Widok
Mąż zazdrosny o kota
mój mąż. Mamy dwoje dzieci. Kot jest z delikatnych charakterów. Dzieci i mnie akceptuję. Przychodzi, lasi się, domaga drapania. Za to jak widzi mojego męża to ucieka, chowa się, walczy. Wczoraj chciałam wziąć kota na kolana to zaczął bo straszyć i przeganiac. Jak poszłam się kąpać to wystarczyło, ze usłyszał że weszłam pod prysznic. Usłyszałam hałas. Wybiegam z łazienki i wpadłam za zamknięte drzwi dużego pokoju. Widok zamrozil mi krew w żyłach. Mój mąż wygania kota spod kanapy wielkim metalowym kijem. Jak wpadłam i wrzasnelam ze czy jest porąba.ny zaczął z furia w oczach krzyczeć ze tego smierdziela to glaszcze itp a jego tak nie traktuje. Powiedział w prost ze jest zazdrosny. Ja uważam i tak też powiedziałam, ze to nie jest normalne a jego zachowanie jest poniżej jakiegokolwiek poziomu i jest zwykłym kij.em. To nie pierwsze takie zachowanie, które ewidentnie pokazuje niechęć męża do kota ale to co zobaczyłam u mnie przelalo czarę goryczy. I szczerze, mam ochotę pozbyć się męża. (To nie jedyny problem z mężem zwiazany) twierdzi że kot jest ważniejszy od niego. Wiadomo, ze tak nie jest ale nie potrafię akceptować takiego zachowania i to co się stało nie pozwala mi go szanować. Dla mnie normalny człowiek tak się nie zachowuje. Jak mozna byc zazdrosnym o zwierze?! Przeciez to nie drugi facet. To kot!
I teraz błagam, poradzcie co robić. Nie chce oddawać kota, nie będę też tolerować takiego zachowania. Nie chce też jednak wyjść na wariatke, która rozstala się z mężem przez kota.
Dodam, ze próbowałam już o tym z nim rozmawiać po od razu jak zauważyłam problem ale z moim mężem nie da się o tym rozmawiać. Kot jest u nas od około roku. Przygarnelam go od brata bo kot nie akceptowal drugiego kota.
Nie wiem co robić i jak się zachować. Pomocy!
I teraz błagam, poradzcie co robić. Nie chce oddawać kota, nie będę też tolerować takiego zachowania. Nie chce też jednak wyjść na wariatke, która rozstala się z mężem przez kota.
Dodam, ze próbowałam już o tym z nim rozmawiać po od razu jak zauważyłam problem ale z moim mężem nie da się o tym rozmawiać. Kot jest u nas od około roku. Przygarnelam go od brata bo kot nie akceptowal drugiego kota.
Nie wiem co robić i jak się zachować. Pomocy!
" nie będę też tolerować takiego zachowania"
" z moim mężem nie da się o tym rozmawiać."
" mam ochotę pozbyć się męża." ...
Oczekujesz czegoś, czego sama nie potrafisz ofiarować..
Jeśli "masz ochotę pozbyć się męża", nie wykorzystuj do tego kota, który jest nieświadomy sytuacji i zapewniam, że jest ona poza nim...
ps
lepiej napisz mi, jak pozbyć się tej plamy z kawy na szlafroku ...
zmarnowałam cenny płyn wibrując ze śmiechu
" z moim mężem nie da się o tym rozmawiać."
" mam ochotę pozbyć się męża." ...
Oczekujesz czegoś, czego sama nie potrafisz ofiarować..
Jeśli "masz ochotę pozbyć się męża", nie wykorzystuj do tego kota, który jest nieświadomy sytuacji i zapewniam, że jest ona poza nim...
ps
lepiej napisz mi, jak pozbyć się tej plamy z kawy na szlafroku ...
zmarnowałam cenny płyn wibrując ze śmiechu
przepraszam, ale mnie też rozbawiła wizja męża z kijem w ręku ganiającym za biednym futrzakiem... ;) jeśli piszesz, że chcesz się pozbyć męża, to chyba sama sobie odpowiadasz na pytanie , co powinnaś zrobić.
A do tego czasu, to mam jednak nadzieję, że za Tobą i dziećmi z kijem nie gania, i dobrze Was traktuje
A do tego czasu, to mam jednak nadzieję, że za Tobą i dziećmi z kijem nie gania, i dobrze Was traktuje