Widok
Nieładnie pachnące pranie....
Po wielkich wahaniach zdecydowalam sie w koncu na zakup chemii niemieckiej...i sie zawiodlam;/ kupilam ten wielki zel Persil do koloru w bialej butli na 75 pran oraz Ariel Actilift do bialego na 40 pran, wydalam ponad 100 zl - wniosek - pranie biale w ogole nie pachnie (slyszalam ze super pachnie ten Ariel..), dodaje jeszcze Softlan do prania, a co do koloru to wypralam w tym zelu i pranie na czescie ubran pachnialo (tez znowu nie tak super) a na czesci ubran czu bylo takim zaduchem jakby lezalo z rok w szafie....nie wiem dlaczego tak jest, wydalam kupe kasy a jestem wkurzona na maksa! mialyscie cos takiego?od czego to zalezy??dodam ze dawalam tyle proszku i zelu ile napisane....
ja kupuje na allegro i odbieram na osowej albo na hali w gdyni i pachna zupelnie inaczej. wiem, z ekiedys polaczenia viziru i lenora wyszlo strasznie zapachowo, wiec powtorzylam plukanie.
może zbyt mocno odwirowałaś? Ja miałam wrecz cuchnace pranie w 2 przypadkach : 1. zbyt mocno odwirowałam -chciałam przecwaniakowac - po normalnym cylku jeszcze 2 razy właczylam wirowkę na 1200 obrotów. Wprawdzie pranie było prawie suche , ale smierdziało, ze szkoda gadac;(
2 raz, to powiesiłam w łazience i nie dopilnowałam, aby na noc uchylic od niej drzwi. Chyba była zbyt mała cyrkulacja powietrza, bo rowniez po wysuszeniu rzeczy smierdziały niemiłosiernie. Jeszcze z dwa razy musialam je płukac i suszyc, zeby pozbyc sie tego "zapachu".
Jesli chodzi o srodki piorace z Niemiec , bardzo je sobie chwale...
Pozdrawiam
2 raz, to powiesiłam w łazience i nie dopilnowałam, aby na noc uchylic od niej drzwi. Chyba była zbyt mała cyrkulacja powietrza, bo rowniez po wysuszeniu rzeczy smierdziały niemiłosiernie. Jeszcze z dwa razy musialam je płukac i suszyc, zeby pozbyc sie tego "zapachu".
Jesli chodzi o srodki piorace z Niemiec , bardzo je sobie chwale...
Pozdrawiam
A z innymi środkami piorącymi był ten sam problem czy tylko z tymi nowymi co kupiłaś?
Albo na jakieś przelewane trafiłaś albo pralka potrzebuje odświeżenia.
U mnie był podobny problem i myślałam że to wina środków piorących a okazało się że to wina pralki, pranie gorzej śmierdziało po wypraniu niż przed.
Wsypałam torebkę kamixu, zrobiłam pranie pustej pralki na 90stopni i problemu nie ma, teraz wszystko ślicznie pachnie.
Albo na jakieś przelewane trafiłaś albo pralka potrzebuje odświeżenia.
U mnie był podobny problem i myślałam że to wina środków piorących a okazało się że to wina pralki, pranie gorzej śmierdziało po wypraniu niż przed.
Wsypałam torebkę kamixu, zrobiłam pranie pustej pralki na 90stopni i problemu nie ma, teraz wszystko ślicznie pachnie.
Kupowałaś na tym stoisku przed halą rybną (wchodząc od strony poczty)? Ja tam kupuję płyny do płukania i są ok. Teraz robiłam do nich dwa podejścia i ich nie było.
Wczoraj byłam pierwszy raz w sklepie w Horyzoncie na Obrońców Wybrzeża. Sklep należy do konkurencji - ponoć było drugie stoisko od strony budek z jedzeniem. Ale takie temperatury(minusowe) nie są wskazane dla tych środków, z płynów może sie robić coś o konsystencji budyniu. Więc Pani powiedziała, że pewnie dlatego nie było tego pierwszego stoiska (byłam przed weekendem i w poniedziałek na rynku).
Też bym chyba szukała winy w pralce. Chociaż nie używam tych środków piorących (nie kupuję ani żelu ani osobnego proszku do białego). Możesz też puścić puste pranie z sodą i octem.
U mnie przed przejściem na chemię niemiecką pojawiały się takie brunatne lepkie plamki na ubraniach. Używałam polskiego zestawu Vizir + Lenor. Teraz tego problemu nie mam.
Wczoraj byłam pierwszy raz w sklepie w Horyzoncie na Obrońców Wybrzeża. Sklep należy do konkurencji - ponoć było drugie stoisko od strony budek z jedzeniem. Ale takie temperatury(minusowe) nie są wskazane dla tych środków, z płynów może sie robić coś o konsystencji budyniu. Więc Pani powiedziała, że pewnie dlatego nie było tego pierwszego stoiska (byłam przed weekendem i w poniedziałek na rynku).
Też bym chyba szukała winy w pralce. Chociaż nie używam tych środków piorących (nie kupuję ani żelu ani osobnego proszku do białego). Możesz też puścić puste pranie z sodą i octem.
U mnie przed przejściem na chemię niemiecką pojawiały się takie brunatne lepkie plamki na ubraniach. Używałam polskiego zestawu Vizir + Lenor. Teraz tego problemu nie mam.
victoria moze musisz przeczyscic pralke???Ja tez tak mialam.... zaden proszek nei pachnial, pranie wrecz smierdzialo!!!!
Prosucent zaleca by 1 na miesiac puscic pralke na gotowanie z octem i/lub kwaskiem cytrynowym. Ja musialam to powtorzyc z 6razy i efekt murowany. Poprostu pozapychaly sie te dozowniki i tyle. Sprobuj a wierze ze ten zel jednak bedzie ok.
Sa tez srodki niemieckie na czyszczenie pralki-drogie i troszke pomogly-ale skuteczniejszy byl ocet i kwas cytrynowy.
Prosucent zaleca by 1 na miesiac puscic pralke na gotowanie z octem i/lub kwaskiem cytrynowym. Ja musialam to powtorzyc z 6razy i efekt murowany. Poprostu pozapychaly sie te dozowniki i tyle. Sprobuj a wierze ze ten zel jednak bedzie ok.
Sa tez srodki niemieckie na czyszczenie pralki-drogie i troszke pomogly-ale skuteczniejszy byl ocet i kwas cytrynowy.
Ja wlalam 1 ocet do podajnika na plyn i prszek i 1 ocet caly do bebna, pierwsze nie pomogloo wiec powtarzalam. Pranie nie smierdzi potem octem
- ale dopiero wtedy jak sie odetkaja te wszystkie zatkane ujscia. Jak sie boicie to z kwaskiem probujcie ale kwasku to trzeba duuuzo wsypac. Ja robilam i ym i tym, nie ma problemu z zapachem w pralce,wiadomo ze pootem by pralka byla ootwarta i zapach wyjdzie. U mnie podzialalo, a napra\wde pranie "wyprane" smierdzialo gorzej niz to brudne ;/
Proporcji nei ma jakis tam konkretnych. Ja dzwonilam na infolinie do BEK-bo taka mam i sama babka mi to powiedziala.
- ale dopiero wtedy jak sie odetkaja te wszystkie zatkane ujscia. Jak sie boicie to z kwaskiem probujcie ale kwasku to trzeba duuuzo wsypac. Ja robilam i ym i tym, nie ma problemu z zapachem w pralce,wiadomo ze pootem by pralka byla ootwarta i zapach wyjdzie. U mnie podzialalo, a napra\wde pranie "wyprane" smierdzialo gorzej niz to brudne ;/
Proporcji nei ma jakis tam konkretnych. Ja dzwonilam na infolinie do BEK-bo taka mam i sama babka mi to powiedziala.
Dziewczyny nie bojcie sie tego octu, ani kwasku... tyle ze jak 1-2 razy nie dadza rady to rzeba to powtorzyc. Ja naprawde przetestowalam mnostwo sposobow, srodkow...i dopiero ocet i kwasek pomoogl. A kawsku to kupilam duze opakowanie chyba z 6szt i to wszystko wsypalam, dodakowo jak macie pralke ladowana od przodu to wyciagnijcie ten pojemnik na plyn/proszek i nad nim od srodka jest takie sitko przez ktore leci woda to tez trzeba wyczyscic. I nastawic pralke na 90stopni.
pranie później nie śmierdzi octem :)
ja najpierw nastawiam 1 pranie (gotowanie) z sodą, później drugie z octem :] http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=511367
kwasek cytrynowy kupuję w Selgrosie - takie 1kg opakowania ;) bo używam do odkamieniania czajnika :] i czasem do rur :]
czasem robię też pranie z Domestosem lub Agentem z Biedronki -ale trzeba uważać, bo jak wleje się za dużo + 90' pranie to może piana uciekać z pralki ;P
ja najpierw nastawiam 1 pranie (gotowanie) z sodą, później drugie z octem :] http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=511367
kwasek cytrynowy kupuję w Selgrosie - takie 1kg opakowania ;) bo używam do odkamieniania czajnika :] i czasem do rur :]
czasem robię też pranie z Domestosem lub Agentem z Biedronki -ale trzeba uważać, bo jak wleje się za dużo + 90' pranie to może piana uciekać z pralki ;P
Dziewczyny, wlasnie nie mialam tego problemu przed...uzywalam Woolite Perla Black do koloru a do bialego vizir i wszystko polskie z marketu a dolewalam Softlan niebieski z rynku....wiec nie wychodzi mi ze to wina pralki.....ale moze sprobuje poczynic to, co Wy z tym octem...ale i tak jestem zla!a pranie bylo rozwieszone na suszarce jak zawsze i mialo przestrzen, nie ciuch na ciuchu..
a wirowalam na 600/800 czyli jak zawsze...
Chemie kupilam na rynku u tego malzenstwa...
a wirowalam na 600/800 czyli jak zawsze...
Chemie kupilam na rynku u tego malzenstwa...
Tez miałam ten problem. Szukalam porad w necie i wyprobowalam wszystko-pranie z domestosem, octem, sodą, kwaskiem cytrynowym, w 95 stopniach i rozne kombinacje tych srodkow.
Nie bylam z nich zadowolona. Najlepiej i najszybciej pomagal taki plyn z biedronki do czyszczenia pralek i uszczelek.
Wiec jeśli te sposoby średnio pomoga to polecam taki plyn.
Mam grzalke ceramiczna i podobno kamien jej nie grozi. Ale na 1 cykl wyjelam waz z rury i trzymałam nad miska na podłodze i calkiem sporo tego kamienia wyleciało.
Chetnie poznam inne metody bo ten plyn to trochę krócej niż 1 raz na miesiąc działa. Ale za to eliminuje zupełnie ten zapach...
Nie bylam z nich zadowolona. Najlepiej i najszybciej pomagal taki plyn z biedronki do czyszczenia pralek i uszczelek.
Wiec jeśli te sposoby średnio pomoga to polecam taki plyn.
Mam grzalke ceramiczna i podobno kamien jej nie grozi. Ale na 1 cykl wyjelam waz z rury i trzymałam nad miska na podłodze i calkiem sporo tego kamienia wyleciało.
Chetnie poznam inne metody bo ten plyn to trochę krócej niż 1 raz na miesiąc działa. Ale za to eliminuje zupełnie ten zapach...
ja nie wpadłam na to, ze to moze byc wina pralki, choc jak wypuszcza wode to smierdzi, jakby kanaliza wybiła;(
z tym octem, to trzeba uważac - ja ostatnio usilowalam odkamienic nim ekspres do kawy (oczywiscie najpierw zadziałałam z octem, poźniej zajrzałam do instrukcji) i okazało sie , że ocet jest najmniej pożadanym środkiem, bowiem rozpuszcza uszczelki.
pozdrawiam
z tym octem, to trzeba uważac - ja ostatnio usilowalam odkamienic nim ekspres do kawy (oczywiscie najpierw zadziałałam z octem, poźniej zajrzałam do instrukcji) i okazało sie , że ocet jest najmniej pożadanym środkiem, bowiem rozpuszcza uszczelki.
pozdrawiam
Dokladnie, mysle ze ocet jest mniej szkodliwy dla pralki, ocet w rozcieńczeniu przeciez spozywamy, poza tym wanisch, oraz inne proszki i plyny sa bardziej interwencyjne.
Mam nadzieje ze ocet mojej pralce troche " pomogl"
Pralam przez 2 godz w 95 C. Troche pachnie lazienka tym octem, ale mysle ze wywietrzeje.Wczoraj bylo mocniej czuc.
Mam nadzieje ze ocet mojej pralce troche " pomogl"
Pralam przez 2 godz w 95 C. Troche pachnie lazienka tym octem, ale mysle ze wywietrzeje.Wczoraj bylo mocniej czuc.
no właśnie Graszka tego smrodku octu soe obawiam.
Mam maleńką łazienkę i wszystko musiałabym wywietrzyć na mieszkanie....nie mam okna w łazience.
zatem na sobotę mam robocze pomysły: odmrozić zamrażarke, bo jakieś lody mi sie porobiły. I przy tej okazji znalazłam pozamrażane jedzenie, jakieś mięsa i rosól. Tak ze odpada mi gotowanie w weekend:)a może i na poniedzialek heheh
No i tą pralką sie zajmę, ale zamierzam wsypać kwasek cytrynowy tak jedna paczke na wstępne, dwie na zasadnicze pranie i ze dwie do bębna.
Mam maleńką łazienkę i wszystko musiałabym wywietrzyć na mieszkanie....nie mam okna w łazience.
zatem na sobotę mam robocze pomysły: odmrozić zamrażarke, bo jakieś lody mi sie porobiły. I przy tej okazji znalazłam pozamrażane jedzenie, jakieś mięsa i rosól. Tak ze odpada mi gotowanie w weekend:)a może i na poniedzialek heheh
No i tą pralką sie zajmę, ale zamierzam wsypać kwasek cytrynowy tak jedna paczke na wstępne, dwie na zasadnicze pranie i ze dwie do bębna.
Ja staram się raz na jakiś czas (choć najlepiej by było raz w miesiącu:P) włączyć pranie na 90stopni- to zabija wszystkie śmierdziuchy :D dodatkowo - wycieram wszystkie gumy i szufladę po każdym praniu :) a raz na jakiś czas puste pranie i masa kwasku cytrynowego z lidla bo mają duże opakowania :D kwasek w razie wu nie uczula - a my oboje z Mężem alergicy, no i teraz Maleństwo jest, więc żadnej chemii :) mam program czyszczenie bębna i wtedy wsypuję kwasek, ale równie dobrze można do pustej pralki nastawionej na wysoką temperaturę, albo wysoka temp i szmaty, czy coś innego do prania w takiej gorącej wodzie;)
ja miałam doczynienia z zapleśniało-zagrzybiałą pralką, dlatego nigdy nie dopuszczę by i moja taka była :) a w domu Mama mnie nauczyła wycierania gum i szuflady (szufladę płuczę z resztek detergentów, a dziurę od szuflady wycieram). pomijam że w instrukcji jest że gumy nalezy wycierać ;P
ja miałam doczynienia z zapleśniało-zagrzybiałą pralką, dlatego nigdy nie dopuszczę by i moja taka była :) a w domu Mama mnie nauczyła wycierania gum i szuflady (szufladę płuczę z resztek detergentów, a dziurę od szuflady wycieram). pomijam że w instrukcji jest że gumy nalezy wycierać ;P
no to do pustej pralki czy ze szmatami jakimis?
zgłupialam jakby co:)
poprzednia pralke mialam taka z ktorej nie można bylo wyjąć pojemnikow na proszek i plyn do plukania.
Były zamontowane na śrubki i trzeba bylo odkręcać. A i tak dziura na plyn była taka skomplikowana, ze nijak nie dalo sie wymyc. I to było potem powodem, ze pralka zaczęła cieknąć.
Od płynow do płukania robią sie takie syfki własnie.....
Teraz prawie wogole nie uzywam.
zgłupialam jakby co:)
poprzednia pralke mialam taka z ktorej nie można bylo wyjąć pojemnikow na proszek i plyn do plukania.
Były zamontowane na śrubki i trzeba bylo odkręcać. A i tak dziura na plyn była taka skomplikowana, ze nijak nie dalo sie wymyc. I to było potem powodem, ze pralka zaczęła cieknąć.
Od płynow do płukania robią sie takie syfki własnie.....
Teraz prawie wogole nie uzywam.
wiec ja zrobilam tak: wlalam pol butli domestosa do pojemnika na proszek, zostawilam to tak na ok.30 min, potem wlaczylam puste pranie 60 stopni i tylko patrzylam co by mi bokiem piana nie uciekla hehe!nie lejcie wiecej niz pol butli domestosa bo bedziecie piane zbierac:)
Po tym skonczonym praniu znowu zrobilam kolejne ale tym razem wsypalam 3 paczki kwasku do pojemnika na proszek a do bebna wlalam prawie cala butle octu i puscilam to na 90 stopni. Wcale octem nie smierdzialo...normalnego prania po tym calym oczyszczaniu jeszcze nie robilam, az jestem ciekawa czy juz brzydkie zapachy z prania sie ulotnily:)
Po tym skonczonym praniu znowu zrobilam kolejne ale tym razem wsypalam 3 paczki kwasku do pojemnika na proszek a do bebna wlalam prawie cala butle octu i puscilam to na 90 stopni. Wcale octem nie smierdzialo...normalnego prania po tym calym oczyszczaniu jeszcze nie robilam, az jestem ciekawa czy juz brzydkie zapachy z prania sie ulotnily:)
W sobotę zrobiłam suche pranie z kwaskiem cytrynowym:)
Kupiłam w biedrze i wsypalam 1,5 paczki do pojemnika pranie wstępne, 2,5 paczki do pojemnika pranie zasadnicze i paczkę do pojemnika na plyn do zmiekczania. Oraz 1 paczke do bębna. Na 90 stopni i jazda:))
Dzis będe prac normalne pranie. No i zobaczę czy coś sie zmieniło...
Kupiłam w biedrze i wsypalam 1,5 paczki do pojemnika pranie wstępne, 2,5 paczki do pojemnika pranie zasadnicze i paczkę do pojemnika na plyn do zmiekczania. Oraz 1 paczke do bębna. Na 90 stopni i jazda:))
Dzis będe prac normalne pranie. No i zobaczę czy coś sie zmieniło...
Ja jak pisałam wcześniej torebka kamixu na 90stopni.
Pralka ma może 5-6 lat, nigdy niczym nie czyściłam, było lato a pranie zamiast pięknie pachnieć śmierdziało, od lipca pięknie pachnie więc już ponad pół roku.
http://www.webshock.com.pl/odkamieniacze-do-czajnika/
Pralka ma może 5-6 lat, nigdy niczym nie czyściłam, było lato a pranie zamiast pięknie pachnieć śmierdziało, od lipca pięknie pachnie więc już ponad pół roku.
http://www.webshock.com.pl/odkamieniacze-do-czajnika/
zdaje relacje....zrobilam pranie i......szalu ni ma;/ niby nie smierdzi jakos zaduchem ale zeby zapach tego prania roznosil sie w powietrzu to nie, baa, nawet jak do niektorych rzeczy przyloze nos to ciezko wyczuc....porazka!Nie wiem, czy to tylko w mojej pralce tak jest, liczylam ze to pranie bedzie WOW, a tu lipa....skoncze te mega opakowania i wracam do wczesniejszych...zadnej roznicy wiec po co przeplacac...
Ja miałam spokój ze smrodkiem długo długo , kiedyś też kombinowałam ze sodą ,octem kwaskiem i nic nie pomagało , jeszcze mój syn zamyka wciąż pralkę zanim zdąży wyschnąć i zaczyna śmierdzieć .Spróbowałam płynu z biedronki i był spokój ale od paru dni znowu nieprzyjemny zapach i wlałam płyn i smród zniknął ,wlałam całą butelkę ustawiłam na 95st .Jak wejdzie link to własnie to a jak nie to nazywał się Ultra pro do czyszczenia pralki .
jest http://www.promoceny.pl/detail/biedronka-srodek-do-czyszczenia-pralki-ultra-pro-139367/
jest http://www.promoceny.pl/detail/biedronka-srodek-do-czyszczenia-pralki-ultra-pro-139367/
Właśnie dlatego uważam, że wygodniejsze jest korzystanie z usług pralni. Szczególnie dobrą ofertę ma pralnia ze strony: https://www.pralnia-warszawianka.pl/ , która dodatkowo oferuje transport rzeczy. Jest to szczególnie wygodne dla osób zapracowanych albo bez auta.