Widok
Mieszkanie na wynajem. Za ile?
Zwracam sie z prosba do studentow i innych osob wynajmujacych mieszkania/pokoje o info czego oczekuja od mieszkania/pokoju i ile sa w stanie za to zaplacic.
Remontuje mieszkanie, ktore bedzie przeznaczone na najem w zwiazku z tym bede wdzieczna za sugestie.
Mieszkanie bedzie w nowym budynku z winda, garazem. Wyposazone w meble (kanapa i reszta mebli, biurko w kazdym pokoju) oraz w wyposazona kuchnie (zmywarka, piekarnik i reszta). Ladny widok na okolice, komunikacja (skm,tramwaj, autobus) do 5min od domu. Dzielnica Przymorze. Prosze o Wasze sugestie, doswiadczenia i inne.
Remontuje mieszkanie, ktore bedzie przeznaczone na najem w zwiazku z tym bede wdzieczna za sugestie.
Mieszkanie bedzie w nowym budynku z winda, garazem. Wyposazone w meble (kanapa i reszta mebli, biurko w kazdym pokoju) oraz w wyposazona kuchnie (zmywarka, piekarnik i reszta). Ladny widok na okolice, komunikacja (skm,tramwaj, autobus) do 5min od domu. Dzielnica Przymorze. Prosze o Wasze sugestie, doswiadczenia i inne.
To są BARDZO wysokie ceny. Ta wypowiedź trochę mi przypomina inną wypowiedź, gdzie ktoś odpowiadał na pytanie: Za ile byś chciał sprzedać własne mieszkanie.
Ceny ustala rynek i prośba była do studentów, więc osoby wynajmujące mieszkania innym niech się w temacie nie udzielają.
Ja mogę powiedzieć, że jako najemca płacę 800 PLN za kawalerkę w nowym budownictwie, na trasie SKM w "małym trójmieście" więcej bym w tym rejonie nie zapłacił. Oczywiście w trójmieście ceny nie są takie same, ale więcej jak 1300 za kawalerkę bym nie dał, oczywiście bez karaluchów, mieszkanie nie wymagające żadnych nakładów.
Ceny ustala rynek i prośba była do studentów, więc osoby wynajmujące mieszkania innym niech się w temacie nie udzielają.
Ja mogę powiedzieć, że jako najemca płacę 800 PLN za kawalerkę w nowym budownictwie, na trasie SKM w "małym trójmieście" więcej bym w tym rejonie nie zapłacił. Oczywiście w trójmieście ceny nie są takie same, ale więcej jak 1300 za kawalerkę bym nie dał, oczywiście bez karaluchów, mieszkanie nie wymagające żadnych nakładów.
Dojeżdżam do Gdynii, 40 minut samochodem, nawet mniej jak się zna objazdy (nawet latem jak były remonty) i 30 minut skm. Ale masz rację, że jest to wieś i to widać w szczególności po ludziach, którzy tam mieszkają, a uwierz mi, można trafić nawet na taki element jak w starych kumanlych blokach się zdarza.
Faktem jest, że nasze własne mieszkanie będzie prawdopodobnie w Gdynii lub okolicach, bo mieszkać na stałe w Tych rejonach sobie nie wyobrażam. I czywiście odradzam.
Faktem jest, że nasze własne mieszkanie będzie prawdopodobnie w Gdynii lub okolicach, bo mieszkać na stałe w Tych rejonach sobie nie wyobrażam. I czywiście odradzam.
Rodziny nie mają pieniędzy,niestety i jest ogromne ryzyko,że nie będą chcieli opuścić mieszkania w razie kłopotów finansowych.Trzeba się ogłaszać w sierpniu i wrześniu.Można wybrać spokojnych studentów,którzy nie doprowadzą mieszkania do ruiny.Prawie co roku się ogłaszam i jest z czego wybierać zwłaszcza na Przymorzu.
Jestem samotna mamą z przedszkolakiem . Od paru miesięcy nie możemy znaleźć mieszkania , na sensownych warunkach finansowych . Ludzie wola wynajmować mieszkanie studentom , ktorzy bardzo zawyzają ceny wynajmu .Ich rodzice placa za mieszkanie dotego zaopatruja wfinansowo plus sloiki , w ktore ich zapatruja co tydzień .
Co ma zrobić samotna mama. Proszę o pomoc.
Co ma zrobić samotna mama. Proszę o pomoc.
Wynajmuję mieszkanie. Podzielę się moim doświadczeniem. Kawalerkę około 30m2 na nowym osiedlu w dzielnicy Chełm (blisko tramwaj) wynajmuję za około 900zł do 1200zł (kwota z której rozliczam się z fiskusem, czyli nie zawiera opłat za media i czynszu do "spółdzielni"). Kwota zależy od tego na ile pasuje mi klient. Wynajmując potrafię sam zaproponować niższą cenę, jeśli widzę, że potrafiłbym danemu najemcy bardziej zaufać. Jestem biegły w sprawach socjotechniki i psychologii i potrafię rozpoznać, kiedy osoba tylko robi miłe wrażenie a kiedy osoba jest konkretna i uporządkowana.
8,5% podatku płaci się od całej sumy jaką otrzymamy od wynajmującego,łącznie z pieniędzmi na czynsz i media i nawet jak w umowie zaznaczymy że czynsz i media płaci wynajmujący.Nie płacimy podatku za czynsz i media tylko wtedy jeżeli opłat dokona bezpośrednio sam wynajmujący.Podatek od kaucji płacimy tylko wtedy jak jej nie zwrócimy przeznaczając na zaległości czy naprawy.Prowadząc działalność gospodarczą możemy naprawy wrzucać w koszty ale podatek też jest wyższy,chyba 19%
Jestem studentem, wynajmuję mieszkanie w samym centrum Gdańska, vis-a-vis Madisona. Za małe w pokojowe mieszkanie z aneksem w dużym pokoju płacimy 1300zł bez opłat. Opłaty za media przy rozsądnym użytkowaniu przez 2 osoby zamykają się spokojnie w 200zł, plus czynsz dla wspólnoty. Mieszkanie jest w kamienicy z lat 50, ale po kapitalnym remoncie, doprowadzone do perfekcyjnego stanu, wymienione wszystkie instalacje, na podłogach dębowy parkiet. W pełni urządzone i to nie w studenckim stylu, co oznacza, że właściciel wrzuca do mieszkania wszystko co mu nie pasuje w domu. Pełno oświetlenia punktowego, na ścianach obrazy.
Przyznam, że to standard, na który rzadko pozwalają sobie studenci, ale za taką samą cenę oglądałem mieszkanie klatkę obok i było w totalnej ruinie, z meblościankami na wysoki połysk, odpadającymi tynkami w łazience i przerażającym gazowym piecykiem. Jeżeli wynajmujący podchodzi do sprawy uczciwie, to za taką cenę przygotowuje mieszkanie nie wymagające kompletnie żadnych nakładów finansowych.
Powodzenia!
Przyznam, że to standard, na który rzadko pozwalają sobie studenci, ale za taką samą cenę oglądałem mieszkanie klatkę obok i było w totalnej ruinie, z meblościankami na wysoki połysk, odpadającymi tynkami w łazience i przerażającym gazowym piecykiem. Jeżeli wynajmujący podchodzi do sprawy uczciwie, to za taką cenę przygotowuje mieszkanie nie wymagające kompletnie żadnych nakładów finansowych.
Powodzenia!
I takie ceny powinny być. Wszystko powyżej tej kwoty to zwykła pazerność jakiej nie mało.
A jak pazerni ludzie potrafią być, to się ostatnio przekonałem, jak zobaczyłem mieszkanie na zdiałkach leśnych po małym remoncie do sprzedania za 390k, gdzie mieszkanie facet kupił za 250k (fakt, nie domysł) i może włożył kilkanaście tys w remont.
Pazerność wynika oczywiście z faktu, że te 390 to jest o wiele powyżej wartości rynkowe, jeśli porównać to do innych mieszkań na sprzedaż. Sory za off-top.
A jak pazerni ludzie potrafią być, to się ostatnio przekonałem, jak zobaczyłem mieszkanie na zdiałkach leśnych po małym remoncie do sprzedania za 390k, gdzie mieszkanie facet kupił za 250k (fakt, nie domysł) i może włożył kilkanaście tys w remont.
Pazerność wynika oczywiście z faktu, że te 390 to jest o wiele powyżej wartości rynkowe, jeśli porównać to do innych mieszkań na sprzedaż. Sory za off-top.
Witam!
Najmowałem kilka pokoi w ostatnich latach i to co najbardziej się w oczy rzuca to to że ludzie wynajmujący oczekują masakrycznych pieniędzy za masakryczne mieszkania... oczywiście są wyjątki i da się trafić na kogoś naprawdę wporządku. Raz trafiłem na młodego właściciela mieszkania na żabiance, mieszkanie po kapitalnym remoncie, winda, naprawdę fajny standard, umeblowane, internet itp. najmowałem pokój z dziewczyną i za ten pokój właściciel chciał od nas 1200zł (wliczone opłaty) i to było bardzo uczciwe. Rozmawiałem z nim już po wyprowadzeniu się od niego i mówił że wziął kredyt na remont tego mieszkania, i za to co mu ludzie za wynajem płacą (3 pokoje) spokojnie mu starczy na pokrycie kredytu, wszystkich opłat i jeszcze mu trochę zostaje.
Natomiast są też przypadki gdzie np płacimy po 900 zł za spanie na połamanym łóżku, z jedną szafką w pokoju która pamięta jeszcze czasy Gierka... w łazience syf jakich mało, kuchenka taka że strach włączyć...
Czego oczekuję ja jako najemca ? Poważnego traktowania. Jeśli ktoś chce mieć pieniądze to niech najpierw zainwestuje, inaczej się nie da. Teraz mam żonę i dziecko i nie stać mnie na najmowanie pokoju, a tym bardziej mieszkania.
Cieszyłoby mnie gdyby te mieszkania które ludzie wynajmują, nadawały się do mieszkania, a nie tylko do "bytowania". Jeśli ktoś się boi o swoje mieszkanie to albo niech nie wynajmuje, albo niech się odpowiednio zabezpieczy w umowie.
Tyle mojego wywodu.
Najmowałem kilka pokoi w ostatnich latach i to co najbardziej się w oczy rzuca to to że ludzie wynajmujący oczekują masakrycznych pieniędzy za masakryczne mieszkania... oczywiście są wyjątki i da się trafić na kogoś naprawdę wporządku. Raz trafiłem na młodego właściciela mieszkania na żabiance, mieszkanie po kapitalnym remoncie, winda, naprawdę fajny standard, umeblowane, internet itp. najmowałem pokój z dziewczyną i za ten pokój właściciel chciał od nas 1200zł (wliczone opłaty) i to było bardzo uczciwe. Rozmawiałem z nim już po wyprowadzeniu się od niego i mówił że wziął kredyt na remont tego mieszkania, i za to co mu ludzie za wynajem płacą (3 pokoje) spokojnie mu starczy na pokrycie kredytu, wszystkich opłat i jeszcze mu trochę zostaje.
Natomiast są też przypadki gdzie np płacimy po 900 zł za spanie na połamanym łóżku, z jedną szafką w pokoju która pamięta jeszcze czasy Gierka... w łazience syf jakich mało, kuchenka taka że strach włączyć...
Czego oczekuję ja jako najemca ? Poważnego traktowania. Jeśli ktoś chce mieć pieniądze to niech najpierw zainwestuje, inaczej się nie da. Teraz mam żonę i dziecko i nie stać mnie na najmowanie pokoju, a tym bardziej mieszkania.
Cieszyłoby mnie gdyby te mieszkania które ludzie wynajmują, nadawały się do mieszkania, a nie tylko do "bytowania". Jeśli ktoś się boi o swoje mieszkanie to albo niech nie wynajmuje, albo niech się odpowiednio zabezpieczy w umowie.
Tyle mojego wywodu.
Dzisiejszy lokator -najemca - najczesciej
1. Przyjechal z koziej wolki - nie wie czego chce ale duzo i z MTV
2. KAse ma od mamy i taty - ale mieszkac musi z dziewczynoooo - bo juz moze GIMBUS
3. Wymaga - mimo tego ze jak odbierasz mieszkanie to w zmywarce płukał buty
4. Co roku szuka nowego - bo przeciez to przyjemnosc i zabawa
5.Robi dziury w scianie szukajac lepszego miejca dla 40calowego TV, z czynszem oczywiscie sie spoznil......
6.W przypadku studentow Akademik murowany.....
7. MASZ FCKD UP - u sasiadow jezeli w mieszkaniu byly dzieci ;)
8 NAJWAZNIEJSZE - nie mieszkaj w wynajmowanym mieszkaniu bo moze kiedys do ciebie zapukac ktos kto korzystal z uslug twojej ostatniej LOKATORKI :D
1. Przyjechal z koziej wolki - nie wie czego chce ale duzo i z MTV
2. KAse ma od mamy i taty - ale mieszkac musi z dziewczynoooo - bo juz moze GIMBUS
3. Wymaga - mimo tego ze jak odbierasz mieszkanie to w zmywarce płukał buty
4. Co roku szuka nowego - bo przeciez to przyjemnosc i zabawa
5.Robi dziury w scianie szukajac lepszego miejca dla 40calowego TV, z czynszem oczywiscie sie spoznil......
6.W przypadku studentow Akademik murowany.....
7. MASZ FCKD UP - u sasiadow jezeli w mieszkaniu byly dzieci ;)
8 NAJWAZNIEJSZE - nie mieszkaj w wynajmowanym mieszkaniu bo moze kiedys do ciebie zapukac ktos kto korzystal z uslug twojej ostatniej LOKATORKI :D
Prawda jest taka, że najemcy zazwyczaj jest za drogo a wynajmującemu za tanio i często każda ze stron ma racjonalną argumentację. Uczciwi najemcy często nie rozumieją ryzyka po stronie wynajmującego. Ponadto najemca nie musi wynajmować mieszkania którego cena do standardu mu nie odpowiada.
Traktując nieruchomość jako inwestycję cena wynajmu musi być powiązana z ceną zakupu. I tak np mieszkanie 2 pok. w pasie Zaspa-Żabianka to wydatek (nowe mieszkanie + nowe wykończenie w standardzie IKEA ) ok. 300 tyś PLN (kupowałem i wykańczałem).
Moim zdaniem aby zabawa miała sens zysk netto powinien być na poziomie 5% w skali roku, co daje brutto kwotę ok 16500PLN (wszystkie opłaty po stronie najmującego). To daje kwotę 1400pln/miesiąc.
Powyższe kwota to sam zysk, czyli nie ujmuje ewentualnych kosztów remontów i pokrycia zniszczeń. Oczywiście odnośnie zniszczeń można zawrzeć odpowiednie zapisy w umowie, ale egzekwowanie tego może zakończyć się w sądzie i trwać lata, tak więc rozwiązanie nie najlepsze. Stąd też wynajmujący na podstawie własnego wyczucia, doświadczenia, okresu wynajmu szacują to ryzyko i wyceniają dodając to do opłat miesięcznych. Tak więc np. kwota 1600zł/miesiąc za nowe mieszkanie z nowym umeblowaniem jest jak najbardziej uzasadniona.
najmujący powinni się cieszyć , że części wynajmujących mieszkania "spadają z nieba" (dziedziczą po rodzinie mieszkania w wielkiej płycie), takie osoby mają czysty zysk stąd też można wynająć mieszkanie w wielkiej płycie znacznie taniej niż przykładowe 1600zł + opłaty za miesiąc
Traktując nieruchomość jako inwestycję cena wynajmu musi być powiązana z ceną zakupu. I tak np mieszkanie 2 pok. w pasie Zaspa-Żabianka to wydatek (nowe mieszkanie + nowe wykończenie w standardzie IKEA ) ok. 300 tyś PLN (kupowałem i wykańczałem).
Moim zdaniem aby zabawa miała sens zysk netto powinien być na poziomie 5% w skali roku, co daje brutto kwotę ok 16500PLN (wszystkie opłaty po stronie najmującego). To daje kwotę 1400pln/miesiąc.
Powyższe kwota to sam zysk, czyli nie ujmuje ewentualnych kosztów remontów i pokrycia zniszczeń. Oczywiście odnośnie zniszczeń można zawrzeć odpowiednie zapisy w umowie, ale egzekwowanie tego może zakończyć się w sądzie i trwać lata, tak więc rozwiązanie nie najlepsze. Stąd też wynajmujący na podstawie własnego wyczucia, doświadczenia, okresu wynajmu szacują to ryzyko i wyceniają dodając to do opłat miesięcznych. Tak więc np. kwota 1600zł/miesiąc za nowe mieszkanie z nowym umeblowaniem jest jak najbardziej uzasadniona.
najmujący powinni się cieszyć , że części wynajmujących mieszkania "spadają z nieba" (dziedziczą po rodzinie mieszkania w wielkiej płycie), takie osoby mają czysty zysk stąd też można wynająć mieszkanie w wielkiej płycie znacznie taniej niż przykładowe 1600zł + opłaty za miesiąc
Mieszkanie, ktore przygotowuje do najmu ma 3 oddzielne pokoje. Bedzie w pelni wyposazone, wszystkie meble nowe tak samo jak i reszta wyposazenia. Mieszkanie z pieknym widokiem, sklepami, komunikacja pod domem. Jedynie do SKM potrzeba ok 5 min. UG 5-8 min. Pelna infrastruktura w promieniu 500m.
Z tego co widzialam za mieszkania w tym budynku inni zadaja 800 zl za pokoj dla jednej osoby i 1000-1200 dla dwoch osob. I z tego co widze nie maja z problemu z najmem. Z tym, ze oni szukali we wrzesniu a ja teraz czyli po szczycie. Podane wyzej ceny sa lacznie z czynszem. Do oplat pozostaje prad, czesciowo woda i ogrzewanie.
Z tego co widzialam za mieszkania w tym budynku inni zadaja 800 zl za pokoj dla jednej osoby i 1000-1200 dla dwoch osob. I z tego co widze nie maja z problemu z najmem. Z tym, ze oni szukali we wrzesniu a ja teraz czyli po szczycie. Podane wyzej ceny sa lacznie z czynszem. Do oplat pozostaje prad, czesciowo woda i ogrzewanie.
Najlepiej trzy osoby,każda po 500 +koszty jak czynsz do administratora i media.Masz 1500 minus podatek 8.5% albo tak żebyś miała 1500 na czysto.Więcej osób to ruina z mieszkania i zarobione pieniądze pójdą na remont i nowe meble,nerwy i kupa roboty.Wierz mi mam praktykie i dobrze Ci radzę.W umowie zaznacz,że jeśli będą zakwaterowywać osoby trzecie bez twojej wiedzy przepada kaucja.
Ludzie ale wymyśliliście kwoty... ja płacę za kawalerkę na Żabiance przy skm 650zł (33m2) standard z ikei plus 290zł do spółdzielni i nie mam żadnych dodatkowych opłat! wcześniej wynajmowałam na przymorzu za 1100zł (ze wszystkim) kawalerkę bo zostałam polecona wynajmującemu. Jak miałabym płacić 1600zł plus opłaty to jestem już przerażona... może ceny uzasadnione do standardu ale ludzie nie szukają luksusów bo ich na nie nie stać - niestety....
Co za idioctwo tu wypisują, Ciekawe czy posrednicy, czy developerzy.
Kto kupuje inwestuje w kupno pod wynajem. Mieszkania jest bardzo cięzko wynajać, jest niż demograficzny. Prywatne uczelnie są zamykane a publiczne przyjmuja byle kogo. W 3 city wynajemcami są w dużej mierze studenci, ktorych w osotanich latach napływa coraz mniej.
Kto normalny bierze kredyt aby pozniej wynajmować przy nizu demograficznym, Jak słysze PR z firm posredniczacych to śmiać mi się chce. Ostatnim czynikiem (po za miejsza liczna studentów, niż demograficzny) jest ucieczka młodych za granice.
Wiec sam się zastanowcie czy warto brac kredyt pod zarobek:):):)
Poprzedni najemca u ktorego wynajmowalem mieszkania szukał nowa osobę przez 5 miesiecy. Dopiero po 3 przecenach ktoś się na nie skusił. Wiec powodzenia zycze
Kto kupuje inwestuje w kupno pod wynajem. Mieszkania jest bardzo cięzko wynajać, jest niż demograficzny. Prywatne uczelnie są zamykane a publiczne przyjmuja byle kogo. W 3 city wynajemcami są w dużej mierze studenci, ktorych w osotanich latach napływa coraz mniej.
Kto normalny bierze kredyt aby pozniej wynajmować przy nizu demograficznym, Jak słysze PR z firm posredniczacych to śmiać mi się chce. Ostatnim czynikiem (po za miejsza liczna studentów, niż demograficzny) jest ucieczka młodych za granice.
Wiec sam się zastanowcie czy warto brac kredyt pod zarobek:):):)
Poprzedni najemca u ktorego wynajmowalem mieszkania szukał nowa osobę przez 5 miesiecy. Dopiero po 3 przecenach ktoś się na nie skusił. Wiec powodzenia zycze
Bzdury piszesz bo zapewne jesteś z tych którzy chcą mieszkać tylko za czynsz dla administratora w obcym mieszkaniu.Z wynajęciem nie ma żadnych problemów kwestia ceny i lokalizacji.Wielu właśnie teraz kupuje mieszkania z drugiej ręki bo są o 1/3 tańsze a nawet o 1/2 jak wcześniej.Lokują pieniądze w nieruchomości.Niektórzy nawet nie chcą wynajmować żeby się nie użerać i nerwów nie tracić z takimi mądralami bez kasy.Część jednak wynajmuje żeby nie dopłacać a jak najemca o mieszkanie dba jak o swoje jak u mnie to ma tylko czynsz do administratora +media.
Cene dyktuje rynek ? dlatego nikt ci nie wynajmie mieszkania za cenę spłaty raty kredytu. Pomarzyć można. (Może pare lat temu tak bylo)Tak tylko myśla pośrednicy i Pan Turek szczególny Analityk PR z Home Brockersów:).
Po za tym inwestycja kapitału w coś co jest nie pewne??? Według moim analizy ceny beda dalej spadać. No chyba że Tusk dokopie się to ROPY i nagle wszyscy bedziemy bogaci:).
Po za tym inwestycja kapitału w coś co jest nie pewne??? Według moim analizy ceny beda dalej spadać. No chyba że Tusk dokopie się to ROPY i nagle wszyscy bedziemy bogaci:).
to że zakup pod wynajem to interes mało (albo nie) opłacalny to jedna rzecz, a to że są osoby ktore w to inwestują to druga rzecz.
Takie osoby są i jest to fakt - wystarczy zobaczyć ile mieszkań jest na wynajem w nowych inwestycjach na Przymorzu i Zaspie.
Nie potrafisz zrozumieć tego, że jak już ktoś zdecydował się na inwestowanie pod wynajem to nie po to aby wynajmować za darmo, i często stać go aby trzymać mieszkanie puste. Oczywiście pomijam tu przypadki gdy ktoś kupuje na wynajem z kredytem na 100% bo to jest skrajna głupota. Osoby kupujące pod inwestycję kupują za gotówkę i liczą na zysk z najmu i/lub na ochronę środków przed inflacją.
Aktualnie inwestowanie w nieruchomości może nie jest optymalnym rozwiązanie bo ceny mieszkań spadają, nadpodaż lokali na wynajem (niskie ceny) itd - ale te kwestie bolą głównie kredyciarzy a nie tych co kupują za gotówę.
Takie osoby są i jest to fakt - wystarczy zobaczyć ile mieszkań jest na wynajem w nowych inwestycjach na Przymorzu i Zaspie.
Nie potrafisz zrozumieć tego, że jak już ktoś zdecydował się na inwestowanie pod wynajem to nie po to aby wynajmować za darmo, i często stać go aby trzymać mieszkanie puste. Oczywiście pomijam tu przypadki gdy ktoś kupuje na wynajem z kredytem na 100% bo to jest skrajna głupota. Osoby kupujące pod inwestycję kupują za gotówkę i liczą na zysk z najmu i/lub na ochronę środków przed inflacją.
Aktualnie inwestowanie w nieruchomości może nie jest optymalnym rozwiązanie bo ceny mieszkań spadają, nadpodaż lokali na wynajem (niskie ceny) itd - ale te kwestie bolą głównie kredyciarzy a nie tych co kupują za gotówę.
ja mysle ,że inwestycja w lokal jest b. dobra inw.
niezależnie od cen na rynku
bardziej bezpieczna od każdej inne j
mysle,że to zależy od miejsca-tu w trójmieście-jak nie studentom,to wczasowiczom można -nie wiem czy to drugie nie jest mniej ryzykowne
przypomina mi się niejedna wypowiedz znajomych ,którzy byli najmujacymi mieszkanie-jakie to zdzierstwo ...a zaraz potem dowiadywałam się - o różnych szczegółach dewastowania mieszkania,niepłacenia za media ,robienia burd i zalewania sąsiadów
tak to wygląda ze strony kogos kto nie szanuje cudzej własności
i wydaje mu się ,że ma prawo robic z nia co chce--a właściciel kase na mieszkanie na ulicy znalazł,wyremtował za friko,sprzet ze smietniaka wyciagnał.. itd.
a często zdarza się ,że to uciułane z trudem pieniądze
przeraza mnie podejście wielu najmujących tak odmienne dla własnej i cudzej kieszeni
niezależnie od cen na rynku
bardziej bezpieczna od każdej inne j
mysle,że to zależy od miejsca-tu w trójmieście-jak nie studentom,to wczasowiczom można -nie wiem czy to drugie nie jest mniej ryzykowne
przypomina mi się niejedna wypowiedz znajomych ,którzy byli najmujacymi mieszkanie-jakie to zdzierstwo ...a zaraz potem dowiadywałam się - o różnych szczegółach dewastowania mieszkania,niepłacenia za media ,robienia burd i zalewania sąsiadów
tak to wygląda ze strony kogos kto nie szanuje cudzej własności
i wydaje mu się ,że ma prawo robic z nia co chce--a właściciel kase na mieszkanie na ulicy znalazł,wyremtował za friko,sprzet ze smietniaka wyciagnał.. itd.
a często zdarza się ,że to uciułane z trudem pieniądze
przeraza mnie podejście wielu najmujących tak odmienne dla własnej i cudzej kieszeni
Najlepiej umowę z rodzicami podpisywać.Po studentach szukających lokum widać jak na dłoni który uszanuje a który zniszczy.Ja łapałem się w tym od pierwszego wynajęcia i nigdy nikt niczego nie zniszczył a niektórzy się tego muszą nauczyć.W sierpniu i w wrześniu studenci szukają stancji i nie należ pierwszych od razu brać bo się trafili.Jeżeli zorientujemy się,że są ok.spokojni mili i przyjechali się uczyć a nie imprezować/to widać/to warto nawet z ceny spuścić a finansowo i tak wyjdziemy lepiej.Ja wszystkiego o moich studentach dowiaduje się od sąsiadów są nie zastąpieni.
Najlepsze umowy maja pośrednicy.Co jest ważne w umowie?
Wypowiedzenie miesięczne jeżeli nie przepada kaucja i że czynsz do administratora i media płacą sami najemcy bo wtedy nie płacisz od tej sumy podatku.Żeby skarbówka się nie doczepiła to faktycznie oni osobiście powinni płacić a ty sprawdzasz przelewy/kopia dla ciebie/.Jeżeli ktoś nie płaci czynszu to jedyny sposób odzyskania pieniędzy czy pozbycia się lokatorów - nieuzasadnione dochody najemcy/skarbówka/dlatego warto na biało wynajmować.Dołącz do umowy spis rzeczy wartościowych jak pralka telewizor,kuchenka............Ważne,jeżeli kilku studentów to każdego umieść w umowie i każdy podpisuje.
Wypowiedzenie miesięczne jeżeli nie przepada kaucja i że czynsz do administratora i media płacą sami najemcy bo wtedy nie płacisz od tej sumy podatku.Żeby skarbówka się nie doczepiła to faktycznie oni osobiście powinni płacić a ty sprawdzasz przelewy/kopia dla ciebie/.Jeżeli ktoś nie płaci czynszu to jedyny sposób odzyskania pieniędzy czy pozbycia się lokatorów - nieuzasadnione dochody najemcy/skarbówka/dlatego warto na biało wynajmować.Dołącz do umowy spis rzeczy wartościowych jak pralka telewizor,kuchenka............Ważne,jeżeli kilku studentów to każdego umieść w umowie i każdy podpisuje.
Nie wszyscy niszczą.Wynajmujemy mieszkanie,mamy dziecko.Płacimy w terminie.Nie niszczymy,dbamy jak o swoje.Mamy czysto w mieszkaniu,nie imprezujemy.Głośno było raz,jak mieliśmy gości i dzieci szalały i krzyczały,ale o taki chałas myślę,że nikt nie ma pretensji.
Mieszkanie było puste,więc mamy swoje meble i tak wolę.Nie urządzamy demolek,ale jak jest dziecko to wiadomo,że coś się może zniszczyć i wolę,żeby np.mój stół został porysowany kredkami.Za to z właścicielem ciężko się porozumieć.Nie chce nam dać klucza od klatki.Otwieramy kpdem,ale jak nie będzie prądu to nie wejdziemy.Piwnica należy do mieszkania,obiecał uprzątnąć ale nie miał zamiaru jak wziął pieniądze,była zagracona starymi połamanymi meblami i nie dało się palca wcisnąć.Miała być pralka a nie był.Z łaską wstawił.Jest jeszcze kilka spraw z jakimi nas okłamał.Umowa w sumie też jest wyłącznie na jego korzyść sporządzona.
Zostaliśmy,bo w sumie gdzie z dzieckiem i meblaminna szybko coś szukać i tachać te meble,z kim...
Mieszkanie było puste,więc mamy swoje meble i tak wolę.Nie urządzamy demolek,ale jak jest dziecko to wiadomo,że coś się może zniszczyć i wolę,żeby np.mój stół został porysowany kredkami.Za to z właścicielem ciężko się porozumieć.Nie chce nam dać klucza od klatki.Otwieramy kpdem,ale jak nie będzie prądu to nie wejdziemy.Piwnica należy do mieszkania,obiecał uprzątnąć ale nie miał zamiaru jak wziął pieniądze,była zagracona starymi połamanymi meblami i nie dało się palca wcisnąć.Miała być pralka a nie był.Z łaską wstawił.Jest jeszcze kilka spraw z jakimi nas okłamał.Umowa w sumie też jest wyłącznie na jego korzyść sporządzona.
Zostaliśmy,bo w sumie gdzie z dzieckiem i meblaminna szybko coś szukać i tachać te meble,z kim...
Gdzie takich znaleźć.U mnie jeżeli jesteście faktycznie tacy jak napisaliście bylibyście traktowani jak rodzina.To jakiś sknera musi być.Klucz do klatki to 8 zł dorobienie i mu szkoda? Weźcie od sąsiadów i doróbcie.Trzeba było spisać umowę dopiero jak opróżnił by piwnice,dał klucz od klatki i wstawił pralkę a potem z meblami się wprowadzać.Wybór na rynku jest duży ale z dzieckiem jest trudno coś wynająć to nie znaczy,że się nie da i brać jak leci.
Też myśleliśmy,że da się nawzajem jakoś po przyjacielsku traktować,no ale różni ludzie się trafiają.
Tak jakoś nam to wszystko od d..y strony wyszło.
Nawet nie dało się z nim dogadać,co do dnia płatności.Chcieliśmy do 3-go np.bo ostatniego mąż ma wypłatę,nim przelew dotrze to wiadomo,że to trwa,ale nie i koniec ostatniego kasa do ręki.Jak mamy i dbamy wie,bo wpuszczamy go do mieszkania jak przychodzi po kasę.
Za to mój mąż wcześniej wynajmował z kolegami 2 mieszkanie i trafili na b.fajnego gościa.Wszystko daje się z nim dogadać.Bał się wynająć 3 facetom,ale zaryzykował i nawet sąsiedzi pytali czy ktoś mieszka bo nikogo nie widać i nie słychać.Chodzą do pracy,wracają,jedzą obiad i siedzą.Czasem rodzina wpadnie n 2 dni.Dorośli ludzie,nie mają tu znajomych to nie mają z kim nawet popić jak by chcieli.
Myvgdybyśmy nie mieli tu swoich mebli to chyba byśmy się wyprowadzili ale kolejne tachanie się z meblami mnie przeraża.No i z dzieckiem też muszą być jakieś warunki itd.Jesteśmy normalną rodziną dbającą o dobro nasze go dziecka a nie menelami chcącymi mieszkać byle gdzie
Tak jakoś nam to wszystko od d..y strony wyszło.
Nawet nie dało się z nim dogadać,co do dnia płatności.Chcieliśmy do 3-go np.bo ostatniego mąż ma wypłatę,nim przelew dotrze to wiadomo,że to trwa,ale nie i koniec ostatniego kasa do ręki.Jak mamy i dbamy wie,bo wpuszczamy go do mieszkania jak przychodzi po kasę.
Za to mój mąż wcześniej wynajmował z kolegami 2 mieszkanie i trafili na b.fajnego gościa.Wszystko daje się z nim dogadać.Bał się wynająć 3 facetom,ale zaryzykował i nawet sąsiedzi pytali czy ktoś mieszka bo nikogo nie widać i nie słychać.Chodzą do pracy,wracają,jedzą obiad i siedzą.Czasem rodzina wpadnie n 2 dni.Dorośli ludzie,nie mają tu znajomych to nie mają z kim nawet popić jak by chcieli.
Myvgdybyśmy nie mieli tu swoich mebli to chyba byśmy się wyprowadzili ale kolejne tachanie się z meblami mnie przeraża.No i z dzieckiem też muszą być jakieś warunki itd.Jesteśmy normalną rodziną dbającą o dobro nasze go dziecka a nie menelami chcącymi mieszkać byle gdzie
W moim przypadku długo szukałem odpowiedniego mieszkania dla siebie, które spełni moje oczekiwania. Natrafiłem na ofertę na stronie - https://www.ekopark.pl/turniejowa-59/wykonczenia/ , gdzie znalazłem idealne mieszkanie dla siebie o świetnej lokalizacji.