Widok
18.12.2008 r miałam operacje palucha koślawgo. Mam 14 lat, a to paskudztwo wyrosło mi jak miałam 3 lata. W końcu stało się bolesne i zdecydowałam sie na zabieg. W środe przyszłam do szpitala, a o 14 w czwartek był zabieg. Znieczulenie miałam miec zewnątrzoponowe w kręgosłup, a dostałam narkoze i znieczulenie w piszczel. Na pooperacyjnej leżałam 10 h. Jak odzywskiwalam czucie w palcach bolu nie czulam, bo byl on wyprzedzony silnymi srodkami przeciwbolowymi. Do 29 stycznia mam but gipsowy i poruszam sie o kulach. Najgorszy bol jest dobe po operacji jak dochodzi wieczor, a potem było juz tylko lepiej. Dzisiaj juz mnie praktycznie nie boli. O 12 wyszlam ze szpitala. Zdecydowałam z rodzicami i lekarzem, ze w kwietniu druga noga.
dzięki dziewczyny za opdpowiedź, metod jest kilka i wszystkie mają dobre i złe statystyki. tak naprawdę każda będzie straszna dopóki się nie zdecyduję i nie dowiem jaki będzie efekt. muszę być dobrej myśli bo po pierwsze ból nie daje mi spokoju, a po drugie chciałabym nosić fajne buty a nie mogę bo moje stopy zwłaszcza lewa wygląda koszmarnie i boli
Jestem trochę w temacie, bo moja mama zaczeła się również interesować tą operacją.
Najlepszą i najnowąszą metodą i jednocześnie bezpieczniejszą metodą jest tzw. włożenie druta, który potem, po ok. miesącu ortopeda wyjmuje. W niektórych szpitalach jeszcze stosują starą metodę tzn nogę w gips. Wtedy zgadza się może dojść do jakiegos zakażenia, no ale wiadomo, to nie jest przesądzone.
Mama wybiera się na operację do Gdyni u samego ordynatora. Wiem, że przyjmuje prywatnie w Gdańsku, ale na operację niestety, czeka się około roku. Koleżanka mamy miała niedawno i to na obie stopy na raz i powiedziała, że warto. Była 3 miesiące na zwolnieniu i cięzko jej było chodzić. Widziałam niedawno jej stopy - po prostu śliczne.
Życzę dużo zdrówka.
Najlepszą i najnowąszą metodą i jednocześnie bezpieczniejszą metodą jest tzw. włożenie druta, który potem, po ok. miesącu ortopeda wyjmuje. W niektórych szpitalach jeszcze stosują starą metodę tzn nogę w gips. Wtedy zgadza się może dojść do jakiegos zakażenia, no ale wiadomo, to nie jest przesądzone.
Mama wybiera się na operację do Gdyni u samego ordynatora. Wiem, że przyjmuje prywatnie w Gdańsku, ale na operację niestety, czeka się około roku. Koleżanka mamy miała niedawno i to na obie stopy na raz i powiedziała, że warto. Była 3 miesiące na zwolnieniu i cięzko jej było chodzić. Widziałam niedawno jej stopy - po prostu śliczne.
Życzę dużo zdrówka.