Widok
Łatwo nie będzie.
Samotne matki nie są zbyt atrakcyjnym kąskiem dla faceta 30+
I jest jeszcze ta zasada odnośnie wieku, że idealny wiek kobiety to wiek faceta podzielić na pół i dodać siedem.
Wobec tego sądzę że powinnaś się lepiej zareklamować;)
Samotne matki nie są zbyt atrakcyjnym kąskiem dla faceta 30+
I jest jeszcze ta zasada odnośnie wieku, że idealny wiek kobiety to wiek faceta podzielić na pół i dodać siedem.
Wobec tego sądzę że powinnaś się lepiej zareklamować;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Przyszło mi to na myśl, ale uznałem że wtedy propozycja skierowana by była do obu płci.
Myślałem że chodzi o związek, ale napisałaś że nie masz ciśnienia, co zabrzmiało jakbyś powiedziała że nie na tym Ci zależy.
I że chodzi o cykliczne spotkania.
Seks był najbardziej prawdopodobny.
Brak odpowiedzi negatywnej i to "zawsze i tylko" utwierdzają mnie w przekonaniu że moje wcześniejsze pytanie nie było bezzasadne:)
Myślałem że chodzi o związek, ale napisałaś że nie masz ciśnienia, co zabrzmiało jakbyś powiedziała że nie na tym Ci zależy.
I że chodzi o cykliczne spotkania.
Seks był najbardziej prawdopodobny.
Brak odpowiedzi negatywnej i to "zawsze i tylko" utwierdzają mnie w przekonaniu że moje wcześniejsze pytanie nie było bezzasadne:)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Gdyby nie zależało mi na związku to wyraźnie bym to napisała. To, że nie mam ciśnienia nie oznacza, że całkowicie takowy wykluczam. Traktowanie każdego poznawanego mężczyznę jako kandydata do związku uważam za desperację a ja zdesperowana nie jestem ;) więc wychodzę z założenia że lepiej się nie spinać i nie ciśnieniować :).
Uważasz więc, że brak odpowiedzi negatywnej oznacza odpowiedź pozytywną? I nie rozumiem, dlaczego "zawsze i tylko" podkreśla zasadność pytania...
:)
Uważasz więc, że brak odpowiedzi negatywnej oznacza odpowiedź pozytywną? I nie rozumiem, dlaczego "zawsze i tylko" podkreśla zasadność pytania...
:)
No tak, tylko teraz mój analityczny umysł wyłapał stwierdzenie "że zaczynając wątek" i tą formę przeszłą:P
Tak skromnie zauważę, że może nieświadomie, ale udzielając się tutaj, coraz bardziej się reklamujesz;)
Tak skromnie zauważę, że może nieświadomie, ale udzielając się tutaj, coraz bardziej się reklamujesz;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Widzę, żeś strasznie czepliwy ;)
Nie miałam, nie mam i mieć nie będę na myśli seksu.
Teraz pewnie Twój analityczny umysł będzie się zastanawiał, czy stwierdzenie "i mieć nie będę" nie oznacza przypadkiem wstrzemięźliwości seksualnej do końca życia ;)
Nie tylko ja udzielam się na tym forum więc czyżby wszyscy tutaj się reklamowali? Łącznie z Tobą, oczywiście ;D
Nie miałam, nie mam i mieć nie będę na myśli seksu.
Teraz pewnie Twój analityczny umysł będzie się zastanawiał, czy stwierdzenie "i mieć nie będę" nie oznacza przypadkiem wstrzemięźliwości seksualnej do końca życia ;)
Nie tylko ja udzielam się na tym forum więc czyżby wszyscy tutaj się reklamowali? Łącznie z Tobą, oczywiście ;D
>Antyspołeczny - informuję, że Twój subtelny komplement >wywołał subtelną reakcję :). Niegodnym byłoby zareagować >inaczej :)
Touche!:)
>Kawosz więc moje "reklamowanie się" jednak odnosi jakieś skutki ;).
To sobie pomyśl co by było gdybyś sobie założyła stały nick, i udzielała się tutaj codzienne i jeszcze na podforum towarzyskim;)
Nie bym coś sugerował, tak tylko mówię:P
Touche!:)
>Kawosz więc moje "reklamowanie się" jednak odnosi jakieś skutki ;).
To sobie pomyśl co by było gdybyś sobie założyła stały nick, i udzielała się tutaj codzienne i jeszcze na podforum towarzyskim;)
Nie bym coś sugerował, tak tylko mówię:P
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Taka jest mentalność polskich mężczyzn o samotnych matkach.Mej córki samotnej matki też nie chciał żaden polak więc męża poszukała za zachodnią granicą w Niemczech i tam i ona i dziecko jest bardzo kochane, a samotne matki są czasem b. dobrymi porzuconymi przez nic nie wartych mężów lub jakaś wpadka dziewczyny, która nie była uświadomiona dobrze więc chłopacy nie gardźcie nimi.
proszę cie nie słuchaj maruderów i wydziwiaczy
kobieta z dzieckiem i z dziecmi tez ma szanse!
może tylko na zabawianie się mniej ma czasu
i dłużej może trwac znalezienie kogos-ale nie ma reguły
nie sugerujcie się kobiety zdaniem uczuciowych leni-którzy minimalizują swoje zycie do spędzania czasu tylko z partnerka umilajaca im czas,brzydzacymi się dziecmi-bojacymi się wyzwan!
samcami-niedojrzałymi do zycia..
niech sobie zyja jak chcą-ale po co wygłaszać bzdety--o niemoznosci innych wedle własnych niemoznosci!!!!!!!!!!
-----
moja córka jeszcze nie ostygła po jednym a drugi już jest i dziecko ma1
ja tez spotkałam ,co prawda nie udało mie się własciwego--ale dzieci nie ukrywałam w szafie
------
Józek -bo ja będzie mieć problemy z kasa-to dla ciebie nie starczy?
zaadoptuj sobie fretke---ona ma ładne oczy!
kobieta z dzieckiem i z dziecmi tez ma szanse!
może tylko na zabawianie się mniej ma czasu
i dłużej może trwac znalezienie kogos-ale nie ma reguły
nie sugerujcie się kobiety zdaniem uczuciowych leni-którzy minimalizują swoje zycie do spędzania czasu tylko z partnerka umilajaca im czas,brzydzacymi się dziecmi-bojacymi się wyzwan!
samcami-niedojrzałymi do zycia..
niech sobie zyja jak chcą-ale po co wygłaszać bzdety--o niemoznosci innych wedle własnych niemoznosci!!!!!!!!!!
-----
moja córka jeszcze nie ostygła po jednym a drugi już jest i dziecko ma1
ja tez spotkałam ,co prawda nie udało mie się własciwego--ale dzieci nie ukrywałam w szafie
------
Józek -bo ja będzie mieć problemy z kasa-to dla ciebie nie starczy?
zaadoptuj sobie fretke---ona ma ładne oczy!
Ależ to łatwo sprawdzić kogo, czego szuka. Wystarczy zapytać czy urodzi dziecko nowemu Partnerowi jeżeli on tego będzie chciał. Z doświadczenia powiem, że 90% samotnych mam, które poznałem mówiło, że ma już dzieci i więcej nie chce. Męska psychika jest w tym wypadku prosta: skoro nie chce mieć ze mną dzieci, to znaczy że nie znaczę dla niej emocjonalnie tyle ile powinienem i szkoda czasu na osobę, która się w pełni nie zaangażuje.
@Artur, a czy twoja meska psychika wziela pod uwage wiek takiej samotnej mamy?
Bo jeśli ona ma lat np. 36, zanim znajdzie się jakis mezczyzna, zanim dojdzie do tego, ze zaczna się rozmowy o dzieciach i zanim taka decyzja zapadnie, kobieta bedzie już pewnie miala 40 lat...a przeciez moze miec nawet wiecej. Więc jak dla mnie, twoj sposob "sprawdzania" samotnych mam jest najzwyczajniej do bani :)
No chyba, ze Ty decyzje o posiadaniu dziecka z kims jestes w stanie podjac w kilka miesiecy. W takim razie gratuluje :)
Bo jeśli ona ma lat np. 36, zanim znajdzie się jakis mezczyzna, zanim dojdzie do tego, ze zaczna się rozmowy o dzieciach i zanim taka decyzja zapadnie, kobieta bedzie już pewnie miala 40 lat...a przeciez moze miec nawet wiecej. Więc jak dla mnie, twoj sposob "sprawdzania" samotnych mam jest najzwyczajniej do bani :)
No chyba, ze Ty decyzje o posiadaniu dziecka z kims jestes w stanie podjac w kilka miesiecy. W takim razie gratuluje :)
No właśnie, zadam Ci hipotetyczne pytanie: "jutro poznajszesz kogoś (załóżmy, że jest starszy od Ciebie o 3 lata, bezdzietny bo swój czas "przespał"), dba o Ciebie i o Twoje dzieci, zamieszkujecie po pół roku razem. Jest Wam ze sobą dobrze (czyli jak to w związku raz lepiej raz gorzej, grunt, że zasypiacie pogodzeni), nie są to takie motylki jak za małolata ale czujesz się przy nim względnie bezpieczna, wszystko wydaje się być przejrzyste i poukładane, wydaje Ci się że w końcu wiesz co będzie jutro (pewności nigdy się nie ma). Po 10 miesiącach mówi Ci, chciałby mieć własne potomstwo, że jest to dla niego bardzo ważne (pewnie dlatego, że chce od kogoś usłyszeć proste "tato"). Nie wymaga od Ciebie tego w tym momencie, ale w przeciągu najbliższego roku bo czas ucieka i Tobie i jemu. Oczekuje od Ciebie konkretnej deklaracji i odpowiedzi. Co mu powiesz?" Zaryzykujesz poraz kolejny?
Czyli odpowiedź na "NIE". Oczywiście ubrana w wymijające słowa bo tak lepiej wygląda. Niestety to taki standard u mam. ;)
Jedna z moich koleżanek kilka lat temu w pubie powiedziała tak : "Już jednemu ch.. dałam sobie zrobić dzieciaka, drugiemu już nie dam. Niech bierze to co jest, albo spada na drzewo." Niestety jej chłopak usłyszał to doskonale i nie podzielił jej poczucia humoru. Finału ich historii z pewnością się domyślasz.
Co do "wieku produkcyjnego" to czepiasz się szczegółów :P
Jedna z moich koleżanek kilka lat temu w pubie powiedziała tak : "Już jednemu ch.. dałam sobie zrobić dzieciaka, drugiemu już nie dam. Niech bierze to co jest, albo spada na drzewo." Niestety jej chłopak usłyszał to doskonale i nie podzielił jej poczucia humoru. Finału ich historii z pewnością się domyślasz.
Co do "wieku produkcyjnego" to czepiasz się szczegółów :P
Tak patrząc z boku to w sumie się nie ma co dziwić , bo co mają sobie te mamy mówić "do trzech razy sztuka" ,czwartemu odmówię i wogóle rezygnuje ?
Co do koleżanki to tylko się chyba cieszyć , bo swoją szczerością zaoszczędziła jemu i sobie czas.
A tak poza tym to chyba największe szanse mają związki gdy oboje rodziców ma już dziecko
Co do koleżanki to tylko się chyba cieszyć , bo swoją szczerością zaoszczędziła jemu i sobie czas.
A tak poza tym to chyba największe szanse mają związki gdy oboje rodziców ma już dziecko
Dla mnie lepiej żeby miała dwójkę albo trójkę dzieci. Bo jedynaka chcieć nie chcę. Jeśli dzieciaki takiej kobiety są nie wychowane, gburowate to nigdy się z taką kobietą nie zwiąrzę.
Natomiast jeśli ona nigdy nie zgodzi się na dziecko ze mną, to nigdy nie przysposobie jej dzieci, mimo, że będę je traktować jak własne.
Jeśli sama nie chce ryzykować to ja także nie będę. Bo gdy bym przykładowo się jej znudził, to miał bym alimenty do płacenia.
Natomiast jeśli ona nigdy nie zgodzi się na dziecko ze mną, to nigdy nie przysposobie jej dzieci, mimo, że będę je traktować jak własne.
Jeśli sama nie chce ryzykować to ja także nie będę. Bo gdy bym przykładowo się jej znudził, to miał bym alimenty do płacenia.
kogo bzyknąć...albo z kim się bzyknąć?
potrzeba tak samo ważna, jak jedzenie, picie, bliskość, czułość, odpoczynek, sen
wielu rzeczy można sobie odmawiać
niestety sami stawiamy sobie ograniczenia ( nie chodzi mi o całkowite rozpasanie, bo to skrajność);
a kobiety nader często eufemistycznie zaznaczają, że nie interesuje je tylko "przygoda"...
potrzeba tak samo ważna, jak jedzenie, picie, bliskość, czułość, odpoczynek, sen
wielu rzeczy można sobie odmawiać
niestety sami stawiamy sobie ograniczenia ( nie chodzi mi o całkowite rozpasanie, bo to skrajność);
a kobiety nader często eufemistycznie zaznaczają, że nie interesuje je tylko "przygoda"...