http://www.gazetawyborcza.pl/1,75476,3781459.html

Może to i ciekawe, im więcej się ćwiczy z maluchem, tym szybciej się rozwija... Ale to już dla mnie nadgorliwość. Nie można poczekać kilka miesięcy, aż dziecko zacznie mówić normalnie? Jakoś mi to przypomina moją koleżankę, która pracowała w przedszkolu terapeutycznym dla dzieci upośledzonych i swoje maleństwo niemal od urodzenia rehabilitowała - bo może nie wykryto u niego jakiejś wady. Przesadą mi to pachnie...