Widok
Malyach
Ulegnę ogólnej tendencji zapoczątkowanej przez Lenn i rozpunktuję tekst. Tez mam już dość monotonii kolumny wielkości pustaka, a więc:
Po pierwsze: Moim zamiarem nie był atak na ciebie, raczej komentarz. Jestem w sieci za krótko, by otwierać drugi front. Czy też angażować się w jakąś solidną, wymagającą manewrowości wymianę wypowiedzi. Nie pisałem do ciebie, by się z tobą kłocić.To nie był atak, raczej sugestia.
Po drugie: Mój wygląd jest komiczny, straszny i okrutny (istnieją pewne obsceniczne formy radości). Ale do ciebie wciąż mi daleko. Nic nie wygląda tak jak ty, szczególnie w tym tulejowatym płaszczyku.
Po trzecie: Nie istnieje słowo "wyglądowy"
Po czwarte: Czemu pisałem? Nie znoszę prawd ostatecznychi dogmatów. Dla mnie wszystko jest płynne i na wpół rzeczywiste. A gdy trafię w tym moim różowym obłoczku na mur, reaguję odruchowo i alergicznie - walę w niego łbem aż się skruszy (albo odsunie). Tak naprawdę mój tekst był atakiem na słowa i sformułowania.
Po piąte: Wasze postawy nie mają dla mnie znaczenia. Potrafię zaakceptować każdego. Nie lubię za to bezsensownego niszczenia ludzi dla własnej, doraźnej korzyści. O ludzi trzeba dbać, by móc wykorzystać ich ponownie. A ty idziesz przed siebie, zostawiając wydmuszki i skorupy. Pamiętaj, jesteś coś winny ludzkości, na której pasożytujesz. To rodzaj odpowiedzialności.
Po szóste: W tym kraju prezydent niczym nie rządzi. Poza tym jakakolwiek władza jest gówno warta, póki istnieją ludzie tacy jak ja.
Po siódme: Odrobinę przeinaczasz teksty Zwierza. Tak, że ich wydźwięk zmienia się na twoją korzyśc. Nie robisz tego ze względu na niego, bo on wie co pisze. Do kogo więc piszesz? Do niego, czy do nas?
Po ósme: W sumie obaj macie rację i reprezentujecie zdrowy, ludzki egoizm. Kością niezgody są nieistotnie szczeoły. Obie drogi są efektywne.
Po dziewiąte: Wszyscy wymienieni przez ciebie mistrzowie megalomanii marnie i przedwcześnie skończyli. Z czego powinieneś wynieść jakąś nauke. Cokolwiek osiągniesz, dla ciebie będzie bez znaczenia, gdy przestaniesz istnieć.
Po dziesiąte: Jeśli chodzi o mechanikę kółek, zgadzam się z tobą. Choć osobiście uważam że skuteczniejsze i ciekawsze jest manipulowanie prawdą, a nie kłamstwami. Nie idź na łatwiznę. Kłamstwa wymagają później wiele wysiłku i kombinowania, by obraz zachował spójność. Przy prawdzie mniej trzeba pamiętać.
Na koniec: Ja też lubię żonglować iluzjami i bawić się ludźmi, czego twoja odpowiedz jest najlepszym dowodem.
Po pierwsze: Moim zamiarem nie był atak na ciebie, raczej komentarz. Jestem w sieci za krótko, by otwierać drugi front. Czy też angażować się w jakąś solidną, wymagającą manewrowości wymianę wypowiedzi. Nie pisałem do ciebie, by się z tobą kłocić.To nie był atak, raczej sugestia.
Po drugie: Mój wygląd jest komiczny, straszny i okrutny (istnieją pewne obsceniczne formy radości). Ale do ciebie wciąż mi daleko. Nic nie wygląda tak jak ty, szczególnie w tym tulejowatym płaszczyku.
Po trzecie: Nie istnieje słowo "wyglądowy"
Po czwarte: Czemu pisałem? Nie znoszę prawd ostatecznychi dogmatów. Dla mnie wszystko jest płynne i na wpół rzeczywiste. A gdy trafię w tym moim różowym obłoczku na mur, reaguję odruchowo i alergicznie - walę w niego łbem aż się skruszy (albo odsunie). Tak naprawdę mój tekst był atakiem na słowa i sformułowania.
Po piąte: Wasze postawy nie mają dla mnie znaczenia. Potrafię zaakceptować każdego. Nie lubię za to bezsensownego niszczenia ludzi dla własnej, doraźnej korzyści. O ludzi trzeba dbać, by móc wykorzystać ich ponownie. A ty idziesz przed siebie, zostawiając wydmuszki i skorupy. Pamiętaj, jesteś coś winny ludzkości, na której pasożytujesz. To rodzaj odpowiedzialności.
Po szóste: W tym kraju prezydent niczym nie rządzi. Poza tym jakakolwiek władza jest gówno warta, póki istnieją ludzie tacy jak ja.
Po siódme: Odrobinę przeinaczasz teksty Zwierza. Tak, że ich wydźwięk zmienia się na twoją korzyśc. Nie robisz tego ze względu na niego, bo on wie co pisze. Do kogo więc piszesz? Do niego, czy do nas?
Po ósme: W sumie obaj macie rację i reprezentujecie zdrowy, ludzki egoizm. Kością niezgody są nieistotnie szczeoły. Obie drogi są efektywne.
Po dziewiąte: Wszyscy wymienieni przez ciebie mistrzowie megalomanii marnie i przedwcześnie skończyli. Z czego powinieneś wynieść jakąś nauke. Cokolwiek osiągniesz, dla ciebie będzie bez znaczenia, gdy przestaniesz istnieć.
Po dziesiąte: Jeśli chodzi o mechanikę kółek, zgadzam się z tobą. Choć osobiście uważam że skuteczniejsze i ciekawsze jest manipulowanie prawdą, a nie kłamstwami. Nie idź na łatwiznę. Kłamstwa wymagają później wiele wysiłku i kombinowania, by obraz zachował spójność. Przy prawdzie mniej trzeba pamiętać.
Na koniec: Ja też lubię żonglować iluzjami i bawić się ludźmi, czego twoja odpowiedz jest najlepszym dowodem.
I znowu się zaczyna !!!
Wy to najwyraźniej ubicie, prowokujecie (prowokukesz K.) a później się dziwicie że ktoś tak (w ten sposób) odpowiada - bo jak można innaczej ? Piszecie że ktoś wszystkich obraża - ale odpowiadacie mu OBRAŻAJĄC GO ! (chociaż podobno nikogo nigdy nie obrażacie). Mówicie że jesteście tolerancyjni - a nie posiadacie najmniejszej tolerancji do małych nieporozumień, odmiennych charakterów, (przecież nie o wszystkim wiecie i wszystkigo z pewnością się nie dowiecie). To jak ... rzucamy się błotem dalej ???
Ale jak już się nim rzuca - także jest się nim usmarowany .....
I .... wszyscy wyglądamy jednakowo
Ale jak już się nim rzuca - także jest się nim usmarowany .....
I .... wszyscy wyglądamy jednakowo
...
Zabijanie dzieci to nie jedyny grzech ciężki dorosłych. W Polsce z powodu okrutnego traktowania przez opiekunów prawie 180 tysięcy dzieci znajduje się pod nadzorem sądów rodzinnych. Ponad 70 tysięcy z nich przebywa w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Kolejne 50 tysięcy mieszka u krewnych, a 5 tysięcy w rodzinach zastępczych. Reszta dzieci, pozostaje przy swoich rodzinach. Są one pod stałym nadzorem kuratora sądowego. Jak ten nadzór wygląda, pokazuje drastyczny przykład z Łodzi. Rodzina pod nadzorem, a zniknięcia dwójki dzieci nikt nie zauważył. Zostały zamordowane i ukryte w beczkach, a ich rodzice dalej spokojnie pobierali zasiłek na już „martwe dusze”. Pod nadzorem sądu są głównie dzieci w wieku od 7 do 10 lat. Po prostu przypadki ich maltretowania wyszły na jaw w szkole. Młodsze zdane są na łaskę najbliższych. Zdaniem Tomasza Polkowskiego, przewodniczącego Towarzystwa Nasz Dom, liczba krzywdzonych dzieci w Polsce jest znacznie wyższa niż ta widniejąca w statystykach.
...
Zaledwie kilka tygodni temu w Czerniejowie pod Lublinem miało miejsce kolejne makabryczne odkrycie. Babcia nakazała wnuczkom wynieść z domu beczkę z kiszoną kapustą. W ostatnim czasie wydobywał się z niej trudny do zniesienia smród.
Dziewczynki opróżniają beczkę na rżysko. Z jej wnętrza wypada pięć reklamówek ze zwłokami noworodków. Widok rozkładających się ciał jest potworny. Z trudem znieśli go nawet policjanci. Dziewczynkom pomaga teraz psycholog. Ich matka kilka dni wcześniej zniknęła z domu. Policja bada sprawę. W tej tragedii jest wiele niewiadomych.
Dziewczynki opróżniają beczkę na rżysko. Z jej wnętrza wypada pięć reklamówek ze zwłokami noworodków. Widok rozkładających się ciał jest potworny. Z trudem znieśli go nawet policjanci. Dziewczynkom pomaga teraz psycholog. Ich matka kilka dni wcześniej zniknęła z domu. Policja bada sprawę. W tej tragedii jest wiele niewiadomych.
...
Morderca, Jarek, ma 16 lat. Wychowawcy opisują go jako skrytego, zamkniętego w sobie chłopca. Był spokojny, ale wzbudzał nieufność. Jarek zabił przed obiadem. Zadał koledze 21 ciosów nożem. W niedzielne południe Bartek siedzał z innymi w bawialni. Wyszedł jednak na chwilę do kotów. Prosił kolegę, aby poszedł z nim do stodoły. Ten odmówił. Bartek już nie wrócił. Jarek pojawił się w domu około godziny 14. Prosił wychowawcę o pozwolenie opuszczenia na chwilę placówki. Był spokojny. Tłumaczył, że ma pilną sprawę do załatwienia w mieście. O godzinie 14.10 był już u siostry.Dzieci zastanawiają się, dlaczego Jarek zabił? Przypominają, że pewnego razu Jarek wyznał kolegom, że chciałby zobaczyć śmierć na żywo.
Płk Kiszczak
Zaglądaj tu częściej. Raz na tydzień piątkowego poranka to za mało. To nie Gratka - niestety - i Hydepark nie ukazuje się w siedmiodniowych stałych odstępach. Jest względny spokój, krwawe starcia zakończone, a Ty nagle wyskakujesz jak tankisty z zagubionego w lesie T34.
Bitwa skończyła się w środę a oni wrzeszczą RUKI WIER i strzeklają na oślep!
Dziękuję bardzo za rykoszety, które mogą sie zaraz posypać. Dziś mam podwójną rocznicę istotnego wydarzenia i chciałbym ją przetrzymać bez pakowania ostrej amunicji do bębenka.
Bitwa skończyła się w środę a oni wrzeszczą RUKI WIER i strzeklają na oślep!
Dziękuję bardzo za rykoszety, które mogą sie zaraz posypać. Dziś mam podwójną rocznicę istotnego wydarzenia i chciałbym ją przetrzymać bez pakowania ostrej amunicji do bębenka.
Sedzio...wlasnie to tak jest...ciesze sie,ze starasz sie naprawde byc obiektywny..a przynajmniej widzisz nie tylko moje
jestem Ci wdzieczny... ....
i wybaczcie mi, ze odpisze na te maruderskie wiadra pomyj wulewane przez kiszczusia...
Wy wiecie, ze staralem sie, a nawet Wielki Brat to robil!!!!-staralismy sie uspokoic i nie wchodzic sobie i innym w droge...(w.b dzieki za to, ze zauwazyles te zdublowanie kiszczaka, ktory wpadl jakby po zmartwychwstaniu, ale zamiast do jaskin-trafil do wielkich blokow)
..a wiec ja chce spokoju, tak jak kazdy normalny czlowiek...al;e nie liczcie, ze "popuszcze" kiszczakowi...i prosze mu wytlumaczyc...ze robi z siebie zalosnego Don Kichota walczacego z wiatrakami...tylko, ze On walczyl o cos, co zwal miloscia;honorem swoim i honorem panien swoich:))a kiszczus....o co??? o honor??? och Boze....przecviez Kiszczus...no nie bede dokanczal...
a teraz post do niego :)).odwrocilem kolejnosc, wierw chcialem napisac do Sedziego i do Was...
i wybaczcie mi, ze odpisze na te maruderskie wiadra pomyj wulewane przez kiszczusia...
Wy wiecie, ze staralem sie, a nawet Wielki Brat to robil!!!!-staralismy sie uspokoic i nie wchodzic sobie i innym w droge...(w.b dzieki za to, ze zauwazyles te zdublowanie kiszczaka, ktory wpadl jakby po zmartwychwstaniu, ale zamiast do jaskin-trafil do wielkich blokow)
..a wiec ja chce spokoju, tak jak kazdy normalny czlowiek...al;e nie liczcie, ze "popuszcze" kiszczakowi...i prosze mu wytlumaczyc...ze robi z siebie zalosnego Don Kichota walczacego z wiatrakami...tylko, ze On walczyl o cos, co zwal miloscia;honorem swoim i honorem panien swoich:))a kiszczus....o co??? o honor??? och Boze....przecviez Kiszczus...no nie bede dokanczal...
a teraz post do niego :)).odwrocilem kolejnosc, wierw chcialem napisac do Sedziego i do Was...
Kiszczus :)
...no nie...hehehe alez ty mnie rozbawil heheheh :))))no tak, dolanczasz do tych smietnika :)))pieknie, bedzie jeszcze wiekszy ubaw..dziecko, ja jestem w necie pare ladnych lat...nawet nie pamietam ile, tu rowniez jestem pare i myslisz, ze ty mnie zniszczysz?ze ty mi dopieczesz???Jedynie jeszcze wiecej zasmiecisz ten hydepark...a moze i ciebie admin bedzie blokowal...ale ty sobie nie poradzisz z jego kratkami kiszczus, no i dobrze, wiec sam sobie petelke zalozysz i sam wyrok wykonasz...
Myslisz, ze ataki na mnie- to jakas nowosc?ja sie ciesze, ze bedzie nowa twarz wsrod odpadkow:)))bo stare juz dawno znam :)))I poczytaj sobie historyje i sam osadz ty balwanku jaki ty odkrywczy jestes heheheh
Kiszczus mysli, ze wchodzac niedawno do hydeparku cos zmieni hehehe, ze dotknie mnie czy kogokolwiek wiecej, niz tutaj sie przed istnieniem bozka dzialo:>))) a pisz sobie, moze i ty zyskasz nowych wrogow i sprzymierzencow nowych...lecz na pewno nie bedzie satysfakcji z tego, ze udalo ci sie mnie , czy kogos mi bliskiego pograzyc:)))...no chyba, ze bys sie nagle zjawil o polnocy w swoim zwyklym stroju i zaczal tak glupkowato wykrzykiwac i miny robic...a jeszcze bys zaskoczyl mnie od tylu...-no tak..wowczas strasznie ....rechotalbym sie ze strachu...bo raczej klauna przypominasz, niz strach na wroble:))A to komplement Kiszczus:)))Myslisz, ze bede plakal nad twoimi textami? heheheh Ja dobrze wiem jaki zalosny potrafisz byc i jak potrafisz pisac-obok miodu zawsze goscil u ciebie krowi(w najlepszym razie) placek... a obok mordu-uniesienie niemal seksualne itd :)) lubilem te prawie czysta schozofrenie Kiszczus:)))) wiec dla mnie nie bedzie to nowosc..znam twoje texty!znam twoj styl pisania...tak samo jak ty powinienes znac moj...i Zareczam Ci klaunie, ze tacy jak ty(przeciez sam w swej glupocie do nich dolaczyles), nie zrobia mi krzywdy:)))), bo takie odpadki NIGDY nie byly mi dosc bliskie by mnie poznac mnie tak gleboko, by naprawde dotknac...by naprawde zdradzic :))))I to jest ta moc moja, ta moc smiechu na mysl o twoich grozbach:)))))Och...ale ty zalosny jestes :)))Kiszczus....wiesz...czasem mi sie robilo ciebie zal....ty naprawde wystepowales w gratce...jako taki...intelektualny(samouk) klaunik.......nawet nie przyznaja sie do tego wszyscy....no... hihi ale mniejsza z tym :))))
poatakuj mnie:))) albo zamknij sie grzecznie( zreszta "piekne" bluzgi uzyles wobec mnie....spodziewalem sie po tobie czegos bardziej odkrywczego...)
Kiszka...i jeszcze jedno-nie przywlaszczaj sobie i nie przypisuj "punktowania "wypowiedzi, jako wlasnosc "twojej"( heheheheheeh) Lenn;nie ona to zapoczatkowala megalomanie i nie ona zakonczy, chyba , ze obetnie sobie wloski :)))ale co maja wloski do rzeczy? hmm to taka schizofrenia kiszczakowa:))) zlepek wyrazow bezsensownych...ale gdzies tam daleko...jednak maja sens hihihjihiui
hihihihihijhijhiuiiuhuhuhuhuhuhjujuhuhujiihu
i tym rechotem pozegnam sie...bo juz nie moge hihiuhiiuhuhuihihihahahhiuhahiu
kiszczus i...obudz sie baranie :))))) juz dzien :)))))
Myslisz, ze ataki na mnie- to jakas nowosc?ja sie ciesze, ze bedzie nowa twarz wsrod odpadkow:)))bo stare juz dawno znam :)))I poczytaj sobie historyje i sam osadz ty balwanku jaki ty odkrywczy jestes heheheh
Kiszczus mysli, ze wchodzac niedawno do hydeparku cos zmieni hehehe, ze dotknie mnie czy kogokolwiek wiecej, niz tutaj sie przed istnieniem bozka dzialo:>))) a pisz sobie, moze i ty zyskasz nowych wrogow i sprzymierzencow nowych...lecz na pewno nie bedzie satysfakcji z tego, ze udalo ci sie mnie , czy kogos mi bliskiego pograzyc:)))...no chyba, ze bys sie nagle zjawil o polnocy w swoim zwyklym stroju i zaczal tak glupkowato wykrzykiwac i miny robic...a jeszcze bys zaskoczyl mnie od tylu...-no tak..wowczas strasznie ....rechotalbym sie ze strachu...bo raczej klauna przypominasz, niz strach na wroble:))A to komplement Kiszczus:)))Myslisz, ze bede plakal nad twoimi textami? heheheh Ja dobrze wiem jaki zalosny potrafisz byc i jak potrafisz pisac-obok miodu zawsze goscil u ciebie krowi(w najlepszym razie) placek... a obok mordu-uniesienie niemal seksualne itd :)) lubilem te prawie czysta schozofrenie Kiszczus:)))) wiec dla mnie nie bedzie to nowosc..znam twoje texty!znam twoj styl pisania...tak samo jak ty powinienes znac moj...i Zareczam Ci klaunie, ze tacy jak ty(przeciez sam w swej glupocie do nich dolaczyles), nie zrobia mi krzywdy:)))), bo takie odpadki NIGDY nie byly mi dosc bliskie by mnie poznac mnie tak gleboko, by naprawde dotknac...by naprawde zdradzic :))))I to jest ta moc moja, ta moc smiechu na mysl o twoich grozbach:)))))Och...ale ty zalosny jestes :)))Kiszczus....wiesz...czasem mi sie robilo ciebie zal....ty naprawde wystepowales w gratce...jako taki...intelektualny(samouk) klaunik.......nawet nie przyznaja sie do tego wszyscy....no... hihi ale mniejsza z tym :))))
poatakuj mnie:))) albo zamknij sie grzecznie( zreszta "piekne" bluzgi uzyles wobec mnie....spodziewalem sie po tobie czegos bardziej odkrywczego...)
Kiszka...i jeszcze jedno-nie przywlaszczaj sobie i nie przypisuj "punktowania "wypowiedzi, jako wlasnosc "twojej"( heheheheheeh) Lenn;nie ona to zapoczatkowala megalomanie i nie ona zakonczy, chyba , ze obetnie sobie wloski :)))ale co maja wloski do rzeczy? hmm to taka schizofrenia kiszczakowa:))) zlepek wyrazow bezsensownych...ale gdzies tam daleko...jednak maja sens hihihjihiui
hihihihihijhijhiuiiuhuhuhuhuhuhjujuhuhujiihu
i tym rechotem pozegnam sie...bo juz nie moge hihiuhiiuhuhuihihihahahhiuhahiu
kiszczus i...obudz sie baranie :))))) juz dzien :)))))
k nn
mozesz sobie pogratulowac, przez ciebie zlamalam moje postanowienie, no i co masz do moich wloskow? jak juz nie masz sie na kim i na czym wyzywac, to sie wloskow czepiasz?
a co do megalomanii... buuuuuhahhaahahaha!!!!!!! i kto to pisze? czy punktowanie wypowiedzi uznajesz za dowod mojej manii wielkosci? ojeeeeej...
a co do megalomanii... buuuuuhahhaahahaha!!!!!!! i kto to pisze? czy punktowanie wypowiedzi uznajesz za dowod mojej manii wielkosci? ojeeeeej...
uwaga uwaga!!
k nn ma swoje piec minut...
w kazdym wypadku nalezy mu pomoc w utrzymaniu obecnego stanu przynajmniej przez najblizszy miesiac, bo jak wyjdzie do ludzi i sie rozczaruje?... to piec minut sie skonczy i co bedzie? lepiej niech teraz sie pogodnie pluje do wszystkich do ktorych chce. moze rzeczywistosc wirtualna w hp bedzie dla niego tak laskawa, ze ta niewirtualna tylko go lagodnie uspi, tuz po wskoczeniu w nia?... a na razie niech sie cieszy ze ktos z nim rozmawia.
w kazdym wypadku nalezy mu pomoc w utrzymaniu obecnego stanu przynajmniej przez najblizszy miesiac, bo jak wyjdzie do ludzi i sie rozczaruje?... to piec minut sie skonczy i co bedzie? lepiej niech teraz sie pogodnie pluje do wszystkich do ktorych chce. moze rzeczywistosc wirtualna w hp bedzie dla niego tak laskawa, ze ta niewirtualna tylko go lagodnie uspi, tuz po wskoczeniu w nia?... a na razie niech sie cieszy ze ktos z nim rozmawia.
k nn
i od razu z gory potwierdzam wszystkie negatywne sady jakie wydasz o moich cechach charakteru, owszem, jestem glupia, klotliwa i niedojrzala, (ha ha ha, a ty nie!!). zgadzam sie na wszystko. tak, ja lubie sie klocic. tak, nudno mi tu. tak, wkurzylo mnie to co napisales o mnie i owszem, tylko z tego powodu pisze, bo wiem, ze Kiszczak sobie poradzi, nawet z tak uprzykrzonym perzem jak ty. ale cokolwiek napiszesz na temat moich cech pozytywnych, np ze cos nie jest nimi, wkurzysz mnie, hi hi. jeszcze raz potwierdzam, dla wszystkich czytajacyhc ten post: jestem gupia i wkurzona. jedno drugiemu nie sluzy. na waszych oczach robie z siebie glupka. i dobrze mi z tym.
Lenn..jestes slepa.to nie ja zaczelem.a twoj szanowny Kiszka:(((jak tego nie widzisz,szkoda mi Ciebie...i jak nie widzisz....ze
:((((...slepa jestes:((((i nie potrafisz czytac:((((...czytaj...prosze...uwaznie czytaj co ja napisalem i "twoj" Kiszczak :(((((((((/////tylko o to Cie prosze....tylko o to :(((((
Lenn...nie mam zamiaru mieszac Ciebie z blotem:((((...tak...naprawde malo mnie znasz:(((I szkoda,ze tak zle o mnie
wypilem...lecz mnie nie zmienia NIC....ZAWSZE jestem ten sam...taki sam ZAWSZE :((((...o czym zapominaja Ci.co malo mnie znaja......I tego tylko zaluje...a z Kiszczakiem i z innymi sobie poradze, nie nowosc dla mnie takie "ataki"///.......to ....to normalne tutaj...tutaj...
Lenn...zycie juz takie jest....A ja nie odrozniam od zewnetrznosci-tutejszego miejsca,tutjeszego bagna...tutejszego
-szego marazmu...tutejszej obojetnosci...tutejszego wulgaruzmu....od RESZTY SWIATA...POZA TYM WIRTUALNYM....hmm zle to...lecz czasem i dobre....dobre dla tych, ktorzy mnie znaja.......wiec nie pisz tak...jakbys byla poza TYM swiatem...bo...bo nie uciekniesz od NIEGO...On zawsze Cie dopadnie...pomimo tej zludnej wirtualnosci :((((((((((((
Kiwdul
Lepiej być śmieciem, niż mieć wysypisko w mózgu. Nie, nie chcę cię niszczyć, jesteś tu moją ulubioną rozrywką. Ja bym nie krzyczał i niczym nie machał. Ja bym nacisnął na spust.A od tyłu to może ci pomóc twój kolega nieobecny.I nie chichocz tak, co miałeś w rodzinie hienę? W sumie po twarzy by pasowało. Zapewniam cię, ze nie chcę cię niszczyć, jesteś mi potrzebny, bo na tobie mogę się spokojnie powyżywać z czystym sumieniem, wiedząc że nie krzywdzę człowieka.Ciebie nie można skrzywdzić, jesteś na to zbyt głupi.
Ciao! Do zobaczenia wkrótce.
Ciao! Do zobaczenia wkrótce.
KISZCZAK
CO ? Brak ci słów? A ty taaaaaki przecież jesteś wygaaaadany ..... ;(
A teraz poważnie - widać że się z tym nie zgadzasz co napisałem o kłótniach, o bluzganiu, o rzucaniu błotem itp. (choć nie mogę w to uwierzyć) a może to dlatego że : K. N.N. mi podziękował ? że widzi we mnie sprzymieżeńca ? może uważasz że bardziej go rozumię od ciebie ? Przecież on sam napisał że jestem obiektywny - czyli nikogo nie chwalę, nikogo nie ganię, ale obserwuję wszystko i wszystkich i ..... analizuję !!!
Być może jako SĘDZIA będę karać :))
Widzisz zazdrość czy kosternację z powodu złego obrotu sytuacji dla siebie i swoich poglądów ???? (a może i to i to ?). Ja osobiście do ciebie nic nie mam ... choć ....(ale jako sędzia nie powinienem być stronniczy - a właśnie OBIEKTYWNY) i nie będę przytaczał tutaj Twoich wad i stosunków do innych ludzi - a było by o czym - Upssss miałem nic mie mówić :)))
Także nie pochwalam zachowania i postępowania K. N.N. - ale to nie znaczy że ciebie będę faworyzować - bo skoro napisałem o podobieństwach ludzi którzy postępują podobnie - to znaczy że chyba są podobni - czyż nie ??? I co w tym dziwnego w moim poście że Ty nie masz słów ?? Może Twoje zeznanie na ławie świadków będzie obszerniejsze następnym razem ?
A może te wszystkie WASZE spory są spowodowane behawioryzmem - w co wątpię ..... a może ? ..... :))))))
Mimo tego wszystkiego - jestem zadowolony z zakończenia sporu: Zwierz kontra Malayach, choć nie było ugody to jednak jest coś więcej - oczekiwanie na ZGODĘ - w co nie wątpię.
Pozdrawiam WSZYSTKICH wasz
A teraz poważnie - widać że się z tym nie zgadzasz co napisałem o kłótniach, o bluzganiu, o rzucaniu błotem itp. (choć nie mogę w to uwierzyć) a może to dlatego że : K. N.N. mi podziękował ? że widzi we mnie sprzymieżeńca ? może uważasz że bardziej go rozumię od ciebie ? Przecież on sam napisał że jestem obiektywny - czyli nikogo nie chwalę, nikogo nie ganię, ale obserwuję wszystko i wszystkich i ..... analizuję !!!
Być może jako SĘDZIA będę karać :))
Widzisz zazdrość czy kosternację z powodu złego obrotu sytuacji dla siebie i swoich poglądów ???? (a może i to i to ?). Ja osobiście do ciebie nic nie mam ... choć ....(ale jako sędzia nie powinienem być stronniczy - a właśnie OBIEKTYWNY) i nie będę przytaczał tutaj Twoich wad i stosunków do innych ludzi - a było by o czym - Upssss miałem nic mie mówić :)))
Także nie pochwalam zachowania i postępowania K. N.N. - ale to nie znaczy że ciebie będę faworyzować - bo skoro napisałem o podobieństwach ludzi którzy postępują podobnie - to znaczy że chyba są podobni - czyż nie ??? I co w tym dziwnego w moim poście że Ty nie masz słów ?? Może Twoje zeznanie na ławie świadków będzie obszerniejsze następnym razem ?
A może te wszystkie WASZE spory są spowodowane behawioryzmem - w co wątpię ..... a może ? ..... :))))))
Mimo tego wszystkiego - jestem zadowolony z zakończenia sporu: Zwierz kontra Malayach, choć nie było ugody to jednak jest coś więcej - oczekiwanie na ZGODĘ - w co nie wątpię.
Pozdrawiam WSZYSTKICH wasz
Panie Sędzio
A kto to są ci „sprzymieżeńcy” ? Sprzymierzeni żeńcy? W przeciwieństwie do Ciebie, nie jestem zwolennikiem wytykania innym błędów, nawet ortograficznych. Nie lubię tego robić i unikam. Ale obiektywnie rzecz biorąc, jeśli się już kogoś krytykuje za ortografię, co niedawno uczyniłeś, to samemu trzeba się starać podwójnie, prawda? Przypominam też o art. 82 § 2 prawa o ustroju sądów powszechnych. Poniżej zamieściłem go dla Ciebie, nie adresując wprawdzie, ale powinieneś był powiązać brzmienie tej normy z poematem, który wcześniej wkleiłeś. Lekarzu ulecz się sam, sędzio osądź się sam. Co prawda nikt nie powinien być sędzią we własnej sprawie, lecz... HP to specjalny wymiar rzeczywistości i zrobimy dla Ciebie wyjątek.
BAGGINS
To wytknięcie błędu ortograficznego nie było związane ze sprawą - lecz małym żarcikiem.
NIE JESTEM SĘDZIĄ WE WŁASNEJ SPRAWIE - bo to wszystko mnie nie dotyczy. To co napisałem to nie był poemat i nic nie wklejałem (do Twojej wiadomości o mojej oryginalności). Nie będę się sam sądził ponieważ znam ludzkie (swoje) granice od postąpień, wymagań, światopoglądu i są one otwarte ale też KONTROLOWANE w przeciwieństwie do osób którym zabrakło samokontroli do swoich zachowań - dlatego jestem tu aby im to przypomnieć - i wierzę na zmianę na lepsze.
Dziękuję za wyjątek ;)))
NIE JESTEM SĘDZIĄ WE WŁASNEJ SPRAWIE - bo to wszystko mnie nie dotyczy. To co napisałem to nie był poemat i nic nie wklejałem (do Twojej wiadomości o mojej oryginalności). Nie będę się sam sądził ponieważ znam ludzkie (swoje) granice od postąpień, wymagań, światopoglądu i są one otwarte ale też KONTROLOWANE w przeciwieństwie do osób którym zabrakło samokontroli do swoich zachowań - dlatego jestem tu aby im to przypomnieć - i wierzę na zmianę na lepsze.
Dziękuję za wyjątek ;)))
Lenn..dlaczego Ty jest tak slepa???Dlaczego tak stronnicza???Zobacz sobie biedaczynko,jak ladnie pisze Twoj klaun!Zobacz sobie
wyrazow uzywa!...tak...u niego nie widzisz wulgaryzmow...czasem Ci sie nie dziwie...czasem bielmo na oczy nachodzi...wiem to.....Lecz to nie zmienia tego, zes slepa...ze klamiesz, ze kalun jest wukgarny...
Na szczescie i inni czytaja, bez tej zaslony Lennonko
....Umiejetnie wydaj zarobione funty ...hmmm
...to taka glupia rada glupiego Kiwdula....
Na szczescie i inni czytaja, bez tej zaslony Lennonko
....Umiejetnie wydaj zarobione funty ...hmmm
...to taka glupia rada glupiego Kiwdula....
Sędzio
Miałem na myśli post z 1 września, z godziny 20:40. Bez wątpienia poemat..... Nie kwestionuję ani Twego autorstwa ani oryginalności. „Wkleić” można zarówno swój utwór jak i cudzy.
A co do wiary w zmianę na lepsze.... Jestem przekonany, że wszelkie waśnie i swary znikną bez śladu i bez jakiejkolwiek ingerencji z naszej strony, gdy nadejdzie Boże Narodzenie, czas pojednania. „Prześladowanych i skrzywdzonych” czeka wielka nagroda, zaś źli ludzie będą zazdrościć, płakać i zgrzytać zębami. By skrócić oczekiwanie, już dziś uczmy się kolęd...
Oto jedna z moich ulubionych :
Rudolf the Red-nosed reindeer
Rudolf, the red-nosed reindeer
had a very shiny nose.
And if you ever saw him,
you would even say it glows.
All of the other reindeer
used to laugh and call him names.
They never let poor Rudolf
play in any reindeer games.
Then one foggy Christmas eve
Santa came to say:
"Rudolf with your nose so bright,
won't you guide my sleigh tonight?"
Then all the reindeer loved him
as they shouted out with glee:
"Rudolf the red-nosed reindeer,
you'll go down in history!"
Prawda, że ładna? A w tle wyraźnie zaznacza się abstrakcyjna idea kompletnie ślepej sprawiedliwości, reprezentowana w tym wypadku przez czynnik nadprzyrodzony, więc z natury swej irracjonalny ;)
A co do wiary w zmianę na lepsze.... Jestem przekonany, że wszelkie waśnie i swary znikną bez śladu i bez jakiejkolwiek ingerencji z naszej strony, gdy nadejdzie Boże Narodzenie, czas pojednania. „Prześladowanych i skrzywdzonych” czeka wielka nagroda, zaś źli ludzie będą zazdrościć, płakać i zgrzytać zębami. By skrócić oczekiwanie, już dziś uczmy się kolęd...
Oto jedna z moich ulubionych :
Rudolf the Red-nosed reindeer
Rudolf, the red-nosed reindeer
had a very shiny nose.
And if you ever saw him,
you would even say it glows.
All of the other reindeer
used to laugh and call him names.
They never let poor Rudolf
play in any reindeer games.
Then one foggy Christmas eve
Santa came to say:
"Rudolf with your nose so bright,
won't you guide my sleigh tonight?"
Then all the reindeer loved him
as they shouted out with glee:
"Rudolf the red-nosed reindeer,
you'll go down in history!"
Prawda, że ładna? A w tle wyraźnie zaznacza się abstrakcyjna idea kompletnie ślepej sprawiedliwości, reprezentowana w tym wypadku przez czynnik nadprzyrodzony, więc z natury swej irracjonalny ;)
Ps. Lenn,a co do wyobrazenia sobie jak to dobrze byc w Polsce ( ponownie byc),znowu nie trafilas...Wie o tym bardzo dobrze
i inni, lecz na pewno wiemy to MY Lennonko, , , ja to wiem od co najmniej ok 22 lat...od Stanu Wojennego(gdy po raz pierwszy powrocilem do Ojczyzny, z wlasnej i nie przymuszonej woli...)
pa...
pa...
Ps. Zadbaj wreszcie o to,czego nie widac...to nie przystoi kobiecie:((( nie masz wstydu? (tak na marginesie-moj jest zakryty
...lubnie te zalosne pobielacze, takie jak twoje:))) przydupaska zabojcy z urzedu, asystentka do wszystkiego, oddana po grobowa deske, a nawet po dwie deski...
och...jaka niesamowita lojalnosc....
papapapa desko :)))
och...jaka niesamowita lojalnosc....
papapapa desko :)))
Ojojoj
Dopiero wróciłem z obchodów rocznicy i widzę (o zgrozo) że bez ostrej amiunicji się raczej nie obejdzie. Strzelacie do siebie jak w Wietnamie. Moje pytanie sprzed tygodnia o ograniczanie wolności wypowiedzi poparła większość z tych którzy chcieli wtedy zabrać głos.
Zapytam się teraz: kto pierwszy chce wpaść pod nożyczki?
Kiwdul, znowu przeginasz. Teraz, przed momentem. Chcesz klapsa? :-)
Zapytam się teraz: kto pierwszy chce wpaść pod nożyczki?
Kiwdul, znowu przeginasz. Teraz, przed momentem. Chcesz klapsa? :-)
Baggins
:)) Niestety nie znam angielskiego ;(( przetłumacz proszę ....
Aaaaaa.... teeen poeeeeemat ... :)) Eh... piękny wierszyk no nie ?? No coś ty ? Myślisz że to jest mój ulubiony ?? :)))))
Przecież napisałem że to dla jaj, dla odprężenia - a ty pewnie wyciągąłeś z niego jakąś genezę czy co ?
Ciekawe co miał autor na myśli pisząc go ? ;)))))
Hihi... jak za szkolnych lat ....
Jeśli myślisz że nie można pomóc tym biednym zwierzaczkom - to po co ten cały Hyde Park ??
No tak ... pewnie dla jaj (jak ten wierszyk).
Aaaaaa.... teeen poeeeeemat ... :)) Eh... piękny wierszyk no nie ?? No coś ty ? Myślisz że to jest mój ulubiony ?? :)))))
Przecież napisałem że to dla jaj, dla odprężenia - a ty pewnie wyciągąłeś z niego jakąś genezę czy co ?
Ciekawe co miał autor na myśli pisząc go ? ;)))))
Hihi... jak za szkolnych lat ....
Jeśli myślisz że nie można pomóc tym biednym zwierzaczkom - to po co ten cały Hyde Park ??
No tak ... pewnie dla jaj (jak ten wierszyk).
K. N.N.
Ojjjjj..... teraz to Ty przeginasz ;)))) Przecież było mówione - no po co to wszystko ?????????
Co ty ? Q... Masochista jesteś ??? (dla przypomnienia to ten co lubi ...... :)))
Daj se siana, bo Qrw .... Sędzia się wqr....a ;))
A jak się wq....i to wynajmie Kiszczaka (W.Brata) i innych tam - i zrobimy rozpierdzuche. Każdy po razie i się skończy. NO !!
żeby mi to było ostatni raz !!!!!!
Co ty ? Q... Masochista jesteś ??? (dla przypomnienia to ten co lubi ...... :)))
Daj se siana, bo Qrw .... Sędzia się wqr....a ;))
A jak się wq....i to wynajmie Kiszczaka (W.Brata) i innych tam - i zrobimy rozpierdzuche. Każdy po razie i się skończy. NO !!
żeby mi to było ostatni raz !!!!!!
k nn
po pierwsze - to nie jest MOJ klaun, po drugie - to nie jest klaun, po trzecie - wulgaryzmy najbardziej raza kiedy wypowiada je ktos kto bardzo lubi uwazac o sobie ze jest cholernie wrazliwy, po czwarte - pojedz sobie na 3 tygodnie do niemiec a potem wypowiadaj sie na jakikolwiek temat zwiazany z polska, po piate - twoich pogladow na temat, gdzie jest dobrze a gdzie nie nie podziela caly hp, a ja najmniej, wiec nie wypowiadaj sie na ten temat, jakbys byl ostoja sprawiedliwych i rozwaznych i jedynych slusznych sadow. po szoste - jakbym optowala za toba, to bym nie byla stronnicza? bo to zes prawie przeciez napisal, biedaczyno i nieboraczku.
hehehe..ale odkrycie...kiedys pisalem o tej"niby stronie",jakbys byl tutaj ponad rok,wiedzialbys co to jest heheheh
...to tylko wejscie gdzies...z ukrytymi drzwiami...No, ale odkrycie wspaniale hehehe innych stron nie znajdziesz, tych ...prawdziwych :))), pa
Ps.zrobiona jest w taki dziecinny sposob...lecz tutejszy admin wie..ze potrafie operowac nie tylko html ale i scriptem javy i jeszcze hmmm hihihi
Ps.zrobiona jest w taki dziecinny sposob...lecz tutejszy admin wie..ze potrafie operowac nie tylko html ale i scriptem javy i jeszcze hmmm hihihi
Kiszczaku
ze wszystkich stron tyle wyrazow uznania - to moze zawrocic w glowie kazdemu. nic dziwnego ze skoro wszyscy mowia o k nn.... let's make it even more funny! najbardziej mnie bawi obraz jaki k wytwarza w postach: caly spowity w czarna skore szatan siedzi przed moitorem, lekkoodchylony w swoim zabojczo obrotowym krzesle, rabkiem zebow pali cygaro, przy czym widac jego ostre kly z lewej strony, nachyla sie nad monitorem, jedna tylko (!!!) reke trzymajac na myszce i wogole nad stolikiem z klawiatura, czyta, czyta, szyderczo usmiechniety (oczywiscie diabolicznie), w koncu rechocze jak opetany, w jego zachryplym po mesku glosie slychac lekka nutke rozbawienia.. w koncu z zabojcza predkoscia odpisuje smieciom.
ciekawe dlaczego kojarzy mi sie teledysk tego goscia z niemieckiego idola... hi. wiesz ktory.
ciekawe dlaczego kojarzy mi sie teledysk tego goscia z niemieckiego idola... hi. wiesz ktory.
Velky bratr
aaaa, a on do mnie dzisiaj pare razy apelowal, zebym zrzucila jedno albo drugie, i z tego co pamietam, powtraza mi to w kazdym mailu... hie hie hie, jak to sie dziwnie sklada, ze najczesciej wytykamy ludziom swoje wlasne wady... cholera, a myslalam ze to mit. ale tak od czasu do czasu sie przekonuje ze nie jednak.