Widok
Mam pytanie co do relacji z P. Marylka z ORCHIDEI...? Po 2 spotkaniach mam jedynie mętlik w głowie, ponieważ Pani M. jest zmienna jak chorągiewka...jestem osobą konkretną i żeby podjąć jakąkolwiek decyzję(kosztowną), muszę znać szczegóły...rozmowy są bardzo ogólnikowe, wręcz z nutką ignorancji....brak możliwości zapoznania się z menu przed podpisaniem umowy(machanie kartką przed oczami klienta...), brak odpowiedzi na temat cen pokoi...
Pamiętam wesele sprzed kilku lat, ale ustalane, z tego co wiem, było z kimś innym - było pięknie....i zależy mi na tej sali!!!!
CZY KTOŚ MA PATENT NA PANIĄ MARYLKĘ?????taki, dzięki któremu coś się dowiem zanim nabędę nerwicy przedweselnej??? :)))
Pamiętam wesele sprzed kilku lat, ale ustalane, z tego co wiem, było z kimś innym - było pięknie....i zależy mi na tej sali!!!!
CZY KTOŚ MA PATENT NA PANIĄ MARYLKĘ?????taki, dzięki któremu coś się dowiem zanim nabędę nerwicy przedweselnej??? :)))
odradzam konta z P. Mariolą kobieta ma coś z głową. A jeśli chodzi o dekoracje to sama je wykonuje tylko o tym nie informuje klientów, mówi że dekoracje robi ktoś kogo nie można zobaczyć:) dekoracje które robi wykonuje ze starych kwiatów, na poprawinach kwiaty zabiera bo nie nadają się już na stół. a za dekoracje bierze jak profesjonalna firma- odradzam tą salę jest naprawdę dużo sal gdzie można zrobić wesele a tu nie warto się stresować. orchide była by ok gdyby nie P. Mariola - ściema w każdym wypadku. po podpisaniu umowy już kompletnie nie uważa słowa klienta
Byliśmy dzisiaj w Orchidei. Pani Marylka zrobiła na mnie dosyć dobre wrażenie, wyczerpująco odpowiedziała na wszystkie moje pytania. Mój P. miał trochę zastrzeżeń do tego, w jaki sposób zaprezentowała nam menu (jedna kartka, trochę "wymiętolona") - w porównaniu z innymi firmami (np. oferty na targach) - tzw. "bieda". Na plus zdecydowanie jest wygląd sali oraz opinie o smacznym jedzeniu w dużych ilościach. Stąd moje pytanie - jak wyglądają kontakty po podpisaniu umowy? Czy naprawdę jest tak tragicznie? No i przy okazji - do tych, które już umowę podpisały - dodawałyście jakiś aneks, bo ta jedna kartka z 5 punktami nie bardzo mnie przekonuje... A nie chciałabym wielu rzeczy ustalać "na gębę".
z tego, co wiem od Panny, dla której dekrowałam salę Orchidea w w sierpniu właścicielka zaproponowała Jej firmę, która ma dwa "pakiety" za 1500 i 2000 zł
My mięliśmy wesele w orchidei w 2009 r. Po podpisaniu umowy nie było żadnych problemów. Wszystko co ustaliliśmy było wykonane. My zdaliśmy się całkowicie na Panią Marylkę i był to dobry wybór. Goście byli zachwyceni i salą i jedzeniem. Salę również nam dekorowali. Nie było zbędnych bibelotów tylko elegancko i z klasą :) My akurat pokrowców na krzesłach nie mieliśmy bo jeszcze tej opcji nie było ale i tak wyglądało wszystko przepięknie :) My z całokształtu jesteśmy/byliśmy bardzo zadowoleni i mamy cudowne wspomnienia :) polecam :)
My mielismy tam wesele 14 lipca 2012 i zaplacilismy 2000zl za dekoracje, nie dyksutowalismy, chcielismy sami organizowac ale uznalismy, ze finansowo wyjdzie to samo (glownie róże chcielismy) i szkoda nam było zachodu... ale widzę, że zostaliśmy "wycyckani" na kasę, bo inni w tym samym roku i pozniej placili mniej. Od poczatku podawano nam cene za dekoracje 2000zl, zadnych pakietow itd, moim zdaniem jej wysokosc powinna byc uzalezniona od rodzaju kwiatow i ilości, my mielismy sporo kwiatów, więc byliśmy mimo wszystko zadowoleni... ale kurcze co to ma byc ? Ogladaja ludzi i wyceniaja, ile moga dac czy co? Albo moze na glupich i dających sie naciągnąć wygladalismy haha?Te menu rzeczywiscie - smiechu warte, kontakt tragiczny po podpisaniu umowy, ale ostatecznie wyszło wszystko fajnie, jedynie co mnie wkurzało to to, że musieliśmy biegać w trakcie poprawin i sie rozliczac zamiast sie bawic z goscmi w tych ostatnich chwilach naszej imprezy.


