 tygodni .. Inne tablety tak samo - wersje prototypowe się rozchodzą w przedsprzedaży !
Oczywiście na moich kolanach :) - ja w tym czasie sobie czytałam - nie potrafiłabym żyć bez mojego kindla ...
Mąż chciał mi teraz ze stanów przywieść Ipada ale tam jakieś szaleństwo jest - czas oczekiwania od 5 do 6 tygodni .. Inne tablety tak samo - wersje prototypowe się rozchodzą w przedsprzedaży !
A ja cholera zapomniałam o Laurze i przekazałam na inną fundację. No trudno ważne że też komuś pomogą.
Królik jest ponoć w selgrosie. indyka kupuje zwykłego. tych zwierząt nie da się nafaszerować więc luz.
Nilkaa jak wiesz moja Hela też mało spała ale odkąd wstajemy o 7 to młoda się poprzestawiał i potrafi zrobić sobie 3 drzemki po 30 min w dzień!! może spróbuj wstawać z nią jednak od razu o tej 6-7 to coś pośpi??
Panna dawaj czopka. na prawdę pomogą. I młody nie będzie się męczył.
Ja na imprezę mam ochotę ale nie w taką pogodę... poza tym muszę złapać trochę słońca bo wyglądam okropnie!!
Hela znowu dostała 3 siaty ciuchów po Jasiu!!! ale muszę zrobić selekcję i te chłopięce rzeczy oddać z powrotem. mam tyle w kwiatki że te z samochodzikami nie są mi potrzebne.
Dostałam też kurtkę next'a 0-3 i wiecie że jest dobra! jakaś popieprzona ta rozmiarówka bo kurtka jest na prawdę duża!
Królik jest ponoć w selgrosie. indyka kupuje zwykłego. tych zwierząt nie da się nafaszerować więc luz.
Nilkaa jak wiesz moja Hela też mało spała ale odkąd wstajemy o 7 to młoda się poprzestawiał i potrafi zrobić sobie 3 drzemki po 30 min w dzień!! może spróbuj wstawać z nią jednak od razu o tej 6-7 to coś pośpi??
Panna dawaj czopka. na prawdę pomogą. I młody nie będzie się męczył.
Ja na imprezę mam ochotę ale nie w taką pogodę... poza tym muszę złapać trochę słońca bo wyglądam okropnie!!
Hela znowu dostała 3 siaty ciuchów po Jasiu!!! ale muszę zrobić selekcję i te chłopięce rzeczy oddać z powrotem. mam tyle w kwiatki że te z samochodzikami nie są mi potrzebne.
Dostałam też kurtkę next'a 0-3 i wiecie że jest dobra! jakaś popieprzona ta rozmiarówka bo kurtka jest na prawdę duża!
to mój szatan :) http://www.youtube.com/watch?v=jNB950agiyI
czytałyście to ? http://biznes.interia.pl/news/cios-dla-matek-podwyzka-cen-ubranek-i-butow,1611799
kurcze mam dość tych podwyżek ;( już teraz kasa rozchodzi się w oka mgnieniu i np buty dla dzieci są cholernie drogie, ostatnio patrzałam buty Bartka - podobno bardzo dobre dla dzieci - sa po 150-200 zl i na ile niby one starczą na 2 mieisace, miesiąc
kurcze mam dość tych podwyżek ;( już teraz kasa rozchodzi się w oka mgnieniu i np buty dla dzieci są cholernie drogie, ostatnio patrzałam buty Bartka - podobno bardzo dobre dla dzieci - sa po 150-200 zl i na ile niby one starczą na 2 mieisace, miesiąc
NIlkaa tak kontrolujemy tylko ze teraz nie bede chodzic co tydzien bo to troche bez sensu, tylko co 2-3 tygodnie. Wiec teraz ide we wtorek.
Niestety u nas w Polsce sa bardzo drogie rzeczy dla dziecii, jak bylam w ciazy w irlandii to pokupowalam Ami troche ciuszkow i sa naprawde duuuzo tansze, nawet w mothercare irlandzkim jest duzo taniej niz w naszym. To samo z zabawkami, za 15 euro moj maz kupil jej zabawke ktora u nas kosztowalaby pewnie ze 150.
Niestety u nas w Polsce sa bardzo drogie rzeczy dla dziecii, jak bylam w ciazy w irlandii to pokupowalam Ami troche ciuszkow i sa naprawde duuuzo tansze, nawet w mothercare irlandzkim jest duzo taniej niz w naszym. To samo z zabawkami, za 15 euro moj maz kupil jej zabawke ktora u nas kosztowalaby pewnie ze 150.
Za 150-200 zł to ja wolę Heli kupić Ecco. najlepiej patrzeć na allegro albo w ogóle w necie. Mjakmama pokazywała fajne buty i mówiła że są w dichmanie. generalnie na lato nie zamierzam szaleć z butami - kupie dobre ale nie drogie. natomiast na jesień i zimę będę nastawiała się na jakieś bardzo porządne.
Przyszła mama a co do adhd to wczoraj na spotkaniu Karolkaw się zastanawiała czy jej młody nie ma adhd:)))
Przyszła mama a co do adhd to wczoraj na spotkaniu Karolkaw się zastanawiała czy jej młody nie ma adhd:)))
Nyzosiu - gratuluję ssącej Helenki :-) Ja po wczorajszej udanej próbie juz wysłałam męża po soczki w kartoniku :-)
No i gratulację dla Liwki :-) Wspaniale malutka raczkuje!
Z tego co wiem udka królika można kupić w Tesco i Almie. Ja mam od znajomego teścia. Jakby co to mogę również zapytać dla ciebie Aniu.
Hop, hop Yecath :-)
Pisałaś, że karmisz Wojtusia już tylko dwa razy dziennie - rano i wieczorem. I ja tez mam zamiar od przyszłego miesiąca ograniczyć dzienne karmienia piersią tylko do dwóch. A co dajesz malemu w ciągu dnia? Masz jakieś fajne pomysły na drugie śniadanko i podwieczorek dla 8-miesięczniaka?
A ja dziś w ksiązkach. W weekend mam szkołę i trzy tony do przeczytania. Nie ma lekko. Tym bardzie, że mały zaszalał i tez wstał dzisiaj o 6:00. Coś czuję, że niedługo zacznę chodzić spać z kurami :-)
No i gratulację dla Liwki :-) Wspaniale malutka raczkuje!
Z tego co wiem udka królika można kupić w Tesco i Almie. Ja mam od znajomego teścia. Jakby co to mogę również zapytać dla ciebie Aniu.
Hop, hop Yecath :-)
Pisałaś, że karmisz Wojtusia już tylko dwa razy dziennie - rano i wieczorem. I ja tez mam zamiar od przyszłego miesiąca ograniczyć dzienne karmienia piersią tylko do dwóch. A co dajesz malemu w ciągu dnia? Masz jakieś fajne pomysły na drugie śniadanko i podwieczorek dla 8-miesięczniaka?
A ja dziś w ksiązkach. W weekend mam szkołę i trzy tony do przeczytania. Nie ma lekko. Tym bardzie, że mały zaszalał i tez wstał dzisiaj o 6:00. Coś czuję, że niedługo zacznę chodzić spać z kurami :-)
Co za pogoda!! już drugą drzemkę dzisiaj miałam z Helą:))) nic tylko spać. nawet na spacer nie da się wyjść.
Aśku a jak wasz pies? pytam bo właśnie jesteśmy u teściów i pies w sumie spoko ale kurcze te kudły wszędzie i jego jedzenie i mokre plamy z dworu....masakra nie da się młodej pościć po podłodze!
Aśku a jak wasz pies? pytam bo właśnie jesteśmy u teściów i pies w sumie spoko ale kurcze te kudły wszędzie i jego jedzenie i mokre plamy z dworu....masakra nie da się młodej pościć po podłodze!
ja ja daje tak ze na pierwsze i drugie sniadanie jest mleko ale mozesz dawac cos z tych przepisow http://www.edziecko.pl/jedzenie/3,79376,0,P_KOBIETA_PRZEPISY,2231461.html?page=1&start=1&bid=2048788&t=iw17serwisyp81321300458324939
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t=23663
- widzialam gdzies przepisy na nalesniki na mm wiec mozna to dawac
- twarozki, serki, jogurty,
- salatki owocowe
- kisiel
- chlebek z maselkiem lub bulka maslana z maselkiem
- koktaile owocowe na mm
ogolnie w przedszkolach jest tak ze na drugie to sa przegryzki typu owoc, jogurt, biszkopt
ja z czasem zamierzam karmic jak w przedszkolu chodzi mi o godz i mniej wiecej posilki
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t=23663
- widzialam gdzies przepisy na nalesniki na mm wiec mozna to dawac
- twarozki, serki, jogurty,
- salatki owocowe
- kisiel
- chlebek z maselkiem lub bulka maslana z maselkiem
- koktaile owocowe na mm
ogolnie w przedszkolach jest tak ze na drugie to sa przegryzki typu owoc, jogurt, biszkopt
ja z czasem zamierzam karmic jak w przedszkolu chodzi mi o godz i mniej wiecej posilki
hej dziewczyny ej 3 tyg.pracy za mna a jestem wykonczona.....ciagle w biegu.....OLI juz sie przyzwyczail tyle ze dalej mleczka nie chce jak jestem w pracy ;/ zaczal pic soczki bo wody nie chce wiec dolewam soczkow i pije....codziennie budzi sie o 6 wiec jest ok bo ja wstaje do pracy 5:30.......miesko juz wcinamy wszystkie rodzaje natomiast lezymy z glutenem;/ a ja mam szcescie bo wazywka swoje mam pomrozone ale bede miala pozniej od rodzicow bo maja ogrodnictwo i z tego sie utrzymuja kurczaki mam od bratowej rodzicow ze wsi a krolika od brata bo hoduje i wiem ze zdrowe ma miesko bo sprzedaje i sprawdza przed sprzedaza i zawsze przynosi jednego krolika dla Oliwierka:)
postepow u nas nie ma nie liczac ciaglego szalenstwa i "pyskowania" bo Oli strasznie duzo "gada" od kilku dni:) no i fika koziolki.......hmmmm nie moge Waszych postow nadrobic....
postepow u nas nie ma nie liczac ciaglego szalenstwa i "pyskowania" bo Oli strasznie duzo "gada" od kilku dni:) no i fika koziolki.......hmmmm nie moge Waszych postow nadrobic....
ostatnio moj piesio był 2 tygodnie u moich rodziców oni ,maja dom z ogrodem...wrocił 2 dni temu i chałupy nie poznaje...odkurzam co chwila, nie wpuszczam go na dywan...bo on ma takie igiełki wbijajace sie wszedzie...kosmos zeby to siersciuchstwo usunac...
chciałam isc teraz z młodym na dwor bo spał tylko chwile i juz od 14.30 buszuje...w domu nie ma juz szans na dzenke...ale kurde snieg pada:////
chciałam isc teraz z młodym na dwor bo spał tylko chwile i juz od 14.30 buszuje...w domu nie ma juz szans na dzenke...ale kurde snieg pada:////
codziennie
obiadek - pół słoiczka do tej pory było
owocki - też pół słoiczka
I ostatnio codziennie jeszcze kaszka jaglana ...
I ja mam wrażenie że mleka ona nadal pije tyle samo, ma po prostu 2 żołądki :)
A teraz - drugi raz śpi - już 50 minut ..
Chyba warto było się na forum poskarżyć, dziecko mi się odmieniło :)
obiadek - pół słoiczka do tej pory było
owocki - też pół słoiczka
I ostatnio codziennie jeszcze kaszka jaglana ...
I ja mam wrażenie że mleka ona nadal pije tyle samo, ma po prostu 2 żołądki :)
A teraz - drugi raz śpi - już 50 minut ..
Chyba warto było się na forum poskarżyć, dziecko mi się odmieniło :)
Ja daje codziennie sloiczek albo pol obiadku, zalezy ile zje. I pozniej kolo 16-17 kaszke z 1/3 sloiczka owocow bo Ami samej kaszki za bardzo nie chce. Ale dzisiaj pierwszy raz zrobilam jej ta kaszke jaglana holle z owockami i musze powiedziec ze jeszcze chyba nigdy z takim apetytem nie wcinala;) Moze jutro sprobuje dac jej sama kaszke jaglana;)
Panna, cieszę się, że Kostek się przekonał :-)
Mjakmamo - ogromne dzięki :-) O kisielu bym nigdy nie pomyślała - tak dawno sama go nie jadłam. I naleśniki tez super. Nie wiedziałam, że mozna je robić na mm. A powiedz, czemy dajesz Emilce mleko na pierwsze i drugie śniadanie? Myślisz, że to jeszcze za wcześnie na coś innego?
Pogoda faktycznie okropna - odpadłam na kanapie w 3 sekundy. I pewnie bym nadal spała, ale mąż zmył się na mecz, więc Hubcio wylądował u mnie i tyle by było ze spania. No ale chociaz poleżałam pod kołdrą, a w tym czasie mój syn zdążył podrzeć na kawałki trzy gazety. Radość z tego miał ogromną :-)
Mjakmamo - ogromne dzięki :-) O kisielu bym nigdy nie pomyślała - tak dawno sama go nie jadłam. I naleśniki tez super. Nie wiedziałam, że mozna je robić na mm. A powiedz, czemy dajesz Emilce mleko na pierwsze i drugie śniadanie? Myślisz, że to jeszcze za wcześnie na coś innego?
Pogoda faktycznie okropna - odpadłam na kanapie w 3 sekundy. I pewnie bym nadal spała, ale mąż zmył się na mecz, więc Hubcio wylądował u mnie i tyle by było ze spania. No ale chociaz poleżałam pod kołdrą, a w tym czasie mój syn zdążył podrzeć na kawałki trzy gazety. Radość z tego miał ogromną :-)
też tak myślę że do 86 dociągnie :) max ...
Ehhh - a ja już się nie martwię tą główką za dużą ...
Bo nie jest za duża - klatka piersiowa po prostu została źle zmierzona .. wrrrr Sprawdzałam kilka razy - gdziekolwiek bym zmierzyła,, wszędzie minimum 43 cm - więc to 41 nie wiem skąd się wzięło ...Taki obwód miała już jak miała 6 tygodni ...
Ehh- skończyłam studia ze specjalnością z miernictwa ale bym nie pomyślała, że to trzeba zweryfikować tak prosty pomiar.
Ehhh - a ja już się nie martwię tą główką za dużą ...
Bo nie jest za duża - klatka piersiowa po prostu została źle zmierzona .. wrrrr Sprawdzałam kilka razy - gdziekolwiek bym zmierzyła,, wszędzie minimum 43 cm - więc to 41 nie wiem skąd się wzięło ...Taki obwód miała już jak miała 6 tygodni ...
Ehh- skończyłam studia ze specjalnością z miernictwa ale bym nie pomyślała, że to trzeba zweryfikować tak prosty pomiar.
Co do nexta to jak dzisiaj już pisałam Hela właśnie dostała kurtkę na 0-3 i jest dobra:) Hela i Kostek mają kurtki na 3-6 i też są dobre na nich. no ale oni z tych drobniejszych. sukienkę faktycznie mam dla Heli na 6-9 i też jest dobra:)) spodnie zgodnie z wiekiem:) bluzy chyba są trochę większe niż na metkach. aaa bodziaki i pajace zgodnie z wiekiem:))) dla Helki mam z nexta chyba całą garderobę. z resztą dla siebie też mam sporo rzeczy od nich:)))
Tak więc mjakmama jak chcesz na lato to brałabym 86. Hela latem pewnie będzie miała 80:)
A co do jedzenia to ja coś czuję że moja Hela to od razu kanapki będzie wcinać i pominiemy etap kaszek, kleików itp rzeczy:)))
Tylko cholera od kilku dni coś mi się na jedzenie obraziła...bardzo mało je. zęby??
Tak więc mjakmama jak chcesz na lato to brałabym 86. Hela latem pewnie będzie miała 80:)
A co do jedzenia to ja coś czuję że moja Hela to od razu kanapki będzie wcinać i pominiemy etap kaszek, kleików itp rzeczy:)))
Tylko cholera od kilku dni coś mi się na jedzenie obraziła...bardzo mało je. zęby??
Aniaa a na którą jutro idziecie??
Zapomniałam Wam napisać że jako że zapomniałam mei tai tu do teściów zapakowałam wczoraj młodą w to nosidło co kupiła teściowa. boże co za badziew!!!!! nie dość że młoda wisiała w tym nosidle to jeszcze ją ono ściskało w rączkach a mnie bolał cały kark bo cały ciężar był na ramionach!!! masakra. niech Was nic nie podkusi żeby kupować takie nosidła bo to jest kasa w błoto wyrzucona!! ja ją niosłam może jakieś 5 min do znajomych i już miałam dosyć a co dopiero gdzieś dłużej nosić dziecko.
Zapomniałam Wam napisać że jako że zapomniałam mei tai tu do teściów zapakowałam wczoraj młodą w to nosidło co kupiła teściowa. boże co za badziew!!!!! nie dość że młoda wisiała w tym nosidle to jeszcze ją ono ściskało w rączkach a mnie bolał cały kark bo cały ciężar był na ramionach!!! masakra. niech Was nic nie podkusi żeby kupować takie nosidła bo to jest kasa w błoto wyrzucona!! ja ją niosłam może jakieś 5 min do znajomych i już miałam dosyć a co dopiero gdzieś dłużej nosić dziecko.
Witamy :)
No to wczoraj 2 drzemka byla krotsza bo 40min ale do godziny udalo mi sie go utrzymac w lozeczku. Wieczorem zasnal w sekunde i obudzil sie dopiero o 4.10 dostal butle i spal do 8!!!! lekko ponad 12 godz. Teraz go polozylam na drzemke i bez zadnych eeee zasnal blyskawicznie:) jejku czemu ja wczesniej nie czytalam tej ksiazki heh:P Ciekawe ile dzis pospi bo tesc wrocil a on do cichych nie nalezy. No i stopniowo bede konczyla z karmieniem 0 4.
Pogoda brzydka:( dzis tez wtedy siedzimy w domku. ale jutro ma wyjsc sloneczko chyba to moze na chwilke wyjdziemy.
No to wczoraj 2 drzemka byla krotsza bo 40min ale do godziny udalo mi sie go utrzymac w lozeczku. Wieczorem zasnal w sekunde i obudzil sie dopiero o 4.10 dostal butle i spal do 8!!!! lekko ponad 12 godz. Teraz go polozylam na drzemke i bez zadnych eeee zasnal blyskawicznie:) jejku czemu ja wczesniej nie czytalam tej ksiazki heh:P Ciekawe ile dzis pospi bo tesc wrocil a on do cichych nie nalezy. No i stopniowo bede konczyla z karmieniem 0 4.
Pogoda brzydka:( dzis tez wtedy siedzimy w domku. ale jutro ma wyjsc sloneczko chyba to moze na chwilke wyjdziemy.
Powiem Wam, że u nas to kładzenie i usypianie młodego w jego łóżeczku ładnie się sprawdza - wczoraj, jak go włożyliśmy to nawet nie pisnął i po paru minutach sam zasnął :) Wielka ulga. W ogóle staramy się trzymać stałych pór kąĻieli i kładzenia do łóżka (20 kąpiel, 21 spanie). I chyba to jest dobre :)
Fifi teraz chodzi spac miedzy 19.30 a 20 mamy wiecej czasu dla siebie nie budzi sie nagle po 30 min czy godziny na poglaskanie:P a ja sama tez lubie wczesniej sie polozyc by sie wyspac:) dzis bylam wyspana juz po tej 4 i nie moglam zasnac chyba bardziej sie wysypiam jak nie musze tyle razy w nocy wstawac. Teraz sie boje czy jak Fifi wyzdrowieje i bedziemy chcieli wyjsc na dwor czy bedzie tez tak ladnie dlugo spal w wozku jak nie bedzie jezdzil.
Dziewczyny otworzylam sloiczek Hippa dynia z indykiem i na wieczku jest taki dziwny ciemny nalot, wstawiam fotke, nie wiem czy to normalne? Sloiczek normalnie pyknal przy otwieraniu, w smaku tez ok

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
na basen to recznik, gacie do pływania, kosmetyki dla malucha, pieluszka, tetra tez sie przydaje...hmmmchyba tyle...dla siebie klapki i reszte rzeczy...
ja swimmersy dla małego kupiłam w akpolu...rozmiarowka chyba jest dostosowana do wagi malucha tak jak np. pampersy:)
my tez jak podliczyc to 3 tygodnie! az nie moge uwierzyc ze tak długo sie kisilismy, zreszta mjakmamo my w tym samym czasie gnilismy:p
ja swimmersy dla małego kupiłam w akpolu...rozmiarowka chyba jest dostosowana do wagi malucha tak jak np. pampersy:)
my tez jak podliczyc to 3 tygodnie! az nie moge uwierzyc ze tak długo sie kisilismy, zreszta mjakmamo my w tym samym czasie gnilismy:p
Eeee pogoda nie jest zła, Byłam a młodą godzinę na spacerze:)
Dzisiaj w końcu zmusiłam męża do wymycia wózka młodej. w szoku jestem jaki był brudny:)))
Oj Wy wredne matki - poczytałyście tą okropną książkę i się cieszycie że Wam dzieci ładnie śpią....:))))
Dzynka a na basen jak Aśku pisze. Ja kupiłam pieluchy w rosmanie ichnie rosmanowskie do pływania. są parę złotych tańsze niż huggisy. I rozmiarówka jest wg kg.
Dzisiaj w końcu zmusiłam męża do wymycia wózka młodej. w szoku jestem jaki był brudny:)))
Oj Wy wredne matki - poczytałyście tą okropną książkę i się cieszycie że Wam dzieci ładnie śpią....:))))
Dzynka a na basen jak Aśku pisze. Ja kupiłam pieluchy w rosmanie ichnie rosmanowskie do pływania. są parę złotych tańsze niż huggisy. I rozmiarówka jest wg kg.
Aniaa ja tez znalazłam coś takiego w słoiczkach
ale dziś super pogoda :) my cały dzień na ogrodzie robimy porządki ;) muszę kupić malej zjeżdżalnię i piaskownice ;)
mogłabym tez prosić o przesłanie tej książki o spaniu ? u nas to wygląda ostatnio tragicznie ;(
i jak po targach ? ktoś był, jest coś ciekawego ?
ale dziś super pogoda :) my cały dzień na ogrodzie robimy porządki ;) muszę kupić malej zjeżdżalnię i piaskownice ;)
mogłabym tez prosić o przesłanie tej książki o spaniu ? u nas to wygląda ostatnio tragicznie ;(
i jak po targach ? ktoś był, jest coś ciekawego ?
Gratulacje dla Elizy:)
My bylismy na targach, duzo ludzi, ciezko bylo sie gdzies dopchac w ogole. W sumie bylismy moze z pol h bo Ami byla jakas marudna. Ale dostalismy troche probek, 2 smoczki ale do pol roku, markusie, chusteczki nawilznane, afrin do noska, pelno probek oilatum, jonhnson i musteli do kapieli, niektore fajne po 50ml przydadza sie na basen;) No i dostalam tez butelke 0,5l jakiegos mleka modyfikowanego gotowego candia, ponoc hit we francji:P
My bylismy na targach, duzo ludzi, ciezko bylo sie gdzies dopchac w ogole. W sumie bylismy moze z pol h bo Ami byla jakas marudna. Ale dostalismy troche probek, 2 smoczki ale do pol roku, markusie, chusteczki nawilznane, afrin do noska, pelno probek oilatum, jonhnson i musteli do kapieli, niektore fajne po 50ml przydadza sie na basen;) No i dostalam tez butelke 0,5l jakiegos mleka modyfikowanego gotowego candia, ponoc hit we francji:P
Aaaa, ok, nie zrozumiałam ssabinko :-) Myślałam, że coś jeszcze zmieniliście.
No to w sumie Aniu wyjazd się opłacił. Jak na pół godziny pobytu to zgarnęłaś sporo tych próbek :-)
A Hubciowi definitywnie znowu ida zęby, tylko nie wiem gdzie. Wydaje mi się, że górne i dolne dwójki, ale to chyba niemożliwe tak jednocześnie. No ale wszystko jest totalnie mokre. Musiałam mu nawet zmienić rajstopki, bo nogawki były mokre prawie do kolan. Nie wspominając o koszulkach.
No to w sumie Aniu wyjazd się opłacił. Jak na pół godziny pobytu to zgarnęłaś sporo tych próbek :-)
A Hubciowi definitywnie znowu ida zęby, tylko nie wiem gdzie. Wydaje mi się, że górne i dolne dwójki, ale to chyba niemożliwe tak jednocześnie. No ale wszystko jest totalnie mokre. Musiałam mu nawet zmienić rajstopki, bo nogawki były mokre prawie do kolan. Nie wspominając o koszulkach.
Akacja bardzo możliwe że wszystkie na raz. Helce też tak idą - nawet pediatra mi pokazała jak:)))
Nilkaa wszystkiego najlepszego dla Elizy!!!!
Aniaa próbek faktycznie sporo - właśnie markusia to jedna z Helki ulubionych zabawek:) Ale widzę że jest podobnie jak rok temu więc nie jadę. Ale faktycznie te wszystkie próbki to ja zabieram na basen:)
My już w domku. Hela i mąż śpią:) a ja czekam na moją godzinę spotkania z laktatorem...
Nilkaa wszystkiego najlepszego dla Elizy!!!!
Aniaa próbek faktycznie sporo - właśnie markusia to jedna z Helki ulubionych zabawek:) Ale widzę że jest podobnie jak rok temu więc nie jadę. Ale faktycznie te wszystkie próbki to ja zabieram na basen:)
My już w domku. Hela i mąż śpią:) a ja czekam na moją godzinę spotkania z laktatorem...
My chyba jutro znów na targi idziemy - kupujemy wózek :)
A dziś Eliza zdmuchiwała pierwszą świeczkę z tortu półroczkowego :)
A na targach moje dziecko było tak radosne i szczęśliwe że po prostu nie mogłam uwierzyć, że to moja Elizka :). Myśmy mało próbek dostali bo byliśmy tylko przy stoiskach nas interesujących a przy stoiskach wózkowych wózków nie dawali :P
A dziś Eliza zdmuchiwała pierwszą świeczkę z tortu półroczkowego :)
A na targach moje dziecko było tak radosne i szczęśliwe że po prostu nie mogłam uwierzyć, że to moja Elizka :). Myśmy mało próbek dostali bo byliśmy tylko przy stoiskach nas interesujących a przy stoiskach wózkowych wózków nie dawali :P
ten: http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=2028&
tzn jeszcze myślimy, bo jak się okazało - koleżanka z forum zamówiła JAne Cross i właśnie mi napisała że ma super wąskie siedzisko i już go zwracają Do tego waga o 4 kg większa niż jest w opisach !!!
A dziś Elizkę przymierzałam do Scoonera i super w nim się czuła i wyglądała ...A na targach jeszcze 10% rabatu jest.
tzn jeszcze myślimy, bo jak się okazało - koleżanka z forum zamówiła JAne Cross i właśnie mi napisała że ma super wąskie siedzisko i już go zwracają Do tego waga o 4 kg większa niż jest w opisach !!!
A dziś Elizkę przymierzałam do Scoonera i super w nim się czuła i wyglądała ...A na targach jeszcze 10% rabatu jest.
A ja miałam ograniczyć się do jednej słodkiej rzeczy dziennie i co??? I wielka porażka!!!! może od poniedziałku? od wiosny??
Ta moja Hela i mąż też już nie śpią. Hela to jest niezły numer!!! obudziła się drze się wniebogłosy, udaje że się dusi bo jak tylko wyjmę ją z łóżeczka to wszystkie dolegliwości nagle jej odchodzą!!! oj chyba będę musiała jej przypomnieć zasadę 3-5-7 bo coś się panna rozbrykała!!!
Teraz śpi z mężem w naszym łóżku...u siebie nie chce leżeć cholera jedna no!
Ta moja Hela i mąż też już nie śpią. Hela to jest niezły numer!!! obudziła się drze się wniebogłosy, udaje że się dusi bo jak tylko wyjmę ją z łóżeczka to wszystkie dolegliwości nagle jej odchodzą!!! oj chyba będę musiała jej przypomnieć zasadę 3-5-7 bo coś się panna rozbrykała!!!
Teraz śpi z mężem w naszym łóżku...u siebie nie chce leżeć cholera jedna no!
też ok .. naprawdę jedyna wada to nisko położony kosz
Odpukać - ale ja mam idealne dziecko do zasypiania - po wieczornym jedzonku odkładamy ją do jej łóżka i zawsze sama zasypia bez problemu :) - nigdy nie było żadnego problemu.
Dziś po raz pierwszy daliśmy jej coś z mięskiem ale słabo jadła, ale to chyba dlatego że akurat głodna nie była, bo później piersi też nie chciała.
Odpukać - ale ja mam idealne dziecko do zasypiania - po wieczornym jedzonku odkładamy ją do jej łóżka i zawsze sama zasypia bez problemu :) - nigdy nie było żadnego problemu.
Dziś po raz pierwszy daliśmy jej coś z mięskiem ale słabo jadła, ale to chyba dlatego że akurat głodna nie była, bo później piersi też nie chciała.
Pytanie męża wspaniałe :-)))) Bardzo mi poprawiłaś humor :-)
Ja własnie gotuję małemu obiadek na jutro. Dynię z marchewką i ziemniakami już ugotowałam. Teraz gotuję kurczaka. Jutro tylko zmiksuję.
No nic, wracam do czytania. Bo oczywiście zamiast przerabiać materiał na jutro, wolę siedzieć na forum :-)
Ja własnie gotuję małemu obiadek na jutro. Dynię z marchewką i ziemniakami już ugotowałam. Teraz gotuję kurczaka. Jutro tylko zmiksuję.
No nic, wracam do czytania. Bo oczywiście zamiast przerabiać materiał na jutro, wolę siedzieć na forum :-)
Cześć laski ;)
Mam teraz chwilę dla siebie, dzieci śpią (tzn budzą się co 15-20 minut, bo kaszlą i katar je męczy...), mąż jest na zawodach (nocny bieg na orientację, 25 km, że mu się chce :P).
Nyzosia, pytałaś o łóżeczko turystyczne, nadal potrzebujesz? Na kiedy? Ja bym mogła Ci pożyczyć.
Przyszła mama (nick już troszkę przeterminowany, hihi), ciesz się, że Liwka taka żywa, ruchliwa! A guzy, siniaki, krew... To normalka :) Przyzwyczajaj się, bo będzie tego coraz więcej z wiekiem :) Dzieciaki są twarde, szybko dochodzą do siebie.
Panna, i jak tam, jest jakiś nowy nabytek w Kostkowej paszczy :-)? Daj mi znać na PW, kiedy Twój Filip jest w sklepie, mój mąż albo ja podrzucimy te dyngsy do kontaktów ;-)
Co do butów- potwierdzam słowa Mjakmamy- Elephanteny z Deichmanna są super! Ale... Moim zdaniem, nie ma co szaleć z butami, które wystarczą na 2 miesiące. Butki z CCC za 50 zł też są ok ;)
Panna, ja moje dzieci też w chuście nosiłam dużo, a przytulają się do mnie tylko, jak czegoś chcą :P Tośka nauczyła się szantażu emocjonalnego. Jak czegoś mocno chce, to przychodzi, przytula się i co chwilę daje "buźki"... ;-) Łasi się jak mała kotka.
Akacja, Mjakmama w sumie odpowiedziała już na Twoje pytanie. Pomiędzy "piersiami", daję Wojtkowi obiadek, owoce (do rączki, w dużych kawałkach), paluszki, biszkopty, bułeczkę, chlebek, herbatniki PetitBuerre, flipsy, kaszkę, kisiel, budyń... Zawsze wszystko chętnie je. Teraz tylko (podczas choroby) ma strasznie słaby apetyt i właściwie wsuwa tylko pierś i mm... :(
Co do rozmiarówek: Tośka ma skończone 2 latka i spokojnie wchodzi w większość ciuszków w rozm. 86, większość nosi już 92, pojedyncze sztuki na 98. A wg mnie jest dość duża, szczupła, ale wysoka.
Akacja, potwierdzam, że możliwe jest to, że może się wyżynać kilka zębów na raz, Tosi wychodziły jednocześnie cztery trójki i cztery czwórki... Ale to był koszmar!
Właśnie dzwonił mąż :) Póki co, są pierwsi, ale to dopiero połowa trasy. Teraz są na ognichu i pieką kiełbaski, nabiorą trochę sił i popitalają dalej :D
Mam teraz chwilę dla siebie, dzieci śpią (tzn budzą się co 15-20 minut, bo kaszlą i katar je męczy...), mąż jest na zawodach (nocny bieg na orientację, 25 km, że mu się chce :P).
Nyzosia, pytałaś o łóżeczko turystyczne, nadal potrzebujesz? Na kiedy? Ja bym mogła Ci pożyczyć.
Przyszła mama (nick już troszkę przeterminowany, hihi), ciesz się, że Liwka taka żywa, ruchliwa! A guzy, siniaki, krew... To normalka :) Przyzwyczajaj się, bo będzie tego coraz więcej z wiekiem :) Dzieciaki są twarde, szybko dochodzą do siebie.
Panna, i jak tam, jest jakiś nowy nabytek w Kostkowej paszczy :-)? Daj mi znać na PW, kiedy Twój Filip jest w sklepie, mój mąż albo ja podrzucimy te dyngsy do kontaktów ;-)
Co do butów- potwierdzam słowa Mjakmamy- Elephanteny z Deichmanna są super! Ale... Moim zdaniem, nie ma co szaleć z butami, które wystarczą na 2 miesiące. Butki z CCC za 50 zł też są ok ;)
Panna, ja moje dzieci też w chuście nosiłam dużo, a przytulają się do mnie tylko, jak czegoś chcą :P Tośka nauczyła się szantażu emocjonalnego. Jak czegoś mocno chce, to przychodzi, przytula się i co chwilę daje "buźki"... ;-) Łasi się jak mała kotka.
Akacja, Mjakmama w sumie odpowiedziała już na Twoje pytanie. Pomiędzy "piersiami", daję Wojtkowi obiadek, owoce (do rączki, w dużych kawałkach), paluszki, biszkopty, bułeczkę, chlebek, herbatniki PetitBuerre, flipsy, kaszkę, kisiel, budyń... Zawsze wszystko chętnie je. Teraz tylko (podczas choroby) ma strasznie słaby apetyt i właściwie wsuwa tylko pierś i mm... :(
Co do rozmiarówek: Tośka ma skończone 2 latka i spokojnie wchodzi w większość ciuszków w rozm. 86, większość nosi już 92, pojedyncze sztuki na 98. A wg mnie jest dość duża, szczupła, ale wysoka.
Akacja, potwierdzam, że możliwe jest to, że może się wyżynać kilka zębów na raz, Tosi wychodziły jednocześnie cztery trójki i cztery czwórki... Ale to był koszmar!
Właśnie dzwonił mąż :) Póki co, są pierwsi, ale to dopiero połowa trasy. Teraz są na ognichu i pieką kiełbaski, nabiorą trochę sił i popitalają dalej :D
Haha Yecath a może im się wydaje że są pierwsi:))))
Mój kumpel kiedyś poszedł w tym biegu i zgubił się zaraz na starcie:))))
Ale trzymam kciuku za Twojego męża. Daj znać czy dał radę.
Aaa zapomniałam się pochwalić że Hela jadła dzisiaj kisiel!! taki domowej roboty. nawet jej smakował. tak więc w jej menu jest chleb, banan, flipsy, kisiel:)) chyba przeżyje:)))
Mój kumpel kiedyś poszedł w tym biegu i zgubił się zaraz na starcie:))))
Ale trzymam kciuku za Twojego męża. Daj znać czy dał radę.
Aaa zapomniałam się pochwalić że Hela jadła dzisiaj kisiel!! taki domowej roboty. nawet jej smakował. tak więc w jej menu jest chleb, banan, flipsy, kisiel:)) chyba przeżyje:)))
Ja po imprezie, matko jak mnie glowa boli...
Ale wcale nie od picia tylko od tego dymu papierosowego! Palarnia w klubie polegala na tym ze byl parawan i za nim sofy i popielniczki... Takze i tak caqly dym byl w klubie a mnie zawsze po tym glowa boli. Wypilam nieduzo ale Ami nie karmilam w nocy i dostala mm i teraz jak sie do cycka przyssala to nie chciala puscic przez 15 min a jak na nia to mega dlugo. Stesknila sie za cycusiem:) Imprezka byla super, dobrze sie rozerwac:)
A zaraz zbieramy sie na basen, jestem ciekawa jak Ami zareaguje:)
Ale wcale nie od picia tylko od tego dymu papierosowego! Palarnia w klubie polegala na tym ze byl parawan i za nim sofy i popielniczki... Takze i tak caqly dym byl w klubie a mnie zawsze po tym glowa boli. Wypilam nieduzo ale Ami nie karmilam w nocy i dostala mm i teraz jak sie do cycka przyssala to nie chciala puscic przez 15 min a jak na nia to mega dlugo. Stesknila sie za cycusiem:) Imprezka byla super, dobrze sie rozerwac:)
A zaraz zbieramy sie na basen, jestem ciekawa jak Ami zareaguje:)
Słabo z tą palarnią. nie cierpię dymu papierosowego w knajpach!!
Oglądacie dzień dobry tvn. Kurcze ale podoba mi się sukienka Rusin. Wie ktoś skąd ją ma??:)
W nocy odłożyłam Hele do jej łóżeczka i o dziwo już więcej awantur nie było:)
My też się zaraz organizujemy do wyjścia. Mój mąż poleciał już na wojnę (paintballową) - pogoda cudna!!!!
Oglądacie dzień dobry tvn. Kurcze ale podoba mi się sukienka Rusin. Wie ktoś skąd ją ma??:)
W nocy odłożyłam Hele do jej łóżeczka i o dziwo już więcej awantur nie było:)
My też się zaraz organizujemy do wyjścia. Mój mąż poleciał już na wojnę (paintballową) - pogoda cudna!!!!
Ja już nie wiem dziewczyny, czy nie jestem po prostu jakąś mitomanką - żadnych zębów nie ma, F. też zaglądał w paszczę i nic nie widział...
Ale akcja piątkowa była ewidentnie na ból, więc coś musiało być na rzeczy...
Wczoraj byliśmy z młodym na parapetówce, Kostek robił furorę ;) Naprawdę był mega grzeczny, nawet nie pisnął. Jak zauważyliśmy, że zaczyna być śpiący, to go wsadziliśmy do chusty i zasnął. Bardzo jestem dumna z mojego synka :))
Yecath - mam problemy z zalogowanie, nie mogę Ci wysłać priv. Ale jeśli F. nie będzie (ale teraz raczej cały czas jest do 17), to od 8 do 16 można zostawić w kwiaciarni :) Jeszcze raz: dzięki!
Ale akcja piątkowa była ewidentnie na ból, więc coś musiało być na rzeczy...
Wczoraj byliśmy z młodym na parapetówce, Kostek robił furorę ;) Naprawdę był mega grzeczny, nawet nie pisnął. Jak zauważyliśmy, że zaczyna być śpiący, to go wsadziliśmy do chusty i zasnął. Bardzo jestem dumna z mojego synka :))
Yecath - mam problemy z zalogowanie, nie mogę Ci wysłać priv. Ale jeśli F. nie będzie (ale teraz raczej cały czas jest do 17), to od 8 do 16 można zostawić w kwiaciarni :) Jeszcze raz: dzięki!
Yecath, dzięki :-) I jak poszło mężowi?
Panna - nasze dzieci nie mają wyjścia - muszą być towarzyskie :-) Zobaczysz, jeszcze się z nimi wybierzemy na Openera w tym roku :-) Tylko te słuchawki trzeba zakupić.
U nas też nocna jakoś znośna. Podudka na karmienie o 23:00, 3:00, 6:00 i pospaliśmy do 7:30, więc ok. Potem musiałam lecieć na zajęcia i spotkałam się z mężem i Hubciem dopiero na basanie. No i może dlatego mały był strasznie marudny. Buźka w podkówkę i olewanie ćwiczeń. Musiałam stać przy basenie i zabawiać mojego zębolka.
No nic, lecę do gotowania, bo znajomi wpadają na obiad. Ale pyszności sobie dziś wymyśliłam. Przecież nie podam gościom sałaty ;-)))
Panna - nasze dzieci nie mają wyjścia - muszą być towarzyskie :-) Zobaczysz, jeszcze się z nimi wybierzemy na Openera w tym roku :-) Tylko te słuchawki trzeba zakupić.
U nas też nocna jakoś znośna. Podudka na karmienie o 23:00, 3:00, 6:00 i pospaliśmy do 7:30, więc ok. Potem musiałam lecieć na zajęcia i spotkałam się z mężem i Hubciem dopiero na basanie. No i może dlatego mały był strasznie marudny. Buźka w podkówkę i olewanie ćwiczeń. Musiałam stać przy basenie i zabawiać mojego zębolka.
No nic, lecę do gotowania, bo znajomi wpadają na obiad. Ale pyszności sobie dziś wymyśliłam. Przecież nie podam gościom sałaty ;-)))
Akacja a co dobrego gotujesz??:)
Ja mam dzisiaj obiad od teściowej więc mam spokój:)
Aniaa jak było na basenie??
A co do imprez to mój mąż wymyślił że może pojedziemy wszyscy na redbulla do warszawy w sierpniu. i w sumie spoko tylko tak jak mówicie słuchawki trzeba załatwić:) młoda siedziałaby w nosidle i myślę że byłoby ok:)
Ja mam dzisiaj obiad od teściowej więc mam spokój:)
Aniaa jak było na basenie??
A co do imprez to mój mąż wymyślił że może pojedziemy wszyscy na redbulla do warszawy w sierpniu. i w sumie spoko tylko tak jak mówicie słuchawki trzeba załatwić:) młoda siedziałaby w nosidle i myślę że byłoby ok:)
Na basenie bylo super, Ami zachwycona, tak jak myslalam:) Wszystko jej se podobalo, ani razu nie zaplakala tylko piszczala z radosci:) Nawet polewanie woda z konewki jej nie popsulo humoru hehe. Caly czas machala nozkami jakby juz chciala sama poplynac;) Jesli wszystko ze skorka bedzie ok, nie bedzie zadngeo uczulenia na chlor to sie zapisujemy na stale:)
My dzis zaliczylismy pierwszy mai tejowy spacer :) zastanawialam sie jak dzieci w tym spia i co ledwo wyszlam z domu a Emilka kimała tylko tak sie zastanawiam czy nie wygodniej by bylo jakby glowe miala na boczek a nie centralnie nosem w moja klatke.
Rano zrobilam sniadanie i dawalam mlodej kawalki chleba z maslem a ona najpierw pomietosila kazdy kawalek w piesci potem do buzi i tak z kazdym kawalkiem - brudu co nie miara ale jaki ubaw jak trafiala do buzi nieziemski :)))
Rano zrobilam sniadanie i dawalam mlodej kawalki chleba z maslem a ona najpierw pomietosila kazdy kawalek w piesci potem do buzi i tak z kazdym kawalkiem - brudu co nie miara ale jaki ubaw jak trafiala do buzi nieziemski :)))
jeny umieram :((( gorączka od rana 39,5 udało mi się zbić do 39 czuje się jakby walec po mnie przejechał. Dobrze że mąż w domu bo nie mam sił nic zrobić - dopiero teraz z łóżka wstałam. Taka zajefajna pogoda a ja leżałam cały dzień w łóżku :(
Zachciało mi się jeździć na quadzie i chyba mnie przewiało :/
Jak tu jeszcze można zbić goraczkę, żeby od rana tylko 0,5 st zbić :/ ???? kataru jakos takiego nie mam, tylko gardło mnie boli i głowa mnie boli jakby conajmniej 5l wódki wypiła :]
Aniaa gdzie chodzisz na basen? my też myślimy by się wybrać - tylko pomysłu mi brak
Zachciało mi się jeździć na quadzie i chyba mnie przewiało :/
Jak tu jeszcze można zbić goraczkę, żeby od rana tylko 0,5 st zbić :/ ???? kataru jakos takiego nie mam, tylko gardło mnie boli i głowa mnie boli jakby conajmniej 5l wódki wypiła :]
Aniaa gdzie chodzisz na basen? my też myślimy by się wybrać - tylko pomysłu mi brak
Madziulka wspolczuje!!!!! wracaj do zdrowia:) Jak ja mialam kiedys goraczke w pods 41 prawie to brali mnie co godzine pod lodowaty prysznic i co 30 min musialam pic dzbanek herbaty czy cos. i zeszla.
A my dzis wyszlismy na godzinke jak bylo ladnie:)
Wiecie co? Normalnie ozylam:) dziecko mi podmienili chyba:) maly dziennie ma 2 drzemkli tak jak chcialam jedna trwa ok 1.5 godz druga tez a nawet dochodzi do 2 godz. Wczoraj az musialam go z niej wybudzac:P Noce super:) dzis nawet jakos zapomnial zjesc o 4 rano i zjadl dopiero o 6 i spalismy do 8:)
No i jak juz sie chwale:P to jestem w szoku jak Filip przez pare dni sie super rozwija. Poprawialam go przy pelzaniu no i juz czesciej raczkuje:) zasuwa niezle, wstaje juz prawie przy wszystkim, siada z pozycji do raczkowania, jest o wiele pogodniejszym dzieckiem i do tego ladnie wszystko zjada:) az zaczelam myslec o 2 heheh
A my dzis wyszlismy na godzinke jak bylo ladnie:)
Wiecie co? Normalnie ozylam:) dziecko mi podmienili chyba:) maly dziennie ma 2 drzemkli tak jak chcialam jedna trwa ok 1.5 godz druga tez a nawet dochodzi do 2 godz. Wczoraj az musialam go z niej wybudzac:P Noce super:) dzis nawet jakos zapomnial zjesc o 4 rano i zjadl dopiero o 6 i spalismy do 8:)
No i jak juz sie chwale:P to jestem w szoku jak Filip przez pare dni sie super rozwija. Poprawialam go przy pelzaniu no i juz czesciej raczkuje:) zasuwa niezle, wstaje juz prawie przy wszystkim, siada z pozycji do raczkowania, jest o wiele pogodniejszym dzieckiem i do tego ladnie wszystko zjada:) az zaczelam myslec o 2 heheh
My też dzisiaj byliśmy pierwszy raz na basenie i mały był mega zadowolony. Nie spodziewałam się, że tak zareaguje. Jak tylko weszłam na basen to zaczął machać rączkami i nóżkami. Myślałam, że zaraz sam zanurkuje.
A teraz jest taki nieznośny, że mąż wziął go na dół do teściowej bo ja nie miałam już cierpliwości. Nie wiem co mu jest. Może to te cztery wyżynające się ząbki.
Wogóle to dzisiaj mam doła. Małego ciągle coś uczula. Nie wiem czy to ja coś zjadłam, czy może coś co mu dałam. I tak moja dieta to składa się może z 10 składników i ciągle coś nie tak. Już tak chciałabym odstawić go od piersi, ale on nie chce tej cholernej butelki. Dzisiaj po basenie pojechaliśmy do Mc Donalds i wszyscy zajadali się różnymi pysznościami, a mi pozostały tylko frytki. Mam wrażenie, że już nigdy nie będę mogła jeść normalnie.
Sorki, że tak się wyżaliłam ale mąż nie ma już chyba siły mnie słuchać.
A teraz jest taki nieznośny, że mąż wziął go na dół do teściowej bo ja nie miałam już cierpliwości. Nie wiem co mu jest. Może to te cztery wyżynające się ząbki.
Wogóle to dzisiaj mam doła. Małego ciągle coś uczula. Nie wiem czy to ja coś zjadłam, czy może coś co mu dałam. I tak moja dieta to składa się może z 10 składników i ciągle coś nie tak. Już tak chciałabym odstawić go od piersi, ale on nie chce tej cholernej butelki. Dzisiaj po basenie pojechaliśmy do Mc Donalds i wszyscy zajadali się różnymi pysznościami, a mi pozostały tylko frytki. Mam wrażenie, że już nigdy nie będę mogła jeść normalnie.
Sorki, że tak się wyżaliłam ale mąż nie ma już chyba siły mnie słuchać.
dobrze że mąż w domu bo by bło kiepsko - mam tylko nadzieje że do jutra mi przejdzie
Wiecie co dałam małej kaszkę oczywiście nie chciała, wkurzyłam się i dałam jej do butelki - ona tak się cała z radości trzęsie jak widzi butle i nie wypija nawet grama!!! nie chce kaszek i już - mlekożerca jeden!! a może jakoś źle tą kaszkę robię sama nie wiem
Wiecie co dałam małej kaszkę oczywiście nie chciała, wkurzyłam się i dałam jej do butelki - ona tak się cała z radości trzęsie jak widzi butle i nie wypija nawet grama!!! nie chce kaszek i już - mlekożerca jeden!! a może jakoś źle tą kaszkę robię sama nie wiem
Może to tak jest Ssabinko, że po każdym takim kryzysie dziecko przeskakuje na nowy etap :-) Chcociaz pewnie mogło by się to obywać łagodniej :-)
Nilkaa - gratuluje nowego wózka :-)
Aniu - a gdzie byliście na basenie? Bo ja byłam dzisiaj na 10:45 i chyba się minęłyśmy. Ale cię nie widziałam.
Nyzosiu - zrobiłam pierś kurczaka w sosie śmietanowo - estragonowym, z dotatkiem wina. To tego zapiekankę z cukinii - ze świezymy ziołami, w sosie smietanowo- parmezanowym. A na koniec shake lodowo-jogurtowy z bananów, kiwi i ananasa. wyszło super - przynajmniej tak usłyszałam :-)
Nilkaa - gratuluje nowego wózka :-)
Aniu - a gdzie byliście na basenie? Bo ja byłam dzisiaj na 10:45 i chyba się minęłyśmy. Ale cię nie widziałam.
Nyzosiu - zrobiłam pierś kurczaka w sosie śmietanowo - estragonowym, z dotatkiem wina. To tego zapiekankę z cukinii - ze świezymy ziołami, w sosie smietanowo- parmezanowym. A na koniec shake lodowo-jogurtowy z bananów, kiwi i ananasa. wyszło super - przynajmniej tak usłyszałam :-)
Madziulka współczucia i zdrówka!!!
Moja kaszek z butli też nie chce. ale po woli pomału zaczyna jeść kaszki łyżeczką.
O kurcze Akcja zaszalałaś z tym obiadem!!! ulalala
Ssabinko zazdroszczę postępów Filipka w spaniu i w rozwoju ruchowym.
U nas na razie bez zmian. Hela śpi mało i nie robi postępów w ruszaniu się.
Ale za to pokazuje jaka jest duża na każde zawołanie:))))
Moja kaszek z butli też nie chce. ale po woli pomału zaczyna jeść kaszki łyżeczką.
O kurcze Akcja zaszalałaś z tym obiadem!!! ulalala
Ssabinko zazdroszczę postępów Filipka w spaniu i w rozwoju ruchowym.
U nas na razie bez zmian. Hela śpi mało i nie robi postępów w ruszaniu się.
Ale za to pokazuje jaka jest duża na każde zawołanie:))))
Helenka szaleje z jedzeniem, skoro już ciasteczka zjada :)
U nas drugi dzień z potrawką z królika i coś jest nie tak - zjadła dziś to pół słoiczka - czyli jakieś 95 gramów, ale bardziej się bawiła i śmiała niż chciała jeść ...
A brzoskwinki to zjada z szybkością błyskawicy, nawet nie nadążamy z łyżeczką ... - najwidoczniej woli owocki od obiadków.
U nas drugi dzień z potrawką z królika i coś jest nie tak - zjadła dziś to pół słoiczka - czyli jakieś 95 gramów, ale bardziej się bawiła i śmiała niż chciała jeść ...
A brzoskwinki to zjada z szybkością błyskawicy, nawet nie nadążamy z łyżeczką ... - najwidoczniej woli owocki od obiadków.
Co do chusty to polecam elastyczną lennylamb (taką miałam):
http://pl.lennylamb.com/nodes/3_chusty_elastyczne
Panna miała jakieś innej firmy i też była zadowolona.
Miałam rozmiar L i uważam ze całkiem ok - mam 170 cm wzrostu i teraz mam rozmiar duże M małe L:) a chusta jakaś za długa nie była.
Mjakmama dziecku nic nie będzie jak będzie spało przyklejone nosem:) moja też tak czasami spała w chuście aż musiałam sprawdzać czy oddycha:)))
Aśku mam dla Ciebie wyzwanie - uczę Helę przybijać piątkę i robić "nie ma":))))
http://pl.lennylamb.com/nodes/3_chusty_elastyczne
Panna miała jakieś innej firmy i też była zadowolona.
Miałam rozmiar L i uważam ze całkiem ok - mam 170 cm wzrostu i teraz mam rozmiar duże M małe L:) a chusta jakaś za długa nie była.
Mjakmama dziecku nic nie będzie jak będzie spało przyklejone nosem:) moja też tak czasami spała w chuście aż musiałam sprawdzać czy oddycha:)))
Aśku mam dla Ciebie wyzwanie - uczę Helę przybijać piątkę i robić "nie ma":))))
Tzn duży słoiczek na dwa dni, mały idzie na raz ....
190 gramów chyba by jeszcze nie zjadła ...
Nowości daję już hurtem :P - bo jest zła że za mało, a kilku słoiczków nie chce mi się otwierać ...
Ogólnie to będę musiała jednak sama gotować bo prawdopodobnie mamy uczulenie na marchewkę, a prawie wszędzie jest marchewka :(
190 gramów chyba by jeszcze nie zjadła ...
Nowości daję już hurtem :P - bo jest zła że za mało, a kilku słoiczków nie chce mi się otwierać ...
Ogólnie to będę musiała jednak sama gotować bo prawdopodobnie mamy uczulenie na marchewkę, a prawie wszędzie jest marchewka :(
Nyzosia widze ze jestes pewna swojej cory:) Hehe Pogadamy za pare lat:P
Madziulka Fifi juz od jakiegos czasu je duze sloiczki ale jeszcze ponad miesiac temu w to nie wierzylam ze bedzie:P
A teraz Filip wcina tak:
4-6rano mleko 120ml
8.30 - 9.00 kaszka prawie 150ml ( na wodzie teraz robie)
12.30 obiad sloiczek 190g caly
14.30 deserek ( owoce, owoce z kleikiem itp)
17.30 kaszka 150ml albo sloiczek hippa 190g kaszki na dobranoc
19.45 mleko 180ml + 2lyzki kleiku
Madziulka Fifi juz od jakiegos czasu je duze sloiczki ale jeszcze ponad miesiac temu w to nie wierzylam ze bedzie:P
A teraz Filip wcina tak:
4-6rano mleko 120ml
8.30 - 9.00 kaszka prawie 150ml ( na wodzie teraz robie)
12.30 obiad sloiczek 190g caly
14.30 deserek ( owoce, owoce z kleikiem itp)
17.30 kaszka 150ml albo sloiczek hippa 190g kaszki na dobranoc
19.45 mleko 180ml + 2lyzki kleiku
ja bylam wczoraj na wieczorze panienskim. Bylo super pelno smiechu i super zabawa. Byl striptizer nawet i slomki tort w ksztalcie wiadomo czego. Po kolacji mialysmy jechac limuzyna do Sopotu niestety niemoglam jechac bo takie mi sie zastoje zrobily ze szok. Niewytrzymalabym dluzej musialam odciagac w kiblu bez laktatora. Jaki pech szkoda gadac ostatnio zadko mi sie to zdarzalo i akurat teraz. Szkoda ze niewzilelam laktatora skad moglam wiedziec ze mi sie przyda. W domu sciagnelam z 2 piersi 340ml a rano to samo tez tyle. w nocy dwalam modyfikowane bo wypilam lampke szampana teraz doceniam to ze nie ma to jak dac cyca
u nas żadnych krostek plamek nie ma ale boje się że w kupach nie zauważe bo co zje to inna :] Jak patrze na te Wasze shcematy jedzenia to zazdroszcze u nas przerwa 6h bez mleka to sukces
7-8 150ml
10.30- deserek - mały słoiczek ( chyba że prześpi to nie dostaje :P)
12 mleko 150ml
15 obiadek - mały słoiczek
17 mleko 150ml
19.30 mleko 180ml
myslalam żeby mleko o 12 zastapic kaszką ale Pati ma inne plany :P
7-8 150ml
10.30- deserek - mały słoiczek ( chyba że prześpi to nie dostaje :P)
12 mleko 150ml
15 obiadek - mały słoiczek
17 mleko 150ml
19.30 mleko 180ml
myslalam żeby mleko o 12 zastapic kaszką ale Pati ma inne plany :P
Dzięki dziewczyny :-)
No cóż, jedzenie i gotowanie to jedna z niewielu przyjemności, które mogę aktualnie uskuteczniać ;-)
W temacie nowych umiejętności, to ja nawet nie próbowałam się bawić z Hubciem w kosi, kosi, ani w inne rzeczy. Wątpię, czy by coś z tego zrozumiał. To, że odwraca głowę na dźwięk swojego imienia, to już jest u nas mega sukces :-)
No a u nas to na bank zęby. Właśnie maly zrobił sobie pierwszą od kilku miesięcy przerwę w spaniu. Zasnął dopiero noszony na rękach. Co mu sie nigdy nie zdarza. Nie wiem, co to dzisiaj będzie :-(
No cóż, jedzenie i gotowanie to jedna z niewielu przyjemności, które mogę aktualnie uskuteczniać ;-)
W temacie nowych umiejętności, to ja nawet nie próbowałam się bawić z Hubciem w kosi, kosi, ani w inne rzeczy. Wątpię, czy by coś z tego zrozumiał. To, że odwraca głowę na dźwięk swojego imienia, to już jest u nas mega sukces :-)
No a u nas to na bank zęby. Właśnie maly zrobił sobie pierwszą od kilku miesięcy przerwę w spaniu. Zasnął dopiero noszony na rękach. Co mu sie nigdy nie zdarza. Nie wiem, co to dzisiaj będzie :-(
Akacja może później nie będzie źle??
Heli coś się poprzestawiało i budzi się co noc o 22:00. z zegarkiem w ręku. dzisiaj było lepiej bo udało mi się ją uspokoić w łóżeczku. ale jeszcze nie śpi choć już nie płacze. jakiś sukces!
A co do nauki to nam wszystko wychodzi przez przypadek:) a potem zauważam że powtarza jak się ją o to poprosi. ale za to jest jednofunkcyjna...jak umie papa to zapomniała jak się robi kosi kosi jak pokazuje jaka jest duża zapomniała jak się pokazuje papa:)))
Heli coś się poprzestawiało i budzi się co noc o 22:00. z zegarkiem w ręku. dzisiaj było lepiej bo udało mi się ją uspokoić w łóżeczku. ale jeszcze nie śpi choć już nie płacze. jakiś sukces!
A co do nauki to nam wszystko wychodzi przez przypadek:) a potem zauważam że powtarza jak się ją o to poprosi. ale za to jest jednofunkcyjna...jak umie papa to zapomniała jak się robi kosi kosi jak pokazuje jaka jest duża zapomniała jak się pokazuje papa:)))
Wszystkiego najlepszego Mai, Konradkowi i Filipkowi :)
Madziulka duuuużo zdrówka...
Ssabinka to już nie myśl, tylko do dzieła ;)
U nas z wieczornym zasypianiem tez dobrze. Mysle, ze to ta regularnosc, bo Mati zawsze jest kapany o 19, po kapieli lulu i zero marudzenia. Gorzej jest w dzien, bo raz spi w domu, raz w wozku na spacerze, a innym razem w foteliku w samochodzie no i niestety w lozeczku zdarza mu sie troche pomarudzic, tym bardziej ze nie mamy jakichs scisle okreslonych godzin drzemek, tylko tak mniej wiecej. Chociaz ostatnio w domu przed kazda drzemka czytamy mu jakas bajke, to go troche uspokaja i lzej idzie zasypianie :)
Hehe Nyzosiu, tak to jest z mezami. Moj jak Mateuszowi zdarzy sie obudzic w nocy, zawsze mowi mi, no nakarm go... Przez pewien czas mu ulegalam i sobie troche tez, szlam na latwizne i karmilam, a Mat w sekundzie odplywal. Tylko z czasem zaczal sie budzic coraz czesciej na przytulaski. Jak doszlo do pobudek co 2h powiedzialam dosc i teraz znow przesypia cale noce :) A wlasnie odnosnie nocy, ostatnio w jakies madrej ksiazce przeczytalam, ze dziecko w wieku 7 miesiecey powinno miec w nocy 9 godzinna przerwe w jedzeniu.
Madziulka duuuużo zdrówka...
Ssabinka to już nie myśl, tylko do dzieła ;)
U nas z wieczornym zasypianiem tez dobrze. Mysle, ze to ta regularnosc, bo Mati zawsze jest kapany o 19, po kapieli lulu i zero marudzenia. Gorzej jest w dzien, bo raz spi w domu, raz w wozku na spacerze, a innym razem w foteliku w samochodzie no i niestety w lozeczku zdarza mu sie troche pomarudzic, tym bardziej ze nie mamy jakichs scisle okreslonych godzin drzemek, tylko tak mniej wiecej. Chociaz ostatnio w domu przed kazda drzemka czytamy mu jakas bajke, to go troche uspokaja i lzej idzie zasypianie :)
Hehe Nyzosiu, tak to jest z mezami. Moj jak Mateuszowi zdarzy sie obudzic w nocy, zawsze mowi mi, no nakarm go... Przez pewien czas mu ulegalam i sobie troche tez, szlam na latwizne i karmilam, a Mat w sekundzie odplywal. Tylko z czasem zaczal sie budzic coraz czesciej na przytulaski. Jak doszlo do pobudek co 2h powiedzialam dosc i teraz znow przesypia cale noce :) A wlasnie odnosnie nocy, ostatnio w jakies madrej ksiazce przeczytalam, ze dziecko w wieku 7 miesiecey powinno miec w nocy 9 godzinna przerwe w jedzeniu.
Hej z rana!
Ale mieliśmy wczoraj masakrę!!! nie wiem o co Heli chodzi ale jak się obudziła o tej 22 tak nie spała do północy. Nic na nią nie działało. ani głaskanie, ani siedzenie z nią w pokoju, ani metoda 3-5-7. śpiąca była przeokrutnie a nie mogła zasnąć. oczywiście odpłynęła w 2 sekundy jak w końcu położyłam się z nią. i co ja mam robić?? już 3 dzień z rzędu robi taki numer. i mam wrażenie że jak się budzi to jest jakaś strasznie wystraszona - uspokaja się dopiero na rękach. nie wiem...
Ale mieliśmy wczoraj masakrę!!! nie wiem o co Heli chodzi ale jak się obudziła o tej 22 tak nie spała do północy. Nic na nią nie działało. ani głaskanie, ani siedzenie z nią w pokoju, ani metoda 3-5-7. śpiąca była przeokrutnie a nie mogła zasnąć. oczywiście odpłynęła w 2 sekundy jak w końcu położyłam się z nią. i co ja mam robić?? już 3 dzień z rzędu robi taki numer. i mam wrażenie że jak się budzi to jest jakaś strasznie wystraszona - uspokaja się dopiero na rękach. nie wiem...
a moze jej zostalo tak jak pisałaś jak byliście u teściów i była wystraszona jak ją kładłaś ehh sama nie wiem :(
a ja wczoraj po tym jak przespałam cały dzień nie mogłam zasnąc do 2.30 ależ się męczyłam a obudziłam się o 6 wyspana , gorączki już nie mam, naszprycowałam się wczoraj wszystkim co możliwe, tylko gardło mnie boli
planuje pojechać dziś na pobranie krwi - Nilkaa Ty byłaś w Akademii?
a ja wczoraj po tym jak przespałam cały dzień nie mogłam zasnąc do 2.30 ależ się męczyłam a obudziłam się o 6 wyspana , gorączki już nie mam, naszprycowałam się wczoraj wszystkim co możliwe, tylko gardło mnie boli
planuje pojechać dziś na pobranie krwi - Nilkaa Ty byłaś w Akademii?
Hej:)
Kurcze to ciezko nyzosia:( Ja bym chyba nie rezygnowala z 3 5 7 Filip tez myslal ze zemna wygra ale sie nie dalam.
Morela nie jeszcze poczekamy:P przynajmniej 2 a moze 3 lata:)
No i zeby nie bylo zafajnie to maluch mi sie dzis obudzil przed 7 :( moze za duzo wcziraj spal????? ciekawe jak wytrzyma dis do drzemki bo nie zamierzam jej zmieniac:P
Kurcze to ciezko nyzosia:( Ja bym chyba nie rezygnowala z 3 5 7 Filip tez myslal ze zemna wygra ale sie nie dalam.
Morela nie jeszcze poczekamy:P przynajmniej 2 a moze 3 lata:)
No i zeby nie bylo zafajnie to maluch mi sie dzis obudzil przed 7 :( moze za duzo wcziraj spal????? ciekawe jak wytrzyma dis do drzemki bo nie zamierzam jej zmieniac:P
Madziulka to dobrze że już lepiej choć taka jedno dniowa gorączka podejrzana jest...
Ssabinka ja już kiedyś wytrzymałam 3-5-7 ale teraz ona wpada w taką histerie i widać że jest na maksa przerażona że odpuszczam. nie wiem może źle robię ale czuje że tym razem nie mogę stosować 3-5-7. może jej samo przejdzie?
Ssabinka ja już kiedyś wytrzymałam 3-5-7 ale teraz ona wpada w taką histerie i widać że jest na maksa przerażona że odpuszczam. nie wiem może źle robię ale czuje że tym razem nie mogę stosować 3-5-7. może jej samo przejdzie?
Filip na maxa wczoraj wystraszyl sie wiecie czego? kolka do plywania, wsadzilismy go do kolka w wanniei odrazu koniec mycia bylo :( bal sie jak nie wiem i juz nie chcial tam siedziec krzyczal itp wiec pewnie ty tez wiesz ze byla wystraszona.
Jejku zazdroszcze jak wam jeszcze maluchy grzecznie leza ja juz ciezko mam zeby chwile posiedziec :( wszedzie go pelno
Jejku zazdroszcze jak wam jeszcze maluchy grzecznie leza ja juz ciezko mam zeby chwile posiedziec :( wszedzie go pelno
Nyzosiu u mnie ostatnio też Antoś jakiś dziwny był w nocy. Obudził się ok. 2 i zaczął płakać. Ja oczywiście zaczęłam stosować metodę 3-5-7 ale mój mąż był bardzo niepocieszony bo uważał, że ten jego płacz jest jakiś dziwny. Ja na początku zdenerwowana, że jak zwykle nie ma racji a robi wielkie halo, wzięłam dla świętego spokoju małego. I wiecie co mąż miał jednak rację. Antoś był jakiś nie swój. Ciągle się do mnie tulił, co zazwyczaj robi tylko przez chwilkę jak wrócę z pracy, a tak to się odpycha (ma to po mnie). Jak położyłam go później do łóżeczka to leżał bez ruchu (to też mu się nie zdarza) i wpatrywał się w jakiś punkt przez ok 5 minut. Powiem wam, że się nieźle wystraszyłam, bo nigdy taki nie był. Nie wiem co mu było. Teraz zaczęłam się trochę łamać i daję mu w nocy 2 razy cycka, a nie jak ostatnio raz.
Mjakmama gratuluje zębolka u Emilki!!!
Dzynka no właśnie Hela tez cała dzika jak ją wyjęłam z łóżeczka. Tak bardzo się wtulała....eee przeczekam może jej przejdzie ale nie będę jej zmuszać do spania samej.
Mjakmama myślisz że na parwdę ktoś kupuje dziecku kask do nauki chodzenia?:) czy to taka ironia??:))
Ssabinka ja mam za to mega lenia!!! Tzn. Hela jest mega leń! nic nie chce na podłodze leżeć, pełzać, wstawać, siadać nic!!! już woli klaskać niż się ruszać:)))
Dzynka no właśnie Hela tez cała dzika jak ją wyjęłam z łóżeczka. Tak bardzo się wtulała....eee przeczekam może jej przejdzie ale nie będę jej zmuszać do spania samej.
Mjakmama myślisz że na parwdę ktoś kupuje dziecku kask do nauki chodzenia?:) czy to taka ironia??:))
Ssabinka ja mam za to mega lenia!!! Tzn. Hela jest mega leń! nic nie chce na podłodze leżeć, pełzać, wstawać, siadać nic!!! już woli klaskać niż się ruszać:)))
Wszystkiego najlepszego dla Mai, Konrada i Filipa i Mateusza:)))
my dziś spałyśmy do 9 i tylko z 2 pobudkami ;)) chyba moja córka się naprawia ;)
nyzosia Liwia ma to samo tzn budzi się taka wystraszona i z płaczem, jak wezmę na ręce to prawie od razu zasypia
my dziś jedziemy po wózek, mam nadzieje ze w końcu go kupimy ;/
ja nie wiem czy nie powinnam być bardziej wrażliwa na upadki mojego dziecka ;) jak tylko staje i próbuje się przemieszczać to wali głową o podłogę, na początku płakała teraz się uodporniła, wszyscy zwracają mi uwagę ze powinnam ja łapać ale nie będę w końcu przy niej 24h ;/
piękna dziś pogoda ;)) mam wielka ochotę iść do zoo ;) choć pewnie poczekamy z tym na dzień dziecka
my dziś spałyśmy do 9 i tylko z 2 pobudkami ;)) chyba moja córka się naprawia ;)
nyzosia Liwia ma to samo tzn budzi się taka wystraszona i z płaczem, jak wezmę na ręce to prawie od razu zasypia
my dziś jedziemy po wózek, mam nadzieje ze w końcu go kupimy ;/
ja nie wiem czy nie powinnam być bardziej wrażliwa na upadki mojego dziecka ;) jak tylko staje i próbuje się przemieszczać to wali głową o podłogę, na początku płakała teraz się uodporniła, wszyscy zwracają mi uwagę ze powinnam ja łapać ale nie będę w końcu przy niej 24h ;/
piękna dziś pogoda ;)) mam wielka ochotę iść do zoo ;) choć pewnie poczekamy z tym na dzień dziecka
nyzosia byl watek na glownym jak dziewczyny kupwaly kaski do nauki chodzenia by dzieco nie walnelo sie w glowe, a ostatnio byl o nakolannikach do raczkowania by sie nei slizgaly po panelach - jak dla mnie wielka glupota, bo kazde dziecko musi nabic sobie siniaka zanim nauczy sie chodzic wazne by ich pilnowac by niebyla to wielka krzywda, poza tym wyobrazasz sobie dziecko w kasku chodzace po domu ??!!
Wszystkiego naj naj dla dzisiejszych solenizantów.
Powiem Wam, że z jednej strony nie mogę się doczekać lata bo mały będzie już może chodził i wogóle kocham lato, ale z drugiej strony jak pomyślę o tych upałach i duchocie jaką będziemy mieli u siebie na poddaszu to aż mnie przeraża. Ciekawe jak mały zniesie te 35-36 stopni w pokoju.
Czy Wy też macie taki problem z założeniem pampersa swoim pociechom. Ja jak próbuję mu założyć to zaraz przekręca się na brzuszek i tak w kółko z nim walczę. W rezultacie jestem cała spocona, a on spłakany.
Powiem Wam, że z jednej strony nie mogę się doczekać lata bo mały będzie już może chodził i wogóle kocham lato, ale z drugiej strony jak pomyślę o tych upałach i duchocie jaką będziemy mieli u siebie na poddaszu to aż mnie przeraża. Ciekawe jak mały zniesie te 35-36 stopni w pokoju.
Czy Wy też macie taki problem z założeniem pampersa swoim pociechom. Ja jak próbuję mu założyć to zaraz przekręca się na brzuszek i tak w kółko z nim walczę. W rezultacie jestem cała spocona, a on spłakany.
Emilka nimi sie bardzo interesuje, cieszy sie jak ich widzi i lubi sie z nimi "bawic", zauwazylam ze mlodsze rodzenstwo szybciej lapie pewne rzeczy od rodzenstwa np kolezanki corka maja 1,5 roku sikala na ncnika sam a jej brat ktory mial 3 lata dopiero sie uczyl - oni bardzo pozytywnie sa nastawieni wobec niej przytulaja, przynosza pieluchy, pilnuja jak broi i skarżą na nia :D
któryś z tych, jednaj najwygodniejszy jest coneco, zobaczymy jeszcze raz jak się składają i który zajmuje najmniej miejsca, a Ty jaki kupiłaś ?
http://www.mamaija.pl/loola-full---spacerowka---model-2011,d1200.html
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1224&
http://allegro.pl/wozek-spacerowy-coneco-juupi-2011-super-gratisy-i1512363049.html
http://www.mamaija.pl/loola-full---spacerowka---model-2011,d1200.html
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1224&
http://allegro.pl/wozek-spacerowy-coneco-juupi-2011-super-gratisy-i1512363049.html
z tym kaskiem to niezła jaja. nie po to natura wymyśliła ból żeby teraz dziecku kask zakładać!!! ja rozumiem na rower, na narty ale do nauki chodzenia??
Co do lata to też się trochę boje tych upałów bo w zeszłym roku mieliśmy kongo w domu ale wymyśliłam że zamontujemy markize na tarasie. powinna nas trochę od tego słońca ochronić. już się nie mogę doczekać aż wyjmę moją huśtawkę ogrodową i będę z młodą na tarasie się relaksowała. chce jej kupić też dmuchany basen żeby mogła się w wodzie chłodzić:)
Jak będę miała markize i basen to zapraszam do mnie na kawę albo lepiej lody:)
A co ciekawe u nas na poddaszu wcale nie jest tak gorąco. nie wiem jak to się dzieje ale mamy cale poddasze od południowej strony, jedno okno, jest niskie bo tylko w niektórych miejscach można stanąć a latem było tam chłodniej niż na dole....takie zjawisko ciekawe.
Co do lata to też się trochę boje tych upałów bo w zeszłym roku mieliśmy kongo w domu ale wymyśliłam że zamontujemy markize na tarasie. powinna nas trochę od tego słońca ochronić. już się nie mogę doczekać aż wyjmę moją huśtawkę ogrodową i będę z młodą na tarasie się relaksowała. chce jej kupić też dmuchany basen żeby mogła się w wodzie chłodzić:)
Jak będę miała markize i basen to zapraszam do mnie na kawę albo lepiej lody:)
A co ciekawe u nas na poddaszu wcale nie jest tak gorąco. nie wiem jak to się dzieje ale mamy cale poddasze od południowej strony, jedno okno, jest niskie bo tylko w niektórych miejscach można stanąć a latem było tam chłodniej niż na dole....takie zjawisko ciekawe.
ten:
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=2028&
Bardzo dobrze się składa :) i da się unieść jedną ręką w jednej części ...
Loola z tego powodu odpadła ...
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=2028&
Bardzo dobrze się składa :) i da się unieść jedną ręką w jednej części ...
Loola z tego powodu odpadła ...
u mnie nyzosia to najprzyjemniej latem jest w garazu :))) basen fajna sprawa u nas wrzask na calego jak wystawiamy baseny - i zaczna sie kawki, na ogrodku, girile i bede siedziala caly dzien na ogrodku w piaskownicy i czytala ksiazki a mloda bedzie piach przekopywac musze tylko kupic parasol ogrodowy bo zeszloroczny ulegl zniszczeniu :))))))))
Tak jak piszesz mjakmama - latem gorąco a zimą zimno. Tak źle i tak niedobrze. Jak nie było jeszcze małego to latem włączaliśmy na noc wiatrak ale teraz to nie wiem jak będzie. Ale i tak wolę to niż zimę.
Możliwe, że w przyszłą zimę będzie lepiej, bo może uda nam się już wprowadzić do naszego domku (jak kasy starczy - daj Panie Boże)
Możliwe, że w przyszłą zimę będzie lepiej, bo może uda nam się już wprowadzić do naszego domku (jak kasy starczy - daj Panie Boże)
Ja jestem mega balkonowo/tarasowa i bez tego nie wyobrażam sobie życia:)) a szczególnie bez mojej huśtawki:))) teraz mam super bo mam właściwie taras 12m2 na południe i nikogo przed sobą nie mam:)))
Była propozycja żeby zabudować balkon i zrobić dodatkowy pokój ale ja się na to nie zgadzam:) wolę balkon niż pokój:)
Parasol też mam:) scholera:) ale jak będę miała markizę to pewnie aż tak mi się parasol nie przyda.
Ssabinka a w nowym mieszkaniu nie będziecie mieli dużego balkonu? nie pamiętam jakie tam były.
Była propozycja żeby zabudować balkon i zrobić dodatkowy pokój ale ja się na to nie zgadzam:) wolę balkon niż pokój:)
Parasol też mam:) scholera:) ale jak będę miała markizę to pewnie aż tak mi się parasol nie przyda.
Ssabinka a w nowym mieszkaniu nie będziecie mieli dużego balkonu? nie pamiętam jakie tam były.
O kurcze dziewczyny ale produkcja!! Ja sie ostatnio tak beznadziejnie czuje ze na nic nie mam sily ani ochoty, nie wiem co mi jest, glowa mnie boli ciagle itp:(
U nas Ami wciaga miesne obiadki bardzo chetnie, czy rybke tez juz mozna sprobowac? I te obiadki miesne to codziennie a 1-2 razy w tygodniu rybka taK?
Mam jeszcze pytanie a propo mm, bo mam z poprzedniego mleka pusta puszke, a teraz kupilam pakowane w tych torebkach w kartoniku, myslicie ze jak dokladnie wymyje puszke to moge tam wsypac to mleko z torebki? Bo kurcze strasznie te torebki neiwygodne ale wychodzi duzo taniej niz pucha
U nas Ami wciaga miesne obiadki bardzo chetnie, czy rybke tez juz mozna sprobowac? I te obiadki miesne to codziennie a 1-2 razy w tygodniu rybka taK?
Mam jeszcze pytanie a propo mm, bo mam z poprzedniego mleka pusta puszke, a teraz kupilam pakowane w tych torebkach w kartoniku, myslicie ze jak dokladnie wymyje puszke to moge tam wsypac to mleko z torebki? Bo kurcze strasznie te torebki neiwygodne ale wychodzi duzo taniej niz pucha
Ania możesz spróbować z puszką ale musisz uważać bo ja kiedyś wymyłam puszkę i zrobił się w niej taki dziwny osad. Może lepiej do jakiegoś plastikowego pudełka?
Ssabinka 5 m to już coś:) stolik i krzesła wejdą.
Ja jak oglądam teraz mieszkania to jednym z wytycznych jest duży balkon. inaczej nie jestem zainteresowana:) no chyba że mieszkałabym przy plaży:))))
Ssabinka 5 m to już coś:) stolik i krzesła wejdą.
Ja jak oglądam teraz mieszkania to jednym z wytycznych jest duży balkon. inaczej nie jestem zainteresowana:) no chyba że mieszkałabym przy plaży:))))
Dziewczyny mam pytanie. Tylko mam nadzieję, że na mnie nie naskoczycie hehehe.
Niedługo z mężem idziemy na wesele i chciałabym się troszkę opalić bo jestem blada jak mąka. Nie wiecie czy można korzystać z solarium jak karmi się piersią? Oczywiście jakoś bym zasłoniła piersi. No i wystarczyłoby mi tak ze 3 razy po 10 min. Słyszała może któraś czy można?
Niedługo z mężem idziemy na wesele i chciałabym się troszkę opalić bo jestem blada jak mąka. Nie wiecie czy można korzystać z solarium jak karmi się piersią? Oczywiście jakoś bym zasłoniła piersi. No i wystarczyłoby mi tak ze 3 razy po 10 min. Słyszała może któraś czy można?
ja bym się też nie wybrała na dzień dziecka do zoo
ja mam ten sam problem latem - w zeszłe lato mieliśmy tu 35 st - masakra - mąż chce teraz klime zamontować, w sumie jestem za :))
Za to zimą u nas jest też niezły skwar - jak słońce świecie to mamn 25-26 st a piec na min praktycznie ustawiony. Gorzej jak jest wiatr - mam full okien i nieźle wywiewa :/ wtedy temp szybko spada :/
ja mam ten sam problem latem - w zeszłe lato mieliśmy tu 35 st - masakra - mąż chce teraz klime zamontować, w sumie jestem za :))
Za to zimą u nas jest też niezły skwar - jak słońce świecie to mamn 25-26 st a piec na min praktycznie ustawiony. Gorzej jak jest wiatr - mam full okien i nieźle wywiewa :/ wtedy temp szybko spada :/
przeciwskazania do solarium
* Bardzo jasna karnacja (fototyp I - celtycki).
* Uczulenie na słońce, nadwrażliwość skóry na promienie słoneczne.
* Bielactwo.
* Rozległy typowy trądzik, trądzik różowaty, opryszczka.
* Rozszerzone naczynka na twarzy lub ciele.
* Liczne znamiona barwnikowe skóry, blizny.
* Niezagojone tatuaże.
* Ciąża, karmienie piersią.
* Miesiączka.
* Gorączka, stany zapalne
* Przebyta niedawno operacja (okres rekonwalescencji)
* Choroby serca i układu krążenia, nerek, tarczycy, epilepsja i inne poważne choroby przewlekłe.
* Aktywne zabiegi kosmetyczne i medycyny estetycznej ( szczególnie z zastosowaniem retinolu, kwasów owocowych, glikolowych, środków wybielających, zabiegi oczyszczające i depilujące.
* Stosowanie kosmetyków z retinolem, kwasami hydroksylowymi(AHA, BHA), szamponu z dziegciem, perfum i dezodorantów bezpośrednio przed opalaniem.
* Stosowanie środków fotouczulających.
* Bardzo jasna karnacja (fototyp I - celtycki).
* Uczulenie na słońce, nadwrażliwość skóry na promienie słoneczne.
* Bielactwo.
* Rozległy typowy trądzik, trądzik różowaty, opryszczka.
* Rozszerzone naczynka na twarzy lub ciele.
* Liczne znamiona barwnikowe skóry, blizny.
* Niezagojone tatuaże.
* Ciąża, karmienie piersią.
* Miesiączka.
* Gorączka, stany zapalne
* Przebyta niedawno operacja (okres rekonwalescencji)
* Choroby serca i układu krążenia, nerek, tarczycy, epilepsja i inne poważne choroby przewlekłe.
* Aktywne zabiegi kosmetyczne i medycyny estetycznej ( szczególnie z zastosowaniem retinolu, kwasów owocowych, glikolowych, środków wybielających, zabiegi oczyszczające i depilujące.
* Stosowanie kosmetyków z retinolem, kwasami hydroksylowymi(AHA, BHA), szamponu z dziegciem, perfum i dezodorantów bezpośrednio przed opalaniem.
* Stosowanie środków fotouczulających.
No my mamy na 30lat kredyt:( ale mam nedzieje ze za 10lat splacimy bo wzielismy plan oszczedzania i tam wplacamy przy tym mielismy obnizona marze kredytu. jakby sie udalo to super:) a jak nie to po 10lat wyjmujemy kase i wplacamy tyle ile dalismy i tyle ile uroslo i w najgorszym wypadku kredyt nam spadnie o dobra polowe, a zarobi pojda w gore wiec nie bedzie zle:)
ja tez się boje kredytu, tym bardziej na dom ;/ wiem ile kosztuje utrzymanie domu moich rodziców i masakra ;/ my na razie kupujemy mieszkanie 40 m a za jakieś 5-10 lat pomyślimy o budowie, ale wiadomo w naszych czasach jak osoby młode chcą mieszkać same to kredyt jest konieczny ;/
w lotto tez gram ;) ale póki co tylko symboliczne kwoty się trafiły ;)
w lotto tez gram ;) ale póki co tylko symboliczne kwoty się trafiły ;)
Madziulka z drugiej strony pomyśl, mieszkacie zapewne sami, sprzedacie to mieszkanie dołożycie z kredytu i macie dom, im wcześniej brać kredyt tym lepiej, szybciej go spłacicie i macie coś swojego i co najważniejsze w domach, nawet jak nie daj boże coś pójdzie nie tak to domy i tak są zawsze w cenie, sprzedacie dom spłacicie kredyt i pewnie zostanie na małe mieszkanie, jedyne nad czym trzeba sie zastanowić to czy Was stać na utrzymanie domu
tez mieszkam w domku i powiem ci ze pod wzgledem sprzedazy ludzie z domkow maja troche nie tak z glowa bo mysla ze jak srednia cena m mieszkania jest 7500 to on za swoj domek tez mzoe tyle rzadac, poza tym ludzie z rynku wtornego a szczegolnie z domkow wolniej reaguja na zmiany cen i dlatego wiekszosc domkow dlugo stoi nie sprzedana
hej ja wam powiem o moich spostrzerzerniach. cale zycie mieszkalam w domu niewyobrazam sobie mieszkac w malym mieszkaniu. przewaznie mieszkania sa 2 pokojowe jak ma sie 2 dzieci np. to jak dla mnie to malo moze dlatego ze zawsze bylam przyzwyczjona do przestrzeni. jakby przyszlo tak mieszkac to wiadomo ze czlowiek by sie przyzwyczil. sami budujemy dom bez kredytu wiadomo troche potrwa ale wkoncu sie uda. Czesto duze mieszkanie kosztuje prawie tyle co wybudowanie domu a jesli ktos ma dzialke i lubi zycie na wsi to ja bym domek budowala. oczywiscie koszty ekonomiczne te sie licza. mozna znalezc fajne projektyi czestro ludzie buduja bez piwnicy na czym mozna zaposzczedzic
No to lipa z tym solarium. A już myślałam, że zrobię z siebie czekoladkę:)))))))
My też z mężem baliśmy się i nadal boimy kredytu ale niestety trzeba było wziąć bo nikt nie chciał nam dać:DDDD No i za 30 lat będziemy mega szczęśliwi, a narazie tylko połowicznie bo nie będziemy musieli się gnieździć w jednym pokoiku z małym i jego zabawkami.
My też z mężem baliśmy się i nadal boimy kredytu ale niestety trzeba było wziąć bo nikt nie chciał nam dać:DDDD No i za 30 lat będziemy mega szczęśliwi, a narazie tylko połowicznie bo nie będziemy musieli się gnieździć w jednym pokoiku z małym i jego zabawkami.
Weronikka u mnie mąż myśli tak samo. On od urodzenia mieszka w domu i nie wyobraż sobe mieszkania w bloku. Ja bym się szybko przyzwyczaiła bo mieszkałam przez 14 lat w bloku, ale nie ukrywam, że domek to jednak jest to.
My właśnie też budujemy bez piwnicy bo to są mniejsze koszty no i mamy działkę na wsi. Trochę mnie to stresuje bo przez całe życie mieszkałam w mieście, ale mam nadzieję, że się przyzwyczaję. Tym bardziej, że wokół nas powstają coraz to nowe domki. Powstaje takie fajne osiedle.
My właśnie też budujemy bez piwnicy bo to są mniejsze koszty no i mamy działkę na wsi. Trochę mnie to stresuje bo przez całe życie mieszkałam w mieście, ale mam nadzieję, że się przyzwyczaję. Tym bardziej, że wokół nas powstają coraz to nowe domki. Powstaje takie fajne osiedle.
dziekujemy za zyczenia i rowniez zyczymy wszystkiego dobrego solenizantom :)
ja tez jestem wychowana cale zycie w domu, teraz tez mieszkamy w blizniaku ktorydostalismy po tesciach, ktorzy wyprowadzili sie do nowego.. niby 220m ale dla mnie jest w sam raz.. nasz domek duzo zyskal na wartosci bo w zeszlym roku otworzyli odwodnice Pelplina a zaraz obok mamy wjazd i zjazd z obwodnicy :) mamy zamiar pomieszkac tu troche ale w przyszlosci, na starosc marzy mi sie taki domek gdzies pod lasem obok stawu czy jeziorka :):):) marzenia :):):)
ja tez jestem wychowana cale zycie w domu, teraz tez mieszkamy w blizniaku ktorydostalismy po tesciach, ktorzy wyprowadzili sie do nowego.. niby 220m ale dla mnie jest w sam raz.. nasz domek duzo zyskal na wartosci bo w zeszlym roku otworzyli odwodnice Pelplina a zaraz obok mamy wjazd i zjazd z obwodnicy :) mamy zamiar pomieszkac tu troche ale w przyszlosci, na starosc marzy mi sie taki domek gdzies pod lasem obok stawu czy jeziorka :):):) marzenia :):):)
Rzeczywiście dałyście czadu z wpisami :-)
Sto lat dla solenizantów!
A ja się dziś czuję okropnie. Coś mnie złapało i nie mam siły na nic. Mąż na szczęście wziął zwolnienie i teraz gdzieś pojechał z Hubciem.
Na dodatek mały odmawia współpracy w kwestii cyca. Od kilku dni karmienie w dzień to mordęga. Ale dziś pogryzł mnie już z 10 razy :-)
W kwestii domu, to mi też marzy się własny dom na wsi. Ale takiej prawdziwej wsi. Kiedy moim rodzice wybudowali się za Chwaszczynem, to była własnie taka wiocha. Na przeciwko mieliśmy las, gdzie rosły borowiki. Często gęsto do ogrodu przypałętał się jakiś zając, sarna albo kuropatwa. Do jeziora - wtedy czystego, mieliśmy po skosie 3 km. I chodziliśmy do gospodarza po mleko od krowy. Naprawdę było super. Teraz już nie jest tak fajnie i moja mama myśli, żeby się przenieść gdzies dalej. No ale przynajmniej jest duży ogród, z sadem, warzywniakiem i stawem, więc my też czekamy na lato. Na pewno zrobimy tam roczek małego.
No to się rozmarzyłam letnio i wracam do łóżka :-(
Sto lat dla solenizantów!
A ja się dziś czuję okropnie. Coś mnie złapało i nie mam siły na nic. Mąż na szczęście wziął zwolnienie i teraz gdzieś pojechał z Hubciem.
Na dodatek mały odmawia współpracy w kwestii cyca. Od kilku dni karmienie w dzień to mordęga. Ale dziś pogryzł mnie już z 10 razy :-)
W kwestii domu, to mi też marzy się własny dom na wsi. Ale takiej prawdziwej wsi. Kiedy moim rodzice wybudowali się za Chwaszczynem, to była własnie taka wiocha. Na przeciwko mieliśmy las, gdzie rosły borowiki. Często gęsto do ogrodu przypałętał się jakiś zając, sarna albo kuropatwa. Do jeziora - wtedy czystego, mieliśmy po skosie 3 km. I chodziliśmy do gospodarza po mleko od krowy. Naprawdę było super. Teraz już nie jest tak fajnie i moja mama myśli, żeby się przenieść gdzies dalej. No ale przynajmniej jest duży ogród, z sadem, warzywniakiem i stawem, więc my też czekamy na lato. Na pewno zrobimy tam roczek małego.
No to się rozmarzyłam letnio i wracam do łóżka :-(
A sie rozmazylam z domkiem:) W sumie ja nie mam tak zle bo tata budowlaniec wiec kiedys nam pomoze:) materialy tansze robocizna tez jeszcze doradzi co i jak:) narazie bedzie robil nam mieszkanko a sam sobie buduje dom, za kielnem wiec maly bedzie mial gdzie biegac:) I tez bym chciala tam roczek zrobic ale nie wiem jeszcze czy da rade musza zrobic podworko i chociaz parter:)
My bylismy na malych zakupach i troszke sie przeszlismy potem do domku maly zjadl deserek i spi od 30min a ja moge chwile odpoczac:)
My bylismy na malych zakupach i troszke sie przeszlismy potem do domku maly zjadl deserek i spi od 30min a ja moge chwile odpoczac:)
Pogoda cudna...fakt że trochę wieje ale jest fajnie. byłam 3 godziny na spacerze.
Co do dyskusji o domach i mieszkaniach to ja z kolei wolę mieszkanie. he he całe życie mieszkałam w bloku i nie wyobrażam sobie mieszkania w domu. dom to jest mega obowiązek, wydatek - jak słyszę że teściowie płacą 1700 zł miesięcznie za gaz to mi się włos na łowie jeży - i do tego przywiązanie - strach wyjechać, zostawić itp. A mieszkanie zamykasz i jedziesz:)
Na wsi też bym nie chciała mieszkać szczególnie jak się ma dzieci bo wtedy jest się szoferem a nie rodzicem:)
No ale każdy ma wybór.
Ja nie mam jakiś wygórowanych wymogów co do mieszkania takie 70 m 3 pokoje by mi w zupełności wystarczyło.
Ja Heli też dzisiaj porządek w ciuchach zrobiłam i wywaliłam wszystkie 68 na strych. dzisiaj odkryłam że nawet w niektóre 74 się nie mieści!!! nogi strasznie się jej wydłużyły. tylko rączki zostały krótkie:)
Co do dyskusji o domach i mieszkaniach to ja z kolei wolę mieszkanie. he he całe życie mieszkałam w bloku i nie wyobrażam sobie mieszkania w domu. dom to jest mega obowiązek, wydatek - jak słyszę że teściowie płacą 1700 zł miesięcznie za gaz to mi się włos na łowie jeży - i do tego przywiązanie - strach wyjechać, zostawić itp. A mieszkanie zamykasz i jedziesz:)
Na wsi też bym nie chciała mieszkać szczególnie jak się ma dzieci bo wtedy jest się szoferem a nie rodzicem:)
No ale każdy ma wybór.
Ja nie mam jakiś wygórowanych wymogów co do mieszkania takie 70 m 3 pokoje by mi w zupełności wystarczyło.
Ja Heli też dzisiaj porządek w ciuchach zrobiłam i wywaliłam wszystkie 68 na strych. dzisiaj odkryłam że nawet w niektóre 74 się nie mieści!!! nogi strasznie się jej wydłużyły. tylko rączki zostały krótkie:)
Melduję, że mała super zniosła dziś 1.5h w żłobku. Bawiła się, zajmowała innymi dziećmi (bardzo lubi dzieci), nie płakała wcale. Jak wróciłam po nią to trochę marudziła, ale dlatego, że była potwornie śpiąca a umówiłyśmy się z paniami, że wezmę ją do domku na drzemkę. Jak ją wzięłam na ręce to się przytuliła i zaczęła przysypiać hehe - wsadziłam do samochodu i 5 sek później spała jak suseł - przez 1h Potem zjadła obiadek, pobawiła się chwilę i pojechałyśmy nad morze na spacer. Tam kolejna ok. 1h drzemka i po deserku rozrabia ze swoimi klockami. Może ro dziwne, ale już po jednym dniu widzę postępy w rozwoju zaczęła dupkę dźwigać do góry leżąc na brzuszku I ciągle ćwiczy jakieś figury Jutro idziemy na ok. 3h ze śniadankiem zobaczymy jak pójdzie.
Hehe Ssabinko - Kielno to moje okolice. Obaj moi bracia mieli w Kielnie komunię. A wszyscy mamy tam lekarza rodzinnego - dr Pietkun. Zresztą pediatrę, która pracuje również w Redłowie w szitalu. Jaki ten świat mały :-)
Nyzosiu - no niestety mieszkając w domu musi cię być na to stać. A z pilnowaniem mieszkania też jest różnie. Moja koleżanka mieszka w Wejherowie na nowym osiedlu i właśnie opędzlowali jej mieszkanie.
Zuzko - gratuluję debiutu żłobkowego :-)
Boże, jak ja się fatalnie czuję :-((( A wy tu mi o spacerkach :-(
Nyzosiu - no niestety mieszkając w domu musi cię być na to stać. A z pilnowaniem mieszkania też jest różnie. Moja koleżanka mieszka w Wejherowie na nowym osiedlu i właśnie opędzlowali jej mieszkanie.
Zuzko - gratuluję debiutu żłobkowego :-)
Boże, jak ja się fatalnie czuję :-((( A wy tu mi o spacerkach :-(
zuzko, to super że malutka tak szybko sie klimatyzuje:)
to teraz ja apropos domkow. my mieszkamy z moja babcia...bardzoooo chciałabym miec cos swojego i mieszkac sama...zawsze marzyłam o domu z ogrodem, zeby robic grile itp.ostatnio zachorowałam na mieszkanie, a własciwie na Lofta dwupoziomowego...takiego z 20 m. tarasem...pomyslalam ze w nowych osiedlach wprowadzaja sie młodzi ludzie i mozna miec fajnych sasiadow:) poza tym jakos bezpieczniej...ale cenowo wychodzi mi bardzo podobnie i tak i tak 400 tys. mi brakuje:)))))
hmmm chyba skłonie sie ku temu mieszkanku jednak
nyzosia, troche wieje? zapraszam na obłuze...nie powiem co Ci urwie:)) ja byłam polazic godzinke i mi uszy przedmuchało na maxa...no własnie trzeba sie z tego dziadostwa wynosic:))
to teraz ja apropos domkow. my mieszkamy z moja babcia...bardzoooo chciałabym miec cos swojego i mieszkac sama...zawsze marzyłam o domu z ogrodem, zeby robic grile itp.ostatnio zachorowałam na mieszkanie, a własciwie na Lofta dwupoziomowego...takiego z 20 m. tarasem...pomyslalam ze w nowych osiedlach wprowadzaja sie młodzi ludzie i mozna miec fajnych sasiadow:) poza tym jakos bezpieczniej...ale cenowo wychodzi mi bardzo podobnie i tak i tak 400 tys. mi brakuje:)))))
hmmm chyba skłonie sie ku temu mieszkanku jednak
nyzosia, troche wieje? zapraszam na obłuze...nie powiem co Ci urwie:)) ja byłam polazic godzinke i mi uszy przedmuchało na maxa...no własnie trzeba sie z tego dziadostwa wynosic:))
Nyzosiu, 1700 zł miesięcznie za gaz? Toć to szok:)) Chyba mają ogrzewanie na gaz. Moi teście też mają dom i oni wszystkich opłat łącznie z telefonami mają jakieś 1000-1200 zł. Ale mnie zszokowałaś.
My też staramy się dawać jedzonka o stałej porze. Ostatnio synek tak się zakochał w obiadkach, że przy każdej łyżeczce "mówi" yyyymm. Normalnie jakby niewiadomo co jadł.
My też staramy się dawać jedzonka o stałej porze. Ostatnio synek tak się zakochał w obiadkach, że przy każdej łyżeczce "mówi" yyyymm. Normalnie jakby niewiadomo co jadł.
Dzynka mają ogrzewanie na gaz ale jak gaz poszedł w górę to teraz palą węglem albo drewnem. wszystko super ale trzeba co kilka godzin latać do pieca, dokładać, sprawdzać czy za bardzo się nie nagrzewa a nocą jak się nie lata to temp. spada. Nie dla mnie taka zabawa:)))
Ale to stary dom. w nowych pewnie są jakieś lepsze rozwiązania.
Panna dzisiaj na bulwarze spotkałam tą panią z synem co nas kiedyś zaczepiała:) dzisiaj zaczepiała jakieś inne osoby - młodzież z marzanną:))) oni chyba są tam na etacie:)
Ale to stary dom. w nowych pewnie są jakieś lepsze rozwiązania.
Panna dzisiaj na bulwarze spotkałam tą panią z synem co nas kiedyś zaczepiała:) dzisiaj zaczepiała jakieś inne osoby - młodzież z marzanną:))) oni chyba są tam na etacie:)
a mój mąż ma na mnie dziś focha :p jak dziecko no - byłam u mamy i zapomniałam że on ma kosza dziś i przyjechałam w porę kąpieli małej - wiec mu mówie żeby jechał a ja sama ją wykąpie - to on że nie bo on nie przegapi kąpieli - chyba chciał wzbudzić we mnie wyrzuty sumienia i mu się udało :]
Wiecie że na pobraniu krwi nic nie zapłakała - dopiero zaskrzeczała jak igłę wyjmowali :) dorasta dziewczyna, taka dzielna :)) także robiliśmy tsh ft3 ft4 i morfologię - sobe też zrobiłam od razu. Oczywiście weszłam do pobieralni a ona już na progu mi krzyczy że dziecku nie pobiorą :] dobrze że mame ze sobą wzięłam w firmowym fartuchu :P i poszliśmy na oddział dziecięcy i tam nam pobrali i zanieśliśmy do labolatorium :))
Wiecie że na pobraniu krwi nic nie zapłakała - dopiero zaskrzeczała jak igłę wyjmowali :) dorasta dziewczyna, taka dzielna :)) także robiliśmy tsh ft3 ft4 i morfologię - sobe też zrobiłam od razu. Oczywiście weszłam do pobieralni a ona już na progu mi krzyczy że dziecku nie pobiorą :] dobrze że mame ze sobą wzięłam w firmowym fartuchu :P i poszliśmy na oddział dziecięcy i tam nam pobrali i zanieśliśmy do labolatorium :))
Madziulka:
a czemu dziecku nie chcieli pobrać?
A nasza dziś w kółko przewroty na brzuch robiła ... tak się jej spodobało, w jedną i drugą stronę ...
A i nie pisałam wczoraj ... Na półurodzinki Elizy mąż postanowił małej jakieś zabawki kupić, z racji że już czasu nie było na zakupy w necie podjechał do mamaija i szukał zabawek dla dzieci powyżej 6 miesiąca (tak aby było na opakowaniu napisane :P ) no i kupił dwie naprawdę fajne zabawki i dość tanie ...
Jedną coś kojarzyłam ale firmy nie znałam ... Zastanawiałam się tylko gdzie ją widziałam ...
Dopiero wczoraj szukając prezentu dla koleżanki na baby shower znalazłam na allegro prawie identyczną - tylko że Tiny Love ... Kupiliśmy jakąś chamską podróbę.
a czemu dziecku nie chcieli pobrać?
A nasza dziś w kółko przewroty na brzuch robiła ... tak się jej spodobało, w jedną i drugą stronę ...
A i nie pisałam wczoraj ... Na półurodzinki Elizy mąż postanowił małej jakieś zabawki kupić, z racji że już czasu nie było na zakupy w necie podjechał do mamaija i szukał zabawek dla dzieci powyżej 6 miesiąca (tak aby było na opakowaniu napisane :P ) no i kupił dwie naprawdę fajne zabawki i dość tanie ...
Jedną coś kojarzyłam ale firmy nie znałam ... Zastanawiałam się tylko gdzie ją widziałam ...
Dopiero wczoraj szukając prezentu dla koleżanki na baby shower znalazłam na allegro prawie identyczną - tylko że Tiny Love ... Kupiliśmy jakąś chamską podróbę.
Dziekujemy za zyczenia :)
Hehe Nyzosia mi nie tylko czas szybciej leci, ale do tego Mati coraz szybciej wyrasta ze swoich ubran... Wyjmuje, jest lekko za duże i po jakichś 2-3 tygodniach już się nie mieści :(
Hmm, mi też marzylby się domek, a z takich być może kiedyś realnych marzeń to chociaż 3-4 pokojowe mieszkanko...
Hehe Nyzosia mi nie tylko czas szybciej leci, ale do tego Mati coraz szybciej wyrasta ze swoich ubran... Wyjmuje, jest lekko za duże i po jakichś 2-3 tygodniach już się nie mieści :(
Hmm, mi też marzylby się domek, a z takich być może kiedyś realnych marzeń to chociaż 3-4 pokojowe mieszkanko...
chciałaby któraś z Was zamienić chusteczki pampers zwykle 5 op na coś innego, mogą być pampers sesitiv albo coś innego, niestety Liwie one uczulają ;/
pisałyście ze dajecie soczki w kartoniku, jakie ?:)
Madziulka przygotuj się na pytanie "co Pani córka potrafi robić" pytała o nie dość szczegółowo i zagięła mnie tym pytaniem ;)
pisałyście ze dajecie soczki w kartoniku, jakie ?:)
Madziulka przygotuj się na pytanie "co Pani córka potrafi robić" pytała o nie dość szczegółowo i zagięła mnie tym pytaniem ;)
Przyszła mama dawałyśmy ten sam sok - jabłkowy tymbarku.
http://www.tymbark.com.pl/produkty.html?l=11
Widziałyście już w sklepach parasolki do wózków???
http://www.tymbark.com.pl/produkty.html?l=11
Widziałyście już w sklepach parasolki do wózków???
serio dajecie takie soki dzieciom, ja póki co kupuje w słoiczkach ale może i to sprobuje, choć ostatnio pije tylko wodę.
Parasolek nie widziałam
mowiłyście o stałych porach obiadków - u nas w sumie od miesiąca obiadki są po spacerku - wtedy najlepiej wchodzą więc jest to godz 15 dopiero, choć teraz prostestuje z innym jedzeniem i jest tylko mleko co oczywiście widać po kupach, jak ja nie lubie tych mlecznych kup które są w każdej fałdce, szparce, na nogach bleeeee, dziś mieliśmy akcję jak zdjąć bodziaka i nie ufajdać głowy :/ doceniam tą piękną zwięzłą marchewkową plastelinkę - ot taka mała dygresja na temat kup :] niech już robi do nocnika :P
przyszła mama u nas odp jest prosta :P Pati leży jak kłoda gapiąc się w sufit hehehe :))) ostatnio pediatra zagięła mnie tym pytaniem
Morela gratulacje dla Matiego za nowe nabytki zębolkowe - była jakaś masakra???
Parasolek nie widziałam
mowiłyście o stałych porach obiadków - u nas w sumie od miesiąca obiadki są po spacerku - wtedy najlepiej wchodzą więc jest to godz 15 dopiero, choć teraz prostestuje z innym jedzeniem i jest tylko mleko co oczywiście widać po kupach, jak ja nie lubie tych mlecznych kup które są w każdej fałdce, szparce, na nogach bleeeee, dziś mieliśmy akcję jak zdjąć bodziaka i nie ufajdać głowy :/ doceniam tą piękną zwięzłą marchewkową plastelinkę - ot taka mała dygresja na temat kup :] niech już robi do nocnika :P
przyszła mama u nas odp jest prosta :P Pati leży jak kłoda gapiąc się w sufit hehehe :))) ostatnio pediatra zagięła mnie tym pytaniem
Morela gratulacje dla Matiego za nowe nabytki zębolkowe - była jakaś masakra???
Madziulka ja dałam na spróbowanie czy ciągnie przez słomkę:) A tak Hela nie dostaje nic do picia bo w sumie po co jak nic nie je:) czasami dostanie wodę:)
Jutro dam jej dynie z indykiem....zobaczymy jaka będzie reakcja. Dzisiaj dawałam jej jajecznicę to wypluła. a chleba to dzisiaj zjadła taką porządną kromkę. po kawałku po kawałku i zjadła. przy chlebie nie ma protestów. to już coś:)
A co do kup to faktycznie te po stałym jedzeniu są dużo fajniejsze!!! nie wychodzą górą:) choć śmierdzą tak że trzeba pokój wietrzyć:)
Jutro dam jej dynie z indykiem....zobaczymy jaka będzie reakcja. Dzisiaj dawałam jej jajecznicę to wypluła. a chleba to dzisiaj zjadła taką porządną kromkę. po kawałku po kawałku i zjadła. przy chlebie nie ma protestów. to już coś:)
A co do kup to faktycznie te po stałym jedzeniu są dużo fajniejsze!!! nie wychodzą górą:) choć śmierdzą tak że trzeba pokój wietrzyć:)
Znowu pierwsza??? ale Wy śpiochy jesteście:)))
Nie kumam o co chodzi Heli. Budzi się godzinę dwie po zaśnięciu z aferą, zaśnie z mną lub z mężem - inaczej nie da się jej uspokoić - przełożę ją do łóżeczka i potem śpi już normalnie. jak się budzi to tak tylko postęka, dostanie jeść i śpi dalej...bez sensu:)
Nie kumam o co chodzi Heli. Budzi się godzinę dwie po zaśnięciu z aferą, zaśnie z mną lub z mężem - inaczej nie da się jej uspokoić - przełożę ją do łóżeczka i potem śpi już normalnie. jak się budzi to tak tylko postęka, dostanie jeść i śpi dalej...bez sensu:)
my pierwsze byśmy były ale czytałam artykuł o podwyżkach czynszy ;)
chyba dziś będzie bardzo ciepło bo już robi się gorąco u nas w pokoju ;/ niestety tez mam pokój na poddaszu i kiepsko widzę to lato, tym bardziej za ma być podobno upalne, już za tydz maja być temp 20C ;/
od wczoraj Liwia "chodzi" naokoło łóżeczka, tylko jej coś nie za bardzo nogi nadążają za rękoma ;)
chyba dziś będzie bardzo ciepło bo już robi się gorąco u nas w pokoju ;/ niestety tez mam pokój na poddaszu i kiepsko widzę to lato, tym bardziej za ma być podobno upalne, już za tydz maja być temp 20C ;/
od wczoraj Liwia "chodzi" naokoło łóżeczka, tylko jej coś nie za bardzo nogi nadążają za rękoma ;)
U nas powrót do normalności - pobudki co 1-1,5h, a było tak pięknie, ehhh. I jeszcze na dodatek jak obudzi się w nocy, a nie wezmę go odrazu na ręce to urządza takie histerie, że szok. Aż się zapowietrza.
A dzisiaj od samego rana marudny. Wstał o 5:30 i ciągle chciał do mnie na ręce, nie mogłam się wybrać do pracy. Nie wiem co mu jest.
I powiem wam, że w takich chwilach cieszę się, że wróciłam do pracy.
No to się pożaliłam, a teraz zmykam pracować.
A dzisiaj od samego rana marudny. Wstał o 5:30 i ciągle chciał do mnie na ręce, nie mogłam się wybrać do pracy. Nie wiem co mu jest.
I powiem wam, że w takich chwilach cieszę się, że wróciłam do pracy.
No to się pożaliłam, a teraz zmykam pracować.
a u mnie wcale nie jest ciepło bo wieje :/ ale na dworzu niby 6 st już - może jak faktycznie będzie tak ciepło to szybciej przesiądziemy się do spacerówki :)
U nas noc super - jedna pobudka postękałą i zasnęła, obudziła się o 6 dałam smoka w dziób, pogłaskałam i zasnęła do 7.30, teraz pije mleko - bo nie wiem czy Wam mówiłam ale ja tylko już robie mleko :))))
U nas noc super - jedna pobudka postękałą i zasnęła, obudziła się o 6 dałam smoka w dziób, pogłaskałam i zasnęła do 7.30, teraz pije mleko - bo nie wiem czy Wam mówiłam ale ja tylko już robie mleko :))))
widziałyście w jakimś sklepie coś podobnego tylko tańszego http://allegro.pl/zjezdzalnia-hustawka-koszykowka-4w1-hit-i1508608185.html
a my dziś znów na poszukiwanie wózka jedziemy, żałuje ze nie kopiłam jakiegoś dobrego zestawu 2w1 z gondola
a my dziś znów na poszukiwanie wózka jedziemy, żałuje ze nie kopiłam jakiegoś dobrego zestawu 2w1 z gondola
Nyzosiu - najwidoczniej Helenka jest bardzo uparta i postanowiła spać z mama i koniec :-)
Ale ja tez się dzisiaj złamałam. Prawie cały wczorajszy dzień małym zajmował się mąż i chyba Hubcio bardzo się stęsknił, bo zasnął jak zwykle o 20:00, potem pobudka na cyca o 23:00, ale już kolejna o 1:00. Póbowaliśmy go ululac i nic. Więc wzięłam go do lóżka. Tak strasznie się we mnie wtulił. Jak nigdy dotąd. Zawsze spaliśmy obok siebie, a dziś w nocy mały przerwacał się na boczek, albo na brzuszek, tak żeby być jak najbliżej mnie. Jak do odsuwałam to on myk i znowu przyklejony do mnie. I tak spaliśmy do 7:00 bez pobudek, potem cyc i spanie do 8:00.
No a ja czuję się dziś znacznie lepiej. Ja nie wiem, co to za jednodniowa grypa? Jeszcze trochę mnie mdli, ale poza tym ok i zaraz idziemy na spacer na bulwar. A schudlam od niedzieli dwa kilo, ale to chyba woda :-)
Ale ja tez się dzisiaj złamałam. Prawie cały wczorajszy dzień małym zajmował się mąż i chyba Hubcio bardzo się stęsknił, bo zasnął jak zwykle o 20:00, potem pobudka na cyca o 23:00, ale już kolejna o 1:00. Póbowaliśmy go ululac i nic. Więc wzięłam go do lóżka. Tak strasznie się we mnie wtulił. Jak nigdy dotąd. Zawsze spaliśmy obok siebie, a dziś w nocy mały przerwacał się na boczek, albo na brzuszek, tak żeby być jak najbliżej mnie. Jak do odsuwałam to on myk i znowu przyklejony do mnie. I tak spaliśmy do 7:00 bez pobudek, potem cyc i spanie do 8:00.
No a ja czuję się dziś znacznie lepiej. Ja nie wiem, co to za jednodniowa grypa? Jeszcze trochę mnie mdli, ale poza tym ok i zaraz idziemy na spacer na bulwar. A schudlam od niedzieli dwa kilo, ale to chyba woda :-)
Dobry instruktor to podstawa. Ja dzięki mojemu zdałam za pierwszym razem. Ale i tak musiałam go sobie wywalczyć. Mój pierwszy instruktor wyglądał jak dziadek leśny - stary facet, kompletnie do niczego. I na dodatek łapał mnie za kolano przy manewrach. Jak to powiedziałam mojej mamie, to ta zrobiła takie rabanu, że dostałam nowego instruktora plus 10 lekcji gratis. I ten drugi był znakomity.
Kurcze dziewczyny tak czytam jakie Wasze maluchy są rozwinięte to ja widzę,że my w tyle zostajemy :)
Co prawda mały wyciąga rączke i daję "cześć" ale nie raczkuje, nie wstaje do siadania ani nic z tych rzeczy. Jak go położę to kręci się i turla po całej kanapie. A no i mówi "mama" i "baba"
Ehhhh pewnie się nie chcę ruszać przez to,że grubas jest ;D
ostatnio się wydłużył strasznie i ciuszki na 80-86 cm zakladamy
Co prawda mały wyciąga rączke i daję "cześć" ale nie raczkuje, nie wstaje do siadania ani nic z tych rzeczy. Jak go położę to kręci się i turla po całej kanapie. A no i mówi "mama" i "baba"
Ehhhh pewnie się nie chcę ruszać przez to,że grubas jest ;D
ostatnio się wydłużył strasznie i ciuszki na 80-86 cm zakladamy
o czizesz....wrzeszczał?! jak moj tylko sprobuje to od razu zmieniam...nie dlatego ze mam "muchy w nosie" ale płace im gruba kase to maja mnie motywowac i pozytywnie wzmacniac a nie wrzeszczec ...na mnie to działa tak ze sie zniechecam jak cos mi nie wychodzi...
co do egzaminu to racja, jak beda chcieli to uwala, ale dobry instruktor jest dla mnie wazny...ma mnie nauczyc jezdzis...o ile to mozliwe bo cos oporna jestem na wiedze ostatnio:p
co do egzaminu to racja, jak beda chcieli to uwala, ale dobry instruktor jest dla mnie wazny...ma mnie nauczyc jezdzis...o ile to mozliwe bo cos oporna jestem na wiedze ostatnio:p
Spoko Aśku dasz radę. Ja miałam super instruktora. ubaw mieliśmy co nie miara - a nie miał ze mną lekko bo ja pierwszy raz siedziałam za kółkiem właśnie na naukach:) za to na drugiej lekcji już się rwałam do wyprzedzania autobusu bo za wolno jechał:)) generalnie instruktor się ze mnie śmiał że chyba miałam urodzić się chłopcem.
A egzamin zdałam za 2 razem. za pierwszym nawet z placu nie wyjechałam - to były te czasy kiedy trzeba było wszystkie manewry na placu zrobić. za drugim razem na egzaminie pokręciłam lewą stronę z prawą ale mój urok osobisty zadziałał i zdałam:))))
A egzamin zdałam za 2 razem. za pierwszym nawet z placu nie wyjechałam - to były te czasy kiedy trzeba było wszystkie manewry na placu zrobić. za drugim razem na egzaminie pokręciłam lewą stronę z prawą ale mój urok osobisty zadziałał i zdałam:))))
wrzeszczal, lapal mi za kierownice, albo za reke kjak nienormalny i darl sie ze nie bede nigdy dobrze jezdzic - niezla motywacja co :))) kubica nie jestem ale raczej dobrze jeżdze, ryczalalam ze 3 razy i chcialam rezygnowac ;p poszłam do osrodka- chcialam zmienic instruktora a ze to byly wakacje to nie bylo takie proiste - chcialam jak najszybciej skonczyc ten kurs - wiec powiedzialanm gburowi ze ma sie zamknac i nauczyc mnie jezdzic od tego jest i za to mu placa :P
Nyzosiu - :-)))) Raczej w dobrym humorze :-)
Ja też dobrze wspominam swój egzamin, zdawałam 2 stycznia po 3 godzinach snu bo właśnie wróciłam z sylwestra w Jastarni. Śnieg na ulicach był po kolana. I też coś tam strzeliłam na mieście - chyba przejechałam linię ciągłą koło Skweru. Ale zrzuciłam to na śnieg na ulicach no i się udało :-))) Z radości uściskałam egaminatora a potem po wyjściu z auta wpadłam nieprzytomna w zaspę :-)
Ja też dobrze wspominam swój egzamin, zdawałam 2 stycznia po 3 godzinach snu bo właśnie wróciłam z sylwestra w Jastarni. Śnieg na ulicach był po kolana. I też coś tam strzeliłam na mieście - chyba przejechałam linię ciągłą koło Skweru. Ale zrzuciłam to na śnieg na ulicach no i się udało :-))) Z radości uściskałam egaminatora a potem po wyjściu z auta wpadłam nieprzytomna w zaspę :-)
Aśku no nie mogę z Ciebie ;)) ja zawsze muszę mieć włączone radio, jakieś takie zboczenie samochodowe ;) ehh ale póki co muszę powtarzać testy a tak mi brakuje jazdy samochodem ;( ee no właśnie wiecie skąd można ściągnąć nowe testy ?? ja mam tylko stare a podobno coś się pozmieniało
ja mam urodziny 31 grudnia ;PP
ja mam urodziny 31 grudnia ;PP
Aaaa no to akacja mnie rozwaliłas:) mama polonistka i wszystko jasne...:p w domu czasem tez tak ze soba rozmawiam, ale tylko wtedy kiedy mam duzo rzeczy do zrobienia:)))
przyszlamamo, to Ty nie jestes w stanie nie świetowac urodzin w taka date:)
masz tu linka do testów: http://www.e-kierowca.pl/testy.html
przyszlamamo, to Ty nie jestes w stanie nie świetowac urodzin w taka date:)
masz tu linka do testów: http://www.e-kierowca.pl/testy.html
Nie robilam, ale chyba zrobie, mam jeden akurat.
Ja mam chora tarczyce i to moze przez to, przed ciaza sie leczylam juz prawie 2 lata i bylo ok, dobrze sie czulam a teraz boje sie ze po ciazy sie cos pozmienialo:/ Musze zrobic badania i pewnie trzeba bedzie zmienic dawke. Niestety te hormony tarczycy moga wplywac na zmiany nastroju itp:(
Ja mam chora tarczyce i to moze przez to, przed ciaza sie leczylam juz prawie 2 lata i bylo ok, dobrze sie czulam a teraz boje sie ze po ciazy sie cos pozmienialo:/ Musze zrobic badania i pewnie trzeba bedzie zmienic dawke. Niestety te hormony tarczycy moga wplywac na zmiany nastroju itp:(
Aniaa wiadomo że hormony mogą rożnie działać. a po ciąży pewnie coś nam się poprzestawiało:)
Ja np. zgubiłam po ciąży 10 kg i wydaje mi się że właśnie przez to że hormony mi się wyrównały. przed ciążą brałam anty i chyba przez nie tak przytyłam i nie mogłam za chiny tego zgubić. dlatego teraz nie chce brać tabletek bo chętnie bym schudła jeszcze z 10 kg:) a jak zacznę brać tabletki to pewnie nici z tego.
Ja np. zgubiłam po ciąży 10 kg i wydaje mi się że właśnie przez to że hormony mi się wyrównały. przed ciążą brałam anty i chyba przez nie tak przytyłam i nie mogłam za chiny tego zgubić. dlatego teraz nie chce brać tabletek bo chętnie bym schudła jeszcze z 10 kg:) a jak zacznę brać tabletki to pewnie nici z tego.
my w tamtym roku zrobiliśmy rolety - b. ciemne ale pokoj jest od wschodniej strony wiec i tak jest jasno, no ale duzo dają. Teraz mysśe nad roletami na wszystkie okna bo ostatnio byla masakra z tym sloncem - ciekawe jakie będzie lato czy taki skawr jak rok temu
no deserek nigdy jej na dlugo nie starczał godzina max poltorej :/ ale nie je w nocy wiec nadrabia w dzień :))
no deserek nigdy jej na dlugo nie starczał godzina max poltorej :/ ale nie je w nocy wiec nadrabia w dzień :))
moja spala prawie 2 h ;) ale to przez to ze wstaje o 6.30 ;/ jak dla mnie to lepiej jak tak sie budzi, dzień długi, można dłużej będzie na dworze siedzieć, zastanawiam sie tylko czy jak będzie cieplej to będzie można brać mleko już zrobione w termo opakowaniu na taki upal
ja tez muszę zamówić grube rolety, mamy takie w innym mieszkaniu i były super, teraz mam żaluzje i g... dają, myślę co tu wykombinować jak zaczną się upały ;/ w tamtym roku wiatrak nie dużo dal ;/
ja tez muszę zamówić grube rolety, mamy takie w innym mieszkaniu i były super, teraz mam żaluzje i g... dają, myślę co tu wykombinować jak zaczną się upały ;/ w tamtym roku wiatrak nie dużo dal ;/
Wow..ale produkcja...
Moja już śpi ponad godzinkę, ale w nocy też się jeszcze budzi i to ze 3 razy. Dodatkowo też ostatnio budzi się z krzykiem ok 22, muszę ją wziąć na ręce i przytulić, potem ją odkładam i już przeważnie jest ok, ale zdarza się że podchodzę do niej 3 razy.
Wy mówicie, że dłużej będzie jasno...a co ja mam powiedzieć, jak tutaj już niedługo będzie całą dobę jasno??? Ciekawa jestem jak mała się do tego przyzwyczai. Na szczęście mamy rolety, więc trochę ciemniej będzie, ale nigdy nie będzie całkowicie ciemno. Dla mnie na początku to była maskara, potrafiłam pójść o 24 do ogródka i coś tam sobie dłubać czy sprzątać, bo nie mogłam zasnąć, po jakimś czasie się przyzwyczaiłam ale i tak zawsze zasnęłam gdzieś dopiero ok 1 w nocy. Ciekawe jak będzie w tym roku.
Moja już śpi ponad godzinkę, ale w nocy też się jeszcze budzi i to ze 3 razy. Dodatkowo też ostatnio budzi się z krzykiem ok 22, muszę ją wziąć na ręce i przytulić, potem ją odkładam i już przeważnie jest ok, ale zdarza się że podchodzę do niej 3 razy.
Wy mówicie, że dłużej będzie jasno...a co ja mam powiedzieć, jak tutaj już niedługo będzie całą dobę jasno??? Ciekawa jestem jak mała się do tego przyzwyczai. Na szczęście mamy rolety, więc trochę ciemniej będzie, ale nigdy nie będzie całkowicie ciemno. Dla mnie na początku to była maskara, potrafiłam pójść o 24 do ogródka i coś tam sobie dłubać czy sprzątać, bo nie mogłam zasnąć, po jakimś czasie się przyzwyczaiłam ale i tak zawsze zasnęłam gdzieś dopiero ok 1 w nocy. Ciekawe jak będzie w tym roku.

nyzosia nie wiem czy tychcesz firmowa do swojego wozka ale my mamy taka jak ta pierwsza tylko kolor inny sa ok http://www.tako.net.pl/index.php?action=search_pk&kat=55
Przyszła mamo ja bym brała osobno wodę osobno mleko. I mieszkała jak będzie potrzeba.
Zośkaa z tym dniem polarnym to faktycznie nieźle. chciałabym kiedyś pojechać zobaczyć jak to jest.
Mjakmama nie chce oryginalnej bo bez sensu taką kasę płacić. 40 zł jest ok:) tylko właśnie szukam w sklepach na miejscu bo jak jeszcze dojdzie przesyłka to już będzie 50 zł a nie 40.
Ssabinka pogoda jest cudna. wiatr jest silny ale wg mnie ciepły.
No właśnie jak dzisiaj ubrałyście dzieciaczki? moja miała body z dł rękawem rajstopy cienką bluzę spodnie ogrodniczki ocieplane i kurtkę taką cieplejszą ale nie zimową. no i w wózku śpiworek i chyba trochę za ciepło jej było. choć jak ją rozebrałam to nie była spocona...
W czwartek spotkanie w bc pewnie sale nam udostępnią jak nie będzie żadnych zajęć.
No właśnie
Zośkaa z tym dniem polarnym to faktycznie nieźle. chciałabym kiedyś pojechać zobaczyć jak to jest.
Mjakmama nie chce oryginalnej bo bez sensu taką kasę płacić. 40 zł jest ok:) tylko właśnie szukam w sklepach na miejscu bo jak jeszcze dojdzie przesyłka to już będzie 50 zł a nie 40.
Ssabinka pogoda jest cudna. wiatr jest silny ale wg mnie ciepły.
No właśnie jak dzisiaj ubrałyście dzieciaczki? moja miała body z dł rękawem rajstopy cienką bluzę spodnie ogrodniczki ocieplane i kurtkę taką cieplejszą ale nie zimową. no i w wózku śpiworek i chyba trochę za ciepło jej było. choć jak ją rozebrałam to nie była spocona...
W czwartek spotkanie w bc pewnie sale nam udostępnią jak nie będzie żadnych zajęć.
No właśnie
pamiętacie jak się śmiałam że mój grubas na bank anemii nie ma???!!! NO I MA!!!!! na szczęscie z tarczycą jest ok u niej - ze mną gorzej :/ Aniaa Nilkaa Wy macie niedoczynnośc no nie? jakie macie tsh i ft4??
u nas mała ubrana była w bodziak dł rękaw, skarpetki, spodenki i na to cieniutki kombinezon wiosenno- jesienny i cienki kocyk
u nas mała ubrana była w bodziak dł rękaw, skarpetki, spodenki i na to cieniutki kombinezon wiosenno- jesienny i cienki kocyk