Widok
Odporność u dzieci.
Temat pewnie kiedyś już się przewijał, ale zapytam. Co podajecie dzieciom na wzmocnienie odporności? Mam w domu dzieci 5 i 2 letnie. Zaczęłam podawać wit D3 1000j.m ale nie wie czy to nie za dużo? Myślałam też o Bioaron C lub Rutinacea w syropie. Możecie coś doradzić? Co wy stosujecie i co się sprawdza?
Zacytuję swoją wypowiedź z dzisiaj, ale z innego wątku o tej samej tematyce:
W naszym przypadku podstawą są przetwory owocowe - zapas domowych kompotów z jabłek, gruszek, śliwek, winogron, truskawek, czereśni i wiśni oraz niezawodne soki własnej roboty z truskawek, wiśni, malin, borówek, jeżyn. Oczywiście owoce tylko swoje, nie sklepowe, bo mamy takie możliwości. Dzieciaki uwielbiają. Znika u nas masa słoików przez zimę. To na razie wystarcza. Nic "chemicznego" nie podaję, bo nawet dzieciaki nie chcą łykać ani tabletki, ani żelki ani nawet w wersji lizaka. Ważną sprawą jest też podwórko, dużo czasu na podwórku.
I faktycznie - jest łatwiej dopóki dzieci są "w domu". Teraz starszy poszedł do szkoły i pewnie katar będzie częstszym "gościem" w domu ;)
W naszym przypadku podstawą są przetwory owocowe - zapas domowych kompotów z jabłek, gruszek, śliwek, winogron, truskawek, czereśni i wiśni oraz niezawodne soki własnej roboty z truskawek, wiśni, malin, borówek, jeżyn. Oczywiście owoce tylko swoje, nie sklepowe, bo mamy takie możliwości. Dzieciaki uwielbiają. Znika u nas masa słoików przez zimę. To na razie wystarcza. Nic "chemicznego" nie podaję, bo nawet dzieciaki nie chcą łykać ani tabletki, ani żelki ani nawet w wersji lizaka. Ważną sprawą jest też podwórko, dużo czasu na podwórku.
I faktycznie - jest łatwiej dopóki dzieci są "w domu". Teraz starszy poszedł do szkoły i pewnie katar będzie częstszym "gościem" w domu ;)
Przede wszystkim zainwestować w żywność :-) Kasze, ryby, dużo warzyw (surówek) bo jak wiadomo ze wszystkch specyfików aptecznych organizm wchłania 3-5% wartości odżywczych. U mnie w zasięgu ręki dzieci stoją prażone pestki dyni i słonecznika, orzechy, żurawina. Od teściowej dostałam przecier z rokitnika, który dodaję do herbaty i sok z czarnego bzu. Suplementuję tylko vit.d3. I póki co trzymamy się zdrowo. Polecam.
2017-10-06 10:28:56
Temat pewnie kiedyś już się przewijał, ale zapytam. Co podajecie dzieciom na wzmocnienie odporności? Mam w domu dzieci 5 i 2 letnie. Zaczęłam podawać wit D3 1000j.m ale nie wie czy to nie za dużo? Myślałam też o Bioaron C lub Rutinacea w syropie. Możecie coś doradzić? Co wy stosujecie i co się sprawdza?My suplementujemy witamine D3+K2, selen i cynk. Podaję tez tran.
Nic Ci nie pomoże jak dziecko będzie miało bezpośredni kontakt z wirusem i przeniesie go sobie na brudnych łapkach do buzi. Dlatego podstawa jest częste dokładne mycie rąk, nie spotkanie się z chorymi i unikanie dotykania brudnymi łapkami do oczu ust i nosa( w przypadku dwulatka może być trudno). Oczywiście wszystkich chorób nie unikniesz ale takie postępowanie zmniejsza ich ilość. W sytuacji kiedy musisz iść z dzieckiem do miejsc publicznych polecam stop wirusom, jest to taka blokada w sprayu do nosa, naturalna ( my używamy kiedy idziemy na szczepienie np) i jeszcze raz mycie rąk, wietrzenie pomieszczeń, spacery, owoce i warzywa. Jest też przeciwirusowy neosine lub zamiennik gryposin ale to w wyjątkowych sytuacjach gdy dziecko łapie wszystko.
https://portal.abczdrowie.pl/pytania/czy-moge-podawac-dziecku-stop-wirusom masz tu opinie lekarza, który nie widzi problemu żeby podawać go kilka razy dziennie przez.kilka miesięcy!!! A ja pisze o podawaniu w miejscach publicznych. A opinie w internecie ma świetne. Ja również go używam żeby np przed szczepieniem nie przynieść jakiejś choroby z pracy. A koleżanka z którą pracuje w pokoju ciągle jest chora, odkąd biorę stop wirusom nie zarazilam się ani razu. Dodam że koleżanka nie ma zwyczaju zamykać ust gdy kaszle i siedzimy obok siebie przez 8 godzin.
Podaję dwulatkowi napój z aloesu firmy Herbalife dokładnie napój ziołowo - aloesowy. Jest to koncentrat soku który rozpuszczam w połowie szklanki wody - 1 nakrętkę. I synek taki pije raz dziennie w okresie zwiększonej podatności na wirusy. Na początku daje się pół tej dawki albo jeszcze mniej by przyzwyczaić organizm a później, bo może działać przeczyszczająco,zwiększyłam dawkę do tej potrzebnej. Tak zalecił lekarz pediatra. Ale synek jest zdrowym dzieckiem, więc warto przynajmniej zapytać pediatrę o sok z aloesu.
Na niedobory żelaza w zimie i zresztą nie tylko polecam sok z surowych buraków, jak nie chcesz czy nie masz możliwości robić sama, to można kupić w wielu sklepach warzywnych i supermarketach. Poza tym w zimie powinno się jeść czerwone buraki, barszcze itp. Do tego świeża natka pietruszki, sama witamina C i również ogromne ilości żelaza. Sztuczne minerały i witaminy nie wchłaniają się tak dobrze, jak naturalne.
Ja w ogóle podaje dzieciakom takie witaminy - http://visolvit.pl/produkty,33.html i widzę poprawe odporności od kiedy je regularnie stosują
A próbowałaś tran? Regularnie podawany świetnie wpływa na wzmocnienie odporności u dzieci i też dorosłych. Standardowy tran w płynnej formie mało komu odpowiada. Z największym sprzeciwem wychodzą dzieci, które takiego tranu nie są w stanie przełknąć. Dlatego od razu kup tran smakowy, który jest smaczny i znacznie chętniej przyjmowany. Ja mam tran o smaku brzoskwinia mango z Domowej Apteczki i jest naprawdę pyszny. Smakiem i konsystencją nie przypomina w ogóle tranu, jest bardziej jak smakołyk. U mnie się sprawdził pod każdym kątem. Nie ma dodatku cukru, więc będzie też dobry dla diabetyków. Sprawdź sobie na domowaapteczka.pl/kategoria-produktu/trany/ gdzie możesz go zamówić. Bardzo dobry jest też malinowy. Pozdrawiam