Widok

Mamusie wrześniowe i październikowe 2014 (6)

Nowy;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam poświątecznie:)

U nas Święta minęły spokojnie bez większego obżarstwa na szczęście. Dużo czasu spędziliśmy na spacerkach, ogólnie baaaardzo miło spędzony czas:) Od kilku dni mam lekko widoczny brzuszek. W luźniejszych bluzkach nie widać i jak ktoś mnie nie zna mógłby pomyśleć, że się najadłam po prostu, ale przed najbliższą rodziną i koleżankami trudno byłoby ukryć:)

Wrzesień ja bym chyba nie wytrzymała. Toż to połowa ciąży już. Rodzicom powiedzieliśmy kilka dni po teście ciążowym jeszcze przed wizytą u lekarza, a najbliższej przyjaciółce to chyba minutę po teście :)
imageimage




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heeeeej:)
O ciazy wiedza tylko moi rodzice bo mnie odwiedzali wiec musialam powiedziec:) i wiedza tez niektorzy znajomi mojego meza z pracy bo musial sie pochwalic:))) ,ale z powiedzeniem calej reszcie czekam na jego przyjazd:) On nie moze sie doczekac reakcji dlatego chce zeby przy tym byl ze mna:)
W sumie to nawet dobrze bo mam spokoj,nikt nie wypytuje jak sie czuje i nie zadaje tysiacy pytan:))) a jak juz powiemy to akurat bedzie polowa ciazy takze luz:))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny :)
Widzę, że wszystkie z Was fajnie i spokojnie spędziły święta :) My z mężem byliśmy u rodziców i też zauważyłam wreszcie rosnący brzuszek. Znaczy nie jest oczywiście od razu taki duży , ale już jak leżę to mi ładnie odstaje do góry ;) a jak stałam czy siedziałam to był taki widocznie większy i krąglejszy, co oczywiście ja najbardziej odczuwałam. teraz jest troszeczkę znów mniej widoczny , więc przypuszczam , że troszeczkę żołądek w święta miałam powiększony ;) a mnie dzidzia jeszcze nie kopie, ale póki co nie chcę się tym tak zamartwiać, bo lekarz powiedział, że jeszcze jakieś 3-4 tygodnie :)

Ja też podziwiam, z tym nieinformowaniem rodziny tak długo. Sama powiedziałam moim rodzicom od razu, jak tylko upewniliśmy się z mężem , ale zastrzegliśmy, żeby dalej nikomu nie mówili póki my sami nie będziemy pewni czy nam się uda. Za to mąż powiedział w dniu moich urodzin swojej mamie i ta, od razu po całej rodzinie jeszcze tego samego wieczora podzwoniła i wszystkim nowinę osobiście musiała przekazać , obcych wszystkich na bieżąco informuje i prowadzi od ponad dwóch miesięcy zbiórki odzieży używanej u staruszek, po ich dzieciach. Dlatego w sumie to też wolałabym jednak żeby dowiedzieli się dopiero jakby coś było widać :) dodam, że od tych ponad dwóch miesięcy przy mnie w rodzinie męża o niczym innym się nie rozmawia jak tylko o mojej ciąży, straszy się mnie porodem, że to takie straszliwe , że cud jeśli przeżyje... a i za każdym telefonem i za każdą wizytą pada pytanie czy to chłopiec czy dziewczynka , bo ja im MUSZĘ powiedzieć, żeby byli gotowi czego się spodziewać, a przecież ciągle im mówiłam , że chcę tylko i wyłącznie niespodzianki :) no i przyznam, że to , że ta część rodziny wie tak wcześnie o dzidziusiu to mi się już niezbyt podoba i odbiera czasem tyle radości
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i wlasnie dlatego wole poczekac z tymi wiesciami bo wiem ,ze wszystko rozejdzie sie w jeden dzien:)
A chce miec jak najwiecej spokoju i nie denerwowac sie nie potrzebnie glupimi pytaniami ,radami:))
Bo pewnie zaraz znajdzie sie sto matek polek ,ktore zasypia mnie swoimi madrosciami,ktore nie sa mi potrzebne:) To co chcialam wiedziec,wiem od mamy i to mi wystarczy:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
my powiedzieliśmy rodzicom po wizycie u lekarza, a teściowa nie wierzyła nam , uwierzyła jak zobaczyła kropeczkę na zdjęciu z usg :P
a innym z rodziny powiedzieliśmy tak przy okazji jak z kimś sie widzieliśmy, ale są i tacy z rodziny co chyba jeszcze nic nie wiedzą, bo nie było okazji się zobaczyć, no a i moi rodzice tak i teściowie nic nikomu nie powiedzieli, to nasza sprawa i się do tego nie wtrajają :)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tego co piszecie to wydaje mi się, że chyba mam największy brzuch z was wszystkich ;) dziś nawet udało mi się skorzystać z kasy pierwszeństwa w ikei , w sumie to miałam stałam prawie 10 min normalnie w kolejce, ale Zosia zaczęła tupać nogami bo jej się nagle strasznie siusiu zachciało (nie wiem jak dzieci to robią, że jak im się zachce to już tak mocno, że prawie po nogach leci...) no i stwierdziłam, że skoro to kasa pierwszeństwa to wypinam brzuch i idę ;) no i oczywiście miny ludzi stojących w kolejce były okropne, jakbym im kogoś z rodziny zabiła...
Zosia 02.07.2009r. Szymon *10.07.2011r. Zuzia 18.08.2012r.image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witajcie poświątecznie! ale bajeczna pogoda :)

Wrzesień - z jednej strony podziwiam, że wytrzymałaś, a z drugiej strony zgadzam się, że oszczędzasz sobie głupich pytań... bo nie musisz przez połowę ciąży odpowiadać, że z poznaniem płci czeka się zazwyczaj na usg połówkowe... no i te wszystkie złote rady i robienie z kobiety inwalidki...

my powiedzieliśmy rodzicom po pierwszej wizycie u lekarza - chcieliśmy mieć pewność, że wszystko OK. chociaż w pierwszej ciąży z teściami zaczekaliśmy do 3. miesiąca :P

czekam na wieści po wizytach :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia he he dobra jestes:))) Z tym brzuchem;)

Karolina no wlasnie dlatego czekam na meza zeby powiedziec reszcie rodziny,w koncu on tez czekal na maluszka i tez chce sie cieszyc tym ,ze moze w koncu powiedziec ze bedziemy mieli bejbe:))
Jak juz pisalam wczesniej,moi rodzice woedzieli wczesniej i kilka znajomych od meza z pracy.
I jestem zadowolona z tego ,ze malo osob wie bo mam psychiczny spokoj przynajmniej teraz kiedy jestem sama.
Druga sprawa to tez czekam do polowkowego i wtedy bede mogla z czystym sumieniem mowic jak jest.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej no i po wizycie :). Najważniejsze- dzidzia ładnie rośnie i póki co wszystko dobrze.
Manka oczywiście tak jak myślałam nasz doktorek nie określił płci podczas badania (twierdzi, że na połówkowym dopiero można potwierdzić w tedy też badanie będzie wykonywane bardzo czułym ultrasonografem w invicie oczywiście ;p).
Ale... dzidzia miała nóżki zgięte w kolanach więc ciężko jednoznacznie powiedzieć, aczkolwiek, z uwagi na to, że nie udało się dojrzeć "sikawki" to chyba... będzie dziewczynka :DDD
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Megi ciesze sie ,ze wszystko dobrze!:))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Odnośnie informowania rodziny to my po pierwszym usg powiedzieliśmy rodzicom i rodzeństwu, trochę później dziadkom, ale prosiliśmy o dyskrecję, gdyż wiadomo, że z tak wczesną ciążą niestety bywa różnie.
Teraz jak spotykamy się z dawno nie widzianymi znajomymi czy rodziną to dzielimy się szczęśliwą nowiną - zazwyczaj czyni to mój mąż i aż śmieszy mnie to jak rozpiera go duma gdy przekazuje tą informację ;p Ech faceci, wiadomo odkrywcy, zdobywcy i przywódcy stada hehe ;p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Megi dokladnie masz racje:))))
Wiec mam nadzieje,ze kazda mnie choc troche zrozumie ,ze czekam na mezusia zeby sie chwalil:) Juz mi opowiadal,ze w pracy chodzi dumny i normalnie niedlugo peknie:) ,a co dopiero przy mnie i brzuszku hehe.

Milego dnia kobietki:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
megi a zlecił ci teraz jakieś badania?
mi sie tez wydaje ze on nie mówi nic o plci bo ma słaby sprzet, ja u niego wizyte mam tydzien po połówkowym, jesli tam uda sie okreslic płec to jemu nic nie bede mówiła, ciekawe czy jemu uda sie coś tam dojrzeć :P
pogoda jest taka super, ze tylko na ogródku bym siedziała :)
miłego popołudnia
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Manka mnie dziś dokładnie zbadał, zlecił usg piersi, morfologię i mocz. Też myślę, że to kwestia sprzętu jakim dysponuje, a ten pomysł, żeby podejść doktorka i sprawdzić jego zdolności w odczytywaniu usg - świetny ;D.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kaska2308 dokładnie wiem o czy piszesz z kasą pierwszeństwa, ja korzystam z niej w aptece i zawsze miny maja nietęgie ;/
w ikea ostatnio sie zastanawiałam czy z niej nie skorzystać,, miałam skrupuły, ale już sie ich wyzbywam, bo dlaczego będąc w ciąży mam nie korzystać z jej przywilejów ?

po wizycie :) dzidziuś (z dużym znakiem zapytania Aleksander :D) waży 320 g , wiek ciąży to początek 20 tygodnia, czyli poród znów bliżej początku września :)
łożysko prawidłowo ukształtowane, umieszczone, wody prawidłlowe,u dziecka podstawowe narządy wykształcone, baardzo sie cieszymy :D jeszcze połowa i nasze maleństwo będzie z nami!

lekarstwa nadal mam przyjmować, oszczędzać się i dużo przebywać na słońcu aby łapać witamine D :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga suuuuupeeeeer:)!!!
A twoj maluch nie chcial sie pokazac zeby rozpoznac kim jest ,ze nie wiadomo do konca?:)
Pewnie bedzie chlopczyk:))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga to mamy tak samo, tzn. wielkie znaki zapytania z tymże u mnie raczej w kierunku dziewczynki idzie ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny
Mam pytanie do tych które korzystały z kas pierwszeństwa :-)czy wy podchodzicie do tych kas i co! mówicie Hello jestem w ciąży, proszę mi ustąpić miejsca? :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Witam się poświątecznie ;)

Megi i Aga super,że wszystko dobrze u Was ;)

U nas święta też rodzinnie i spokojnie i bardzo leniwie ;) Co do brzucha to ja bym już go nie ukryła na pewno. O ciąży powiedziałam mamie i rodzeństwu jak zrobiłam test a teściowej i reszcie rodziny powiedzieliśmy jak był z 3 miesiąc ciąży.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ostatnio miałam 'przygodę' z pierwszeństwem w kolejce.

Przyszłam do przychodni oddać krew do badań. Kolejka była ogromna! Pierwszy raz odważyłam się i podeszłam do osoby która była jako pierwsza i spytałam się czy mogę skorzystać z pierwszeństwa dla kobiet w ciąży (brzuch mój jest widoczny). Pani nie zgodziła sie, ale za nią Pan tak. Miałam trochę badań do zrobienia wiec zajęłam przy okienku jakies 4 minuty. Kiedy odchodziłam, wyszła z kolejki jakaś Babcia, i krzyczy na mnie, że "nie dość że weszłam bez kolejki to jeszcze tyle czasu stalam przy okienku!" Grzecznie podeszłam do tej Pani, i powiedziałam że "Przy okienku jest informacja napisana drukowanymi literami, kobiety w ciąży wchodzą bez kolejki, dziękuję!" Coś tam jeszcze fukała i gadała do koleżanek z kolejki "taka młoda, to mogłaby postać!"
Ech.. i tak to wygląda, niestety. ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

gdzie pole maków?? (10 odpowiedzi)

witam, marzy mi się sesja w makach, w zeszłym roku pamiętam że jak się jechaŁO do Sobieszewa to...

chce mi się wyć....matka szuka pracy...taaaa (64 odpowiedzi)

muszę się wygadać...może to poniekąd jakaś moja terapia ... mam dwoje dzieci...mlodsze dwa...

Położna środowiskowa Gdynia - którą wybrać? (15 odpowiedzi)

hej dziewczyny! Czy możecie mi polecieć jakąś sprawdzoną, zaufaną, i rzetelną położną...

do góry