Widok
Od kiedy wozicie dzieci na rowerze? Fotelik rowerowy.
Już gdzieś pytałam w jakimś wątku nt kupna fotelika na rower, ale... nie mogę go odnaleźć....
Pytanie do doświadczonych rodziców - od kiedy wozicie swoje dzieci na rowerze, chodzi mi o te spacjalne foteliki na rower, raczej te montowane z tyłu (chociaż to pewnie bez różnicy).
Chodzi mi o to, od jakiego wieku taka przejazdzka nie będzie zbyt dużym obciążeniem dla małego kręgosłupa. Wiadomo, na początek krótkie przejazdzki po płaskim terenie.
Jestem ciekawa jak było z Waszymi dziećmi.
Pytanie do doświadczonych rodziców - od kiedy wozicie swoje dzieci na rowerze, chodzi mi o te spacjalne foteliki na rower, raczej te montowane z tyłu (chociaż to pewnie bez różnicy).
Chodzi mi o to, od jakiego wieku taka przejazdzka nie będzie zbyt dużym obciążeniem dla małego kręgosłupa. Wiadomo, na początek krótkie przejazdzki po płaskim terenie.
Jestem ciekawa jak było z Waszymi dziećmi.
mam do sprzedania taki fotelik rowerowy, użyty tylko RAZ bo córka bała się w nim jeździć a teraz jest już za duża
http://allegro.pl/fotelik-rowerowy-pepe-bellelli-tuv-gratis-led-i2192863882.html
cena 70zł do negocjacji
odbiór w Sopocie
http://allegro.pl/fotelik-rowerowy-pepe-bellelli-tuv-gratis-led-i2192863882.html
cena 70zł do negocjacji
odbiór w Sopocie
kurczę co do upadków, to chyba trochę na wyrost, w końcu od czasu, jak nauczyłam się jeździć nigdy nie wywróciłam się, więc nie sądzę, żeby miało się to zmienić. przyczepka super, jak najbardziej, ale wielkie to, mój młody w tym na bank nie usiedzi, bo nienawidzi pasów i pewnie by tam coś zaczął kombinować, ja bym go nie widziała, nie słyszała... no jakoś to do mnie nie przemawia. podobaja mi się ale u nas to się chyba nie sprawdzi ;/wydaje mi się, że w foteliku jednak dziecko jest wyżej, widzi więcej więc większa szansa, że będzie siedziec w spokoju
a może się mylę??
a może się mylę??
hej - my wozimy tak malca od około 2 latek.
Podoba mu sie bardzo.. Jak sie troche nudzi to smyra mnie łapkami po pleckach - hmm takich do jakich ma dostęp..:) i się chichocze..
Lekko mnie przechyliło jak jechałam z małym pierwszy raz.. Wylądowaliśmy na boku. Ponieważ nie jechałam szybko w zasadzie to dopiero zbierałam siędo jazdy to nikomu absolutnie nic się nie stało. Mały oczywiscie w kasku.. NA początku też jeżdziłam powoli i nie wjeżdżałam na większe krawężniki. Potem juz jeździłam swoboniej choć ogólnie wolniej niż zwykle. No i dobieramy trasy na których nie ma mega ruchu..Też raczej sie nie przewracam od lat...
Nie sądzę by taka jazda była bardzo niebezpieczna...
Podoba mu sie bardzo.. Jak sie troche nudzi to smyra mnie łapkami po pleckach - hmm takich do jakich ma dostęp..:) i się chichocze..
Lekko mnie przechyliło jak jechałam z małym pierwszy raz.. Wylądowaliśmy na boku. Ponieważ nie jechałam szybko w zasadzie to dopiero zbierałam siędo jazdy to nikomu absolutnie nic się nie stało. Mały oczywiscie w kasku.. NA początku też jeżdziłam powoli i nie wjeżdżałam na większe krawężniki. Potem juz jeździłam swoboniej choć ogólnie wolniej niż zwykle. No i dobieramy trasy na których nie ma mega ruchu..Też raczej sie nie przewracam od lat...
Nie sądzę by taka jazda była bardzo niebezpieczna...
My jesteśmy rowerowych małżeństwem hehe ;)
Po pierwsze radzę kupić dobry fotelik, np. hamax
Montowane z tylu, oszczędzasz dziecku uderzenia wiatru, a z tylu fotelik ma znakomita amortyzacje ze względu na montowanie na długich pretach w specjalna zlaczke. Co do wypadków, upadków..oczywiste, jest ze dziecko jeździ w kasku, a po drugie fotelik jest tak profilowany, ze nie naraża dziecka na urazy podczas wywrotki!( oczywiście nie mówię tu o jakimś ekstremalnych wypadkach ) bo rzecz jasna, ze z dzieckiem jeździ się umiarkowanym tempem i napewno nie poza trasa gdzieś po wodach;p tylko po przygotowanym terenie.
Nasz synek dostał fotelik na roczek i od tamtej pory jeździmy.
W instrukcji fotelika hamax jest napisane, ze w tym foteliku dziecko może jeździć od 12 miesięcy, norweska firma więc raczej wiedza co piszą jesli chodzi o dzieci :):) oprócz tego, ze mały ma ogromna frajdę z jazdy, nawet jak przyspiesza a to tez się zdarza, możemy rozłożyć fotelik do pozycji sleep i wrócić do domu,zeby małego położyć w łóżeczko. Polecam.
Po pierwsze radzę kupić dobry fotelik, np. hamax
Montowane z tylu, oszczędzasz dziecku uderzenia wiatru, a z tylu fotelik ma znakomita amortyzacje ze względu na montowanie na długich pretach w specjalna zlaczke. Co do wypadków, upadków..oczywiste, jest ze dziecko jeździ w kasku, a po drugie fotelik jest tak profilowany, ze nie naraża dziecka na urazy podczas wywrotki!( oczywiście nie mówię tu o jakimś ekstremalnych wypadkach ) bo rzecz jasna, ze z dzieckiem jeździ się umiarkowanym tempem i napewno nie poza trasa gdzieś po wodach;p tylko po przygotowanym terenie.
Nasz synek dostał fotelik na roczek i od tamtej pory jeździmy.
W instrukcji fotelika hamax jest napisane, ze w tym foteliku dziecko może jeździć od 12 miesięcy, norweska firma więc raczej wiedza co piszą jesli chodzi o dzieci :):) oprócz tego, ze mały ma ogromna frajdę z jazdy, nawet jak przyspiesza a to tez się zdarza, możemy rozłożyć fotelik do pozycji sleep i wrócić do domu,zeby małego położyć w łóżeczko. Polecam.
O, dzięki Karolina za obszerną relację :)
Nam też się marzy przyczepka, może kiedyś. Póki co zaczynamy szukać fotelika, takiego właśnie na tył. Przyznaję, że nie wiedziałam, że są z opcją sleep :)Bajka.
Młoda ma teraz 15m-cy, tak więc wygląda na to, że to będzie dobry czas na rozpoczęcie przygody rowerowej. Ja najbardziej się boję tych wstrząsów na kręgosłup malucha, no ale od czegoś jest amortyzacja w fotelikach. I wiadomo, pierwsze przejazdzki planujemy po kostce wokól stawku na zakoniczynie ;P
Nam też się marzy przyczepka, może kiedyś. Póki co zaczynamy szukać fotelika, takiego właśnie na tył. Przyznaję, że nie wiedziałam, że są z opcją sleep :)Bajka.
Młoda ma teraz 15m-cy, tak więc wygląda na to, że to będzie dobry czas na rozpoczęcie przygody rowerowej. Ja najbardziej się boję tych wstrząsów na kręgosłup malucha, no ale od czegoś jest amortyzacja w fotelikach. I wiadomo, pierwsze przejazdzki planujemy po kostce wokól stawku na zakoniczynie ;P
Ta funkcja spania nadaje się tylko do tego, ze jak mały zasnie to można odchylic oparcie do tylu i jak najszybciej wrócić do domu, bo mimo zapiecia pasami małemu głowa i tak do przodu leci, także do spania się nie nadaje. czy warto dopłacać? Nie. Ale nie wiem czy to ta funkcja generuje cenę..chyba nie..
Tak na szybko oglądałam różne modele, właśnie tej firmy przez Was polecanej Hamax, i właśnie znalazłam 2 różne modele ze spora różnicą w cenie, i na moje oko różniły się właśnie posiadaniem tej funkcji "spania"- ale mówię, świezynka w temacie jestem :)
Do ~agnieshka203, zwalniam rezerwację. popatrzymy najpierw na nie w realu. Dziękuję za przytrzymanie.
Do ~agnieshka203, zwalniam rezerwację. popatrzymy najpierw na nie w realu. Dziękuję za przytrzymanie.