Widok
Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.6
Wszystkie styczniówki rozpakowane, stary wątek bardzo długi, więc zakładam nowy. Teraz kolej na Was, lutowe mamuśki :)
Rozpakowane:
-Grudzień-
Dorota - 09.12 (24.01) - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
W dwupaku:
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 anetka3010 - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
27.02 Vika- córka
Poprzednie wątki:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-t545263,1,131.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-2-t564969,1,131.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-3-t576047,1,16.html#npu1
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-4-t583515,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-5-t587569,1,160.html
Rozpakowane:
-Grudzień-
Dorota - 09.12 (24.01) - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
W dwupaku:
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 anetka3010 - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
27.02 Vika- córka
Poprzednie wątki:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-t545263,1,131.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-2-t564969,1,131.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-3-t576047,1,16.html#npu1
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-4-t583515,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-5-t587569,1,160.html
Poprzednie wątki z aktywnymi linkami dla ułatwienia:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-t545263,1,131.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-2-t564969,1,131.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-3-t576047,1,16.html#npu1
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-4-t583515,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-5-t587569,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-t545263,1,131.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-2-t564969,1,131.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-3-t576047,1,16.html#npu1
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-4-t583515,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-5-t587569,1,160.html
Melduję się w nowym wątku i oświadczam, że właśnie wróciłam od ginekologa. Rozwarcie na 4 cm, skurcze coraz mocniejsze więc teraz dopakowuję się do szpitala, czekam na męża do 18 i jedziemy rodzić :-). Dam znać pewnie dopiero jak trafimy już rozpakowani do domu.
Teraz jestem jakaś taka spokojna ale jak dotrzemy do szpitala to pewnie panika weźmie górę.
Teraz jestem jakaś taka spokojna ale jak dotrzemy do szpitala to pewnie panika weźmie górę.
No to powodzenia! Trzymamy kciuki i wyglądamy wieści!
A swoją drogą na liście świetnie widać jakie przetasowania w zestawieniu mamuś w dwupakach i rozpakowanych - jak w Formule 1: ostatnie w początkowych zestawieniach wysuwają się nieoczekiwanie na prowadzenie, liderzy rankingów spadają na dalsze pozycje... Całkiem emocjonujące to wszystko :)
A swoją drogą na liście świetnie widać jakie przetasowania w zestawieniu mamuś w dwupakach i rozpakowanych - jak w Formule 1: ostatnie w początkowych zestawieniach wysuwają się nieoczekiwanie na prowadzenie, liderzy rankingów spadają na dalsze pozycje... Całkiem emocjonujące to wszystko :)
MamaDawidka, trzymam kciuki :)
My dziś wróciliśmy do domku. A tu nawet chleba do kanapek nie było... Z dwójką dzieci jest narazie ostro.
My dziś wróciliśmy do domku. A tu nawet chleba do kanapek nie było... Z dwójką dzieci jest narazie ostro.
To sie rozkrecaja dziewczyny w tym lutym :). Powodzenia :)
My dzis po pierwszej wizycie u pediatry. Z mala wszystko ok. Zoltaczka schodzi. Przybrala rowno przez 2 tyg 600 g :) wiec niezle i juz nie mam jej wybudzac w nocy na jedzenie. Bardzo sie ciesze bo dzis wlasnie tak zrobilam bo bylam padnieta i budzila sie co 4-4,5 godz czyli tylko 2 razy w nocy.
Z karmieniem tez lepiej. Nauczyla sie przelykac te moje fontanny i ladnie zjada juz sie nie krztuszac.
Idzie moze ktoras z Was z dzieciatkiem na usg bioderek do dr Sieliwonczyka?
My dzis po pierwszej wizycie u pediatry. Z mala wszystko ok. Zoltaczka schodzi. Przybrala rowno przez 2 tyg 600 g :) wiec niezle i juz nie mam jej wybudzac w nocy na jedzenie. Bardzo sie ciesze bo dzis wlasnie tak zrobilam bo bylam padnieta i budzila sie co 4-4,5 godz czyli tylko 2 razy w nocy.
Z karmieniem tez lepiej. Nauczyla sie przelykac te moje fontanny i ladnie zjada juz sie nie krztuszac.
Idzie moze ktoras z Was z dzieciatkiem na usg bioderek do dr Sieliwonczyka?
Gratulacje dla mamusiek:-)
Paragrafka- ja to samo, właśnie wrocilam od lekarza,szyjki nie ma,rozwarcie na prawie 3 paluchy,aż dr się dziwi ze jeszcze nie rodze.
Ja pewnie do Sieliwonczyka pójdę,z pierwsza cora byłam u niego. Najlepiej się do niego zapisać od razu po porodzie,bo kolejki duże,a potem jeszcze ogromne opóźnienia,bo dr lubi sobie pogadac...
Paragrafka- ja to samo, właśnie wrocilam od lekarza,szyjki nie ma,rozwarcie na prawie 3 paluchy,aż dr się dziwi ze jeszcze nie rodze.
Ja pewnie do Sieliwonczyka pójdę,z pierwsza cora byłam u niego. Najlepiej się do niego zapisać od razu po porodzie,bo kolejki duże,a potem jeszcze ogromne opóźnienia,bo dr lubi sobie pogadac...
No to zanosi się na desant na Wejherowo w najbliższych dniach!
Ja mam nadzieję, że jedyna rzecz jaką dziś wydam na świat to pączki własnej roboty, bo zamierzam dotrwać do sobotniej wizyty :)
dr. Sieliwończyk to solidna firma, ja także byłam u niego z córką 3 lata temu, i pewnie teraz też do niego trafię :)
Ja mam nadzieję, że jedyna rzecz jaką dziś wydam na świat to pączki własnej roboty, bo zamierzam dotrwać do sobotniej wizyty :)
dr. Sieliwończyk to solidna firma, ja także byłam u niego z córką 3 lata temu, i pewnie teraz też do niego trafię :)
My też już po pierwszej wizycie u pediatry i mimo ulewania waga książkowa, więc również skończyłam z wybudzaniem nocnym i raz karmię w nocy a potem między 6-7. Po miesiącu wydaje mi się że teraz mam strasznie dużo snu hehe.
Kamcia a czy w nocy masz wtedy problem z dużą ilością pokarmu? Mi mała wtedy zjada tylko z jednej piersi i drugą muszę opróżniać laktatorem częściowo.
Kamcia a czy w nocy masz wtedy problem z dużą ilością pokarmu? Mi mała wtedy zjada tylko z jednej piersi i drugą muszę opróżniać laktatorem częściowo.
Moje drogie.
11.02 rowno o 9 wyciagneli ze mnie 4kilogramy zdrowego olka,dlugiego na 57cm!wszelkie przewidywania usg nie byly tak trafne. W chwili przyjecia na patologie tydzien temu dziecko wg pomiarow brzuszka na usg miala miec 3200...
Dwie godzinki kwilil i marudzil,to zabrali go ode mnie na cala dobe i jest mu teraz tak dobrze,ze sie wcale nie budzi.karmiony jest zdalnie.z kieliszka.i za chwilke oczekuje pierwszych gosci
Ah...
11.02 rowno o 9 wyciagneli ze mnie 4kilogramy zdrowego olka,dlugiego na 57cm!wszelkie przewidywania usg nie byly tak trafne. W chwili przyjecia na patologie tydzien temu dziecko wg pomiarow brzuszka na usg miala miec 3200...
Dwie godzinki kwilil i marudzil,to zabrali go ode mnie na cala dobe i jest mu teraz tak dobrze,ze sie wcale nie budzi.karmiony jest zdalnie.z kieliszka.i za chwilke oczekuje pierwszych gosci
Ah...
Keszczuk, ja mam ten sam problem, że synek w dzień pije z obu piersi, a w nocy najada się tylko z jednej i głęboko zasypia, a że śpi coraz więcej, to druga pierś boli z przepełnienia i się budzę. Jak na razie ratuję się tym, że budzę synka i karmię go z drugiej piersi, gdy już naprawdę czuję, że jest źle. Też jestem ciekawa odpowiedzi Kamci.
Luelle, jaki duży bobas :) Gratuluję!
Dziewczyny po SN, czy bolał was kręgosłup w lędźwiach i biodra? Ja mam tak, że wstając z łóżka czuję się, jakby mi te kości kołem łamali.
Dziewczyny po SN, czy bolał was kręgosłup w lędźwiach i biodra? Ja mam tak, że wstając z łóżka czuję się, jakby mi te kości kołem łamali.
Dziewczyny jesli chodzi o karmienie to w ciagu dnia tez karmie z obu. Mala czesto je nawet co pol godz czasem, jak spi to tak co dwie. Wtedy karmie raz z jednej raz z drugiej ipotrafi dwie oproznic bo sie denerwuje czesto i wtedy w trakcie przykladam ja do drugiej piersi. A w nocy tez 2 razy jak sie budzi to raz karmie z jednej potem z drugiej i jest tego mleka sporo ,czasem mam mokra bluzke ale nie jest tego az tyle ze boli i musialabym sciagac. Z synkiem owszem bylo tak ze karmilam z jednej a z drugiej odciagalam mimo tego ze budzil sie co 2-3 godz.
No wlasnie ja tez bylam z synkiem u Sieliwonczyka i teraz tez ide ale mamdopiero termin na 9 marca czyli jak mala bedzie miala 5 tyg. Tak ciekawa bylam ile Wy czekacie na wizyte
No wlasnie ja tez bylam z synkiem u Sieliwonczyka i teraz tez ide ale mamdopiero termin na 9 marca czyli jak mala bedzie miala 5 tyg. Tak ciekawa bylam ile Wy czekacie na wizyte
Cześć dziewczyny, dopiero się ogarnęliśmy i jestem przy kompie, melduję, że jesteśmy rozpakowani. Niestety CC. Historia niesamowita - pojechałam do szpitala nie z porodem a z przeczuciem. Od poprzedniej nocy miałam bóle krzyżowe i cały dzień nasilały się i pojawiły skurcze, le bardzo nieregularne i nie były bardzo bolesne (nie to co krzyż) jednak nie dawało mi spokoju, że mały przybiera tylko 2 pozycje i się tak nie wierci. O 23 mówię do męża, "choć pojedziemy, udamy głupków, najwyżej nas odeślą" chciałam tylko, aby zrobili ktg. Wyszło, że małemu tętno spada - raz ma dobre a raz ok 100 (zależy jak się przekręcił to mu się pępowina zaciskała). Chcieli mi przebić pęcherz, ale maluch miał naciągnięty go na główkę jak czapeczkę i po wielu próbach dali spokój i zrobili usg -zobaczyli pępowinę a wtedy już były minuty jak byłam na stole. Wyszłam dopiero we wtorek.
-Grudzień-
Dorota - 09.12 (24.01) - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
goya181 - synek 06.02 (07.02) CC (3550, 55cm)
W dwupaku:
-Luty-
03.02 Velcia
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 anetka3010 - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
27.02 Vika- córka
-Grudzień-
Dorota - 09.12 (24.01) - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
goya181 - synek 06.02 (07.02) CC (3550, 55cm)
W dwupaku:
-Luty-
03.02 Velcia
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 anetka3010 - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
27.02 Vika- córka
Goya, jakbym czytala swoja historie... też miał węzeł na pepowinie. Dobrze ze pojechalas do szpitala i wszystko sie dobrze skończyło. Instynkt matki juz dzialal :) gratuluję i zdroweczka dla Ciebie i maluszka.
Luelle również gratuluję, masz dużego chłopa już :)
Ja do jakis max 3 tyg czulam jakis dyskomfort, ale nic wielkiego... teraz nic kompletnie nie czuje...
Luelle również gratuluję, masz dużego chłopa już :)
Ja do jakis max 3 tyg czulam jakis dyskomfort, ale nic wielkiego... teraz nic kompletnie nie czuje...
w domu mam około 20-21 stopni. małą ubieram w podkoszulek na ramiączkach, a na to cienką bluzkę z długim rękawem. Na nóżki legginsy (takie nieco grubsze), skarpetki i kapcie.
U nas raczej chłodny wychów od samych narodzin :)
Na noc ubieram ją w piżamkę (długi rękaw i długie spodenki) i zainwestowałam w śpiwór w którym śpi, żeby się nie rozkopywała. Śpiwór się sprawdza a ja zauważyłam, że ponieważ nie jest zbyt gruby, dobrze go nakryć na noc cienkim kocykiem (w nocy temperatura w pomieszczeniach zawsze nieco spada, do około 18-19 stopni)
U nas raczej chłodny wychów od samych narodzin :)
Na noc ubieram ją w piżamkę (długi rękaw i długie spodenki) i zainwestowałam w śpiwór w którym śpi, żeby się nie rozkopywała. Śpiwór się sprawdza a ja zauważyłam, że ponieważ nie jest zbyt gruby, dobrze go nakryć na noc cienkim kocykiem (w nocy temperatura w pomieszczeniach zawsze nieco spada, do około 18-19 stopni)
Witajcie w nowym wątku. Coś tu moja aktywność się obniżyła (-;
Gratuluję nowym mamusiom i maluszkom!!! Super, że nas coraz więcej.
Odnośnie karmienia, to podobno jest tak, że powinno się przstawiać podczas jednego karmienia do jednej piersi, ponieważ na pcozątku karmienia pokarm jest rzadki, a dopiero po chwilo leci gęsty, którym maluszek może się najeść, więc zaleca się 1karmienie=1pierś. Ja również pomimo fontanny pod ciśnieniem staram się to spełniać, a Majka przez 3tygodnie przybrała ponad kilogram heh. W nocy ładnie przesypia i budzi się sama co 3godziny, od początku nie musiałam Jej wybudzać. Czasami zdarza się, że prześpi 4godz.
Dziewczyny polecacie jakieś dobre, "pojemne" wkładki laktacyjne? Korsystałam do tej pory z Nuk i było jako tako, chociaż są grube (tak mi się wydawało), a teraz kupiłam na allegro z Canpolu, dość spore opakowanie, bo 2x60szt o jestem załamana ich jakością-jak nasiąkną mlekiem, to robią się jeszcze grubsze i "nieprzyjemne".
Macie może jakieś sprawdzone? Polecacie?
Odnośnie usg bioderek, to my jesteśmy zapisani do dr Krol na 27marca dopiero, czli jak Majka będzie miała 9,5tygodnia. Tak późno, bo wcześniejszych terminów nie mieli, a wybrałam go z polecenia, bo podobno na skierowanie nie każdy wykonuje USG, a dr Król podobno tak. Poza tym kontrolę powinno się chyba wykonać nie wcześniej niż po skończonych 8tygodniach? Zgadza się?
Gratuluję nowym mamusiom i maluszkom!!! Super, że nas coraz więcej.
Odnośnie karmienia, to podobno jest tak, że powinno się przstawiać podczas jednego karmienia do jednej piersi, ponieważ na pcozątku karmienia pokarm jest rzadki, a dopiero po chwilo leci gęsty, którym maluszek może się najeść, więc zaleca się 1karmienie=1pierś. Ja również pomimo fontanny pod ciśnieniem staram się to spełniać, a Majka przez 3tygodnie przybrała ponad kilogram heh. W nocy ładnie przesypia i budzi się sama co 3godziny, od początku nie musiałam Jej wybudzać. Czasami zdarza się, że prześpi 4godz.
Dziewczyny polecacie jakieś dobre, "pojemne" wkładki laktacyjne? Korsystałam do tej pory z Nuk i było jako tako, chociaż są grube (tak mi się wydawało), a teraz kupiłam na allegro z Canpolu, dość spore opakowanie, bo 2x60szt o jestem załamana ich jakością-jak nasiąkną mlekiem, to robią się jeszcze grubsze i "nieprzyjemne".
Macie może jakieś sprawdzone? Polecacie?
Odnośnie usg bioderek, to my jesteśmy zapisani do dr Krol na 27marca dopiero, czli jak Majka będzie miała 9,5tygodnia. Tak późno, bo wcześniejszych terminów nie mieli, a wybrałam go z polecenia, bo podobno na skierowanie nie każdy wykonuje USG, a dr Król podobno tak. Poza tym kontrolę powinno się chyba wykonać nie wcześniej niż po skończonych 8tygodniach? Zgadza się?
Gratulacje kolejnym dzielnym mamom!!
Co do wkładek polecam Johnson and johnson-chlonne i ładnie się układają na biuscie.
Paragrafka- moją 20miesieczna córkę ubieram tak samo jak Ty i do domu i do przedszkola.
Co do USG bioderek- podobno im szybciej tym lepiej... Jeśli cos jest nie tak to lepiej zacząć przeciwdzialac temu jak najszybciej.
Byłam dziś na ktg i wizycie u dr- nie mam szyjki,rozwarcie na 4 cm i zero skurczy.... Eeehhh do tego młoda jakas taka nieruchawa....
Co do wkładek polecam Johnson and johnson-chlonne i ładnie się układają na biuscie.
Paragrafka- moją 20miesieczna córkę ubieram tak samo jak Ty i do domu i do przedszkola.
Co do USG bioderek- podobno im szybciej tym lepiej... Jeśli cos jest nie tak to lepiej zacząć przeciwdzialac temu jak najszybciej.
Byłam dziś na ktg i wizycie u dr- nie mam szyjki,rozwarcie na 4 cm i zero skurczy.... Eeehhh do tego młoda jakas taka nieruchawa....
Dzieki dziewczyny za odpowiedzi. Juz myslalam ze za cienko synka ubieram bo mi babcia nagadala bo ostatnio sie przeziebil i mial katar i kaszeli to dosc dlugo. U nas jest w ciagu dnia 22 stopnie i ubieram podobnie jak Wy tylko ostatnio ma dwa dlugie cienkie rekawki z racji przeziebienia. Juz sama nie wiem. Nie mamy dywanow tylko u synka w pokoju jest wykladzina i moze to przez to bo niestety podlogi nie sa za cieple a wiadomo male dziecko na to nie patrzy.
Co do wkladek ja tez polecam johnsona. Juz mialam przetestowane przy synku i byly super nawet przy tej mojej fontannie.
A usg bioderek miedzy 4-6 tygodniem zycia powino sie zrobic. Mi akurat wizyta wypada jak corcia bedzie miala 5 tyg i1 dzien. A dr Sieliwonczyk przyjmuje na ul. Białej ,we wrzeszczu to chyba bylo, koszt 120 zl. Na nfz chyba nie przyjmuje
Co do wkladek ja tez polecam johnsona. Juz mialam przetestowane przy synku i byly super nawet przy tej mojej fontannie.
A usg bioderek miedzy 4-6 tygodniem zycia powino sie zrobic. Mi akurat wizyta wypada jak corcia bedzie miala 5 tyg i1 dzien. A dr Sieliwonczyk przyjmuje na ul. Białej ,we wrzeszczu to chyba bylo, koszt 120 zl. Na nfz chyba nie przyjmuje
Marta grzechu warta ;) Gratuluję! Moja mała też ma tak na imię.
My my do domu kafelki na podłodze i ciągle nudzimy małej, żeby nosiła skarpetki. A tak w ciągu dnia to zakładamy jakieś spodnie dresowe i koszulkę z długim lub krótkim rękawem albo obie. Mała sama się ubiera i rozbiera, więc ona decyduje, czy jest ok. W domu mamy ok. 21 st. Przed kąpielą nagrzewamy trochę w sypialni.
Dziewczyny, czy dostałyście zalecenie wizyty u okulisty w 3miesiącu? U nas na wypisie jest to w jednej linii z USG bioder.
Jesteśmy po wizycie położnej- trafiła nam się mało zaangażowana, ale może to i lepiej. Przy drugim maluchu mam mniej wątpliwości.
Kiedy zaczynacie wychodzić z maluchem na spacer?
A dziś szansa na piękny walentynkowy prezent - może któraś lutóweczka się zdecyduje :)
My my do domu kafelki na podłodze i ciągle nudzimy małej, żeby nosiła skarpetki. A tak w ciągu dnia to zakładamy jakieś spodnie dresowe i koszulkę z długim lub krótkim rękawem albo obie. Mała sama się ubiera i rozbiera, więc ona decyduje, czy jest ok. W domu mamy ok. 21 st. Przed kąpielą nagrzewamy trochę w sypialni.
Dziewczyny, czy dostałyście zalecenie wizyty u okulisty w 3miesiącu? U nas na wypisie jest to w jednej linii z USG bioder.
Jesteśmy po wizycie położnej- trafiła nam się mało zaangażowana, ale może to i lepiej. Przy drugim maluchu mam mniej wątpliwości.
Kiedy zaczynacie wychodzić z maluchem na spacer?
A dziś szansa na piękny walentynkowy prezent - może któraś lutóweczka się zdecyduje :)
Luelle ja mam nakładki firmy Avent i bardzo mi z nimi dobrze ;) miałam poranione piersi, dlatego zdecydowałam się na nakładki i jedna pierś już się wyleczyła, dzięki temu, że pod nakładkami nie jest tak maltretowana ;)
Niestety nie mam porównania z żadną inną firmą ale z własnego doświadczenia polecam te nakładki.
Niestety nie mam porównania z żadną inną firmą ale z własnego doświadczenia polecam te nakładki.
gratulacje dla nowej mamy!
Ja dziś wróciłam ze szpitala z Wejherowa - ktg i usg w normie, więc czekam dalej :)
Pewnie się powtórzę, ale napiszę jeszcze raz o muszlach ochronnych medeli na poranione brodawki (przyspieszają gojenie bo zapewniają stały dopływ powietrza). Nie używałam za to nigdy nakładek na brodawki, bo bałam się, że po ich odstawieniu młode będzie miało problem z chwytaniem naturalnej piersi. Nie mogę zatem nic doradzić.
Ja dziś wróciłam ze szpitala z Wejherowa - ktg i usg w normie, więc czekam dalej :)
Pewnie się powtórzę, ale napiszę jeszcze raz o muszlach ochronnych medeli na poranione brodawki (przyspieszają gojenie bo zapewniają stały dopływ powietrza). Nie używałam za to nigdy nakładek na brodawki, bo bałam się, że po ich odstawieniu młode będzie miało problem z chwytaniem naturalnej piersi. Nie mogę zatem nic doradzić.
Hejka Dziewczyny. Melduję się rozpakowana.
Dnia 12 lutego o 4:35 nad ranem urodził się Adrianek, 3400g i 56 cm. Wczoraj wieczorem wróciliśmy do domu i próbuję dojść do siebie bo poród ciężki a synek nie daje pospać nawet godzinki. Nie mam siły na nic a za godzinę teściowie odwożą mi Dawidka więc dodatkowo strasznie się stresuję jak to będzie.
Dnia 12 lutego o 4:35 nad ranem urodził się Adrianek, 3400g i 56 cm. Wczoraj wieczorem wróciliśmy do domu i próbuję dojść do siebie bo poród ciężki a synek nie daje pospać nawet godzinki. Nie mam siły na nic a za godzinę teściowie odwożą mi Dawidka więc dodatkowo strasznie się stresuję jak to będzie.
MamaDawidka gratuluję! Nie martw się na zapas, jakoś to będzie. Za dwa lata będziemy pamiętać tylko te dobre chwile ;)
Do buzi używamy Dermedic baby Linum emolient - od pierwszego dnia życia, choć nie lubię kremów mineralnych. Chciałam kupić Aquastop z Ziołoleku, lecz nie dostałam w naszej aptece- podobno jest taki 'śliski' i można go bardzo łatwo rozsmarować.
U nas Nivea i J&J odpadają, bo małą uczulały.
Do buzi używamy Dermedic baby Linum emolient - od pierwszego dnia życia, choć nie lubię kremów mineralnych. Chciałam kupić Aquastop z Ziołoleku, lecz nie dostałam w naszej aptece- podobno jest taki 'śliski' i można go bardzo łatwo rozsmarować.
U nas Nivea i J&J odpadają, bo małą uczulały.
gratuluję kolejnej rozpakowanej mamie!
na buziaka na dwór - ziaja med dla cery atopowej (AZS)
ta ziaja na wszystko się nadaje, podobnie jak aloe lotion z firmy forever living products (sprzedaż domowa tylko). Nie uczulają moich dzieci a wręcz przeciwnie - łagodzą wszelkie stany zapalne i szorstkości.
na buziaka na dwór - ziaja med dla cery atopowej (AZS)
ta ziaja na wszystko się nadaje, podobnie jak aloe lotion z firmy forever living products (sprzedaż domowa tylko). Nie uczulają moich dzieci a wręcz przeciwnie - łagodzą wszelkie stany zapalne i szorstkości.
Dziewczyny, jest coś takiego jak nawał pokarmu w późniejszym okresie karmienia...? Myślałam, że wszystko się ładnie unormowalo i miałam tyle mleka ile potrzebuje mały, ale od dwóch dni nagle pokarmu przybyło... piersi wielkie i twarde jak kamienie, i leci, ze musimy przerywac karmienie bo maly prawie sie dusi... mam nadzieje, ze to tymczasowe... :(
Slythia - nawał może być kilka razy. To dlatego, że gdy dziecko rośnie zmienia się skład mleka. Tak samo czasem bywa mleka za mało, a maluch ssie, ssie i nie może się najeść.
Dziś piękna noc, mały spał od 22, zjadł o 4 i nadal śpi. Cycki mi mało nie pękną, ale go nie budzę, bo widać, że ładnie przybiera na wadze. Gdyby nie pies sąsiada, który szczeka albo do północy, albo od 5.50, to mogłabym się wyspać.
Dziś piękna noc, mały spał od 22, zjadł o 4 i nadal śpi. Cycki mi mało nie pękną, ale go nie budzę, bo widać, że ładnie przybiera na wadze. Gdyby nie pies sąsiada, który szczeka albo do północy, albo od 5.50, to mogłabym się wyspać.
Minął weekend, termin przeszedł bez echa, nic się nie dzieje. Ni widu ni słychu. Pobolewa mnie brzuch jak na okres, chyba rozłażą mi się gnaty, ale nic za tym nie idzie. Wizyta dopiero 23... Nie wiem co ze sobą robić. Mała się rusza, mniej co prawda, ale i miejsca ma mało. Boje się, że dociągnie do 4kg i poród będzie masakrą... Męczą mnie już telefony i sms'y "już?". W ogóle jakoś wysiada mi nastrój mimo pięknej pogody.
Miłego dnia dziewczyny :)
Miłego dnia dziewczyny :)
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
Karo_lajna -a na kiedy masz termin? Jak z suwaczka, czy ma 14.02?
Jest taką zasada, że 7 dni po terminie idzie się na patologię i zatrzymują do dnia porodu. Więc trochę późno masz wizytę. Po skończonym 40 tc. powinni z otwartymi ramionami robić Ktg w szpitalu, zwłaszcza, że słabiej czujesz ruchy.
Jest taką zasada, że 7 dni po terminie idzie się na patologię i zatrzymują do dnia porodu. Więc trochę późno masz wizytę. Po skończonym 40 tc. powinni z otwartymi ramionami robić Ktg w szpitalu, zwłaszcza, że słabiej czujesz ruchy.
Hej Dziewczynki!
Co do nawału pokarmu, to mi od dnia porodu fontanna leci i też muszę odstawiać moją małą i przeczekać to duże ciśnienie-mam wrażenie, że to już się nie unormuje, ale w sumie lepiej w tę stronę, niż miałobu go brakować (-;
Dzisiaj już się przeraziłam! Czytałam na niejednym blogu czy forum o tym, jak to wszyscy dookoła tak "cudnie" doradzają młodym mamom myśląc, że mają rację i pomagają tymi swoimi wypowiedziami. Sądziłam, że autorzy takich tekstów nieco przesadzają, ale jednak - myliłam się. Heh. Nie sądziłam, że i mnie to dotknie w takim stopniu, że już czasami nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Na ten przykład hasło, że może mam słaby pokarm, bo moja mała popłakała sobie heh (nie mówiąc o tym, że odsunęłam ją akurat niemal siłą od cyca, żeby gościom zrobić kawę heh), albo że maleństwo powinno przesypiać całą noc i nie powinno się tak często cycać heh. I jak tu się nie zdnerwować w końcu? A to tylko kilka z ostatnio słyszanych "porad" heh. Też tak macie?
Albo te starsze panie, które będąc na spacerze nachylają się nad wózkiem, żeby zerknąć na "BOBASA"???? No żesz...co obcy babiszon sobie myśli??? Normalnie jestem chyba za miękka, ale czuję, że w końcu wybuchnę na któregoś babiszona no...
Co do nawału pokarmu, to mi od dnia porodu fontanna leci i też muszę odstawiać moją małą i przeczekać to duże ciśnienie-mam wrażenie, że to już się nie unormuje, ale w sumie lepiej w tę stronę, niż miałobu go brakować (-;
Dzisiaj już się przeraziłam! Czytałam na niejednym blogu czy forum o tym, jak to wszyscy dookoła tak "cudnie" doradzają młodym mamom myśląc, że mają rację i pomagają tymi swoimi wypowiedziami. Sądziłam, że autorzy takich tekstów nieco przesadzają, ale jednak - myliłam się. Heh. Nie sądziłam, że i mnie to dotknie w takim stopniu, że już czasami nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Na ten przykład hasło, że może mam słaby pokarm, bo moja mała popłakała sobie heh (nie mówiąc o tym, że odsunęłam ją akurat niemal siłą od cyca, żeby gościom zrobić kawę heh), albo że maleństwo powinno przesypiać całą noc i nie powinno się tak często cycać heh. I jak tu się nie zdnerwować w końcu? A to tylko kilka z ostatnio słyszanych "porad" heh. Też tak macie?
Albo te starsze panie, które będąc na spacerze nachylają się nad wózkiem, żeby zerknąć na "BOBASA"???? No żesz...co obcy babiszon sobie myśli??? Normalnie jestem chyba za miękka, ale czuję, że w końcu wybuchnę na któregoś babiszona no...
Hehe ja to nie potrafię się ugryźć w język, więc mi już przy drugim dziecku nikt kto mnie zna rad nie daje.
Co zrobić jak niektórzy takie głupoty mówią, że musiał by ktoś mi zakleić usta żebym nic nie odpowiedziała.
U nas zbliża się pierwsze szczepienie i w związku z tym pytanie do mam dzieci ulewających czy będziecie przy pierwszym szczepieniu podawać doustną szczepionkę na rotawirusa? Ja się boję, że moja mała uleje ją.
Pozdrowionka
Co zrobić jak niektórzy takie głupoty mówią, że musiał by ktoś mi zakleić usta żebym nic nie odpowiedziała.
U nas zbliża się pierwsze szczepienie i w związku z tym pytanie do mam dzieci ulewających czy będziecie przy pierwszym szczepieniu podawać doustną szczepionkę na rotawirusa? Ja się boję, że moja mała uleje ją.
Pozdrowionka
Witam
Na początek Gratulacje dla nowych Mamuś i Zdrówka dla dzieciątek
Zaglądam i często zaczynam pisać posta, ale zawsze mnie ktoś odciągnie
Co do wtórnych nawałów to u mnie były już dwa i w tamtym tygodniu zapalenie piersi, polecam czopki z paracetamolu szybko działają i chyba najmniej obciążają wątrobę maluszka no i kapusta lub po prostu zimna pielucha tetrowa po karmieniu.
o do kremów do buzi to używamy w tej chwili Rossmanowego, bo u nas też uczulenie na nivea i j&j u dziewczyn więc naet nie ryzykuję teraz u Antosia.
Któraś pisała, że po powrocie nawet chleba nie miała w domu. Podobne historie przerabiałam po ostatnim porodzie i wyrobił mi się nawyk chomikowania zawsze jednej paczki w zapasie (soli, kaszy, ryżu,makaronu, itp. i chleba w zamrażarce) to po kilku sytuacjach, kiedy nie miałam jak wyjść z dwójką jak przyłożył mróz do -20 albo była wichura, albo burza czy śnieżyca
Co do ubierania dzieci to ja też z tych zimno chowających i zawsze się nam to sprawdzało. Dzieci mi nie chorowały do czasu kiedy opiekowała się nimi babcia i np. w wrześniu wracam z pracy i oczom nie wierzę moje dziecko śpi w wózku w kurtce i czapce zimowej i przykryte kocem.... nic dziwnego, że zaczęła mi chorować. Jak przeszłam na l4 i wprowadziłam na powrót swoje zasady to i dzieciaki mi ozdrowiały.
Co do porad to mam w nie wywalone jednak ciągle mnie zadziwia, że często nieznający mnie ludzie nagle zasypują mnie mądrościami
Zaczęły się u nas kolki....Bobotic czyni cuda polecam
Muszę lecieć
Miłego poniedziałku Mamuśki
Na początek Gratulacje dla nowych Mamuś i Zdrówka dla dzieciątek
Zaglądam i często zaczynam pisać posta, ale zawsze mnie ktoś odciągnie
Co do wtórnych nawałów to u mnie były już dwa i w tamtym tygodniu zapalenie piersi, polecam czopki z paracetamolu szybko działają i chyba najmniej obciążają wątrobę maluszka no i kapusta lub po prostu zimna pielucha tetrowa po karmieniu.
o do kremów do buzi to używamy w tej chwili Rossmanowego, bo u nas też uczulenie na nivea i j&j u dziewczyn więc naet nie ryzykuję teraz u Antosia.
Któraś pisała, że po powrocie nawet chleba nie miała w domu. Podobne historie przerabiałam po ostatnim porodzie i wyrobił mi się nawyk chomikowania zawsze jednej paczki w zapasie (soli, kaszy, ryżu,makaronu, itp. i chleba w zamrażarce) to po kilku sytuacjach, kiedy nie miałam jak wyjść z dwójką jak przyłożył mróz do -20 albo była wichura, albo burza czy śnieżyca
Co do ubierania dzieci to ja też z tych zimno chowających i zawsze się nam to sprawdzało. Dzieci mi nie chorowały do czasu kiedy opiekowała się nimi babcia i np. w wrześniu wracam z pracy i oczom nie wierzę moje dziecko śpi w wózku w kurtce i czapce zimowej i przykryte kocem.... nic dziwnego, że zaczęła mi chorować. Jak przeszłam na l4 i wprowadziłam na powrót swoje zasady to i dzieciaki mi ozdrowiały.
Co do porad to mam w nie wywalone jednak ciągle mnie zadziwia, że często nieznający mnie ludzie nagle zasypują mnie mądrościami
Zaczęły się u nas kolki....Bobotic czyni cuda polecam
Muszę lecieć
Miłego poniedziałku Mamuśki
Lilith - tak, tak miałam na 14.02...
W takim układzie o jakim mówisz zapiszę się do lekarza na piątek zamiast poniedziałku. Zastanowie się też nad tym Ktg, dla spokoju, chociaż jeszcze się bardzo nie stresuje. Dziękuje za zainteresowanie :)
W takim układzie o jakim mówisz zapiszę się do lekarza na piątek zamiast poniedziałku. Zastanowie się też nad tym Ktg, dla spokoju, chociaż jeszcze się bardzo nie stresuje. Dziękuje za zainteresowanie :)
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
-Grudzień-
Dorota - 09.12 (24.01) - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
goya181 - synek 06.02 (07.02) CC (3550, 55cm)
MamaDawidka - synek 12.02 (21.02) Redłowo SN (3400g, 56 cm)
W dwupaku:
-Luty-
03.02 Velcia
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 anetka3010 - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
27.02 Vika- córka
Dorota - 09.12 (24.01) - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
goya181 - synek 06.02 (07.02) CC (3550, 55cm)
MamaDawidka - synek 12.02 (21.02) Redłowo SN (3400g, 56 cm)
W dwupaku:
-Luty-
03.02 Velcia
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 anetka3010 - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
27.02 Vika- córka
Pytanie do mam rozpakowanych-co ile budzą się Wasze pociechy na mleko? Bo mój to dziś mnie przeraził...za dnia budził się co półtorej godziny i wypijał 50 ml. Teraz go przetrzymałam i dostał o 18 i teraz znów się budzi ale te 3 godz minęły. Niestety karmię modyfikowanym bo w cyckach pustynia była a niby modyfikowane ma być bardziej sycące. Do tego dziś żadnej kupki nie było :-(.
MamaDawidka podobno noworodki lubią mieć 'pełny brzuszek" i często się przejadają. Tak mówiła pediatra w szpitalu i kazała się mojej współlokatorce trzymać tych 3 godzin i nie częściej. Ja karmię piersią więc nie wiem jak to jest, ale moja współlokatorka ze szpitala też nie miała mleka i karmiła modyfikowanym a cyca dawała pociamkać jak się synek budził. Tak na przeczekanie i zasypiał,
MamaDawidka ja tez karmie modyfikowanym i tez trzymam sie tych 3godzin. najczesciej cora przebudza sie po 2.5godz i ja przetrzymuje. czasem zdarza sie po spacerze albo po kapieli budzic po 3-4godz wiec bywa naprawde roznie a Mloda ma juz 4tyg. z tym ze u nas jest tez problem z butelka bo jak pije to cieknie jej po brodzie, czasem dosyc duyń wiec zastanawiam sie czy jak sie czesciej budzi to czy nie dojada przez przypadek.. ehh ciezko to ogarnac
a co do kupkh to mi pediatra powiedziala w szpitalu ze dziecko moze nie robic nawet przez 2-3dni, jesli brzuszek nie boli i nie placze to wszystko wporzadku :) ale zapobiegawczo na zatwardzenia polozna mowila mi zeby dawac przegotowana letnia wode, ale nie wiadomo czy dzieciaczek polubi bo moja cos tam czasem z zaskoczenia tej wody polknie a tak to nia pluje. Pozniej mozna wprowadzic herbatke rumiankowa albo koperkowa albo wode mozna poslodzic, ale ja nadal probuje ja nauczyc pic wode dopoki zaparc nie ma :)
Za radą Lilith udałam się do Redlowa na ktg, z gorączką dochodzaca do 38°. Tu lekarz stwierdził 41 tydzień, zlecił badania krwi i moczu i pozostanie w szpitalu do porodu, chociaż jako takich oznak, że coś będzie się działo nie mam. Gorączka mi sama przeszła. A teraz leżę tu przybita i nie mogę spać... :-(
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
Witam i gratuluje rozpakowanym mamusiom. Zapraszam bardzo mocno na sesje noworodkowe (najlepiej do 14-go dnia życia bąbelka) bo to zawsze przemiła pamiątka:) Zapraszam na moją stronkę na FB. Może, któraś mamusia się skusi:) http://www.facebook.com
Pozdrawiam,
Katarzyna R.
Pozdrawiam,
Katarzyna R.
Karo_lajna głowa do góry. Kilka dni i z maluszkiem na rękach wrócisz do domu, a będziesz miała okazję poznać lekarzy i położne. Zawsze to większy komfort na porodówce.
U nas bajeczna noc spanie do 4, a potem jeszcze 6-9. Tylko szkoda, że to się jeszcze może zmienić. Mała na początku też tak spała, a potem wolała bujać się na rączkach w nocy.
U nas bajeczna noc spanie do 4, a potem jeszcze 6-9. Tylko szkoda, że to się jeszcze może zmienić. Mała na początku też tak spała, a potem wolała bujać się na rączkach w nocy.
-Grudzień-
Dorota - 09.12 (24.01) - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
goya181 - synek 06.02 (07.02) CC (3550, 55cm)
MamaDawidka - synek 12.02 (21.02) Redłowo SN (3400g, 56 cm)
ja_sama-Marta 13.02 (16.02) Wejherowo SN (3200g, 58cm)
olala82-Helenka 16.02 (16.02) SN w Redłowie (3590 i 55 cm)
W dwupaku:
-Luty-
03.02 Velcia
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
18.02 anetka3010 - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
27.02 Vika- córka
Dorota - 09.12 (24.01) - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
goya181 - synek 06.02 (07.02) CC (3550, 55cm)
MamaDawidka - synek 12.02 (21.02) Redłowo SN (3400g, 56 cm)
ja_sama-Marta 13.02 (16.02) Wejherowo SN (3200g, 58cm)
olala82-Helenka 16.02 (16.02) SN w Redłowie (3590 i 55 cm)
W dwupaku:
-Luty-
03.02 Velcia
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
18.02 anetka3010 - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
27.02 Vika- córka
Gratulacje kolejnym mamusiom, synek ma już 8 dni i ciągle uczymy się siebie. Wiadomo początki bywają trudne, na szczęście nocki są przespane a to bardzo ważne. Karmę piersią, plany do ukończenia przez synka roku, nawał powoli mija, także powoli do przodu. Ciągle Was podczytuje i życzę powodzenia tym jeszcze nierozpakowanym. Pozdrawiam ;-)
Gratulacje dla kolejnych rozpakowanych!
My nadal przyczajeni: ciągnie w pachwinach, podbrzusze rwie jak na miesiączkę, ale potrzebne do porodu skurcze nadal się nie pojawiają. A do tego najmłodsza pociecha znowu z kaszlem takim, że została w domu zamiast iść do przedszkola - więc pójdziemy na spacerek wokół domu, to może coś wychodzimy wspólnie :)))
My nadal przyczajeni: ciągnie w pachwinach, podbrzusze rwie jak na miesiączkę, ale potrzebne do porodu skurcze nadal się nie pojawiają. A do tego najmłodsza pociecha znowu z kaszlem takim, że została w domu zamiast iść do przedszkola - więc pójdziemy na spacerek wokół domu, to może coś wychodzimy wspólnie :)))
Paragrafka, u nas to samo!!! A wieczorem do tego wszystkiego wieczorem brzuch jest juz tak wielki i napięty ze odczuwam duży bol, nawet leżąc...
Zrobilam sobie nawet juz obiazdowke po szpitalach, ale nie chcą mnie nigdzie jeszcze przyjąć...
I tez zaraz na jakis spacer ide, może tez cos wychodzenia... Powodzenia!!!!
Zrobilam sobie nawet juz obiazdowke po szpitalach, ale nie chcą mnie nigdzie jeszcze przyjąć...
I tez zaraz na jakis spacer ide, może tez cos wychodzenia... Powodzenia!!!!
My w poniedziałek wrocilysmy z Wejherowa i nie mam zastrzeżeń, położne super, ja akurat nie miałam problemów, ale koleżance z pokoju bardzo pomagały przystawiac dziecko i walczyć z nawalem. Wezcie swoj papier toaletowy, bo ten co tam jest to lipa:) Ja tez miałam lekarza z Wejherowa, ale akurat przez te kilka dni na Niego nie trafilam:) Powodzenia dziewczyny.
Huraaa dziś w końcu szwy zdjęte...jakoś tak lżej się czuję...podziwiam dziewczyny, które po dwóch porodach decydują się na trzecie dziecko.
Pamiętam jak w pierwszej ciąży po urodzeniu synka to mogłam już 2 dni później znów rodzić tak dobrze się czułam. Teraz mija prawie tydzień i już misię odechciało. Jakoś tak ten poród był dla mnie gorszy i bardziej bolesny od pierwszego. A jak to było u Was?
Pamiętam jak w pierwszej ciąży po urodzeniu synka to mogłam już 2 dni później znów rodzić tak dobrze się czułam. Teraz mija prawie tydzień i już misię odechciało. Jakoś tak ten poród był dla mnie gorszy i bardziej bolesny od pierwszego. A jak to było u Was?
Kochane moje, gratuluję kolejnym mamom. I bardzo ale to bardzo polecam szpital na zaspie, cała ciążę chciałam rodzic w swissmedzie bo bałam się porodu niestety zzamknęli porodówce i nie było możliwości porodu tam, także wybrałam się na zaspe nie żałuję naprawdę, opieka położnych, sama cc mała miała też niedomykalność zastawki lekka od razu badania serduszka itd jeśli ktoś nie oczekuje hotelu 5 gwiazdkowego to naprawdę warto. I nigdy nie sądziłam że tak będę poród wspominać dobrze, także życzę mamom jeszcze nie rozpakowanym tak udanych porodów. A tym rozpakowanym dużo cierpliwości i przede wszystkim malo kolek
Mama Dawidka- mój drugi poród pomimo, ze ekspresowy to bardziej bolesny-pekniecie krocza. Dlatego teraz się boję bo wiem co moze mnie spotkac. Po drugim tez powiedziałam pas ale po 3 latach zapomniało się :) I ciagle miałam marzenie o córce wiec dałam sobie jeszcze jedną szansę-ostatnią:)
Praca-dobrze wiedziec, ze jestes zadowolona z Zaspy, w której dobie Cie wypisali? Z iloma mamami byłas w sali?
Deklinacja- przy takim rozwarciu nic się nie dzieje? chyba juz powinni cie zatrzymac w szpitalu i wywołac tym bardziej, że dziecko duże... No ale lekarze wiedzą lepiej.
Praca-dobrze wiedziec, ze jestes zadowolona z Zaspy, w której dobie Cie wypisali? Z iloma mamami byłas w sali?
Deklinacja- przy takim rozwarciu nic się nie dzieje? chyba juz powinni cie zatrzymac w szpitalu i wywołac tym bardziej, że dziecko duże... No ale lekarze wiedzą lepiej.
Vika w niedziele mnie przyjęli na oddział a w środę wyszłam czyli 3 doby, na sali byłam tylko z jedną kobieta, też cc miała pół godz przede mną, a na reszcie Sal też po 2 kobiety nawet w. Jednej sali była jedna kobieta, Ale ponoć leżałam na oddziale po cesarkach także nie wiem jak po naturalnych Ale byli bardzo gorąco bardzo... Moja mała po przewiezieniu do domku dostała katarku. Jutro idę do naszego lekarza ma ściągnięcie szwów
Witam, podczytuje was od kilku dni, bo tez jestem lutowa mamusią- 9.02. urodziła się nasza Kropelka:) rodziłam na Klinicznej, bardzo polecam, chociaz majac porównanie do Zaspy- to tam jest lepsza opieka poporodowa, tu nikt się zbytnio nie przykłada, a braki w pewnych kwestiach typu papier toaletowy to już poprostu żenada. Ale sam poród i porodówka- super. Mam pytanie do Was- czy wybudzacie dzieci co 3 godziny z zegarkiem w ręku. K w nocy je po 2 godziny, potem jak zaśnie w dzeń to problem z wybudzeniem, az mi jej zal. Ale z drugiej strony ma dopiero 10 dni, wiec może jednak trzeba. Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Maluszki :) i przyłączam się do forum :)
-Grudzień-
Dorota - 09.12 (24.01) - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
ede - córka 09.02 Kliniczna
goya181 - synek 06.02 (07.02) CC (3550, 55cm)
MamaDawidka - synek 12.02 (21.02) Redłowo SN (3400g, 56 cm)
ja_sama-Marta 13.02 (16.02) Wejherowo SN (3200g, 58cm)
olala82-Helenka 16.02 (16.02) SN w Redłowie (3590 i 55 cm)
W dwupaku:
-Luty-
03.02 Velcia
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
18.02 anetka3010 - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
22.02 _ZIA_ - córka
27.02 Vika- córka
Dorota - 09.12 (24.01) - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
ede - córka 09.02 Kliniczna
goya181 - synek 06.02 (07.02) CC (3550, 55cm)
MamaDawidka - synek 12.02 (21.02) Redłowo SN (3400g, 56 cm)
ja_sama-Marta 13.02 (16.02) Wejherowo SN (3200g, 58cm)
olala82-Helenka 16.02 (16.02) SN w Redłowie (3590 i 55 cm)
W dwupaku:
-Luty-
03.02 Velcia
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
18.02 anetka3010 - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
22.02 _ZIA_ - córka
27.02 Vika- córka
Gratulacje kolejnym rozpakowanym mamusiom:)
Filip ma juz 3 tyg:) Dalej ma zoltaczke, ale juz na nozkach chociaz zeszla.
A poza tym wszystko dobrze:) Budzi sie co 2, 3 godz na razie raz moze 4 godz przespal karmie na zadanie jak sie obudzi.
My uzywamy kremu rosmann do twarzy jak wychodzimy na dwor wczesniej sie jedna z mam pytala:) Nie zawsze na bieżąco odpisuje:)
Filip ma juz 3 tyg:) Dalej ma zoltaczke, ale juz na nozkach chociaz zeszla.
A poza tym wszystko dobrze:) Budzi sie co 2, 3 godz na razie raz moze 4 godz przespal karmie na zadanie jak sie obudzi.
My uzywamy kremu rosmann do twarzy jak wychodzimy na dwor wczesniej sie jedna z mam pytala:) Nie zawsze na bieżąco odpisuje:)
Witam i gratuluję nowym mamom :)
Ede -mój mały ma tak samo, ale odwrotnie :) Tzn. trudno go wybudzic na karmienie, ale w nocy. W dzień je ładnie i śpi trochę mniej i lżejszym snem. Ja go nie budzę w nocy wcale, więc śpi 2x 4h. Gdyby miał tak w dzień, to bym go wybudzała, żeby więcej czuwał w dzień i lepiej spał w nocy.
Ede -mój mały ma tak samo, ale odwrotnie :) Tzn. trudno go wybudzic na karmienie, ale w nocy. W dzień je ładnie i śpi trochę mniej i lżejszym snem. Ja go nie budzę w nocy wcale, więc śpi 2x 4h. Gdyby miał tak w dzień, to bym go wybudzała, żeby więcej czuwał w dzień i lepiej spał w nocy.
Witam nowe mamusie lutowe jeszcze nie rozpakowane.
Vika-jestem pełna podziwu dla Ciebie. Ja na chwilę obecną mówię NIE ale tak jak Ty marzę cały czas o córeczce a do tej pory 2 synków mam. Może za 4 lata jak zapomnę o tym porodzie coś się zmieni i powiem TAK :-).
A jaka jest różnica wieku między Twoimi dziećmi?
Vika-jestem pełna podziwu dla Ciebie. Ja na chwilę obecną mówię NIE ale tak jak Ty marzę cały czas o córeczce a do tej pory 2 synków mam. Może za 4 lata jak zapomnę o tym porodzie coś się zmieni i powiem TAK :-).
A jaka jest różnica wieku między Twoimi dziećmi?
Oo i ja bym synka chciała ale tez muszę najpierw odsapnac. Dziś nad ranem na Klinicznej po dosłownie godzinie na porodowce na świat Zosia. 3880 i 57 cm. Poprosze o dopisanie na liście bo jestem na kom. Ale powiem Wam, ze było hardcorowo... Na dodatek jechalismy do szpitala po 8rano,w Gdańsku korki,maz to złamał kilka zasady ruchu drogowego;-) pozdrawiamy
Gratulacje dla nowych mamus :)
Moja corcia spi tez w nocy dwa razy po 4 godz.czasem zdaza sie ze spi 4-2-2 ale to ze wzgledu na sapke nad ranem. Raz spala nawet 5 i potem 4 godz ale nie budze jej bo ladnie przybiera. Budzilam przez pierwsze 2 tygodnie do wizyty u lekarza. Teraz we wtorek idziemy i zobaczymy czy dalej ladnie przybiera. W dzien nie spi dluzej niz 3 godz. Dzis np w ogole malo spala i wtedy czesto je nawet co godzine a sa dni ze przespi wiekszosc dnia.
Ktoras z Was pytala o drugi porod :) moj byl szybszy, lzejszy i mniej bolesny. Z pierwszego pamietam tylko bol a teraz porod byl nawet przyjemny jesli mozna tak powiedziec i pamietam kazdy szczegol :)
Moja corcia spi tez w nocy dwa razy po 4 godz.czasem zdaza sie ze spi 4-2-2 ale to ze wzgledu na sapke nad ranem. Raz spala nawet 5 i potem 4 godz ale nie budze jej bo ladnie przybiera. Budzilam przez pierwsze 2 tygodnie do wizyty u lekarza. Teraz we wtorek idziemy i zobaczymy czy dalej ladnie przybiera. W dzien nie spi dluzej niz 3 godz. Dzis np w ogole malo spala i wtedy czesto je nawet co godzine a sa dni ze przespi wiekszosc dnia.
Ktoras z Was pytala o drugi porod :) moj byl szybszy, lzejszy i mniej bolesny. Z pierwszego pamietam tylko bol a teraz porod byl nawet przyjemny jesli mozna tak powiedziec i pamietam kazdy szczegol :)
gratulacje dla kolejnych rozpakowanych mam.
ze mną w Redlowie leżała dziewczyna po cc to trzymali ja jedna dobę dłużej niż mnie czyli 3 pełne doby.
my już drugi dzień w domu uczymy się siebie.wydaje mi sie ze źle mała przystawiam do piersi bo nie opróżnianie ich za dobrze po karmieniu nie wydają się puste.ssie 10-15 minut i zasypia.
ze mną w Redlowie leżała dziewczyna po cc to trzymali ja jedna dobę dłużej niż mnie czyli 3 pełne doby.
my już drugi dzień w domu uczymy się siebie.wydaje mi sie ze źle mała przystawiam do piersi bo nie opróżnianie ich za dobrze po karmieniu nie wydają się puste.ssie 10-15 minut i zasypia.
Gratulacje dla nowo rozpakowanych mamuś :-).
Oj ja to raczej już dam sobie spokój z kolejną dzidzią. Na chwilę obecną mam dosyć choć Adrian lepiej sypia niż Dawid w jego wieku. Wstaję średnio co 2,5-3 godz w nocy a w dzień to przeważnie te 3 godz przesypia. Mam nadzieję, że za ok 2 tygodnie zacznie przesypiać te 4 godzinki chociaż w nocy. ale byłoby super :-)
Oj ja to raczej już dam sobie spokój z kolejną dzidzią. Na chwilę obecną mam dosyć choć Adrian lepiej sypia niż Dawid w jego wieku. Wstaję średnio co 2,5-3 godz w nocy a w dzień to przeważnie te 3 godz przesypia. Mam nadzieję, że za ok 2 tygodnie zacznie przesypiać te 4 godzinki chociaż w nocy. ale byłoby super :-)
Kamakam to u nas bylo podobnie jak byl tylko synek :). Maz kapal synka wtedy ja sie mylam tylko potem ja ubieralam i maz sie kapal, jaka to oszczednosc czasu byla ;). Teraz niestety nie da rady tak przy dwojce ale i tak maz kapie oboje codziennie a synkiem to w ogole sam sie zajmuje juz od dawna , ja nawet nie uczestnicze w tym ich rytuale :) z reszta nawet nie mam jak bo wtedy corcie karmie i usypiam.
Gratuluję nowym mamusiom :)
I u nas kąpiel codziennie z tatą. Mały ma bardzo suchą skórę, więc do wody emolient i jeszcze masaż z oliwka. Położna mówiła, żeby już nie używać oliwek, ale tylko to pomogło na schodzącą skórę.
Dziś w organizmie młodego zaszła zmiana, cały dzień jadł i jadł i najeść się nie mógł. Spał
po 20 minut i znowu płacz z głodu.
Ciekawe, co nas czeka w nocy...
I u nas kąpiel codziennie z tatą. Mały ma bardzo suchą skórę, więc do wody emolient i jeszcze masaż z oliwka. Położna mówiła, żeby już nie używać oliwek, ale tylko to pomogło na schodzącą skórę.
Dziś w organizmie młodego zaszła zmiana, cały dzień jadł i jadł i najeść się nie mógł. Spał
po 20 minut i znowu płacz z głodu.
Ciekawe, co nas czeka w nocy...
To za 3 lata widzimy sie na forum malinka i reszta hehe. Ja z tych marzacych o parce, wiec beda poszukiwania dziewczynki. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;). Chcielismy mniejsza roznice, ale coz, ta cesarka zmieniła nam plany.
My tez kapiemy maluszka codziennie. Jeden z powodow to ten ktory ktos wspomniał wczesniej - caly dzien w pampersiaku itd. Rowniez codzienna wieczorna kąpiel, mniej wiecej o tej samej porze, narzuca pewien schemat dnia maluszkowi (tak samo jak spacer na przyklad). Poza tym lubi sie kąpać i duzo lepiej śpi właśnie po kąpieli. I niech sie uczy od malego codziennej higieny ;)
My tez kapiemy maluszka codziennie. Jeden z powodow to ten ktory ktos wspomniał wczesniej - caly dzien w pampersiaku itd. Rowniez codzienna wieczorna kąpiel, mniej wiecej o tej samej porze, narzuca pewien schemat dnia maluszkowi (tak samo jak spacer na przyklad). Poza tym lubi sie kąpać i duzo lepiej śpi właśnie po kąpieli. I niech sie uczy od malego codziennej higieny ;)
Gratulacje kolejnym Mamusiom!!! My kąpiemy co drugi dzień Ale to ze względu na katarek. Wczoraj teściowa przykryła mała dwoma kocykami i mała dostała 38 temperatury, zaczęłam ją rozbierać bo nawet jeść nie chciała i przez 6 godzin tylko spała. Jak ja rozebralam to zaczęła spadać temperatura bo już do szpitala chcieliśmy jechać...
U nas od początku mąż kąpał Dawidka i ten rytuał nie uległ zmianie, później mąż karmi starszego i kładzie spać. Zanim pojawił się drugi synek to miałam czas dla siebie a teraz w tym czasie ja zajmuję się młodszym.
A jakie emolienty stosujecie? Ja wczoraj przy pierwszej kąpieli zastosowałam Emolium bo dostałam próbkę i teraz się zastanawiam czy kupić ją czy zostać przy dużo droższej wersji jak z pierwszym synkiem-Oilatum. Pewnie poza ceną różnicy nie ma w działaniu. Jak myślicie?
A jakie emolienty stosujecie? Ja wczoraj przy pierwszej kąpieli zastosowałam Emolium bo dostałam próbkę i teraz się zastanawiam czy kupić ją czy zostać przy dużo droższej wersji jak z pierwszym synkiem-Oilatum. Pewnie poza ceną różnicy nie ma w działaniu. Jak myślicie?
U nas Balneum Baby, bo uwiódł mnie zapachem. Zamawiam z allegro i czasem wychodzą mi 2 butelki w cenie jednej z apteki.
Gratuluję kolejnym mamusiom!
Ja równiej już rozpakowana: 20.02 Wejherowo syn SN 3200 g i chyba 52 cm dlugi (jak patrzyłam na to mierzenie i ważenie, to wszystko chyba tylko umowne dane, bo wierzgał jak dziki koń). Rodziłam z położną tą samą co ostatnio (p. Małgosia) - bardzo pomocna i świetnie mnie mobilizowała do pracy :)
Ja kąpię maluchy tylko w szarym mydle. Polecam Ziaję do skóry z AZS do kąpieli. I emulsję do nawilżania skóry na po kąpieli z tego samego źródła.
Moja pediatra nie zaleca codziennych kąpieli z uwagi na możliwe problemy skórne.
Ja równiej już rozpakowana: 20.02 Wejherowo syn SN 3200 g i chyba 52 cm dlugi (jak patrzyłam na to mierzenie i ważenie, to wszystko chyba tylko umowne dane, bo wierzgał jak dziki koń). Rodziłam z położną tą samą co ostatnio (p. Małgosia) - bardzo pomocna i świetnie mnie mobilizowała do pracy :)
Ja kąpię maluchy tylko w szarym mydle. Polecam Ziaję do skóry z AZS do kąpieli. I emulsję do nawilżania skóry na po kąpieli z tego samego źródła.
Moja pediatra nie zaleca codziennych kąpieli z uwagi na możliwe problemy skórne.
Dziękuję za wszystkie dobre słowa.
Vika - najstarsze starszaki temat kwitują " ok, już po wszystkim" a najmłodsza czeka i opowiada jak to dzidziusia wszystkiego nauczy :) dziś piekła ze starszą siostrą ciasto na powitanie dzidziusia :))) pewnie się trochę rozczaruje jak zobaczy, że ten braciszek to niczego tak w lot nie złapie, ale czas szybko leci, i jak pomyślę że za 3 lata będę mieć w domu kolejnego takiego rezolutnego przedszkolaka, to aż mi się wierzyć nie chce. A póki co trzeba się cieszyć cudem narodzin!
Vika - najstarsze starszaki temat kwitują " ok, już po wszystkim" a najmłodsza czeka i opowiada jak to dzidziusia wszystkiego nauczy :) dziś piekła ze starszą siostrą ciasto na powitanie dzidziusia :))) pewnie się trochę rozczaruje jak zobaczy, że ten braciszek to niczego tak w lot nie złapie, ale czas szybko leci, i jak pomyślę że za 3 lata będę mieć w domu kolejnego takiego rezolutnego przedszkolaka, to aż mi się wierzyć nie chce. A póki co trzeba się cieszyć cudem narodzin!
Ja tez stosuje emolium. Synek mial azs i oilatum mu nie pomagalo dopiero uspokoilo sie po zastosowaniu emolium. Teraz probowalismy przezucic sie na ziaje potem na mixa baby ale wszystko go uczula i wrocilicmy do emolium dlatego u corci tez go stosujemy.
Paragrafka gratulacje :)
Mamy dwulatkow jak Wasze dzieci reaguja na mlodsze rodzenstwo?
Paragrafka gratulacje :)
Mamy dwulatkow jak Wasze dzieci reaguja na mlodsze rodzenstwo?
anetka gratulacje, spora dziewczynka ;-)
Mój co prawda nie ma jeszcze dwóch lat, bo dopiero półtoraroku i nawet nie zauważył, że mama wróciła ze szpitala tak był zajęty swoimi sprawami ;-) Bratem za bardzo na razie się nie interesuje, chociaż jak zapłacze to pierwszy jest u niego i chce mu smoczka dawać, spokojnie mogę karmić, nie jest zazdrosny. Pewnie jeszcze nie ma etapu zazdrości. Zerka, poda pieluszkę, zagląda do łóżeczka, głaszcze po główce i na tym się kończą na razie ich kontakty. Także u nas nie jest źle.
Mój co prawda nie ma jeszcze dwóch lat, bo dopiero półtoraroku i nawet nie zauważył, że mama wróciła ze szpitala tak był zajęty swoimi sprawami ;-) Bratem za bardzo na razie się nie interesuje, chociaż jak zapłacze to pierwszy jest u niego i chce mu smoczka dawać, spokojnie mogę karmić, nie jest zazdrosny. Pewnie jeszcze nie ma etapu zazdrości. Zerka, poda pieluszkę, zagląda do łóżeczka, głaszcze po główce i na tym się kończą na razie ich kontakty. Także u nas nie jest źle.
Paragrafka i Anetka -gratuluję!
Nasza już ma trochę więcej niż 2 latka, ale braciszka zaakceptowała. Czeka cierpliwie, aż mały zje. Tylko ciężko jej panować nad okrzykami w trakcie zabawy i budzi małego. Na dobranoc daje buziaki, podaje pieluchy przy przewijaniu. Ciekawe, jak to będzie dalej.
Nasza już ma trochę więcej niż 2 latka, ale braciszka zaakceptowała. Czeka cierpliwie, aż mały zje. Tylko ciężko jej panować nad okrzykami w trakcie zabawy i budzi małego. Na dobranoc daje buziaki, podaje pieluchy przy przewijaniu. Ciekawe, jak to będzie dalej.
Gratuluję paragrafka i zdrowka dla dzieciątka! Wyglada na to ze masz bardzo fajna i szczęśliwa gromadke :))
anetka rowniez gratulacje! Ile czasu minelo od cesarki zanim zaszlas w ciaze? Drugi porod tez bym chciala naturalny.
Nono, trzeba zaktualizowac liste bo zblizamy sie ku końcowi. Lada moment nie bedzie juz zadnych dwupakow :)
anetka rowniez gratulacje! Ile czasu minelo od cesarki zanim zaszlas w ciaze? Drugi porod tez bym chciala naturalny.
Nono, trzeba zaktualizowac liste bo zblizamy sie ku końcowi. Lada moment nie bedzie juz zadnych dwupakow :)
Anetka gratulacje, duża Twoja córeczka. Szybkiego powrotu do zdrowia i odzyskania sił.
Malinka to tak jak u nas...Dawid ma 22 miesiące i też jak Adrian zapłacze to ten jako pierwszy przy łóżeczku i chce buzi w główkę dawać. Narazie nie widzę żadnej zazdrości co mnie cieszy. Może uda się nam ominąć ten etap i będę jeszcze bardziej szczęśliwa z powodu tak małej różnicy wieku :-)
Czy Wasze dzieci za każdym razem po jedzeniu odbijają? Ja mojego to trzymam czasami po pół godz i nic...żadnego odbeka. Od kiedy dopajam to chociaż problem z kupami się skończył.
Malinka to tak jak u nas...Dawid ma 22 miesiące i też jak Adrian zapłacze to ten jako pierwszy przy łóżeczku i chce buzi w główkę dawać. Narazie nie widzę żadnej zazdrości co mnie cieszy. Może uda się nam ominąć ten etap i będę jeszcze bardziej szczęśliwa z powodu tak małej różnicy wieku :-)
Czy Wasze dzieci za każdym razem po jedzeniu odbijają? Ja mojego to trzymam czasami po pół godz i nic...żadnego odbeka. Od kiedy dopajam to chociaż problem z kupami się skończył.
ja np wole, zeby olkowi sie ulalo. po odbiciu ma ZAWSZE czkawke! zawsze!
jak sie domyslacie, szczegolnie noca jest to wyjatkowo nieprzyjemne i doprowadza mnie do wscieklosci. druga sprawa - jak rankiem "wstaje z twardym" (cytat z mojego tż) cycem i zaraz zabieram sie do karmienia, z przerwami miedzy jednym a drugim po godzinę lub godzine-i-pol, tak o 22... pustynia! i tak - mlody zniecierpliwiony, ze za malo, matka zdenerwowana, bo synowi nie pasuje...i konczy sie solidna butla modyfikowanego. jak zyc? :<
polecam emolium, cala serie, i tak naprawde nic co w skladzie ma tylko i wylacznie parafina lub wazeline - one naprawde przesuszaja skore!
jak sie domyslacie, szczegolnie noca jest to wyjatkowo nieprzyjemne i doprowadza mnie do wscieklosci. druga sprawa - jak rankiem "wstaje z twardym" (cytat z mojego tż) cycem i zaraz zabieram sie do karmienia, z przerwami miedzy jednym a drugim po godzinę lub godzine-i-pol, tak o 22... pustynia! i tak - mlody zniecierpliwiony, ze za malo, matka zdenerwowana, bo synowi nie pasuje...i konczy sie solidna butla modyfikowanego. jak zyc? :<
polecam emolium, cala serie, i tak naprawde nic co w skladzie ma tylko i wylacznie parafina lub wazeline - one naprawde przesuszaja skore!
Moja corcia nie zawsze odbija. W nocy raczej rzadko bo zasypia a w dzien tez to roznie bywa. Ale bywa tez tak ze w trakcie jedzenia musimy zrobic przerwe na odbicie. Synek z kolei nie odbijal wcale a tez byl karmiony piersia.
To u wiekszosci z Was tak jak u mnie ze synek chodzi caluje i przytula mala. Nie ma oznak zazdrosci ale niestety zaczal budzic sie w nocy z placzem i nie wiem dlaczego :(
To u wiekszosci z Was tak jak u mnie ze synek chodzi caluje i przytula mala. Nie ma oznak zazdrosci ale niestety zaczal budzic sie w nocy z placzem i nie wiem dlaczego :(
Mój synek też nie zawsze odbije a jak już mu się uda to też czkawka go męczy i tak jak piszecie najgorsze jest w nocy.
Starszak też zaczął budzić się w nocy ale nie z płaczem tylko ze złością i wtedy wali nogami w łóżko, głową w poduszkę i krzyczy-jestem bezsilna i też nie wiem skąd to mu się wzięło...może to jest jakaś obawa z powodu nowego członka rodziny...no sama już nie wiem.
Starszak też zaczął budzić się w nocy ale nie z płaczem tylko ze złością i wtedy wali nogami w łóżko, głową w poduszkę i krzyczy-jestem bezsilna i też nie wiem skąd to mu się wzięło...może to jest jakaś obawa z powodu nowego członka rodziny...no sama już nie wiem.
anetko - gratulacje!
Ja wyszłam 22.2 rano do domku. Niestety nie przeczytałam w szpitalu Twojej wiadomości, bo bym Cię poszukała na oddziale, tym bardziej że byłaś/jesteś tam mamą nielicznych w ostatnich dniach dziewczynek (położne mówiły, że sypnęło chłopakami i dziewczyn trzeba ze świecą w garści szukać :)
Życzę wszystkim mamom dużo zdrowia i cierpliwości. Zwłaszcza cierpliwość i wyrozumiałość dla samej siebie jest teraz towarem deficytowym...
Moja najmłodsza córka jest o 3 lata i 4 mce starsza od maluszka, więc wczoraj na wejście do domu była niezmiernie podekscytowana, głaskała malucha, podpatrywała przewijanie i karmienie, ale wieczorem odpadła pierwsza ze zmęczenia (małego kąpałam dopiero jak ona zasnęła :) Dziś puściłam ją jednak do przedszkola i zobaczymy jak będzie po powrocie - zamęczyłaby mnie a ja muszę jednak się odespać, tym bardziej że młody nocami urządza wielkie greckie uczty po 1,5 godziny z przerwami na spanko, a w dzień śpi jak suseł :(
Chciałam zapytać, czy może któraś z Was po porodzie też tak strasznie odczuwa bóle kręgosłupa? Ja całą ciążę czułam się rewelacyjnie, kręgosłup nie dawał się zbytnio we znaki, a teraz jak mam zwłaszcza rano z łóżka wstać, to nie mogę się podnieść. Do tego nogami powłóczę jak własna babcia, nie mogę wprawić ich w ruch (postawić tego pierwszego kroku), jakby zablokowane były, a ja nie miałam władzy nad mięśniami... Jak trochę się poruszam jest lepiej, ale wystarczy że zastygnę gdzieś na dłużej i problem pojawia się od nowa.
Jeżeli chodzi o karmienie to my też na naturalnym lecimy, przy czym chwilowo jesteśmy w fazie nawału, więc problem bardziej w nadmiarze niż brakach. Młodzieniec je wszakże wielce taktownie, pełna kultura, robi sobie przerwy na odpoczynek i odpuszczenie powietrza z brzuszka. U niego zdarza mi się że odbija w trakcie jedzenia, nawet bez zmiany pozycji ciałka, a potem z zapałem wypełnia powstałą lukę w brzuszku. Zwykle po jedzeniu zagazowany jest jak bomba, ale nie zawsze odbije. Czasem pomaga położyć go i po paru minutach podnieść do pionu.
Jeżeli mogę cokolwiek z własnego doświadczenia dodać, dopajanie karmionego naturalnie malucha to pierwszy krok do pożegnania się z karmieniem. Po prostu trzeba przystawiać, a jak ma się poczucie że mleka za mało - rozbudzać laktację dodatkowymi ściągnięciami laktatora (ze 2 dziennie na każdą pierś po 10 minut) - uzyskane w ten sposób mleko można wykorzystać i dokarmić naturalnie przy jakimś wysoko deficytowym posiłku z cyca. Fajne porady laktacyjne można znaleźć na stronie http://www.medela.pl - praktycznie na każdy problem coś się wyszuka.
I polecam wszystkim krem Maltan na brodawki sutkowe - we wcześniejszych ciążach próbowałam różnych innych cudów, łącznie z produktami medeli właśnie, ale ten Maltan teraz to w moim wypadku cud - NIC nie boli, długo się trzyma, ładnie natłuszcza i nawilża skórę - no CUD MIÓD po prostu.
A u nas czkawka to znaczy zrobiłem siku. Zwłaszcza jak się za papmersa wyleje i mokre ubranko chłodzi ciałko :)
Ja wyszłam 22.2 rano do domku. Niestety nie przeczytałam w szpitalu Twojej wiadomości, bo bym Cię poszukała na oddziale, tym bardziej że byłaś/jesteś tam mamą nielicznych w ostatnich dniach dziewczynek (położne mówiły, że sypnęło chłopakami i dziewczyn trzeba ze świecą w garści szukać :)
Życzę wszystkim mamom dużo zdrowia i cierpliwości. Zwłaszcza cierpliwość i wyrozumiałość dla samej siebie jest teraz towarem deficytowym...
Moja najmłodsza córka jest o 3 lata i 4 mce starsza od maluszka, więc wczoraj na wejście do domu była niezmiernie podekscytowana, głaskała malucha, podpatrywała przewijanie i karmienie, ale wieczorem odpadła pierwsza ze zmęczenia (małego kąpałam dopiero jak ona zasnęła :) Dziś puściłam ją jednak do przedszkola i zobaczymy jak będzie po powrocie - zamęczyłaby mnie a ja muszę jednak się odespać, tym bardziej że młody nocami urządza wielkie greckie uczty po 1,5 godziny z przerwami na spanko, a w dzień śpi jak suseł :(
Chciałam zapytać, czy może któraś z Was po porodzie też tak strasznie odczuwa bóle kręgosłupa? Ja całą ciążę czułam się rewelacyjnie, kręgosłup nie dawał się zbytnio we znaki, a teraz jak mam zwłaszcza rano z łóżka wstać, to nie mogę się podnieść. Do tego nogami powłóczę jak własna babcia, nie mogę wprawić ich w ruch (postawić tego pierwszego kroku), jakby zablokowane były, a ja nie miałam władzy nad mięśniami... Jak trochę się poruszam jest lepiej, ale wystarczy że zastygnę gdzieś na dłużej i problem pojawia się od nowa.
Jeżeli chodzi o karmienie to my też na naturalnym lecimy, przy czym chwilowo jesteśmy w fazie nawału, więc problem bardziej w nadmiarze niż brakach. Młodzieniec je wszakże wielce taktownie, pełna kultura, robi sobie przerwy na odpoczynek i odpuszczenie powietrza z brzuszka. U niego zdarza mi się że odbija w trakcie jedzenia, nawet bez zmiany pozycji ciałka, a potem z zapałem wypełnia powstałą lukę w brzuszku. Zwykle po jedzeniu zagazowany jest jak bomba, ale nie zawsze odbije. Czasem pomaga położyć go i po paru minutach podnieść do pionu.
Jeżeli mogę cokolwiek z własnego doświadczenia dodać, dopajanie karmionego naturalnie malucha to pierwszy krok do pożegnania się z karmieniem. Po prostu trzeba przystawiać, a jak ma się poczucie że mleka za mało - rozbudzać laktację dodatkowymi ściągnięciami laktatora (ze 2 dziennie na każdą pierś po 10 minut) - uzyskane w ten sposób mleko można wykorzystać i dokarmić naturalnie przy jakimś wysoko deficytowym posiłku z cyca. Fajne porady laktacyjne można znaleźć na stronie http://www.medela.pl - praktycznie na każdy problem coś się wyszuka.
I polecam wszystkim krem Maltan na brodawki sutkowe - we wcześniejszych ciążach próbowałam różnych innych cudów, łącznie z produktami medeli właśnie, ale ten Maltan teraz to w moim wypadku cud - NIC nie boli, długo się trzyma, ładnie natłuszcza i nawilża skórę - no CUD MIÓD po prostu.
A u nas czkawka to znaczy zrobiłem siku. Zwłaszcza jak się za papmersa wyleje i mokre ubranko chłodzi ciałko :)
Witam wszystkie Mamusie! Gratuluję rozpakowanym!
Ja używam maści Alantan Plus i nie trzeba jej zmywać przed karmieniem - podziałała super na moje obolałe, poranione sutki i do dzisiaj jej używam codziennie wieczorem i rano (-:
My też mamy często czkawki, ale położna mówiła, że maluchy nie odczuwają jej jakos negatywnie, tylko lubią, jak je tak podrzuca od środka heh. Czy to prawda to nie wiem, ale generalnie nasza mała jakoś się nie denerwuje bardzo przy czkawce. Czasami daje jej popić z cycka i wtedy przechodzi, a czasami po prostu zasypia i - najdziwniejsze - wtedy budzi się też z czkawką heh (-;
My dzisiaj jesteśmy po ostatniej wizycie położnej. Okazuje się, że moje kochane "maleństwo" waży już 5kg! Mamy już 5tygodni i łącznie, od wypisu ze szpitala przybrałyśmy 2kg! Jestem w szoku, że tak ładnie potrafi przybrać na cyckowaniu (-: Cieszę się, że przebrnęłam przez te krwawiące, bardzo bolące początki i możemy się tak cycać (-: Uwielbiam te momenty, nawet w nocy mi nie przeszkadza to budzenie, tym bardziej, że mała budzi się, jak z zegarkiem w ręku co 3godz, wiec nie jest tak źle (-: Mamy już przyzwolenie na przebywanie w skupiskach ludzi, także rozkręcamy się powoli (-:
Pytanko mam, czy możecie polecić jakiś sklep, gdzie mogę zaopatrzyć się w bluzki, bluzy itp ułatwiające karmienie? W sobotę wybraliśmy się na spacer i musialam nakarmić w kawiarni - akurat było pusto, więc problemu nie było, ale czułam dyskomfort spowodowany tym, że musialam bluzę podciągnąć tak, ze miałam odsłonięty brzuch. Co prawda mam swoja duza chuste, ktora owinęłam siebie i mała, ale jednak przydadzą sie jakies dostosowane ciuszki. Nadal mam fontannę z cycków, ale po takim czasie idzie sie przyzwyczaić i mam nadzieje, ze juz pokarm mi zostanie (-:
Ja używam maści Alantan Plus i nie trzeba jej zmywać przed karmieniem - podziałała super na moje obolałe, poranione sutki i do dzisiaj jej używam codziennie wieczorem i rano (-:
My też mamy często czkawki, ale położna mówiła, że maluchy nie odczuwają jej jakos negatywnie, tylko lubią, jak je tak podrzuca od środka heh. Czy to prawda to nie wiem, ale generalnie nasza mała jakoś się nie denerwuje bardzo przy czkawce. Czasami daje jej popić z cycka i wtedy przechodzi, a czasami po prostu zasypia i - najdziwniejsze - wtedy budzi się też z czkawką heh (-;
My dzisiaj jesteśmy po ostatniej wizycie położnej. Okazuje się, że moje kochane "maleństwo" waży już 5kg! Mamy już 5tygodni i łącznie, od wypisu ze szpitala przybrałyśmy 2kg! Jestem w szoku, że tak ładnie potrafi przybrać na cyckowaniu (-: Cieszę się, że przebrnęłam przez te krwawiące, bardzo bolące początki i możemy się tak cycać (-: Uwielbiam te momenty, nawet w nocy mi nie przeszkadza to budzenie, tym bardziej, że mała budzi się, jak z zegarkiem w ręku co 3godz, wiec nie jest tak źle (-: Mamy już przyzwolenie na przebywanie w skupiskach ludzi, także rozkręcamy się powoli (-:
Pytanko mam, czy możecie polecić jakiś sklep, gdzie mogę zaopatrzyć się w bluzki, bluzy itp ułatwiające karmienie? W sobotę wybraliśmy się na spacer i musialam nakarmić w kawiarni - akurat było pusto, więc problemu nie było, ale czułam dyskomfort spowodowany tym, że musialam bluzę podciągnąć tak, ze miałam odsłonięty brzuch. Co prawda mam swoja duza chuste, ktora owinęłam siebie i mała, ale jednak przydadzą sie jakies dostosowane ciuszki. Nadal mam fontannę z cycków, ale po takim czasie idzie sie przyzwyczaić i mam nadzieje, ze juz pokarm mi zostanie (-:
Świetnie się czyta o zwyczajach waszych maluszków.
U Jaś czkawka była w brzuszku, a teraz tylko przy łapczywym piciu, ale nie bardzo przeszkadza i synek potrafi z nią zasnąć. Nie ulewa i nie zawsze mu się odbije, w nocy prawie wcale. Przed sen po karmieniu trochę się napina i mruczy, a potem już spokojnie śpi dalej. Teraz pije dużo herbatki i kawki dla mam karmiących i mimo to wieczorem nie mam mleka, ale mały sobie wyciągnie ile da radę. Staram się pilnować karmienia jednostronnego, ale już dwa razy miałam mały zastój i czasem muszę karmić z dwóch na raz.
Co do bólu kręgosłupa, to bardzo mnie bolały lędźwie i miednica. Zwłaszcza po nocy lub leżeniu. Przeszło samo po 1,5 tyg. od porodu.
U Jaś czkawka była w brzuszku, a teraz tylko przy łapczywym piciu, ale nie bardzo przeszkadza i synek potrafi z nią zasnąć. Nie ulewa i nie zawsze mu się odbije, w nocy prawie wcale. Przed sen po karmieniu trochę się napina i mruczy, a potem już spokojnie śpi dalej. Teraz pije dużo herbatki i kawki dla mam karmiących i mimo to wieczorem nie mam mleka, ale mały sobie wyciągnie ile da radę. Staram się pilnować karmienia jednostronnego, ale już dwa razy miałam mały zastój i czasem muszę karmić z dwóch na raz.
Co do bólu kręgosłupa, to bardzo mnie bolały lędźwie i miednica. Zwłaszcza po nocy lub leżeniu. Przeszło samo po 1,5 tyg. od porodu.
Moja Ania tez zasypia z czkawka, raczej jej nie przeszkadza. Ale dostaje czasem nawet na rekach jak jest opatulona wiec nie wiem skad sie bierze bonapewno nie z zimna.
A w nocy zanim zasnie tez czesto mruczy i sie przeciaga po jedzeniu jak juz ja odloze
:)
A bluzki do karmienia sa w mamaija chyba. Calkiem sporo ciuchow tam ostatnio widzialam.
A w nocy zanim zasnie tez czesto mruczy i sie przeciaga po jedzeniu jak juz ja odloze
:)
A bluzki do karmienia sa w mamaija chyba. Calkiem sporo ciuchow tam ostatnio widzialam.
U nas Pampers Premium jako jedynki, dwójki już zwykłe niebieskie. A potem Dada.
Córcia jakoś spokojniej podchodzila do mokrej pieluchy, a mały płacze jeszcze zanim się wysika. I tak dopiero po odpięciu pieluchy robi fontannę.
Córcia jakoś spokojniej podchodzila do mokrej pieluchy, a mały płacze jeszcze zanim się wysika. I tak dopiero po odpięciu pieluchy robi fontannę.
Moja Helenka kończy dziś tydzień. Ciągle się siebie uczymy.dziś była u mnie położna zdjęła mi szwy w końcu ulga.obejrzała mała i stwierdziła że ma ziarnice pepkowa i jutro idziemy do chirurga.w ciągu dnia ładnie je i śpi a w nocy buszuje zamieniła sobie dzień z nocą. tez ma ciągle czkawkei i jakoś jej to nie przeszkadza żeby zasnąć.
jeśli chodzi o pampersy to najpierw miałam belki happy a teraz pampersy póki co nie widzę różnicy, chustki dada żel do mycia,krem do pupy i oliwka linomag
jeśli chodzi o pampersy to najpierw miałam belki happy a teraz pampersy póki co nie widzę różnicy, chustki dada żel do mycia,krem do pupy i oliwka linomag
Witajcie
Po długim czasie, u nas tak dużo się dzieje, że nawet nie mam kiedy coś napisać
Gratuluję wszystkim Nowym mamusiom
Czkawki u nas też niestety zawsze przy przejedzeniu i raczej też nie z zimna.
Pieluch używamy dady na zielone pampki młodzian uczulony,a białe troszkę drogie chcemy sprwadzić jeszcze bellę pamiętam, że starsze córki też je akceptowały w sensie bez uczuleń
Moja dwulatka też fajnie przyzwyczaiła si do brata, całuje go i zawsze alarmuje kiedy się budzi i niestety też ostatnio budzi się w nocy z histeriami płaczem lub agresją, ae myślę ze to chyba jakiś etap rozwoju, bo dzieci Mam z forum na którym byłam kiedy byłam z nią w ciązy też tak się zachowują
Po długim czasie, u nas tak dużo się dzieje, że nawet nie mam kiedy coś napisać
Gratuluję wszystkim Nowym mamusiom
Czkawki u nas też niestety zawsze przy przejedzeniu i raczej też nie z zimna.
Pieluch używamy dady na zielone pampki młodzian uczulony,a białe troszkę drogie chcemy sprwadzić jeszcze bellę pamiętam, że starsze córki też je akceptowały w sensie bez uczuleń
Moja dwulatka też fajnie przyzwyczaiła si do brata, całuje go i zawsze alarmuje kiedy się budzi i niestety też ostatnio budzi się w nocy z histeriami płaczem lub agresją, ae myślę ze to chyba jakiś etap rozwoju, bo dzieci Mam z forum na którym byłam kiedy byłam z nią w ciązy też tak się zachowują
To moze te dwulatki tak maja, bo widze ze nie tylko moj tak ma. Juz myslalam ze to moja wina ze czuje sie odrzucony albo jakos skrzywdzony ale nawet nie wiem jak bo nie dajemy mu odczuc ze cos sie zmienilon i poswiecamy mu max duzo czasu, chociaz ostatnio nawet sam potrafi sie pobawic. Widocznie to taki etap rozwoju.
A mialyscie juz te nowe dady czy caly czas te stare? Mi te stare srednio pasuja wydaja mi sie sztywne i synkowi przemakaly, ale teraz widzialam ze niby wypuscili ulepszona wersje.
A mialyscie juz te nowe dady czy caly czas te stare? Mi te stare srednio pasuja wydaja mi sie sztywne i synkowi przemakaly, ale teraz widzialam ze niby wypuscili ulepszona wersje.
Cześć Dziewczyny! Melduję się po dłuższej nieobecności
Gratuluję wszystkim nowym mamuśkom:)
Ja też miałam w planie małą różnicę wieku między dzieciaczkami, ale po cc będę musiała dłużej poczekać! Tak to już jest człowiek planuje, a Pan Bóg się śmieje :). Odnośnie czkawki, to mojej Małej też pomaga przystawienie do cyca. Co do odbicia, to też nie zawsze, najbardziej mnie męczy w nocy, ale nie spaceruję po pokoju jak mój mąż w ciągu dnia, tylko przekładam przez ramę, tzn na leniuszka ;) Kąpiemy co dwa dni, ale zastanawiam się czy nie codziennie, skoro piszecie, że lepiej śpią Wasze Maleństwa. Moja Mała śpi ok 2,5, czasem 3 godzin i sama się wybudza na cyca. Dzisiaj ciągiem przespała 5 godzin, ale wczoraj w ciągu dnia spała bardzo mało, od 14 do 21 była na chodzie, no może z dwiema drzemkami po 15 minut. Nie wiem co się pozmieniało, bo spacer ok 13 jak zawsze:/
Dziewczyny mam do Was pytanie odnośnie szczepień, co wybieracie?? Bo ja po lekturze w internecie i po rozmowach ze znajomymi mam mętlik w głowie!!! Którymi szczepicie?
Gratuluję wszystkim nowym mamuśkom:)
Ja też miałam w planie małą różnicę wieku między dzieciaczkami, ale po cc będę musiała dłużej poczekać! Tak to już jest człowiek planuje, a Pan Bóg się śmieje :). Odnośnie czkawki, to mojej Małej też pomaga przystawienie do cyca. Co do odbicia, to też nie zawsze, najbardziej mnie męczy w nocy, ale nie spaceruję po pokoju jak mój mąż w ciągu dnia, tylko przekładam przez ramę, tzn na leniuszka ;) Kąpiemy co dwa dni, ale zastanawiam się czy nie codziennie, skoro piszecie, że lepiej śpią Wasze Maleństwa. Moja Mała śpi ok 2,5, czasem 3 godzin i sama się wybudza na cyca. Dzisiaj ciągiem przespała 5 godzin, ale wczoraj w ciągu dnia spała bardzo mało, od 14 do 21 była na chodzie, no może z dwiema drzemkami po 15 minut. Nie wiem co się pozmieniało, bo spacer ok 13 jak zawsze:/
Dziewczyny mam do Was pytanie odnośnie szczepień, co wybieracie?? Bo ja po lekturze w internecie i po rozmowach ze znajomymi mam mętlik w głowie!!! Którymi szczepicie?
My na noc zakładamy oryginalne pampersy, jednak w dzień testujemy. Do tej pory u starszego synka sprawdziły się dada i z tesco loves baby, widzę że młodszemu też nie robią różnicy, także pewnie na tych zamiennikach zostaniemy. Warto wchodzić na stronkę http://www.promobaby.pl/ i zerkać na promocję pamperów czy chusteczek bo tego na razie najwięcej ubywa, szczególnie przy dwóch maluchach jeszcze z pampersami ;-)
Emka ... Odnośnie mętliku to dokładnie Cię rozumiem...najlepiej chyba by było nie czytać zbyt wiele. Nas szczepienie czeka 3marca - skłaniamy się do 5w1 i myślimy jeszcze nad pneumokokami, ale chyba nie trzeba jeszcze na pneumo już teraz szczepić, skoro maleństwo i tak nie ma styczności z dziećmi. Meningo można też po roku zaszczepić, bo moja mała do roku będzie ze mną w domu siedzieć na pewno. Zobaczę jeszcze, co powie pediatra na wizycie odnośnie pneumo.
Na pewno rezygnujemy z rota.
Na pewno rezygnujemy z rota.
My bedziemy szczepic 6w1 ,pneumokoki i meningokoki po roczku. Tak samo jak synka. Jedynie co to wstrzymamy sie z rotawirusem bo nasza pani dr mowila dokladnie to samo ze nie jest to tak grozne jak pneumokoki i nawet u niej w rodzinie nie szczepili na rota.
Mielismy infarix hexa i synflorix,nie wiem czy teraz w przychodni u nas sa te same wim ze jakies sie zmienily alenie wiemjakie
Mielismy infarix hexa i synflorix,nie wiem czy teraz w przychodni u nas sa te same wim ze jakies sie zmienily alenie wiemjakie
hej hej, ja synków nie szczepiłam na rota a teraz córkę zaszczepię. Przechodziłam rota w szpitalu i z młodszym było naprawdę cieżko-miał wtedy niecałe 2 latka, miał tak wysoką gorączkę, ze żadne leki jej nie zbijały dopiero jak dostał dożylnie pyralgine-czyli ostateczny lek który podaje się małym dzieciom w gorączce. Do tego nawet łyka wody nie chciał nie wspominając o elektrolitach wiec prawie tydzien był wyłacznie na kroplówkach. jak wyszedł ze szpitala to był strasznie wychudzony-aż żal patrzec. Nie wspominam, ze leżać z dzieckiem na izolatce tez sie zaraziłam...
To tak tylko do przemyślenia. Z tymże my tego rota przywiezlismy z wakacji w Grecji...
To tak tylko do przemyślenia. Z tymże my tego rota przywiezlismy z wakacji w Grecji...
To ja chyba tez jednak sie zastanowie nad rota. Synek przechodzil jakmial 2 miesiace ale oprocz biegunki nic mu nie bylo i dalismy rade dopiero potem go zaszczepilismy. Tak czy siak po 9 marca idziemy na 6w1 i pneumokoki.
Jesli chodzi o zdejmowanie szwow to moja polozna zdejmuje w domu. Po pierwszym porodzie inna polozna zdejmowala tez w domu.
Jesli chodzi o zdejmowanie szwow to moja polozna zdejmuje w domu. Po pierwszym porodzie inna polozna zdejmowala tez w domu.
Dziewczyny mam taki problem. Codziennie na wieczór oliwkuję Małą, ale staram się umijać dłonie, bo ona ssie palce i boje się, że się nawciąga owej oliwki. W związku z tym ma popękaną skórkę na zgięciach. Nie wiem teraz czy smarować jej dłonie czymś szczególnym czy może sobie lizać tą oliwkę i nic jej nie będzie?
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
Heloł!
no widzę, że się dzieje i dzieje! Tematyka płynie i meandruje w różne strony :)
Jeżeli chodzi o krem do brodawek Maltan, to słusznie któraś z dziewczyn pisała, że nie trzeba go zmywać przed podaniem piersi. Jest to jego kolejną wielką zaletą, zaraz obok faktu skuteczności i ceny :)
Któraś z Was pytała też o ciuchy do karmienia. Z mojego doświadczenia bardzo dobrze noszą się i piorą bluzki z C&A oraz z H&M. Nie wiem czy w każdym sklepie tych sieciówek są działy z odzieżą dla mam, ale na pewno są na Matarni. Ja zaopatrzyłam się w parę takich bluzek już na etapie ciąży (bo nadawały się z racji swej elastyczności i na ten etap życia), i obecnie mam zamiar jeszcze na takie ubrania zapolować. Zdaję sobie przy tym sprawę, że zwłaszcza w H&M to co wisi na wieszakach to chyba jakiś daltonista pospołu z mężczyzną nienawidzącym kobiet projektowali, ale czasem można coś ładnego na wieszaku złowić. Zresztą de gustibus...
Można też szukać na allegro, aczkolwiek ja mam pewnie jakiegoś pecha, bo co kupię, to po pierwszym praniu przypomina skrzyżowanie starego namiotu harcerskiego i szmaty do podłóg :) W Mama i Ja w Oliwie ostatnio pojawiły się ciuchy ciążowe i na okres karmienia, więc i tam można szukać. Jak z jakością to nie wiem. Wiem że wolę parę złotych wydać więcej, ale ubranie mieć takie, że wytrzyma energiczną eksploatację i częste pranie :)
Widzę, że ruszył temat szczepień :) Jak 3 lata temu szczepiłam córkę, to moja lekarka odradziła mi rotawirusy, mówiąc że w większości przypadków organizm sam sobie z nimi radzi. Szczepiłam wtedy 5w1 chyba tylko. Ja jej akurat słucham bo mamy podobne poglądy - czasem mniej znaczy więcej po prostu i nie ma co przesadzać, bo to jeszcze nie wiosna, panie sierżancie... Teraz mam jednak przedszkolaka w domu, więc mam świadomość, że to co ona może przywlec z przedszkola to znacznie gorsze paskudztwa, niż to co mogło przywlec starsze rodzeństwo z gimnazjum lub liceum, i zastanawiam się jak postąpić. Na pewno warto to omówić z lekarzem, co zamierzam uczynić, bo kazali mi się pokazać w przychodni po 2 tygodniach życia dziecka. Można też pogadać z położną. Nie pamiętam tylko kiedy ona się pojawia w domu po narodzinach. Pamiętam za to, że po poprzedniej ciąży to ona mi w domu szwy usuwała, bo jakieś popękania miałam wtedy szyte. Zawsze to inny komfort takie zabiegi we własnym łóżku, niż stać w ogonku w przychodni :)
Ja w tej chwili smaruję młodego Ziają Med do skóry z AZS - głównie balsamem natłuszczającym. Plus kąpałam go już 2 razy w wanience z dodatkiem olejku myjącego z tej samej serii - stan skóry zauważalnie lepszy. Po kąpieli skóra wygląda jakby "napiła się" tych substancji natłuszczających i przez około 12 godzin jest taka mocniejsza. Potem - zwłaszcza w miejscach, w których materiał ubranek mocniej obciera o skórę (stopy, okolice dłoni), skóra ponownie zaczyna wysuszać się i pękać, więc przy każdym przewijaniu lecimy balsamem po newralgicznych punktach. Młodemu nawet się spodobało masowanie stópek :) Łapki też mu smaruję, bo mam takie pajace z zakładanymi na łapki rękawkami, więc mały nie ma do nich dostępu, żeby oblizywać. A w dni jak akurat te fajne pajace się piorą, to po prostu nie smaruję łapek i już. Ale wydaje mi się, że taka zwykła oliwka spożywcza też by się nadała - chodzi przecież o natłuszczenie i odżywienie skóry... Zapytaj położną. Moja dała mi nawet telefon do siebie i wiem, że mogę dzwonić do niej pomiędzy wizytami.
Miłego dnia wszystkim!
no widzę, że się dzieje i dzieje! Tematyka płynie i meandruje w różne strony :)
Jeżeli chodzi o krem do brodawek Maltan, to słusznie któraś z dziewczyn pisała, że nie trzeba go zmywać przed podaniem piersi. Jest to jego kolejną wielką zaletą, zaraz obok faktu skuteczności i ceny :)
Któraś z Was pytała też o ciuchy do karmienia. Z mojego doświadczenia bardzo dobrze noszą się i piorą bluzki z C&A oraz z H&M. Nie wiem czy w każdym sklepie tych sieciówek są działy z odzieżą dla mam, ale na pewno są na Matarni. Ja zaopatrzyłam się w parę takich bluzek już na etapie ciąży (bo nadawały się z racji swej elastyczności i na ten etap życia), i obecnie mam zamiar jeszcze na takie ubrania zapolować. Zdaję sobie przy tym sprawę, że zwłaszcza w H&M to co wisi na wieszakach to chyba jakiś daltonista pospołu z mężczyzną nienawidzącym kobiet projektowali, ale czasem można coś ładnego na wieszaku złowić. Zresztą de gustibus...
Można też szukać na allegro, aczkolwiek ja mam pewnie jakiegoś pecha, bo co kupię, to po pierwszym praniu przypomina skrzyżowanie starego namiotu harcerskiego i szmaty do podłóg :) W Mama i Ja w Oliwie ostatnio pojawiły się ciuchy ciążowe i na okres karmienia, więc i tam można szukać. Jak z jakością to nie wiem. Wiem że wolę parę złotych wydać więcej, ale ubranie mieć takie, że wytrzyma energiczną eksploatację i częste pranie :)
Widzę, że ruszył temat szczepień :) Jak 3 lata temu szczepiłam córkę, to moja lekarka odradziła mi rotawirusy, mówiąc że w większości przypadków organizm sam sobie z nimi radzi. Szczepiłam wtedy 5w1 chyba tylko. Ja jej akurat słucham bo mamy podobne poglądy - czasem mniej znaczy więcej po prostu i nie ma co przesadzać, bo to jeszcze nie wiosna, panie sierżancie... Teraz mam jednak przedszkolaka w domu, więc mam świadomość, że to co ona może przywlec z przedszkola to znacznie gorsze paskudztwa, niż to co mogło przywlec starsze rodzeństwo z gimnazjum lub liceum, i zastanawiam się jak postąpić. Na pewno warto to omówić z lekarzem, co zamierzam uczynić, bo kazali mi się pokazać w przychodni po 2 tygodniach życia dziecka. Można też pogadać z położną. Nie pamiętam tylko kiedy ona się pojawia w domu po narodzinach. Pamiętam za to, że po poprzedniej ciąży to ona mi w domu szwy usuwała, bo jakieś popękania miałam wtedy szyte. Zawsze to inny komfort takie zabiegi we własnym łóżku, niż stać w ogonku w przychodni :)
Ja w tej chwili smaruję młodego Ziają Med do skóry z AZS - głównie balsamem natłuszczającym. Plus kąpałam go już 2 razy w wanience z dodatkiem olejku myjącego z tej samej serii - stan skóry zauważalnie lepszy. Po kąpieli skóra wygląda jakby "napiła się" tych substancji natłuszczających i przez około 12 godzin jest taka mocniejsza. Potem - zwłaszcza w miejscach, w których materiał ubranek mocniej obciera o skórę (stopy, okolice dłoni), skóra ponownie zaczyna wysuszać się i pękać, więc przy każdym przewijaniu lecimy balsamem po newralgicznych punktach. Młodemu nawet się spodobało masowanie stópek :) Łapki też mu smaruję, bo mam takie pajace z zakładanymi na łapki rękawkami, więc mały nie ma do nich dostępu, żeby oblizywać. A w dni jak akurat te fajne pajace się piorą, to po prostu nie smaruję łapek i już. Ale wydaje mi się, że taka zwykła oliwka spożywcza też by się nadała - chodzi przecież o natłuszczenie i odżywienie skóry... Zapytaj położną. Moja dała mi nawet telefon do siebie i wiem, że mogę dzwonić do niej pomiędzy wizytami.
Miłego dnia wszystkim!
U nas będziemy szczepić refundowanymi szczepionkami + pneumokoki, ospa i w przyszłości meningokoki.
Odnosnie 6 w 1 to ostatnio mozna poczytać:
http://www.stopnop.pl/szczepionki/nop/158-wyciekl-poufny-dokument-z-gsk-bezposrednio-po-szczepieniu-infanrix-hexa-zmarlo-36-niemowlat
http://m.facebook.com/notes/og%C3%B3lnopolskie-stowarzyszenie-wiedzy-o-szczepieniach-stop-nop/infanrix-hexa-wycofana-w-20-krajach-dlaczego-nie-w-polsce/512593808768052/
Z rota rezygnujemy, bo niestey nie chroni przed wszystkimi szczepami, a sama ma wiele działań nieporządanych. Córce pediatra odradzał szczepienie na rota, więc teraz też nie będziemy się szczepić. Dla ciekawych link do pliku GSK o działaniu Rotarixu:
http://www.gsk.com.pl/produkty/Rotarix.html
Nasz maluszek też jeszcze ma kłopot ze schodzącą skórą, ale juz tylko na zagięciach stópek i troszkę na buzi, kąpiel w emoliencie i oliwka znacznie łagdzą to łuszczenie.
Wczoraj odpadł nam pępek, ale nie do końca i mam podówjnie uważać i powoli ściągać strupek. To juz 2 i pół tygodnia, jak odpada i odpaść nie może.
Ze szwami mam inny kłopot, bo po naturalnym założono mi rozpuszczalne szwy i mam czekac jeszcze 4 tygodnie, aż sie rozpuszczą, albo same wyjdą... Nic przyjemnego, wolałabym, żeby mi je ktoś zdjął, ale nie da rad, bo w inny sposób taki szew jest zakładany :(
Czy wasze maluchy mają dni niepohamowanego apetytu? U nas jak po kąpieli młody złapie cycek (czyli od 19), tak do 22 co pół godziny jęczy z głodu i nie ma siły, muszę karmić, bo mi się zakrzyczy na amen...
Odnosnie 6 w 1 to ostatnio mozna poczytać:
http://www.stopnop.pl/szczepionki/nop/158-wyciekl-poufny-dokument-z-gsk-bezposrednio-po-szczepieniu-infanrix-hexa-zmarlo-36-niemowlat
http://m.facebook.com/notes/og%C3%B3lnopolskie-stowarzyszenie-wiedzy-o-szczepieniach-stop-nop/infanrix-hexa-wycofana-w-20-krajach-dlaczego-nie-w-polsce/512593808768052/
Z rota rezygnujemy, bo niestey nie chroni przed wszystkimi szczepami, a sama ma wiele działań nieporządanych. Córce pediatra odradzał szczepienie na rota, więc teraz też nie będziemy się szczepić. Dla ciekawych link do pliku GSK o działaniu Rotarixu:
http://www.gsk.com.pl/produkty/Rotarix.html
Nasz maluszek też jeszcze ma kłopot ze schodzącą skórą, ale juz tylko na zagięciach stópek i troszkę na buzi, kąpiel w emoliencie i oliwka znacznie łagdzą to łuszczenie.
Wczoraj odpadł nam pępek, ale nie do końca i mam podówjnie uważać i powoli ściągać strupek. To juz 2 i pół tygodnia, jak odpada i odpaść nie może.
Ze szwami mam inny kłopot, bo po naturalnym założono mi rozpuszczalne szwy i mam czekac jeszcze 4 tygodnie, aż sie rozpuszczą, albo same wyjdą... Nic przyjemnego, wolałabym, żeby mi je ktoś zdjął, ale nie da rad, bo w inny sposób taki szew jest zakładany :(
Czy wasze maluchy mają dni niepohamowanego apetytu? U nas jak po kąpieli młody złapie cycek (czyli od 19), tak do 22 co pół godziny jęczy z głodu i nie ma siły, muszę karmić, bo mi się zakrzyczy na amen...
Kazdy co innego mowi co do tych szczepionek...czlowiek nie wie co ma robic. Nasza pediatra kiedys zajmowala sie wylacznie szczepieniami, z reszta do tej pory jest jakby specjalistka odnosnie szczepien dla osob ktore wyjezdzaja za granice. Ostatnio nam mowila ze jesli chodzi o ta szczepionke refundowana to ta ktora szczepia w Polsce w europie zostala wycofana. Nie pamietam dlaczego wiec nie chce tu klamac. I powiedziala ze bedzie nas namawiac chociazby na 5w1 jesli nie chcemy tej 6w1 ze wzgledu na koszty. Ja jej ufam, jest to starsza kobieta, wspanialy pediatra i dlatego zdecydowalismy sie na 6w1
dziewczyny a nie zastanawiałyscie się dlaczego te artykuły o szkodliwych szczepionkach są na takich dziwnych stronach? Same blogi i jakies śmieszne strony informacyjne pisane prze niewiadomo kogo. Wyciekła artykuł o śmiertelnosci niemowląt... Wyciekł taki artykuł i nikt o tym nie mówi? Żadne wiadomosci, serwisy dla matek i niemowląt itp?
Ja tam w to niewierzę
Ja tam w to niewierzę
Te artykuły, książki, czasopisma amerykańskie to wszystko atak na szczepienia i tak właśnie nas straszą. Ja np. dziś jestem zestresowana bo mała miała szczepienia. Myślę, że jednak trzeba zaufać pediatrom, lekarzom i szczepić, żeby później nie zarzucać sobie że można było temu zapobiec. Póki co ja wśród rodziny, znajomych, sąsiadów nie słyszałam o żadnym poważnym skutku ubocznym po szczepionce.
Ja jestem jak najbardziej za szczepieniami. Nie da się ukryć, że zdarzają się trefne serie, tak jak np. Euvax podawany w 1 dobie życia w 2010 r.- to też zostało ogłoszone jakiś czas po zdarzeniu.
Nas pediatra odsyłał właśnie do czytania ulotek i decydowania na ich podstawie, zamiast przypadkowych opinii.
Nas pediatra odsyłał właśnie do czytania ulotek i decydowania na ich podstawie, zamiast przypadkowych opinii.
Vika masz racje, tez na to zwrocilam uwage ze nigdzie nie jest to napisane na jakiejs wiarygodnej stronie.
Keszczuk moze masz racje ze wtedy lepiej 5w1...pewnie zdecydujemy na nastepnej wizycie.
A o skutkach ubocznych tez nie slyszalam od nikogo kto szczepil dzieci. Podobno walsnie po tych refundowanych jest wiecej niepozadanych skutkow poszczepiennych, przynajmniej tak pediatra mowila.
Keszczuk moze masz racje ze wtedy lepiej 5w1...pewnie zdecydujemy na nastepnej wizycie.
A o skutkach ubocznych tez nie slyszalam od nikogo kto szczepil dzieci. Podobno walsnie po tych refundowanych jest wiecej niepozadanych skutkow poszczepiennych, przynajmniej tak pediatra mowila.
Dziś tak przypadkiem trafiłam rano w Polsacie na temat szczepień i tu też nie omieszkano wspomnień o angliku który publikuje dane na temat autyzmu po szczepieniu. Akurat było o szczepieniu które jest m.in. przeciwko odrze bo to aktualny temat, ale pewnie tak jest ze wszystkimi szczepieniami.
Mała u nas w nocy troszkę marudziła i miała 37,2 także póki co nic się nie dzieje, ale pewnie lepiej iść rano na szczepienie bo w dzień jakoś łatwiej sobie to ogarnąć a my mieliśmy koło 17tej, więc marudzenie było w nocy.
Mała u nas w nocy troszkę marudziła i miała 37,2 także póki co nic się nie dzieje, ale pewnie lepiej iść rano na szczepienie bo w dzień jakoś łatwiej sobie to ogarnąć a my mieliśmy koło 17tej, więc marudzenie było w nocy.
Vika-to była m in. seria UFA 12001 i UVA 10012. Wycofana z powodu niehomogenicznosci.
Hej:)
My mamy jakieś uczulenie:( W niedziele u siostry zjadłam trochę pikantny makaron:( mam nadzieje, że krostki i zaczerwienienie szybko przejdzie.
Mały też ma czkawkę codziennie, ale miał w brzuszku też, więc widać, że mu nie przeszkadza skakający brzuszek:)
Na zdjęcie szwów pojechałam do swojej przychodni i bez kolejki położna z rejestracji mnie wpuściła, powiedziała, że kobiety do zdjęcia szwów bez kolejki i zdjęcie krótko trwało bezboleśnie:)
Mały ma w ciągu dnia dłuższe przerwy w niespaniu:):( i grasuje:)
Ma miesiąc więc pewnie już tak będą wydłużały się przerwy:) Ale to moje pierwsze dziecko nie mam doświadczenia, a na forum bardzo dużo mam jest mamami starszych dzieci:)
Czytam Wasze informacje c do szczepień i dalej nie wiemy jak zaszczepić:( W przyszłym tyg idziemy do pediatry i porozmawiamy o szczepieniach.
Synek śpi:) Gotuje zupę:) Jak wstanie to pójdziemy na spacerek:)
Miłego dnia:)
A i gratulacje dla kolejnych rozpakowanych mam:)
My mamy jakieś uczulenie:( W niedziele u siostry zjadłam trochę pikantny makaron:( mam nadzieje, że krostki i zaczerwienienie szybko przejdzie.
Mały też ma czkawkę codziennie, ale miał w brzuszku też, więc widać, że mu nie przeszkadza skakający brzuszek:)
Na zdjęcie szwów pojechałam do swojej przychodni i bez kolejki położna z rejestracji mnie wpuściła, powiedziała, że kobiety do zdjęcia szwów bez kolejki i zdjęcie krótko trwało bezboleśnie:)
Mały ma w ciągu dnia dłuższe przerwy w niespaniu:):( i grasuje:)
Ma miesiąc więc pewnie już tak będą wydłużały się przerwy:) Ale to moje pierwsze dziecko nie mam doświadczenia, a na forum bardzo dużo mam jest mamami starszych dzieci:)
Czytam Wasze informacje c do szczepień i dalej nie wiemy jak zaszczepić:( W przyszłym tyg idziemy do pediatry i porozmawiamy o szczepieniach.
Synek śpi:) Gotuje zupę:) Jak wstanie to pójdziemy na spacerek:)
Miłego dnia:)
A i gratulacje dla kolejnych rozpakowanych mam:)
Vika jak sie czujesz?? Bo tak widze ze termin Ci sie zbliza... Trzymam kciuki mocno:) Wiem, ze przy porodzie sn ciezko trafic na dr Branickiego, ale życze zebys na Niego trafiła:)
A co do szczepien... wczoraj byłysmy u pediatry z Amelka i nie wiemy....czarna magia dla mnie, pierwsza córke szczepiłam tylko obowiązkowymi ale starsza teraz chodzi do pierwszej klasy a wiadomo jak to w szkołach, takze chyba bedziemy szczepic na wszystko...Znajoma ma 2 dzieci, jedno dobrze sie rozwijało i jak miała roczek miała szczepienie a potem zaczeła zachowywac sie dziwnie i stwierdzono u NIej autyzm... ale nie udowodniono ze to od szczepionki..
Ja dzisiaj nic nie gotuje, mamy lenia z Amelką, bo w koncu jestesmy same w domu, czyli bez teściowej, bez babci bez gosci itd:)
Pozdrowienia dla Mamus i Dzieci:)
A co do szczepien... wczoraj byłysmy u pediatry z Amelka i nie wiemy....czarna magia dla mnie, pierwsza córke szczepiłam tylko obowiązkowymi ale starsza teraz chodzi do pierwszej klasy a wiadomo jak to w szkołach, takze chyba bedziemy szczepic na wszystko...Znajoma ma 2 dzieci, jedno dobrze sie rozwijało i jak miała roczek miała szczepienie a potem zaczeła zachowywac sie dziwnie i stwierdzono u NIej autyzm... ale nie udowodniono ze to od szczepionki..
Ja dzisiaj nic nie gotuje, mamy lenia z Amelką, bo w koncu jestesmy same w domu, czyli bez teściowej, bez babci bez gosci itd:)
Pozdrowienia dla Mamus i Dzieci:)
Wrocilismy ze spacerku 4 km zrobilismy synek spi na spacerkach caly czas jedynie jak go ubieram i wkladam do wozka to krzyczy:) a po paru minutach na szczescie zasypia:) Ja ubieram w kombinezon taki lzejszy troche niz kurteczka na zime i na to kocyk:) Jest cieplutki jak sprawdzam szyjke:)
Ja zupki na dwa dni gotuje:) Drugiego dania nie chce mi sie zawsze gotowac:)
Synek jesz ze spi na ogrodzie, wiec zjem zupke:)
Ja zupki na dwa dni gotuje:) Drugiego dania nie chce mi sie zawsze gotowac:)
Synek jesz ze spi na ogrodzie, wiec zjem zupke:)
Dobra wpisze sie, zeby bylo jasniej
-Grudzień-
Dorota - 09.12 (24.01) - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
ede - córka 09.02 Kliniczna
goya181 - synek 06.02 (07.02) CC (3550, 55cm)
Luelle - syn Aleksander 11.02 (21.02) CC 4070, 57cm
MamaDawidka - synek 12.02 (21.02) Redłowo SN (3400g, 56 cm)
ja_sama-Marta 13.02 (16.02) Wejherowo SN (3200g, 58cm)
olala82-Helenka 16.02 (16.02) SN w Redłowie (3590 i 55 cm)
W dwupaku:
-Luty-
03.02 Velcia
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
18.02 anetka3010 - córka
20.02 kasha
22.02 _ZIA_ - córka
27.02 Vika- córka
+u nas pentaxim i engerix
-Grudzień-
Dorota - 09.12 (24.01) - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
ede - córka 09.02 Kliniczna
goya181 - synek 06.02 (07.02) CC (3550, 55cm)
Luelle - syn Aleksander 11.02 (21.02) CC 4070, 57cm
MamaDawidka - synek 12.02 (21.02) Redłowo SN (3400g, 56 cm)
ja_sama-Marta 13.02 (16.02) Wejherowo SN (3200g, 58cm)
olala82-Helenka 16.02 (16.02) SN w Redłowie (3590 i 55 cm)
W dwupaku:
-Luty-
03.02 Velcia
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
18.02 anetka3010 - córka
20.02 kasha
22.02 _ZIA_ - córka
27.02 Vika- córka
+u nas pentaxim i engerix
Dziewczyny czy Wasze Maluchy też oddychają nierówno? Moja mała oddycha spokojnie, za chwilę szybciej, potem znów spokojnie, po jakimś czasie znów kilka szybkich. Czy to kwestia przystosowania do oddychania czy powinnam się martwić? I czy waszym maluchom zdarza się wymiotowac?
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
Karo_lajna no z tym oddechem to chyba tak dzieci mają zależy czy się w danej chwili mocno ruszają czy leżą nieruchomo, czy starają się zrobić kupkę itp.
Często wymiotuje? I czy to na pewno nie obfite ulanie po prostu? Bo wymioty to raczej taki "wystrzał "u niemowlaka. U nas synek tak miał ze 2 razy w tyg. że ściany mieliśmy zachlapane a teraz córeczka ulewa choć czasami to sa mega duże ulewania.
Często wymiotuje? I czy to na pewno nie obfite ulanie po prostu? Bo wymioty to raczej taki "wystrzał "u niemowlaka. U nas synek tak miał ze 2 razy w tyg. że ściany mieliśmy zachlapane a teraz córeczka ulewa choć czasami to sa mega duże ulewania.
Aktualizuje, mam nadzieje ze nic nie namieszalam i nikogo nie pominelam ;)
-Grudzień-
Dorota - Wiktor 09.12 (24.01) - Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
goya181 - synek 06.02 (07.02) CC (3550, 55cm)
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
ede - córka 09.02 Kliniczna
Luelle - syn Aleksander 11.02 (21.02) CC (4070, 57cm)
MamaDawidka - synek 12.02 (21.02) Redłowo SN (3400g, 56 cm)
ja_sama - Marta 13.02 (16.02) Wejherowo SN (3200g, 58cm)
olala82 - Helenka 16.02 (16.02) SN Redłowo (3590, 55 cm)
Karo_lajna - córka 18.02 (14.02) CC Redłowo (3500, 55cm)
deklinacja - Zosia 19.02 (15.02) SN (3880, 57cm)
Paragrafka - synek 20.02 (14.02) SN Wejherowo (3200, 52cm)
anetka3010 - Martynka 21.02 (18.02) SN Wejherowo (3960, 58cm)
W dwupaku:
03.02 Velcia
13.02 monika:-)
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
18.02 - córka
20.02 kasha
22.02 _ZIA_ - córka
27.02 Vika- córka
-Grudzień-
Dorota - Wiktor 09.12 (24.01) - Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - synek 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
goya181 - synek 06.02 (07.02) CC (3550, 55cm)
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
ede - córka 09.02 Kliniczna
Luelle - syn Aleksander 11.02 (21.02) CC (4070, 57cm)
MamaDawidka - synek 12.02 (21.02) Redłowo SN (3400g, 56 cm)
ja_sama - Marta 13.02 (16.02) Wejherowo SN (3200g, 58cm)
olala82 - Helenka 16.02 (16.02) SN Redłowo (3590, 55 cm)
Karo_lajna - córka 18.02 (14.02) CC Redłowo (3500, 55cm)
deklinacja - Zosia 19.02 (15.02) SN (3880, 57cm)
Paragrafka - synek 20.02 (14.02) SN Wejherowo (3200, 52cm)
anetka3010 - Martynka 21.02 (18.02) SN Wejherowo (3960, 58cm)
W dwupaku:
03.02 Velcia
13.02 monika:-)
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
18.02 - córka
20.02 kasha
22.02 _ZIA_ - córka
27.02 Vika- córka
Dziewczyny, kiedy można podnosić malucha łapiąc pod paszkami? Spotkałam się ze znajoma, która ma mniejsze maleństwo niż moje i podnosi je za paszki od narodzin, twierdząc, że nawet w szpitalu tak ją podnosili. Ja zawsze podnoszę trzymając reke pod główka i pupa. Ostatnimi dniami zdarzyło mi się go podnieść pod paszki parę razy (trzyma bardzo dobrze główkę + podtrzymywalam palcami), ale jakos nie wiem... chyba jeszcze stawy itd nie są na tyle rozwiniete by tak łapać maluszka co? Od kiedy można wiec podnosic za paszki?
Nasze maleństwo ma 12.dni i tak właśnie go podnosimy, głównie do odbicia. Była u nas Pani Położna na wizycie patronażowej i właśnie tak nam pokazała aby tak podnosić maleństwo, głównie do odbicia na barku. Ja mam z kolei inny problem - odparzenia na pupci - we wszystkich szkołach rodzenia położne polecają aby zabezpieczać pupcie tłustym kremem - głównie Linomag i tak właśnie smarowałam i po tygodniu pojawiły się pierwsze odparzenia. Koleżanka poradziła mi że koniecznie trzeba smarować kremem zawierającym cynk bo inaczej odparzenia gwarantowane. Z kolei nasza położna - zabroniła używać kremów zawierających cynk - bądź tu mądry :((( a Wy czego używacie do zabezpieczenia pupci ?
Ja od 4 dnia podnosiłam synka biorąc go pod pachy i palcami zabezpieczając główkę, żeby nie latała. Na odparzenia polecam skrobię ziemniaczaną-u nas sprawdziła się lepiej niż jakikolwiek krem. Zmniejsza stan zapalny i dzidzia już tak nie cierpi. Babciny sposób ale skuteczny :-).
My natomiast mamy problemy z kupkami. Są miękkie ale synek ciśnie i ciśnie a nic nie wychodzi chyba, że mu pomogę masażem brzuszka i przyciskaniem nóżek do brzuszka ale odbyt cały czas ma zaciśnięty jakby bał się zrobić kupę.
My natomiast mamy problemy z kupkami. Są miękkie ale synek ciśnie i ciśnie a nic nie wychodzi chyba, że mu pomogę masażem brzuszka i przyciskaniem nóżek do brzuszka ale odbyt cały czas ma zaciśnięty jakby bał się zrobić kupę.
Adi, ja używam wazeliny do smarowania pupy zgodnie z zaleceniem położnej. Mały zaczął 6 tydzień i jak dotąd żadnych odparzeń. Możesz też wypróbować Sudocrem, jest dedytokowany m. in. na odparzenia.
Co do podnoszenia, to w necie są filmiki, jak podnosić do odbicia. Ja też na początku podnosiłam pod paszki, ale fizjoterapeuci raczej to odradzają.
Tutaj jest fajny filmik http://youtu.be/MChM-CR0Vvs
Co do podnoszenia, to w necie są filmiki, jak podnosić do odbicia. Ja też na początku podnosiłam pod paszki, ale fizjoterapeuci raczej to odradzają.
Tutaj jest fajny filmik http://youtu.be/MChM-CR0Vvs
Podobno sporadycznie można podnosić pod paszki już noworodka, ale nie kilka razy dziennie. Mi się zdarza, ale rzadko a córka ma już 7 tygodni.
U nas były odparzenia ale odkąd przestaliśmy używać pampersów i zaczęliśmy dada to przeszło. Do wyleczenia wystarczył bepanten care i zamiast chusteczek waciki namoczone w wodzie.
No i wszelkie kremy z cynkiem to dopiero na odparzenia a nie do codziennego użytku tak mówiła położna.
U nas były odparzenia ale odkąd przestaliśmy używać pampersów i zaczęliśmy dada to przeszło. Do wyleczenia wystarczył bepanten care i zamiast chusteczek waciki namoczone w wodzie.
No i wszelkie kremy z cynkiem to dopiero na odparzenia a nie do codziennego użytku tak mówiła położna.
Adi, dopisz sie na liste :) U nas w SR radzili nam niczego zapobiegawczo nie stosować, żadnych zasypek ani kremow. Zastosowalam sie do tego, a gdyby sie cos zaczerwienilo to kupilam sudocrem. Na szczęście maly będzie mial 7 tygodni a sudocrem stoi fabrycznie zamkniety, nie mial zadnego zaczerwienienia.
MamaDawidka, u nas jest podobnie. Od jakis 10dni codzienie rano, o tej samej porze, maly sobie narzeka bo nie moze zrobic kupki. Po krotkim masażu problem znika. Nie są to zatwardzenia, podobno to taki przejaw kolek... nie wiem co o tym myśleć.
Czyli chyba trochę przesadzam i maluszki nie sa wcale takie kruche za jakie je mam ;) ale chyba jednak lepiej trzymac glowke i pupke. Na tym filmiku koles niezle sie gimnastykuje, a i tak mu glowka killa razy lekko poleciała...:/
MamaDawidka, u nas jest podobnie. Od jakis 10dni codzienie rano, o tej samej porze, maly sobie narzeka bo nie moze zrobic kupki. Po krotkim masażu problem znika. Nie są to zatwardzenia, podobno to taki przejaw kolek... nie wiem co o tym myśleć.
Czyli chyba trochę przesadzam i maluszki nie sa wcale takie kruche za jakie je mam ;) ale chyba jednak lepiej trzymac glowke i pupke. Na tym filmiku koles niezle sie gimnastykuje, a i tak mu glowka killa razy lekko poleciała...:/
Mi tez sie zdaza podniesc corcie pod paszki ale bardzo rzadko. Ogladalam wlasnie kilka filmikow i ten z podanego linka tez i ja bym nie umiala tak obracac dzieckiem, momentami mialam wrazenie ze to dziecko wypadnie z rak temu Zawitkowkiemu ;).
A co do smarowania pupy to jak dla mnie niezastapiona jest masc posladkowa na recepte. Synek tylko ta mial i ani razu przez ponad rok nie mial odpazenia. Konsystencja i kolorem podobna do bepanthenu. Teraz dla corci tez przy kazdej wizycie biore recepte. A no i cena bardzo dobra, za 100g 8 zl.
A co do smarowania pupy to jak dla mnie niezastapiona jest masc posladkowa na recepte. Synek tylko ta mial i ani razu przez ponad rok nie mial odpazenia. Konsystencja i kolorem podobna do bepanthenu. Teraz dla corci tez przy kazdej wizycie biore recepte. A no i cena bardzo dobra, za 100g 8 zl.
U mnie samorobna masc posladkowa,wlasnej roboty,tak wlasnie :) idzie we wszelkie faldki i pachwiny, a sudocrem w miejsce newralgiczne, najbardziej podatne na odparzenia - czyli pupa. Mlody juz w szpitalu zalapal pawiana,tak polozne o niego zadbaly na adaptacyjnej,i udalo sie tym sposobem uratowac skore.
I owszem na bardziej rozlegle odparzenia najlepsza jest maka ziemniaczana. To sprawdza sie nawet u doroslych w upalne dni:)
I owszem na bardziej rozlegle odparzenia najlepsza jest maka ziemniaczana. To sprawdza sie nawet u doroslych w upalne dni:)
Witam znów po długim czasie
Co do szczepień to ja szczepię refundowanymi i wszystkie zalecane, bo jednak mam dzieci 3 i zawsze któres coś do domu przywlec może, po za tym, boje się powikłań i jeśli mogę temu zaradzić to chcę to zrobić kiedy jest na to czas a nie po czasie....
Co do odparzeń to przetestowałam bepanthen sudokrem linomag i alantan i wszystko do bani u nas, pomogło odstawienie chusteczek zmiana pieluch (nowe dada chyba robi pampers i to chyba jest ta sama prdukcj co zielone pampki Antosiowi tyłek dosłownie po nich płonął- szkoda, bo najstarsza córka była w dadach kiedy to jeszcze robiła je bella, młodsza też kiedy to zaczął robić je ktoś inny i Antoś tę poprzednią wersję tolerował, a nowej niestety nie)
Na samo wyleczenie to polecono nam nam gencjanę raz dziennie (uwaga na wodzie, a nie na spirytusie) i obficie smarować maścią pośladkową właśnie na receptę u nas pomogło i teraz jest ok i zapomnieliśmy o tym palącym problemie
Co do szczepień to ja szczepię refundowanymi i wszystkie zalecane, bo jednak mam dzieci 3 i zawsze któres coś do domu przywlec może, po za tym, boje się powikłań i jeśli mogę temu zaradzić to chcę to zrobić kiedy jest na to czas a nie po czasie....
Co do odparzeń to przetestowałam bepanthen sudokrem linomag i alantan i wszystko do bani u nas, pomogło odstawienie chusteczek zmiana pieluch (nowe dada chyba robi pampers i to chyba jest ta sama prdukcj co zielone pampki Antosiowi tyłek dosłownie po nich płonął- szkoda, bo najstarsza córka była w dadach kiedy to jeszcze robiła je bella, młodsza też kiedy to zaczął robić je ktoś inny i Antoś tę poprzednią wersję tolerował, a nowej niestety nie)
Na samo wyleczenie to polecono nam nam gencjanę raz dziennie (uwaga na wodzie, a nie na spirytusie) i obficie smarować maścią pośladkową właśnie na receptę u nas pomogło i teraz jest ok i zapomnieliśmy o tym palącym problemie
Dziewczyny, jak to jest z powrotem do aktywności fizycznej po cesarce? Czytam w necie i w jednym miejscu piszą, że po 6 tyg można zacząć pół godzinne spacery (!) A w innym, ze po tym samym czasie można robić brzuszki... na przyszlej wizycie chce pozwolenie od lekarza, ale po tym co czytam nie wiem czy moge juz sie poruszać czy w ogole nie robić sobie nadziei...
Slythia ja tez sie nad tym zastanawiam...mi lekarz na ściaganiu szwów powiedzial ze 6 tyg koniecznie sie oszczedzac, pytałam nawet o te pasy na brzuch bo w necie niektóre kobiety pisza ze juz w szpitalu je zakładały i tez mi stanowczo bardzo odradził. Lekarzowi ufam, takze posłucham Jego, pomimo tego ze w ciagu 2 tyg po porodzie schudłam 14 kg, czuje sie bardzo dobrze i w ogóle nie czuje ze jestem po cesarce, żadnego ciągniecia, pieczenia bólu itd. Ale jeszcze troche krwawie co od razu tez wyklucza jakakolwiek aktywnosc, bo wiadomo ze moze sie nasilic przy jakis ćwiczeniach. AAA i tydzien temu niosłam fotelik z Mała z auta do domu i jakies siatki i powiem ze to by raz jeden jak zaczeła mnie bolec rana takze ja bym zaczekała te 6 tyg... Pozdrawiam:)
Dziewczyny absolutnie się ruszać. Nie dźwigać tylko a co do brzuszków to można tylko podnosić głowę z pozycji leżącej 3 serie dziennie po 10 podniesień (zalecenie od rehabilitanta w szpitalu).
ja już jestem po drugiej cesarce i tym razem szybciej doszłam do siebie dzięki temu, że sie więcej ruszałam.
ja już jestem po drugiej cesarce i tym razem szybciej doszłam do siebie dzięki temu, że sie więcej ruszałam.
hymm, a ja co drugi dzien godzinny spacer... pamietam, ze po operacji kazali mi jak najszybciej zaczac sie ruszac "na powaznie", zeby zrosty sie nie porobily, a ja sie lenilam, i zrosty czulam przy kazdej zmianie pogody, jak ciagnely. teraz zobaczymy jak bedzie po tym cieciu :)
oprocz tego staram sie cokolwiek ze soba innego robic... brzuszki, rowerki i nozyce sa jeszcze poza zasiegiem, ale gorna partie ciala troszke rozruszac chyba mozna?!
+gorset rowniez posiadam - jeszcze na oddziale brzuch mi opadl i zaczely sie pojawiac rozstepy, to zeby nie opadal dalej, zakupilam
oprocz tego staram sie cokolwiek ze soba innego robic... brzuszki, rowerki i nozyce sa jeszcze poza zasiegiem, ale gorna partie ciala troszke rozruszac chyba mozna?!
+gorset rowniez posiadam - jeszcze na oddziale brzuch mi opadl i zaczely sie pojawiac rozstepy, to zeby nie opadal dalej, zakupilam
Ruszać się macie na myśli iść biegać czy ćwiczyć z chodakowską dla przykładu? Oczywiście zaczynając z umiarem....? Bo tak normalnie to sie ruszam, w domu robie wszystko, długie spacery itd i problemow żadnych z tym nie mam. Brakuje mi właśnie iść sobie pobiegać, ale z tego co piszecie wnioskuje że można :)
Witajcie Dziewczyny:)
Adi ja do smarowania pupy używam bepanthenu i jak na razie super się sprawdza, żadnych odparzeń
Małgosia, ja tez ostatnio coś zjadłam, niestety nie wiem co i Małą wysypało na buzi i troszkę na dekolcie, takie małe krostki, ale na szczęście już znikają.
Luelle, hahaha ja też ostatnio się przebiegłam, tyle, że na pocztę, bo wyszłam na ostatnią chwilę i też myślałam, że ducha wyzionę :P Także z większymi wysiiłkami na razie sobie daruję. Gdzieś wyczytałam, że brzuszki i ćwiczenia typu Chodakowska po 3 miesiącach można robić. Ale pewnie jest to też sprawa indywidualna, trzeba mierzyć siły na zamiary, no ja się jeszcze nie czuję, choć nic mnie tam nie ciągnie :) Czyli pewnie się nie czuję z lenistwa;p
I powiedzcie mi Dziewczyny, tylko szczerze, jak na spowiedzi, jak tam u Was jest ze słodyczami, kompletnie nic nie jecie ? Bo ja to jestem uzależniona normalnie, i coś codziennie muszę zjeść. Takze całkiem możliwe, że mi Malutką wysypało po trufelku i michałku. A i jeszcze jedno, jaką kawę pijecie, ja teraz lecę na mama coffe ale chce mi się już normalnej.
Adi ja do smarowania pupy używam bepanthenu i jak na razie super się sprawdza, żadnych odparzeń
Małgosia, ja tez ostatnio coś zjadłam, niestety nie wiem co i Małą wysypało na buzi i troszkę na dekolcie, takie małe krostki, ale na szczęście już znikają.
Luelle, hahaha ja też ostatnio się przebiegłam, tyle, że na pocztę, bo wyszłam na ostatnią chwilę i też myślałam, że ducha wyzionę :P Także z większymi wysiiłkami na razie sobie daruję. Gdzieś wyczytałam, że brzuszki i ćwiczenia typu Chodakowska po 3 miesiącach można robić. Ale pewnie jest to też sprawa indywidualna, trzeba mierzyć siły na zamiary, no ja się jeszcze nie czuję, choć nic mnie tam nie ciągnie :) Czyli pewnie się nie czuję z lenistwa;p
I powiedzcie mi Dziewczyny, tylko szczerze, jak na spowiedzi, jak tam u Was jest ze słodyczami, kompletnie nic nie jecie ? Bo ja to jestem uzależniona normalnie, i coś codziennie muszę zjeść. Takze całkiem możliwe, że mi Malutką wysypało po trufelku i michałku. A i jeszcze jedno, jaką kawę pijecie, ja teraz lecę na mama coffe ale chce mi się już normalnej.
Emka ja codziennie piję kawę rozpuszczalną (jedną bez szaleństw) i nic córci nie jest. Niestety mam niskie ciśnienie i nie dała bym rady przeżyć dnia :)
Co do słodyczy to ja też w ciąży i w trakcie karmienia mam mega potrzebę choć normalnie raczej nie przepadam. Ja sobie pozwalam na jakieś herbatniki i ciastka maślane, kawałek czekolady sporadycznie, ale cukierków z dodatkami raczej nie bo w michałku czy trufelku to oprócz kakaa jest więcej składników które akurat mogą uczulić.
Co do słodyczy to ja też w ciąży i w trakcie karmienia mam mega potrzebę choć normalnie raczej nie przepadam. Ja sobie pozwalam na jakieś herbatniki i ciastka maślane, kawałek czekolady sporadycznie, ale cukierków z dodatkami raczej nie bo w michałku czy trufelku to oprócz kakaa jest więcej składników które akurat mogą uczulić.
Jesli chodzi o kawe to ja pije jedna rozpuszczalna dziennie i zbozowa caro.
A slodyczy nie jem wcale,przynajmniej nic co zawiera kakao. Poza tym potrafie zjesc jedna paczke herbatnikow dzienie :). Jestem uzalezniona od slodkiego i musze codziennie cos zjesc, ale staram sie tez jak najczesciej piec ciastka i herbatniki sama :)
A slodyczy nie jem wcale,przynajmniej nic co zawiera kakao. Poza tym potrafie zjesc jedna paczke herbatnikow dzienie :). Jestem uzalezniona od slodkiego i musze codziennie cos zjesc, ale staram sie tez jak najczesciej piec ciastka i herbatniki sama :)
A dla mam "na głodzie" polecam to ciasto http://www.bemam.pl/i-o-zachciankach-w-ciazy-ciag-dalszy-gdybyscie-mialy-ochote-na-dietetyczna-szarlotke-z-kaszy-jaglanej
jest pyszne, brat mi zrobił z racji tego że nic uczulającego tam nie ma i byłam zachwycona. Zjadłam jeszcze ciepłe :)
jest pyszne, brat mi zrobił z racji tego że nic uczulającego tam nie ma i byłam zachwycona. Zjadłam jeszcze ciepłe :)
codziennie dwie rozpuszczalne z mlekiem, bo zasypiam na stojaco!
oprocz tego notorycznie mi jest zimno, wiec tu chyba rozchodzi sie juz o tarczyce, trzeba mi wiecej hormonu!:)
ze slodkosci tylko miod i cukier, a od czasu porodu to moze ze 4 lyzki nutelli, 10m&m'sow z orzeszkiem, 6 merci i jablecznik w biowayu, nie oklamujac ani siebie ani was:P preferuje slodki nabial - serki i jogurt naturalny z dzemem i owocem - tak mi zasmakowalo podczas ciazy i tak jem do tej pory:)
oprocz tego notorycznie mi jest zimno, wiec tu chyba rozchodzi sie juz o tarczyce, trzeba mi wiecej hormonu!:)
ze slodkosci tylko miod i cukier, a od czasu porodu to moze ze 4 lyzki nutelli, 10m&m'sow z orzeszkiem, 6 merci i jablecznik w biowayu, nie oklamujac ani siebie ani was:P preferuje slodki nabial - serki i jogurt naturalny z dzemem i owocem - tak mi zasmakowalo podczas ciazy i tak jem do tej pory:)
Dzięki Dziewczyny za odpowiedzi :) No tak też myślałam, że poszalałam z tymi cukierkami, ale po prostu jak je zobaczyłam to język mi uciekł wiecie gdzie, no ileż można jeść biszkopty i rurki waniliowe z biedry ;)
Kamcia zamienię dwóch braci na jednego co piecze jabłecznik, wchodzisz?;)
Leulle, wiedziałam, że na Ciebie mogę liczyć w kwestii szczerości ;P
Kamcia zamienię dwóch braci na jednego co piecze jabłecznik, wchodzisz?;)
Leulle, wiedziałam, że na Ciebie mogę liczyć w kwestii szczerości ;P
Witam po długiej nieobecności:)
Ja mam jem wszystko, na co mam ochotę, ale niektóre rzeczy w małych ilościach. Raz nam się zdarzyła wysypka po jagodach, a najgorzej synek zareagował na herbatkę dla karmiących Hipp. Czekoladę, orzechy, ryby w małych ilościach nie powodują u nas żadnych skutków ubocznych. Kawa to też punkt obowiązkowy, dość słaba z mlekiem dwa lub trzy razy na dzień.
Mamy za sobą pierwsza podróż, mały spędził w aucie 4 godziny z jednym przystankiem, więc nadaje się do naszego podróżniczego stylu życia ;)
Odnośnie ćwiczeń, to zamierzam się zabrać za Chodakowską, bo już nie mogę się doczekać, żeby ciało zrobiło się sprężyste. 10 kg już zleciało samo, a potrzeba wysiłku, by pozbyć się reszty.
Ja mam jem wszystko, na co mam ochotę, ale niektóre rzeczy w małych ilościach. Raz nam się zdarzyła wysypka po jagodach, a najgorzej synek zareagował na herbatkę dla karmiących Hipp. Czekoladę, orzechy, ryby w małych ilościach nie powodują u nas żadnych skutków ubocznych. Kawa to też punkt obowiązkowy, dość słaba z mlekiem dwa lub trzy razy na dzień.
Mamy za sobą pierwsza podróż, mały spędził w aucie 4 godziny z jednym przystankiem, więc nadaje się do naszego podróżniczego stylu życia ;)
Odnośnie ćwiczeń, to zamierzam się zabrać za Chodakowską, bo już nie mogę się doczekać, żeby ciało zrobiło się sprężyste. 10 kg już zleciało samo, a potrzeba wysiłku, by pozbyć się reszty.
Hej mamusie!
Ja właśnie odnośnie ćwiczeń...minęło mi właśnie 6tygodni...bylam na wizycie u gin. wszystko ładnie się obkurczyło i mam zielone światło na čwiczenia, byle z umiarem...no i tu właśnie zastanawiam się...przed zajściem w ciążę ćwiczyłam z Chodakowską, ale to były dość intensywne čwiczenia-pot lał się po każdym zakamarku mojego ciała, a na podłodze zostawała mokra plama hehe. Bardzo brakuje mi tych čwiczeń, ale boję się, że są to zbyt intensywne ćwiczenia podczas karmienia. Chciałabym moźe zacząć biegać, ale mąż mi mówi że to chyba nie jest bezpieczne ze względu na delikatność tych kanalików...no i jak tu wrócić do formy tak, aby z laktacją było nadal wszystko ok? Poradźcie coś proszę.
Ja właśnie odnośnie ćwiczeń...minęło mi właśnie 6tygodni...bylam na wizycie u gin. wszystko ładnie się obkurczyło i mam zielone światło na čwiczenia, byle z umiarem...no i tu właśnie zastanawiam się...przed zajściem w ciążę ćwiczyłam z Chodakowską, ale to były dość intensywne čwiczenia-pot lał się po każdym zakamarku mojego ciała, a na podłodze zostawała mokra plama hehe. Bardzo brakuje mi tych čwiczeń, ale boję się, że są to zbyt intensywne ćwiczenia podczas karmienia. Chciałabym moźe zacząć biegać, ale mąż mi mówi że to chyba nie jest bezpieczne ze względu na delikatność tych kanalików...no i jak tu wrócić do formy tak, aby z laktacją było nadal wszystko ok? Poradźcie coś proszę.
Ja kilogramy już zrzucilam, ale jednak cialo nie jest taki jakei było, więc trzeba się ruszać. Wczoraj zrobiłam chodakowską. Zrobiłam skalpel bo zawsze wydawał mi się najłatwiejszy. Wszystkie cwiczenia sobie jakos ulatwialam bądź robiłam wolniej. Przetrwałam przez cały trening, zakwasow nie ma, a endorfinki sprawily ze od razu czlowiek lepiej sie czuje. Tego mi brakowalo :)))
Dzisiaj po kąpieli malego idę pobiegać, w sumie to trucht bo biegiem ciezko to bedzie nazwać. Zobaczymy jak z tym pojdzie :)
Nie wiem jak z kanalikami... z chodakowska tez bylyby "narażone" przez wyskoki etc. Podczas czytania w necie nie rzucila mi sie w oczy wzmiankana ten temat, wiec chyba nic im sie nie stanie :)
Dzisiaj po kąpieli malego idę pobiegać, w sumie to trucht bo biegiem ciezko to bedzie nazwać. Zobaczymy jak z tym pojdzie :)
Nie wiem jak z kanalikami... z chodakowska tez bylyby "narażone" przez wyskoki etc. Podczas czytania w necie nie rzucila mi sie w oczy wzmiankana ten temat, wiec chyba nic im sie nie stanie :)
Kawa- w ciąży przyzwyczailam się do Inki,i teraz tez z mlekiem jedna dziennie sobie robię
Smarowanie pupy- w ogóle nie smaruje,czasem zasypie pudrem, a jak się zaczerwieni pupka to robię mini kleksika z sudocremu
Słodycze- oj nie jem,mimo uzależnienia, bo zostało mi jeszcze sporo kg nadprogramowych, wiec piękne sama drożdżowe bułeczki,jem kanapki z dżemem i miodem.
Cwiczenia- myślę ze jeśli tylko dobrze się czujecie to trzeba ćwiczyć. Po poprzednim porodzie zaczelam ćwiczyć z Chodakowska i biegać w piątym tygodniu po porodzie i karmilam jeszcze przez wiele mcy.
Smarowanie pupy- w ogóle nie smaruje,czasem zasypie pudrem, a jak się zaczerwieni pupka to robię mini kleksika z sudocremu
Słodycze- oj nie jem,mimo uzależnienia, bo zostało mi jeszcze sporo kg nadprogramowych, wiec piękne sama drożdżowe bułeczki,jem kanapki z dżemem i miodem.
Cwiczenia- myślę ze jeśli tylko dobrze się czujecie to trzeba ćwiczyć. Po poprzednim porodzie zaczelam ćwiczyć z Chodakowska i biegać w piątym tygodniu po porodzie i karmilam jeszcze przez wiele mcy.
Córcia wczoraj zgubiła pępek. Dziś była u Nas położna i byliśmy na wizycie u Pani Doktor (ps. zgłupiałam całkiem jeśli chodzi o szczepienia - nie wiem już nic). Ćwiczenia ćwiczeniami, ja jestem jednak ciekawa Waszego zdania na temat solarium (zwłaszcza po CC). Opinie są podzielone, oczywiście nie chodzi mi o bieganie na solarium po 15min co drugi dzień tylko o przywrócenie skórze koloru, bo ja jestem prawie przeźroczysta z natury. Powoli chcę zacząć przypominać kobietę, więc w przyszłym tygodniu fryzjer i bije się z myślami co do tego solarium. Oczywiście bliznę zasłonię, bo wiadomo, że jej się nie wystawia na promienie, ale po jakim czasie w związku z tym mogła bym się opalić...?
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
Ja jak bylam w pierwszej ciazy to pediatra synka zabronila mi chodzic na solarium i gorace zrodla(bo akurat na wakacje jechalismy) bo to zle wplywa na laktacje az tak wysoka temperatura,
Dziewczyny a ile spia Wasze dzieci w ciagu dnia i w nocy? Mi sie wydaje ze moja corcia cos dlugo spi ostatnio. Dzis w nocy spala 6 godzin az z w koncu ja obudzilam i nakarmilam. W ciagu dnia tez sporo spi. Od razu si denerwuje ze cos sie dzieje...
Dziewczyny a ile spia Wasze dzieci w ciagu dnia i w nocy? Mi sie wydaje ze moja corcia cos dlugo spi ostatnio. Dzis w nocy spala 6 godzin az z w koncu ja obudzilam i nakarmilam. W ciagu dnia tez sporo spi. Od razu si denerwuje ze cos sie dzieje...
W SR mówili, że plamienie zanika wraz z połogiem czyli w 4-6 tyg, a przy cesarce skraca się do połowy. U mnie tak też było. 8 tyg przy cesarce to chyba sporo, ja bym poleciała do lekarza, ale ja panikara jestem :)
Mój mały wstaje na cyca co 3-4h w nocy. W dzień sobie robi drzemki, łącznie max 4h. Widzę, że Twoja juz ma ponad miesiąc, wiec bym sie nie przejmowala (jesli dobrze przybiera na wadze), a cieszyla z przespanych nocy :)
Mój mały wstaje na cyca co 3-4h w nocy. W dzień sobie robi drzemki, łącznie max 4h. Widzę, że Twoja juz ma ponad miesiąc, wiec bym sie nie przejmowala (jesli dobrze przybiera na wadze), a cieszyla z przespanych nocy :)
Witam po długiej przerwie.zauważyłam ze większość z was normalnie je wszystko ja na razie uważam z jedzeniem.ze słodyczy jem tylko biszkopty lub zwykła drozdzowke kawę pije inke 2 dziennie z mlekiem.Helenka ma coraz krótsze drzemki w ciągu dnia no i poczuła rączki zasypia przy karmieniu a jak odkładam to po chwili płacze wręcz się zanosi a jak biorę na rączki to cisza i spokój. W nocy budzi się na cyca co 3-4godziny.wczoraj była u mnie położna i mała waży 4 kg.przybrała przez 2 tygodnie prawie 700 gram wiec chyba ok.
Stythia ja to panikuje od razu bo corcia w dzien duzo spi. Do poludnia nie spi max 2 godz a po poludniu spi i je spi i je i budzi sie ok 16.30-17.30 i wtedy nie spi juz do kapieli o 19 i wczoraj zasnela dopiero 21.30, ale zazwyczaj jest to ok 20-21. Nie wiem czy to nie za duzo spania
Ja ostatnio wręcz przeciwnie stwierdziłam, że moja Mała śpi za mało. Nocki śpi całe, dwa razy budzi się na karmienie, ale w dzień śpi mało. 2 czy 3 dni temu był taki dzień kiedy robiła sobie drzemki po 15 minut jak ja miałam na rękach, potem po dwie godziny żywotności i znów 15 minut. Na wieczór już wszyscy byliśmy wykończeni, Młoda marudna, ale jak padła przed 19 to spała do 8 z przerwami tylko na jedzenie, a i tak jadła na spiaco. Moja mała w dwa tygodnie przybrała 600g i lekarka mówiła, że to dobry wynik :-)
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
Ach jak ja bym chciała, żeby Adrian przesypiał po 5-6 godzin w nocy tak jak Wasze dzieci. U nas średnio pobudka co 2,5-3 godziny. Dziś wyjątkowo 2 razy przespał po 3,5 godz. Mam nadzieję, że tak będzie coraz częściej tylko, że w nocy. No ale Wasze dzieciaczki mają już ponad miesiąc a mój jeszcze nie.
To mnie troche uspokoilyscie :) dziekuje. Teraz synka nie ma w weekend to sobie corcie poobserwuje i przeanaliuje dokladnie to jej spanie, bo wiedomo jak jest synek to czasem nawet nie wiem kiedy zasypia.
A wlasnie co do maty...leza Wasze dzieci chetnie? Bo corcia to lezy jakby za kare,obrazona :). Nawet nie patrzy na zabawki, bardziej akwarium ja interesuje.
A wlasnie co do maty...leza Wasze dzieci chetnie? Bo corcia to lezy jakby za kare,obrazona :). Nawet nie patrzy na zabawki, bardziej akwarium ja interesuje.
Moj synek w nocy budzi sie co 2 co 3 godz na karmienie dluzej nie spi. A w dzien roznie czasami ma dlugie przerwy w nie spaniu nawet i 2 godz, a czasami ma senny dzien i czesto spi wiec na razie roznie to u nas jest. Ale jak dzieciadzki przybieraja na wadze to nie ma sie co martwic.
Ale niestety ma jeszcze zoltaczke:( poziom 7 bilubiryny:( mniej niz jak wychodzilismy ze szpitala, ale nadaj sie utrzymuje:( Mam nadzieje, ze szybko minie.
A co do bluzek do karmienia wczesniej o tym pisalyscie to ja np ostatnio w Pepco kupilam rozpiane na pare guzikow z przodu i tylko ramie sciagam na dol i stanik i karmie nie podciagam calej bluzki od dolu w naszym wypadku to sie sprawdza:)
Milego dnia:)
Ale niestety ma jeszcze zoltaczke:( poziom 7 bilubiryny:( mniej niz jak wychodzilismy ze szpitala, ale nadaj sie utrzymuje:( Mam nadzieje, ze szybko minie.
A co do bluzek do karmienia wczesniej o tym pisalyscie to ja np ostatnio w Pepco kupilam rozpiane na pare guzikow z przodu i tylko ramie sciagam na dol i stanik i karmie nie podciagam calej bluzki od dolu w naszym wypadku to sie sprawdza:)
Milego dnia:)
Maluszki, które tyle Wam w nocy śpią są karmione piersią czy modyfikowanym? Jak piersią to będę miała nadzieje, ze mój zaraz też będzie super spał. Jak modyfilowanym to będę musiała sie pogodzić, ze trzeba wstawać w nocy kilka razy... ;)
Co się dzieje z dwupakami? Vika dalej w dwupaku? Reszta z listy chyba przestała zaglądac...
Co się dzieje z dwupakami? Vika dalej w dwupaku? Reszta z listy chyba przestała zaglądac...
Ja juz lzej ubieram i ciensza czapeczke w zimowej sie pocil. Moj budzi sie w nocy co 2-3 na karmienie racsej dluzej nie spi. Nie pwmietam czy pisalam wczesniej ma jeszcze zoltaczke poziom 7, ale spada. Oraz cos go uczulilo juz z tydzien ma krostki czerwone na szyji i na policzkach tez ma uczulenie:( Pewnie cos jem lub pije co go uczula probuje odkryc co.
Aktualizacja:) Vika gratulacje:)
-Grudzień-
Dorota - Wiktor 09.12 (24.01) - Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - Filip 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
goya181 - synek 06.02 (07.02) CC (3550, 55cm)
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
ede - córka 09.02 Kliniczna
Luelle - syn Aleksander 11.02 (21.02) CC (4070, 57cm)
MamaDawidka - synek 12.02 (21.02) Redłowo SN (3400g, 56 cm)
ja_sama - Marta 13.02 (16.02) Wejherowo SN (3200g, 58cm)
olala82 - Helenka 16.02 (16.02) SN Redłowo (3590, 55 cm)
Karo_lajna - córka 18.02 (14.02) CC Redłowo (3500, 55cm)
deklinacja - Zosia 19.02 (15.02) SN (3880, 57cm)
Paragrafka - synek 20.02 (14.02) SN Wejherowo (3200, 52cm)
anetka3010 - Martynka 21.02 (18.02) SN Wejherowo (3960, 58cm)
-Marzec-
Vika - córka 07.03 (27.02) SN Zaspa (4400, 58)
W dwupaku:
03.02 Velcia
13.02 monika:-)
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
18.02 - córka
20.02 kasha
22.02 _ZIA_ - córka
-Grudzień-
Dorota - Wiktor 09.12 (24.01) - Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
debra.m - Magda 29.12 (20.01) - Wejherowo CC (2350g, 50cm)
-Styczeń-
imatra- Zuzia 04.01 (13.01) Wejherowo (3360g, 56cm)
Kiki - synek 05.01 (10.01) Zaspa CC
Do_rota - 08.01 (16.01) Swissmed CC (3430g)
Keszczuk - Hania 09.01 (10.01) Kliniczna CC (3200g)
dagi87 - Ninka 11.01 (13.01) Kliniczna SN (2820 g,55 cm)
Slythia - synek 13.01 (02.01) CC (3470g, 52cm)
Tinaa7 - synek 16.01 (24.01) Redłowo SN (3000g, 54cm)
Małgosia - córka 18.01 (19.01) Redłowo SN (3170g, 53cm)
Lisiczka_ -Kacper 19.01 (20.01) Kliniczna SN (3870g, 61cm)
megiii - Antoni 19.01 (17.01) Zaspa SN (4150g, 57cm)
Misia - Martyna 20.01 (20.01) Wejherowo SN (3260g, 54cm)
Emka - córka 22.01 (17.01) Zaspa CC (3865g, 57cm)
kastinka - synek 23.01 (19.01) Kartuzy SN (3350g, 55cm)
kamcia01 - Ania 25.01 (27.01) Wojewódzki SN (3600g, 56cm)
Nika531 - synek 25.01 (27.01) Kliniczna SN (3280g, 54cm)
Kamakam - Filip 29.01 (27.01) Kliniczna SN (3360g, 54cm)
-Luty-
goya181 - synek 06.02 (07.02) CC (3550, 55cm)
Praca201497 - córka 08.02 (16.02) Zaspa CC (3550g, 56cm)
Lilith - Leon 09.02 (23.01) Kamień Pomorski SN (3600g, 54cm)
malinka321 - synek 09.02 (10.02) CC (4050g, 57cm)
ede - córka 09.02 Kliniczna
Luelle - syn Aleksander 11.02 (21.02) CC (4070, 57cm)
MamaDawidka - synek 12.02 (21.02) Redłowo SN (3400g, 56 cm)
ja_sama - Marta 13.02 (16.02) Wejherowo SN (3200g, 58cm)
olala82 - Helenka 16.02 (16.02) SN Redłowo (3590, 55 cm)
Karo_lajna - córka 18.02 (14.02) CC Redłowo (3500, 55cm)
deklinacja - Zosia 19.02 (15.02) SN (3880, 57cm)
Paragrafka - synek 20.02 (14.02) SN Wejherowo (3200, 52cm)
anetka3010 - Martynka 21.02 (18.02) SN Wejherowo (3960, 58cm)
-Marzec-
Vika - córka 07.03 (27.02) SN Zaspa (4400, 58)
W dwupaku:
03.02 Velcia
13.02 monika:-)
15.02 ktosnaprzyczepkę -córka
18.02 - córka
20.02 kasha
22.02 _ZIA_ - córka
VIKA GRATULUJE!!!! Duża córcia, a miało byc odwrotnie, u mnie wieksza u Ciebie mniejsza... W poniedziałek dr Branicki byl juz po urlopie, szkoda ze nie doczekałyscie, ale mam nadzieje ze wszystko bylo ok:) Jak poród ogólnie? I jak Maluszek? Co z tym obojczykiem? No i najwazniejsze jak Ty sie czujesz? Jak wyjdziecie i znajdziesz czas to napisz:)
A my w domu siedzimy od soboty...starsza córka miała przez 3 dni katar taki kisiel w nosie, ja sie zaraziłam, nie wiem co robic, temperatury nie mam ale od 2 dni zużyłam chyba ze 100 paczek chusteczek ciągle kicham i mam załzawione oczy...Maleństwa nic nie wzieło narazie, staramy sie na ile to możliwe robic separacje po pokojach, ale i tak sie boje...
A my w domu siedzimy od soboty...starsza córka miała przez 3 dni katar taki kisiel w nosie, ja sie zaraziłam, nie wiem co robic, temperatury nie mam ale od 2 dni zużyłam chyba ze 100 paczek chusteczek ciągle kicham i mam załzawione oczy...Maleństwa nic nie wzieło narazie, staramy sie na ile to możliwe robic separacje po pokojach, ale i tak sie boje...
Vika gratulacje, w końcu doczekałaś się swojej córeczki ;-)
U nas ze spaniem w nocy też pobudki co 2,5 - 3 godziny, pamiętam że starszy synek też miał tak do około pół roku, potem dopiero zaczął przesypiać dłużej. Teraz za to mając niecałe półtoraroku śpi całą noc.
W dzień niestety nadal różnie. Synek skończył miesiąc, ale nadal uczymy się siebie. Potrafi przespać jednego dnia ładnie prawie cały dzień, a kolejny za to to totalna odmiana. Jego minusem jest jednak fakt, że nigdy nie chce być sam, od razu płacz. No ale to maleństwo, czas wszystko zmienia.
U nas ze spaniem w nocy też pobudki co 2,5 - 3 godziny, pamiętam że starszy synek też miał tak do około pół roku, potem dopiero zaczął przesypiać dłużej. Teraz za to mając niecałe półtoraroku śpi całą noc.
W dzień niestety nadal różnie. Synek skończył miesiąc, ale nadal uczymy się siebie. Potrafi przespać jednego dnia ładnie prawie cały dzień, a kolejny za to to totalna odmiana. Jego minusem jest jednak fakt, że nigdy nie chce być sam, od razu płacz. No ale to maleństwo, czas wszystko zmienia.
Vika gratulacje :)
Moja corcia zasypia ok 20.30 i wtedy pobudka pierwsza o 2 potem o 5 no iwstaje ok. 8 i wtedy juz raczej nie spi. Karmie piersia. Ale z nia to jest bajka bo z synkiem to co 2 godziny bylo karmienie i wstawal juz na dobre po 6 :).
Co do ubierania ja to nie mam pojecia jak to malenstwo ubrac:\
Moja corcia zasypia ok 20.30 i wtedy pobudka pierwsza o 2 potem o 5 no iwstaje ok. 8 i wtedy juz raczej nie spi. Karmie piersia. Ale z nia to jest bajka bo z synkiem to co 2 godziny bylo karmienie i wstawal juz na dobre po 6 :).
Co do ubierania ja to nie mam pojecia jak to malenstwo ubrac:\
Mariolka, a czemu chcesz kupować? Pytam, bo ja się zastanawiałam nad kupnem przed porodem (na rozkręcenie, na nawały itd) i dobrze, ze nie popełniłam tego częstego błędu.
Teraz muszę kupić bo mały bedzie musiał opuszczać jedno karmienie piersią, więc będę musiała odciągnąć. Miałam okazję spróbować medeli elektryczny i jest bardzo fajny, działa bez zarzutów, ale jest drogi... szkoda mi tyle kasy na odciagniecie pokarmu na jedno karmienie raz w tygodniu. Próbowałam też ręcznego aventu i dla mnie tragedia. Boli i leje sie więcej na mnie, niż do butelki.
Zastanawiam sie nad easy start z canpolu... nie miałam okazji spróbować, ale w necie ma bardzo dobre opinie. Moze ktoras go ma albo cos wie?
Teraz muszę kupić bo mały bedzie musiał opuszczać jedno karmienie piersią, więc będę musiała odciągnąć. Miałam okazję spróbować medeli elektryczny i jest bardzo fajny, działa bez zarzutów, ale jest drogi... szkoda mi tyle kasy na odciagniecie pokarmu na jedno karmienie raz w tygodniu. Próbowałam też ręcznego aventu i dla mnie tragedia. Boli i leje sie więcej na mnie, niż do butelki.
Zastanawiam sie nad easy start z canpolu... nie miałam okazji spróbować, ale w necie ma bardzo dobre opinie. Moze ktoras go ma albo cos wie?
Vika gratulacje!! Pobilas wszystkich z ta waga:-).
U nas tez był pęknięty obojczyk przy porodzie- najgorsze jest to,ze wszyscy mówią by go tylko obserwować, i uważać przy ubieraniu,karmieniu,kapieli. I rzeczywiście, na poczatku cora nie ruszała rączką, leżała jej bezwładnie,, ale stopniowo tak się rozruszala ,ze dziś nie widzę różnicy ze zdrowa rączką.w przyszłym tyg idziemy na USG bioderek to podpytamy jeszcze ortopede.
Co do laktatora to mam ręczny aventu i bardzo sobie go chwale.
U nas tez był pęknięty obojczyk przy porodzie- najgorsze jest to,ze wszyscy mówią by go tylko obserwować, i uważać przy ubieraniu,karmieniu,kapieli. I rzeczywiście, na poczatku cora nie ruszała rączką, leżała jej bezwładnie,, ale stopniowo tak się rozruszala ,ze dziś nie widzę różnicy ze zdrowa rączką.w przyszłym tyg idziemy na USG bioderek to podpytamy jeszcze ortopede.
Co do laktatora to mam ręczny aventu i bardzo sobie go chwale.
Jestesmy w domku. Dziękuje za gratulacje.
Na dr nie trafiłam ale za to poród odbierała położna od dr Branickiego p. Ola. Super pomogła-urodziłam bez nacięcia.
Obojczyk to skutek duzego dziecka i SN... Moze jakbysmy wiedziały ze taka duza az bedzie to lepsze byłoby to naciecie ale wyszło jak wyszło. Ma się zrosnać do 6 tygodni.
Mała miała tez podwyzszone crp ode mnie bo byłam chora ale dzis spadło wiec wyszłysmy.
Poród ekspresowy od 7 rano pierwsze skurcza a mała o 10 byla na swiecie. Ciezko było ją wycisnąc ale się udało.
Generalnie na Zaspie same CC, tylko 3 dziewczyny na oddziale były po SN w tym ja.
Teraz sie ogarniamy. Starsi bracia pilnują łozeczka i czy siostra oddcycha.
Ja mam tez ręczny Avent i na razie się sprawdza. :)
Pozdrawiamy
Na dr nie trafiłam ale za to poród odbierała położna od dr Branickiego p. Ola. Super pomogła-urodziłam bez nacięcia.
Obojczyk to skutek duzego dziecka i SN... Moze jakbysmy wiedziały ze taka duza az bedzie to lepsze byłoby to naciecie ale wyszło jak wyszło. Ma się zrosnać do 6 tygodni.
Mała miała tez podwyzszone crp ode mnie bo byłam chora ale dzis spadło wiec wyszłysmy.
Poród ekspresowy od 7 rano pierwsze skurcza a mała o 10 byla na swiecie. Ciezko było ją wycisnąc ale się udało.
Generalnie na Zaspie same CC, tylko 3 dziewczyny na oddziale były po SN w tym ja.
Teraz sie ogarniamy. Starsi bracia pilnują łozeczka i czy siostra oddcycha.
Ja mam tez ręczny Avent i na razie się sprawdza. :)
Pozdrawiamy
Tez mam Isis aventu po bratowej, tylko nowe czesci dokupilam. Od biedy moze byc. Tak jak ktoras wspomniala sporo sie wylewa spod uszczelki tego leja, ale tam przy odrobinie cierpliwosci da sie odciagnac.
Osobiscie gdybym miala wybierac,bralabym rcezny medeli
Czy ktoras borykala sie z nieustepujaca zoltaczka? Jakie byky lekarskie i poloznicze zalecenia? Jaki wynik po miesiacu?
Mnie wczoraj polozna nastraszyla ze dlugo utrzymujaca sie zoktaczka moze spowodowac nawet opoznienie rozwoju umyslowego u malego! A juz caly miesiac ma.schodzi mu ale tak bardzo powoli :(
Osobiscie gdybym miala wybierac,bralabym rcezny medeli
Czy ktoras borykala sie z nieustepujaca zoltaczka? Jakie byky lekarskie i poloznicze zalecenia? Jaki wynik po miesiacu?
Mnie wczoraj polozna nastraszyla ze dlugo utrzymujaca sie zoktaczka moze spowodowac nawet opoznienie rozwoju umyslowego u malego! A juz caly miesiac ma.schodzi mu ale tak bardzo powoli :(
Luelle moja corcia miala bilirubiny 12 przy wypisie. Jak miala miesiac miala jszcze 6, ale pediatra powiedziala ze spadek jest w normie i nie ma sie czym martwic. Nie wiem czy jeszcze ma czy nie ale po skorze i bialkach oczu widac ze jest lepiej. Dzis szczepilismy corcie i pediatra nic nie mowila ze jest jeszcze zolta. Tak dla porownania synek tez mial podwyzszona bilirubine i jak mial miesiac to jej stezenie wynosilo 10 i duzo wolniej spadalo i jest calkiem zdrowy ;)
Megii to sie widzialysmy, Twoja corcia taka grzeczna byla i cierpliwie czekala na braciszka :)
Luelle to sie ciesze ze Ci lepiej :). A akurat przypadkiem wynik synka znalazlam dwa dni temu z 26 marca z ta bilirubina a urodzil sie 20 lutego wiec mial nawet ciut wiecej jak miesiac.
Keszczuk ja tez chodze do dr Bialynickiej. Rzeczywiscie mozna powiedziec ze jest ekspertem od szczepien bo kiedys tylko tym sie zajmowala. Ja wczoraj z nia porozmawialam o tej szczepionce 6w1bo nie wiedzialam czy nie lepiej zaszczepic 5w1 bo jest starsza i nie jest to taka nowosc. Teraz ta ktora jest dostepna czyli Hexacima jest produkowana przez amerykanska firme podobnie jak 5w1 Pentaxim. Jesli chodzi o sklad Hexacimy to to jest wlasnie Pentaxim+ wzw i powiedziala ze niektore parametry ma nawet lepsze jak Pentaxim. Ja mam do niej zaufanie i zaczszepilam Hexacima. W kazdym razie jak ktos ma watpliwosci to odradza isc tokiem z NFZ bo jak pisalam wczesiej jedna z nich zostala wycofana z europy i zostala tylko w polsce i mowila ze duzo bezpieczniejsze sa wlasnie 5w1 i 6w1. Szcepilismy sie tez na pneumokoki Prenevarem.
Luelle to sie ciesze ze Ci lepiej :). A akurat przypadkiem wynik synka znalazlam dwa dni temu z 26 marca z ta bilirubina a urodzil sie 20 lutego wiec mial nawet ciut wiecej jak miesiac.
Keszczuk ja tez chodze do dr Bialynickiej. Rzeczywiscie mozna powiedziec ze jest ekspertem od szczepien bo kiedys tylko tym sie zajmowala. Ja wczoraj z nia porozmawialam o tej szczepionce 6w1bo nie wiedzialam czy nie lepiej zaszczepic 5w1 bo jest starsza i nie jest to taka nowosc. Teraz ta ktora jest dostepna czyli Hexacima jest produkowana przez amerykanska firme podobnie jak 5w1 Pentaxim. Jesli chodzi o sklad Hexacimy to to jest wlasnie Pentaxim+ wzw i powiedziala ze niektore parametry ma nawet lepsze jak Pentaxim. Ja mam do niej zaufanie i zaczszepilam Hexacima. W kazdym razie jak ktos ma watpliwosci to odradza isc tokiem z NFZ bo jak pisalam wczesiej jedna z nich zostala wycofana z europy i zostala tylko w polsce i mowila ze duzo bezpieczniejsze sa wlasnie 5w1 i 6w1. Szcepilismy sie tez na pneumokoki Prenevarem.
keszczuk- kamcia wszystko wyjaśniła tak jak i mi chwilę wcześniej wyjaśniała Pani doktor
Mnie niestety nie stać w chwili obecnej na wszystkie, a na wszystko chcę szczepić wszystkie dzieci i początkowo myślałam, że zaszczepię refundowanymi i wezmę pnęumo i rota.
Jednak nie chciałam dzieciom fundować byle czego więc mamy "indywidualny" kalendarz.
Czyli wczoraj zaszczepiliśmy tak jak kalendarz mówi jedną szczepionką z nfz i dokupiliśmy za 90 złotych oczyszczone i bezpieczniejsze na polioi drugą chorobę
mieliśmy dwa kucia zamiast jednego czy trzech jak by to było na nfz. Za dwa tygodnie szczepimy na pneumo i rota. Nie szczepiąc 5w1 tym razem będzie nam suma sumaru brakowało jednej dawki żółtaczki którą będziemy mogli doszczepić osobno.
Generalnie bardzo polecam tę Panią Doktor potrafi dopasować szczepienia indywidualnie i naprawdę doradzić. Jest też za wycofaniem co niektórych refundowanych szczepionek
Jej ja nie potrafię tłumaczyć
Mnie niestety nie stać w chwili obecnej na wszystkie, a na wszystko chcę szczepić wszystkie dzieci i początkowo myślałam, że zaszczepię refundowanymi i wezmę pnęumo i rota.
Jednak nie chciałam dzieciom fundować byle czego więc mamy "indywidualny" kalendarz.
Czyli wczoraj zaszczepiliśmy tak jak kalendarz mówi jedną szczepionką z nfz i dokupiliśmy za 90 złotych oczyszczone i bezpieczniejsze na polioi drugą chorobę
mieliśmy dwa kucia zamiast jednego czy trzech jak by to było na nfz. Za dwa tygodnie szczepimy na pneumo i rota. Nie szczepiąc 5w1 tym razem będzie nam suma sumaru brakowało jednej dawki żółtaczki którą będziemy mogli doszczepić osobno.
Generalnie bardzo polecam tę Panią Doktor potrafi dopasować szczepienia indywidualnie i naprawdę doradzić. Jest też za wycofaniem co niektórych refundowanych szczepionek
Jej ja nie potrafię tłumaczyć
To raczej ona przychodzi do nas, z waga, tak 2x w tygodniu. Mam tylko nadzieje, ze w przyszlym tyg bedzie ostatni raz... Niemniej pani polozna uwaza, ze zoltaczka schodzi, ale powoli i zeby schodzila szybciej kaze czesciej przystawiac, byleby tylko cos pojadl na szybsza perystaltyke jelit i to zazolcenie szybciej zniknie-zalecala karmienie co godzinie. I tak po dwoch tygodniach mamy 12-14 karmien na dobe. Dobrze,ze przynajmniej mlody czlowiek spi w nocy dwa razy po 4h, to jest to chwila wytchnienia.niewatpliwie.
Pediatra to akurat "wyszczałowa".byla u mnie raz na wizycie patronazowej tez na 15 minut i wczoraj kiedy poszlam do niej z wynikiem, mowie kim jestem jak sie nazywam,a ona do mnie: no tak wiem pamietam, co tam u malego aleksandra?
no zamurowalo mnie :P
Ze mnie spamietala taka nieoprysznicowsna i zaspana...
Powiedziala ze tym wynikiem nie nalezy sie przejmowac absolutnie, ewentualnie pod koniec przyszlego tygodnia powtorzyc i sprawdzic czy spada a nie rosnie albo pozostaje bez zmian
no zamurowalo mnie :P
Ze mnie spamietala taka nieoprysznicowsna i zaspana...
Powiedziala ze tym wynikiem nie nalezy sie przejmowac absolutnie, ewentualnie pod koniec przyszlego tygodnia powtorzyc i sprawdzic czy spada a nie rosnie albo pozostaje bez zmian
Ja tez uzywam cienkiego spiworka. Jak jest zimno to przykrywam nozki jeszcze kolderka bo mam ciniutka letnia. Ja polecam spiworki przynajmniej nie ma sie czym martwic ze dziecko sie odkryje albo nie daj boze sie nakryje kolderka. No i nie wyciaga sie dzieciatka spod cieplej kolderki do karmienia (mi jest zimno jak wychodze na karmienie spod koldry ;).Synek mial 3 spiworki, jak wyrastal z jednego to kupowalismy nastepny az do momentu jak dostal normalne lozko czyli do 1,5 roczku. Pierwszy mialam marks&spencer z fashion house, drugi z ikei a trzeci z mama i ja. Polecam wszystkie. Teraz corcia z nich bedzie korzystac.
Witam
My chodzimy co dwa tygodnie lub 10 dni, zależy jak nam pediatra każe teraz za dwa tygodnie idziemy na szczepienie i potem dopiero na kolejne,ale na początku u nas były kłopoty z wagą więc chciała młodego częściej widzieć
Do spania jeszcze mamy rożek taki cieplejszy z tym ze już ten róg który ląduje do przykrycia nóżek jest już przykrótki i młodzian jest tylko zapinany. teraz jest na styk tak, że jest okryty. Zakupione mamy śpiworki dwa tylko ciut za duże jeszcze... Kocyk niestety jest skopany i zwinięty w nóżkach i już dwa razy się zdarzyło, że Antoś naciągnął sobie na główkę więc raczej na razie kocyki i kołderki u nas odpadają
My chodzimy co dwa tygodnie lub 10 dni, zależy jak nam pediatra każe teraz za dwa tygodnie idziemy na szczepienie i potem dopiero na kolejne,ale na początku u nas były kłopoty z wagą więc chciała młodego częściej widzieć
Do spania jeszcze mamy rożek taki cieplejszy z tym ze już ten róg który ląduje do przykrycia nóżek jest już przykrótki i młodzian jest tylko zapinany. teraz jest na styk tak, że jest okryty. Zakupione mamy śpiworki dwa tylko ciut za duże jeszcze... Kocyk niestety jest skopany i zwinięty w nóżkach i już dwa razy się zdarzyło, że Antoś naciągnął sobie na główkę więc raczej na razie kocyki i kołderki u nas odpadają
Cześć dziewczyny!
No wreszcie się odpaliłam z internetem :) Po powrocie do domu to miałam takie zamieszanie, że nie miałam czasu żeby cokolwiek naskrobać na forum: najmłodsza córa chora więc siedziała w domu, a więc jak nie młody to ona wymagała mojej uwagi. Efekt taki, że na koniec dnia na nos padałam :) Teraz wydobrzała i ruszyła do przedszkola więc mam dla siebie więcej czasu. Wcześniej was podczytywałam ale sił na pisanie nie miałam nic a nic.
Ja mam laktator Lovi Prolactis, taki co jest elektryczny i może być jako ręczny używany. Poprzednio miałam medelę mini electric i mam porównanie: Lovi zdecydowanie lepsze: cichsze i ogólnie łatwiej dostosować do własnych potrzeb i piersi.
Ja póki co kładę małego zawiniętego w kocyk polarkowy jak w rożek, ale już wyciągnęłam z pudeł po córce śpiworki, więc je pewnie w tym tygodniu odpalę. Przy córci świetnie się sprawdzały :)
My w tym tygodniu idziemy na pierwszą wizytę lekarską :)
No wreszcie się odpaliłam z internetem :) Po powrocie do domu to miałam takie zamieszanie, że nie miałam czasu żeby cokolwiek naskrobać na forum: najmłodsza córa chora więc siedziała w domu, a więc jak nie młody to ona wymagała mojej uwagi. Efekt taki, że na koniec dnia na nos padałam :) Teraz wydobrzała i ruszyła do przedszkola więc mam dla siebie więcej czasu. Wcześniej was podczytywałam ale sił na pisanie nie miałam nic a nic.
Ja mam laktator Lovi Prolactis, taki co jest elektryczny i może być jako ręczny używany. Poprzednio miałam medelę mini electric i mam porównanie: Lovi zdecydowanie lepsze: cichsze i ogólnie łatwiej dostosować do własnych potrzeb i piersi.
Ja póki co kładę małego zawiniętego w kocyk polarkowy jak w rożek, ale już wyciągnęłam z pudeł po córce śpiworki, więc je pewnie w tym tygodniu odpalę. Przy córci świetnie się sprawdzały :)
My w tym tygodniu idziemy na pierwszą wizytę lekarską :)
No i zaczęło się... katar. Mimo, że to moje drugie dziecko to zupełnie nie wiem czy z katarem do lekarza? Co można dawać? Tylko sól fiz. do nosa? Synek miesiąc z katarem chodził i w końcu nas pozarażał, ale to chyba takie uroki drugiego dziecka.
Póki co kaszle tylko jak oczyszczam nosek, ale to chyba normalne? Macie jakieś doświadczenie z katarem u 2 miesiecznego maluszka?
Póki co kaszle tylko jak oczyszczam nosek, ale to chyba normalne? Macie jakieś doświadczenie z katarem u 2 miesiecznego maluszka?
Może na katar maść majerankowa, działa lekko przeciwbakteryjnie i pomaga dziecku oddychać. My też mamy katar, ale nie bardzo natężony, więc wystarcza nam sól morska i aspirator, gdy bulgocze w nosku.
Wczoraj byliśmy na USG bioderek i wszystko gra. Czy na kontrolę w 4 miesiącu trzeba iść obligatoryjnie, czy to tylko zalecana wizyta?
Wczoraj byliśmy na USG bioderek i wszystko gra. Czy na kontrolę w 4 miesiącu trzeba iść obligatoryjnie, czy to tylko zalecana wizyta?
My używamy Sterimar baby - robi delikatną mgiełkę. Działa tak samo jak sól z ampułki. Starsza córa mi podbierała ampułki i wypijała zawartość, więc trzeba było zmienić środek...
U nas katar i też sól, ale w ampułkach i częste odciąganie no i kładzenie na brzuszku to ten katar wypływa lepiej i jeszcze pod materac w kołysce wsadziłam tak złożony koc, że tworzy taki klin tak, że młodzian ma wyżej głowę poza tym ręcznik na kaloryfer i na noc mokra pieluszka przy kołysce pomogło. Jak jest częsty kaszel i kłopot z jedzeniem to jednak udałabym się do pediatry
A u nas masakra....starszą córke w nocy zabierała karetka do szpitala na polankach bo od tygodnia temperatura, a od dwoch dni wymioty,odwodnienie, i temp po 40 stopni, mąż zapalenie gardła, ja krąże dom-szpital i tylko zastanawiam sie co robic zeby Amelka sie nie zaraziła bo szczepienia mamy doipiero za tydzien:(
Mamusie, jak wasze dzieci reagują na smoczek? Można jakiś nauczyć dziecko, żeby ssało smoka?
Czasem chciałabym, żeby mały sobie pociumciał i trochę się zrelaksował przy tym, ale on za nic nie chce. Raz mu się zdarzyło i koniec. Córa też nie chciała smoka, ale wtedy mogłam się bardziej 'poświęcić', żeby ją uspokajać.
Czasem chciałabym, żeby mały sobie pociumciał i trochę się zrelaksował przy tym, ale on za nic nie chce. Raz mu się zdarzyło i koniec. Córa też nie chciała smoka, ale wtedy mogłam się bardziej 'poświęcić', żeby ją uspokajać.
Moj synek tez nie chcial smoka ale po wielu probach w koncu zassal :). Corcia za to od razu zlapala. Oboje mieli inne smoki wiec moze rzeczywiscie to ma znaczenie. Teraz mamy lovi, polecamy przez mamy na bangla.
A jak czesto Wasze dzieci maja smoka w buzce? Moja corcia niestety dosc czesto a na poczatku byl tylko do spania wlasciwie. Wszystko przez to ze nie mam dla niej tyle czasu ile bym chciala a i tak z dnia na dzien coraz wiecej trzeba ja zabawiac. Mam tylko nadzieje ze bez problemow potem sie z nim pozegna...
A jak czesto Wasze dzieci maja smoka w buzce? Moja corcia niestety dosc czesto a na poczatku byl tylko do spania wlasciwie. Wszystko przez to ze nie mam dla niej tyle czasu ile bym chciala a i tak z dnia na dzien coraz wiecej trzeba ja zabawiac. Mam tylko nadzieje ze bez problemow potem sie z nim pozegna...
My dostaliśmy jakis zestaw butelek z Tommee Tippee i tam był też smoczek. Na początku nim pluł i wypadał, ale w końcu zaskoczył. Używa go tylko do zasypiania lub jak jest spiacy. Jak zasnie to mu wylatuje a jak nie spi to pluje. Ale maly to jak narazie jedynak, wiec mamusia jest tylko dla niego i go zabawia jak co :P
Długo mnie nie było, ale miałam problemy z kompem i córcia jest bardzo towarzyska więc potrzebuje ciągłego towarzystwa.
My używamy smoczka od Tommee Tippee. Jedne kupiliśmy, a dwa rodzaje dostaliśmy i najpierw ssała każdy żeby sobie sprawdzić, który najlepszy i wygrał ten, który my kupiliśmy. Ssie po jedzeniu do zasypiania i czasem tak po prostu. Czasem też kiedy robi kupkę.
Tak z innej beczki może któraś z Was używa i chciała by odkupić pieluszki Dady? mam na sprzedaż półtorej kartonu dwójek i karton trójek.
(ps. od kiedy mogę zacząć nosić małą w nosidle?)
My używamy smoczka od Tommee Tippee. Jedne kupiliśmy, a dwa rodzaje dostaliśmy i najpierw ssała każdy żeby sobie sprawdzić, który najlepszy i wygrał ten, który my kupiliśmy. Ssie po jedzeniu do zasypiania i czasem tak po prostu. Czasem też kiedy robi kupkę.
Tak z innej beczki może któraś z Was używa i chciała by odkupić pieluszki Dady? mam na sprzedaż półtorej kartonu dwójek i karton trójek.
(ps. od kiedy mogę zacząć nosić małą w nosidle?)
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
Keszczuk a Ty uzywasz nosidlo lub chuste? Bo ja chce na wakacje cos sobie sprawic bo jedziemy w niskie gory i z wozkiem nie ma opcji. Z synkiem to wypozyczalam chuste ale teraz chyba takie cos bedzie bardziej potrzebne przy dwojce dzieci i chcialabym kupic tylko nie wiem co lepsze.
Ja używałam z synkiem chusty, ale teraz z racji że jest zima to nie używam bo nie zmieszczę młodej pod kurtką:) Troszkę teraz małą noszę po domu bo boję się że jak nie przyzwyczaję to może nie chcieć być noszona za 2-3 miesiące. Chusty akurat polecam LennyLamb choć sama mam nie firmową i trudniej mi się ją wiąże niż lennyLamb.
Co do nosidła to miałam okazję wypróbować firmy mothercare, ale nie pamiętam jaki model (do noszenia twarzą do rodzica i jeszcze na plecach) i tez było fajne a w góry to chyba lepsze bo szybciej można zdjąć dzidzię.
A jeśli to nie tajemnica to jakie góry?
Co do nosidła to miałam okazję wypróbować firmy mothercare, ale nie pamiętam jaki model (do noszenia twarzą do rodzica i jeszcze na plecach) i tez było fajne a w góry to chyba lepsze bo szybciej można zdjąć dzidzię.
A jeśli to nie tajemnica to jakie góry?
Witam
My Używamy chusty i w górach kiedy Zuzka miała 8 miesięcy też chustę mieliśmy, a kiedy miała 1 rok i osiem miesięcy to już nosidło na stelażu na plecy. oba warianty nam się sprawdziły w terenie lepiej niż wózek którego używaliśmy tylko do jeżdżenia po mieście czy chodnikach. W tym roku w ogóle wózka nie bierzemy w góry tylko i nosidło i chustę.
Jakie wiązania robicie w chustach teraz? Młodzian niechce być w "kołysce" woli już pion
My Używamy chusty i w górach kiedy Zuzka miała 8 miesięcy też chustę mieliśmy, a kiedy miała 1 rok i osiem miesięcy to już nosidło na stelażu na plecy. oba warianty nam się sprawdziły w terenie lepiej niż wózek którego używaliśmy tylko do jeżdżenia po mieście czy chodnikach. W tym roku w ogóle wózka nie bierzemy w góry tylko i nosidło i chustę.
Jakie wiązania robicie w chustach teraz? Młodzian niechce być w "kołysce" woli już pion
Dziewczyny moja mała ma skończone 10 tygodni i dziś między 17-20 miała 3 ataki płaczu 10-15 min po czym zasypia. Nie wygląda to na kolkę bo by trwało dłużej i ciągiem a nie takie przerywane. Macie podobnie? Zastanawiam się czy to nie kolejny skok rozwojowy 11-12 tydzień, ale synek takich akcji nie miał i już się martwię. Nie ma kataru, gorączki ani nic.
Keszczuk ja tez wlasnie mialam lennylamb i byla fajna ta chusta. Teraz wlasnie z racji tego ze troche tego motania jest a dla niewprawionych jak ja to lekko nie bylo dlatego teraz mysle o nosidelku bo potem nawet w miescie czasem trzeba bedzie synka w wozku jeszcze pewnie powozic a corcie "na plecy". Zastanawiam sie na womar zaffiro eco.
Jesli chodzi o gory to jedziemy w Beskidy,konkretnie do Ustronia.
A co do placzu, moja corcia ma to samo i zawsze jest to po 17. Ale u nas to chyba nie skok bo od dluzszego czasu tak jest i placze krocej max 5 min i sie uspokaja. Czasem to taki placz jakby ja ze skory obdzierali. Juz myslalam nawet ze to ze zmeczenia po calym dniu. W ogole szybko sie denerwuje ale synek synek tez tak mial,nerwuski dwa. Ogolnie zauwazylam ze sie uspokaja szybiej jak ja dodatkowo okryje albo wsadze do rozka tak ze jest jej cieplej. A czasem uspokaja sie jak z nerwow zrobi po prostu kupke. Kolki to nie sa bo synek mial i inaczej to wygladalo ale moze cos tam w brzuszku sie dzieje. Dzis wyjatkowo trwa to do teraz...wlasnie maz siedzi z corcia.
Jesli chodzi o gory to jedziemy w Beskidy,konkretnie do Ustronia.
A co do placzu, moja corcia ma to samo i zawsze jest to po 17. Ale u nas to chyba nie skok bo od dluzszego czasu tak jest i placze krocej max 5 min i sie uspokaja. Czasem to taki placz jakby ja ze skory obdzierali. Juz myslalam nawet ze to ze zmeczenia po calym dniu. W ogole szybko sie denerwuje ale synek synek tez tak mial,nerwuski dwa. Ogolnie zauwazylam ze sie uspokaja szybiej jak ja dodatkowo okryje albo wsadze do rozka tak ze jest jej cieplej. A czasem uspokaja sie jak z nerwow zrobi po prostu kupke. Kolki to nie sa bo synek mial i inaczej to wygladalo ale moze cos tam w brzuszku sie dzieje. Dzis wyjatkowo trwa to do teraz...wlasnie maz siedzi z corcia.
Wykorzystam pomysł z tym otulaniem bo może to właśnie jakieś rozdrażnienie z którym sobie nie radzi.
Te womar zaffiro to widzę na allegro, że się dobrze sprzedają, ale niestety nie widziałam ich w realu. Może warto podjechać do mamaija przed latem żeby zobaczyć, podotykać, przymierzyć a potem w internecie kupić:)
Te womar zaffiro to widzę na allegro, że się dobrze sprzedają, ale niestety nie widziałam ich w realu. Może warto podjechać do mamaija przed latem żeby zobaczyć, podotykać, przymierzyć a potem w internecie kupić:)
Witam po długiej nieobecności, podczytuje Was ale jakoś nie mam weny do pisania.
U nas też codziennie po 17 jest płacz, ale wydaję mi się że ze zmęczenia, jak przykryję kocykiem i ukołysze to zasypia i po płaczu :)
A pierwszy skok też już za nami, cały dzień marudny i tylko na rękach trzeba było nosić bo inaczej płakał.
U nas też codziennie po 17 jest płacz, ale wydaję mi się że ze zmęczenia, jak przykryję kocykiem i ukołysze to zasypia i po płaczu :)
A pierwszy skok też już za nami, cały dzień marudny i tylko na rękach trzeba było nosić bo inaczej płakał.
Na innym wątku znalazłam link do strony z nosidłami miękkimi. Może ktoś z Was korzystał/ Wyglądają na miło i zastanawiam się czy moja mała nie lepiej by się w nim czuła niż w chuście.
http://nubik.pl/mojemt.php?kategoria=1
http://nubik.pl/mojemt.php?kategoria=1
Z tych z linka nie korzystałam ani ich nie widziałam, ale jak juz pisalam, mam marsupi. To tez jest nosidelko miękkie. Jest bardzo wygodne, latwe w zalozeniu, nie czuje sie wagi dziecka, a dziecko oczywiscie ma w nim poprawna postawe, nozki na zabke i nie obciaza pleckow. Polecam, polecam, polecam! ;) kupilam je z mysla o jednym wypadzie, ale teraz sie nie rozstajemy ;)
fajne te miękkie nosidła ale są dla dzieci siedzących po 6 miesiącu więc póki co odpada. My na wakacje będziemy jechać na początku lipca a najlepiej ja potrzebowałam bym nosidło jeszcze w czerwcu,więc mała będzie miała 5 miesięcy i raczej nie będzie sama siedzieć.
A tak z innej beczki, mam pytanie do mam 2-3 latków. Jak organizujecie im czas? ja to mam czasem problem bo synek by najlepiej bajke oglądał jak nie mam dla niego czasu a ja nie chce żeby siedział przed telewizorem albo grał. Czasem z bezsilności już mu daje pograć w gry edukacyjne na tablecie ale to cały czas gapienie się w ekran. Niestety sam się nie bardzo chce bawić np. klockami, lubi mieć towarzystwo a i tak skupia się na 5 minut i już chce robić coś innego. Może macie jakieś ciekawe propozycje?
A tak z innej beczki, mam pytanie do mam 2-3 latków. Jak organizujecie im czas? ja to mam czasem problem bo synek by najlepiej bajke oglądał jak nie mam dla niego czasu a ja nie chce żeby siedział przed telewizorem albo grał. Czasem z bezsilności już mu daje pograć w gry edukacyjne na tablecie ale to cały czas gapienie się w ekran. Niestety sam się nie bardzo chce bawić np. klockami, lubi mieć towarzystwo a i tak skupia się na 5 minut i już chce robić coś innego. Może macie jakieś ciekawe propozycje?
Nie mial miesiąca jak kupiliśmy marsupi, nie trzymał jeszcze główki, ale to nie problem bo ma opcjonalne podpórki na główkę. Można go używać od 3,5kg czyli praktycznie od urodzenia. Dziecko wcale w takim miękkim nosidelku nie musi umieć siedzieć, bo ma w nim pozycję fizjologiczna, praktycznie jak w chuście, czyli jest w 100% zdrowo i bezpiecznie nawet najmniejszym.
Kamcia ja mam synka prawie 4 latka i niestety jest to samo;bajki albo gry.Sam bawi się po5 min w każdą zabawę którą wymyślam no i z tego powodu posyłam go prawie codziennie do przedszkola bo nie jestem w stanie zabawiać go cały dzień tym bardziej że córeczka już coraz mniej śpi:( U nas najwięcej czasu spędza na klockach i to nie lego no i na malowaniu czym się da. Wszystko jest brudne ale co tam:) Przez dwa miesiące bawił się drewnianymi torami ale już mu przeszło.
No i jeszcze łamigłówki dla 2-3 latków też są typu znajdź różnice i labirynty.
No i jeszcze łamigłówki dla 2-3 latków też są typu znajdź różnice i labirynty.
mam ten sam problem ze zneutralizowaniem 3-latki. Łamigłówki i zadania w książeczkach to fajna rzecz, tylko u mnie jest do tego "mama a usiądź ze mną i rozwiązujmy razem... czytaj mi...". Chodziła przez tydzień do przedszkola ale już znowu się pochorowała, więc siedzi w domu... My stosujemy płodozmian: rano chwilę tablet, potem jakieś wspólne czytanie, prace w kuchni, klocki itp. Później ewentualnie chwilę tv i bajki, a potem już szczęśliwie reszta rodziny nadciąga z odsieczą. Wczoraj poszłyśmy na dwór - kit że młoda kaszle ale była nie do opanowania. Chętnie poczytam jakie Wy macie sposoby :)
My w przyszłym tygodniu wędrujemy na badanie bioderek, a po świętach na szczepienie. Z tej okazji, żeby mały nic nie złapał od grona cioć i wujków na samo szczepienie, święta spędzamy solo. Nawet bardzo solo, bo moja rodzinka jedzie na wielką imprezę rodzinną, a ja zostaję w domu paść najmłodszego :( Smutno mi trochę :(
Generalnie czuję się dość dzieciem najmłodszym zaszczuta i zamknięta w domu - moja frustracja sięga zenitu! Mam nadzieję, że Wy macie lepsze nastroje :)
My w przyszłym tygodniu wędrujemy na badanie bioderek, a po świętach na szczepienie. Z tej okazji, żeby mały nic nie złapał od grona cioć i wujków na samo szczepienie, święta spędzamy solo. Nawet bardzo solo, bo moja rodzinka jedzie na wielką imprezę rodzinną, a ja zostaję w domu paść najmłodszego :( Smutno mi trochę :(
Generalnie czuję się dość dzieciem najmłodszym zaszczuta i zamknięta w domu - moja frustracja sięga zenitu! Mam nadzieję, że Wy macie lepsze nastroje :)
U nas wszystko co zależało ode mnie czyli kąpanie jest o stałej porze i dzięki temu od około 10 tygodnia córcia zasypia przed 20ta z jedną pobudką na karmienie. W dzień niestety je jak chce bo karmię piersią i tak jak mała jadła co dwie godziny tak teraz już co 3 -4 więc dopóki nie wprowadzi się pierwszych posiłków nie ma co ustalać pór karmienia. spacery raczej też mamy o stałej porze bo potem mam 2 godziny spokoju bo córcia śpi, oczywiście pogoda też często krzyżuje plany:(
Moja córcia budzi się o 8. Wtedy po 1-1,5 h zasypia ale na max 30 min. Ogólnie nie śpi dłużej jak 30 min, no chyba ze na spacerze. W ciągu dnia właściwie nie ma ustalonego schematu. Potrafi bardzo dużo spać w dzień jak np. dzis a czasem tylko pare drzemek ma, ale zazwyczaj jak wstanie 16-17 to nie śpi do kąpieli. Kąpana jest o 19 i przed 20 zazwyczaj już śpi i wtedy pobudka na jedzenie ok. 2 i ok. 4-5.
A jeśli chodzi o karmienie to karmie córcie średnio co 2 godz w ciągu dnia. Ale powiem szczerze że to ja bardziej pilnuje żeby zjadła niż ona sama ;). Czasem mam wrażenie że jakbym jej nie dała cycka to sama by się nie upomniała.
A jeśli chodzi o karmienie to karmie córcie średnio co 2 godz w ciągu dnia. Ale powiem szczerze że to ja bardziej pilnuje żeby zjadła niż ona sama ;). Czasem mam wrażenie że jakbym jej nie dała cycka to sama by się nie upomniała.
Cześć Dziewczyny dawno mnie nie było, ale napiszę odnośnie spania, żeby się pochwalić :P Moja córcia od kilku dniu zasypia ok 21 i śpi do 5,30 a dziś do 6 :) W ciągu dnia też lubi kimnąć, ale raczej tak po godzince parę razy. Noo Zuch Dziewczyna, chociaż melodie do spania po mnie odziedziczyła, bo tak to cały tatuś :) Pozdrawiam wszystkie!
Cześć mamusie! dawno nie pisalam ale Was podczytuje prawie jestem na biezaco. u nas ze spaniem coraz lepiej. Helenka zasypia wieczorem kolo 20, 20:30 i spi do 2 czasami do 3 i potem pobudka nad ranem.w ciagu dnia malo spi.robi sobie drzemki po 30 min max 1h.na spacerze potrafi spac 2, 2,5h.mamy problemy z kupkami.robi raz na 2 dni i widac ze sie meczy.pediatra polecila podawac bobotic ale nie widze znaczacej poprawy.macie jakies sposoby na bolacy brzuszek?
wychodzicie w taka pogode na spacer?
lubia Wasze dzieciaczki lezec w bujaczkach? moja troche posiedzi a potem sie wnerwia.
macie karuzelki przy lozeczkach i czy jest juz zaintersowanie nia?
wychodzicie w taka pogode na spacer?
lubia Wasze dzieciaczki lezec w bujaczkach? moja troche posiedzi a potem sie wnerwia.
macie karuzelki przy lozeczkach i czy jest juz zaintersowanie nia?
olala82 a jesteś pewna, że sprawia jej to ból? Bo mój mały robi raz na 5 dni. Przez pierwszy miesiąc potrafił zabrudzić 10 pieluszek dziennie, potem nagle zmiana. Byłam wystraszona, że ma zaparcia, poiłam herbatką mimo że karmie piersią, dawałam esputicon, bobotic itp nic nie pomagało. Dopiero po czasie zrozumiałam, że bez względu co bym robiła to on po prostu tak ma, a mleko matki może być całkowicie przyswajalne i kupa raz na tydzień to norma. Jeszcze tylko powiem, ze córka była karmiona mm i robiła raz na 3 dni.
Synek ma czasami problemy z gazami, najbardziej pomaga masaż brzuszka i dociskanie kolanek do brzuszka, wszelkie kropelki żadnemu mojemu dziecku nie pomagały. A mając już troje dzieci, to powiem że każde inne i tym razem trafił mi się wielki wrażliwiec, co bym nie robiła to ma zawsze jakieś ale ;-) Także tylko czekać jak zacznie interesować się zabawkami, otoczeniem itp
Synek ma czasami problemy z gazami, najbardziej pomaga masaż brzuszka i dociskanie kolanek do brzuszka, wszelkie kropelki żadnemu mojemu dziecku nie pomagały. A mając już troje dzieci, to powiem że każde inne i tym razem trafił mi się wielki wrażliwiec, co bym nie robiła to ma zawsze jakieś ale ;-) Także tylko czekać jak zacznie interesować się zabawkami, otoczeniem itp
Hej hej:) Moj synek tydzien temu zaczal interesowac sie zabawkami hura:) Na macie z 20 min czasem dluzej potrafi pztrzec na zabawki nad nim:) Na bujaczku tyle nie wysiedzi. I nad lozeczkiem nad przewijakiem mamy narysowany obrazek kubusia puchatka, tygryska, klapouchego, pszczoly :) I na przewijaku tez zaczal obserwowac od paru dni ten malunek:) Mieszkamy w domu i wczoraj zamiast spacerku to krazylismy po podworku maly szybko zasypia na dworze, a dzis padalo i wystawilam go w wozku na balkon troche pobujalam i tez zasnal:) Na dworze przespi w ciagu dnia 2-3 godz w domu tyle nie spi w ciagu dnia. Maly codziennie robi kupke. Dobrej nocki
U nas kupki raczej codziennie, ale nawet jak robiła 7 dziennie to stękała przy tym jak by miała problemy, a tak naprawdę to przecież jak by ją bolało to by płakała. Myślę, że te stękania i wiercenia to mogą być nawet z nudy:) U nas mała lubi karuzelę najbardziej. Leżaczek też z pół godzinki ja zajmie ale nie zabawki na nim a raczej starszy synek który biega po pokoju i się wygłupia. Mała aż piszczy do niego.
Co do spacerów to ja odpuściłam w niedzielę a tak to staram się wychodzić bo w gondoli to raczej cieplutko ma. Od tego tygodnia mamy zmianę na spacerach bo zwykle zasypiała od razu a teraz potrafi nawet pół godzinki nie spać i trochę się wierci bo nuda a tu jeszcze do spacerówki za wcześnie.
Co do spacerów to ja odpuściłam w niedzielę a tak to staram się wychodzić bo w gondoli to raczej cieplutko ma. Od tego tygodnia mamy zmianę na spacerach bo zwykle zasypiała od razu a teraz potrafi nawet pół godzinki nie spać i trochę się wierci bo nuda a tu jeszcze do spacerówki za wcześnie.
Olala my mamy karuzelke fisher price rainforest i od urodzenia jej uzywamy. Od ppoczątku jako pozytywki przy której się relaksuje i zasypia. Potem zaczelo go interesowac swiatelko a następnie zawieszki. Od paru tygodni z nimi gagusia i próbuje siegac. Bawi sie nia minimum 30 min do godziny. To najlepszy zakup jakiego dokonaliśmy. Bujaczek ma, kiedys mu sie podobalo a teraz tylko jak moze z niego ogladac telewizje, czyli odpada....
U nas przez pierwsze 3 tygodnie nic nie przybrał na wadze, co przybierał to tracił, prawdopodobnie przez katarek, męczył się przy ssaniu. Za to przez 1,5 tygodnia przybrał całe 1kg czyli nadrobił zaległości. Teraz niecałe 8 tyg i ok 6kg. Ulewanie też może być powodem, pokarm matki zawsze jest odpowiedni więc nie myśl, że jakaś w tym Twoja wina.
Dzięki dziewczyny za odp.Malinka może masz rację może nie o kupki chodzi ale coś brzuszkiem się dzieje bo prezy się mocno i płacz nie do uspokojenia masaż nie pomaga nóżki do brzuszka tez nie tylko uspokaja ja suszarka.
wczoraj kupiliśmy leżaczek i karuzelke.dziś testowałam :) karuzelka mała zachwycona nawet trochę skupiała się na krecacych pluszakach.leżaczek mamy taki do 9 kg trochę mały i na krótko posłuży.
Pozdrawiam i życzę spokojnych Swiat
wczoraj kupiliśmy leżaczek i karuzelke.dziś testowałam :) karuzelka mała zachwycona nawet trochę skupiała się na krecacych pluszakach.leżaczek mamy taki do 9 kg trochę mały i na krótko posłuży.
Pozdrawiam i życzę spokojnych Swiat
Wesołych Świąt Dziewczyny w rodzinnej i ciepłej atmosferze! Dużo zdrowia dla Was i maluszków!
Ja podczytuję forum w miarę na bieżąco, ale ilość obowiązków do wykonania powoduje, że nie mam melodii pisać.
Mój mały właśnie kończy 6 tygodni - zaczął interesować się światem ale nadal pozostaje wielkim słodkim śpiochem - możemy spać prawie cały czas, jedyny warunek to żeby mama spała z nim :) Jak się przytuli do mnie to chrapie aż miło... W nocy nam też się poprawia: staram się kąpać żeby rytuał wytworzyć i przyzwyczajenie, ale ostatnio znów jakiś katarek się przyplątał, więc chwilowo kąpiele wstrzymane. Kładę go spać pomiędzy 19 a 20 (w zależności jak się obudzi wcześniej), a budzi się na karmienie około 24 i potem około 3 i 5. Rano wstaje około 7.00 ale jeszcze żadnej regularności nie ma. Ze względu na łapczywe jedzenie i łykanie przy tym masy powietrza, daję mu kropelki na wzdęcia, aczkolwiek nie zawsze działają do końca i czasem zdarzają się wieczorne płacze, bolący brzuszek i kłopoty z zaśnięciem. Nawet zastanawiałam się czy jednak tych kropli sobie nie darować, skoro ich skuteczność wydaje się chwilami wątpliwa... Ale póki co jak słyszę jak je i bulgocze w brzuszku - nie odstawiam :)
W tym tygodniu synek poleżał w leżaczku aż 5 minut. Do tej pory urządzał karczemne awantury przy próbie położenia go do leżaczka. Preferuje rączki mamusi, ewentualnie wózek, którym jeżdżę z nim czasem po domu :) Jak Pan Dulski wokół stołu :) Mieszkam na takim osiedlu, że jak wieje to łeb urywa, a drogi są słabo utwardzone, więc pozostaje właściwie kręcenie się wokół domu w jakichś zacisznych kącikach ogrodu, a to mało pasjonujące.
A jeżeli chodzi o przybieranie na wadze to my zapięliśmy 2 kilogramy od najniższego spadku wagi po urodzeniu do chwili obecnej - młody wazy już 5 kilogramów :) Cyckolubnik :)
Ja podczytuję forum w miarę na bieżąco, ale ilość obowiązków do wykonania powoduje, że nie mam melodii pisać.
Mój mały właśnie kończy 6 tygodni - zaczął interesować się światem ale nadal pozostaje wielkim słodkim śpiochem - możemy spać prawie cały czas, jedyny warunek to żeby mama spała z nim :) Jak się przytuli do mnie to chrapie aż miło... W nocy nam też się poprawia: staram się kąpać żeby rytuał wytworzyć i przyzwyczajenie, ale ostatnio znów jakiś katarek się przyplątał, więc chwilowo kąpiele wstrzymane. Kładę go spać pomiędzy 19 a 20 (w zależności jak się obudzi wcześniej), a budzi się na karmienie około 24 i potem około 3 i 5. Rano wstaje około 7.00 ale jeszcze żadnej regularności nie ma. Ze względu na łapczywe jedzenie i łykanie przy tym masy powietrza, daję mu kropelki na wzdęcia, aczkolwiek nie zawsze działają do końca i czasem zdarzają się wieczorne płacze, bolący brzuszek i kłopoty z zaśnięciem. Nawet zastanawiałam się czy jednak tych kropli sobie nie darować, skoro ich skuteczność wydaje się chwilami wątpliwa... Ale póki co jak słyszę jak je i bulgocze w brzuszku - nie odstawiam :)
W tym tygodniu synek poleżał w leżaczku aż 5 minut. Do tej pory urządzał karczemne awantury przy próbie położenia go do leżaczka. Preferuje rączki mamusi, ewentualnie wózek, którym jeżdżę z nim czasem po domu :) Jak Pan Dulski wokół stołu :) Mieszkam na takim osiedlu, że jak wieje to łeb urywa, a drogi są słabo utwardzone, więc pozostaje właściwie kręcenie się wokół domu w jakichś zacisznych kącikach ogrodu, a to mało pasjonujące.
A jeżeli chodzi o przybieranie na wadze to my zapięliśmy 2 kilogramy od najniższego spadku wagi po urodzeniu do chwili obecnej - młody wazy już 5 kilogramów :) Cyckolubnik :)
Ja również życzę Wam Wesołych Świąt!
U nas jeśli chodzi o zabawę to córcia lubi mate i bujaczek i karuzele nad łóżeczkiem. Coraz dłużej potrafi się sama pobawić, najkrócej przy karuzeli. Ale ja uparcie ją kładłam na mate żeby się przekonała w końcu że chociaż trochę czasu mieć więcej. Ale najbardziej i tak lubi jak się do niej mówi i wtedy się śmieje i gaworzy jak najęta :). Ogólnie jest grzeczna czasem ma gorsze dni i wtedy raczej na rączkach woli ale to rzadko.
Moja córcia ważyła 4760 jak miała 6 tyg a urodziła się z wagą 3600. Ogólnie przez pierwszy miesiąc przybrała aż 1100g a potem przez 2 tyg tylko 290 g.
Mają Wasze dzieciaczki gorsze dni jeśli chodzi o spanie w nocy? Moja córcia już drugi dzień coś źle sypia. Przebudza się, wstaje ok 12 a spała przynajmniej do 2 a potem jeszcze kilka razy do niej wstaje.
U nas jeśli chodzi o zabawę to córcia lubi mate i bujaczek i karuzele nad łóżeczkiem. Coraz dłużej potrafi się sama pobawić, najkrócej przy karuzeli. Ale ja uparcie ją kładłam na mate żeby się przekonała w końcu że chociaż trochę czasu mieć więcej. Ale najbardziej i tak lubi jak się do niej mówi i wtedy się śmieje i gaworzy jak najęta :). Ogólnie jest grzeczna czasem ma gorsze dni i wtedy raczej na rączkach woli ale to rzadko.
Moja córcia ważyła 4760 jak miała 6 tyg a urodziła się z wagą 3600. Ogólnie przez pierwszy miesiąc przybrała aż 1100g a potem przez 2 tyg tylko 290 g.
Mają Wasze dzieciaczki gorsze dni jeśli chodzi o spanie w nocy? Moja córcia już drugi dzień coś źle sypia. Przebudza się, wstaje ok 12 a spała przynajmniej do 2 a potem jeszcze kilka razy do niej wstaje.
Kamcia u nas dziś też dziwnie bo o 23 potem o 2 potem o 5 a przez ostatnie 2 tygodnie to budziła się tylko raz koło 2-3 a potem po 6tej. Może pełnia :) Może to śmieszne, ale nasz starszy synek 2-3 dni przed pełnią strasznie źle spi a ma już prawie 4 lata i tą prawidłowość śledzę już od roku. Sytuacja powtarza się naprawdę co pełnia.
U naszych maluszków to w sumie może skok, może brzuszek ehh nie wiadomo.
U naszych maluszków to w sumie może skok, może brzuszek ehh nie wiadomo.
Dziewczyny, spanie się jeszcze na pewno unormuje. Jeśli karmicie piersią, to do pewnego momentu skład mleka matki jest inny w nocy niż w dzień i dzieci są bardziej aktywne w nocy, później już mleko jest produkowane jednakowe w dzień i w nocy i dzieci zaczynają lepiej spać w nocy. Na pewno warto wypracować jakiś wieczorny rytuał zasypiania :)
Keszczuk moze to rzeczwiscie ta pelnia ;). Od trzech nocy spi jak aniolek i budzi sie znowu tylko 2 razy. (Swoja droga to ona przez 95% czasu jest aniolek, nie myslalam ze dziecko moze byc tak grzeczne)Fakt ze miala ciezkie swieta bo niedziela jezdzona a wczoraj mielismy chrzciny wiec ja wymeczyli :). Ale tak czy siak co jakis czas ma takie gorsze noce i musze zobaczyc czy to ma zwiazek z pelnia, bede obserwowac :)
A jesli chodzi o wieczor to ja czasem dokarmiam corcie ok 21 piersia jak czuje ze w ciagu dnia i wieczorem po kapieli malo jadla, mimo tego ze sie nie budzi. I spi wtedy do 2. Jak ladnie ciagnie wieczorem i czuje ze duzo zjadla to juz jej nie ruszam.
A jesli chodzi o wieczor to ja czasem dokarmiam corcie ok 21 piersia jak czuje ze w ciagu dnia i wieczorem po kapieli malo jadla, mimo tego ze sie nie budzi. I spi wtedy do 2. Jak ladnie ciagnie wieczorem i czuje ze duzo zjadla to juz jej nie ruszam.
My tez chrzcilismy w Swieta. Ja ubralam malego w jeansy ciemne, body biale z dlugim rekawem i kawtanik na to bialy:) I zamiast kurtki bialy kombinezon lzejszy taki mily w dotyku:) I przykrylam kocykiem. Maly przespal prawie cala msze obudzil sie na pare minut popatrzyl w lampy nad nim i zasnal:)
Maly przed 19 grymasi, kapiemy go, karmie i gdzies do 23, 24 spi dzis wyjatkowo szybko zasnal juz padl przy piersi w czasie karmienia wiec pewnie szybciej sie obudzi. Ogolnie to z 3 razy budzi sie w nocy, zje i zasypia. Ide zjesc kolacje.
Dobrej nocki.
Maly przed 19 grymasi, kapiemy go, karmie i gdzies do 23, 24 spi dzis wyjatkowo szybko zasnal juz padl przy piersi w czasie karmienia wiec pewnie szybciej sie obudzi. Ogolnie to z 3 razy budzi sie w nocy, zje i zasypia. Ide zjesc kolacje.
Dobrej nocki.
Ale tu cisza :)
Hej Dziewczyny, jak tam Wasze maluszki? Ja mam pytanko bo Moja Ania od jakiegos czasu budzi sië szybciej tj. Ok.00.30 a nie o 2 jak przedtem. W zwiazku z tym robi dodatkowa bobudke ok 6. Jak to jest u Was jest jakas zmiana w spaniu dzieciaczkow w nocy?
Ma ktoraś z Was dziecko ktore prawie nie placze? ;) ja doswaidczona po synku to spodziewalam sie codziennie kolek, placzow, marudzenia a Ania to po prostu aniol. Wlasciwie nie placze, radosna, potrafi tez sama sie pobawic i kro do nas przyjdzie to jest w szoku ze takie grzeczne dziecko moze byc az zaczelam sie zastanawiac czy to jest mozliwe czy cos jest nie tak...
Hej Dziewczyny, jak tam Wasze maluszki? Ja mam pytanko bo Moja Ania od jakiegos czasu budzi sië szybciej tj. Ok.00.30 a nie o 2 jak przedtem. W zwiazku z tym robi dodatkowa bobudke ok 6. Jak to jest u Was jest jakas zmiana w spaniu dzieciaczkow w nocy?
Ma ktoraś z Was dziecko ktore prawie nie placze? ;) ja doswaidczona po synku to spodziewalam sie codziennie kolek, placzow, marudzenia a Ania to po prostu aniol. Wlasciwie nie placze, radosna, potrafi tez sama sie pobawic i kro do nas przyjdzie to jest w szoku ze takie grzeczne dziecko moze byc az zaczelam sie zastanawiac czy to jest mozliwe czy cos jest nie tak...
Hej hej:)
Tez mialam napisac, ze juz dawno pisalysmy.
Moj zasypia przewaznie po 19 i budzi sie 00 po 00, pozniej jeszcze 3-4 pobudka i gdzies kolo 6 budzi sie czasami jeszcze na godz zasypia. Ja sie balam kolek, ale Filip nie mial:) Czasami pomarudzi cos tam, ale ogolnie jest pogodny:) Lubi na nowe osoby patrzec, sluchac glosow nowych:) Marudzi jak jest spiacy. Wczoraj i dzis z 2 razy mi ulal prawie wszystko co zjadl nie wiem dlaczego czasami ulewal, ale tylko troszke.
Dobrej nocki:)
Tez mialam napisac, ze juz dawno pisalysmy.
Moj zasypia przewaznie po 19 i budzi sie 00 po 00, pozniej jeszcze 3-4 pobudka i gdzies kolo 6 budzi sie czasami jeszcze na godz zasypia. Ja sie balam kolek, ale Filip nie mial:) Czasami pomarudzi cos tam, ale ogolnie jest pogodny:) Lubi na nowe osoby patrzec, sluchac glosow nowych:) Marudzi jak jest spiacy. Wczoraj i dzis z 2 razy mi ulal prawie wszystko co zjadl nie wiem dlaczego czasami ulewal, ale tylko troszke.
Dobrej nocki:)
No mój starszy synek to aniołeczek był. Zawsze wszystko mu pasowało, sam zasypiał, jak się budził to się rozglądał i grzecznie leżał, potrafił się byle czym zainteresować, nie dało się go rozpieścić bo zwyczajnie lubił sam poleżeć. Ma przespane chyba pół swojego życia ;-)
Teraz mam troszkę bardziej wymagające dziecko, nie ma kolek, ale na leżaku poleży krótko, karuzela szybko go nudzi, na rękach też czasami źle. Bywa że ładnie sam zasypia, a jest i tak ze łóżeczko jakby go parzyło, od razu płacz. Po wybudzeniu od razu płacze, słychać go w całym domu, wystarczy że otworzy oczka. Także mimo, że idziemy na trzeci miesiąc to trudno ustalić mu jakiś dokładny rytm dnia, bo jest bardzo zmienny i bardziej wymagający. Jest dzień idealny, a jest i dzień trudniejszy. Nie mogę narzekać, nocki ładnie przespane, ale wiadomo zawsze chce się więcej ;-)
Teraz mam troszkę bardziej wymagające dziecko, nie ma kolek, ale na leżaku poleży krótko, karuzela szybko go nudzi, na rękach też czasami źle. Bywa że ładnie sam zasypia, a jest i tak ze łóżeczko jakby go parzyło, od razu płacz. Po wybudzeniu od razu płacze, słychać go w całym domu, wystarczy że otworzy oczka. Także mimo, że idziemy na trzeci miesiąc to trudno ustalić mu jakiś dokładny rytm dnia, bo jest bardzo zmienny i bardziej wymagający. Jest dzień idealny, a jest i dzień trudniejszy. Nie mogę narzekać, nocki ładnie przespane, ale wiadomo zawsze chce się więcej ;-)
Kamcia u nas tez była zmiana w tym nocnym wstawaniu ale teraz wróciło do normy. Ja w racji że Hania słabo przybiera na wadze mam częściej karmić, więc jak zasypia przed 20 to po 22 jak idę spać ją przez sen jeszcze karmię i wtedy dłużej śpi, ale my niestety pobudkę rano mamy o 6 i wtedy mała bryka 2 godzinki i wtedy idzie spać.
A teraz pytanie do mam karmiących piersią ile kupek robią Wasze maluchy? i czy są wodniste? Pediatra się mnie zapytała a dla mnie było to normalne, że są wodniste bo synek też tak miał i przybierał na wadze rewelacyjnie a teraz się okazuje, że to może być że nie trawi mała laktozy.
A teraz pytanie do mam karmiących piersią ile kupek robią Wasze maluchy? i czy są wodniste? Pediatra się mnie zapytała a dla mnie było to normalne, że są wodniste bo synek też tak miał i przybierał na wadze rewelacyjnie a teraz się okazuje, że to może być że nie trawi mała laktozy.
U nas wodniste kupki przez ok pierwszy miesiąc życia, czasami praktycznie cała kupka wsiąkała w pieluchę, kupek więcej było niż karmień. Teraz jedna konkretna kupa na 4-5 dni, bardzo duża, wręcz wychodzi poza pampersa. Konsystencja musztardy. Też wydaje mi się że wodniste kupki to norma, jednak również pediatra zwróciła u nas na to uwagę i zaleciła krople delicol lub kolaktaza. Kropelki kupiłam, nie podałam jednak i samo minęło.
Witam
Wam też ten wątek tak strasznie powoli się otwiera? Może czas na nowy?
Antoś też jest dzieckiem które wcale prawie nie płacze, ale pod warunkiem, że jestem blisko. Jak tylko wyjdę z domu to robi mega alarm. wszyscy boją się zostać z nim, więc zabieram go wszędzie ze sobą. Nie byłam już dawno na zakupach w hiperze, ani nie mogę iść do dentysty, bo o ile do gina czy pulmologa dziecko można zabrać to do stomatologa ciężko to widzę.
Ogólnie Antoś jest bardzo pogodnym dzieckiem uśmiecha się na dzień dobry i często do wszystkich, oczywiście pod warunkiem, że go na ręce nie biorą.
Jeśli zaśnie o 20tej to budzi się ok 2giej i 5tej. Jeśli zaśnie o 21 to tylko o 5tej, naje się i śpi do 7mej.
Na bule brzuszka i wodniste kupy dostawał biogaję i pomogło, też na wieczne odparzenia. Od jakiś dwóch tygodni nie podaję,bo się skończylo i problem kup pojawia się sporadycznie,zregóły jak chyba zjem coś nowego czego nie jadam na co dzień.
Poza tym chusta jest naszym najlepszym przyjacielem, bez niej nie mogłabym zająć się 2,5 letnią Zuzką
Wam też ten wątek tak strasznie powoli się otwiera? Może czas na nowy?
Antoś też jest dzieckiem które wcale prawie nie płacze, ale pod warunkiem, że jestem blisko. Jak tylko wyjdę z domu to robi mega alarm. wszyscy boją się zostać z nim, więc zabieram go wszędzie ze sobą. Nie byłam już dawno na zakupach w hiperze, ani nie mogę iść do dentysty, bo o ile do gina czy pulmologa dziecko można zabrać to do stomatologa ciężko to widzę.
Ogólnie Antoś jest bardzo pogodnym dzieckiem uśmiecha się na dzień dobry i często do wszystkich, oczywiście pod warunkiem, że go na ręce nie biorą.
Jeśli zaśnie o 20tej to budzi się ok 2giej i 5tej. Jeśli zaśnie o 21 to tylko o 5tej, naje się i śpi do 7mej.
Na bule brzuszka i wodniste kupy dostawał biogaję i pomogło, też na wieczne odparzenia. Od jakiś dwóch tygodni nie podaję,bo się skończylo i problem kup pojawia się sporadycznie,zregóły jak chyba zjem coś nowego czego nie jadam na co dzień.
Poza tym chusta jest naszym najlepszym przyjacielem, bez niej nie mogłabym zająć się 2,5 letnią Zuzką
Moja Ania zaspypia ok 19.30 i wtedy podudka jest ok.00.30 potem ok. 4 i ok 6 a o 8 juz wstaje na dobre. Ogolnie nie mam co narzekac bo synek budzil sie co 2 godz az do 7 miesiaca ale lepiej bylo jak budzila sie tylko ok2 i 5 ;). Moze sie unormuje wszystko jeszcze.
Co do kupek to u nas sa codziennie. Przewaznie jedna wieksza ale od wczoraj czesciej a mniej bo wypilam herbatke bo cos jezdzilo corci w brzuszku. Sa luzne, nawet bardzo ale poki co mam sie nie martwic skoro jest tylko na cycku. Za tydzien znowu wizyta to podpytam dokladnie.
Keszczuk a jak czesto karmisz corcie? Ile srednio na tydzien Ci przybiera?
Moja corcia tez nie za dobrze przybiera i moze tez przed spaniem jeszcze dam jej podjesc. Ostatnio w miesiac przybrala 500g
Co do kupek to u nas sa codziennie. Przewaznie jedna wieksza ale od wczoraj czesciej a mniej bo wypilam herbatke bo cos jezdzilo corci w brzuszku. Sa luzne, nawet bardzo ale poki co mam sie nie martwic skoro jest tylko na cycku. Za tydzien znowu wizyta to podpytam dokladnie.
Keszczuk a jak czesto karmisz corcie? Ile srednio na tydzien Ci przybiera?
Moja corcia tez nie za dobrze przybiera i moze tez przed spaniem jeszcze dam jej podjesc. Ostatnio w miesiac przybrala 500g
Ogolnie norma przybierania na cycku to ok120-200 g tygodniowo wiec teoretycznie nasze maluchy sie w niej mieszcza ale niestety w dolnej granicy. Moj synek tez tak przybieral i do tej pory baaardzo slabo przybiera i jest chudziutki mimo ze je normalnie i to jak dla mnie calkiem niemalo. Wyniki ma rewelacyjne wiec pediatra stwierdzila ze ten typ tak ma :). Z reszta nie ma po kim byc grubszy tak naprawde bo ja cale zycie mialam minimalna niedowage i dopiero po ciazy sie unormowalo. Daj znac jak tam wyniki, ciekawa jestem czy to moze byc rzeczywiscie ta laktoza. My mamy wizyte w piatek to zobaczymy co nam nasza pediatra powie.
Hej dziewczyny. Mój synek też spokojny co bardzo mnie cieszy bo Dawid był bardzo absorbującym dzieckiem ale Adrianek nadrabia spokojem :-). Mam pytanko-ile jedzą Wasze dzieciaczki? Bo Adrian za dnia to 90-120 zje a po kąpieli o 18 to potrafi nawet 150 zjeść i śpi do 22-22:30. Później pobudka o 1-1:30 i 4-4:30.
Witam byliśmy wczoraj na kontroli u lekarza i Antoś waży 6,380 czyli przybrał 600 gram w miesiąc i to jest podobno książkowo. A niepokoiłam się bo nagle przestał domagać się często piersi i je co 4-5 godzin a w nocy ma przerwę 8 godzin już którąś noc czyli śpi o 20tej pobudka o 4tej jedzenie i spanie do 6-6,3.
Czy wasze maluchy napinają się w taki pałąk i przekręcają się na bok?
Mamy to zjawisko obserować czy jest wstępem do obrotów czy jakimś kłopotem z napięciem mięśniowym.
Co do szczepień to najstarszą córkę szczepiłam na wszystko, młodszą wymyśliłam sobie, że przyoszczędzę i zaszczepię ją na rota i pneumo p pół roku i to był mega błąd bo zaczęło się wprowadzanie nowych posiłków i kłopoty z wysypkami brzuszkiem więc i szczepienia się przeciągały póżniej zapalenie gardła oskrzeli itd. i w ten sposób zaszczepiona nie jest do teraz. Teraz wychodzimy z zapalenia płuc wywołanego przez pneumokoki i powiem wam, że mam okropne wyrzuty sumienia ze chciałam wtedy przyoszczędzić. Młoda przez 10 dni była w szpitalu miała dwa antybiotyki, jeden dożylny drugi doustnie leki wziewne praktycznie na okrętkę przez cały dzień potem tydzień antybiotyk w domu i inhalacje. Teraz znowu kłopot z oskrzelami i czekamy na dalsze kontrole jutro u pediatry pojutrze u pulmologa. Młoda spadła z wagi i wygląda po kuciach jak po pobiciu cała w siniakach. Koszta leczenia wyższe niż seria szczepionek.
Więc ja szczepię jeśli mogę uchronić dziecko przed cierpieniem strachem powikłaniami chorobą. O swoim strachu o nią nawet nie piszę
Czy wasze maluchy napinają się w taki pałąk i przekręcają się na bok?
Mamy to zjawisko obserować czy jest wstępem do obrotów czy jakimś kłopotem z napięciem mięśniowym.
Co do szczepień to najstarszą córkę szczepiłam na wszystko, młodszą wymyśliłam sobie, że przyoszczędzę i zaszczepię ją na rota i pneumo p pół roku i to był mega błąd bo zaczęło się wprowadzanie nowych posiłków i kłopoty z wysypkami brzuszkiem więc i szczepienia się przeciągały póżniej zapalenie gardła oskrzeli itd. i w ten sposób zaszczepiona nie jest do teraz. Teraz wychodzimy z zapalenia płuc wywołanego przez pneumokoki i powiem wam, że mam okropne wyrzuty sumienia ze chciałam wtedy przyoszczędzić. Młoda przez 10 dni była w szpitalu miała dwa antybiotyki, jeden dożylny drugi doustnie leki wziewne praktycznie na okrętkę przez cały dzień potem tydzień antybiotyk w domu i inhalacje. Teraz znowu kłopot z oskrzelami i czekamy na dalsze kontrole jutro u pediatry pojutrze u pulmologa. Młoda spadła z wagi i wygląda po kuciach jak po pobiciu cała w siniakach. Koszta leczenia wyższe niż seria szczepionek.
Więc ja szczepię jeśli mogę uchronić dziecko przed cierpieniem strachem powikłaniami chorobą. O swoim strachu o nią nawet nie piszę
Megii duzo zdrowka dla corci. Utwierdzasz mnie tylko w tym ze dobrze ze zaszczepilam corcie od razu bo nie ukrywam ze mialam obawy przez ta cala nagonke na te szczepiania.
Dziewczyny a ile razy na dobe jedza Wasze dzieciaczki? Moja Ania jadla tak 10 razy i niebardzo przybierala a teraz je tylko 8 az sie boje wizyty u lekarza bo mam wrazenie ze schudla na brzuszku :(, nawet maz to zauwazyl a zawsze mowi ze wymyslam.
Dziewczyny a ile razy na dobe jedza Wasze dzieciaczki? Moja Ania jadla tak 10 razy i niebardzo przybierala a teraz je tylko 8 az sie boje wizyty u lekarza bo mam wrazenie ze schudla na brzuszku :(, nawet maz to zauwazyl a zawsze mowi ze wymyslam.
Patrycja masz racje ale wlasnie mi sie wydaje ze wcale lepiej nie ssie, wrecz przeciwnie. A ssie ok 5 min i zawsze tak ssala, po paru sekundach mam fontanne i wtedy baardzo szybko przelyka jakby nigdy nic nie jadla ale nie trwa to dlugo. No na piatkowym wazeniu sie okaze... mam nadzieje ze bedzie w normie chociaz. A przez pierwsze 4 tyg przybrala 1100g i tak sie cieszylam a teraz tak marnie :(
Kamcia najwyraźniej tak mają te nasze szkraby. U nas właśnie tak samo coś mała nie chce za często jeść a pediatra każe mi co 2 godziny:( W dodatku jak je to teraz ma tak że się w trakcie kilka razy rozgląda a moja fontanna ląduje jej na głowie:)
Ja w sumie się ciesze, że mała przybiera a martwić się zacznę jak przestanie. Niestety kupki cały czas nie mogę jej zbadać bo zanim jej zdejmuję pieluchę to wszystko wsiąka i za bardzo nie mam co włożyć do pojemnika:(
Ja w sumie się ciesze, że mała przybiera a martwić się zacznę jak przestanie. Niestety kupki cały czas nie mogę jej zbadać bo zanim jej zdejmuję pieluchę to wszystko wsiąka i za bardzo nie mam co włożyć do pojemnika:(
Keszczuk to u mnie jest to samo z tym jedzeniem. Czasem ta najwieksza fontanna ucieka' bo mala sie wierci, a czasem w trakcie zastrajkuje bo cos jej sie nie spodoba i nici z jedzenia. A ja akurat karmie co 2 godz. Sama pilnuje zeby zjadla bo mala to rzadko sie upomina. Raz dziennie ma dluzsza przerwe ok 3 godz i szybciej nie chce zjesc. Najladniej i najchetniej je w trakcie albo zaraz po spaniu wiec zawsze jej wtedy cycka podtykam ;)
A kupki tez wsiakaja. Akurat od dwoch dni robi na przewijaku przed kapiela i leci taka wodnista
A kupki tez wsiakaja. Akurat od dwoch dni robi na przewijaku przed kapiela i leci taka wodnista
ja nie wiem jak to z zielonymi kupkami jest. Mojemu synkowi do tej pory się zdarza a córcia też miała ze 2 razy i do tej pory zielone kupki to dla mnie zagadka bo żadna infekcja to raczej nie była ;)
W piątek byliśmy na szczepieniach i tak jak przypuszczałam córcia baaardzo mało przybrała, zaledwie 150g przez 2 tygodnie. Aż tak mało to się nie spodziewałam :(. Póki co mam się nie martwić może to chwilowe i za 2 tyg kontrola. Jak będzie dalej słabo to będziemy robić posiew moczu...mam nadzieje że wszystko będzie dobrze :(. Nie wiem co to może być mleko mam, córcia się najada chyba bo sama puszcza cycka jak zje i jak dalej wciskam to się denerwuje i już nie chce jeść i je co 2-2,5 godz. ;/
W piątek byliśmy na szczepieniach i tak jak przypuszczałam córcia baaardzo mało przybrała, zaledwie 150g przez 2 tygodnie. Aż tak mało to się nie spodziewałam :(. Póki co mam się nie martwić może to chwilowe i za 2 tyg kontrola. Jak będzie dalej słabo to będziemy robić posiew moczu...mam nadzieje że wszystko będzie dobrze :(. Nie wiem co to może być mleko mam, córcia się najada chyba bo sama puszcza cycka jak zje i jak dalej wciskam to się denerwuje i już nie chce jeść i je co 2-2,5 godz. ;/
Widzisz u nas to samo a teraz jeszcze chyba jakiś mały kryzys nasza mała przechodzi bo dość dużo marudzi. Dziś mamy wyniki z kupki odebrać to się okaże co u nas. Jak będzie ok to odpuszczam zamartwianie się i póki cokolwiek przybiera to się nie martwię.
Wczoraj odwiedzili mnie znajomi i ich mała tez ledwo 10 centyl miała z wagi i dalej jest drobna a potrafi zjeść 3 jajka (ma niecałe 2 latka) także taka uroda naszych dziewczynek Kamcia i jakoś to chyba przeżyjemy. Ja tez zresztą z lekką niedowagą zawsze się borykałam:)
Wczoraj odwiedzili mnie znajomi i ich mała tez ledwo 10 centyl miała z wagi i dalej jest drobna a potrafi zjeść 3 jajka (ma niecałe 2 latka) także taka uroda naszych dziewczynek Kamcia i jakoś to chyba przeżyjemy. Ja tez zresztą z lekką niedowagą zawsze się borykałam:)
A ja maila sprawdzam może raz w miesiącu i pewnie dlatego nie zauważyłam.
Keszczuk moja mała też właśnie jakaś marudna jest od wczoraj, nie wiem co jest. Co ją położę to płacze, dobrze że mąż od jutra ma wolne a w weekend wyjeżdżamy bo ma do niej super podejście i u niego zawsze jest spokojniejsza ;).
Na dodatek synek drugi dzień ma gorączkę i nie wiadomo dlaczego. Albo zęby bo piątki mu idą albo trzydniówka. Tak czy siak miałam dziś dwie marudy w domu ;) i niestety nie skorzystaliśmy z pogody.
Keszczuk moja mała też właśnie jakaś marudna jest od wczoraj, nie wiem co jest. Co ją położę to płacze, dobrze że mąż od jutra ma wolne a w weekend wyjeżdżamy bo ma do niej super podejście i u niego zawsze jest spokojniejsza ;).
Na dodatek synek drugi dzień ma gorączkę i nie wiadomo dlaczego. Albo zęby bo piątki mu idą albo trzydniówka. Tak czy siak miałam dziś dwie marudy w domu ;) i niestety nie skorzystaliśmy z pogody.
Nasz starszak też ostatnio miał gorączkę (38) która przez 6 dni się utrzymywała. Szczęście, ze po podaniu leku od razu spadała, ale wracała zawsze popołudniu lub wieczorem. Do dziś nie wiem co to było, ale w badaniu krwi nie wyszło nic i w moczu też.
Nam od wczoraj do marudzenia doszedł jeszcze katar, ale niestety wstrętny gęsty także z weekendowych planów nici :(
Nam od wczoraj do marudzenia doszedł jeszcze katar, ale niestety wstrętny gęsty także z weekendowych planów nici :(
ech u nas jednak antybiotyk u synka :( z wyników wyszło ze idzie jakaś infekcja i miał lekko czerwone gardło więc mała dawka antybiotyku jest włączona do leczenia. Mam nadzieje że córcia się nie zarazi niczym bo synek jeszcze katar dostał. Tak się cieszyłam że się wylata wreszcie przez 3 dni a tu nici, będzie siedział w domu :(
i jak tam antybiotyk trafiony, gorączka minęła?
My w sobotę byłyśmy u pediatry bo ten katar i pokasływanie nie dawały mi spokoju, ale jest ok. Okazało się że w 16 dni młoda przytyła 350 więc źle nie jest. Dalej 10 centyl, ale coś tam rośnie. Maruda jednak jest straszna i tata po weekendzie majowym stwierdził, ze zrezygnuje chyba w tym roku z 2 tygodniowego urlopu wypoczynkowego hehe
My w sobotę byłyśmy u pediatry bo ten katar i pokasływanie nie dawały mi spokoju, ale jest ok. Okazało się że w 16 dni młoda przytyła 350 więc źle nie jest. Dalej 10 centyl, ale coś tam rośnie. Maruda jednak jest straszna i tata po weekendzie majowym stwierdził, ze zrezygnuje chyba w tym roku z 2 tygodniowego urlopu wypoczynkowego hehe
Trafiony na szczęście, synek nie gorączkuje od wczoraj. Został katar i córcia się niestety zaraziła ;/ więc teraz ja walcze z katarem. Na szczęście nie jest uporczywy czasem córcia zakasła ale też ide z nią jutro do naszej pediatry bo i tak z synkiem na kontrole miałam przyjść.
No ja się nie dziwie że rezygnuje bo ja sobie też nie wyobrażam urlopu w czwórke ;). Teraz byliśmy 3 dni w 7 osób więc córcie to tylko karmiłam bo miał się kto dziećmi zająć i odpoczęłam a w wakacje na tydzień też jedziemy z moimi rodzicami żeby było łatwiej ;)
No ja się nie dziwie że rezygnuje bo ja sobie też nie wyobrażam urlopu w czwórke ;). Teraz byliśmy 3 dni w 7 osób więc córcie to tylko karmiłam bo miał się kto dziećmi zająć i odpoczęłam a w wakacje na tydzień też jedziemy z moimi rodzicami żeby było łatwiej ;)
Keszczuk my mamy zwykły katarek i w sumie to muszę zobaczyć czym on się różni od tego z plusem. Chyba tylko tą końcówką bardziej nowoczesną ale reszta wygląda tak samo. Naprawdę bardzo ułatwia życie zarówno dziecku przy zapchanym nosku jak i mamie bo 5 sekund i dziecko lepiej oddycha a mama nie musi się męczyć :-)
Witam
Katarek mamy już 2,5 roku i jest dla nas genialny szczególnie na takie gęste katary przy lekkich i łatwo schodzących używamy aspiratorów jednak, bo tak jak wszystko potrafi pomóc jak i troszkę zaszkodzić przy nadmiernym używaniu przesusza śluzówkę nosa i zawsze po odciąganiu warto do noska wkropić troszkę soli lub psiknąć wodą. (To zalecenia z szpitala na polankach i stosuję się do nich)
Byliśmy dziś na szczepieniu już drugim Antoś przybrał w dwa tygodnie 300 gram i waży 6,670. Jak tam u was z wagą?
Może przydałby się nowy wątek? ten czasami nie chce mi się otworzyć
Katarek mamy już 2,5 roku i jest dla nas genialny szczególnie na takie gęste katary przy lekkich i łatwo schodzących używamy aspiratorów jednak, bo tak jak wszystko potrafi pomóc jak i troszkę zaszkodzić przy nadmiernym używaniu przesusza śluzówkę nosa i zawsze po odciąganiu warto do noska wkropić troszkę soli lub psiknąć wodą. (To zalecenia z szpitala na polankach i stosuję się do nich)
Byliśmy dziś na szczepieniu już drugim Antoś przybrał w dwa tygodnie 300 gram i waży 6,670. Jak tam u was z wagą?
Może przydałby się nowy wątek? ten czasami nie chce mi się otworzyć
Mi tez sie nie chce juz ladowac, wiec zalozylam nowy:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-maluszki-styczniowo-lutowe-2015-cz-7-t607958,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-maluszki-styczniowo-lutowe-2015-cz-7-t607958,1,160.html




[url=http://lilypie.com]


[url]


05.06.2010r.