Mamusie jak radzicie sobie z kolkami?

no u nas właśnie Bobotic się sprawdził, a wystarczyło że podawałam połowę zalecanej dawki

oo nastraja optymistycznie :D

ja używałam infacol

U nas tylko sab simplex. Młoda miała kolki do 5 miesiąca!!! masakra. Pomagała też suszarka.

mimo sab simplex miała do 5 miesiąca? u nas suszarka nie działa niestety:/ trochę odkurzacz, ale tylko na chwilkę :/

Nie jak dawałam SS to było ok. ale jak tylko chciałam zmniejszyć dawkę albo odstawić to od razu był ryk. dopiero w 5 miesiącu jak zaczęłam stopniowo zmieszać dawkę nie było płaczu. na dobre pożegnaliśmy się z SS gdzieś w 6 miesiącu.

A co do suszarki to tylko ją włączasz czy grzejesz brzuszek? my grzalismy i trochę pomagało.

Windy i inne polskie specyfiki nic nie dawały.

grzeję, ale rozdrażnia go to..najlepiej jest wtedy na rączkach u mamusi...dla mnie windi to super sprawa, Adek od razu się odgazowuje i robi kupkę, ale nie można tego za często stosować.

Aaa i jeszcze chusta nam pomagała. Jak bym atak to ja ją od razu w chustę pakowałam. często się uspakajała.

a karmisz piersią czy sztucznie? moze ogranicz nabiał to tez pomaga, my sie bardzo męczyliśmy z młodszym synkiem z kolkami i potem sie okazało, ze to skaza białkowa i je teraz bebilon pepti mam nadzieję, że szybko z tego wyrośnie

U nas taż było takie podejrzenie i nie zadziałało:)

Ale moja to ciężki przypadek bo zazwyczaj dzieci mają kolki 100 dni:) a moja miała ze 150 dni:))))

karmię sztucznie, mlekiem Nan Pro 1, byłam u pediatry i pytałam czy zmienić mleko i powiedziała, że jest bardzo dobre i żeby nie zmieniać, więc trzymam się tego póki co :/

u nas najbardziej pomagało Windi :] Sab simplex krótko dawałam :] zmieniliśmy butelki na Dr Brown's i mleko na Bebilon Comfort(ale pojawiły się zaparcia i przeszliśmy na bebilon pepti)i - kolki odeszły w zapomnienie :]

wcześniej pomagały rurki w pupcię na odgazowywanie i Sab simplex(Espumisan, masaże, okłady, "pedałowanie" nóżkami, ciepłe kąpiele, kładzenie na brzuszku - to nie pomagało), w ekstremalnych momentach Viburcol :P

czasem pomagał masaż "brzuszek o brzuszek" - kładłam Gabrysia ukosem na swoim brzuchu i tak Go lekko bujałam, że nasze brzuszki pocierały o siebie :P

kolki u nas czasem trwały 6 godzin :/ od ok 15-16 zaczynała się jazda... po czym dziecko spało 1,5 godziny na moich rękach...

Ja stosowałam u corki Bobotic i pomagał, u synek rowniez dostaje bobotic i kolek zero(odpukac) :)
Coreczke czesto masowalam,kładłam ciepły oklad na brzuszek-mam taka poduszeczke w srodku z pestkami winogron ktora sie wklada do mikrofali a pozniej na brzuszek dziecka niby dzieki zapachowi itp pomaga łagodzic ból ale rowniez ciepła pielucha tez pomagala

nam pomogło Windi

no windi jest super,ale za często nie można go stosować...dziś kupiłam bobotic i delicol i na przemian mam dawać.O mleku pogadam z pediatrą,słyszałam o bebilonie pepti,ale póki co lekara mówila żeby nan został...sama nie chcę eksperymentować...

My mielismy i Bobotic i Sab simlpex i Espumisan, i słabo pomagały wszystkie niestety. pomagała suszarka, prasowanie pieluchy i kładzenie na brzuszek, oraz kołysanie na rączkach.
Kolki same minęly w 3 miesiącu.
Zycze dużo wytrwalości, potem bedzie duzo lepiej jak juz mina kolki.

mam nadzieję,że uda nam się pokonać wroga! Póki co widzę że jest poprawa,ale nie chcę zapeszać:)

agnieszkaj - i jak sobie radzici z kolkami?
dobre są jeszcze ciepłe kąpiele. Można kupić takie 'wiadro' do kąpania niemowląt - w nich maluszek jest w takiej pozycji , jak w brzuszku. Pozycja i ciepło powodują, że się relaksuje. Może puszczać bączki lub nawet załatwić się w wodzie - z brzuszkiem jest lepiej.
Dobre są też masaże - odpowiednio porusza się nóżkami maluszka. Ale to dla dzieci bez przeciwwskazań (np. zdrowe biodra). Jak byś potrzebowała, to mogę poszukać, bo gdzieś miałam filmik jak robić taki masaż :)

Pozdrowienia,
Jesli karmisz piersia na zadanie to sama pij herbatki (np.: koper wloski). U Nas to najlepiej dzialalo.

Ciepłe kąpiele,ciepła pieluszka tetrowa,termofor :)

Ja dawałam sab simplex i próbowałam wszellkich domowych sposobów niestety nic nie pomogło i przez 3 m-ce darł się jak opętany