Rozwala mnie to znowu.
Każdy ułamek sekundy jej interpretacji chłonę i doskonale rozumiem.
Jakby to było napisane i zagrane przeze mnie.
"Zabrałam moją miłość, zabrałam ją głęboko
Wspinając się odwróciłam twarz
I zobaczyłam swoje odbicie na pokrytym śniegiem wzgórzu
Zanim osuwisko zabrało mnie na dno...
Oh, lustrzane odbicie na niebie
czym jest miłość?
Czy dziecko wewnątrz mojego serca może wznieść się ponad?
Czy mogę żeglować przez zmienne fale oceanu?
Czy mogę kierować czasem mojego życia?
mmmmm
mmmmm
nie wiem...
mmmmm
mmmmm
Cóż, bałam się zmian,
bo całe swoje życie budowałam dookoła ciebie...
ale czas sprawił, że stałeś się bardziej śmiały,
dzieci dorosły
I ja też się starzeję
Więc...
Cóż, bałam się zmian,
bo całe swoje życie budowałam dookoła ciebie...
ale czas sprawił, że stałeś się bardziej śmiały,
dzieci dorosły
i ja, ja też się starzeję...
ja też się starzeję...
Więc weź tę miłość, weź ją głęboko
jeśli wspinasz się na górę i się odwrócisz,
jeśli zobaczysz moje odbicie na pokrytym śniegiem wzgórzu
cóż - osuwisko zabierze cię na dno.
I jeśli zobaczysz moje odbicie na pokrytym śniegiem wzgórzu,
Cóż, może osuwisko zabierze cie na dno...
może osuwisko zabierze cie na dno..."
https://m.youtube.com/watch?v=x--yddOolRQ
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.