Widok

Mamusie marcowo - kwietniowe 2018 cz.2

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Hej dziewczyny.
Nowy wątek zgodnie z prośbą :-)
Skopiowałam ostatnią uzupełnioną listę z poprzedniego wątku. Jeśli jakieś daty się zmieniły lub kogoś na niej nie ma to dopisujcie się :-)

xynka 4.03.2018
ika 9.03.2018
koralinaa 15.03.2018
Darnelka 17.03.2018
Mart84 22.03.2018
Kasia 23.03.2018
Hyo 28.03.2018
Dwupak 31.03.2018

Śruba 05.04.2018
yenna 06.04.2018
Dysia 07.04.2018
yevele 12.04.2018
Kateleen1 17.04.2018
Agatka230988 17.04.2018
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Super :)
A ja w zeszlym tyg mialam polowkowe i wszystko jest dobrze :) dopiero teraz spie spokojnie...w koncu :) 411g szczescia. Co do imienia to nadal nie mozemy dojsc do porozumienia :P a z innych spraw to okazalo sie, ze nadcisnienie mam jak ta lala wiec musze brac dopegyt 3x... Ciekawa jestem jak to wplynie na kwestie porodu. Troche boje sie cc, ale jak trzeba bedzie to nie bede marudzic. Jak tam Wasze brzuszki? Mnie juz wywalilo a jestem 3 kg na + :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja idę w piątek na połowkowe. Też nie mogę się doczekać :-)
Co do wagi... Zazdroszczę. Ja rosnę w zastraszającym tempie. Mam 6 kg na plusie. Masakra ;-)
Brzuch taki jak mam teraz to w poprzedniej ciąży miałam dopiero gdzieś w 6 miesiącu spokojnie. No, ale trudno. Widocznie synek tak na mnie działa. Przy dwójce szybko zgubię mam nadzieję ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja co do wagi to nadal na minusie, ale brzuch mimo 19 tc wyglada jak w poprzedniej w 7 albo 8 miesiącu :p juz nawet w pracy jak na kawe pojechałam to się ze mnie nabijali :p my czekamy na polowkowe...27.11 wizyta. Nie wiem czy tylko ja tak mam ale zupełnie, zupełnie inaczej znosi się drugą ciążę mając jednego malucha w domu :p szkoda tylko że wraz ze wzrostem brzucha nie wzrasta moja cierpliwość do Marianny :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć,

dołączam się do wątku ;) mam termin na 25.03. Połówkowe będę miała dopiero w przyszłym tygodniu, bo tak obliczył mi lekarz z Invikty, potem czytałam że to trochę późno (skończony 22 tydzień będzie), ale niby w rejestracji uspokajały mnie że tak też będzie ok. Więc musi być dobrze :) Mimo, że to moja pierwsza ciąża to już mocno mnie wybrzuszyło i wszyscy wokół tylko komentują że mam już wielki brzuch, u Was też wszyscy wszystko komentują? Trochę to męczące...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witaj Aniu.
Fajnie, że dołączyłaś :-)
W drugiej ciąży to już nikt mi nie doradza, nie komentuje itp.
Taki plus, że mam doświadczenie i nic nikomu do tego :-)

Co do polowkowego do można robić do 24 tc wiec spokojnie.

Agatka - to prawda, że czasami cierpliwości brak, ale trzeba jakoś ją odnaleźć w sobie. Nie ma już lekko
Bawić się trzeba i setny raz układać te same puzzle zamiast Odpoczywać :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

xynka 4.03.2018
ika 9.03.2018
koralinaa 15.03.2018
Darnelka 17.03.2018
Mart84 22.03.2018
Kasia 23.03.2018
Ania 25.03.2018
Hyo 28.03.2018
Dwupak 31.03.2018

Śruba 05.04.2018
yenna 06.04.2018
Dysia 07.04.2018
yevele 12.04.2018
Kateleen1 17.04.2018
Agatka230988 17.04.2018
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej to i ja dołączę mam już dwoje dzieci-chłopcy 3 i 7 lat.Teraz termin na 15.04.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

U mnie dopiero widać brzuch, dziś Pani w autobusie chciała mi nawet ustąpić miejsca :-) Wcześniej mogłam sobie stać, podobnie w kolejkach sklepowych, chociaż jeszcze się nie doczekałam, żeby mnie ktoś w kolejce przepuścił. U mnie 4kg na plusie, ale ważyłam się 3 tyg temu. Teraz w czwartek na połówkowych zobaczymy ile przybyło :-) Dziś dostałam od znajomej siatkę ciuszków dla Małego. Sandałki mnie rozbroiły-takie malusie, bodziaczki i kaftaniki. Cieszyłam się jak dziecko :-)
Witamy nowe Mamusie :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dysia - zazdroszczę braku "dobrych" rad o komentarzy. U nas to nie mija, wydaje mi się że nawet jest ich dość sporo, ale już jakby level osób doradzajacych sie zmienił bo teraz to matki dwójki i więcej dzieci wszystko komentują... A ja nie jestem zwierzem potulnym więc...bywaja zgrzyty :D ja ostatnio w lux medzie musiałam skorzystać z pierwszeństwa w ciąży w kolejce i wprosilam się 2 razy, a w labolatorium już sami mnie puścili :p a w sklepach niektorych wołają mnie ekspedientki jak z młodą w wózku chodzimy :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Agatka ooo właśnie uwagi i komentarze wielodzietnych to hit.
Najbardziej mnie śmieszą te czarne wizje typu "ojjjj zobaczysz z dwójką to jest dopiero sajgon, nie to co z jednym, ojjjj będzie masakra ".
Ja tez do tych potulnych i trzymających język za zębami nie należę, wiec wiem o czym mówisz ;-)
Zawsze odpowiadam, że nie wiem jak to było w czyimś przypadku, ale ja świadomie się zdecydowałam na drugie i na wakacje w spa nie liczę ;-)
Tez często spotykam się z uprzejmoscia ze strony innych i przepuszczanie w kolejkach itp.
Ale moja znajoma miała taką sytuację ze Pani w laboratorium była tak zbulwersowana tym, że chce wejść bez kolejki ze na całą przychodnie z wielkim przekąsem powiedziała "pfff brzucha nawet porządnie nie widać a się wpycha przed wszystkich".
W odpowiedzi usłyszała, że nie każdy musi być tak obrosniety tłuszczem jak ona i nawet w ciąży ma mniejszy brzuch.
Pani zrobiła się zielona ze złości i był spokój
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć Dziewczyny! Widzę, że coraz więcej się tutaj dzieje:) u mnie mdłości w końcu przeszły, ale trzymały zdecydowanie dłużej niż do końca pierwszego trymestru. Brzuch urósł mi dosłownie w przeciągu tygodnia! Az weszłam na wagę i przeżyłam szok- ponad 2 kg w tydzień! Niemożliwe, a jednak. Pod koniec tygodnia mam połówkowe i może w końcu dowiem się jak zwracać się do brzucha:)
Jeśli chodzi o przepuszczanie w kolejkach to niestety nie doświadczam tego przywileju dobrowolnie i sama się udzielam. Już mi to dynda co tam będą sobie inni szeptać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Też już mam przygotowaną formułkę w stylu "Przepraszam, czy puściliby mnie Państwo, bo to jest kasa pierszeństwa". I jak na razie zawsze w odpowiedzi usłyszę "Oczywiście" i "Proszę bardzo". Brzuch mi nagle olbrzymi wyskoczył, przydaje się w tych kolejkach;)
Byłam dziś na wizycie kontrolnej, raczej będzie dziewczynka, jutro USG połówkowe, to ma być wiadomo już na 100%. Jestem w lekkim szoku, jakoś tak się nie spodziewałam, że mogę urodzić kogoś innego niż chłopca.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

xynka 4.03.2018
ika 9.03.2018
koralinaa 15.03.2018
Darnelka 17.03.2018
Mart84 22.03.2018
Kasia 23.03.2018
Ania 25.03.2018
Hyo 28.03.2018
Dwupak 31.03.2018

Śruba 05.04.2018
yenna 06.04.2018
Dysia 07.04.2018
yevele 12.04.2018
Inga 15.04.2018
Kateleen1 17.04.2018
Agatka230988 17.04.2018
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny a miewacie skurcze?
Jakoś mi się wydaje, że u mnie szybko się pojawiły. Z córką miałam później.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak, ja też mam, gdzieś od 17 tygodnia, prawie codziennie wieczorem, ale nie bolesne. Szyjka wciąż zamknięta od środka, więc u mnie to tylko takie sobie przepowiadające. Jak młoda kopnie mocniej, albo mnie coś uwiera, to się głównie wtedy pojawiają. Na pewno warto powiedzieć lekarzowi prowadzącemu na wizycie o nich, to dokładnie skontroluje, czy się szyjka nie skraca/rozwiera.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeżeli któraś z Pań nie ma skompletowanej wyprawki zapraszam do siebie na wyprzedaż rzeczy po moim synku. Właśnie wyprzedaję rozmiary 56-62 cm. Dużo uniseksów, więc sprawdzi się też dla dziewczynki. Okazyjne ceny, więc zapraszam do oglądania i wybrania tego, co się najbardziej podoba. Kontakt pod numerem 516-143-992. Możliwość zobaczenia rzeczy - Gdańsk Osowa. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja jak na razie nie miewam skurczy. A co do przepuszczania to chyba jeszcze za mały brzuszek mam, bo nikt z własnej woli jeszcze mnie nie puścił, ale dwa razy sama poprosiłam (raz w Reserved była mega kolejka, a przy kasie kartka o pierwszeństwie więc podeszłam i zapytałam, nikt nie robił problemu :) i raz w laboratorium, bo spieszyłam się na wizytę) a tak to dzielnie stoję i czekam, bo na razie jeszcze nie jest mi jakoś mocno ciężko, ale jak już będę wielka to zamierzam korzystać z przywilejów :)
U nas dalej brak imienia...już mnie to męczy i śni mi się po nocach :D
Czy ktoraś z Mamuś bierze Dopegyt, albo jest na Clexane???
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Witam się w nowym wątku :)
I witam też nowe dziewczyny Ania, Inga :)
Co do pierwszeństwa to jeszcze mi się nie zdarzyło, ale generalnie nigdy się nie spieszyłam a pod kurtką jeszcze brzucha nie widać, ale zdarza mi się parkować na miejsca wyznaczonych dla kobiet w ciązy/rodzinnych.
Gratuluję wizyt połówkowych, ja mam na początku grudnia te badania.
Co do dobrych rad to na szczęscie mniej ich niż przy pierwszym dziecku, ale widziałam bodziaka z napisem 'moja mama nie potrzebuje Twoich rad' no idealne dla teściowej ;)
To większość z was mało przybrała, ktoś jeszcze jest na minusie? Wow, ja już 4,5 kg do przodu.
Darnelka ja niestety nie pomogę
Dziewczyny (głównie te co mają już starsze dzieci) będziecie chodzić na szkołe rodzenia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Kurcze 4,5 kg to nie tak dużo. Co ja mam powiedzieć? 6,5 już do przodu. O losie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

u mnie 4 kg do przodu, więc nie jest źle ale staram się uważać na to co jem bo przed ciążą ważyłam minimalnie poniżej nadwagi. Oczywiście moje super postanowienia się kończą jak nagle moja mama przyjeżdża z gorącym ciastem :) Co do kolejek to raz w biedronce kasjerka mnie zawołała żebym podeszła bez kolejki. A na pobraniu krwi jeszcze się nie dopominałam, bo uznałam że narazie mogę sobie spokojnie posiedzieć z książką, ale dzisiaj w lux medzie znowu dwie osoby (faceci po 50) wepchnęły się bez kolejki, więc może zmienię nastawienie i będę dumnie wypinała brzuch i wchodziła bez kolejki. Miałyście już badanie glukozy po obciążeniu? To naprawdę jest takie straszne?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

No nie jest to przyjemność... Ja teraz jak pomyślę, że mam mieć to badanie to mam wszystkie kolory tęczy na twarzy ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja kilogramów nadal na minusie, ale ja mam z czego ten minus robić:p z młodą w ciąży przybyło mi 5 kg więc spoko. Ja glukoza za miesiąc będę miała...w poprzedniej ciąży mialam cukrzycw ciążowa więc mega się stresuje tym badaniem, a cukry na czczo tak jak z młodą mam dobre...no zobaczymy! Na pewno będzie Ok! Ja prawie wszędzie jeżdżę z córka, więc jak mam czekać do labolatorium albo rejestracji 30 min to mam to w nosie :p w pierwszej ciazy w ogóle z tego nie korzystałam, teraz nadrabiam :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witam serdecznie,
posiadam na sprzedaż wielefirmowych ubranek dla chłopca następujących marek:
Next, H&M, Smyk, Zara,Coccodrillo, Mothercare, Lindex - podzielone na paczki - wychodzi ok 2-4zł za sztukę
Wszystko świeżo wyprane w hipoalergicznym proszku Jelp i wyprasowane.
Ubranka są w stanie bardzo dobrym, kupione jako nowe w sklepach.
Spokojnych ciąż i szczęśliwych rozwiązań!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć Dziewczyny:)
ja już po połówkowym i na szczęście wszystko ok. Kamień spadł z serca:) Poza tym, dziecię się w końcu ujawniło- będzie druga dziewczynka:)
Jeśli chodzi o nadprogramowe kilogramy to osiągnęłam wagę sprzed ciąży także nie jest źle, ale brzuch rośnie z dnia na dzień....i zaczyna się już piękny okres kiedy wszystko co spadnie z widelca, łyżki bądź szczoteczki do zębów- ląduje nigdzie indziej jak na brzuchu:] poza tym, oczywiście zaczyna wszystko lecieć z rąk, czyli standard hahaha
Moim zdaniem to picie glukozy nie jest takie straszne. Naprawdę są gorsze badania. Trzeba podejść zadaniowo- pójść, wypić i zapomnieć;)
Jak tam Wasze brzuchy? Maluchy kopią? Ja zauważyłam znacznie większą aktywność w tej drugiej ciąży. Poza tym, często twardnieje mi brzuch- szczególnie wieczorem. Nie jest to bolesne, ale czuje, że jest mega twardy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja też już po polowkowym. Jaś silny i zdrowy. Duży chłopak :-)
Kopie mocniej niż jego siostra w tym czasie. To na pewno.
Też mam czasami twardy brzuch, ale szyjka ciągle bardzo długa, wiec jestem spokojna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

U nas też dobrze. Adaś zdrowy, serduszko jak dzwon, dzwoneczek ;-) Połówkowe zaliczone, wczoraj wizyta kontrolna u mojego gina też ok. Zbieramy się na test obciążania glukozą i na zapisy do szkoły rodzenia, ale zostawimy sobie to na przyszły tydzień :-)
Co do brzucha to mam podobnie. Wieczorem mam wrażenie, że skóra jest tak napięta jakby nie nadążała się rozciągać. Dopiero przez noc wszystko się normuje, do następnego wieczora. Zanim dowiedziałam się, że jestem w ciąży ważyłam się jakoś na wiosnę. Wczoraj uświadomiłam sobie, że przez ten czas przybyło mi łącznie 10 kg.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

He dziewczyny :-). Nie odzywałem się dawno. Ale śledzę co u Was słychać :-). Gratuluję wszystkim mama którzy wiedzą kto mieszka w ich brzuszkach. Ja jestem po połówkowym wszystkie parametry w normie i spodziewamy się córci. Zaczelismy już kombinować nad imieniem ale nie jest to takie proste :-). W piątek miałam obciążenie glukoza więc w poniedziałek powinny być wyniki. W pierwszej ciąży nie miałam cukrzycy więc nie spodziewałam się niespodzianek tym razem. Pozdrawiam Was gorąco :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

hej, prosiłabym o kontakt na maila

pozdrawiam;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć:) melduję się po połówkowym :) będzie syn! Maz mega dumny :) będziemy mieć parkę w domu :) 21 tc młody waży ok 320g, wszystko ma w normie :) młoda w jego "wieku" zawsze była mniejsza niż średnia a on idealnie się wpasowuje :) chociaż liczę na to że przy porodzie nie będzie ważyć dużo więcej niż córka :p najważniejsze że cały i zdrowy :) muszę przejrzeć rzeczy po synach moich szwagierek a mam tego miliony :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Agatka no to tak jak u mnie.
Będzie super para :-)
A w jakim wieku masz córeczkę?
Bo moja 1,5 roku dokładnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

U mnie młoda ma 15 miesięcy, jak wszystko będzie ok to będzie miała ok 20 jak urodzi się brat :) mam nadzieję że podolam :p będziesz miała wózek rok po roku dla dwójki? Bo u nas trwa dyskusja :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No to jesteśmy w podobnej sytuacji :-)
U nas Zuzia będzie miała 22 miesiące dokładnie.
Nie kupujemy tego wózka bo ona generalnie prawie wcale w nim nie jeździ. Na nóżki i na nóżki wszędzie. Także kupie tylko ten podest taki do wózka i tyle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No właśnie u nas był szał na chodzenie a teraz jakoś średnio chce :/ i trochę się boję że młoda nie ogarnie tego podestu i mi wyleci gdzieś w p**** na ulice np... :/ I tak jestem lekko rozbita :p mąż z kolei mówi że moja decyzja bo ja będę z nimi siedziała i młoda do żłobka pewbie też ja będę prowadzić jak się kiedyś dostanie :p i już mi się woda z mózgu robi :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może tez być tak, że jak zobaczy malucha w wózku to tez zażąda, że chce jechać i będzie Kongo. Na dwoje babka wrozyla ;-)
Może poczekaj aż.się urodzi i zobaczysz jak się sprawy mają. Najwyżej na szybkiego kupisz wózek :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czesc,
Gratuluje polowkowych wizyt, moja za tydz.
Za to juz dzis lekarz potwierdzil ze bedziemy miec synka, mamy stasza corke 4,5 r. na razie mloda sie cieszy ale jak bedzie to sie okaze :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć,

ja już mam za sobą połówkowe,będę miała córeczkę :) odkąd znam płeć nie mogę wysiedzieć i już bym chciała kupić całą wyprawkę , ale ustaliliśmy z mężem że dopiero po świętach się za to zabierzemy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

zapomniałam się podpisać :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej dziewczyny, gratuluje poznanych plci i ciesze sie, ze wszystko ok po polowkowych :) a u mnie znowu kicha..jestem po obciazeniu glukoza i co? I cukrzyca :-/ co chwile cos... Zalamalam sie troszke :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja jestem mentalnie przygotowana na cukrzycę ciążowa...mialam już z młodą - więc mówię z własnego doświadczenia - dasz radę;) nie jest tak strasznie jak się wydaje. Mi wystarczyła dieta, nie musiałam brak insuliny. W tej ciąży jeszcze jestem przed badaniem... Ale lekki stres jest :p na pocieszenie powiem Ci ze dzieci po cukrzycy nie muszą być "duze" moja jak się urodziła to miała 2970 ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja odwlekam to badanie jak tylko mogę... No, ale w grudniu już muszę iść. No niestety :-/
Mam nadzieję, że wyjdzie bez żadnych kwiatków. I że dam radę nie zwymiotować, bo ostatnio to ledwo co się powstrzymałam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Też się boję. Wybieram się w czwartek, bo z jednej strony chcę to mieć już za sobą i nie odkładać tego na ostatnią chwilę. Później będą przygotowania do świąt to już w ogóle będę zabiegana. Przyjeżdżają do nas moi rodzice z Torunia, więc wszystkie przygotowania spadły na mnie. Jakoś to muszę sobie rozłożyć w czasie, bo ciężko będzie ogarnąć wszystko jednocześnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

U nas też wigilia :) W tym roku tylko na jakieś 14-16 osób ;) jak z mloda bylam w ciazy to robilam na 23 jakos... teraz juz wiekszosc przygotowana (wszystkie ryby i miesa juz kupione, śledzie zamówione, farsze na pierogi i paszteciki zamrożone, buraki do barszczu Też, itd) nawet prezenty mam już wszystkie kupione :p ale w przyszłym roku już wigilii nie robię...sory niech ktoś inny ogarnia :p gorzej że u męża na wigilię były zawsze paluszki rybne z ziemniakami i zupa owocowa bo cześć rodziny ryb nie je...dlatego ja się wzięłam za wigilię i Wielkanoc:p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej Dziewczyny,
Zastanawiam się nad laktatorem elektrycznym. Może macie jakieś swoje typy i szybciej się zdecyduję :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej.
Wiesz co ja kupiłam z Canpol ręczny laktator.
Ceny mają bardzo dobre. Elektryczny też pewnie tani. Bardzo dobrze się sprawdzał.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Cześć,melduję się po połówkowym,nasz synek wagi ciężkiej ma już ponad pół kilo i mi co chwila przesuwa się termin porodu wg usg do przodu ale to chyba i tak nie jest miarodajne,
Co do glukozy to ja odkładam na styczeń, w święta chcę jeść wszystko ;) darnelka, a dużo miałaś przekroczone normy? I jak teraz ma wyglądać dieta? Sama możesz sobie ustalać czy jest jakiś ścisły plan? Możesz napisać jak wygląda to badanie? Najpierw jest kłucie z żyły na czczo, a po 1h i 2h z palca czy też z żyły?
Co do laktatora to muszę swój odgrzebać, nie pamiętam marki nawet wiem tylko że był na dwie piersi bo młodej praktycznie tylko ściągałam i piła z butelki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Najpierw z palca żeby zobaczyć czy mogą ci dać glukoze, później wszystkie pobrania z żyły :) na czczo, po jednej i po dwóch godzinach :) ja dietę miałam sama pilnować, dostałam ulotkę info od diabetyka i glukometr i po 3 głównych posiłkach i na czczo sobie mierzylam. Wszystko z niskim indeksem glikemicznym, ewentualnie czasem że średnim. Mi bardzo pomagał nabiał I kieszonki- super zbijal cukier. :) co ok miesiąc miałam.konyrole u diabetologa i wtedy jakby coś było nie tak to wprowadzila by insulinę...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć Dziewczyny :-) Jestem po glukozie. Daliśmy z Małym radę. Nie było tak źle, smak jak smak-strasznie słodki, ale mnie najbardziej dokuczał zapach podczas picia-taki proszkowy. Po południu mam wyniki, zobaczymy. Tak jak napisała Agatka najpierw z palca, potem z żyły dwa razy w godzinowych odstępach. Najgorsze to czekanie, bo głód doskwiera, a trza czekać ;-) Dobrze, że książkę miałam, to jakoś zleciało.
Laktator mam obiecany od siostry, ale po świętach dopiero będę wiedzieć co to za cudo. Ściskamy serdecznie :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

79 na czczo z palca, 143 po godzinie, 128 po dwóch godzinach. Z tego co wyczytałam to chyba wszystko ok. Wizytę mam dopiero 20-tego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hello :)

Z miła chęcią dołączę do dyskusji.
Jestem po połówkowym. Moja córcia wazy 517g.
To jest moja pierwsza ciąża. Ale za to wymagająca. Jestem na zastrzykach rozrzedzajacych krew i wielu innych lekach. Ktoś ma podobny case? Termin na kwiecień. Bardzo boje się rozwiązania szczególnie, ze doktor do której chodzę prowadzi tylko i wyłącznie praktykę prywatna. Poważnie zastanawiam się czy zmienić doktor? Czy warto być pod opieka lekarza ze szpitala, w którym chce się rodzic?
Będę wdzięczna za opinie. Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jak jesteś zadowolona że swojego lekarza to ja bym nie zmieniała;) moja dr prowadząca również nie pracuje w szpitalu, prowadziła też moja pierwsza ciążę i dało radę urodzić bez niej w szpitalu :p pamiętaj że nawet jakby twój lekarz pracował w szpitalu to może go nie być na zmianie, może być zajęty itd...

Ja dziewczyny znowu idę na usg, jestem po wizycie u swojej dr i mówi że na połówkowym kiepsko jest sprawdzone serce i w miarę możliwości żebym gdzieś poszła do jakiegoś dobrego gin. Zapisałam się na wt do dr Augustyniaka, mam nadzieję że wszystko uda mu się zobaczyć... ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć ja też biorę zastrzyki na rozrzedzanie d dimery mam ponad 3 tys robiłam z powodu krwotok we wcześniejszej ciąży.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odnośnie usg i sprawdzenia pracy serduszka- to u mnie podobna kwestia. Moja dr wysłała mnie do invicty na echo serca płodu, ze względu na przyjmowane leki oraz mój wywiad. Strasznie się zmartwiłam jak to usłyszałam, ale muszę zrobić to badanie i wierzyć, ze wszystko jest Ok z serduszkiem.

Jeśli chodzi o rozrzedzanie krwi to ja mam już wszystko pod kontrolą. Jestem pod opieą hematologa i jak narazie płód rozwija się prawidłowo. Oprócz d dimerow, sprawdzam czynnik anty xa 4h po zastrzyku.
Jeszcze dodatkowo mam haszimoto :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja z młoda do invicty chodziła na usg bo słabo pryzbierala i potrzebny był lepszy specjalista niż w lux medzie :) teraz z kolei serducho bije, jest wzzystko ok ale...nie mógł zbadać przepływów i komór, powiedział że sprawdził co mógł na tym sprzęcie i z tak ułożonym dzieckiem (+mój tłuszcz nie pomaga - już to przerabialam w ciazy z młodą :p ) więc dla świętego spokoju pójdę na kolejne prywatnie...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć dziewczyny,

Dawno się nie odzywałam ale już nadrabiam:) Trochę ciężki czas miałam bo zapalenie zatok i antybiotyk. Skończyło się przewianym nerwem twarzowym i lewostronnym porażeniem. Dobiło mnie to trochę bo nie zamykałam oka i nie mogłam się uśmiechnąć. Na szczęście po dwóch tygodniach wraca do normy. W tym tygodniu zaczynam rehabilitację.

Poznaliśmy wreszcie płeć - czwarty chłopiec :) Zupełnie nie mam pomysłu na imię :D Bracia trochę na początku rozczarowani, bo liczyli na siostrę ale ostatecznie zaakceptowali :) Tylko planują tego brata nie uczyć żadnych głupot :)

Pozdrawiam Was wszystkie :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

@Kateleen1,współczuję choroby... Wasz dom eksploduje od ilości testosteronu, ale za to na spokojnie możecie stworzyć jakąś męską drużynę sportową :)

melduję się po glukozie, to naprawdę nie jest straszne ;) w smaku była pycha, raz złapałam zmułę chyba po 40 minutach od wypicia, ale gorzej się czułam przez pierwsze 4 miesiące ciąży więc jestem zaprawiona w boju :D
upolowałyście jakieś ubranka w lidlu?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ania i jak wyniki glukozy? Ja nic ciekawego nie znalazłam w Lidlu... Ale mamy naprawdę miliony ubranek...po młodej a i po dzieciakach z męża rodziny. Chociaż i tak poluje na promocje w next - zakochałam się w ich ubraniach przy młodej. :p prawie skończyliśmy mały remont, zostało nam tylko ułożenie rzrczy w nowych szafach. :D w sumie głównie mężowi bo ja swoje mam już ułożone (mam lekką szajbe na punkcie porządku w swoich rzeczach...)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny wyprzedaż w hm (przynajmniej na morenie :) ) też na dzieciowe rzeczy (u mnie dzieciowych takich malusi wiele nie było ale coś tam się znalazlo) i na ciążowe :) A w smyku też (dzisiaj bodziaki 5 szt dla młodego za 35 PLN kupiłam...) ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej :-)
Ja też już po glukozie. Nastawiłam się bojowo, ale było bardziej znośnie niż poprzednio. Grunt to dobre nastawienie ;-)
Wyniki 79/152/116
Mój ginekolog mówi, że są ok.
Ubranek narazie nie kupuje bo mam dostać jakąś paczkę po siostry synku. Także narazie się wytrzymuje. Zrobiłam wstępną listę wyprawkową i po Nowym Roku się zabiorę za małe zakupy. Część rzeczy mam po córce jeszcze, wiec nie będzie teho aż tyle :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej!
Ja też już po badaniu:) gorzej mi się "pilo" niż w pierwszej ciąży ale dałam radę:)
77/135/116 wiec chyba ok
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zazdroszczę wam że już po glukozie i do teho takiw dobre wyniki :p ja to sie dygam że oOOo...i robie jakoś w tygodniu po świętach. Ja mam sporo ubranek, po młodej i po synach szwagierki, ale...ale aż szkoda mi było nie kupić :p dla młodej mogłam więcej kupować bo dziewczynek w rodzinie malutko więc Ryskowi chociaż teoche chce kupic :) oszczędzam na wyprawkowych rzeczach bo po mariannie wszystko:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

wyniki glukozy ok, będę mogła poszaleć w święta ;) dzięki za cynk o wyprzedaży w hm, kupiłam trochę rzeczy, ale nie stacjonarnie a przez internet. Powoli już kompletuję wyprawkę, to pierwsze dziecko więc nawet się nie oszukuję że kupię tylko potrzebne rzeczy :D a next faktycznie ma ładne ubranka - nie wiedziałam że mają wysyłkę do Polski! czekam na wyprzedaże i też coś dokupię. Byliśmy wybierać wózek, mamy wstępnie wybrany - xlander xcite ale narazie nie kupujemy żeby niepotrzebnie nie leciała gwaranacja. Pytanie do doświadczonych mamusiek - jaki rozmiar skarpetek powinno się kupić dla noworodka? Rozmiary pajacyków, body już ogarnęłam ale skarpetek jeszcze nie :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny - zdałam dzisiaj teorię na prawo jazdy :D z racji Marianny przygotowywalam się sama w domu (przygotowaniami bym w sumie tego nie nazwala) i naprawdę nie wiem jak to się stało że zdałam :p

skarpetki - ja mialam te najmniejsze, chyba 10-12 czy jakos tak. Moja mloda ma mala stope i całkiem długo nam służyły te małe ale nie kupiłam żadnych bo dostaliśmy :p tetaz ma 19-20 a ma 16 miesiecy, butow zimowych do chodzenia nie mogłam takich znaleźć i ma 21 :p ale daje radę :)

Jak przygotowania do świat? W ogóle swieta u was czy gdzieś wyjeżdżacie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W Pepco znajdziecie mnóstwo ubranek dla noworodków oraz zabawek w super cenach!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Tak tylko jakościowo wypadają dość slabo. Ja kupuję tam ale od wielkiego dzwonu i to głównie bluzeczki czy leginsy. Bodziaki są zanizone rozmiarowo i nierozciągliwe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej! Bylam u lek:) Wszystko ok;) mloda waży lekko ponad 800g. Poza tym, wszystko w normie. Bardzo się cieszę:)
Brzuch mi twardnieje dość często ale mam po prostu więcej wtedy odpoczywać i brać nospe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

hej :) ja USG mam dopiero po nowym roku, już nie mogę się doczekać żeby dowiedzieć się jak młoda urosła, bo ja urosłam trochę za dużo :P wiecie może gdzie mogę kupić dobre jakościowe kopertowe body białe gładkie (długi/krótki rękaw)? Bez żadnych nadruków, kolorów itd. H&M odpada
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ania, jeszcze jakiś czas temu były w Lidlu, jedno całe białe a jedno jakieś jasne, ale nie wiem czy jeszcze będą,
Gratuluje wyników glukozy dziewczyny,
Ja też byłam na wizycie i mlody co chwila w innej pozycji w brzuchu, chyba nie będzie należał do najspokojniejszych :)
Nie wiem czy zdążę jeszcze wejść, więc życzę wam już dziś radosnych, zdrowych świąt :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć Dziewczyny. Po środowej wizycie dowiedziałam się, że Mały jest odwrócony miednicowo i pewnie dlatego czuję Go ciągle poniżej pępka. Raz tylko czułam w środku nocy pod lewym żebrem. Mam nadzieję, że do porodu się odwróci chociaż ciężko z tym Jego ruszaniem się. Zapowiada się spokojne dziecko ;-)
Jutro przyjeżdżają moi rodzice, więc nie wiem czy zajrzę jeszcze na forum. Poza tym ciągle jeszcze czeka mnóstwo gotowania...
Zdrowych i spokojnych Świąt! :-D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mój synek też ciągle pupę ma na dole. Bardzo bym chciała rodzić SN wiec mam ogromną nadzieję, że któregoś dnia się odwróci :-)

Dziewczyny Spokojnych Świąt Wam życzę, dużo odpoczynku i zdrówka dla maluchów :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wesolych Swiat dziewczynki! :) samych radości :* nadrobię posty po swietach jak bedzie juz spokojniej :) ściskam!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ale tu u nas spokojnie. Jak się czujecie :-)? Za częścią z nas już 2/3drogi. Ale ten czas szybko leci. Wszystkie macie już wymyślone imiona dla maluszków?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja właśnie dziś po wizycie.
Na szczęście mały postanowił się już wpasować głową do dołu i mam nadzieję, że tak zostanie do końca :-)
U nas imię wybrane już podczas planowania drugiej ciąży... ;-)
Z mężem nie mieliśmy żadnych sporów ani wątpliwości. Tak samo było przy córce. Miała być Zuzia i była ;-)
Teraz miał być Jaś lub Hania.
No i stanęło na tym, że będzie Jaś. Co na każdym usg dumnie pokazuje heh
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

U nas też spokojnie. Święta z rodziną, Sylwester we dwójkę w domu. Byliśmy też po wyprawkę dla Małego i teraz przymierzam się do prania wózka, składania łóżeczka i przeglądania ubranek :-)
U nas miała być Julcia, ale na prenatalnych w 12 tygodniu dziecko pokazało to co ma najlepszego i odtąd wiedzieliśmy, że będzie chłopak :-)
Ja chciałam Jasia albo Kubusia, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na Adasia.
Ostatnio Mały więcej się rusza, najbardziej u mojej siostry w Szczytnie. Zaczęłam też czuć ruchy w górnej części brzucha. Nie wiem czy się przekręcił główką w dół czy to rączki. W ogóle zauważyłam, że brzuch mi faluje ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej Dziewczyny,
Mam pytanie odnośnie wilgotności w tych miejscach. Ostatnio obudziłam się w nocy z lekko mokrą bielizną i od razu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sobie wkręcilam, że to płyn owodniowy mi cieknie... Rano już widziałam że to normalna wydzielona. Kupiłam test ph no i wychodzi że ph nanormalne ale i tak wizyta na Google mnie nastraszyla, że to wody mogą się saczyć saczyć co jest oczywiście niebezpieczne. Nie chce panikowac i pędzić od razu do szpitala wiec moze wy tez tak macie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Zdarza się, zdarza. Ostatnio położna w Szkole Rodzenia o tym mówiła. Różnica jest taka, że wody jak zaczną się już sączyć to nie przestają, a reszta wiadomo raz jest, raz nie ma.
Dziewczyny co taka cisza? Mam nadzieję, że Wy i Maluszki jesteście zdrowi. U nas 31 tydzień. Pranie, prasowanie, układanie... ostatnie zakupy. Dziewczyny z forum polecały Aptekę Gemini, jeśli chodzi o całą tę higieniczną część. Ostatnio porównywałam ceny w różnych sklepach i chyba faktycznie wychodzi tam najtaniej.
Strasznie się boję śniegu... Właściwie tego, że będzie ślisko. Już teraz ciężko mi się chodzi z takim brzuchem, co dopiero jak będzie lodowisko. Dużo chodzę i boję się, że trzeba to będzie ukrócić. Niby buty dobre, ale i tak mam strach w oczach.
Czekamy z Adasiem na wieści od Was i gorąco Was ściskamy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kasiu ja właśnie kilka dni temu wydałam kilka stówek w Gemini na zamówienie dla Jasia ;-)
Poza tym zawsze robie tam zakupy. Można naprawdę duuuużo zaoszczędzić. Także polecam!
Też czekają mnie ostatnie zakupy i chce wreszcie niedługo zakończyć już wszystko. Niech leży, pachnie i czeka heh
Potem nie będę miała na to siły i czasu. Zresztą z czasem u mnie też ciężko bo moja córka bardzo o to dba, żebym się nie nudziła :-)
U nas 29 tydzień.
31 stycznia jedziemy na usg 4d. Mam nadzieję, że z młodym wszystko dobrze i dodatkowo da sobie zrobić jakieś ładne zdjęcie :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Hej dziewczyny, chciałabym dołączyć do wątku:) termin porodu 29.04.2018
Pozdrawiam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witaj :-)
Dopisałam Cię do listy.

xynka 4.03.2018
ika 9.03.2018
koralinaa 15.03.2018
Darnelka 17.03.2018
Mart84 22.03.2018
Kasia 23.03.2018
Ania 25.03.2018
Hyo 28.03.2018
Dwupak 31.03.2018

Śruba 05.04.2018
yenna 06.04.2018
Dysia 07.04.2018
yevele 12.04.2018
Inga 15.04.2018
Kateleen1 17.04.2018
Agatka230988 17.04.2018
Agata_230789 29.04.2018
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Część dziewczyny :) ale tu było cichoooo :)
Ja mieszkam na morenie i do Gemini mam rzut beretem więc od kiedy tu mieszkam co miesiąc robię jakieś zamówienie :p
Właśnie zaczęłam prania dla młodego, mam ubrania od szwagierki po jej synach, jak z tym się uporam to biorę się za rzeczy po młodej :p

Właśnie wracam od diabetologa, bo oczywiście cukrzyca ciążowa mnie nie ominęła :( miałam lekkie załamanie po odebraniu wyników, ale cóż...już mało zostało, 12 tyg wytrzymam jakoś (z małymi grzeszkami...:) )

Teraz we wtorek będę szła na USG bo ostatnio u mojej gin akurat był aparat i spradzala młodego to mowila że trochę za mało wód płodowych i mamy iść sprawdzić.

Trzymajcie kciuki żeby śnieg utrzymał się do weekendu to Marianna zaliczy swoje pierwsze sanki :D i bałwana :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No właśnie Dziewczyny jak to jest z tym trzecim USG? Czy robią tam gdzie prenatalne i połówkowe czy może je zrobić prowadzący ciążę lekarz. Wiem, że mój gin narzekał na jakość sprzętu i te dwa główne miałam robione u doktor Lenckowskiej, a u Niego kontrolne. Jutro mam kolejną wizytę i teraz nie wiem czy prosić o skierowanie na to badanie. W sumie nikt wcześniej mi nie wspomniał o trzecim badaniu, nawet po połówkowym doktor Lenckowska jak się ze mną żegnała to mówiła ,,do zobaczenia z kolejnym dzieckiem"... Jak szczegółowe jest to badanie, czy bardziej takie rutynowe USG?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

U mnie trzecie usg było u mojego gina prowadzącego. Ale genetyczne i połówkowe zalecił jeszcze u innej Pani doktor i tak zrobiłam. W poprzedniej ciąży też nie przypominam sobie żebym trzecie usg robiła gdzieś indziej. :-) /Kasix88
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No a ja właśnie każde z tych trzech usg mam u takiej innej Pani w Gamecie.
Mój dr nie robi tych szczegółowych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Moja dr ogólnie nie robi USG raczej bo nie ma u siebie aparatu :p więc ja zawsze dostaje skierowanie i idę do innego lekarza.
Teraz we wtorek jadę głównie sprawdzić te wody płodowe, ale pewnie zrobi już te ogólne 3 trymestru.
A docelowe to ostatnie mam jakoś na początku lutego, chyba 5.02.

Wczoraj zaliczyliśmy z Marianna sanki :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem po wizycie. Podczas badania poprosiłam czy możemy zobaczyć Synka, bo jestem ciekawa parametrów to usłyszałam, że to jest akurat najmniej ważne.. No to mówię, że ostatnio był ułożony pośladkowo i jestem ciekawa czy się przekręcił. Z komentarzem, że za 5 min musi wyjść odebrać dziecko za szkoły i zaleceniem, że następnym razem proszę umawiać się szybciej kazał się położyć. Dowiedziałam się tylko, że główka u góry pod sercem i że najwyżej będzie cesarka, ale z tym też da się żyć...
Przymierzam się do ćwiczeń, żeby Małego przekręcić. Rozważam też wizytę prywatną u innego ginekologa, żeby dowiedzieć się coś więcej, bo wczoraj to byłam może z 5 min na całym badaniu...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Kasiu współczuję takiej wizyty... Paranoja :-/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dziewczyny co taka cisza na pokładzie? :-)
Właśnie sobie uświadomiłam, że mamy mniej więcej 2 miesiące jeszcze tylko...
O mamo - zacznie się zaraz :-)
Jaki szpital w ogóle wybieracie?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja bym chciała na Kliniczną, ale wiadomo tam podobnie jak na Zaspie pierwszeństwo ma patologia ciąży i odsyłają do wojewódzkiego, albo do Redłowa...
Słyszałam, że w Redłowie tną krocze nawet jeśli nie trzeba, więc bardzo wolałabym nie.
Słyszałam też, że szpital w Kartuzach jest bardzo popularny... ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No własnie coś tak ucichło, a nasze terminy coraz bliżej.
Ja już też nie mogę w to uwierzyć, że zostało mi ok. 7 tygodni :)
Jeśli chodzi o szpital najbliżej mam Zaspę i pewnie tam będę się kierować. Ewentualnie Kliniczna. Aczkolwiek i tak najbardziej obawiam się tego, że nie będzie miejsca :(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Karolinka ja też myślę o Zaspie. Też ze względu na odległość, ale jak się zacznie oblężenie to nie wiadomo czy się dostaniemy. Chodziłam tam do Szkoły Rodzenia, gdzie zwiedzaliśmy porodówkę. To mój pierwszy poród więc tak naprawdę nie wiem czego się spodziewać. Mały się wierci ostatnio dość mocno i liczę, że się w końcu odwróci, bo mój prowadzący gin już dwukrotnie wspomniał o cesarce...
Macie już spakowane torby do szpitala?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja mam jeszcze 9 tygodni.
Będę się kierować na Kliniczną jak ostatnio.
Torby już prawie spakowane :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Właśnie najgorsze jest to myślenie, że będziemy jeździć od szpitala do szpitala. Ja właśnie muszę się w końcu spakować, jakoś ciężko mi to idzie a czas lecii :)

(ostatni post napisałam jako karolka128, pomyliłam moje konta)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć, mam abonament w luxmedzie i lekarz powiedział, że od 34tc (czyli za 4tyg) mam co tydzień robić KTG, ale - mimo, że mam w abonamencie KTG, to w luxmedzie go nie robią...
Macie pomysł, gdzie mogę chodzić w Gdańsku? Najlepiej Przymorze / Oliwa / Żabianka / Wrzeszcz...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Do szpitala
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć dziewczyny.
Pozwólcie, że dosyć późno ale i ja dołączę :)
W końcu przestałam pracować więc cierpię na nadmiar wolnego czasu :)
Termin mam na 16 marca. To moja druga ciąża, mam już cudowną 5-letnią córeczkę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witaj :-)
Dopisałam Cię do listy.
Dobrze, że już możesz odpocząć na L4.

xynka 4.03.2018
ika 9.03.2018
koralinaa 15.03.2018
Natalia256 16.03.2018
Darnelka 17.03.2018
Mart84 22.03.2018
Kasia 23.03.2018
Ania 25.03.2018
Hyo 28.03.2018
Dwupak 31.03.2018

Śruba 05.04.2018
yenna 06.04.2018
Dysia 07.04.2018
yevele 12.04.2018
Inga 15.04.2018
Kateleen1 17.04.2018
Agatka230988 17.04.2018
Agata_230789 29.04.2018
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja akurat chodzę do gin do LuxMed na Pomorskiej. Jeśli chodzi o sprzęt to załamka. Właśnie szkoda, że nawet nie mają KTG. W szpitalu w sumie muszą zrobić jak powiesz, że coś Cię niepokoi. A może jakiś inny LuxMed w Gda ma? Ja mam teraz wizytę w środę, a jestem w 34 tyg i może też usłyszę, że będę musiała robić :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny spieszę donieść, że Duduś się przekręcił :-D
Przez ostatnie 3 wieczory miałam w brzuchu prawdziwy you can dance, a wczoraj wieczorem cisza... Naliczyłam może ze 3 ruchy w ciągu dnia i nic. Spanikowałam, bo już miałam wizje, że może okręcił się pępowiną i pojechaliśmy o 22 na porodówkę na Zaspę.
Podłączyli mi KTG, lekarz zrobił USG i okazało się, że tak się szamotał, bo się przekręcał. Swoją droga miałam niespodziankę, bo dyżur miał mój prowadzący ciążę gin. W między czasie przyjęto 3 rodzące w 39 tygodniu ciąży, ale słyszałam, że w ciągu dnia było sporo.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Czesc Dzuewczyny :) oj, ale u mnie sie dzialo...i dzieje sie nadal :-/2 stycznia wyladowalam na Klinicznej z powodu skoku cisnienia, lezalam 4 dni i do domu. Zwiekszona dawka lekow i cisnienie bylo pod kontrola. W zesspym tyg mialam usg 3 trym w invikcie i dr Brzoska stwierdzila,ze.mam.dolna granice wod i nie podobaja jej sie przeplywy...do kontroli za.2.tyg. ale w.sobote znowu skok cisnienia i znowu jestem na Klinicznej :( a dzis jeszcze dostalam sterydy na plucka..jeetem przerazona mialam miec.jeszcze 2 mce.a.tu nic.nie wiadomo..boje sie :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

O kurcze Darnelka trzymajcie się dzielnie.
A te skoki ciśnienia to dokładnie jakie? Odczuwasz je czy po prostu mierzysz często z zalecenia?
Ja miałam na początku trochę skoków i ciężko mi było oddech złapać.
W poprzedniej ciąży z kolei wylądowałam na Klinicznej z powodu niskich ciśnień.
W środę mam właśnie usg 3 trymestru i też boję się czy wszystko ok. Tym bardziej, że skurcze mam bardzo często już.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Darnelka powodzenia!
Ja w pt mam USG 3 trymestru...mam nadzieję że będzie ok, ostatni miałam USG jakiś tydz temu bo miałam podejrzenie zbyt małej ilości wód, to mój pulpety już 1200 ważył! Jego siostra w tym czasie była mniejsza :p
W lux medzie w ogóle nie mają KTG, ja robiłam.prywatnie koło siebie na morenie z wygody po.prostu...
Właśnie odebrałam paczkę że smyka :p dzisiaj złożyłam zamówienie w Gemini, to w tym tyg może część rzeczy już spakuje do torby żeby mieć z głowy...
Trwa pranie ubranek :p jeszcze po córce muszę przejrzeć i poprac :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oooo Agata a gdzie na Morenie robiłaś?
Bo ja też z Moreny :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Darnelka, uf, niewesoło, czyli cały czas jesteś na klinicznej? Powodzenia, trzymam kciuki

u mnie nic ciekawego, jakaś niemoc mnie ogarnęła, strasznie ciężko mi ostatnio spać więc się odobraziłam z poduszką dla ciężarnych,
wyprawka powolutku chyba cała, teraz muszę zacząć prać i kiedyś spakować torbę, ale chyba u mnie bez pośpiechu bo szyjka długa i wszystko pozamykane,
mam nadzieję że się nam wątek rozkręci :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gabinety przy piecewskiej, inaczej startmed czy starmed :p miałam robić raz w tyg z tego co pamiętam i koszt 20 albo 30 PLN. Podlaczala położna / pielęgniarka, a później z wynikiem do lekarza który akurat tam przyjmuje i mówił czy jest ok czy nie. :)
A gdzie na morenie??
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A to fajnie wiedzieć :-)
Byłam tam kilka razy.
Ja mieszkam na Myśliwskim Wzgórzu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To trzeba się jak nic na jakieś spacery umawiać!! Pamiętam jak na początku z młodą spacery były super...a jakoś po miesiącu miałam już serdecznie dość bezcelowych i samotnych wypraw!!
Dzisiaj zaliczyłam fitness dla kobiet w ciąży :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Aaa...ja mieszkam koło przychodni na morenie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Taaa znam to. Każdy kafelek w chodniku na osiedlu znałam :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja też z moreny ;) i też bylam na fitnessie, może nawet na tym samym :) zapisujecie dzieci do tej dużej przychodni na morenie? Polozna na szkole rodzenia mowila ze tam dlugie terminy i nieciekawie, ale za ta przychodnia przemawia fakt ze osobno sa dzieci zdrowe/chore a tak to pewnie ze wszystkimi w malej prywatnej przychodni sie czeka. U mnie wszystko ok, na usg 3 trymestru mala miala prawie 1500 gramow więc miesci sie w normach ;) szaleje z wyprawka na całego i mam juz prawie wszystko :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ooo! A na którą byłaś? Ja na 18 :p
Ja mam tą przychodnie pod domem :) córka tam chodzi i powiem Ci że problemu nie ma z terminami. Czasami na dzieci zdrowe trzeba dłużej poczekać ale to Oli tak na zdrowe to same szczepienia, a na chore od ręki praktycznie. Fakt że nie zawsze do swojego lekarza, ale praktycznie zawsze udało mi się młodą zarejestrować na chore na ten sam dzień :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

to byłyśmy na tym samym :) właśnie ja też mam najbliżej tą przychodnie, więc chyba nie będę kombinować tylko tam zapiszę. Sama tam chodziłam jako dziecko :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

To trzeba się umówić następnym razem:) teraz we wtorki i czwartki będzie:)
Dziewczyny, będzie z kim się spotkać na morenie i wypić kawę! Ale żeście mnie uszczesliwily :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Darnelka trzymaj się dzielnie i trzymam za Ciebie kciuki, żeby wszystko było dobrze! W końcu mamy podobny termin porodu, niech tam Dzidzia się tak nie pcha na świat :)
Ja też byłam u Brzóski na USG ale 8 stycznia i też mam nieprawidłowy przepływ w lewej tętnicy. Dostałam Akard na 2 tygodnie i byłam u niej na kontroli tydzień temu i trochę się polepszyło, ale powiedziała, że średnią z obu tętnic mam w normie więc nic nie powinno się dziać. W sumie Mała rośnie prawidłowo i z wodami i szyjką też wszystko okej. Jutro mam wizytę u swojej Doktor to zobaczę co powie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Darnelka trzymam kciuki! Musi być dobrze :-)
Fajnie, że nam się trochę wątek ożywił. Adaś wraz ze zmianą pozycji uparł się na mój nerw kulszowy i boli jak diabli, ciężko nogę podnieść.
Śmiejemy się w domu, że taki mały, a już gra na nerwach.. ;-) Wieczorami to tak mi żołądek uciska, że mam wrażenie, że pęknę.
Szkoda, że mieszkam tak daleko od Moreny, bo chętnie bym dołączyła do Waszych spacerków. A może któraś z Was mieszka w okolicach Przymorza?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny jaki szpital najlepiej wybrać jeśli dziecko będzie położone pupa do dołu. A jest to drugi poród?
Gdzie nie będą kazali rodzić SN tylko zrobią CC.
Wiem, że w Wojewódzkim bardzo kładą nacisk na SN, na Klinicznej tez właśnie się dowiedziałam, że jeśli to drugi i kolejny poród to każą rodzić SN.
A mój Jaś jednak postanowił się ustawić znowu pupa do dołu i zaczynam się martwić co to będzie jeśli się nie odwróci.
Prywatnie to chyba nie ma porodów w Trójmieście?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dysia ja od początku byłam nastawiona na Zaspę, głównie ze względu na 3 stopień referencyjności. Do soboty Adaś też był ułożony pośladkowo i dwukrotnie na wizytach kontrolnych gin zasugerował mi cesarkę jeśli nic się nie zmieni. Wiem, że Zaspa robi dużo cesarek. Na 12 porodów 9 to podobno właśnie cesarki. Swoją drogą w ciągu tego tygodnia tak mi Mały dał w kość... możliwe że znów się przekręcił. Dopiero 14 będę wiedzieć jak teraz leży. Jasiek ma jeszcze czas, podobno w ostatniej chwili mogą się dzieciaczki obrócić więc możliwe, że jeszcze zmieni zdanie :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Staram się z nim rozmawiać, żeby jednak zmienił zdanie.
Ale jeśli ma charakter po mnie to raczej będzie uparty i postawi na swoim cokolwiek bym nie mówiła mu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kasia ja mieszkam na Przymorzu: )
Moja Mała ułożyła się prawidłowo wiec taki plus. Jednak dostałam skierowanie do poradni patologii ciazy z powodu tych moich nieprawidłowych przepływów w lewej tętnicy. Wiecie może czy w szpitalu na zaspie jest taka poradnia ? Pewnie i tak nie będzie terminów i skończy się na zrobieniu dopplera prywatnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

moja córka też narazie pośladkowo się rozgościła, ale lekarz mówił żeby narazie się tym nie przejmować bo jest jeszcze dużo czasu. łatwo powiedzieć... a książce w oczekiwaniu na dziecko są opisane jakie ćwiczenia robić, podobno zachęcają dziecko do tego żeby się obróciło. 8 lutego mam kolejne usg więc jeśli nadal będzie uparcie pośladkowo to chyba zacznę je uskuteczniać, na pewno nie zaszkodzi :) Jak nie masz tej książki to daj znać to CI napiszę co tam piszą ;) jak byłam na pokazie TENS to babka mówiła że podobno akupunktura też pomaga, ale ja bym się chyba tego bała...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mam tę książkę :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

to w mojej jest to na stronie 320, rozdział 8 miesiąc
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzięki :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

O jak fajnie :-) Musimy się kiedyś umówić, zawsze to będzie raźniej :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

No właśnie nie mają, w ogóle nie mają tego w ofercie. Tzn możesz mieć w abonamencie ale nawet wtedy tego u nich nie zrobisz.
Podobnie do niedawna było z prenatalnymi, mogłaś mieć białko pappa ale oni tego nie robią. Albo USG 15tydz, też zaczęli dopiero pod koniec roku robić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My po usg 3 trymestru :) na początku usg młody był d*pa w dół, a na koniec głowa więc dziewczyby spokojnie!
Z kolei córką jak z nią byłam w ciąży to się przekrecila jakoś w 36 czy 37 tyg ;)
Ogólnie z młodym ok, aktualnie 29tc3dzien wg iść 29tc1, waży ok 1330 i co najważniejsze nadal jest chłopcem:D
Mąż dzisiaj wziął wolne i byliśmy po usg na śniadaniu w Sapore w Gdańsku na tkackiej i powiem wam że polecam :) kawa/herbata + śniadanie 8.50 za osobę :p
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny macie już wybraną położną środowiskową? Szukam też dobrego pediatrę najlepiej gdzieś z okolic Przymorza lub Oliwy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej dziewczyny, po pierwsze bardzo Wam gratuluję że wkrótce zostaniecie mamami, szczerze! Sama mam roczna córeczkę i wiem jaka to wspaniała przygoda na Was czeka!
Za kilka miesięcy będę położna (mam nadzieję) ale przed tym potrzebuje Waszej pomocy. Swoją prośbę kieruje do przyszłych mamusiek, które są w pierwszej ciąży. Do zakończenia pisania pracy licencjackiej potrzebuje Waszych odpowiedzi w ankiecie, jest ona krótka i sprawdzi Wasza wiedzę na temat porodu (to dobry sprawdzian również dla Was przed tym ważnym dniem, na końcu zobaczycie ile zdobyłyscie punktów).
Jeszcze raz bardzo Was proszę o wypełnienie ankiety, bardzo mi tym pomożecie, a to link :
https://docs.google.com/forms/d/1miV9vcobzPRJMPqWkVZkTFg5anz0PCJWvgkY-xz5OEI/edit
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej, ankieta jest trochę źle skonstruowana - niektóre pytania powinny mieć możliwość wyboru więcej niż jednej odpowiedzi zamiast odpowiedzi typu "wszystko poprawne" lub "a i b poprawne" bo to sugeruje odpowiedź, ankieta powinna tego unikać.
Są też pytania, w których powinno być bardziej doprecyzowane o co chodzi (np "Czy podczas porodu można przyjmować inne pozycje, niż leżenie na plecach?" - czy można z punktu widzenia rodzącej i dziecka, czy też czy wolno w polskich szpitalach? )
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Chodzisz do szkoły rodzenia? Żeby zajęcia były refundowane trzeba wybrać położną ze szkoły, do której się chodzi :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mój syn robi sobie ze mnie chyba jaja. Ostatnio na usg w środę ułożył się znowu główką do dołu :-)
Co usg to inna pozycja. Ciekawe czy tak zostanie czy jeszcze fiknie kilka razy salto
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z Jaśka może akrobata rośnie ;-) U mnie chyba bardziej w piłkę idziemy, bo ciągle jestem kopana :-)
Śruba jak zaczynałam Szkołę Rodzenie nie wiedziałam o refundacji i za zajęcia zapłaciłam. Dziś byłam na spotkaniu z położną, teraz ma nas odwiedzić 21 lutego. Jestem dobrej myśli :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też co USG to inna pozycja :p wczoraj przekrecil się w trakcie badania...
Mam ostatnio jakiś spadek energetyczny :/ za to moja córka jak nic wznosi się na wyżyny i nie wie co to zmęczenie :p
ja mam położną w przychodni na morenie, tam też chodziłam do szkoły rodzenia w pierwszej ciąży :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Agata u nas to samo.
Ja ledwo co jestem w stanie ogarnąć coś w domu a Zuza jak huragan do 23 wariuje :-)
I jak ja mam nad nią nadążyć?
Ciekawe jak to będzie z dwójką... Oj ciekawe hehe

Dysia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Doskonale Was rozumiem. Mój synek naszczescie w żłobku, więc zanim wróci mam czas na wszystko. Dzisiaj zaczynam prac rzeczy dla małej... Jesteście już spakowane do szpitala? Cześć z Was Wspominał że jest z Gdańska, a są tu jakieś gdynianki? :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Moje walizki spakowane. No w sumie prawie, bo kilka rzeczy muszę jeszcze dorzucić, ale w razie jakiejś wcześniejszej wpadki jestem przygotowana :-)
Swoją drogą. Znajoma urodziła niedawno w 35 tygodniu. Dziecko zdrowe, silne, 10 punktów.. Także wszystko możliwe ;-)
No, ale oby nasze maluchy czekały grzecznie w brzuchach do 38 tygodnia :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

O mamo, my jesteśmy w 35 tygodniu.
Byliśmy dziś na wizycie. Adaś waży 2100. Kolejna wizyta za 2 tygodnie. Główka na dole :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja też już po usg, młoda główką w dół, 2240 g. Ale szyjka już skrócona więc trzeba dopakować torbę do szpitala ;) Co bierzecie do szpitala dla dziecka? Ja narazie mam rożek, kocyk, pampersy, pieluszki tetrowe, ubranka, mokre chusteczki, linomag. Coś jeszcze trzeba wziąć?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No ja właśnie też dziś byłam u lekarza i Mała już się ustawiła i dość mocno napiera. Lekarka powiedziała, że możemy nie wytrwać do końca i możliwe jest, że wyskoczy szybciej :) jutro zaczynam 37 tydzień więc mam nadzieje, że jeszcze spokojnie posiedzi w brzuszku chociaż z tydzień albo dwa :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja w weekend chce zabrać się za pakowanie żeby zobaczyć czy jeszcze coś potrzebujemy...
Ja dla bobasa biorę koc (może rożek ale jakoś ich nie lubie) bodziaki, czapkę, niedrapki, smoczek, pajace, pampersy, pieluchy tetrowe, podkłady do przewijania (dla mnie od razu też:p ) z kremem do pupy mam problem spory...nie mam pojęcia co wziąć:/ linomag u młodej nam się kompletnie nie sprawdził...

Ja już nie mogę się doczekać jak Marianna dostanie się w końcu do zlobka, liczę na to że we wrześniu w końcu pójdzie :p jutro świętujemy jej półtora roku :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Smoczek też biorę i szczotkę do włosków. I ręcznik z kapturkiem. Resztę tak jak napisała Agatka. Maść Alantan. Zastanawiam się, bo gdzieś wyczytałam, żeby zabrać gaziki jałowe i sól fizjologiczną. Było też mydełko i i oliwka, ale podobno nie kąpią noworodków w szpitalu i sama już nie wiem. A co z pępuszkiem, bierzecie Octenisept?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W szpitalu pielęgnują octaniseptem pępuszki położne.
W Redlowie nie kąpią maluchów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A dziewczyny macie jakieś wypróbowane wkładki laktacyjne ? Polecacie jakieś ? Jest tyle tych firm ze się można pogubić;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Z mojego doświadczenia trzeba kilka przetestować zeby dobrać odpowiednie dla siebie. Troche ich potrzeba wiec chyba nie ma co inwestować w jakies super drogie. Mi najbardziej odpowiadały te z podwojnym klejem. Dzięki temu wkładki nie przemieszlay się w biustonoszu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

U nas w Szkole Rodzenia rozdawali próbki z różnych firm więc na początek jest, potem jak napisała Poprzedniczka wybiorę to co mi najbardziej odpowiada.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Aaaa i "oliwkują" parafiną wiec nie trzeba nic brać. Położne raz dziennie wpadają do pokoju, obrabiają że tak to ujmę dziecko i wychodzą;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja do pupy biorę Bepanthen. Sprawdził się i sprawdza nadal u córki.
A Wkładki dla mnie najlepsze były Johnson.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak młodą urodziłam na klinicznej to nie kapali, dopiero jakoś dzień przed wyjsciem (ja lezalam 5 dni) pani ją wykapala. Mieli tez wszystkie środki od mydła przez balsam :)
Gaziki też mieli i sól fizjologiczna więc tego nie biorę.
Ja wkładki mam jakieś najtańsze bo nie nastawiam się jakoś dziko na karmienie, z młodą nam się nie udało i strasznie duzi psychicznie mnie to kosztowało więc teraz po prostu co ma być to będzie.
Laktator ręczny chyba wezmę...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Też rodziłam na Klinicznej. Faktycznie dużo mieli.swoich rzeczy.
Teraz kierunek - Zaspa :-)
Nie.wiem czego się spodziewać
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

chyba wszystkie spotkamy się na Zaspie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzięki Dziewczyny, to nie biorę niepotrzebnych rzeczy i tak mam torbę jakbym na wczasy jechała, a nie na 3 dni do szpitala.
Fajnie byłoby Was zobaczyć na Zaspie, ale jakoś nie wszystkie na raz, bo mnie odeślą z IP jak będzie Was za dużo jednocześnie, a tego bym nie chciała. Od początku mam Zaspę w planach i w sumie jak znów będzie bum urodzeniowy to nie wiem gdzie się kierować.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

A pakujecie jedną czy dwie torby? Mi na szkole rodzenia mówili że lepiej dwie- jedną do porodu a druga po porodzie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja mam dwie. Jedna dla mnie a drugą dla Jasia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Też mam dwie. W jednej swoje rzeczy, w drugiej dla Maluszka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja biorę dwie ale podział: torbę do porodu i po porodzie na pobyt w szpitalu. To chyba bardziej logiczne no i sprawdziło się za pierwszym razem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

No, ale generalnie torba na poród to co zawiera? Jak tam prawie nic nie trzeba mieć ze sobą. Koszula do porodu, klapki, dokumenty, woda i pierwsze ubranka dla dziecka zaraz po porodzie.i jedna pieluszka.
A tak na serio to koszule i Klapki zakladasz na siebie zaraz na Izbie Przyjęć i tyle.
Ja właśnie miałam podział taki jak teraz pisałam i też mi się to sprawdziło. Także w sumie jak która woli. Jak Wam wygodniej.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Laski a ja znowu na Klinicznej :( stan przedrzucawkowy...ale nic jeszcze Nie wiem co dalej. Wczoraj wieczorem mnie przyjęli, a w weekend też pewnie niczego się nie dowiem. Doła mam jak cholera, że znowu zostawiam córeczkę :( Ta ciąża przeczolga mnie na maxa :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Darnelka, jejku biedna :( oby to juz byl ostatni raz, mam nadzieje ze jednak w wekkend cos zarządza, kciuki!
Ja tez dzis po usg, mlody z waga 2306 g, takze wielki, wyprzedza termin o 2 tyg.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Darnelka trzymaj się! Jesteśmy w Tobą, dzielna jesteś :-) Musi być dobrze!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Darnelka jestem z Tobą :-*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja kierunek Kliniczna ;)
Darnelka trzymaj się!! Daj znać jak się coś dowiesz!
Torby będą dwie, jedna moja, druga młodego.
Wczoraj robiliśmy impre w domu, goście rozeszli sie ok 4 a mloda wstala po 7... jezuuu :p wczoraj caly dzien w kuchni + plac zabaw + sprzątanie a dzisiaj ledwo żyje :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dzięki dziewczyny za radę odnośnie wkładek, jakoś z czasem jakieś sobie dopasuje:)
Ja pakuje dwie torby, na porodówkę i po porodzie. Zobaczymy jak to się sprawdzi. Ja też się kieruje na Zaspę :) mam nadzieje ze starczy dla nas miejsca :)
Darnelka trzymam za Ciebie kciuki i nie martw się, najważniejsze, że jesteś pod specjalistyczną opieką! Czekamy na dalsze wieści.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dodalabym szlafrok, ręcznik, skarpetki, płyn do kąpieli, banan, żelki i jakieś kanapki dla osoby towarzyszącej;) z doświadczenia wiem ze mogą się przydać;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

To wyżej odnośnie torby do porodu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny robicie sesję noworodkowe? Bo ja na pewno, mam po młodej taką sesję i jest ehhhh....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja planuję zrobić.
Zuzi robiłam i teraz też chcę. Piękna pamiątka.
A masz kogoś do polecenia?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Darnelka, trzymam mocno za Was kciuki!

robię sesję noworodkową, będę robiła u ameliephoto, koleżanka polecała bo dziewczyna przyjeżdża do domu. Zawsze to lepiej niż jeździć z noworodkiem po mieście ;) Mąż przeciwny, bo drogo itd ale postawiłam na swoim, myślę że to będzie przepiękna pamiątka ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja dla młodej robiłam u Łukasza tokarskiego z Gdyni. Jako jedyny zgodził się udostępnić nam wszystkie zdjęcia a nie tylko te 10 obrobionych, placilismy 550 PLN zdjęcia wyszły piękne, dostaliśmy 20 wydrukowanych i obrobionych (kolor i czarno biale) + wszysykie pozostale z swsji nieobrobione.
Właśnie do niego napisałam jak teraz cennik wygląda ;)
On też do domu przyjezdza , a to dla mnie warunek konieczny :p
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A ja się podłamałam.. Odebrałam wyniki wymazu. Okazało się, że przypałętał się paciorkowiec, wizytę mam dopiero 28. Dobrze, że jutro rano położna przychodzi, bo wariuje. Naczytałam się o zagrożeniach i powikłaniach przy porodzie i strasznie się boję. W antybiogramie mam zalecaną penicylinę, ale podobno jako dziecko byłam na nią uczulona. Nie wiem jak jest teraz. Mama mówi, że nawet nie jest pewna czy na pewno chodzi o penicylinę.
Do tego w domu ciche dni.. Lekki spadek formy. Lęki, obawy i strach porodowy daje się we znaki również Mojemu. Jest cierpliwy, ale wczoraj chyba i on miał przeze mnie kryzys. Włączyła mi się jakaś negacja wszystkiego i widoki w czarnych barwach. Żadne racjonalne argumenty do mnie nie przemawiały. Czuję się przybita i chciałabym, żeby już było po wszystkim...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Hormony robią swoje :/
Złota zasada którą każda z nas notorycznie łamie - nie czytaj internetow, szczególnie jak masz jakiś zły wynik bo to tylko pogłębia wk**wa i załamania...
Mężczyźni nasi też mają ciężko:/ mój chciałby trójkę dzieci ale sam mówi że nie wie czy dałby radę znieść moja trzecia ciążę jak po dwóch ma dość. Ja bez bicia się przyznaje że mam huśtawki nastrojów a o spadku mocy już nie wspominam. Druga ciąża idzie zdecydowanie szybciej, ale jest jednak ciężej, fizycznie czuje się jak stolec a w pon ma z jedzie na tydzień na delegacje (już się cieszę że zostaje samą z córka:/ )
Ale będzie dobrze, zobaczysz! Najwyżej od gina dostaniesz jakiś antybiotyk, nerwy w końcu miną i będziesz spokojniejsza!
Kurczę, wiecie że nie pamiętam czy miałam w pierwszej ciąży ten wymaz gbs...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hormony, obawy... Wszystko na raz. Normalne :-)
Nie martw się GBS. Bo ja też miałam w pierwszej ciąży. Spokojnie podadzą Ci antybiotyk. To nic groźnego.
Pierwszy poród trwa kilka godzin wiec spokojnie. Do dziecka zdąży dojść dawka leku. Nic się nie bój :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Laski no to chyba jestem pierwsza :) W sobotę wieczorem miałam masakryczny skok ciśnienia i decyzja,ze w niedziele z rana indukcja...a ja szok, że w.moim stanie i z moimi dolegliwosciami nikt nie wspomnial o cc, dr stwierdziła,ze jak ciśnienie skoczy do 200 to wtedy owszem ciecie a tak to indukujemy. O 7.30 byłam na pogotowie pod ktg i oxy, od 9 skurcze ma-sa-kry-czne i moje błagania o znieczulenie :D anestyzjolog coś nie.mogl do mnie dotrzec a ponoć cały czas "już do Pani idzie" :D o 11 nagle hasło "rodzimy" , 3 parte i o 11.10 Matyldzia była z nami :) jesteśmy na Klinicznej, ale niestety mała leży w inkubatorku i ma antybiotyk najprawdopodobniej przez mój gbs + :( urodziła się w 36+1 tc z wagą 2435g, 49 CM i 10 pkt :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na porodówce * miało być :) słownik wariuje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Woooooow gratuluję :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Darnelka wielkie gratulacje!! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Darnelka, gatulacje! Ale kruszybka z corki, odpoczywajcie i zbierajcie sil!
No teraz to chyba bedzie chwila przerwy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Darnelka gratulacje!! Trzymajcie się dzielnie :)

Kasia nic się nie martw tym paciorkowcem. Mi też wyszedł + i też się na początku podłamałam ale moja doktor mnie uspokoiła, że dadzą antybiotyk i wszystko będzie okej. Nie ma co się stresować na zapas. Tylko musimy o tym pamiętać jak już pojedziemy rodzić:)
Ja się tylko obawiam że nie ogarnę kiedy to już jechać :) Ale wszyscy mi mówią że będę wiedziała na pewno :) Coraz bliżej terminu to coraz więcej pytań :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Darnelka super! Ogromne gratulacje :-) Niedługo nasza kolej Dziewczyny :-) Jak się zacznie to nie nadążymy pisać ;-)
Dzięki za słowa otuchy, teraz myślę gdzie tu wykonać test uczuleniowy na penicylinę, żeby mieć pewność czy mogą mi ją podać. Położna też trochę mnie uspokoiła. Musi być dobrze!
Znajoma miała termin na 27 lutego. W sobotę dostaliśmy informacje, że pojechali na Zaspę na jakieś dodatkowe badania, a rano, że w nocy miała cc. Usilnie chciała rodzić w Pucku, a teraz nie może nachwalić się opieki na Zaspie. Z tego co się dowiedziałam skakało jej ciśnienie, do tego mało wód, wiek, pierwsza ciąża więc jej prowadząca dała skierowanie na patologię ciąży. Wszystko skończyło się dobrze... a i podobno jedzenie dobre. Tatuś nowo narodzonego Jędrusia opowiadał, że jak przynieśli rosołek to sam chciał go spałaszować tak ładnie wyglądał ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

no to dobre wiadomości, oby więcej takich :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witajcie... kto wie czy do Was nie dołączę.. termin na 24.02 ale chyba nic z tego.

GRATULACJE DLA PIERWSZYCH MAM I ICH POCIECH!

Dziewczęta.. czy któraś z Was, mieszkających w Gdańsku, planuje rodzic w szpitalu wojewódzkim?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Darnelka, gratulacje! dużo zdrówka dla Was:*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gratulacje :-). U mnie małe rozwarcie. Zaczynam 36tc. Dostałam luteina i nospe, żeby przeciągnąć mała Jeszce dwa tygodnie. Zobaczymy jak nam się to uda. Odpoczywam. Ale mam taki silny "instynkt wicia gniazda" że ciężko mi usiedziec na miejscu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej Dziewczyny !:) co tam słychać ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja planowałam rodzić w Wojewódzkim, ostatnio ma niezłe opinie (sąsiadka i znajoma rodziły), a bardzo mi zależało na porodzie naturalnym. I zawsze jakaś szansa jest, żeby się załapać na poporodową "jedynkę" z możliwością odwiedzin przez męża.
Niestety młoda się przekręciła głową w górę niecałe dwa tygodnie temu:( Dziś (35t1d) idę na USG i może dowiem się więcej, ale najprawdopodobniej będę musiała mieć cesarkę, bo pierwsze dziecko było duże (4kg), a drugie zapowiada się jeszcze większe:( Trochę mnie to podłamało, bo pierwszy poród wspominam bardzo dobrze i bardzo chciałabym to dobre doświadczenie powtórzyć. Cesarka mnie przeraża (jestem z tych, co panikują przy pobieraniu krwi, a jak się skaleczę, to mężowi każę plasterek przykleić:P), przedłużony połóg, opóźnione karmienie piersią, zajmowanie się dzieckiem przy ryzyku, że się rana rozejdzie... I jeszcze starszak, który też by coś chciał, dom do ogarnięcia, nie wyobrażam sobie tego.
Jak się okaże, że nie mam przeciwwskazań, to będę chciała iść na próbę obrotu zewnętrznego. Czy któraś z Was słyszała o takich przypadkach w Gdańsku? Nie wiem do którego szpitala się kierować w tej sprawie, może coś słyszałyście od znajomych mam?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

yenna, a ile teraz waży że się zapowiada jeszcze większe? Może się jeszcze zmieni pozycję, trzymam kciuki, dawaj znać, co do zabiegu przekręcania to niestety nie pomogę
u mnie bez zmian, wizyta dopiero za 2 tygodnie, więc jeszcze na spokojnie jakieś pranie, pakowanie toreb;
a jutro już marzec! jak ten czas zleciał :)
Darnelka, a co u was? jak sobie radzicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

U mnie też spokojnie. Dziś byłam na wizycie. Szyjka długa, wszystko pozamykane, Duduś nie pcha się na ten świat. Może i dobrze, bo tu taki mróz. Do 24 marca jeszcze trochę czasu więc korzystam z odpoczynku zwłaszcza, że co raz ciężej.
Z GBS czekamy do porodu. Mam nadzieje, że wszystko będzie ok. Dużo ciepełka :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja właśnie wracam od lekarza. Stwierdziła na usg bezwodzie, łożysko już ze złogami, szyjka już gotowa do porodu. Jutro rano mam się stawić na izbę przyjęć bo dostałam skierowanie i maja decydować. No ciekawe, możliwe że czeka mnie wywoływanie. No zreszta zobaczymy co jutro powiedzą i czy będą miejsca na patologii.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czesc Dziewczyny,
Ja niestety musze leżeć... Brzuch mi się stawia jak tylko wstane. Do tego szyjka robi się miękka. Takze piesze wycieczki tylko do łazienki a jeszcze troche mi zostało:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej dziewczyny, a wiecie może czy gdzieś pozwalają rodzić inaczej niż na plecach?

I jeszcze jedna rzecz - zaczynam 35tc, we wszystkich poradnikach piszą, że powinnam zacząć chodzić do lekarza częściej i zapytałam o to na ostatniej wizycie, ale mój gin powiedział, że nie ma takiej potrzeby, jeśli nic złego się nie dzieje. Jak jest u Was?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na Zaspie rodziłam na boku. Położna doradzała pozycję biorąc pod uwagę ułożenie dziecka.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

W Redlowie położna sama proponowala mi różne pozycje...bylam zdziwiona bo nastawialam się tylko na rodzenie na plecach.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja po 30tc chodze co 3 tyg.
Tak samo bylo w pierwszej ciąży.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

karolinaa, ojej brzmi strasznie, udało Ci się dostać do szpitala? Pewnie będą powtarzać usg. Trzymam kciuki
Dwupak, a szyjka miękka po badaniu tak? a skraca się też?
Śruba, piszą że niby wszędzie można rodzić w innym pozycjach ale jak to jest w praktyce to nie wiem, 5 lat temu na klinicznej raczej nie byłoby problemu ale ja jakoś wolałam na plecach. Co do wizyt to moj gin powiedział że po 34 tc co 2 tyg wizyty, ale mi akurat wypadnie od 35 tc. Ale w pierwszej ciąży chyba nie miałam częstszych wizyt z tego co pamiętam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Szyjka miękka ale nie skraca się podobno...i to mi powiedział gin.po badaniu. To twardnienie brzucha moze powodować skracanie wiec leżę. Następna wizyta w przyszlym tyg.wiec zobaczymy czy to coś dało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

M
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Od 14 lutego (to był 35 tydzień ciąży) chodzę co 2 tygodnie. Byłam wczoraj, następna wizyta 14 marca.
Dziewczyny a jak to jest z tym ZZO, czytam i już sama nie wiem. Niby na plus, ale dużo piszą o powikłaniach, wydłużeniu 2 fazy itp.
Co myślicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem raczej przeciwna Zzo. Nasluchalam się trochę o bolu pleców który powraca pozniej przy miesiącach lub zmianie pogody. Chyba się zwyczajnie boję. Polecam Tensa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja miałam ZZO...i powiem tyle że jest to najgenialniejszy wynalazek świata:D 3 godziny swietego spokoju i czasu na regenerację aby dalej moc się męczyć :) ogólnie mega polecam i jak tylko będę mogła biorę i tym razem. tensa...dla mnie nie działa kompletnie. Ale wiadomo że na każdego działa co innego.
U mnie w pon wizyta więc zobaczymy czy wszystko ok, a za tydz mam iść, ciekawe czy młody się przekrecil ale raczej cały czas pupa w dół jest z tego co czuje...
Jeszcze we wtorek mój ma z wyjeżdża na delegacje i zostaje samą z młodą, mam nadzieję że nic się nagle nie zacznie dziać :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Melduje się z Klinicznej! Pierwsze podejście miałam dziś na Zaspie ale tam mnie tylko zbadali i odesłali do innego szpitala bo brak miejsc. Tutaj się udało. Badania ogólnie już miałam, czekam na usg i pewnie wtedy będą podejmować decyzje co dalej. Ale ogólnie porodówki zapełnione jednak przy mnie żadnej rodzącej nie odesłali. Ale jestem dobrej myśli :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Powodzenia!! :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

No właśnie koleżanka ostatnio rodziła i mówiła, że jak tylko będę miała opcję to żeby brać znieczulenie. Tylko wtedy to już w ogóle nie wstajesz żeby się nie wywalić, więc się zastanawiam.
No i trzeba pilnować, żeby za szybko nie postawili do pionu po porodzie, bo wtedy rzeczywiście mogą być powikłania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wszystko zależy od Ciebie i tego jak długi będziesz miała poród. Moj trwał 13 godz i choćby nie wiem jakie miały być skutki uboczne dla mnie to miałabym to gdzieś i bralabym :p no i brałam:D ja się bardzo szybko po porodzie pionizowalam, nie chciałam wózka i samą poszłam do sali poporodowej... ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

hej :) dziękuję za gratulacje :* na razie u nas ok, chociaż za mną bardzo ciężki czas...Malutka dopiero w środę wypisali że szpitala wiec tydzień byłam bez niej :( codzienne wizyty na Klinicznej i ogarnianie starszej były ciężkie do pogodzenia, ale jakiś się udało, jednak serce bolało, że co rusz którąś zostawiam :( ale teraz jest już dobrze. Matylda w ogole nie płacze, tylko je i śpi :) teraz już padam, ale moze jutro uda mi się coś więcej napisać o samym porodzie :) pozdrawiam Was!
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

No cześć Dziewczyny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No cześć Dziewczyny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No cześć Dziewczyny! Antosia w piątek w nocy przyszła na świat! w czwartek położyli mnie na patologii ciazy a w piątek miałam zaplanowany test oxy a sobotę miałam mieć indukcję ze względu na bezwodzie:( jeszcze zrobili mi usg w piątek i powiedzieli ze mała ma 2500 wiec malutka. Rano w piątek założyli mi jeszcze balonik na szyjkę macicy bo nie miałam rozwarcia i coś tam ruszyło bo zaczęłam mieć skurcze co 12 min ale po 2h mi przeszło. I około 16 zrobili mi test oxy ale w trakcie lekarz stwierdził ze nie czekamy z indukcja do jutra i wywołujemy dziś wiec Ok 18 zabrali mnie na porodówkę i podłączyli. I takim sposobem o 23:39 mała była już z nami ale okazało się ze jest maleńka i wazy 2360 mierzy 51cm i zabrali ja do inkubatorka. Dodatkowo tak szybko mi się rozkręciło ze za późno dali mi antybiotyk i mała te ma na ten gbs. Ale może dziś już mi ja dadzą, wiec czekam :) Mała urodziła się w 39tyg :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Darnelka wypisali Małą tak późno bo mało ważyła ? Czy coś z my gbs nie tak?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

karolina, serdeczne gratulacje! :) ale córeczka malutka, cały czas jest w inkubatorze?
widzę że dziewczynki zaczęły wypakowywanie, ciekawe kiedy pierwszy chłopak będzie
Darnelka, super że już jesteście razem, dawaj znać jak już sie zgracie :)

co do zzo to ja mam mieszane uczucia, teraz jak wspominam ból to chyba jednak bym się zdecydowała, mam nadzieję że drugi poród chociaż szybszy będzie, ale wiadomo że każdy ma inne preferencje i odczucia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gratulacje dziewczyny, ale Wam zazdroszczę :-)
U mnie końcówka ciąży koszmarna. W zeszłym tygodniu dostałam jakiegoś uczulania. Najpierw myślałam, że to może od oliwki więc odstawiłam. Niestety wysypka się nasiliła. Najpierw obejmowała tylko boki brzucha w miejscu rozstępów, potem piersi i brzuch. Teraz zaczyna się na plecach i ramionach. Swędzi jak diabli. Zrobiłam próby wątrobowe, żeby wykluczyć cholestazę, a wczoraj już nie wytrzymałam, bo od tego swędzenia aż dreszczy dostawałam i poszłam do swojego gina. Stwierdził ostutkę (pokrzywkę) ciążową-rzadką ale spotykaną dolegliwość w 3 trymestrze. Jakaś alergia hormonalna, która mija po porodzie, a teraz leczy się ją tylko objawowo. Dostałam syrop i maść. Po syropie jestem senna, ale jest lekka poprawa. Zalecił jeszcze konsultacje w zakaźnym, żeby wykluczyć coś poważniejszego więc pojechaliśmy jeszcze wieczorem na IP żeby ocenili jak bardzo jest to poważne. Jakby okazało się coś zakaźnego od razu byłaby cesarka. Na szczęście Małemu nic nie zagraża-przepływy w normie, ilość wód płodowych też, ale do porodu jeszcze daleko. Martwi mnie waga Małego. Z USG wyszło 2500 plus minus błąd 400g więc ma jakieś 3kg w 38 tygodniu. Co prawda narzekał trochę na sprzęt, więc to może stąd takie dziwne parametry. 14 mam wizytę w przychodni więc skorygujemy wagę. Czuję się strasznie i psychicznie i fizycznie. Wyglądam jak trędowata, jestem zmęczona i zdołowana.
Mam nadzieje, że Wy lepiej znosicie końcówkę ciąży. Sorki... musiałam się wyżalić :-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Malutka była jeden dzień w inkubatorze i od razu mi ja dali żebym karmiła :) ale miała antybiotyk na gbs wiec wychodzimy najprawdopodobniej dopiero dziś :) ale miała go tylko profilaktycznie i crp od kiedy się urodziła jest w normie, z krwi tez nic się nie wyhodowalo, wiec nie złapała odemnie paciorkowca :)
Kasia to USG to powiem ci z ta waga jest naprawdę jak w loterii. Mi wyszło w USG ze Antosia wazy 2700 ale ze miała główkę bardzo nisko to mierzyli z kości udowej. Urodziła się 2350 i dlatego tak wychodziło z USG bo jest dość długa czyli 51cm ale po prostu szczupła.
Trzymaj się i bądź silna, to już końcówka
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kasiu, nie przejmuj się tym usg. Bardzo często są rozbieżności. A jak bylo poprzednim razem? Jest przyrost?
U mnie tez końcówka nie jest łatwa. Ciągle leżę ale juz niedługo 38 tc i bede mogla spakować torbę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

U nas dzisiaj cudowny dzień -maz wraca z tygodniowej delegacji, już się z Marianna nie możemy doczekać :p młody w brzuchu szaleje okrutnie, ostatnio w zeszłym tyg na wizycie tak dawał czadu że nie szło mu tętna zmierzyć bo się przekrecal cały czas.
Ja jakieś 2 miesiące temu miałam okropna
swedzaca wysypke...musialam iść do dermatologa i okazało się że mam zapalenie Mieszkow wlosowych...dostalam tab antyhistaminowe + maść i dzięki Bogu pomogło.
Zaczynam powoli odczuwać stres związany z porodem...serio :p i z tym że młodą na tyle czasu zostawię i nie będę jej widzieć:/ już samą nie wiem czy bardziek boję się porodu czy rozłąki. No i jeszcze ja nie lubię noworodków...strasznie po prostu nie lubie pierwszych 3 miesięcy życia dziecka więc tym razem m0cno trzymam kciuki żeby obyło się bez załamania i baby bluesa...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Torbę już możesz pakować ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja mam torbę spakowana od 34 tc :p
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Też bym chętnie spakowala ale nie mogę chodzić:( a wiadomo przy pakowaniu trzeba trochę połazić po domu i pozbierać gadżety z różnych kątów a na to nie mam zdrowia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Możesz siedzieć z listą i pokazywać palcem skąd co przynieść ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Serio?
Kto nie przeżył ten nie wie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7

Dziewczyny, czy boli Was spojenie łonowe?
Ja od tygodnia przy kazdym chodzeniu czuje jakbym ostro w nie przywalila:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Hej, a jak to jest z tym gbs, po prostu przychodzisz do szpitala i dostajesz antybiotyk, czy np biorą wcześniej, żeby obserwować?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jedziesz i dają. Tylko musisz się wyrobić 4 godziny przed drugą fazą, żeby antybiotyk zdążył zadziałać. Miałam w poprzedniej ciąży i podawali mi przez cały poród, co 4h. Główna wada gbs+ jest taka, że się nie uniknie założenia wenflonu, bo antybiotyk jest podawany dożylnie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzięki. Wenflon mi nie przeszkadza, kiedyś miałam, poproszę, żeby mi wkłuli w dłoń, to było dość wygodne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dzisiaj po USG :) musieliśmy wziąć że sobą młodą wi2c zobaczyła brata. Rysiek ma.ok 2500 więc są szanse że będzie spory (mloda przy urodzeniu wazyla 2900), idzie równo w 50 centylu.
Może cię boleć spojenie bo się rozciagasz, bobas Cię rozciaga :)
Zmęczona jestem jak diabli ostatnio, nic tylko bym lezakowala... :/
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja dzisiaj też po usg, młody ok 3 kg, mi się wydaje sporo bo do terminu OM jeszcze mc. Poza tym pobrane próbki do badań, jeszcze muszę podskoczyć do laboratorium ale to może w przyszłym tygodniu. Co do spojenia łonowego to ja akurat nie odczuwam, za to plecy i biodra bardziej dają w kość. No i moja najlepsza przyjaciółka zgaga :D nie chce się ode mnie odkleić ostatnio.
A co słychać u reszty dziewczyn? :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Coraz aktywniej na tym naszym forum. Witamy na świecie wszystkie maluszki :-). U nas jeszcze 16 dni do terminu z @. W piatek byłam na wizycie i miałam ktg. Bez zmian od trzech tygodni palec rozwarcia, skurczy brak. Ja czuję się nieźle, torba spakowana i czekamy. :-). Teraz jestem chyba spokojniejsza niż kilka tygodni temu. Mam nadzieję że to pozytywne nastawienie się nie zmieni hehe. Pozdrawiam Was gorąco!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jesteśmy po wizycie. Do porodu 10 dni, a tu żadnych oznak zbliżającego się rozwiązania. Szyjka długa, przepływy w normie, ilość wód też. Zwolnienie na kolejne 2 tyg, jak się nic nie zmieni do 28 marca i nie będzie postępów to 31 marca idę na oddział. Mam nadzieję, że do tego czasu Adaś zdecyduje się wyjść, bo Wielkanoc w szpitalu to jakoś niewesoła perspektywa. Póki co cieszę się, że leki na tą paskudną pokrzywkę działają, lepiej śpię (bo już tak nie swędzi) i korzystam z pogody. Spaceruję z psem, próbuję ogarnąć dom (chociaż z brzuchem to już ciężko nawet odkurzyć). Wczoraj miałam ochotę ulepić pierogi z mięsem, ale poddałam się jak uświadomiłam sobie ile to stania, a właśnie najbardziej kręgosłup dokucza mi jak stoję w miejscu. Wyszło szybkie spaghetti ;-) Korzystam z tego, że jeszcze mogę jeść to na co mam ochotę, potem przy karmieniu piersią różnie może być. Potwierdziło się Adaś ma niecałe 3 kg, ale tak jak pisałyście biorę na te wszystkie USG poprawkę więc póki co się nie martwię. Może być też tak, że urodzi się w 41 tygodniu i wtedy zdąży jeszcze do końca marca nadrobić. Myślałam, że Adaś załapie się jeszcze na Ryby, jak jego tatuś, ale idzie chyba w Barana :-) No nic zobaczymy kiedy nasz Kurczaczek się wykluje. Pozdrawiamy gorąco Mamuśki :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja na razie po KTG, najnudniejsze badanie świata, pod koniec zasnęłam od tego szumu :P
Z młodą wszystko ok, ostatnio strasznie się wierci ;)
Spojenie łonowe też mnie czasem pobolewa, ale to do przeżycia, poza tym plecy - tu już gorzej, ale chodzę na jogę i mąż masuje i to pomaga ;)
Za to stopy i dłonie mam momentami dwa razy większe niż normalnie :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Współczuję puchnięcia :/ Ja chociaż z tym mam spokój:p
U mnie młody szaleje non stop, w nocy to jakaś masakra, przynajmniej jak jedno się budzi (młody w brzuchu albo córka w swoim pokoju) to po chwili aktywuje się drugie i obydwoje mam za jednym razem :p
Jak na złość czytnik ebook mi się rozwalił i muszę w nocy czytać na telefonie jak nie mogę zasnąć :( dzisiaj zamówiłam nowy co by zabrać do szpitala :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
A w ogóle jedzie któraś na targi Mamaville w sobotę w Gdańsku??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Myślałam o targach ,,Będę Mamą" w Mama i Ja 23-25 marca, bo mam blisko. O tych co piszesz dopiero co się dowiedziałam :-)
Co do puchnięcia to najbardziej stopy... czuję po skarpetkach i butach. Podobno rozmiar stopy po ciąży się zwiększa, więc z moim 35 będę się żegnać na dobre ;-) Mąż co wieczór masuje, a jak bardzo dokuczają to moczę w chłodnej wodzie. Ostatnio to miałam wrażenie, że woda się nagrzała od moich nóg, bo wlewałam zdecydowania zimniejszą niż wylewałam. Czasem w kroku czuję też lekkie kłucie. ale nie są to jakieś mocne bóle. Musimy się jakoś trzymać Kobitki, już niedługo ;-) Szkoda, że pogoda znów psikusy robi...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja na te warsztaty wszystkie chodziłam jak byłam z młodą w ciąży;) byłam chyba na 5 czy 6 różnych warsztatach :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny zazdroszcze Wam troszke,ze jeszcze macie brzuszki...:) ja dopiero dziś powinnam rodzic a tymczasem mija coreczka jutro kończy już miesiąc :O za szybko i z zaskiczenia sie to wszystko u mnie zadzialo i jakos tak czasem mi smutno...powinnam sie, ze przeze mnie moje dziecko jest wczesniakiem, bo tak chorowalam :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Obwiniam *
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Darnelka, odpuść sobie. Serio. Masz teraz ma głowie zdecydowanie za dużo żeby się za cokolwiek obwiniać. To nie Twoja wina, tak miało być i już. Masz maleństwo, piękne, zdrowe i najwspanialsze na świecie. A to obwinianie...to głupie hormony które aktualnie masz w stanie spadku. Nie nakrecaj sie, nie wmawiaj nic sobie bo to się tylko odbije na tobie i maluchu... :*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pewnie, Agatka ma rację. Darnelka nic nie zmienisz rozpamiętywaniem. Trzeba się cieszyć z tego co jest, głowa do góry i do przodu. My Brzuchatki chciałybyśmy mieć już przy sobie nasze Maluszki i tego Ci zazdrościmy. Nie zamartwiaj się już. Trzymaj się Kochana :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Darnelka, mam nadzieję że humor już lepszy, dziewczyny mają rację, przecież nie można mieć na wszystko wpływu a Ty na pewno dbałaś o siebie i tym samym córkę najlepiej jak mogłaś, głowa do góry mamo! :)

Kasia, zapomniałam napisać że współczuję tej wysypki, pierwszy raz o niej słyszałam,
A w ogóle co słychać u was? Widzę że sporo was ma termin na koniec marca czyli na już :D
Ja idę na następną wizytę we wtorek, brzuch mam ogromniasty i nawet ciężko mi się przewracać w łóżku, ale żadnych objawów porodu nie zauważyłam więc pewnie do kwietnia dotrwam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja się jakoś kulam ;)
Nadal nie mam do końca spakowanych toreb do szpitala :V
Wczoraj miałam wizytę u lekarza, ale okazało się, że nie mogłam iść do mojego i przepisali mnie do innego, masakra - do fotela nawet się nie zbliżyłam :/
Jedyne badanie jakie mi zrobił to zmierzył ciśnienie. Prawie nie spojrzał na moje wyniki, a wyszło mi, że mam paciorkowca i nie wiem co dalej, strasznie się śpieszył i nawet nie miałam jak zadać pytań. I jeszcze zalecił mi badania, które robiłam dzień wcześniej.
Na szczęście do mojego idę za tydzień, mam nadzieję, że do tego czasu młoda jeszcze zaczeka ;)
Za to chodzę na KTG i młoda tak się wierci, że czasem badanie trwa nawet 15 min dłużej :D
Wybieracie się na targi w weekend? Teraz jest całkiem sporo darmowych warsztatów, podobno zawsze jest dużo na wiosnę i jesienią.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja myślę nad tymi w Manhattanie bo jest usg i zdjecie ciążowe :p na te wykłady co są w mamą i ja chodziłam jak byłam w ciąży z Marianna...
No to niezłą miałaś wizytę :/ ja do gin idę za 2 tyg wtedy też odbiorę wyniki na paciorkowca i jestem ciekawa baaaardzo...
Zaraz lecimy z mężem i młodą na kebaba, już nie pamiętam kiedy jadłam takie cudo :p
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

yevele u nas też ciężko ze spaniem. Najgorzej przekręcić się z boku na bok. Zwłaszcza, że brzuch jeszcze wysoko.
Śruba współczuję wizyty, teraz na końcówce chcemy wiedzieć jak najwięcej, a tak zostałaś z masą pytań. Mam nadzieję, że Twój lekarz rozwieje Twoje wątpliwości i wszystko Ci wyjaśni. Swoją drogą z paciorkowcem podobno muszą podać antybiotyk na 4 godziny przed 2 fazą, a jechać na porodówkę każą przy skurczach co 5-7 min. Sama tego już nie ogarniam, jak pojadę za szybko to odeślą. Jak za późno to będzie problem z antybiotykiem...
My też się wybieramy do Manhattanu na USG 4D. Chciałabym zdążyć zrobić Małemu pamiątkę jeszcze zanim wyjdzie na zewnątrz. Termin mam na dzisiaj, ale jakoś Małemu się nie spieszy.
Z tym jedzeniem to fakt trzeba korzystać póki można :-) Z jednej strony chciałabym Małego już u siebie, a z drugiej ciągle liczę, że zdążę jeszcze zjeść frytki, schabowego... a teraz jeszcze kebaba... ;-) No nie... dzięki Agatka, narobiłaś ochoty :-)
Trzymajcie się Dziewczynki :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z młodym kasia też zjesz schabowego i frytki :D ja marianne krótko karmiłam i ogólnie moja psycha strasznie siadla wtedy więc mądrzejsza o depresję i te doświadczenia kupiłam dla młodego już mm I będzie co ma być :p
Święta miał organizować mój teść ale wyjechał na robotę do Niemiec i okazało się że standardowo święta u nas więc jeszcze przedporodowo Wielkanoc ogarniamy :p
Kebab był pyyychhhaaaa...marianna wyjadla nam sos czosnkowy ale poza tym mniam :D
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dziewczyny dajcie znać jak było na Manhattanie, ja mam trochę za daleko i się boję tłumów,
Kasia o tak, tak, dokładnie przewracania to masakra, w pierwszej ciąży tak nie miałam, obawiam się że młody będzie sporo większy od córki.
Odważnie idziesz w dniu terminu :D

Agatka, o kurcze, a dużo będziesz mieć ludzi na święta? Ja lecę na leniwca w tym roku :) w ogóle co do kebabów to słyszałam że czasami po takich ostrych to się akcje porodowe zaczynały, ale nie wiem ile w tym prawdy :)

Śruba, współczuję wizyty, jakiś nieogarnięty lekarz, dobrze że idziesz do swojego jeszcze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Serio? Po kebabie? Hahahah :) mi ostatnio pielęgniarka przy pobraniu krwi mówiła że jak dziecko kwietniowe ma być to przy takiej kiepskiej pogodzie nie wyjdzie na pewno :p
My zaraz na szadolki po buty dla męża jedziemy bo młodą już wstała...
Co do świąt, 10 osób z nami, Wielkanoc to i tak luzik, my też boże narodzenie ogarniamy, z młodą jak byłam w ciąży robiłam wigilię na 20 osób...i wyladowalam na IP z krwawieniem i podejrzeniem poronienia... ogólnie na Wielkanoc to jednak mniej się robi, a ja lubię jak święta są dobrze zorganizowane i są pyszności które ja jem :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Agatka załapałaś się na 4D? My byliśmy w sobotę na godzinę przed otwarciem, a i tak już tłumy były. Postaliśmy trochę, ale ilość miejsc mocno ograniczona i właściwie niewiele kobitek się zapisało. W niedzielę już nie jechaliśmy.
O ostrych przyprawach też słyszałam, że mogą spowodować skurcze. U mnie to byłoby nawet wskazane, bo 2 dni po terminie i ciągle nic.
W środę mam badanie więc trzeba będzie pomału szykować się na IP. Dobrze, że Młody się ciągle rusza, chociaż jak śpi to ciągle nasłuchuje i panikuje czy nic złego się nie dzieje. Strasznie zmęczona jestem. Wczoraj przespałam cały dzień, Chyba osiągnęłam apogeum ciążowe, a do tego jeszcze lęki, że to już... Tak czy siak ostatni poniedziałek w zapakowaniu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja byłam w manhattanie w sobotę koło 18 i załapałam się na zwykłe usg. W sumie na tym mi najbardziej zależało, bo chciałam się dowiedzieć ile młoda waży ;) Wiem, że tam są spore granice błędu, ale chociaż orientacyjnie.
A co do sposobów wywoływania porodu to w internecie jest sporo, najskuteczniejszy podobno seks :)
blog.zapytajpolozna.pl/porod/14-sposobow-na-wywolanie-porodu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Śruba próbujemy w tatuśkiem wszystkiego :-) Od tego w sumie zaczęliśmy, bo to podobno naturalna oksytocyna w czystej postaci, ale też jakoś nie działa..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej dziewczyny, mam takie pytanie, głównie do tych co już rodziły ;)
Czy robiłyście sobie lewatywę przed porodem, same albo w szpitalu? A jeśli nie, to czy zdarzył się Wam "wypadek"? Wiem, że to dość intymne pytanie, ale w internecie ciężko znaleźć odpowiedź, raczej artykuły podające za i przeciw.

~Śruba (zapomniałam się podpisać ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie robiłam i nic się nie wydarzyło ;) dzień przed porodem miałam rozwolnienie tak się podobno często sam organizm oczyszcza.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja w dzien porodu latalam do wc chyba z 8 razy. To jest to oczyszczanie organizmu. A na porodowce myslalam ze odeszły mi wody przy skurczu... Niestety okazało się ze to mocz... Myslalam ze spale się ze wstydu ale polozna byla w ogole niewzruszonavi mowila ze to normalne i w ogole mam się nie martwić i skupić na porodzie.
Jeśli chodzi o wywoływanie to wszystko co na S czyli seks sprzątanie shopping
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nawet nie pojechałam do manhattanu, kompletnie mi się nie chciało...jeszcze w sob mieliśmy gości w ciągu dnia a wieczorem szlismy na domowke a babcia zostawala z młodą...w ndz z kolei taka piękna pogoda że cały dzień na dworze :)
Ja lewatywy nie miałam i teraz też nie chce, organizm sam się trochę oczycil a czy coś się stało to nie mam pojęcia:p mój mąż też nie wie, ani położna ani lekarz nic nie mówili. Miałam za to przy partych zakładany cewnik bo tak mi się okrutnie chciało sikac że bym nie dała rady...a wody odeszły mi w domu.
Ż córka w ciąży w ogóle nic ostrego nie mogłam jeść, za to z młodym mogę non stop :D
Nam jeszcze ok 3 tyg zostały do terminu, licze na to że też zacznie się samo jeszcze w czasie nie nadprogranowym ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej, wracam z wizyty, dzieć ma ok 3500g (muszę powiedzieć że mocno liczę na błędny pomiar ;) )reszta ok. Główka jeszcze wysoko, szyjka ponoć miękka ale zamknięta.

Tak się bałam właśnie tych tłumów na warsztatach, ale zwykłe usg też fajnie :), a było coś poza tym interesującego?

Śruba, mnie podobnie przy pierwszym porodzie naturalnie czyściło chyba na 2 tygodnie przed latałam więc nie brałam lewatywy.
Kasia, a jak się nic nie ruszy to wiesz kiedy masz się stawić do szpitala? Czy teraz podczas wizyty z lekarzem będzie to ustalane?
Agatka, ja mam podobny termin i też się nie obrażę jak coś ruszy przed ;) najlepiej krótko po świętach, ale u mnie w rodzinie zwykle na odwrót.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

U nas to w ogóle jest plan na poród 16.04 :p booo....z córka ostatnia miesiączka była 11.11 i termin na 17.08 urodzona 16.08, a ż młodym om 11.07 i termin na 17.04 :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja miałam wywoływany poród i nie robiłam lewatywy a tez mnie za bardzo nie czyściło przed, tylko przy partych tez mi założyli cewnik bo podobno miałam pełny pęcherz ale szczerze to nie czułam już ze chce mi się siku:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Agatka, idąc tymi wyliczeniami ja powinnam urodzić 14.04, zobaczymy ;)

a taki cewnik to bez znieczulenia zakładają pewnie? boląca sprawa? nieźle że są w stanie ocenić że pęcherz jest pełen :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja miałam cewnik w szpitalu na Zaspie zakładany w trakcie skurczu, tuż przed cesarką.. także nawet nie wiem czy bolało;) wyciągany bez znieczulenia ale uczucie jak lekkie szczypnięcie!
powodzenia przyszłe Mamusie!:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem po wizycie. Skierowanie na patologię ciąży. Brak postępów. Mają zakładać balonik i próbować wywoływać. Lekarz kazał mi przyjechać w sobotę czyli 7 dni po terminie planowanego porodu. Wysokie ciśnienie 153 na 105. Rozmawiałam ze swoją położną, podobno tak wysokie ciśnienie nadaje się już do hospitalizacji i już powinni mnie położyć na oddziale, a nie czekać do soboty. Zaraz ma do mnie podjechać więc zobaczymy. Generalnie namawia mnie, żeby nie czekać do soboty, tylko jechać dziś.
yevele już miałam 14 powiedziane, że jak nie ruszy się nic do 24 to 28 kolejna wizyta, a wtedy skierowanie do szpitala. U mnie ciągle żadnych oznak. Młody to najchętniej do wakacji by siedział i wyszedł jak będzie ciepło...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ciśnienie spadło 150 na 90 więc to może stres. Jeszcze wieczorem zmierzę czy się unormowało. Generalnie odpoczywać, nasłuchiwać i czekać do soboty. Któraś chętna do towarzystwa na Zaspie? ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Aaaaa... Adaś ma 3300, a ostatnio było 2916 więc może coś pokićkane z terminem porodu i tak naprawdę wszystko jest ok. Bo z badania nic mu nie dolega więc może jeszcze dojrzewa :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

miałam kiedyś zakładany cewnik, ale pod znieczuleniem, za to przy wyjmowaniu było uczucie jak oddawanie moczu - nic nie bolało, tylko czułam, że coś się przesuwa ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mnie cewnik kompletnie nie bolał :) wręcz wywołał ulgę bo już nie musiałam się przejmować że się posikam na łóżku :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

U mnie też szyjka miękka, długa na 1.5cm i termin na sobotę. Ale oznak zbliżającego się porodu brak. Przerazila mnie trochę waga mojej dzieciny-3700g:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej dziewczyny :-). Jestem po ktg w szpitalu. Mała w dobrej formie. Akcji porodowej brak. Porodowka w redłowie pęka w Szwach... Wygląda na to ze Wszystkie maluszki chcą się wykluc na święta.... Eh... Termin z @ mam na jutro. Dwa palce rozwarcia, szyjka 1cm. Więc jesteśmy gotowe do porodu. Czekamy na skurcze. A miałam taką nadzieję urodzić przed świętami.... To co która rodzi w prima aprilis? :-) POZDRAWIAM WAS GORĄCO.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kasix, to kciuki mocne!, mi się wydaje że teraz to wszędzie w Trójmieście ścisk, a niedługo pełnia więc kto wie jak to się potoczy :D
Dwupak, wiem co czujesz z tą wagą, ja mam 2 tyg do terminu więc czuję że też tyle będzie spokojnie ;)
Kasia, ja bym kontrolowała ciśnienie i jeśli będzie wysokie to pojechała szybciej, jeśli ok to poczekała do soboty, czyli święta szpitalne Ci się szykują? Mam nadzieję że samo się rozkręci!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W ogóle jaką grypa żołądkowa mnie zlapala to nie pytajcie... dzisiaj już jest ok, od pon było średnio ale moc z wt na śr i środa to jakaś miazga... normalnie o 6 obudziłam.meza i mówię do niego żeby wziął wolne bo nie dam rady młodej ogarnąć. W nocy byłam prawie pewna że rodze takoe mialam.skorcze... Ale okazało się że to jednak jelita, ja raczej nigdy nie przechodzę tak ostro problemów jelitowych więc wywolalam niezle poruszenie...
Dzięki Bogu młodą nie zlapala nic, miała tylko dwie luźne kupy i tyle, podejrzewam że zasługa szczepienia na rota :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Całe szczescie ze tak to się skończyło! Moja kolezanka urodziła wczesniaka wlasnie przez jelitowke:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli chodzi o balonik to tez miałam zakładany ale to nic nie boli, a jeśli chodzi o wyciągnie to wyciągnęli mi go w trakcie skurczy wiec tez nic. Ja tez miałam skierowanie do szpitala jednak pierwotnie byłam na Zaspie i mnie odesłali
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

dlatego wylądowałam na Klinicznej. A co do balonika to podczas porodu położna powiedziała ze jak mi wypadnie to znaczy ze mam już rozwarcie, bo pierwotnie nie miałam wogole, i tak po 4 godzinach leżenia pod kroplówka balonik ani rusz wiec już się poddałam i stwierdzialam ze się nie uda wywołanie aż Zaczęłam zasypiać między skurczami :) a na ktg skurcze rysowały się wielkie. I w końcu przyszła lekarka powiedziała ze mnie zbada po czym powiedziała ze wyciągnie balonik i jak już to zrobiła to mówi ze mam 8 cm rozwarcia i żebym się przygotowała bo zaraz rodzę. Po tym wszystkim nastąpiło wielkie poruszenie i po jakiś 40 min Malutka przyszła na świat :) okazało się ze Antosia tak się pchała ze zablokował się ten balonik wiec dzieki Bogu ze przyszła ta doktor.

U nas już prawie minął miesiąc :) Mała rośnie jak na drożdżach, w nocy jest nawet grzeczna a w dzień różnie bywa. W sumie karmie ja piersią i od kilku dni około godziny 19-20 jest niespokojna jakbym już nie miała pokarmu. Nie wiem co jest grane jakby mi odcięli o tej godzinie kurek :) ale ściągam rano mleko wiec mam co jej dać :)

Dziewczyny trzymam za was kciuki !! :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wieczorne mleko jest bardziej gęste, leci wolniej, trzeba się napracować, żeby wyciągnąć, ale za to jest bardziej sycące. Dziecko też zaczyna potrzebować więcej pokarmu i musi ssać pierś, żeby mogło się go wytworzyć więcej. U nas było podobnie z pierwszym dzieckiem, więc kombinowałam na różne sposoby, żeby go wieczorami zachęcić do tego ssania mimo, że słabo leci i po jakimś czasie przeszło. Ale czasami nie było łatwo, chodziłam po domu z maluchem podłączonym do piersi i szuszałam mu żeby się uspokoił i ssał, bo inaczej ryk...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć dziewczyny,
pamiętam, że kilka z Was chodzi do luxmedu, czy rozglądałyście się za pediatrą?
Najbliżej mam na Pomorską i szukam opinii ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja chodzę do Luxmed ale pediatrę mam na Kołobrzeskiej w NCM bo się przeprowadziłam i mam bliżej. Tutaj mam dr Szabunio - super pediatra, na pierwszej wizycie poświęciła nam godzine wiec byłam mile zaskoczona:) wszystko dokładnie tłumaczyła
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mierzyłam ciśnienie kilka razy dziennie i przeleżałam te dwa dni tak więc jutro rano melduję się na Zaspie :-) Mam nadzieję, że cała akcja rozkręci się dość szybko, bo faktycznie w niedziele jest Prima Aprilis i tego to mi syn może nie darować do końca życia ;-)
Wszyscy żartują, że pewnie jeszcze okaże się dziewczynką więc już w ogóle mam wesoło. Nie dość, że święta w szpitalu to jeszcze to.
karolinaa ja też należę do NCM na Kołobrzeskiej i planuję zapisać tam Adasia do pediatry. Czytałam, że mają dobre opinie. Z tego co pamiętam mieszkamy jakoś niedaleko więc może kiedyś uda się umówić na jakiś spacer z dzieciaczkami :-)
Dziewczynki korzystając z okazji życzę Wam spokojnych i zdrowych Świąt :-)
A z tą pełnią to też słyszałam, że wtedy pchają się na świat i wiecie co... ona przypada właśnie jutro :-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z tą pełnią to tak nie do końca, niby mówią, że księżyc ma wpływ na wodę, więc także na wodę w organizmie, ale przeprowadzano badania (kilka razy) i nie zaobserwowano wzrostu urodzeń w czasie pełni ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To wspaniale bo mam termin na jutro :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny melduję się już wypakowana. Wczoraj urodziła się moja córeczka. Jestesmy całe i zdrowe i czujemy się dobrze.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kasix, serdeczne gratulacje! Jak będziesz miała chęci i siły to daj znać jak poszło :)

Dziewczyny wesołych świąt, czy to w domku czy w szpitalu aby każdej się potoczyło jak najlepiej, zdrówka!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla kolejnej rozpakowanej mamuski :)
My z młodą mamy pediatra na morenie bo najbliżej, ale intensywnie się zastanawiam czy nie wykupie z pracy pakietu rodzinnego jak młody przyjdzie na świat żeby i dzieciaki i mąż mogły w każdej chwili iść do luxmedu...
Trzymajcie się dziewczyny, miłych i spokojnych świąt:)
Ja wracam do gotowania :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też już po :D
Niby nie wierzę we wpływ pełni, a tu proszę - prawie tydzień przed terminem maleństwo już z nami ;D
Jesteśmy na zaspie, jak mnie przyjmowali rano to już było słabo z miejscami, a dzień wcześniej 10 porodów!
Wesołych Świąt dziewczyny ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sruba gratulacje! Ale zescie ruszyly z kopyta. Czyli Twoja pociecha jest jeszcze marcowa czy juz kwietniowa?

U mnie pelnia podzialala tylko na starsza bo przylazla do mnie spac w nocy i ledwo chodze teraz bo sie rozpychala :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeszcze marcowa, urodzona 31.03 wieczorem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny!
Melduję się rozpakowana. Młoda zrobiła nam psikusa 1 kwietnia:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dziewczyny :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gratulacje dla wszystkich już rozpakowanych mam. Jestem mamą czerwcową i tak się zastanawiam gdzie rodziłyście i czy poleciłybyście. Ja będę miała bliźniaki i trochę się waham bo poprzednio rodziłam w Redłowie ale to było 3 lata temu. Z góry dziękuję za opinie i pozdrawiam Was i maluszki
image image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dwupak, gratulacje :) ale poleciałyście dzień po dniu :) to kto został w ogóle? Agatka, yenna? bo reszta się nie odzywa chyba już.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej dziewczyny po długiej przerwie :-) Tu Dysia.
Usunęłam konto przez przypadek. Potem miałam mały remont w domu, potem święta...
Codziennie czytam na szybko co tam u Was a sama nie mam czasu pisać. Ale teraz jest u nas moja mama, więc odciąża mnie od niektórych zajęć a ja mam czas odpocząć. Chociaż te kilka ostatnich dni ;-)
Miałam ogromną nadzieję, że urodze przed terminem a tu cisza cisza. Jaś uparty chyba po mamie heh Termin na sobotę... Zobaczymy.
Gratuluję serdecznie nowym mamom :-)
Pozdrawiam Was. :-*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeszcze raz gratulacje dziewczyny :)
Ja w pt idę do gina swojego, zobaczymy czy coś się dzieje...ogolnie mam nadzieję że już niedługo bo sił mi brakuje a i stres jakoś mnie mega dopadl przed tym porodem, z Marianna jakoś samo poszło a teraz spać nie mogę, nerwowa jestem...masakra :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A takie pytanie do mam tych "podwójnych" :-)
Czy jeśli pierwsze dziecko było urodzone po terminie to teraz też się tego spodziewać? Czy raczej wcześniej?
Ja już lekko w stresie chodzę od kilku dni.
Zuzia 5 dni po terminie się urodziła. Nie ukrywam, że nie chciałabym powtórki z rozrywki. Ale póki co cierpliwie czekam do soboty :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hyo rozpakowana 1 kwietnia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gratulacje Mamuśki :) My też już po. Adaś urodzony w niedzielę o 1.15 w nocy czyli kolejny z 1 kwietnia. Łatwo nie było, dziś na szczęście już w domku. Wszystko dobrze, Słodziak taki do schrupania :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kasia, Hyo gratulacje!! Czyli 1 kwietnia miał wzięcie! :) czy wy gdzieś tam razem nie rodziłyście przypadkiem? ;)

Dysia, fajnie że zawitałaś, widziałam właśnie że masz konto usunięte więc myślałam że już tu nie zawitasz :) co do rodzenia po terminie to właśnie gdzieś czytałam że podobno tak jest, ale nie martw się reguły nie ma, znajoma pierwszą ciąże kończyła 4 dni po wyznaczonym terminie a teraz ma synka z 37 tyg ;) na pewno w kwietniu już będziemy po :D

Agatka, no wiadomo że na końcówce ciężko, ale staraj się nie denerwować, powodzenia na wizycie, daj znać!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja do terminu mam tylko 2 dni jeszcze. A nic kompletnie nie czuję jakby coś się miało zacząć dziać niestety.
1 kwietnia mocno owocny był :-)
Dziewczyny piszcie w jakich szpitalach jesteście i jak opieka itp.
Ja się waham między Zaspą a Kliniczną ciągle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Alez obrodzilo w porody :p kolejne gratulacje dziewczyny! Kasia, Ty z moreny chyba,Tak? Jak urocze to szykuj się na spacery, chociaż nie wiem czy zniesiesz Marianne :p
Te4az w weekend jest weekend za pol ceny, więc userzamy w miasto (w miarę mozliwosci) w ndz na pewno na playground arena z młodą idziemy żeby trochę energii z niej zeszło.
Już nawet mój mąż mówi że trzecie dziecko to on chętnie ale już nie że mną takie mam stany emocjonalne :p db że ja trzeciego w ogóle nie chce ;)
Właśnie dziewczyny, jak szpitale? Zadowolone z opieki? Gdzie rodzilyscie? Ja nadal mam plan na kliniczna :) do tego liczę na znieczulenie i szybki poród:p chociaż poród z młodą do szybkich nie należał ale jakaś nadzieję trzeba mieć... :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Rodzilam w Redlowie i ponownie jestem bardzo zadowolona z opieki. Caly oddział jest po remoncie wiec jest różnica.
Poza tym, poród bardzo szybki wiec się nie zdążyłam nawet rozejrzeć po sali porodowej. W godzine było pozamiatane:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Yevele, to prawda! W pierwszej ciąży 2 dni po terminie, tu w sumie też 2 dni bo rodzilam wieczorem w nd wiec załapałam sie jeszcze na całe menu świąteczne świąteczne bez kolacji:)
Bardzo się cieszę ze w terminie bo początku i końcówka ciąży do łatwych nie należała i byla obawa porodu przedwczesnego. Ale daliśmy radę! Warto walczyć do konca!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem z Oliwy :) Rodziła na Zaspie i mam mieszane odczucia. Miałam się zgłosić w sobote na IP. Pojechaliśmy po 8 i zostałam skierowana na wywołanie. W pokoju porodowym podłączono mi oksy mimo, że nie było rozwarcia i długa szyjka. Od przyjęcia miałam ciśnienie 153 na 110 więc dostałam najpierw leki, potem kroplowke na obniżenie. Po oksy dostałam delikatnych skurczy, ale za to Małemu spadlo tętno. Odlączono oksy podano tlen. Przyszedł młody lekarz i mówi, że prawdopodobnie będzie cc. Ciśnienie nie spadlo więc dostałam silniejsza kroplowke po której strasznie wymiotowalam. Przyszedł znów lekarz i mówi, że zapadła decyzja że jadę na patologie. Była gdzieś 16. Tam mieli mi założyć balonik i zbijać ciśnienie i rodzic naturalnie. Wymiotowalam cały czas do tego ból głowy. Kolejny lek i kolejne wymioty. Najpierw nie mogłam podnieść się z łóżka, potem do niego wrócić. Zemdlalam na korytarzu i zawieziono mnie do pokoju. Było koło 23. Wszystko przez nagły spadek ciśnienia. Na Ktg regularne skurcze co 5 minut. Decyzja, że jednak jedziemy rodzic. Odwodniona, wymiotujaca zabrano mnie na salę porodowa. Odlączono ten cudowny lek po którym spadlo ciśnienie. Skurcze i znów decyzja lekarza, ze założy mi balonik bo wciąż szyjka długa i zero rozwarcia. Ciśnienie znów skoczylo, do tego tętno Małemu znów zaczęlo spadać. Słyszałam tylko jak mówi do poloznej, że dzwoni po dyżurnego i ze nie założy. Dostałam drgawek, polozna (za co dziękuję) robiła mi okłady na twarz i tak czekaliśmy na ostateczną decyzję. Przed 1 przyszedł z szybkim,, cięcie" i zabrano mnie na salę operacyjna. Przechodząc z łóżka porodowego na stół operacyjny jeszcze wymiotowalam. O 1.15 Adas przyszedł na świat :) 10 pkt 50 cm 2880g. Nie spalam cała noc. W południe wstalam już z łóżka. Wymioty przeszły dopiero po południu i zaczęłam jeść. Na położnictwie opieka ok. Chociaż ja już uprzedzona nastawilam się na jak najszybsze wyjście do domu. Po początkowym spadku na 2700 potem wzrost do 2715 i 2770. Karmie piersią. Jest cudny, daje się wyspac o ile można to nazwać snem :) W ciągu dnia też mam czas na śniadanie, prysznic i ogarnięcie domu. Na raty, ale dajemy radę :) Nie płacze, czasem jak jest bardzo głodny. Nic Mu nie przeszkadza. Mam nadzieję, że tak Mu już zostanie.
Dużo tego wyszło. Mam nadzieję, że nie zanudzilam, ale psychicznie chyba tego potrzebowałam.. Trzymajcie się :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kasia, ojej ale się wymęczyłaś :/ dobrze że już po wszystkim, brawo za opis, bardzo dzielna byłaś! Życzę Ci żeby w nagrodę synek pozostał tak grzeczny jak piszesz :)

Dwupak, oj czyli jednak się sprawdza, ale pocieszające że tak szybciutko urodziłaś :)

U mnie dni lecą, w sumie nie jest źle, bałam się że mi się będzie bardziej dłużyć, podejrzewam że nic się nie rozwinie i we wtorek znów odwiedzę lekarza :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Melduje się rozpakowana :-)
O północy przyjechaliśmy na Kliniczną.
3:09 Jaś był już na świecie.
10 punktów, 3420 gram, 54 cm
Tyle szczęścia
Powodzenia pozostałe mamuśki :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czesc Yevele :) śledzę sobie Wasz wątek w ukryciu od kilku tygodni, bo sama mam termin na 10.04. i tak zerkam na informacje o porodach na Zaspie. Rodziłam tam w 2013 i w 2015 - byłam bardzo zadowolona i z pobytu na patologii, i z porodowki i z polozniczego. Tym razem też się tam wybieram, ale przerażają mnie informacje o przeciazeniach i odsylaniu na Kliniczna. U mnie też nic się nie dzieje i też we wtorek mam wizytę kontrolną u mojego ginekologa :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej, hej,
U mnie dużo się działo, zwiedziłam patologię na Klinicznej w 39tc (bo na usg wyszedł jakiś chwilowy spadek tętna, a do tego dziecię wychodziło 4kg i wciąż pośladkowo ułożone), ale po trzech dniach wysłali mnie do domu i kazali czekać aż się zacznie. Tydzień później w KTG znów spadek tętna, moja lekarka kazała mi jechać do Wojewódzkiego. Tam znów poleżałam dobę na patologii, a następnego dnia miałam rozmowę z ordynatorem, który zdecydował, że ze względu na te spadki tętna i dużą masę dziecka następnego dnia zrobią mi cięcie. Ogólnie opieka w szpitalu bardzo dobra, widać, że poważnie traktują plany porodu i liczą się ze zdaniem pacjentek. Do tego jedzenie lepsze niż na Klinicznej;) tylko warunki lokalowe na położnictwie fatalne.

I tak 29.03, w połowie 40tc na świat przyszła Marianna 4020g, 56cm. Pewnie by się i naturalnie bez problemu urodziła, ale dałam się nastraszyć, że jak jest większa niż poprzednie dziecko to przy pośladkowym położeniu powinno być cięcie. Jak dla mnie nic przyjemnego, a ból po w ogóle nieporównywalny z porodowym. Przy porodzie człowiek się trochę umęczy, a potem jest z głowy, a po tej cesarce to ciągle mnie coś boli. Już niby przeszło, a teraz półtora tygodnia po znów mnie coś rwie, jak świeża rana, ciągle się boję, że coś mi się złego stanie. Po cewnikowaniu przypałętało mi się zapalenie cewki moczowej, super sprawa połogu, kiedy i tak wszystko boli:/
Na szczęście z karmieniem nie było problemu. Po cięciu mi malutką przynieśli do przytulenia i tak sobie leżałyśmy pół dnia "skóra do skóry", trochę w pierwszej i drugiej dobie trzeba było ją dokarmić, bo wpadała w hipoglikemię i nie dało jej się dobudzić, ale od trzeciej doby jedziemy już tylko na moim mleku i odrabiamy spadki:)
Gratulacje dla pozostałych rozpakowanych mamusiek!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

U mnie porodowo cisza, byłam w pt na kontroli to młody ma ok 3400 (masakra jaki olbrzym! Marianna miała przy urodzeniu 2970...). Rysiek gotowy do wyjścia ale nic nie wskazuje żebym ja była gotowa poza zmęczeniem i totalną ociezaloscia...
Za to weekend za pół ceny mega intensywny, wczoraj plaża, odwiedziny u dziadka, drzemka w aucie, obiad na mieście i festyn na morenie, dzisiaj od 10 na playground arenie na placu zabaw, później kościół, lody, spacer i dopiero do domu weszliśmy... liczyłam.na drzemkę Marianny ale póki co nic na to nie wskazuje:p
Dzisiaj chce jeszcze torbę do szpitala sprawdzić, czy aby wszystko na pewno mam żeby mieć czyste sumienie...

Gratuluję wszystkim które już mają swoje maluchy w domu, życzę cierpliwości i jak najmniej stresu! Oby ominął was baby blues ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oj mnie chyba nie ominął baby blues... Już pierwszego dnia po szpitalu ogarnął mnie taki atak paniki jak ja sobie poradzę z dwójką, że ryczalam do wieczora. Następny dzien lepszy, a wczoraj na nowo jakies wahania... Nic fajnego:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dysia, gratulacje, to prawie w terminie! :D
yenna, też gratuluje, szkoda że nie do końca po Twojej myśli poszło, ale najważniejsze że już jesteście razem :) a pierwsza ciąża też była cc i pośladkowe ułożenie?
Shaky, hej, witaj w naszym gronie, no u mnie nawet wczoraj było kilka skurczy wieczorem ale poszłam spać i wszystko się rozeszło, mówie do męża że młody pewnie w terminie z książeczki się urodzi czy w piątek 13 :D na Zaspie nie wiem jak jest ale słyszałam dobre opinie, poza tym że oblężenie ;)
Agatka, mój już 2 tyg temu miał ok. 3,5 kg, teraz we wtorek to chyba poproszę żeby mi lekarz nie mówił ile ;) ale jesteś ruchliwa, ja to bym tylko leżała, w ogóle brak powera, a szkoda bo taka pogoda piękna :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Yevele ja nie mam wyjścia, inaczej bym oszalala z Marianna w domu i wzięła rozwód z mężem, jak nic :p A tak serio, jak pomyślę że to ostatnie chwile kiedy mam dla niej 100% siebie to staram się ją zająć na milion sposobow. Mega się boję tego jak to będzie z dwójką, jak Marianna zareaguje na braciszka i na to że już nie będziemy tylko my... :/
Dwupak - będzie dobrze! Ja z młodą w szpitalu byłam 6 dni bo miała zoltaczke (leżała pod lampami) i wysokie crp... i bujalam się z baby bluesem w porywach z początkami depresji poporodowej czuba ze 3 miesiące... było mega ciężko i nie życzę nikomu, nawet najgorszemu wrogowi bo to strasznie zabiera jakąkolwiek radość z macierzyństwa... mam nadzieję że teraz mnie ominie i damy sobie jakoś radę:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dysia, yenna gratulacje :-)
Agatka zazdroszczę weekendu :-) My w niedzielę byliśmy na krótkim spacerku. Było tak ciepło, że aż żal było kisić Małego w domu. Dla mnie to był szok. Ostatnio jak byłam na zewnątrz było jeszcze zimno i szłam do szpitala w zimowych butach i kurtce, a teraz takie upały :-)
Dziś była położna-Adaś waży 2890 g. Tym samym osiągnął w ciągu tygodnia swoją masę urodzeniową (2880 g i 50 cm). Je chętnie-jak się wessie to ciągnie jak szalony, chrumka i sapie. Mamy z Nim wesoło w domu. Z racji tego, że był urodzony tydzień po terminie i miał małą masę urodzeniową jedziemy w piątek na dodatkowe badania do Poradni Noworodkowej.
Póki co baby blues mnie omija. Do południa dostaję jakiegoś kopa do działania i latam po domu jak opętana. Później jest spadek formy więc odpuszczam.
Jest dobrze :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wszystkim dziewczynom gratuluje !! :) aż miło czytać ze już macie przy boku swoje maluszki :) Jeszcze widzę czekamy na Agatę i oczywiście trzymam kciuki !
Ja ze względu na pobyt w szpitalu z małą tez miałam spadek nastroju ale jakoś było trzeba dać rade. W sumie jak wróciłam do domu to dopiero takie było szczęście ze się popłakałam ze zostałam matka :)
Narazie u nas wszystko super, córcia rośnie, w miesiąc przybrała ponad kilogram i to na samej piersi. Ale myśle ze dziewczyna nadrabia skoro była taka malutka przy porodzie.
Pogoda piękna wiec spacer obowiązkowo codziennie, jednak malutka domaga się jedzenia co 1,5h wiec za daleko się nie oddalamy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak tam dziewczyny trudy i znoje macierzyństwa? :)
Któraś oprócz mnie jeszcze czeka na bobasa?
Ja wczoraj na kontroli u gin dowiedziałam się że mam rozwarcie na 2 palce, więc dzisiaj wymylam okna, byliśmy na placach zabaw i spacerach co by poruszyć małego który mały wcale nie jest bo wg usg ma ok 3700-3800 więc jestem tym przerażona....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie stresuj się niepotrzebnie:) urodziłam 3930g i wcale jakoś bardzo nie bolało, szybko doszłam do siebie, ja i młody wyszliśmy z tego bez większych obrażeń;) Po cesarce za to masakra, już ponad dwa tygodnie po, a ciągle mnie coś jeszcze boli w boku, z łóżka zwlekam się jak kaleka, brzucho się tak ładnie nie obkurczyło, jak po pierwszym porodzie od razu i ciągle się boję, że wyjdą jakieś komplikacje. Na szczęście malutka (4020g;)) okaz zdrowia, chociaż tyle z tego dobrego.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zgadzam się z yenną. Dziś mijają 2 tygodnie odkąd pojawił się Adaś, a ja ciągle śpię na jednym boku, bo z drugiego nie mogę się podnieść. Do tego dopiero zeszła opuchlizna na nogach po znieczuleniu. Jak wychodziłam ze szpitala do samochodu szłam w kapciach takie kłody miałam i żadnych butów nie mogłam założyć. Natura wie co robi. W szpitalu zazdrościłam dziewczynom, które rodziły naturalnie, bo ja nie dość, że nogi na łóżko nie mogłam położyć, to co tu mówić o sobie.
Agatka trzymam kciuki :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

U nas też juz 2 tygodnie dzisiaj mijają. Agatka nie martw się. U mnie też w niedzielę rano nic nie zapowiadało ze wieczorem juz bede rozpakowana.
Po porodzie prawie śladu nie ma. Krocze troche boli ale do przeżycia. Najważniejsze ze juz ciągnących szwów nie ma. Z młodą od tygodnia spacerujemy w najlepsze. Zaraz też idziemy się dotlenic. Z nawalem walczyłam chyba 3 doby ale to też juz na szczęście za mną. Teraz byle tylko do 18stki hahaha
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi z młodą też właśnie nic nie zapowiadało porodu a tu w środku nocy bach...wody odeszły!! :) ale teraz jak wiem że rozwarcie jest to jakoś inaczej się czuje i już czekam...i się boję samą lazic gdziekolwiek! Masakra...
Współczuję dziewczyny, ja rodziłam młodą naturalnie i tu pewnie też tak pójdzie,chyba że za wielki będzie Rysiek:/ właśnie się zastanawiam czy jutro mąż wolnego na wszelki wypadek nie weźmie bo w sumie termin na wtorek a młodą urodzona dzień przed terminem...
No i ciekawi mnie czy uda się karmić młodego,czy tak jak z córka, nic z tego nie będzie. Na pewno nie mam takiego parcia jak przy niej :p
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka, jesli Cie to pocieszy to napisze ze wczoraj urodzilam w nocy sn 4490g i 60 cm i wszyscy sie pytaja kak to mozliwe, nic nie zapowiadalo porodu, obudzilam sie na siku i juz mialam skurcze co 4 min i czop odszedl, w 2h mlody byl na swiecie, powodzenia!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje!!! Express ci poszedł!! Jak się czujesz? Gdzie rodziła? Powiem Ci że wymiary to.dosc konkretne :D
Mi czop już odszedł, odchodził z tydzień chyba :p dzisiaj jeszcze do swojej gin napisałam bo mam cukrzycę ciążowa czy mam.jutro na kliniczna jechać skoro termin mam na jutro... już stres u mnie w domu jest taki że nie pytajcie :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny gdzie robiłyście USG bioderek? Szukam i szukam, na NFZ ciężko z terminami, więc rozglądamy się za prywatnym badaniem. Możecie coś polecić?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja na NFZ robie w Gdyni na Żwirki i Wigury
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z młodą robiliśmy na świętokrzyskiej w nadmorskim centrum medycznym w Gdańsku, Orunia Górna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kasiu ja dostałam skierowanie na NFZ od tej doktor na Kolorzeskiej i powiedziała żeby się zapisać na Jagiellonska i tam Panie w rejestracji na miejscu od razu zapisują na termin żeby był odpowiedni a jak próbowałam sama telefonicznie to podali mi kosmiczna datę. Byłam z mała tam właśnie u dr Narloch na USG i bardzo jestem zadowolona. Doktor bardzo miła, delikatna i do tego wszystko nam tłumaczyła. Wszystko było okej ale mamy jeszcze kontrolna wizytę w czerwcu. Może jak pójdziesz tam do pediatry to będzie taka sama historia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na rejestracji na Kołobrzeskiej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A prywatnie to mi położna polecała Diagnoson na Osowej i Sieliwończyka na Wrzeszczu.

Gratulacje yevele !! Agata trzymam kciuki !:)

Kasia już chodzisz na spacerki ?:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzięki koralinaa :-) Właśnie wczoraj dzwoniłam na Jagiellońską to mi 6 czerwca podali jako najbliższy termin, a Mały do 13 maja musi mieć zrobione, zeby było w 6 tygodni. Do pediatry idziemy w przyszłym tygodniu na Kołobrzeską to zrobię jak mówiłaś.
Spacerujemy :-) Nawet lunch mieliśmy na powietrzu trza było bar na ławce otwierać...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Masz jakieś konkretne trasy ?:) ja mieszkam niedaleko Alfy i szczerze mówiąc szkoda ze nie ma w pobliżu żadnego parku bo narazie za daleko się nie oddalam bo Mała różnie śpi:) a na dłuższe spacery czekam na bardziej stabilna pogodę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mieszkamy niedaleko dworca w Oliwie więc mamy rzut beretem do Parku Oliwskiego i nad stawek przy McDonald. Wczoraj byliśmy na Zielonym Rynku, ale chyba Adasiowi się nie podobało, bo zaczęło się marudzenie i wracaliśmy do domu ;) Wcześniej więcej spał więc miałam czas coś porobić, teraz jest aktywniejszy w dzień i ciężko mi się zorganizować. Do tego zaczęły się problemy brzuszkowe więc i ze spaniem też niewesoło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No to masz super tereny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To fajne Masz tereny:) Ja na razie z małą chodzę blisko domu ale niedługo będę się zapuszczać w tamte okolice oby tylko było ciepło :)
My we wtorek mamy wizytę u dr na szczepienia:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My rano byliśmy na klinicznej, wysłali mnie do domu, jak w ciągu 7 dni nic się nie będzie działo wtedy mam przyjechać i będą wywolywac... niepewności ciąg dalszy :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka co u Was? Jakieś postępy? Jak się czujecie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To teraz Rychu spi wie mam chwilę :) ok 14 przyjechaliśmy na kliniczna z nieregularnymi skurczami, ale Jacek się bał że nas złapie później i będą korki, czekaliśmy na lekarza bo nikogo nie mieli...skurcze zaczęły się co 5/7 min, ok 17 mnie przyjął i...7 cm rozwarcia :D przy wzierniku mignela mu główka:p więc na salę, ok 19 przebił pęcherz, czekaliśmy aż główka zejdzie niżej, później oxytocyna bo skoczę krótkie, partych miałam z 5 Czy 6 i o 20.24 urodził się młody. Raz nie dałam rady przestać przec i od razu po główce wyszła reszta i mnie rozerwalo z lekka, ale jest ok. Młody miał niskie cukry, poniżej 50 i w nocy daliśmy trochę mm żeby mu podnieść. Na razie cyc, ale tylko prawy...lewego nie chce :/ jestem na klinicznej i z opieki jestem zadowolona na Maxa...!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Super Agatka :-) Gratulacje!!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje wielkie !!:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My nadal w szpitalu, młody oczywiście ma wysoką bilirubine więc od wczoraj wieczorem leży pod lampami i czekamy co dalej...moze, ale bardzo może, jeśli juþro już zacznie przybierać zamiast tracić wagę i wyniki bilirubiny znacząco spadną to nas wypisza, ale raczej mówili żeby się na to nie nastawiac... A córka w domu szaleje i nikomu żyć nie daje raka jest niegrzeczna i placzliwa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Agatka, gratulacje!! Czyli którego dokładnie urodziłaś?
Ja rodziłam poza 3city bo choć pochodzę w Gd to od 1,5 roku mieszkamy na peryferiach i bliżej było do innego szpitala.
Nas wypisali w sobotę, a rodziłam w niedzielę więc tydzień siedzieliśmy bo młody miał infekcję od razu wyszło przy badaniach przesiewowych i crp podwyższone także współczuję bo wiem jak ciężko każdy dzień dłużej wysiedzieć zwłaszcza gdy córka czeka w domku.
No to lista zamknięta rodzących tak? :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny.
Ja jestem Mamą lipcową, więc mam jeszcze troche czasu, ale proszę powiedziecie jak jest na Zaspie i Klinicznej. Dziękuję za odp. I zdrowia.dla Maluszków.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja urodziłam 23.04 o 20:28 ;) od środy jesteśmy pod lampami, teraz czekam na wynik bolorubiny, jeśli spadnie to odlaczamy lampy i jutro znowu badanie, jeśli jutro bez lamp nie będzie wzrostu to wychodzimy, jeśli będzie wzrost znowu lampy... dzisiejsza noc to był koszmar, Rysiek bardzo źle znosi okulary do naświetlania, w końcu o 5 się poddałam i wzięłam go do siebie do 6.30... Żeby chociaż trochę się przespać. Za to je jak szalony, w dobę przybrał ponad 100g!
Ja już drugi raz rodziłam na klinicznej, co byś chciała wiedzieć? Ogólnie mega polecam, świetna opieka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powiedz jak robią tam spokojnie cc ? Jak wyglada2 opieka?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta ja tez rodziłam na Klinicznej na początku marca bo odesłali mnie z Zaspy i jestem tez z opieki zadowolona a tez leżałam z Mała w szpitalu tydzień bo miała antybiotyk. Poród miałam wywoływany i rodziłam naturalnie i naprawdę jeśli chodzi o personel to super. Trochę się spóźnili z antybiotykiem ale to przez szybki postęp porodu wiec nie ma co narzekać. Każdy miły i pomocny. Oddział noworodkowy tez okej, położne pomocne a lekarze tak samo. Tylko sporo studentów przy badaniach dzieci ale to mi akurat nie przeszkadzało bo sama miałam praktyki w szpitalu :)

Agata wiem jak to jest bo tydzień siedziałam w szpitalu ze względu na antybiotyk u Małej i niestety wiem ze jest ciężko. Ja nie znoszę szpitali wiec jak już nas wypisali to aż się popłakałam ze szczęścia !:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za odp. A powiedz jak wyglądają odwiedziny ? Pomagaja przy dziecku ? Kąpią ? Ile osobowa sala ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też naturalnie więc o cc nic nie powiem...
Na porodówce super pomoc, ja miałam młodą studentkę + położnika (facet) no i lekarzś itd, mega mili, wszyscy pomocni. Dodatjowo podczas przyjecia na oddzial w izbie przyjec jak gadalam z lekarzem to mowilam ze mnie strasza ze Rysio bedzie gigantem i specjalnie ten dr przyszesl z USG i robil mi dodatkowe jakies mega dokladne pomiary zeby sprawdzic czy mlody nie kwalifikuje się do cc.
Odwiedziny masz cały czas na sali odwiedzin i 3 x dziennie na swojej sali (7-8, 13-14 I 18-19) salę na polozniczym są na pewno 2 i 4 oś, jedynka jest "platna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny co u Was?
My w zeszła sobote bylismy u dziadków w Toruniu. Zrobiliśmy im niespodziankę, bo nie wiedzieli, że przyjedziemy. Mama to nawet wpuścić nas nie chciala i słysząc w domofonie-babcia to ja Adas, mówiła ciagle-pomylka ;)
Młody rośnie zdrowo. Ma ogromny apetyt. Jest ciągle na piersi i kiedy skończę karmić i mam wrażenie, powinien być najedzony on ciągle szuka. Wtedy w ruch idzie butla bo boję się, że zbiorniki puste. Opity w blogostanie zasypia. Nie jest tak zawsze, ale średnio jedno karmienie dziennie jest modyfikowanym. Wydaje mi się, że mleka mam dość, chociaż różnie mi się ta laktacja rozkłada w ciągu doby przez to, że Adas różnie je. W nocy dłuższe przerwy bo więcej śpi, a w dzień mógłby wisieć na cycu cały czas. Najbardziej pokrzywdzonego są brodawki. Lewa po karmieniu to boli tak, że zastanawiam się czy to aby nie zebra bolą albo sprawdzam czy w ogóle jeszcze ja mam czy mi ja już urwał.. Jak patrzę na niego jak spi-taki spokojny slodziak, to aż wierzyć się nie chce, że potem przy cycu taki zwierz. Albo jak dzięcioł próbuje trafić w cyca na ślepo albo jak prosiaczek nerwowo chrzaka. Niby ładnie pije, ale mam wrażenie, że odkąd dostaje sporadycznie smoczka ma problem z zalapaniem o co chodzi z tym cycem.
A jak Wasze Maluszki? Nas ominęly też kolki. Za namową siostry dość szybko zaczęliśmy podawać probiotyk Biogaie i odpukac nawet ja nie muszę się pilnować jeśli chodzi o jedzenie. Oczywiście w granicach rozsądku :)
Pozdrawiamy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej hej :) U nas o ile z córka kp nie szlo nam.kompletnie tak Rychu ciągnie aż miło, już w szpitalu zaczął elegancko przybierać a w środę w zeszłym tyg jak byliśmy u położnej to przekroczył masę urodzeniowa, więc póki co sam cyc.
Kasia, a może za płytko łapie i dlatego boli? Ja teraz mega zgniatam cyca i wpycham mu do buzi to minęły mi takie mega bóle sutkow. Polecam też mega maltan, maść, na waciki po karmieniu i trzymaj do następnego, mi zdzialala cuda.
U nas jakoś leci, młodą zazdrosna, szczególnie w nocy to przeżywa i nagle budzi się okropnie dużo i strasznie płacze:( boję się jak to będzie jak mąż wróci do pracy a ja zostanę z nimi sama.
Jednak z drugim jest inaczej...jak wyszłam w sob że szpitala to w ndz już pierwsi goście, we wtorek obiad na mieście z dziećmi, płace zabaw itd...nie ma czasu na to żeby nie wychodzić, werandowac czy nie zabierać na zakupy, w końcu starsza córka nie może odczuć aż tylu zmian więc młody od razu na głęboką wodę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Żyjecie dziewczyny?? Straszna tu cisza ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Wam :) u nas na początku tez Tosia najchętniej wisiałaby na cycku ale teraz w miarę się unormowało a w nocy czasami się udaje ze tylko o 3 budzi się na jedzenie ale to tylko sporadycznie tak to ze dwa razy się budzi :) ja mam za to problem ze spacerami, co z nią wyjdę to 30 min i płacz i najchętniej na rękach by siedziała bo w wózku nie da się uspokoić, chyba jakieś nosidełko muszę sobie sprawić:) sprawa wyglada inaczej jak pojedziemy nad morze, w aucie szybko usypia i potem spokojnie śpi nawet 3h :) ja nie zawsze mam jak z nią jechac wiec zazwyczaj z tata po pracy jeździmy:) a tak to już cały czas uśmiechnięta na nasz widok, zainetreseowana zabawkami i już coraz dłużej trzyma sama główkę wiec cały czas do przodu :) na szczęście nas tez ominęły kołki a mała już tydzień temu podwoiła swoją masę urodzeniowa:) ale myśle ze dlatego ze była taka malutka musiała szybko nadrobić :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Najważniejsze że jakoś idzie :) U mnie córka niecierpiala spacerów, a właściwie było ok dopóki się jechało, ale jak się stawało to koszmar! Ja dla niej już kupiłam nosidle chustę...w sumie gotowa do zalozenia chusta elastyczna ze wzmocnionymi plecami, caboo close, z młodym też już testowane bo na zakupy szybciej i lżej niż z wózkiem (bo mam podwójny), ale ja córce też za bardzo nie ppzwalalam spać na spacerach, tzn jak była już ciut starsza, normalnie ją budziłem bo spacer to miała być aktywność a drzemka to w domu w łóżku...
To ile malutka Kasiu teraz wazy? U nas w pon stuknely 3 tyg i z urodzeniowego 3635 mamy 4060 :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka Adas waży 4180 (urodzeniowa 2880). Rośnie zdrowo, zaczyna rozmawiać z maskotkami-upodobal sobie zwłaszcza borówka z Biedronki, może datego ze ma takie duże oczy ;) Mąż mi już przebakuje o następnym, zeby Mały nie był jedynakiem. Póki co czeka mnie zabieg lyzeczkowania, bo macica nie oczyścila się tak jak trzeba i muszę porobić dodatkowe badania. No i ciśnienie znów wysokie. Miało się po ciąży unormowac a tu klops.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zapomniałam się podpisać :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie mała urodzona 2350 a teraz 2,5 msc i wazy 5050:) Na samej piersi tak rośnie :) ale w sumie jest dość długa :)
No u nas tez już gadki o rodzeństwie! Ale myśle ze jeszcze trochę poczekamy!
Kasiu ale czujesz się dobrze czy masz jakieś ciężkie dolegliwości ? To chyba mały zabieg, raz dwa i zapomnisz :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wow to super, Mała rośnie jak na drożdzach :) Zazdroszczę Ci karmienia tylko piersią, bo u nas niestety łączymy z mm. Dobrze, że mam smoczek natural do łączenia karmien, to się musi trochę nameczyć, bo jakby wiedział, że są smoczki to co z nich samo leci, to już w ogóle cyca by nie chciał. Adaś też wyciągnął się na długość. W ciągu kilku dni cześć pajacykow poszła do szafy, bo rękawki ok, ale nozki już nie wchodzą :) Mam takie zdjęcie ze szpitala w tym samym pajacyku i zrobione przedwczoraj, nawet leży identycznie. Wcześniej utopiony, podwiniete rękawki, nie wiadomo gdzie nóżka, a teraz... Dolegliwości nie mam wcale. Nawet bym nie wiedziała, że coś nie tak, gdyby nie badanie. Teraz od kilku dni coś się ruszyło, może dalej się oczyszcza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w domu mm tez mam bo na początku karmienia dawałam małej wieczorem bo się nie najadała i bardzo denerwowała ale pomeczylam ja trochę przy cycku zanim dałam mm wiec się chyba laktacja na wieczor unormowała bo już od msc nie daje jej wieczorem mm. Za to zawsze mam przy sobie jak idziemy na spacer jak jest taka sobie pogoda na wszelki wypadek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Super dziewczyny Wam idzie!
My też na cycu, póki co tylko po, starsza córkę karmiłam kp ale nie szło to później kpi i na końcu mm bo i tak nie przubierala. A tu od razu cyc i jakoś idzie. Ale brakuje mi wolności mm...a sciaganie nie idzie mi za bardzo. W weekend cyc A zabiorę się za ściąganie bo chce iść na koncert niedługo:p
Ja mam 20 mscy różnicy między dziećmi i mimo że młoda od zawsze jest mega wymagająca i placzliwa,a Rysiek jest w miare spoko to...nadal n8e przepadam za bobasami. Zdecydowanie wolę co najmniej półroczne dzieci :p my codziennie spacer rano a po południu plac zabaw żeby cora m8ala trochę radości ;)

Ja miałam lyzeczkowanie od razu po porodzie...blechhh:/ jak dla mnie ohydne uczucie:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Chyba mnie ominie łyżeczkowanie, wygląda na to, że się uspokoiło. We wtorek wracałam z Małym od lekarza i niosłam go w nosidełku po schodach i cały ciężar miałam przed sobą i wtedy się zaczęło. Gin mówił, że to na okres za szybko więc to chyba cd oczyszczania. Uff bo wczoraj już kryzys miałam. Adaś to cwaniak, cyca na dworzu i u obcych, w domu leniuszek... najchętniej butla ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Agatka a mogłabyś coś więcej napisać o zabiegu łyzeczkowania? Czy dostałaś znieczulenie, jal dlugo zabieh trwał? Czy był z Tobą mąż i czy bardzo bolało?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jasne :) ja miałam od razu po porodzie lyzeczkowanie, bez znieczulenia, nie wiem jak to opisać żeby nie było tak blehhh :p bierze coś jak łyżeczkę do nakładania gałek lodów, i nią tak jakby te lody wyjmuję tylko z Ciebie, z takim ostrym impetem, macha jak najeta. Ja aż się trzeslam na łóżku porodowyn:/ trwało to jakieś 10 min i męża że mną nie było bo był z ryskiem na ważeniu, ubieraniu itd, ale teraz jakbyś miała mieć to mąż raczej może być z Tobą ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka a dostałas znieczulenie podczas łyzeczkowania? Bo tak na żywca to jakis hard core. A zabieg konieczny był bo łożysko nie zostało urodzone w całości?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niestety nie dostałam...moze dlatego było to tak blehhh i bolesne :/ miałam tylko znieczulenie niby podczas szycia krocza, a lyzeczkowanie robili dosłownie minutę po urodzeniu lozyska (niekompletne) i może myśleli że z emocji nie będę nic czuć...
Ale jak sobie przypomnę jak mi tłuszcz na brzuchu latal, jeszcze taki sflaczaly od razu po porodzie to aż mnie skręca :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka dziękuję za odpowiedź;) szkoda że się tyle biedna nameczyłaś;/ czasami to ręce opadają
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja teściowa jest położna i się jej zapytałam i powiedziała ze łyżeczkowanie jest ze znieczuleniem wiec się nic nie martw :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Uff to kamień z serca;) chociaż to też jak widać wszystko sie może zdarzyć;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem po wizycie, ominęło mnie łyżeczkowanie. Wynik ok, badanie też w porządku. Was też dobijają te upały?
Z tego co się dowiadywałam łyżeczkowanie po takim czasie od porodu jest pod narkozą, tak więc bez obaw, wszystko będzie ok :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Powiem Szczerze to ciężko w te upały. Tosia jakoś ciężko je znosi, dobrze ze już zwalczylismy ten trądzik niemowlęcy bo znów by się te krostki nasilały:) a tak mam wrażenie ze ciagle jej za ciepło a najgorzej ze w domu tez się nagrzewa I jest gorąco!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć Dziewczyny :) co to za cisza u nas nastała :) jak tam wasze pociechy ? Tosia rośnie jak na drożdżach i już za 1,5 tygodnia kończy 6 miesięcy :) szybko ten czas leci ! Rozwija się zdrowo i szybko, już się podnosi do siadania i turla z plecków na brzuch i odwrotnie, trzeba cały czas uważać :) już nawet próbuje powoli wstawać do raczkowania ale jak narazie świetnie pełza do tylu :) korzystamy cały czas z pogody i spędzamy dużo czasu na powietrzu :) pozdrawiamy :*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć :D U nas też super. Adaś rośnie zdrowo, przesypia całe noce, a od jakichś 2 tygodni sam wieczorem zasypia w łóżeczku. Jest kąpiel, butla i dziecka nie ma. Trwa to czasem godzinę czasem 20 min zależnie jak jest zmęczony. Rozmawia z zabawkami, ogląda swoje paluszki, fika, przekręca się... a my siedzimy obok po cichu i nasłuchujemy. Podchodzimy czasem przykryć go, dać buzi czy pogłaskać, ale generalnie spokój na całego :) Zjada już marchewkę, brokuła, dynię i cukinię, a za jabłkiem z bananem aż się trzęsie. Próbowaliśmy też ziemniaka, ale jakoś nie smakuje. Do końca miesiąca zostajemy na tych warzywach i owocach w różnych kombinacjach. Toleruje je dobrze i co najważniejsze smakują mu.
Ściskamy gorąco :*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To super !:) niestety u nas Tosia był moment ze spała cała noc ale wróciło ze się budzi, ale coś podejrzewam zabki idą. Mała tez już w sumie od końca lipca wcina warzywa i owoce tez już zaczęła :) i u nas podobnie nie była zachwycona ziemniakiem:) Kasia gdzieś chodzicie dalej na spacerki? Ja z Tosia już zaczęłyśmy robić kilometry nad morze :) ja w sumie wymęczona ale za to mała śpi prawie cały spacer :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zazdroszczę Ci tego spania z wózeczku :) Adasiowi przechodzi jak tylko ląduje w gondoli. Mało tego już mu się nudzi patrzenie w niebo więc muszę wymyślać a to na kolanka w parku na ławce, a to trochę na rękach pooglądać kaczuszki, a to grzechotki do wózka w które wali jak opętany ;) a to lekkie podparcie w wózku żeby na drzewka mógł popatrzeć. Za to po takim spacerze śpi w domu aż miło :)
Głównie Oliwa i Przymorze-Park Oliwski, dwa stawki-przy jednym jest Ogród Sensoryczny. Rewelacja na dzieciaczków, bo mogą sobie pograć na dużych cymbałkach i bębnach. Polecam :) Do Jelitkowa też mamy w miarę blisko jakieś 25 min spacerkiem. Wakacje się kończą, upały też więc w przyszłym tygodniu znów kierunek-plaża :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No my zazwyczaj chodzimy nad morze wejściem od obrońców wybrzeża :) Tosia od poniedziałku już jeździ w spacerówce bo w gondoli to była jakaś masakra :) płakała, podnosiła się, było mega ciężko a w spacerowce wszystko widzi ale i tak jeździ w pół leżąco bo jeszcze sama nie siedzi :) ale za to jest spokój :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może się któregoś dnia razem wybierzemy nad morze :)
My po kontrolnych bioderkach. Wszystko ok, podobno wzorcowe więc żadnych aparatów, pieluch i tym podobnych. Na pierwszej wizycie doktor zaleciła ,,żabkę" więc to była jedna z naszych zabaw. Na hasło ,,i żabka" z jednoczesnym rozkładaniem nóżek zawsze był śmiech :)
Za 2 tyg do pediatry i kolejne szczepienia brr... koralinaa do kogo chodzicie? My do B.Białynickiej-Biruli.
Powiem Ci, że mnie też korci spacerówka bo Młody by się ucieszył, ale nie wiem czy potem będzie chciał wrócić do gondoli. A gondolę mamy dużą :) Młody ma 72 cm, a 1 września skończył 5 miesięcy. Nie wyobrażam go sobie w małej gondoli czy nosidełku na stelażu. Czasem mnie szlag trafia jak wchodzę gdzieś do sklepu i zmieścić się nie mogę albo wycofać, ale bałabym się chyba w spacerówce, że się zsunie czy cuś :) Póki co rzuca się tylko w gondoli, macha nogami, podnosi zadek.
Gotujesz Małej sama czy słoiczki kupujecie? My mamy blisko Zielony Rynek, więc gotuję i mrożę na kilka dni do przodu. Nie wiem jak będzie zimą z dostępnością. Zostaną buraki, ziemniaki itp. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

My ze szczepieniami mamy chwilowa przerwę bo braliśmy te skojarzone wiec mega ulga ze następne dopiero na roczek ale jakoś niedługo i tak się wybiorę na kontrole. My chodzimy do dr Szabunio. Ja w sumie teraz dawałam słoiczki bo mała już miała wprowadzona dietę Ok 4,5 miesiąca wie już tak od 2 tygodni wcina warzywa z mięskiem. Owoce daje jej normalnie zmiksowane albo starkowane a gotować chyba już sama zacznę co z mięsem tylko muszę ogarnąć jakieś dobre mięso. Jeśli chodzi o spacerówkę to tez miałam wątpliwości ale w sumie mała sobie nawet dobrze radzi, jak tylko wychodzimy to zasypia wiec praktycznie cały czas jest spacerówka rozłożona na leżąco. No ale fakt zmieniłam jej dopiero jak skończyła 6 miesięcy. W gondoli tez się jeszcze mieściła bez problemu. Teraz gdzieś mierzy 69cm. Już od paru dniu ogarnęła pozycje do raczkowania ale jeszcze nie ogarnia ze można iść do przodu :) chociaż już udaje jej się przesunąć do przodu czasami jak koniecznie chce dosięgnąć zabawkę :) waleczna kobietka :) w ze spacerem to rzeczywiście może uda nam się kiedyś zgadac :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

cześć Dziewczyny :) no i zaraz minie rok! jak to szybko zleciało! co tam u Was? Jak Maluchy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

urlop wychowawczy a zaległy urlop wypoczynkowy :) (14 odpowiedzi)

witam, Mam takie pytanko może już był przerabiany ten temat, Jestem obecnie na urlopie...

Kasza manna do butelki (27 odpowiedzi)

hej Dziewczyny jakie proporcje dajecie tak żeby dziecko piło kaszę manne z butli. Cukier...

budowa domu czy mieszkanie?? przekonajcie mnie!! (131 odpowiedzi)

witam, wiem ze niektóre forumki budują własne domy za miastem, inne mieszkają w centrum miasta....

do góry