Widok
Odpowiadajcie na Aplikacje!
Strasznie "polską" cechą pracodawców w naszym kraju jest totalne olewanie potencjalnych pracowników. Za granicą wysyłasz CV i zawsze otrzymujesz odpowiedź, że dotarło, że będą się kontaktować nawet jeśli nie dojdzie do zaproszenia na rozmowę a u nas? Brak kultury, czy to problem napisać pare słów, że "dziękujemy za nadesłaną aplikację" ? To takie "polskie" :(
Co stoi na przeszkodzie żeby to zmieniać? czy tak ciężko jest szanować każdego potencjalnego pracownika? Czy fakt nie zainteresowania aplikacją osoby jest podstawą do tego by nie wysłać paru słów potwierdzających fakt, że ktokolwiek to przeczytał? Pytanie kieruję do pracodawców właśnie : czemu nie jesteście w stanie zrobić takiego małego gest, przecież nic was to nie kosztuje a przynajmniej wiele znaczy dla osoby, która pracy poszukuje.
~gabi, a ja mysle, ze szanujaca sie firma powinna wyslac taka laurke. Zakladajac, ze jest to firma, ktora faktycznie szuka pracownika, a nie jest to ustawione, to cv jest pewnie czytane. Wiec dodatkowa minuta chyba nikogo nie zbawi. Tym bardziej, ze wystarczy raz napisac tekst, a potem kopiuj-wklej.
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/praca-zatrudnie/stacja-benzynowa-zatrudni-kasjerke-kasjera-ogl7972083.html
list motywacyjny... aby pracować na stacji benzynowej?! kogoś tu szurnęło porządnie...! na dodatek brak danych o firmie..
dokąd zmierza ten świat.. :(
list motywacyjny... aby pracować na stacji benzynowej?! kogoś tu szurnęło porządnie...! na dodatek brak danych o firmie..
dokąd zmierza ten świat.. :(
Tym sposobem myślenia daleko nam właśnie do zachodnich standardów rynku pracy, do którego tak wiele firm dąży (chociażby poprzez ogłoszenia w języku angielskim, w Polsce jesteśmy,do polaków jest skierowane ogłoszenie więc czemu nie może być w ojczystym języku?) Tym sposobem nie stworzymy przyjaznego kraju. A potrzeba tak niewiele..
By już na starcie odsiać tych, którzy angielskiego nie znają lub znają słabi i po kilku słowach przestaną je czytać. Istnieje możliwość, że taki delikwent przetłumaczy sobie w internecie, jednak z 90% powinno to odsiać już na starcie. To bardziej skuteczne jak napisanie ogłoszenia po polsku "wymagania: biegły angielski....". I tak będą przysyłać.
Byc moze po odpisaniu, te 100 osob nie wyslaloby ponownie CV.
Maz niedawno dostal telefon z zaproszeniem na rozmowe z firmy, do ktorej wysylal CV rok temu. Pani byla bardzo zdziwiona, ze jego oferta juz nieaktualna i powiedziala: "mogl nas Pan uprzedzic, nie marnowalabym Pana czasu..." no zenada. Jak wysylal cv nie dostal zadnej informacji zwrotnej na zasadzie: dziekujemy, moze w przyszlosci... nic a nic. I ten tekst o "uprzedzeniu". Normalnie "reńce opadli" ;)
Maz niedawno dostal telefon z zaproszeniem na rozmowe z firmy, do ktorej wysylal CV rok temu. Pani byla bardzo zdziwiona, ze jego oferta juz nieaktualna i powiedziala: "mogl nas Pan uprzedzic, nie marnowalabym Pana czasu..." no zenada. Jak wysylal cv nie dostal zadnej informacji zwrotnej na zasadzie: dziekujemy, moze w przyszlosci... nic a nic. I ten tekst o "uprzedzeniu". Normalnie "reńce opadli" ;)
Prawda jest taka że wielu nie przychodzi na rozmowy rekrutacyjne - dlaczego ? - myślę że po prostu nie szukają pracy tylko pokazują rodzicom lub żonom które ich utrzymują że niby szukają zatrudnienia. Mozliwe że nawet wychodzą z domu niby na rozmowę -lecz wcale nie docierają na miejsce . Tacy Ferdkowie Kiepscy :)
informacje w internecie rozpowszechniają nieroby którym zawsze i wszędzie będzie źle !
Raczej samemu trzeba sobie wyrobić zdanie o danym pracodawcy !
Tylko tępaki wierzą w wszystko co jest napisane w internecie !
no tak ale lepiej jest tłumaczyć żonie lub rodzicom że w firmie nie warto pracować bo ktoś kto nie ma odwagi się przedstawić pisze że jest mu zawsze i wszędzie źle , a pracodawcy zawsze są bebe !
Z takim podejściem zawsze będziecie bezrobotnymi wiecznie narzekającymi na swój ciężki los ! Dziwne że sa tacy którzy w danej firmie wytrzymują i pracują po kilka a nawet kilkanaście lat ?
Raczej samemu trzeba sobie wyrobić zdanie o danym pracodawcy !
Tylko tępaki wierzą w wszystko co jest napisane w internecie !
no tak ale lepiej jest tłumaczyć żonie lub rodzicom że w firmie nie warto pracować bo ktoś kto nie ma odwagi się przedstawić pisze że jest mu zawsze i wszędzie źle , a pracodawcy zawsze są bebe !
Z takim podejściem zawsze będziecie bezrobotnymi wiecznie narzekającymi na swój ciężki los ! Dziwne że sa tacy którzy w danej firmie wytrzymują i pracują po kilka a nawet kilkanaście lat ?
O dobrej i uczciwej wobec pracowników firmie nigdy nikt złego słowa raczej w internecie nie napisze ;) Tzn. napisze ale to są jakieś pojedyncze, marginalne przypadki. Jeśli jest coś na rzeczy i jest dyskusja na forum, w której uczestniczy pewna ilość osób to ktoś ma tu chyba za uszami i nie jest to "nierób" bynajmniej :D
Dostaję aplikację nie spełniającą wymagań w ogłoszeniu - to oznaka braku szacunku do czasu osoby która rekrutuje, dlaczego dodatkowo mam marnować czas na odp?
Często aplikacje są wysyłane "hurtowo" a aplikant nawet nie zada sobie trudu napisania formy grzecznościowej w mailu i jednego zdania, że o LM już nie wspomnę
Aplikacje często przesłane są z maila pt. kicia4314@... albo rambo63@...
co dodatkowo podkreśla lekceważący stosunek do pracy o którą się ubiega
Aplikacja jest niedbale napisana, bez chronologii, kilkoma czcionkami, ubarwieniami, bez czytelnych odstępów
Szanujcie czyjś czas i pracę zanim zaczniecie wymagać tego od innych.
Do osób które wysyłają aplikację zgodną z oczekiwaniami pracodawcy zawsze rekruter odpowiada i 100% oddzwania a nie tylko wysyła e-mail :)
Wyjątkiem może być firma "X" która szuka kogokolwiek i pracę dostaje pierwsza osoba z brzegu z 200 nadesłanych CV
pozdrawiam
Często aplikacje są wysyłane "hurtowo" a aplikant nawet nie zada sobie trudu napisania formy grzecznościowej w mailu i jednego zdania, że o LM już nie wspomnę
Aplikacje często przesłane są z maila pt. kicia4314@... albo rambo63@...
co dodatkowo podkreśla lekceważący stosunek do pracy o którą się ubiega
Aplikacja jest niedbale napisana, bez chronologii, kilkoma czcionkami, ubarwieniami, bez czytelnych odstępów
Szanujcie czyjś czas i pracę zanim zaczniecie wymagać tego od innych.
Do osób które wysyłają aplikację zgodną z oczekiwaniami pracodawcy zawsze rekruter odpowiada i 100% oddzwania a nie tylko wysyła e-mail :)
Wyjątkiem może być firma "X" która szuka kogokolwiek i pracę dostaje pierwsza osoba z brzegu z 200 nadesłanych CV
pozdrawiam
"Do osób które wysyłają aplikację zgodną z oczekiwaniami pracodawcy zawsze rekruter odpowiada i 100% oddzwania a nie tylko wysyła e-mail :)" Jesteś pewien? Ja poszukiwałem pracy w dosyć specjalistycznej branży wymagającej przejrzystych informacji w CV i myślisz, że spełniając te wymagania otrzymałem chociaż jedną odpowiedź? Zastanawiam się czy masz na myśli nasz rynek pracy, czy może siedzisz w UK :D
No to moj maz w takim razie trafial tylko na firmy "X", bo na poczatku wysylal CV tylko tam, gdzie spelnial wymagania ....
A pozniej, kiedy to juz mozliwosci zostaly wyczerpane, zaczal wysylac tam, gdzie teoretycznie kwalifikowac sie nie powinien i tak dostal prace...
Wiec ma sie to nijak do tego, co napisales.
A pozniej, kiedy to juz mozliwosci zostaly wyczerpane, zaczal wysylac tam, gdzie teoretycznie kwalifikowac sie nie powinien i tak dostal prace...
Wiec ma sie to nijak do tego, co napisales.
lol, to ona, Adrianna która znalazła pracę pracując w HR
http://forum.trojmiasto.pl/DOSTALAM-PRACE-t524855,1,33.html
Dodatkowo mająca psychikę grender. Lepiej nie czytać jej głupotek które tu wypisuje.
http://forum.trojmiasto.pl/BLEDY-t525085,1,33.html
http://forum.trojmiasto.pl/DOSTALAM-PRACE-t524855,1,33.html
Dodatkowo mająca psychikę grender. Lepiej nie czytać jej głupotek które tu wypisuje.
http://forum.trojmiasto.pl/BLEDY-t525085,1,33.html
Dokładnie Tmk...andzia jest "Genrderą" (to z pewnego filmu na którym ostatnio byłem) i jak dla mnie należy do grupy ZZL-owych idiotek. I W dodatku Jej syn Jasio, który jak pisze w stopce ma 8 miesięcy i 5 dni pewnie jest dziewczynką i ma na imię Joasia he, he ;D Takie rodzinki powinny mieszkać po drugiej stronie dużej 'kałuży', czyli Bałtyku.
Ja nawet nie oczekuję, że ktoś odpowie mi na sam fakt wysłania CV. Ale nie zrozumiem nie odpowiadania po rozmowie, zwłaszcza po jej kolejnym etapie albo po wykonaniu jakiegoś próbnego zadania. Kilka razy zdarzyło mi się, że dostałam odmowę konstruktywną - czyli z podaniem powodu. Ja się wręcz z takiej odmowy cieszyłam, bo wiedziałam, co muszę poprawić, czego się douczyć. Takie zwrotne informacje wpływają pozytywnie na rynek pracy!
Mnie się parę razy zdarzyło nie dostać żadnej odpowiedzi po rozmowie, mimo, że się upewniałam, czy niezależnie od wyniku przekażą mi jakąś informację...
Raz także dostałam informację, że jeśli nie zadzwonią do mnie do danego dnia do danej godziny, to znaczy, że nie przyjmują mnie. I to było dla mnie jasne. Przynajmniej po upływie tego terminu wiedziałam, na czym stoję.
Raz także dostałam informację, że jeśli nie zadzwonią do mnie do danego dnia do danej godziny, to znaczy, że nie przyjmują mnie. I to było dla mnie jasne. Przynajmniej po upływie tego terminu wiedziałam, na czym stoję.