Widok
Nie udało mi się dzisiaj dodzwonic do Pana Sołtysa. Mam gorącą nadzieję, że zaglada czasami na to forum. Wiem, że sniegu dużo napadało i pracy mnóstwo, ale czy istniałaby możliwość odśnieżenia ulicy Marchowskiej - tej " drugiej" części, czyli nie tylko fragmentu, który przechodzi u ulicę Polną, ale również drugiego zjazdu w lewo, licząc od Braci Liedków, jadąc w górę ulicy Kamieńskiej? Będę naprawdę zobowiązana.
Szanowny Panie Sołtysie, co z ul. Polną? Dzisiaj we własnym zakresie odśnieżyliśmy naszą ulicę. W tym sezonie tylko raz przejechał pług (wczoraj). Zapraszam na przejażdżkę naszą drogą Pańskim samochodem. Jak tak dalej będzie to wystąpimy o odzkodowanie za uszkodzenia samochodów związane z Pańskim "olewaniem" naszej drogi.Różnica między drogą odśnieżaną regularnie a zaniedbywaną jest ogromna. Z pewnością Pan ją dostrzeże po "jeżdzie próbnej".
Nie każdy mieszka tu od niepamiętnych czasów, więc kwestie co było za kadencji innego sołtysa są mało istotne, bo mieszkamy tu i teraz! Każdy płaci podatki do gminy, więc i odśnieżanie również się należy. Wiadomo, że większość stara się również we własnym zakresie to robić i pomaga sobie wzajemnie, ale chyba łatwiej zadbać o drogę jak się regularnie pług puści. Dopiero po interwencji w gminie, na Dębową pług wjechał! Nie ma co odpowiadać na zaczepki, żebym kupiła sobie auto 4x4, bo nie każdego na to zwyczajnie stać :/
Chociaż nie powinnam obarczać winą tylko P. Sołtysa, wydaje mi się, że on nawet nie wie jak pan z pługu odśnieża i gdzie. Dzisiaj rano widziałam pług niedaleko ul. Polnej jednak na nią nie zawitał. Raz jechał Polną z podniesionym pługiem, ręce opadają. Może jak P. Sołtys się dowie o tych problemach to zrobi porządek.
W takim razie muszę przyznać, że do odśnieżania są równe i równiejsze ulice. Na Dębową wjechał pług i owszem, wczoraj, jak przymroziło i niewiele zgarnął. Szkoda, że nie było go dzień wcześniej, kiedy grzęźliśmy w śniegowej brei.. No nic, nadal mrozi grunt, to jest ok, ale jak przyjdzie odwilż znów będzie dramat... A starczyło wcześniej to odgarnąć..
A tak nawiasem, to w tym roku u nas pług był 3 razy, gdzie ten ostatni to szlifowanie lodu :/ Wcale się nie dziwię irytacji Wladego.
A Młyńska zaczyna się koło autobusów blisko sołtysa.
A tak nawiasem, to w tym roku u nas pług był 3 razy, gdzie ten ostatni to szlifowanie lodu :/ Wcale się nie dziwię irytacji Wladego.
A Młyńska zaczyna się koło autobusów blisko sołtysa.
Cały czas powtarzam, dzwonić do sołtysa, podjechać pogadać to kurde nic nie kosztuje. Niech sołtys porozmawia z Panem od pługa, i wyrówna te krzywizny nierówności drogowej. No chyba że sołtys nieurokliwy i nie po drodze. Na forum łatwo jest pisać i narzekać trudniej jest zakręcić się za swoim te drogi są Wasze kurde i dbajcie o nie, my o swoje staramy się dbać i dziury sami zasypujemy z sąsiadami, jak zaczyna ostro padać to dzwonimy. I tyle w temacie. Dziękuję.
Z Twojego podatku nie kupię dobrej flaszki. Gdybyś płacił wysokie podatki miałbyś asfalt pod bramę lub auto któremu nie strasze błoto, albo mieszkał apartamęcie nad Motławą. Nikt cię nie wynagordzi za Twoje lenistwo. Pozatym co zrobiłeś aby Twoją drogę gmina wyrównała? Postarałeś się? Czy zadałeś sobie minimum trudu aby zadzwonić do gminy? Pogadać z sołtysem? Jak jesteś "wieśniak" w dobrym tego słowa znaczeniu to wiesz że Tu nikt nikomu nic za darmo nie dał. Pozdrawiam.