Widok
O jakie wysokie alimenty powinnam złożyć według Was
Mam takie pytanie bo sama nie wiem, a pozew o rozwód będę pisać z pomocą prawnika z darmowych porad ale będę musiała mieć jakiś zarys.
Sytuacja wygląda tak dwoje dzieci lat 8 i niecałe dwa.
Ją przed każdą ciążą i zanim poznałam zawsze pracowałam, właśnie skończył mi się zasiłek dla bezrobotnych, jestem tak naprawdę bez pieniędzy, i ją niestety prawie zawsze pracowałam za najniższą krajową.
Po ciąży wspólna decyzja bym została w domu, jak starszą poszła do przedszkola znalazłam pracę.
Mąż okazało się że miał kochankę przez 6 cy 7 miesięcy teraz szuka następnej, w związku z tym chyba będę składać o rozwód z orzekaniem o winie plus jego pociąg do alkoholu do imprez co sobotę bawi się w Sopocie gdzie najmniej wygpdaje 400 zł .
Jego zarobki umowa o pracę kierownicze stanowisko, wszystko legalnie trochę ponad 10 tysięcy na rękę.
Jaką kwotą jest realna?
Proszę o pomoc
Sytuacja wygląda tak dwoje dzieci lat 8 i niecałe dwa.
Ją przed każdą ciążą i zanim poznałam zawsze pracowałam, właśnie skończył mi się zasiłek dla bezrobotnych, jestem tak naprawdę bez pieniędzy, i ją niestety prawie zawsze pracowałam za najniższą krajową.
Po ciąży wspólna decyzja bym została w domu, jak starszą poszła do przedszkola znalazłam pracę.
Mąż okazało się że miał kochankę przez 6 cy 7 miesięcy teraz szuka następnej, w związku z tym chyba będę składać o rozwód z orzekaniem o winie plus jego pociąg do alkoholu do imprez co sobotę bawi się w Sopocie gdzie najmniej wygpdaje 400 zł .
Jego zarobki umowa o pracę kierownicze stanowisko, wszystko legalnie trochę ponad 10 tysięcy na rękę.
Jaką kwotą jest realna?
Proszę o pomoc
Całkiem spore. Jakby nie patrzeć to musisz utrzymać dwójkę dzieci, więc alimenty na nie. Do tego Ty nie pracujesz i pewnie przez jakiś czas nie będziesz, więc i alimenty na siebie. A że mąż dużo zarabia to tylko dobrze dla Ciebie. Rozwód koniecznie z orzekaniem o winie, wtedy masz szanse na spore alimenty na siebie. Zacznij od połowy jego pensji :)
Nie dostaniesz powyżej 600-800zł na dziecko.
Nie jest ważne, ile zarabia mąż.
Wygooglaj sobie wyroki sądów z uzasadnieniem w podobnych sprawach.
Będziesz musiała przedstawić rachunki / koszta potrzeb dziecka...
Początkowo osoba mieszkająca z dzieckiem ma mniejszy wkład finansowy, ale w końcu będziecie 'składać się' na utrzymanie dziecka po pół. Mówiąc o rachunkach: zajęcia dodatkowe nie są niezbędne do wychowania dziecka, więc sąd nie weźmie ich pod uwagę. Ale rachunki za zabiegi, jeśli np dziecko jest chore, ubrania etc etc.
Ale na korzyść dziecka działa to, że warunki jego życia nie mogą się DRASTYCZNIE pogorszyć po rozwodzie.
Wątpię, żebyś dostałą więcej niż 800zł / dziecko to już bardzo dużo.
Nie jest ważne, ile zarabia mąż.
Wygooglaj sobie wyroki sądów z uzasadnieniem w podobnych sprawach.
Będziesz musiała przedstawić rachunki / koszta potrzeb dziecka...
Początkowo osoba mieszkająca z dzieckiem ma mniejszy wkład finansowy, ale w końcu będziecie 'składać się' na utrzymanie dziecka po pół. Mówiąc o rachunkach: zajęcia dodatkowe nie są niezbędne do wychowania dziecka, więc sąd nie weźmie ich pod uwagę. Ale rachunki za zabiegi, jeśli np dziecko jest chore, ubrania etc etc.
Ale na korzyść dziecka działa to, że warunki jego życia nie mogą się DRASTYCZNIE pogorszyć po rozwodzie.
Wątpię, żebyś dostałą więcej niż 800zł / dziecko to już bardzo dużo.
Czyli rozumiem że jeśli mąż zdradzał mnie , mniejsze dziecko miało wtedy 8 miesięcy , ją w szpitalu z dzieckiem a on zamiast pomóc to do kochanki jeździł, to rozwód nie będzie z jego winy?
To wtedy lepiej wystąpić o alimenty czy jak to się nazywa i poprostu rozwodu nie dać, to ani z kochanką się nie ożenił ani kredytu na mieszkanie nie weźmie bo wspólnota i ją muszę wyrazić zgodę tyle.
To wtedy lepiej wystąpić o alimenty czy jak to się nazywa i poprostu rozwodu nie dać, to ani z kochanką się nie ożenił ani kredytu na mieszkanie nie weźmie bo wspólnota i ją muszę wyrazić zgodę tyle.
Magdo, a czy ja napisałem, że "nie z jego winy" ?
Nie, nie napisałem... nie imputuj.
Zasugerowałęm - nawiązując do absurdalnej skrajności alimentów w wysokości 5000zł - że równie prawdopodobne jest, że dzieci trafią do ojca.
Z całym szacunkiem: nikt nie powiedział, że to Ty masz się nimi opiekować.
To, że małżeństwo rozpada się z jego winy napisałaś Ty - nie twierdzę, że tak nie jest, ani że jest - to ustali niezawisły* sąd po usłyszeniu Twojej i Twojego męża wersji wydarzeń.
*) BUAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!
Nie, nie napisałem... nie imputuj.
Zasugerowałęm - nawiązując do absurdalnej skrajności alimentów w wysokości 5000zł - że równie prawdopodobne jest, że dzieci trafią do ojca.
Z całym szacunkiem: nikt nie powiedział, że to Ty masz się nimi opiekować.
To, że małżeństwo rozpada się z jego winy napisałaś Ty - nie twierdzę, że tak nie jest, ani że jest - to ustali niezawisły* sąd po usłyszeniu Twojej i Twojego męża wersji wydarzeń.
*) BUAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!
Proponowałam mężowi opiekę naprzemienną, argumentując, że wtedy będzie po jego myśli i nie będzie musiał alimentów płacić.
Niestety kategorycznie odmówił, jak powiedział pracuje i nie ma czasu, a więc co dopiero zabrać dzieci na całym czas.
Ale wiesz dobry argument przypomniałeś mi, napiszę to też w pozwie.
Niestety kategorycznie odmówił, jak powiedział pracuje i nie ma czasu, a więc co dopiero zabrać dzieci na całym czas.
Ale wiesz dobry argument przypomniałeś mi, napiszę to też w pozwie.
A tak faktycznie są sądy niezwisłe bo nie miałam do czynienia i chętnie się dowiem.
Bo rozumiem, że jak powiem niech bierze dzieci, a on w pracy lub na imprezach i osobiście się nie zajmuje i dzieci go wręcz męczą to ciekawe ile go taką opiekunka będzie kosztować 4000 tyś ? Bo od 6 do 19, a ja dostaję najniższą krajową lub na czarno, to niech mnie ściga.
Po miesiącu przyprowadzi dzieci znam takie przypadki ,
Dzieci wracają do matki jak pieski do schroniska.
Bo rozumiem, że jak powiem niech bierze dzieci, a on w pracy lub na imprezach i osobiście się nie zajmuje i dzieci go wręcz męczą to ciekawe ile go taką opiekunka będzie kosztować 4000 tyś ? Bo od 6 do 19, a ja dostaję najniższą krajową lub na czarno, to niech mnie ściga.
Po miesiącu przyprowadzi dzieci znam takie przypadki ,
Dzieci wracają do matki jak pieski do schroniska.
Moja koleżanka w Gdyni dostaje 2400 na dwoje dzieci w wieku szkolnym rozwód bez orzekania o winie a mój kolega musi płacić 4400 na dwoje dzieci rozwód też bez orzekania .Obydwaj tatusiowie dochody powyżej 10 000 na mc.Nie zgodzę się ,że sąd orzeknie mniej niż 800 zł na mc przy takich dochodach jak ma twój mąż i jeszcze z orzeczeniem o winie.Jeden warunek musisz mieć adwkata któremu płacisz z doświadczeniem w sprawach rozwodowych a nie aplikanta z bezpłatnych porad prawnych.
Grunt to adwokat. z doświadczeniem.
wylicz, ile dzieci kosztują (jedzenie, mieszknie, edukacja, zajecia dodatkowe, dojazdy, ubrania, kosmetyki, przybory i zabawki, wakacje, rozrywki, meble, telewizja, internet - wszystko, co Ci do głowy przyjdzie). zbieraj rachunki na twoje nazwisko (wszędzie dają bez problemu). ja zbierałam od złożenia pozwu do rozprawy, jakieś 3 miesiące. wcześniej nic nie miałam.
im więcej udowodnisz kosztów, tym więcej dostaniesz - tak mi prawnik powiedziała na wstępie. Bo nieważne, ile chciałabyś wydawać tylko ile dotychczas wydawałaś.
Mi wyszło 3200. sąd zasadził pół na pół. Koleżanka była w gorszej sytuacji niż a i 100% kosztów musi pokrywac ojciec (dostaje ok 3000).
da się. grunt to fachowa pomoc. kosztuje, ale warto. nic sama nie kombinuj. nie mów, że weźmiesz adwokata.
na pytania sędziego odpowiadałam zgodnie z prawdą (według rachunków), adwokat uprzedziła mnie, jakie mniej więcej będą pytania.
zostałam uprzedzona, żeby nie mówić o zalu do byłego, żeby najważniejsze było dziecko, a nie moje osobiste urazy i chęć zemsty. udało się.
powodzenia
wylicz, ile dzieci kosztują (jedzenie, mieszknie, edukacja, zajecia dodatkowe, dojazdy, ubrania, kosmetyki, przybory i zabawki, wakacje, rozrywki, meble, telewizja, internet - wszystko, co Ci do głowy przyjdzie). zbieraj rachunki na twoje nazwisko (wszędzie dają bez problemu). ja zbierałam od złożenia pozwu do rozprawy, jakieś 3 miesiące. wcześniej nic nie miałam.
im więcej udowodnisz kosztów, tym więcej dostaniesz - tak mi prawnik powiedziała na wstępie. Bo nieważne, ile chciałabyś wydawać tylko ile dotychczas wydawałaś.
Mi wyszło 3200. sąd zasadził pół na pół. Koleżanka była w gorszej sytuacji niż a i 100% kosztów musi pokrywac ojciec (dostaje ok 3000).
da się. grunt to fachowa pomoc. kosztuje, ale warto. nic sama nie kombinuj. nie mów, że weźmiesz adwokata.
na pytania sędziego odpowiadałam zgodnie z prawdą (według rachunków), adwokat uprzedziła mnie, jakie mniej więcej będą pytania.
zostałam uprzedzona, żeby nie mówić o zalu do byłego, żeby najważniejsze było dziecko, a nie moje osobiste urazy i chęć zemsty. udało się.
powodzenia
Oczywiście że tak http://bestmap.pl/sprawy-alimentacyjne-przed-sadem/ składaj wniosek koniecznie.
Kontaktuj się http://bestmap.pl/sprawy-alimentacyjne-przed-sadem/ otrzymasz pomoc natychmiast.