Widok

Mamusie listopadowo-grudniowe 2018

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Dwupaki:

Listopad:
Monika - 2 listopada; szpital Zaspa chlopiec
Ewelina - 4 listopada; szpital Wojewódzki
Grajeczka - 5 listopada; szpital Zaspa lub Kliniczna, chłopiec
Aśka - 7 listopada; szpital Zaspa
Xiwo - 8 listopada; szpital Zaspa dziewczynka
Mia - 25 listopada; szpital Zaspa; chłopiec
Magda - 25 listopada;
Anosiaa - 30 listopada; szpital- moze Zaspa

Grudzień:
Matylda - 2 grudnia; Zaspa :) chłopiec
Devil - 5 grudnia; szpital Zaspa; chłopiec
Dzoana1 - 20 grudnia; szpital Kliniczna; chlopiec
Emi - 20 grudnia; szpital Gdynia Redłowo, dziewczynka
Mała Mi - 26 grudnia; chlopiec; szpital Kliniczna
Pistacja - 26 grudnia; dziewczynka; szpital Kliniczna

Rozpakowane:

Grajeczka - 16.10.2018 syn 2000g 50cm Zaspa
Monika - 10.11.2018 syn 3560g 57cm Zaspa
Natalia - 15.11.2018 córka 3200g 54 cm Redlowo
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Emi chodzi na fb :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej Dziewczyny! Melduję, że i my się rozpakowałyśmy i od 28 grudnia jesteśmy już we dwie :) W domku, uczymy się życia w 4 i walczymy z laktacją ;P Chociaż teraz jest zdecydowanie łatwiej niż przy pierwszej pannie. Jak czytam o waszych problemach to przypomina mi się moja walka o kp. Trzymam za was kciuki! I życzę zdrówka w nowycm roku dla wszystkich mam i maluszków :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

www.facebook.
com/groups/2548908292002138/?ref=share
Musicie skasować spacje przed com, bo nie można tu wstawiać linków z fb.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja tez poproszę linka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja też :) a to jakaś większa grupa czy założona tylko z okazji tego wątku? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zalogowana! ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Laski macie fb? Jak tak to weźcie się tu zalogujcie to wam w wiad prywatnej podam linka do grupy. Kontakt będzie zdecydowanie lepszy niż tu ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzięki, póki co nadal niewiadomo co jest grane. Mocz musimy powtórzyć, bo lekarce coś tam się nie podoba. No i podejrzewa nietolerancje laktozy, więc bierzemy teraz delicol przed każdym karmieniem. Za tydzień znów do lekarza. I tak to leci. Faktycznie z małym dzieckiem dużo tych wizyt, szczepionek itp. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Trzymam kciuki żeby wszystko było Oki :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

No to super, że już jesteście w domu :)
My w piątek idziemy do lekarza ze wszystkimi wynikami i zobaczymy co powie.
Pozdrowionka!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Natalia dzisiaj na szczęście nas wypuścili :)
Ale był moment że widziałam nad naszym wyjściem dzisiaj ciemne chmury. Na szczęście okazały się niepotrzebnym strachem :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

My tez bierzemy 6w1 - chyba Hexacime , pneumokoki - tutaj sie zastanawiam,bo roznica w pokryciu serotypowym jest 84% w Synflorix do 89% przy Prevenarze , i sie zastanawiam czy te 5% roznicy jest warte tego tysiaca zlotych, ktore mozna przeznaczy na szczepionki meningokokowe, bo one wychodza razem najdrozej. meningogoki ( ale nie ma jednej szczpionki pokrywajacej najczęstsze serotypy wiec trzeba wtedy podawac dwie osobne szczepionki- my bierzemy Bexsero i Nimenrix. Rotawirusy tez robimy,bo my duzo podrozujemy, dlatego tez bedziemy mlodego szczepic przeciwko wzw a.

odosnie szczepien to fajne to rozpisane ma wlasnie wspomina wczesniej mama pediatra, np. tutaj jest o pneumokokach:

http://mamapediatra.pl/2017/03/13/synflorix-kontra-prevenar-13/

Powiem wam, ze ja mam caly czas stracha,ze maly bedzie wlasnie mial to zachlystowe zapalenie pluc, bo nie ma dnia zeby sie nie zakrztusil mlekiem. wiec ja caly czas nasluchuje i sie zastanawiam na ile te dzwieki co z siebie wydaje sa normalnym podraznieniem po zachlysnieciu, a na ile to moze byc juz cos powaznego. niech to sie juz skonczy ;/
dziewczyny, wszystkiego dobrego w nowym roku dla was, waszych rodzin i dla maluszkow. oby wszystkie wymienione tutaj problemy malenstw same sie rozwiazaly!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jesli chodzi o szczepienia, to z obowiązkowych bierzemy 6w1, a z dodatkowych meningokoki i pneumokoki. Rotawirusy sobie odpuszczamy bo tak jak nam doradziła położna i w sumie pediatra też, biegunki nawet z innych powodow i tak się nie uniknie, a nawet w razie czego to jak powiedziała "na rotawirusy w cywilizowanym kraju nikt jeszcze nie umarł, a na pozostałe choroby niestety tak".
Zastanawiam się tylko czy pneumokiki bezpłatne 10 rodzajów, czy płatne 13.
A wy jak robicie?

U nas to fajny tydzień, bo pojawiły się pierwsze uśmiechy świadome do rodziców :) Za każdym razem nie mogę się napatrzeć jak to przesłodko wygląda :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Matylda, nam niestety trafiła się pielęgniarka, która niezbyt umiała pobierać krew niemowlakom. Najpierw pokłuła jedna rękę w zgieciu, potem druga, następnie poprosiła żebym nakarmila Małą, a ona obsłuży innych pacjentów. Więc przez jakieś 20 min karmilam, znów nas przyjęła i dalej meczyla zgiecie. Na samym początku zapytałam ja czy może da się z dłoni, bo widać żyłki, to stwierdziła, że to tylko pajeczynki... A po tylu próbach pobrania ze zgiecia spróbowała z dłoni i się w końcu udało. Co się Mała naplakala to nasze :(
Cieszę się, że już z głowy, mam nadzieję, że wystarczy ilość, która pobrala.
Z moczem też mieliśmy trudności, najpierw źle nakleilam woreczek i córka zsikala się do pampersa, potem nakleilam dobrze, ale jej się nie chciało siusiu. Więc karmilam i czekałam. Po godzinie postanowiłam wg instrukcji zdjąć woreczek, i dosłownie przy odklejaniu Mała zaczęła sikac i się udało.
Szczerze mówiąc nigdy wcześniej nie myślałam, że pobieranie materiałów u takiego maluszka to takie wyzwanie.

Devil, to ciągle macie kuracje antybiotykiem? Co mówią lekarze, wiadomo ile jeszcze będziecie w szpitalu?
Życzę dużo zdrówka i wytrwałości!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mia A może wasz młody po prostu wpadał w bezdechy skoro mówisz że wiotczal po "zanoszeniu" się??? Maluszki czasem tak maja po duzym placzu... Moze z samym ulaniem miało to niewiele wspólnego? Teraz to już w sumie nie istotne... ważne że wszystko dobrze się skończyło... Ale współczuję przeżyć :(
U nas objawy były raczej klasyczne jeśli chodzi o zakrztuszenie. Najpierw odkaszlniecie, które generalnie się udało, bo młody przestał pokaslywac i wrócił do jedzenia jak gdyby nigdy nic. Skończył, ubrałam go i poszłam z nim na zebranie do szkoły syna. I tam on zaczął "odchrzakiwac" coś jakby mu w gardle stało i nie mógł tego przełknąć. I odkaslywac. Przez godzine zebrania pokaslywanie zmienilo sie w mokry kaszel plus ciagle odchrzakiwal. No i ze do nastepnego ranka sytuacja sie nie zmienila to poszlam go osluchac. Wizytę miałam co prawda dopiero na 18:20 więc jeszcze cały dzień kaszlal brzydko i bardzo mokro. Lekarka dopatrzyła się jeszcze przyspieszonego oddechu (80 na minutę) więc z tymi 3 objawami (osluchowo ponoć jakoś mocno by się nie czepiala) kazała jechać na polanki by zbadali bardziej bo jej się to nie podoba... I tak tu tkwimy już 10tą dobę :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Magda,u nas to było tak, że mały ulał jakieś dwie godziny po jedzeniu, tym twarożkiem takim i ciężko było mu się tego pozbyć, bo to gęste, więc w panice psiknęłam wodą morską i próbowaliśmy mu to wyciągać Fridą. On przy każdej takiej próbie się zanosił, a potem jakby odpływał, był taki lejący i to mnie wystraszyło, że jakby lal się przez ręce. Jak taka akcja się powtórzyła to już na spokojnie, niczym nie psikałam tylko dałam jemu więcej czasu żeby się tego pozbył i było ok... Ale to jak mi się lał przez ręce. :(
Co do CDL to u nas była Pani Izabela, poradnia laktacyjna kropla miłości. Wizyta 170 i Pani przyjeżdża do domu i poświęca tyle czasu, ile trzeba. Zaspa 140,a trzeba się tam samemu dostać :) W poradni na Zaspie jest Pani Joanna - też dobra :) ja jednak wolałam do domku ;).co do pobrania krwi to ponoć z główki najmniej boli, tylko dla rodziców źle wygląda.
Devil, współczuję :( dużo zdrowia dla Was! Jakie były objawy?
Dziewczyny, na jakie szczepienia się zdecydujecie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Natalia, my mieliśmy pobierana ponad tydzień temu i było z raczki - sprawdzaliśmy poziom bilirubiny. Ponoc nie kazda pielęgniarka dobrze umie pobierać krew takim maluszkom - nam akurat Polozna powiedziała ze jak mamy robić to tego dnia bo w punkcie pobrań będzie jej koleżanka co wlasnie umie to dobrze zrobić. I trwało to chwilkę, mały popłakał i zraz było po wszystkim, a tez się stresowałam.bedzie dobrze, nie stresuj się!

A wcześniej było pytanie o jednodobową sale na zaspie - ja taka miałam, ale nie wiem na ile to kwestia przypadku a na ile dotstalam w ramach umowy ze szpitalem na Polozna - oczywiście nie ma tego w umówię, ale może taki ukłon ze strony szpitala:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Masakra! Nie wyobrażam sobie tego pobrania. Będę pewnie płakać z dzieckiem. A mocz też mieliście pobierany? Jeśli tak to faktycznie ciężko to zrobić za pomocą tych woreczkow?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Natalia w szpitalu pierwsze co to pobierają krew. U nas akurat było ciężko bo po 1 musieli zalozyc wklucie i do tego pobrać krew na badania. Udało się za 5!!!!!! wkluciem :( tzn w 5 miejscu. Gdyby nie koniecznosc zrobienia wklucia (wenflonu) to mowily ze pobralyby z piety. Takze to nie jest tak ze tylko z główki biora. U nas niestety na glowce sie skonczylo ale probowaly najpierw z raczek i nozki...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

I niech mi ktoś powie, że początki macierzyństwa są łatwe i przyjemne ;)

Współczuję Wam szpitalnych atrakcji :(

Moja Mała za to praktycznie ciągle wisi na cycku. Powiedzmy w odstępach co 0,5-2h. Ale każda taka mleczna sesja trwa od 45 min do nawet 3h. Także moje życie obecnie to ciągłe karmienie. Mała dużo płacze, nie chce leżeć w łóżeczku między karmieniami, zasypia na rękach, a potem nie daje się odłożyć... W nocy oczywiście śpi z nami, inaczej w ogóle nie udałoby mi się zmruzyc oka. Do tego robi zielone kupki i niedużo przybrała na wadze, więc poszliśmy do pediatry, która podejrzewa alergie lub problemy z trawieniem. Teraz w poniedziałek jedziemy na badania i jestem podłamana, że będą pobierać jej krew...ponoć niemowlakom pobiera się ją z główki :( miała któraś z Was już pobieranie krwi u takiego maluszka? Da się wytrzymać?

Trzymajcie się dzielnie! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Urlop niani (65 odpowiedzi)

Dziewczyny, Czy płacicie pensje niani podczas urlopu? Pozdrawiam

Sposób na kołtuny u dziecka. Polecam (19 odpowiedzi)

Witam Ostatnio miałam straszny problem z moją 2,5 latką, ponieważ zrobił jej się z tyłu główki...

tanie meble kuchenne?Jakie (73 odpowiedzi)

Dostaliśmy po 8 latach czekania mieszkanie z miasta 3pokoje,kuchnia. W kuchni mamy tylko...

do góry