Widok
Nigdy nie miałam orgazmu pochwowego
Moim problemem jest niemożność osiągnięcia orgazmu pochwowego.. Nigdy go nie osiągnęłam, mimo probowania roznych pozycji, stymulacji, itp.
Z łechtaczkowym jest lepiej - nie zawsze sie udaje, ale przy odpowiedniej stymulacji partnera jezykiem czy wibratorem jest to mozliwe.
Czy cos jest ze mna nie tak? Czy nie mam punktu G? Jestem juz zrozpaczona, bo wstyd sie przyznać nowemu facetowi, że nigdy w zyciu nie mialam orgazmu... (a mam lat 30 obecnie) :(
Z łechtaczkowym jest lepiej - nie zawsze sie udaje, ale przy odpowiedniej stymulacji partnera jezykiem czy wibratorem jest to mozliwe.
Czy cos jest ze mna nie tak? Czy nie mam punktu G? Jestem juz zrozpaczona, bo wstyd sie przyznać nowemu facetowi, że nigdy w zyciu nie mialam orgazmu... (a mam lat 30 obecnie) :(
Spokojnie. Wiele kobiet nie osiąga orgazmu pochwowego. Sama zastanawiałam sie kiedyś czy jest coś ze mną ni tak. Potem jednak doczytałam,ze po prostu wiele z nas tak ma. W statystykach jedynie ok 20% kobiet doświadcza orgazmu pochwowego. I szacuje sie,że on również jest spowodowany stymulacją zakonczeń lechtaczki, które znajduja sie na ściankach pochwy. Tak wieć spokojnie, zacznij bardziej cieszyć się seksem. I nie zastanawiaj się czemu nie możesz osiągnąć orgazmu pochwowego. Łechtaczkowy jest bardzo przyjemny. Swoją drogą możesz jeszcze barziej podkręcić seks stosujac rózne zabawki. Takie jak wibratory, opaski, możesz kupić sobie również afrodyzjak sex elixir. czy libido elixir.Wszystko to sprawi,że seks nabierze zupełnie innego wymiaru.
Dziewczyno Kochana, absolutnie nie stresuj się seksem! A kysz! Seks po to jest, żeby miło było, nie żeby stresy przeżywać.
1. Orgazm pochwowy jest fajny, ale nie taki łatwy do osiągnięcia. Często jest tak, że raz bywa intensywny, a raz taki jakiś delikatniusi, ale nie jest to powód do stresu :) Najważniejsze to być zrelaksowaną, rozbawiona i zaciekawioną w łóżku. Cała, dobrze poprowadzona, sesja miłosna dostarcza tyle przyjemności, że nawet jeśli nie masz orgazmu, możesz być zwyczajnie po ludzku zadowolona i szczęśliwa. Kulki Gejszy mogą pomóc i nauczyć ciało reagować na "coś co uciska i stymuluje".
2. Punkt G, jest jak Święty Graal, każdy słyszał, każdy chciałby znaleźć, niewielu go dotknęło :) A jest tak dlatego, że każda pochwa, jak każda kobieta, jest nieco inna i trochę inaczej rozkładają się punkty przyjemności. Wiele zależy też od siły nacisku, szybkości, kąta wejścia itp. itd. U jednych pań stymulacja penisem działa, inne wolą stymulację palcami, jeszcze inne lubią wibratory. Sama musisz znaleźć to, co Ciebie zadowala. Uwagę należy też poświęcić wejściu do pochwy. Ten często pomijany "początek" jest wrażliwy. Fajną zabawą jest "płytko, płytko, wolno, płytko i nagle mocno-głęboko, a potem znowu wolno, płytko" i tak kilka powtórek :)
3. Łechtaczka. Cudowna część kobiecości! Łechtaczka zazwyczaj działa bez większych problemów. Pobudzać można ją jak kto lubi, palcami, językiem, wibratorem i co tam jeszcze komu na myśl przyjdzie. Najlepiej, że by każda pani przeprowadził ćwiczenia samodzielnie, by dowiedzieć się, co najlepiej działa, a potem tą wiedzę można przekazać partnerowi. Aczkolwiek, muszę przyznać, że kilka razy zostałam przez panów absolutnie zaskoczona, i to, co zaproponowali przerosło moje oczekiwania. Szacun, chłopaki!
4. Piersi. Mądry, sprawny w sztuce miłosnej pan, potrafi doprowadzić do szczytowania pieszcząc piersi. Przeżyłam coś takiego. Szaleństwo! Nie zapominajcie o piersiach :)
5. Uszy. O, matko! Może nie orgazm od razu, ale blisko, bardzo blisko...
6. Pocałunki. Zwykłe, najzwyklejsze. Te delikatne i czułe, i te ostre, z języczkiem. Mrrrrr... stosować w dużej ilości. Czasem to pocałunek jest tą kropka nad "i", gdy nieoczekiwanie czuły język wtargnie do zasapanych ust.
Najważniejsze - ufać sobie, dobrze się bawić, nie wstydzić się pytać i odpowiadać.
Powodzenia!
1. Orgazm pochwowy jest fajny, ale nie taki łatwy do osiągnięcia. Często jest tak, że raz bywa intensywny, a raz taki jakiś delikatniusi, ale nie jest to powód do stresu :) Najważniejsze to być zrelaksowaną, rozbawiona i zaciekawioną w łóżku. Cała, dobrze poprowadzona, sesja miłosna dostarcza tyle przyjemności, że nawet jeśli nie masz orgazmu, możesz być zwyczajnie po ludzku zadowolona i szczęśliwa. Kulki Gejszy mogą pomóc i nauczyć ciało reagować na "coś co uciska i stymuluje".
2. Punkt G, jest jak Święty Graal, każdy słyszał, każdy chciałby znaleźć, niewielu go dotknęło :) A jest tak dlatego, że każda pochwa, jak każda kobieta, jest nieco inna i trochę inaczej rozkładają się punkty przyjemności. Wiele zależy też od siły nacisku, szybkości, kąta wejścia itp. itd. U jednych pań stymulacja penisem działa, inne wolą stymulację palcami, jeszcze inne lubią wibratory. Sama musisz znaleźć to, co Ciebie zadowala. Uwagę należy też poświęcić wejściu do pochwy. Ten często pomijany "początek" jest wrażliwy. Fajną zabawą jest "płytko, płytko, wolno, płytko i nagle mocno-głęboko, a potem znowu wolno, płytko" i tak kilka powtórek :)
3. Łechtaczka. Cudowna część kobiecości! Łechtaczka zazwyczaj działa bez większych problemów. Pobudzać można ją jak kto lubi, palcami, językiem, wibratorem i co tam jeszcze komu na myśl przyjdzie. Najlepiej, że by każda pani przeprowadził ćwiczenia samodzielnie, by dowiedzieć się, co najlepiej działa, a potem tą wiedzę można przekazać partnerowi. Aczkolwiek, muszę przyznać, że kilka razy zostałam przez panów absolutnie zaskoczona, i to, co zaproponowali przerosło moje oczekiwania. Szacun, chłopaki!
4. Piersi. Mądry, sprawny w sztuce miłosnej pan, potrafi doprowadzić do szczytowania pieszcząc piersi. Przeżyłam coś takiego. Szaleństwo! Nie zapominajcie o piersiach :)
5. Uszy. O, matko! Może nie orgazm od razu, ale blisko, bardzo blisko...
6. Pocałunki. Zwykłe, najzwyklejsze. Te delikatne i czułe, i te ostre, z języczkiem. Mrrrrr... stosować w dużej ilości. Czasem to pocałunek jest tą kropka nad "i", gdy nieoczekiwanie czuły język wtargnie do zasapanych ust.
Najważniejsze - ufać sobie, dobrze się bawić, nie wstydzić się pytać i odpowiadać.
Powodzenia!
Nie bądź dla siebie taka surowa. To nie Twój problem. Trafisz na odpowiedniego Faceta i popłyniecie. Wszystko ma znaczenie. Psychologia, dopasowanie fizyczne, pozycja odpowiednia, również czas. Zagra i tyle. Będziesz miała upragnione orgazmy :)
Seks jest cudowną dziedziną życia. Otwórz się całkowicie na swoje potrzeby i oczekiwania.
Nie rezygnuj z nich. Seks jest ważny dla zdrowia i prawidłowych przepływów energii życiowej.
Życzę wspaniałych doznań :)
Seks jest cudowną dziedziną życia. Otwórz się całkowicie na swoje potrzeby i oczekiwania.
Nie rezygnuj z nich. Seks jest ważny dla zdrowia i prawidłowych przepływów energii życiowej.
Życzę wspaniałych doznań :)
Sama też mam z tym problem. Nie mogę dojść ze swoim facetem, kiedy naprawde jest mi dobrze, to dobrze zatrzymuje się na jakimś etapie i tak sobie trwa i trwa i nic z tego nie ma. Oczywiście jest mi dobrze i wiem, że robi to dobrze, ale nie potrafię stwierdzić w czym jest problem. Czy to przez masturbację?
Być może jest to spowodowane masturbacją. Nie chcę Cię martwić ale ciężko Ci będzie wyjść na prostą. To tylko zależy od Ciebie i pracy nad samą sobą. Musisz przestać sobie robić dobrze bo nic z tego nie będzię wykończysz faceta i samą siebie. Poza tym proponowałabym kupić sobie jakiś żel stymulujący, nie wiem czy słyszałaś o czymś takim jak Libi Gel. Jeśli użyjesz ten zel na łechtaczkę to będziesz o wiele wiecej w trakcie seksu czuła tak wieć powinno być przyjemniej.
Po 1 na pewno ma jakiś swój udział w tym masturbacja, po 2 możliwe ze podczas seksu sie zbyt skupiasz żeby dojść. Czujesz zbyt dużą presje nie chcesz zawieść faceta, nie chcesz żeby pomyślał ze cos robi nie tak. Inną sprawą tez jest ze może musicie sie lepiej poznać pod kątem seksualnym. Bo nie wiem czy wiecie co kogo kręci. Rozmawiajcie ze sobą o tym. Również stres związany np z pracą albo sytuacja w rodzinie moze przeszkadzać w dojściu. Inną sprawą jest tez to ze w niektóre dni cyklu miesięcznego jest trudnej dojść a w niektóre łatwiej. Na pewno musicie postawić na relaks odstresowanie się, skupianie na grze wstępnej dotyku partnerki a nie na samym orgaźmie. Ogólnie zele intymne jakie tutaj proponuje osoba powyżej to również dobry pomysł, sama używałam tego zelu libi gel i jest naprawdę przyjemniej. Nie jestem specjalistą to co tutaj napisałam to tylko moje zdanie z autopsji. Ale może ci cos pomoże
Powinnaś przestać myśleć o osiągnięciu orgazmu, bo wtedy na pewno nic z tego nie wyjdzie.
Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli w pełni nie zaufasz drugiej osobie , ale tak naprawdę, nie otworzysz się przed nią swojego ciała i serca to możesz uzyskać wyłącznie namiastkę orgazmu.Swoją drogą to zaciekawił mnie temat tego żelu. Ogolnie mamy w szafce kilka zeli intymnych ale są to głównie żele smakowe, takie standardowe jakie mozna dostać w sklepach.Takiego to nigdy jeszcze nie stosowaliśmy. Gdzie go dostanę?
Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli w pełni nie zaufasz drugiej osobie , ale tak naprawdę, nie otworzysz się przed nią swojego ciała i serca to możesz uzyskać wyłącznie namiastkę orgazmu.Swoją drogą to zaciekawił mnie temat tego żelu. Ogolnie mamy w szafce kilka zeli intymnych ale są to głównie żele smakowe, takie standardowe jakie mozna dostać w sklepach.Takiego to nigdy jeszcze nie stosowaliśmy. Gdzie go dostanę?
A słyszałaś o powiększaniu punktu G? W tym celu używa się kwasu hialuronowego. Taka metoda jest bardzo skuteczna w takich przypadkach. Powiem Ci szczerze, że sama jakiś czas temu poddałam się temu zabiegowi i jestem bardzo zadowolona z efektów. W końcu mogę cieszyć się z orgazmu pochwowego. Ja zabiegowi poddałam się w poradni https://innova-med.pl/uslugi/powiekszanie-punktu-g/ i jestem bardzo zadowolona. Sam zabieg przebiegł bardzo sprawnie i właściwie bezboleśnie. Myślę, że powinnaś wziąć pod uwagę takie rozwiązanie.
nie kazda kobieta jest w stanie osiagnac orgazm pochwowy wiele zalezy od anatomii.. ciesz sie ze masz chociaz jeden bo sa osoby ktore nie maja wcale :) ja jestem w stanie dojsc tylko dzieki wibratorowi i to jednemu konkretnemu, inne za male za krotkie, maz niestety tez nie daje rady mnie doprowadzic
No coz. Ponad 80% kobiet nie doświadcza orgazmu pochwowego. Myśle,że warto jest jednak próbować. jeśli nie z członkiem to z wibratorem. Przydatny może się tutaj okazać równiez żel stymulujący. Proponowalabym kupno libi gel, który zwiększa odczucia ponieważ polepsza ukrwienie okolic intymnych. Tak wiec jest o wiele większa szansa na orgazm pochwowy.
Moze było tak jakieś 15 lat jak takie żele wchodziły do uzycia ale aktualnie takie żele ine dają jedynie poślizgu. Ludzie lubia eksperymentować i wyszły żele:
smakowe
dające uczucie ciepła i zimna
albo własnie zele stymulujące, które nie tylko zwiększaja poslizg ale polepsząją odczucia jak wspomniany przeze mnie libi gel.
smakowe
dające uczucie ciepła i zimna
albo własnie zele stymulujące, które nie tylko zwiększaja poslizg ale polepsząją odczucia jak wspomniany przeze mnie libi gel.
Musisz poznać swoje ciało i to co sprawia ci przyjemnosc. Zabawki są różne. Znaczna większość kobiet dochodzi przez stymulacje lechtaczki, a przy penetracji nie jest w stanie.
W dojściu pomoże wibrator - polecam taki na łechtaczkę i dopochwowy.
https://redarena.pl/
Daje namiar na sklep, w ktorym mogą Ci coś dobrać.
W dojściu pomoże wibrator - polecam taki na łechtaczkę i dopochwowy.
https://redarena.pl/
Daje namiar na sklep, w ktorym mogą Ci coś dobrać.
Zgadzam się. Orgazm to bardzo indywidualna sprawa. MOże jesteś po prostu mało zrelaksowana. U wiekszości kobiet orgazm wynika z pieszczenia łechtaczki Tylok niewielki procent ma orgazm pochwowy. Polecam skupić sie na pieszczotach właśnie tej części ciała. Gra wstępna ma duże znaczenie.
Proponuje równiez kupić sobie żel intymny, który sprawi, że będziesz miała lepsze nawilżenie oraz zwiekszy ukrwienie okolic intymnych. Dwa bardzo dobre żele:
belover
libi gel
Proponuje równiez kupić sobie żel intymny, który sprawi, że będziesz miała lepsze nawilżenie oraz zwiekszy ukrwienie okolic intymnych. Dwa bardzo dobre żele:
belover
libi gel
Żel durexa jest charakterystyczny Trzeba to przyznać Nie każdej osobie będzie pasował. Oraz to jakie wrażenia daje. LIbi gel jest trochę inny. Nie daje uczucia grzania ale jednocześnie zwiększa wrażliwość łechtaczki, tak więc każdy dotyk jest o wiele bardziej odczuwany i jest przyjemniej. Z kolei belover to żel, który daje duże nawilżenie. Dzięki temu nie będzie tarcia,
Zarówno libi gel jak i belover możesz dostać w internecie. W wielu sklepach je sprzedają Sama raz widziałam w jednej aptece, ale była to jakaś większa sieć ( osobiście wolę o wiele bardziej kupować je internetowo)>Niby nie jest to wstyd ponieważ wszystko dla ludzi, jednak sama czuję pewnego rodzaju skrępowanie