Widok
Mój pierwszy samochód
Jestem przed zakupem swojego pierwszego auta. Jaki samochód polecacie? Musi być 5-cio drzwiowy koniecznie, silnik nie za duży. Takie auto na miejskie potrzeby i raz na jakiś czas wyjazd w dłuższą trasę.. Przede wszystkim chodzi mi oto, żeby wymiana części itp nie była zbyt pochłaniająca finansowo.
Pytanie jest na serio, więc proszę bez zbędnych i głupich komentarzy.
Niestety budżet jaki posiadam to kwota do 10 tys zł.
Pytanie jest na serio, więc proszę bez zbędnych i głupich komentarzy.
Niestety budżet jaki posiadam to kwota do 10 tys zł.
Ja mam https://prakticer.pl/na-co-zwracac-uwage-szukajac-samochodu/ bardzo jestem zadowolony.
Jak kupujeszauto warto z mechanikiem to pojechać i sprawdzić auto polecam także elektryka samochodowego https://elektryksamochodowygdansk.pl/ linkuje
Czesc
mysle ze deawo Matiz bedzie dobrym wyborem, silnik 800 malo pali czesci tanie , np wahacz kosztuje 40 zeta amortyzatory para 80 itp. Jest duzo egzeplazy w dobrym stanie na rynku zwlaszcza od starszych osob I mysle ze za 3500 uda ci sie kupic egzeplaz w doskonalym stanie. Trzeba tylko wykluczyc te z widoczna korozja tylnych blotnikow I progow. Za te kase kupisz naprawde fajne autko, czasem z elektrycznymi szybami I wspomaganiem sie zdarzaja. Miejsca jest tam dosyc, ja mam 170 a moj tata 190 I spokojnie miesci sie na tylnym fotelu, konkludujac miejsca w srodku dosyc , troche maly bagaznik ale daje rade. Ja kupilam I jestem zadowolona , po zakupie mechanic wymienil cale zawieszenie na nowe I razem z robocizna bylo to 600 zlotych, pasek rozrzadu z pompa 180 I od tego czasu przerjechalam 20 tys po gdansku I zero problemow,
mysle ze deawo Matiz bedzie dobrym wyborem, silnik 800 malo pali czesci tanie , np wahacz kosztuje 40 zeta amortyzatory para 80 itp. Jest duzo egzeplazy w dobrym stanie na rynku zwlaszcza od starszych osob I mysle ze za 3500 uda ci sie kupic egzeplaz w doskonalym stanie. Trzeba tylko wykluczyc te z widoczna korozja tylnych blotnikow I progow. Za te kase kupisz naprawde fajne autko, czasem z elektrycznymi szybami I wspomaganiem sie zdarzaja. Miejsca jest tam dosyc, ja mam 170 a moj tata 190 I spokojnie miesci sie na tylnym fotelu, konkludujac miejsca w srodku dosyc , troche maly bagaznik ale daje rade. Ja kupilam I jestem zadowolona , po zakupie mechanic wymienil cale zawieszenie na nowe I razem z robocizna bylo to 600 zlotych, pasek rozrzadu z pompa 180 I od tego czasu przerjechalam 20 tys po gdansku I zero problemow,
Według mnie to jeden z lepszych na początek, jeśli chodzi o niską awaryjność i przystępne koszty eksploatacji
Kontakt ze mną znajdziesz gdzieś tutaj
Z jakieś 20 lat temu robiłem kaszlakiem 5-6 tys miesięcznie, także po górach. Da się, choć kurduplem nie jestem.
Sama piszesz, że auto głównie na miasto (do wożenia odwłoka i torebki) a gdzieś dalej sporadycznie.
Inna sprawa, skąd weźmiesz 4 desperatów, którzy się odważą pojechać w dalszą trasę ze świeżynką, która dopiero prawko zrobiła? ;]
Sama piszesz, że auto głównie na miasto (do wożenia odwłoka i torebki) a gdzieś dalej sporadycznie.
Inna sprawa, skąd weźmiesz 4 desperatów, którzy się odważą pojechać w dalszą trasę ze świeżynką, która dopiero prawko zrobiła? ;]
odradzam najtańsze wahacze - one wytrzymają może 1/8 tego co oryginał bo są spawane a kute wahacze kosztują od 100 wzwyż co i tak przy innych markach jest tanio, generalnie do Matiza nie opłaca się dawać najtańszych zamienników bo kto robi tanio ten robi dwa razy.
Te części są po prostu zużywają się szybciej. I raczej nie jest prawdą że jest dużo egzemplarzy w dobrym stanie ponieważ blachy nie były ocynkowane. Takiej prostej osobie jak Asia nie polecałbym Matiza, i tak by nie wiedziała co z nim zrobić.
Te części są po prostu zużywają się szybciej. I raczej nie jest prawdą że jest dużo egzemplarzy w dobrym stanie ponieważ blachy nie były ocynkowane. Takiej prostej osobie jak Asia nie polecałbym Matiza, i tak by nie wiedziała co z nim zrobić.
no 5 osób bagaż, pieska .... to jest pudełko dla jednej osoby max 2
skoda albo ford, jedno i drugie w użytkowaniu kosztuje podobnie, plus dla skody to rocznikowo młodsze ale jakość wykonania wnętrza pozostawia wiele do życzenia, części do wszystkich marek są tanie - problem może wystąpić ze znalezieniem godnego polecenia "okazu".
skoda albo ford, jedno i drugie w użytkowaniu kosztuje podobnie, plus dla skody to rocznikowo młodsze ale jakość wykonania wnętrza pozostawia wiele do życzenia, części do wszystkich marek są tanie - problem może wystąpić ze znalezieniem godnego polecenia "okazu".
jak dla mnie bezpłciowe auto, mały silnik i długie trasy - to do siebie nie pasuje ale nie jest niemożliwe
co do marki suzuki miałem styczność tylko ze swift'em i szczerze - samochód rewelacja, spalanie, koszty utrzymania, silnik 1.0 komfortu w podróży nie daje ale na miejskie potrzeby w sam raz dla kobiety, może poszukaj sedana
co do marki suzuki miałem styczność tylko ze swift'em i szczerze - samochód rewelacja, spalanie, koszty utrzymania, silnik 1.0 komfortu w podróży nie daje ale na miejskie potrzeby w sam raz dla kobiety, może poszukaj sedana
> To raczej nie jest na temat
Jak najbardziej na temat:
http://forum.trojmiasto.pl/Pierwsze-Auto-t718922,1,30.html
http://forum.trojmiasto.pl/Seat-Cordoba-II-rok-2003-Sedan-t719587,1,60.html
http://forum.trojmiasto.pl/Awaryjnosc-t724098,1,60.html
Teraz to już IV tom leci, nie licząc małej nowelki po drodze:
http://forum.trojmiasto.pl/Stres-t720253,5,7.html ;]
(coś przegapiłem? ;>)
Jak najbardziej na temat:
http://forum.trojmiasto.pl/Pierwsze-Auto-t718922,1,30.html
http://forum.trojmiasto.pl/Seat-Cordoba-II-rok-2003-Sedan-t719587,1,60.html
http://forum.trojmiasto.pl/Awaryjnosc-t724098,1,60.html
Teraz to już IV tom leci, nie licząc małej nowelki po drodze:
http://forum.trojmiasto.pl/Stres-t720253,5,7.html ;]
(coś przegapiłem? ;>)
"Niestety budżet jaki posiadam to kwota do 10 tys zł"
Na ile lat ma Ci wystarczyć to auto? I czy masz działalność gosp.?
Na ile lat ma Ci wystarczyć to auto? I czy masz działalność gosp.?
Możesz wtedy wziąć auto w leasing na firmę - jest taniej niż kredyt.
Wychodzi ~400-500zł/mc - umowa na 2 lata.
Wyjdzie ~10 000, a potem albo bierzesz nowy wóz, albo spłacasz obecny z niższą ratą, albo wykupujesz obecny.
Opcji jest multum. Masz gwarancję i często różne pakiety oc/ac/serwis w znacznie niższej cenie.
Kupowanie jakiegoś używanego złomu mija się w dzisiejszych czasach z celem.
A jak nie masz działalności - to wpisz sobie w google np. "hyundai kredyt non stop".
Ale wracamy do pytania:
Na ILE LAT ma być to auto?
Wychodzi ~400-500zł/mc - umowa na 2 lata.
Wyjdzie ~10 000, a potem albo bierzesz nowy wóz, albo spłacasz obecny z niższą ratą, albo wykupujesz obecny.
Opcji jest multum. Masz gwarancję i często różne pakiety oc/ac/serwis w znacznie niższej cenie.
Kupowanie jakiegoś używanego złomu mija się w dzisiejszych czasach z celem.
A jak nie masz działalności - to wpisz sobie w google np. "hyundai kredyt non stop".
Ale wracamy do pytania:
Na ILE LAT ma być to auto?
"TROCHĘ" nic mi nie mówi ;) Dla jednego "trochę" to rok, a inni jeżdżą tym samym autem po 10 lat.
Umowy masz różne: od 12 miesięcy do 60 (chyba).
Im dłuższa umowa tym mniejsza rata ale tym większa kwota całkowita.
Oczywiście, że wybierasz sama ;)
Możesz wybrać jakie chcesz...
W dokładnie takiej konfiguracji jaką chcesz.
Możesz nawet wybrać używane od dealera, którym wcześniej ktoś jeździł albo które ktoś wcześniej miał w leasingu.
Umowy masz różne: od 12 miesięcy do 60 (chyba).
Im dłuższa umowa tym mniejsza rata ale tym większa kwota całkowita.
Oczywiście, że wybierasz sama ;)
Możesz wybrać jakie chcesz...
W dokładnie takiej konfiguracji jaką chcesz.
Możesz nawet wybrać używane od dealera, którym wcześniej ktoś jeździł albo które ktoś wcześniej miał w leasingu.
No i oczywiście możesz wybrać markę jaką chcesz - wszyscy mają leasing w podobnych cenach - biją się o każdą złotówkę.
Miał być "do miasta" i okazjonalnie na wycieczkę.
A nie odwrotnie :D
No ale co kto lubi...
Z tego co wiem kobiety mają problem żeby parkować czymś takim w mieście - może jesteś wyjątkiem.
A nie odwrotnie :D
No ale co kto lubi...
Z tego co wiem kobiety mają problem żeby parkować czymś takim w mieście - może jesteś wyjątkiem.
Focus ma ponad 2 metry szerokości i 4.5 długości ;)
Większe auto nie jest najmniejszym problemem - napisałem, że większości kobiet sprawia problem parkowanie czymś większym.
W sumie nie tylko kobiet - po prostu jest ciężej bo auto jest większe, to chyba oczywiste dla wszystkich? :D
Ale...
Większe = cięższe = bezpieczniejsze.
Większe = wygodniejsze = lepsze.
W sumie nie tylko kobiet - po prostu jest ciężej bo auto jest większe, to chyba oczywiste dla wszystkich? :D
Ale...
Większe = cięższe = bezpieczniejsze.
Większe = wygodniejsze = lepsze.
Większe auta faktycznie dają więcej komfortu, bezpieczeństwa i są super praktyczne, zwłaszcza jeśli często przewozisz większe rzeczy albo podróżujesz z rodziną.
O mnie na mssg oraz instapaper
Leasing jest jedną z lepszym opcji, aby wejść w posiadanie samochodu, jednakże nie każdy może sobie na to pozwolić. Jednakże kredyt na samochód wcale nie musi być droższy, ale nie mam benefitów z leasingu jak zwrot podatku czy opcja wymiany auta po paru latytach (znaczy to zawsze można zrobić za gotówkę).
Ja polecam Toyota Bank jako jeden z lepszych banków dla kierowców
Ja polecam Toyota Bank jako jeden z lepszych banków dla kierowców
Jeśli faktycznie chcę się wozić trzy osoby z tyłu to radzę zwrócić uwagę czy auto ma środkowy, trzeci, zagłówek.
Do tego trzeci pas powinien mieć możliwość zapinania przez ramię
I tu Matz odpada
To będzie raczej szerszy samochód, skody w sedanie raczej są wąskie i w środku jest mało miejsca.
Na 5 osób koniecznie musi mieć 5 drzwi i raczej hatchback i kombi i lift backi niż sedan
Do tego trzeci pas powinien mieć możliwość zapinania przez ramię
I tu Matz odpada
To będzie raczej szerszy samochód, skody w sedanie raczej są wąskie i w środku jest mało miejsca.
Na 5 osób koniecznie musi mieć 5 drzwi i raczej hatchback i kombi i lift backi niż sedan
Ania nie wymyslaj zr masz laske na bank masz faceta cieple kluchy i ty musisz go nianczyc tzw pi**a z niego za przeproszeniem. Jak widzialem zakonczylas watek wiec po co sie odzywasz? Nie pamietasz co w szkole mówiono .....winny sie tlumaczy...
Haha a kto naprawia ci gniazdko w domu lub kran naprawi? Pewnie sama bo twoj chlop to jak baba. Niezle sie ustawil hehe
A poza tym co do auta juz dawno bys miala kupione i nikogo bys sie nie pytala o zdanie na jakims smiesznym forum. Wiadomo twoj heheh chlop ci nie pomoze ale napewno masz rodzine i przyjaciol.
Szkoda ze zgotowalas sobie taki los.
Czekam kolezanko na hejty od ciebie i twojego lalusia o ile mu to pokazesz
Haha a kto naprawia ci gniazdko w domu lub kran naprawi? Pewnie sama bo twoj chlop to jak baba. Niezle sie ustawil hehe
A poza tym co do auta juz dawno bys miala kupione i nikogo bys sie nie pytala o zdanie na jakims smiesznym forum. Wiadomo twoj heheh chlop ci nie pomoze ale napewno masz rodzine i przyjaciol.
Szkoda ze zgotowalas sobie taki los.
Czekam kolezanko na hejty od ciebie i twojego lalusia o ile mu to pokazesz
W tym wypadku chyba milczenie będzie najlepsze! Jeżeli udało mi się Ciebie rozbawić, to się bardzo cieszę. Nie pozdrawiam!
Co do zakończenia wątku.. skończyłam rozmowę na temat wyboru auta, nie przestałam istnieć. Jak w szkole było czytanie ze zrozumieniem, to pewnie stałeś pod szkołą z kumplami.. Cóż, na naukę nigdy nie jest za późno.
Co do zakończenia wątku.. skończyłam rozmowę na temat wyboru auta, nie przestałam istnieć. Jak w szkole było czytanie ze zrozumieniem, to pewnie stałeś pod szkołą z kumplami.. Cóż, na naukę nigdy nie jest za późno.
Ciężko będzie.
Istnieje powód, dla którego np. 10-letni procesor komputerowy (nota bene wciąż świetny) core 2 duo albo core 2 quad kosztował wówczas 1000-3000zł a dziś 25-100zł.
Trzeba dodatkowo wskazać, że w przeciwieństwie do samochodów procesory intela się nie psują, są praktycznie niezniszczalne (z wyjątkiem zniszczeń mechanicznych i bezczelnym podpięciem do ZNACZNIE wyższego napięcia niż znamionowe).
Lekko kręcony core 2 quad w praktyce niczym nie różni się od obecnego i5 2-3 generacji... np. popularnego do gier 2500K
Pierwszy jednak kosztuje 100zł, a drugi 1000zł (oba nowe).
O ile w przypadku używanych zadbanych podzespołów komputerowych dobrej jakości nie ma najmniejszej różnicy, czy kupujesz nowe czy stare (wykluczając użycie tanich elektrolitycznych kondensatorów, bo wiadomo że to prędzej czy później pójdzie do śmieci*).
Tak w przypadku samochodów chyba wszyscy zgodzimy się co do tego, że z wiekiem samochód staje się bardziej złomem niż pojazdem.
Z bardzo zbliżonego powodu kupowanie używanego 10-letniego auta za 30% pierwotnej wartości to zwyczajna głupota.
Większość podzespołów komputerowych używana zgodnie z przeznaczeniem jest niezniszczalna - a mimo tego z każdym dniem tanieją.
Dobrej jakości samochody natomiast można policzyć na palcach jednej ręki - i wcale nie są to te najdroższe.
*)
No chyba, że ktoś ma minimum oleju w głowie to rozkręci kupi za 2zł kondensatorów i przelutuje ;)
Przy okazji to najczęstsza usterka tanich zasilaczy wszelkiej maści ;)
Istnieje powód, dla którego np. 10-letni procesor komputerowy (nota bene wciąż świetny) core 2 duo albo core 2 quad kosztował wówczas 1000-3000zł a dziś 25-100zł.
Trzeba dodatkowo wskazać, że w przeciwieństwie do samochodów procesory intela się nie psują, są praktycznie niezniszczalne (z wyjątkiem zniszczeń mechanicznych i bezczelnym podpięciem do ZNACZNIE wyższego napięcia niż znamionowe).
Lekko kręcony core 2 quad w praktyce niczym nie różni się od obecnego i5 2-3 generacji... np. popularnego do gier 2500K
Pierwszy jednak kosztuje 100zł, a drugi 1000zł (oba nowe).
O ile w przypadku używanych zadbanych podzespołów komputerowych dobrej jakości nie ma najmniejszej różnicy, czy kupujesz nowe czy stare (wykluczając użycie tanich elektrolitycznych kondensatorów, bo wiadomo że to prędzej czy później pójdzie do śmieci*).
Tak w przypadku samochodów chyba wszyscy zgodzimy się co do tego, że z wiekiem samochód staje się bardziej złomem niż pojazdem.
Z bardzo zbliżonego powodu kupowanie używanego 10-letniego auta za 30% pierwotnej wartości to zwyczajna głupota.
Większość podzespołów komputerowych używana zgodnie z przeznaczeniem jest niezniszczalna - a mimo tego z każdym dniem tanieją.
Dobrej jakości samochody natomiast można policzyć na palcach jednej ręki - i wcale nie są to te najdroższe.
*)
No chyba, że ktoś ma minimum oleju w głowie to rozkręci kupi za 2zł kondensatorów i przelutuje ;)
Przy okazji to najczęstsza usterka tanich zasilaczy wszelkiej maści ;)
1. nie kupujemy komputera
2. focus nowy kosztował 60 tyś więc jest to jakieś 16% ceny nowego
niektóre samochody sprzed nastu lat są w dobrym stanie , a koszty ich utrzymania w porównaniu z obecnymi będą nieporównywalnie niższe , do tego nie żal jak go zwiną czy zarysują na parkingu. Jako drugie auto do sklepu taki gracik jest ok.
2. focus nowy kosztował 60 tyś więc jest to jakieś 16% ceny nowego
niektóre samochody sprzed nastu lat są w dobrym stanie , a koszty ich utrzymania w porównaniu z obecnymi będą nieporównywalnie niższe , do tego nie żal jak go zwiną czy zarysują na parkingu. Jako drugie auto do sklepu taki gracik jest ok.
Wspominałem o głupocie?
Za 40 tys masz identycznego pod względem parametrów np. hyundaia - wymienić więcej marek?
Jeśli zakładamy, że kupujący jest tak tępy że pierwotnie przepłacił o 50% (o 20 tysięcy) za auto - to ja się wycofuję z dyskusji.
"koszty ich utrzymania w porównaniu z obecnymi będą nieporównywalnie niższe"
Chyba nie masz samochodu :D
ad ad1. Nie. Dlatego właśnie kupowanie używanych aut, które psują się ZNACZNIE BARDZIEJ od używanych komputerów to głupota.
Szczególnie, że nowiutkie świeżutkie pachnące auto z salonu można mieć za 450zł/mc
Jak się wie czego nie kupować, to jedyne co psuje się w komputerach to dyski twarde - te stare HDD.
O samochodach nie można powiedzieć tego samego - w różnych modelach psuje się praktycznie wszystko.
A wyjątki można policzyć na palcach jednej ręki (np. merc. 123 230e) - inaczej firmy produkujące samochody by zbankrutowały.
Firmy produkujące komputery natomiast nie zbankrutują tak długo, jak długo będzie rosło zapotrzebowanie na większą moc obliczeniową - mimo, że używane podzespoły są w 100% sprawne zupełnie jak nowe, to kosztują grosze.
Za 40 tys masz identycznego pod względem parametrów np. hyundaia - wymienić więcej marek?
Jeśli zakładamy, że kupujący jest tak tępy że pierwotnie przepłacił o 50% (o 20 tysięcy) za auto - to ja się wycofuję z dyskusji.
"koszty ich utrzymania w porównaniu z obecnymi będą nieporównywalnie niższe"
Chyba nie masz samochodu :D
ad ad1. Nie. Dlatego właśnie kupowanie używanych aut, które psują się ZNACZNIE BARDZIEJ od używanych komputerów to głupota.
Szczególnie, że nowiutkie świeżutkie pachnące auto z salonu można mieć za 450zł/mc
Jak się wie czego nie kupować, to jedyne co psuje się w komputerach to dyski twarde - te stare HDD.
O samochodach nie można powiedzieć tego samego - w różnych modelach psuje się praktycznie wszystko.
A wyjątki można policzyć na palcach jednej ręki (np. merc. 123 230e) - inaczej firmy produkujące samochody by zbankrutowały.
Firmy produkujące komputery natomiast nie zbankrutują tak długo, jak długo będzie rosło zapotrzebowanie na większą moc obliczeniową - mimo, że używane podzespoły są w 100% sprawne zupełnie jak nowe, to kosztują grosze.
"mimo, że używane podzespoły są w 100% sprawne zupełnie jak nowe, to kosztują grosze."
urwało mi następne zdanie...
Samochody natomiast psują się znacznie szybciej i bardziej i kosztują więcej - jaki więc sens kupować używany?
Prosta matematyka:
Zapłacisz za 10-letnie auto 10 000
Bardzo często jest jakiś powód dla którego facet je sprzedaje.
Jeszcze większa polewka z ludzi kupujących auta sprowadzane z zachodu :D
Tam wiedzą, żeby nie jeździć złomem.
A szczególnie tych co kupują jakiekolwiek kombi w dieslu ;D
Co z tego, że auto ma 10 lat i napisane 180 tys. przebiegu jak faktycznie może mieć 1.2mln km przebiegu? :D
Przecież wiadomo, że jak Niemiec kupuje diesla kombi to nie po to, żeby nim jeździć na zakupy :D
Tylko żeby przewozić towar z/do swojej firmy :DDD
Do użytku 'domowego' gość na pewno ma drugi samochód, bo wie że w tym przekręci licznik i sprzeda do Polski :D
Ale co ja tam wiem...
Dobre są tez komentarze przy sprzedaży typu np.: "używane przez moją mamę" -> czytaj "sprzęgło do wymiany" :D
urwało mi następne zdanie...
Samochody natomiast psują się znacznie szybciej i bardziej i kosztują więcej - jaki więc sens kupować używany?
Prosta matematyka:
Zapłacisz za 10-letnie auto 10 000
Bardzo często jest jakiś powód dla którego facet je sprzedaje.
Jeszcze większa polewka z ludzi kupujących auta sprowadzane z zachodu :D
Tam wiedzą, żeby nie jeździć złomem.
A szczególnie tych co kupują jakiekolwiek kombi w dieslu ;D
Co z tego, że auto ma 10 lat i napisane 180 tys. przebiegu jak faktycznie może mieć 1.2mln km przebiegu? :D
Przecież wiadomo, że jak Niemiec kupuje diesla kombi to nie po to, żeby nim jeździć na zakupy :D
Tylko żeby przewozić towar z/do swojej firmy :DDD
Do użytku 'domowego' gość na pewno ma drugi samochód, bo wie że w tym przekręci licznik i sprzeda do Polski :D
Ale co ja tam wiem...
Dobre są tez komentarze przy sprzedaży typu np.: "używane przez moją mamę" -> czytaj "sprzęgło do wymiany" :D
Przed chwilą Ci wyjaśniłem jak możesz sobie na to pozwolić ;]
Zapłacisz 500zł i będziesz dziś miała 9,500 w kieszeni.
Przez ile miesięcy odkładałaś te 10 000?
Zamiast 'odkładać' możesz płacić ratę ;D
Jak dziś kupisz złoma, to za jakiś czas znów będziesz znów musiała odkładać od zera.
Bo ten złom nie sprzeda się powyżej 1-2 tys ;)
Czym więc różni się "ciągłe odkładanie" od spłacania rat? - Tylko tym, jakiej klasy samochodem jeździsz.
To nie jest kwestia tego czy "kogoś stać" - tylko czy umie logicznie myśleć.
Dlaczego nie kupujesz samochodu za 20 000 tylko za 10?
Bo nie stać Cię na samochód za 20 tys więc kupujesz za 10 - na ten za 10 Cię stać.
Analogicznie nie stać Cię na ratę 1000zł więc kupujesz mniejszy silnik i może inną markę z ratą 500zł
Nie ma możliwości "nie stać mnie na 500zł/mc więc płacę jednorazowo 10 000 i jeżdżą złomem" - to absurd :D
Zapłacisz 500zł i będziesz dziś miała 9,500 w kieszeni.
Przez ile miesięcy odkładałaś te 10 000?
Zamiast 'odkładać' możesz płacić ratę ;D
Jak dziś kupisz złoma, to za jakiś czas znów będziesz znów musiała odkładać od zera.
Bo ten złom nie sprzeda się powyżej 1-2 tys ;)
Czym więc różni się "ciągłe odkładanie" od spłacania rat? - Tylko tym, jakiej klasy samochodem jeździsz.
To nie jest kwestia tego czy "kogoś stać" - tylko czy umie logicznie myśleć.
Dlaczego nie kupujesz samochodu za 20 000 tylko za 10?
Bo nie stać Cię na samochód za 20 tys więc kupujesz za 10 - na ten za 10 Cię stać.
Analogicznie nie stać Cię na ratę 1000zł więc kupujesz mniejszy silnik i może inną markę z ratą 500zł
Nie ma możliwości "nie stać mnie na 500zł/mc więc płacę jednorazowo 10 000 i jeżdżą złomem" - to absurd :D
A kto mówił o "leasingu dwuletnim"?!
Wyraźnie napisałem, że możesz sobie WYBRAĆ jaki okres kredytowania Cię interesuje - od roku do 5 lat (pewnie da się więcej jak się dogadasz).
I nie musisz kupować auta nowego z ratą 500zł ;]
Możesz kupić od dealera 2-3 letnie 2x taniej.
Produkuję się bo może komuś innemu się przydać taka tajemna wiedza :D
Wyraźnie napisałem, że możesz sobie WYBRAĆ jaki okres kredytowania Cię interesuje - od roku do 5 lat (pewnie da się więcej jak się dogadasz).
I nie musisz kupować auta nowego z ratą 500zł ;]
Możesz kupić od dealera 2-3 letnie 2x taniej.
Produkuję się bo może komuś innemu się przydać taka tajemna wiedza :D
Czym się różni odkładanie od spłacania rat? A chociażby tym, geniuszu, że kupując na raty płacisz dodatkowo 10-20% więcej jak to bywa z ratami. Auto za 50 tys. kupujesz za 60 tys., a jak już spłacisz po 3 latach takie auto to jest warte na rynku wtórnym góra 30 tys.
Dobre dla ludzi których na to stać albo dla tych którzy mają problem z prostym liczeniem.
Dobre dla ludzi których na to stać albo dla tych którzy mają problem z prostym liczeniem.
Leasing na 20%? :D
Widać, że nigdy nie kupowałeś auta z salonu i nie masz o tym bladego pojęcia.
Nawet nigdy się nad tym nie zastanawiałeś i nie sprawdzałeś oferty a zabierasz głos...
Jak 99% użytkowników internetu...
Koszt leasingu to zwykle 1-2%, a nie widziałem oferty, żeby przekraczało 5%...
I nikt normalny nie sprzedaje 3-letniego auta - chyba, że ktoś kto ma problem z prostym liczeniem bo 10-letnie też jest warte ~30-tys ;)
Masz, kmiocie:
http://www.fmleasing.pl/auto-abonament
Widać, że nigdy nie kupowałeś auta z salonu i nie masz o tym bladego pojęcia.
Nawet nigdy się nad tym nie zastanawiałeś i nie sprawdzałeś oferty a zabierasz głos...
Jak 99% użytkowników internetu...
Koszt leasingu to zwykle 1-2%, a nie widziałem oferty, żeby przekraczało 5%...
I nikt normalny nie sprzedaje 3-letniego auta - chyba, że ktoś kto ma problem z prostym liczeniem bo 10-letnie też jest warte ~30-tys ;)
Masz, kmiocie:
http://www.fmleasing.pl/auto-abonament
hyundai - czy jak to się tam pisze to cena i30 zaczyna sie od 50k , a nowego od 65k.
@ wymienić więcej marek? - co tam masz w zanadrzu Dacia, Geely , BYD ? ;)
@Szczególnie, że nowiutkie świeżutkie pachnące auto z salonu można mieć za 450zł/mc...... - + koszta dodatkowe , abstrahuję już jakiż to samochód jest i czy się do niego zmieszczę ;P po drugie to nie twój samochód ty go tylko wypożyczasz... :P
@ wymienić więcej marek? - co tam masz w zanadrzu Dacia, Geely , BYD ? ;)
@Szczególnie, że nowiutkie świeżutkie pachnące auto z salonu można mieć za 450zł/mc...... - + koszta dodatkowe , abstrahuję już jakiż to samochód jest i czy się do niego zmieszczę ;P po drugie to nie twój samochód ty go tylko wypożyczasz... :P
"ty go tylko wypożyczasz... :P"
Tak.
Wolisz wypożyczyć samochód nowy za 500zł/mc - i móc go potem kupić
Czy stary za też ~500zł/mc i móc go potem... zezłomować
?
1. Mówiłem o i20
2. Kupując za 10 000 auto też masz koszta dodatkowe :D Wymiana WSZYSTKIEGO w przeciągu ~roku, brak gwarancji + obecnie bardzo wysokie OC/AC
3. wszystkie małe samochody (takie do miasta) WIĘKSZOŚCI firm kosztują 35-45 tysięcy - WSZYSTKIE
Wyjątkiem są audi, bmw i mercedesy - no i np. volvo - ale tu nie ma małych aut :D
Tak.
Wolisz wypożyczyć samochód nowy za 500zł/mc - i móc go potem kupić
Czy stary za też ~500zł/mc i móc go potem... zezłomować
?
1. Mówiłem o i20
2. Kupując za 10 000 auto też masz koszta dodatkowe :D Wymiana WSZYSTKIEGO w przeciągu ~roku, brak gwarancji + obecnie bardzo wysokie OC/AC
3. wszystkie małe samochody (takie do miasta) WIĘKSZOŚCI firm kosztują 35-45 tysięcy - WSZYSTKIE
Wyjątkiem są audi, bmw i mercedesy - no i np. volvo - ale tu nie ma małych aut :D
i20 - toż to gokart dla dzieci :P wstyd rodzinie powiedzieć - "Jeżdżę hjundajem" ;P
- oj tam kupując grata nie martwisz się że ci go ukradną , zarysują itp itd nie ubezpieczasz go (AC) bo i po co ? Istotne żeby kupić takiego co leje się tylko paliwo (yaris,civic,corolla)
- nie wiem jak tam jest z leasingiem kto ubezpiecza ? Bo AC musi być , za granicę możesz jechać ? czy trzeba się tłumaczyć przed właścicielem pojazdu?
P.S. to gdzie dostanę nową corollę za 450zł/mc ?
- oj tam kupując grata nie martwisz się że ci go ukradną , zarysują itp itd nie ubezpieczasz go (AC) bo i po co ? Istotne żeby kupić takiego co leje się tylko paliwo (yaris,civic,corolla)
- nie wiem jak tam jest z leasingiem kto ubezpiecza ? Bo AC musi być , za granicę możesz jechać ? czy trzeba się tłumaczyć przed właścicielem pojazdu?
P.S. to gdzie dostanę nową corollę za 450zł/mc ?
Decyzję gdzie ubezpieczasz podejmujesz Ty.
Ubezpieczać musisz.
Możesz jechać gdzie chcesz.
Nie dostaniesz auta za 60-70k za 450zł miesiąc.
Ale Toyote Yaris bez problemu.
A tą małą żółtą puszkę śmierci z tego co widzę nawet poniżej 399zł
http://www.toyotabank.pl/dla-kierowcy/finansowanie-nowa-toyota/finansowanie-leasing/leasing-smartplan-nowe/kalkulator/
Ubezpieczać musisz.
Możesz jechać gdzie chcesz.
Nie dostaniesz auta za 60-70k za 450zł miesiąc.
Ale Toyote Yaris bez problemu.
A tą małą żółtą puszkę śmierci z tego co widzę nawet poniżej 399zł
http://www.toyotabank.pl/dla-kierowcy/finansowanie-nowa-toyota/finansowanie-leasing/leasing-smartplan-nowe/kalkulator/
Jeśli jesteś nowym kierowcą - tak, ale wszędzie indziej też zapłacisz tyle samo :D
Dodatkowo podobno teraz za stare auta ma się płacić składki rzędu kilku tys. ;D
Ale jak jesteś starym... koniem... to da radę przepisać / uwzględnić Twoje zniżki biorąc leasing - problem tylko w tym, że nie będą Ci się naliczały nowe w czasie leasingu - bo nie Ty jesteś właścicielem pojazdu.
Ale to da się obejść biorąc drugi - wykupiony już - samochód na współwłasność np. z żoną czy tam dziewczyną .
Dodatkowo podobno teraz za stare auta ma się płacić składki rzędu kilku tys. ;D
Ale jak jesteś starym... koniem... to da radę przepisać / uwzględnić Twoje zniżki biorąc leasing - problem tylko w tym, że nie będą Ci się naliczały nowe w czasie leasingu - bo nie Ty jesteś właścicielem pojazdu.
Ale to da się obejść biorąc drugi - wykupiony już - samochód na współwłasność np. z żoną czy tam dziewczyną .
Pod tym twoim linkiem to jest yaris owszem tylko że..... wpłata na dzień dobry prawie 5000 zł brutto - (w sumie za nic - za rozpoczęcie leasingu) +2000zł AC + rata 580zł brutto !!! , a samochód na dzień dobry ma przejechane 45k km czyli ...... nowy ? ... do tego nie mogę w ciągu 4 lat przejechać więcej niż 120k km !?
W leasingu nie płacisz "brutto", ponadto mają g*wniany kalkulator w którym de facto można wybrać tylko pobieżnie model samochodu.
No więc nie możesz nic wybrać a podana jest "przykładowa" kalkulacja na modelu i opcji, które oni sobie wymyślili.
Sprawdź sobie kalkulatory leasingowe VW, BMW albo Volvo
No i obczaj to:
To taka toyota, tylko że połowę tańsza :D
http://www.hyundai.pl/Oferta/Non_Stop_Auto/
No więc nie możesz nic wybrać a podana jest "przykładowa" kalkulacja na modelu i opcji, które oni sobie wymyślili.
Sprawdź sobie kalkulatory leasingowe VW, BMW albo Volvo
No i obczaj to:
To taka toyota, tylko że połowę tańsza :D
http://www.hyundai.pl/Oferta/Non_Stop_Auto/
> da radę przepisać / uwzględnić Twoje zniżki biorąc leasing - problem tylko w tym, że nie będą Ci się naliczały nowe w czasie leasingu - bo nie Ty jesteś właścicielem pojazdu.
Powiem więcej: nie jesteś również jego użytkownikiem.
Leasingobiorcą jest firma Kowalskiego a nie Kowalski... zatem dlaczego Kowalskiemu miałyby się naliczać zniżki za bezszkodowość?
Powiem więcej: nie jesteś również jego użytkownikiem.
Leasingobiorcą jest firma Kowalskiego a nie Kowalski... zatem dlaczego Kowalskiemu miałyby się naliczać zniżki za bezszkodowość?
Jako swieżynką moim pierwszym samochodem był ford escord combi. Żadne późniejsze auto nie zostało tak poobijane (na szczęście tylko przy parkowaniu) jak to. Było to stare auto więc i napraw było wiele. Z tego co pamiętam nie były one zbyt wysokie. Aktualnie wróciłam do tej marki, myślę, że jest ona godna polecenia.
Egzamin trwa niecałą godzinę.. Czy można wtedy wykazać wszystkie swoje umiejętności? Myślę, że nie.
W jeździe samodzielnej dopiero weryfikuje je życie. I takim sposobem jadą jelenie pod prąd autostradą.. Albo staje na równorzędnym, patrzy na tego z lewej i mówi wymachując łapami: jedź ku*wa ośle je*any! :)
Mondry, mam nadzieję, że to nie byłam ja haha :D
W jeździe samodzielnej dopiero weryfikuje je życie. I takim sposobem jadą jelenie pod prąd autostradą.. Albo staje na równorzędnym, patrzy na tego z lewej i mówi wymachując łapami: jedź ku*wa ośle je*any! :)
Mondry, mam nadzieję, że to nie byłam ja haha :D
Powtórzę to po raz 100000:
Kary są 10-100x za niskie.
Kary finansowe wbrew powszechnej opinii nie są po to, żeby łatać dziurę w budżecie...
Są po to, żeby prewencyjnie zniechęcić ludzi do łamania przepisów.
Wysokość i nieuchronność kary decyduje o tym, czy ktoś złamie prawo czy nie - jeśli mówimy o osobie zdrowej psychicznie.
O ile NIE DA SIĘ karać 100% osób popełniających wykroczenia - bo to niemożliwe, musiałby stać milicjant na każdym rogu...
O tyle DA SIĘ podnieść kary za np.:
-ucieczkę z miejsca stłuczki/wypadku - 5 lat pierdla i 100k kary nieodwołalnie i bezapelacyjnie bez procesu!
-nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na pasach - 20 tys. złotych.
-wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych - 10 tys. złotych.
-parkowanie przed przejściem dla pieszych też - 10 tys. złotych.
-wyprzedzanie rowerzysty bez zachowania 1m odległości - jak wyżej 10 tys.
-wyprzedzanie 'na trzeciego' - 10 tys. zł
-parkowanie / jazdę chodnikiem lub DDR samochodem - 5 tys. złotych (przecież naprawa chodnika kosztuje....).
-najechanie na linię ciągłą i brak kierunkowskazu - 1000zł (te linie wbrew pozoro po coś są...).
I tak dalej i tak dalej...
Momentalnie, w ciągu tygodnia od takiego ogłoszenia w mediach liczba wypadków by spadła praktycznie DO ZERA.
Kary są 10-100x za niskie.
Kary finansowe wbrew powszechnej opinii nie są po to, żeby łatać dziurę w budżecie...
Są po to, żeby prewencyjnie zniechęcić ludzi do łamania przepisów.
Wysokość i nieuchronność kary decyduje o tym, czy ktoś złamie prawo czy nie - jeśli mówimy o osobie zdrowej psychicznie.
O ile NIE DA SIĘ karać 100% osób popełniających wykroczenia - bo to niemożliwe, musiałby stać milicjant na każdym rogu...
O tyle DA SIĘ podnieść kary za np.:
-ucieczkę z miejsca stłuczki/wypadku - 5 lat pierdla i 100k kary nieodwołalnie i bezapelacyjnie bez procesu!
-nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na pasach - 20 tys. złotych.
-wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych - 10 tys. złotych.
-parkowanie przed przejściem dla pieszych też - 10 tys. złotych.
-wyprzedzanie rowerzysty bez zachowania 1m odległości - jak wyżej 10 tys.
-wyprzedzanie 'na trzeciego' - 10 tys. zł
-parkowanie / jazdę chodnikiem lub DDR samochodem - 5 tys. złotych (przecież naprawa chodnika kosztuje....).
-najechanie na linię ciągłą i brak kierunkowskazu - 1000zł (te linie wbrew pozoro po coś są...).
I tak dalej i tak dalej...
Momentalnie, w ciągu tygodnia od takiego ogłoszenia w mediach liczba wypadków by spadła praktycznie DO ZERA.
1. Prezydent nie ma nic do tego - tylko parlament.
2. Znaczy promujesz łamanie prawa i stwarzanie bezpośredniego zagrożenia dla życia na drodze? Winszuję...
Poczekaj, aż Twoje dziecko zginie wychodząc zza zaparkowanego przed przejściem dla pieszych van'a - wtedy pogadamy.
2. Znaczy promujesz łamanie prawa i stwarzanie bezpośredniego zagrożenia dla życia na drodze? Winszuję...
Poczekaj, aż Twoje dziecko zginie wychodząc zza zaparkowanego przed przejściem dla pieszych van'a - wtedy pogadamy.
A wyprzedzając następny idiotyczny komentarz:
Nie, nie życzę tego nikomu, ale do ludzi z tak pustym łbem inaczej nie dotrze niż jak sami przeżyją jakąś traumę.
Niestety większość ludzi taka jest...
Ktoś, kto rozumie zagrożenie, a w związku z tym sam jeździ zgodnie z przepisami - jaki argument "przeciw" mógłby mieć odnośnie podwyższenia kar?!
Tylko tępe gnoje co parkują gdzie popadnie a ulicę traktują jak tor wyścigowy mogą mieć jakieś "przeciw".
A następnym DEBILNYM argumentem będzie, że "komuś może się zdarzyć raz to dlaczego ma tak dużo płacić"
no właśnie NIE ma i "nie może się zdarzyć", barani łbie, bo jak się zdarzy, to może kogoś zabić!
Wypadki nie zdarzają się dlatego, że "komuś raz się zdarzy"
Tylko dlatego, że zdarza im się CIĄGLE - i w końcu doprowadzają do wypadku.
Nie, nie życzę tego nikomu, ale do ludzi z tak pustym łbem inaczej nie dotrze niż jak sami przeżyją jakąś traumę.
Niestety większość ludzi taka jest...
Ktoś, kto rozumie zagrożenie, a w związku z tym sam jeździ zgodnie z przepisami - jaki argument "przeciw" mógłby mieć odnośnie podwyższenia kar?!
Tylko tępe gnoje co parkują gdzie popadnie a ulicę traktują jak tor wyścigowy mogą mieć jakieś "przeciw".
A następnym DEBILNYM argumentem będzie, że "komuś może się zdarzyć raz to dlaczego ma tak dużo płacić"
no właśnie NIE ma i "nie może się zdarzyć", barani łbie, bo jak się zdarzy, to może kogoś zabić!
Wypadki nie zdarzają się dlatego, że "komuś raz się zdarzy"
Tylko dlatego, że zdarza im się CIĄGLE - i w końcu doprowadzają do wypadku.
"dobrze ze nie jesteś prezydentem ! :-)"
"Mój komentarz nie był złośliwy"
Nice try...
"Nic o mnie nie wiesz "
1. Wiem wiem, wiem że na 100% nikogo Ci w ten sposób nie zabili, bo inaczej byś śpiewała...
2. Nie mówiłem o Tobie tylko ogólnie ludziach - fakt że wzięłaś to personalnie jednoznacznie świadczy o tym, że tak właśnie się czujesz... TY się tak czujesz - nie pisałem personalnie o Tobie ;) To już kolejna rzecz jaką teraz wiemy o Tobie ;)
3. Do jedynej istotnej rzeczy w moim poprzednim wpisie się nie odniosłaś... Więc jednak: promujesz łamanie prawa i stwarzanie bezpośredniego zagrożenia dla życia na drodze.
"Mój komentarz nie był złośliwy"
Nice try...
"Nic o mnie nie wiesz "
1. Wiem wiem, wiem że na 100% nikogo Ci w ten sposób nie zabili, bo inaczej byś śpiewała...
2. Nie mówiłem o Tobie tylko ogólnie ludziach - fakt że wzięłaś to personalnie jednoznacznie świadczy o tym, że tak właśnie się czujesz... TY się tak czujesz - nie pisałem personalnie o Tobie ;) To już kolejna rzecz jaką teraz wiemy o Tobie ;)
3. Do jedynej istotnej rzeczy w moim poprzednim wpisie się nie odniosłaś... Więc jednak: promujesz łamanie prawa i stwarzanie bezpośredniego zagrożenia dla życia na drodze.
Dobrze że nie jesteś parlamentem ;]
Kary są ok , jedyne co to powinni drastycznie podnieść karę za spowodowanie wypadku i za ucieczkę z miejsca wypadku. Tak ,aby kary pokrywały koszty leczenia i skutki wypadków osób poszkodowanych...
I tyle wystarczy....
Podnoszenie kar za pierdoły to idiotyzm.
Np takie ograniczenie do 100 na obwodnicy - jest debilizmem - kierowca powinien jechać z prędkością zapewniającą bezpieczną jazdę - podczas zamieci , gęstej mgły będzie to 60 czasem nawet 40 , ale na pustej drodze gdy są dobre warunki niech sobie popyla i 160, ale jeżeli swoją jazdą spowoduje wypadek to ponosi wszystkie finansowe tego konsekwencje (np dajmy to miimum 3o ooo), drugi to samo plus utrata praw dożywotnio. I po sprawie. A wszelkie pierdoły , powinny być karane, ale obecne kary są wystarczające.
Debilizmem jest zatrzymywanie się na zielonej strzałce skrętu w nocy gdy nie ma żywej duszy w promieniu 300 metrów
Kary są ok , jedyne co to powinni drastycznie podnieść karę za spowodowanie wypadku i za ucieczkę z miejsca wypadku. Tak ,aby kary pokrywały koszty leczenia i skutki wypadków osób poszkodowanych...
I tyle wystarczy....
Podnoszenie kar za pierdoły to idiotyzm.
Np takie ograniczenie do 100 na obwodnicy - jest debilizmem - kierowca powinien jechać z prędkością zapewniającą bezpieczną jazdę - podczas zamieci , gęstej mgły będzie to 60 czasem nawet 40 , ale na pustej drodze gdy są dobre warunki niech sobie popyla i 160, ale jeżeli swoją jazdą spowoduje wypadek to ponosi wszystkie finansowe tego konsekwencje (np dajmy to miimum 3o ooo), drugi to samo plus utrata praw dożywotnio. I po sprawie. A wszelkie pierdoły , powinny być karane, ale obecne kary są wystarczające.
Debilizmem jest zatrzymywanie się na zielonej strzałce skrętu w nocy gdy nie ma żywej duszy w promieniu 300 metrów
Oczywiście, że tak.
Ale parkowanie i wyprzedzanie przed przejściami nie są pierdołami ;)
Znakomita większość wypadków jest spowodowana tym co wymieniłem powyżej - z przekraczaniem linii ciągłej włącznie.
Jeśli kary byłyby dostatecznie wysokie, to działałyby prewencyjnie - a NIE działają, więc SĄ ZBYT NISKIE.
Np. jak mam wkurzającego sąsiada to nie obijam mu japy nie dlatego, że jest to niemoralne i pójdę do piekła, tylko dlatego, że pójdę do więzienia na 2-10 lat.
Jeśli karą byłby tydzień aresztu to klepałbym go po ryju regularnie...
Ale parkowanie i wyprzedzanie przed przejściami nie są pierdołami ;)
Znakomita większość wypadków jest spowodowana tym co wymieniłem powyżej - z przekraczaniem linii ciągłej włącznie.
Jeśli kary byłyby dostatecznie wysokie, to działałyby prewencyjnie - a NIE działają, więc SĄ ZBYT NISKIE.
Np. jak mam wkurzającego sąsiada to nie obijam mu japy nie dlatego, że jest to niemoralne i pójdę do piekła, tylko dlatego, że pójdę do więzienia na 2-10 lat.
Jeśli karą byłby tydzień aresztu to klepałbym go po ryju regularnie...
Co do przejścia dla pieszych i pieszych ....
Kiedyś uczono mnie , zatrzymaj się spójrz w lewo , w prawo ,znów w lewo jak nic nie jedzie to przechodź teraz mam wrażenie że uczy się wszystkich "wchodź śmiało na jezdnię przecież masz pierwszeństwo" prawda jest taka że jeżeli obie strony nie zachowają bezpieczeństwa to zawsze będzie dochodzić do wypadków , oczywiście nieustąpienie pieszemu powinno być karane , ale nie róbmy z pieszego bezmózgiej kury , zawsze może być plama oleju na drodze , mogą zapiec się hamulce albo najzwyczajniej w świecie kierowca może się rozkojarzyć na moment innym zdarzeniem i nie zauważyć L-ki której nagle w ostatniej chwili instruktor zdecydował się dać lekcję "przepuszczania pieszego" kursantowi.
Kiedyś uczono mnie , zatrzymaj się spójrz w lewo , w prawo ,znów w lewo jak nic nie jedzie to przechodź teraz mam wrażenie że uczy się wszystkich "wchodź śmiało na jezdnię przecież masz pierwszeństwo" prawda jest taka że jeżeli obie strony nie zachowają bezpieczeństwa to zawsze będzie dochodzić do wypadków , oczywiście nieustąpienie pieszemu powinno być karane , ale nie róbmy z pieszego bezmózgiej kury , zawsze może być plama oleju na drodze , mogą zapiec się hamulce albo najzwyczajniej w świecie kierowca może się rozkojarzyć na moment innym zdarzeniem i nie zauważyć L-ki której nagle w ostatniej chwili instruktor zdecydował się dać lekcję "przepuszczania pieszego" kursantowi.
Wdr, zacząłeś gdybać...
gdyby się rozglądali
gdyby wszyscy byli ostrożni
gdyby pieszy był bezmózgą kurą
gdyby PLAMA OLEJU ;DDDD
gdyby zapieczone hamulce :DDDDDDDDDDD
gdyby kierowca był rozkojarzony ;DDDDDDDDDDDDD
Nie będę w ten sposób rozmawiał...
Fakty są takie jak napisałem:
Najwięcej osób UMIERA w wypadkach spowodowanych tym, co wymieniłem wyżej.
Nie ma tu miejsca na gdybanie.
gdyby się rozglądali
gdyby wszyscy byli ostrożni
gdyby pieszy był bezmózgą kurą
gdyby PLAMA OLEJU ;DDDD
gdyby zapieczone hamulce :DDDDDDDDDDD
gdyby kierowca był rozkojarzony ;DDDDDDDDDDDDD
Nie będę w ten sposób rozmawiał...
Fakty są takie jak napisałem:
Najwięcej osób UMIERA w wypadkach spowodowanych tym, co wymieniłem wyżej.
Nie ma tu miejsca na gdybanie.
No tak, bo przecież myślałeś, że chodziło mi o "dosłowne użycie słowa _GDYBY_"
Więc napiszę jak do debili... Najwyraźniej tak trzeba...
"Kiedyś uczono" / "mam wrażenie" = gdyby teraz uczyli jak kiedyś
"jeżeli" = gdyby
"powinno być" = gdyby było
"nie róbmy" = gdyby pieszy był bezmózgą kurą
"może być" = gdyby była plama oleju
"mogą" = gdyby zapiekły się hamulce
"może" = gdyby kierowca się rozkojarzył
"nagle w ostatniej chwili" = gdyby instruktor zdecydował się....
:DDD
Mój boże coraz niższy poziom tu na forum...
Ja NIE napisałem:
"gdyby większość wypadków była spowodowana wymienionymi przeze mnie sytuacjami"
Tylko:
Większość wypadków JEST spowodowana wymienionymi sytuacjami.
Więc napiszę jak do debili... Najwyraźniej tak trzeba...
"Kiedyś uczono" / "mam wrażenie" = gdyby teraz uczyli jak kiedyś
"jeżeli" = gdyby
"powinno być" = gdyby było
"nie róbmy" = gdyby pieszy był bezmózgą kurą
"może być" = gdyby była plama oleju
"mogą" = gdyby zapiekły się hamulce
"może" = gdyby kierowca się rozkojarzył
"nagle w ostatniej chwili" = gdyby instruktor zdecydował się....
:DDD
Mój boże coraz niższy poziom tu na forum...
Ja NIE napisałem:
"gdyby większość wypadków była spowodowana wymienionymi przeze mnie sytuacjami"
Tylko:
Większość wypadków JEST spowodowana wymienionymi sytuacjami.
Bardzo merytorycznie, jak na dziewczynkę, która nie ma absolutnie NIC do powiedzenia przystało.
Skoro tak bardzo się mylę to inteligentna osoba nie powinna mieć NAJMNIEJSZEGO problemu żeby w 1-kilku racjonalnych argumentach podważyć wszystko co pisałem :)
Działaj!
Działaj!
Absolutnie NIC do powiedzenia...
Jak zwykle...
Jak zwykle...
Skoro tak bardzo się mylę to inteligentna osoba nie powinna mieć NAJMNIEJSZEGO problemu żeby w 1-kilku racjonalnych argumentach podważyć wszystko co pisałem :)
Jeśli potrafisz, to działaj! A jak nie, to przestań ujadać bo się tylko ośmieszasz...
Jeśli potrafisz, to działaj! A jak nie, to przestań ujadać bo się tylko ośmieszasz...
ekhm... co to ja pisałem 6 lat temu o karach dla kierowców?
w końcu podnieśli mandaty - sprawdźcie staty wypadków :)))))))))
w końcu podnieśli mandaty - sprawdźcie staty wypadków :)))))))))
Ja teraz mam prawie podobny problem - auto do miasta, może być droższe ale koniecznie chcę nowe. Poczytałam trochę i widzę, że kilka osób poleca leasing samochodu - jak to działa przy działalności gospodarczej? Bo zanim pójdę do oddziału raiffeisen to chciałąbym się dowiedzieć czy warto. Samochód marzęń to fiat 500 :-)
To prawie to samo co kredyt...
Nie każdego stać (a w zasadzie jest to nieopłacalne) żeby wyłożyć 100 tys. od razu na auto, więc możesz to sobie rozłożyć na raty leasingowe.
Po spłaceniu auta po np. 4 latach samochód jest Twój* i możesz go sprzedać za ~35% tego co w ciągu tych 4 lat wydałeś. No więc z tych 100k zostaje Ci 35k i możesz to przeznaczyć na wpłatę własną na następne auto - nowe - za 100k żeby płacić niższą ratę - i tak w kółko co 4 lata.
Osobiście polecam wynajem długoterminowy.
Tu masz kalkulator m.in. dla Fiata.
https://www.fcabank.pl/pl/tools/tool-01/
*) zależnie od formy leasingu jaką wybierzesz, możesz płacić mniejsze raty i żeby samochód był Twój ostatnia (nieobowiązkowa) "rata" wykupu samochodu od dealera będzie dużo większa - ustalana przed podpisaniem umowy.
Nie każdego stać (a w zasadzie jest to nieopłacalne) żeby wyłożyć 100 tys. od razu na auto, więc możesz to sobie rozłożyć na raty leasingowe.
Po spłaceniu auta po np. 4 latach samochód jest Twój* i możesz go sprzedać za ~35% tego co w ciągu tych 4 lat wydałeś. No więc z tych 100k zostaje Ci 35k i możesz to przeznaczyć na wpłatę własną na następne auto - nowe - za 100k żeby płacić niższą ratę - i tak w kółko co 4 lata.
Osobiście polecam wynajem długoterminowy.
Tu masz kalkulator m.in. dla Fiata.
https://www.fcabank.pl/pl/tools/tool-01/
*) zależnie od formy leasingu jaką wybierzesz, możesz płacić mniejsze raty i żeby samochód był Twój ostatnia (nieobowiązkowa) "rata" wykupu samochodu od dealera będzie dużo większa - ustalana przed podpisaniem umowy.
Idea słuszna ale ile trzeba mieć funduszy aby co 4 lata tracić 65 tys zł? Trochę dużo. Wiem, że cześć można wrzucić w koszty działalności gospodarczej ale to nadal nie mało. Dla potomnych: http://auto-online.pl/hmzv/prosty-kalkulator-leasingowy.html jeśli chcą przeliczyć koszty innych marek niż fiat.
Kupując używane auto trzeba pamiętać o sprawdzeniu jego stanu i wymianie niektórych części, akcesoriów pojazdu, takich jak np porządne wycieraczki, które są bardzo istotne podczas bezpiecznej podróży. U siebie mam wycieraczki Valeo, które bardzo dobrze się spisują, idealnie zbierają wodę oraz czyszczą szybę z zabrudzeń. Kolejny sezon je mam i nic im się nie dzieje, póki co są nie do zajechania i ciągle wyglądają jak nowe.
Do 10 tysięcy polecam np. Seata Ibizę. Powinien być teraz dostępny rocznik 2006-2007 w takich widełkach. Można też zerknąć tu: https://www.auto-motor-i-sport.pl/porady/Pierwszy-samochod-za-5-15-30-tys-zl,21496,1 ten Punto jak na pierwsze auto powinien dać radę :)
Mój pierwszy samochód to opel astra, potem zafira. A teraz??? No, właśnie... Jestem w trakcie poszukiwań... Przeglądam ogłoszenia motoryzacja na https://clixs.pl/ i nie wiem na co się zdecydować. Jest to portal ogłoszeniowy, bo chce kupić coś używanego. Szukam coś typu SUV, ale w dobrej cenie. Mam nadzieję, że mi się uda upolować wymarzony samochód. A co chwile dochodzi tam coraz to więcej nowych ofert.
Niedawno zdałam prawo jazdy. Jakie auto polecicie do jazdy przede wszystkim na miasto. Może być z tych mniejszych. W sumie podobało mi się auto którym jeździłam podczas kursów typu Suzuki Swift. Kolejna sprawa to kosz ubezpieczenia. Pytanie, jakie koszta mogą być z tym związane? Zwłaszcza w kontekście młodego kierowcy.
A co sądzicie o Dacii https://goduster.pl/nowosci-dacia/ jako samochód dla mamy, która ostatni raz jakikolwiek pojazd prowadziła z 5-6 lat temu? Taki SUV nie będzie dla niej za duży? Zawsze się jej takie podobały, dlatego myślę nad zakupem ale wole najpierw poznać opinie innych. Pozdrawiam :)
Bierz jeszcze pod uwagę takie czynniki jak koszta utrzymania. Mam tutaj na myśli koszta związane z rejestracją, z przeglądami, z podatkami, ale również koszta związane z ubezpieczeniem samochodu.
Na ostateczny koszt związany z ubezpieczeniem ma wpływ wiele czynników. Proponuje w związku z tym zapoznać się jeszcze z https://wygodnie.pl/ubezpieczenie-oc-ac/kalkulator
Odnośnik do porównywarki ubezpieczeniowej. Warto sprawdzić jak to będzie w praktyce wyglądało pod względem kosztów.
Na ostateczny koszt związany z ubezpieczeniem ma wpływ wiele czynników. Proponuje w związku z tym zapoznać się jeszcze z https://wygodnie.pl/ubezpieczenie-oc-ac/kalkulator
Odnośnik do porównywarki ubezpieczeniowej. Warto sprawdzić jak to będzie w praktyce wyglądało pod względem kosztów.
Ja pierwszy samochód mam już za sobą i teraz zastanawiam się nad sprowadzeniem samochodu z USA. W tym celu na pewno wybiorę firmę https://bestclassiccar.eu/ z tego względu, że posiada ona szereg najpotrzebniejszych i najlepszych usług. Polecam sprawdzić to np. na podanej stronie. Firma oferuje odpowiednie usługi.
Tak jak już widziałem, niektórzy polecali yariskę. Ja też uważam, że to najlepsza opcja. Czasem warto zajrzeć na https://www.toyota.gdynia.pl/, tam można znaleźć ciekawe oferty samochodów używanych. Polecam.
Jeżeli zastanawiacie sie nad zakupem samochodu, to osobiście mogę Wam polecić stronę https://www.uzywanejaknowe.pl/ford , ponieważ uważam, że mają bardzo dobre ceny, a wszystkie samochody z ich ofert są szczegółowo weryfikowane i sprawdzane.
Moja mama ma fiestę i duuużym plusem jest to, że super się nią parkuje, jest zgrabniutka i wszędzie się zmieści jeśli chodzi o dłuższe trasy to jest to właśnie auto typowo miejskie więc nie ma jakiegoś super przyspieszenia, ale daje radę, więc jeśli ma służyć głównie do jazdy po mieście to jak najbardziej .
Zastanów się też nad mocą auta: https://motoklub.pl/kw-na-km Tak abyś nie miała duzych problemów z jazdą po wzniesieniach.
Zastanów się też nad mocą auta: https://motoklub.pl/kw-na-km Tak abyś nie miała duzych problemów z jazdą po wzniesieniach.
Większość moich znajomych popełnia jeden znaczący błąd. Np. "kupię mercedesa, bo one są mało awaryjne", a później nie stać ich na wymianę poszczególnych modułów, bo takie części są ciężkodostępne oraz zwyczajnie drogie. Dlatego kupując auto pamiętajcie, że warto przeanalizować jakie są koszty utrzymania samochodu. A w tej sprawie polecam poczytać ten artykuł, który nieco rozjaśni Wam sprawę https://www.toyotabank.pl/poradnik-finansowy/jak-ograniczyc-wydatki-zwiazane-z-samochodem/
Zdecydowanie chciałbym Wam polecić stronę https://www.hondaplaza.pl/pl/motocykle.html , na której znajdziecie oferte nowych oraz używanych samochodów. W ofercie na stronie znajdziecie również liczne akcesoria oraz części w atrakcyjnej cenie.
Może Toyota Bank Ci przypasuje? Jeśli miałbym polecić bank kierowcy to zdecydowanie na nich bym postawił.
https://toyotabank.pl/dla-kierowcy/oferty-specjalne/
https://toyotabank.pl/dla-kierowcy/oferty-specjalne/
Ostatnio postanowiłem wymienić swój samochód na coś nowszego, dlatego skorzystałem z oferty na stronie https://www.uzywanejaknowe.pl/ . Polecił mi ich mój dobry znajomy, w swojej ofercie posiadają używane samochody z salonów, na które uzyskacie gwarancje.
Najważniejszy jest wybór marki oraz oczywiście jak najniższego oprocentowania, czy benefitów z posiadania kredytu, o ile fkatycznie chcesz w kredycie kupować auto. Ja uważam, że najlepszy bank kierowcy to Toyota bank, gdyż specjalnie wyspecjalizowani pod ogromną gamę kredytów samochodowych, w tym oczywiście leasing. Toyota z samej nazwy skupia się na marce japońskiej, ale ja akurat uwielbiam te auta, gdyż są tanie w eksploatacji, wygodne i dobrze zaprojektowane
z mojego doświadczenia, polecam sprawdzić raport historii samochodu, do tego trzeba będzie uzyskać kod VIN z samochodu, który chcesz sprawdzić. Użyłem raportu carvertical i to pomogło mi wykryć, że mój sprzedawca kłamał na temat samochodu. powiedział, że samochód nie miał żadnego wypadku, ale raport wykazał, że miał poważne uszkodzenia.
Pierwszy mój samochód to było Renault 19 z której byłem mega zadowolony. Żywot skończyła na złomie. Blacha nie wytrzymała, wilgoć w garażu zwyciężyła. Kolejne auto to laguna - nie królowa lawet. Zjeździła kawał świata bez problemów. Jakiś czas temu kupiłem audi i nawet nie minęło pół roku a już miałem dylemat kupić nową lampę czy regenerować starą. Wybrałem drugą opcję. Skorzystałem z https://regeneracja-led.pl/ gdzie zajęli się lampą. Zaoszczędziłem troszkę kasy bo nie musiałem nowej kupować.
Czy dbacie o właściwy stan Waszego samochodu? Osobiście moge Wam polecić internetowy sklep motoryzacyjny, z którego sam korzystam regularnie. Znajdziecie w nim najróżniejsze akcesoria oraz częsci samochodowe, w tym żarówka H7 w bardzo atrakcyjnej cenie.
Widzę, że każdy miał nieco inne doświadczenia związane z pierwszym samochodem, ale nie widzę nikogo kto by chwalił swoje pierwsze auto. Dlatego też przed zakupem auta dobrze przemyśleć na co się decydujemy. Na ten temat lepiej poczytać na forach motoryzacyjnych np. forum BMW.
Ja kupiłam sobie terenówkę, bardzo mi odpowiada. We wszystkie akcesoria do niej zaopatruję się na stronie https://terenowiec.pl/pl/. To gwarancja dobrej jakości i ceny. Polecam :)
Według mnie dobrym wyborem jest samochód elektryczny. Polecam Wam https://www.hondaplaza.pl/pl/motocykle.html , honda posiada w swojej ofercie wiele modeli elektrycznych. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.
Kto z Was ma w planach zakup samochodu? Polecam Wam sprawdzić stronę https://www.hondaplaza.pl/ , na której znajdziecie rozbudowaną ofertę nowoczesnego salonu nowych oraz używanych samochodów i motocykli marki Honda. Co sądzicie o ofercie?
Jak już macie swój samochód to warto dbać o niego, żeby posłużył na wiele lat. Ja często mojego "staruszka" oddaje w profesjonalne ręce na detailing, dzięki któremu każdy się dziwi, że jest on nadal w tak dobrym stanie :)
W pierwszym aucie ważne jest bezpieczeństwo, dlatego warto pomyśleć o dobrych wycieraczkach. Ja swoje kupuje od Oximo https://www.oximo.pl/. Solidna jakość i fajna cena :D
Wytrzymały akumulator to podstawa, moim zdaniem takie w Trójmieście znajdziesz tylko w https://voltpolska.pl/
Mój pierwszy samochód to był Toyota Auris z salonu w Chwaszczynie https://ofertytoyota.pl/. Super obsługa i ciekawe oferty (wyprzedaże).
Bardzo dobrym wyborem będzie leasing samochodu osobowego . Tutaj możecie bardzo szybko załatwić całą sprawe, dodatkowo zawsze można też liczyć na fachowe doradztwo obsługi co jest ważne
Jeśli potrzebujesz solidnego akumulatora do pierwszego auta, to proponuję https://voltpolska.pl/. Są to bardzo dobre i wytrzymałe akumulatory.
Moim zdaniem warto popatrzeć na ofertę samochodów Kia. Koncern stale się rozwija, w swojej "niskiej" cenie oferują naprawdę dużo fajnych rzeczy i udogodnień, których nie oferują inne marki za taką cenę. Możesz sprawdzić ofertę samochodów Kia w salonie Wojtanowicza (pojawiają się u niego też używane samochody) https://wojtanowicz.pl/
Jeśli pierwszy samochód to pewnie nie ogarniasz jeszcze kwestie ubezpieczeń. OC jest obowiązkowe, musisz je wykupić i szukaj po prostu najniższych cen. Jeśli będzie konieczność zmiany danych to tutaj https://beesafe.pl/porady/zmiana-danych-w-polisie-oc/ znajdziesz informacje co trzeba zrobić
Doskonale widać po tym temacie jak dużo jest opinii. To bardzo cenne jeśli nie wiemy do końca na co zwracać uwagę podczas wyboru. Pytanie jakie musimy sobie zadać, to jakie są nasze potrzeby oraz oczekiwania? Jakby nie patrzeć to ludzie cenią sobie najbadziej niezawodność, niskie koszta eksploatacji czy nowoczesne wyposażenie. Ważne jest by mieć świadomość tego, że tylko nowy samochód będzie w stanie spełnić te wszystkie wytyczne. Z bardziej znanych marek, bardzo ciekawą ofertą może pochwalić się Renault - https://www.renault.pl/poznaj-serwis-renault.html Do tego ich modele są świetnie wycenione patrząc na to ile oferują nowości technologicznych.
Ostatnio sporo śledzę markę Kia i bardzo podoba mi się przystępna cena w porównaniu z tym, co oferuje. Szukam teraz rodzinnego samochodu, w którym zmieszczą się bagaże i będzie luz. Ostatnio byłem w salonie https://wojtanowicz.pl/ i przyglądałem się Kia Sportage. Myślicie, że to dobry wybór, czy jest jeszcze jakaś Kia, na którą warto zwrócić uwagę?
Kupiliśmy z żoną Sportage w salonie https://wojtanowicz.pl/ w Wejherowie i polecam :) Nic się nie psuje, jeździmy nią bardzo dużo w dalekie trasy z dzieciakami i spełnia wszystkie nasze potrzeby :)
Ja na pierwszy własny samochód wziąłem Audi Q5 od https://mleasing.pl/. Co prawda, jeśli mam być dokładny, to mój będzie dopiero po zakończeniu umowy, ale i tak zdążyłem już się do niego przyzwyczaić bardziej niż do pożyczonego od rodziców wysłużonego Forda. Zastanawiałem się jeszcze nad wynajmem, żeby w razie czego móc się potem przerzucić na inny, nowszy model, ale byłem już z nim parę razy na jeździe testowej i zrobił na mnie na tyle dobre wrażenie, że postanowiłem zostawić go sobie na dłużej.
Mnie dosyć dużo osób polecało leasing samochodu ciężarowego . Ostatnio znajoma poleciła mi współpracę z tą firmą i faktycznie z tego co widziałam to mają oni dosyć atrakcyjne oferty, więc może jednak to będzie dobre rozwiązanie
Jeśli chodzi o używane auto to polecam najlepiej wziąć go z salonu. Masz chociaż pewność, że zadbany i pachnący :)
Polecam chłopaków z K&K Wojtanowicz, bardzo pomocni, na pewno doradzą Ci. Możesz znaleźć do nich kontakt i przejrzeć ich ofertę https://wojtanowicz.pl/
Polecam chłopaków z K&K Wojtanowicz, bardzo pomocni, na pewno doradzą Ci. Możesz znaleźć do nich kontakt i przejrzeć ich ofertę https://wojtanowicz.pl/
Z własnego doświadczenia każdemu mogę polecić profesjonalne usługi serwisu samochodowego http://www.nissan.dyszkiewicz.pl/
Ja z sentymentem zawsze wracam do https://wojtanowicz.pl/ kupiłam tam swoje pierwsze auto lata temu. W zeszłym roku wymieniłam na nowszy model, również u Wojtanowicza. Doceniam ich za profesjonalizm i pasję do motoryzacji. Myślę, że świetnie doradzą Ci autko idealne dla Ciebie.
W poszukiwaniu profesjonalnej stacji kontroli pojazdów polecam udać się do http://skp.dyszkiewicz.pl/
pamiętaj, że przy zakupie używanego auta marka nie ma większego znaczenia, najważniejszy jest stan techniczny. możesz kupić mercedesa któremu odpadną koła lub skodę która będzie jeździła 20 lat, wszystko zależy od tego kto jak dbał przed twoim zakupem
Polecam dobrą i sprawdzoną już Kie, w tej kwocie powinieneś coś fajnego znaleźć u http://www.wojtanowicz.pl nie raz już tam zawitałem :)
Na pewno przyda Ci się również wiedza gdzie można znaleźć wszelkie niezbędne produkty do samochodu. Ja polecam osobiście wizytę w https://2407.pl/klocki-hamulcowe/ Oferują wyjątkową obsługę i najszerszą ofertę, jakiej nie ma żaden inny sklep internetowy w Polsce. Ich doświadczony zespól jest gotowy do pomocy a dodatkowo firma udziela gwarancji na bardzo korzystnych dla klienta warunkach.
W poszukiwaniu nowego samochodu koniecznie zajrzyjcie do salonu samochodowego https://dyszkiewicz.renault.pl/ Posiadają bardzo bogata ofertę która jest w stanie zadowolić każdy gust.
Czy są tutaj osoby, które zastanawiają się nad zakupem samochodu? Osobiście chciałbym Wam wszystkim polecić sprawdzić stronę https://www.brykizameryki.pl/zasady-importu-auta-z-usa-i-kanady , na której znajdziecie ofertę firmy Bryki z Ameryki, która zajmuje się importem samochodów z Kanady oraz USA.
Serwis samochodów osobowych Grupa Lis https://grupalis.pl/uslugi-serwisowe/serwis-samochodow-osobowych-dacia/3
oferuje kompleksową obsługę aut wszystkich marek, zapewniając profesjonalne naprawy i przeglądy techniczne. Dzięki nowoczesnym narzędziom i doświadczonemu zespołowi mechaników, Grupa Lis gwarantuje szybkie i skuteczne rozwiązanie problemów, dbając o bezpieczeństwo i komfort jazdy swoich klientów.
oferuje kompleksową obsługę aut wszystkich marek, zapewniając profesjonalne naprawy i przeglądy techniczne. Dzięki nowoczesnym narzędziom i doświadczonemu zespołowi mechaników, Grupa Lis gwarantuje szybkie i skuteczne rozwiązanie problemów, dbając o bezpieczeństwo i komfort jazdy swoich klientów.