Widok
Osrodek wczesnej interwencji
Czy macie drogie mamy jakies oswiadczenia z osrodkami wczesnej interwencji??
My musimy chodzic bo synek jest wczesniakiem, ale sama nie wiem zy mu to potrzebne, on tak strasznie przez godzine placze,az bordowieje,serce mi sie kraje
no i czy oni nie przesadzaja tam?
my podobno mamu za duze napiecie w obwodzie(nogi rece)za male w centrum czyli brzuchu
po tej godzinie cwiczej ja jestem upocona i zmasakrowana,a synus zaplakany
prosze o wasze doswiadczenia
My musimy chodzic bo synek jest wczesniakiem, ale sama nie wiem zy mu to potrzebne, on tak strasznie przez godzine placze,az bordowieje,serce mi sie kraje
no i czy oni nie przesadzaja tam?
my podobno mamu za duze napiecie w obwodzie(nogi rece)za male w centrum czyli brzuchu
po tej godzinie cwiczej ja jestem upocona i zmasakrowana,a synus zaplakany
prosze o wasze doswiadczenia
my rehabilitujemy od pierwszego miesiąca naszą córeczkę tez miała złe napięcie. Moja córcia płacze dopiero pod koniec zajęć jak już jest zmęczona. Choć jak mieliśmy kiedyś zastępstwo to był to koszmar całe ćwiczenia przepłakane. Może spróbuj przenieść synka do innego terapeuty może będzie lepiej ale zdecydowanie polecam nam baaardzo dużo dała rehabilitacja powodzenia.
wlasnie
moze zmiana rehabilitanta
ja tez prosze o polecenie kogos
ta pani do ktorej chodzimy jakos srednio do dzieci....podejscie raczej oschle
ostatnio cwiczylismy vojta,masakraaaaa, ja juz nic nie pamietam,,bo jedyna rzecz o jakiej myslslam to aby jak najszyciej stamtad wyjsc,glowa mi pekala od placzu, nie mowiac juz o bolu serca...
moze zmiana rehabilitanta
ja tez prosze o polecenie kogos
ta pani do ktorej chodzimy jakos srednio do dzieci....podejscie raczej oschle
ostatnio cwiczylismy vojta,masakraaaaa, ja juz nic nie pamietam,,bo jedyna rzecz o jakiej myslslam to aby jak najszyciej stamtad wyjsc,glowa mi pekala od placzu, nie mowiac juz o bolu serca...
Mój synek też jest wcześniakiem i ma wzmożone napięcie kończyn górnych a obniżone na brzuszku i powiem tak w OWI nie przesadzają po 2 miesiącach mój mały zrobił takie postępy o których nawet nie myślałam. Nasza rehabilitant też jest "oschła" w obyciu ale taka jej praca nie ma cmokać nad naszym synem tylko z nim ćwiczyć on oczywiście na początku płakał teraz już się przyzwyczaił. Jeżeli już się dostałaś do ośrodka to lepiej nie rezygnuj bo tam jest sztab ludzi którzy mogą pomóc np. logopeda, psycholog. Pozdrawiam
Joasiu, na Twoim miejscu spróbowałabym poszukać terapeuty rehabilitującego metodą NDT Bobath.
Poszukałabym prywatnie, ja zabrałam córcię z rehabilitacji metodą Vojty, po 15 minutach zajęć, nie wytrzymałam, a ona tak płakała, że nie mogłam jej uspokoić przez 40 minut.
Może tu znajdziesz jakieś namiary
http://forum.gazeta.pl/forum/w,15302,109278697,,rehabilitacja_Trojmiasto.html?v=2
Może tu znajdziesz jakieś namiary
http://forum.gazeta.pl/forum/w,15302,109278697,,rehabilitacja_Trojmiasto.html?v=2
Można zmienić rehabilitanta w ośrodku pod warunkiem, że ten przez Was wybrany będzie miał jakieś wolne terminy. Co do płaczu hmmm ja płakałam razem z córą na początku potem już wiedziałam, że krzywda jej się nie dzieje i jest to poprostu bunt przeciw zmuszaniu do ćwiczeń. Chodziłam tam córą 1,5 roku.
Przyszła mamo spróbuj w fundacji krok po kroku na śląskiej ja w zeszłym roku dostałam się z córą po 1,5 miesiącu czekania (to nie pół roku !!!). Nie wiem jak to wygląda na dzień dzisiejszy bo rehabilitację mamy już zakończoną ale ośrodek naprawdę polecam (telefon (58) 558-55-01)
Przyszła mamo spróbuj w fundacji krok po kroku na śląskiej ja w zeszłym roku dostałam się z córą po 1,5 miesiącu czekania (to nie pół roku !!!). Nie wiem jak to wygląda na dzień dzisiejszy bo rehabilitację mamy już zakończoną ale ośrodek naprawdę polecam (telefon (58) 558-55-01)
Patita, ja wiedziałam, że Julce podczas ćwiczeń metodą Vojty nie dzieje się krzywda, ze to dla jej dobra, ale skoro rehabilitacja przynosząca taki sam efekt mogła odbywać się bez płaczu, a wręcz poprzez zabawę, to wybrałam drugą opcję. Oczywiście wszystko zależy od zakresu rehabilitacji, Jula miała obniżone napięcie mięśniowe (szyja, obręcz barkowa).
u nad podobnie jak u martenki. dopiero po vojcie było widać efekty. ale wiadomo dla każdego przypadku inna metoda jest skuteczna. synek bardzo szybko dogonil równieśnikow i wszystko już z nim super, jednak w OWI zamiast się cieszyć to tylko widzą jeszcze jakieś wady.
jak maluch płacze to na pewno zmien rehabilitanta
jak maluch płacze to na pewno zmien rehabilitanta
dziewczyny z OWI 60 zł - 45 min. My mieliśmy prywatnie i w Osrodku. Fakt, mały płakał, ale musisz miec zaufanie do rehabilitantek, wiedzą co robią. My już nie musimy chodzić, ale bez wahania mogę polecić dziewczny z Osrodka - młode i naprawdę dobrze wyuczone - poprostu wiedzą co robią i robią to dobrze.
Polecam ten ośrodek póki co , mój synek jest ich podopiecznym, rehabilitacja daje postępy a ćwiczymy od miesiąca, warto też skorzystać z pomocy logopedy i psychologa w ośrodku nawet jak mamy niemowlaka może okazać się taka wizyta pomocna, terminy są odległe na rehabilitację i do neurologa ale u nas odległy termin się skrócił, zadzwoniono do mnie i zamiast na wrzesień rehabilitacja była już w czerwcu.
Mok synek ma 4 miesiace i od 2och chodzimy do OWI w Gdynibi jestem bardzo zadowolona. Na razie, ze wzgl. Na sezon urlopowy chodzimy 2 razy w miesiacu a codziennie cwicze z malym w domu. Synek ma dosc duza asymetrie. Podczas cwiczen nie placze, ale to ze dziecko placze nie oznacza, ze je to boli, poprostu inaczej nie potrafi okazac niezadowolenia. Dziecko tez czlowiek i nie lubi, gdy ktos wygina je wbrew jego woli. Podejscie rehabilitantow jest profesjonalne zarowno do dzieci jak i rodzicow. Oprocz tego w "pakiecie" mamy wizyty u logopedy (okazaly sie bardzo potrzebne), neurologa i psychologa. Wazne jest by miec swiadomosc, ze robisz to dla dobra i zdrowia swojego dziecka i tego placzu nie bedzie pamietalo. Zaniehanie rehabilitacji z powodu placzu moze tylko zaszkodzic i negatywnie odbic sie na jego zdrowiu. Wg. Mnie nie przesadzaja z biczym, wrecz przeciwnie- otrzymuje wiele cennych wskazowek.
My od stycznia chodzimy do OWI w gdańsku( wcześniactwo , małe napięcie) i jestesmy bardzo zadowoleni. Zachowanie dziecka na zajęciach jest sprawą indywidualną ale też troszke zależy od samego rehabilitanta. My trafilismy na fantastyczną Panią. Nasza młoda bardzo dobrze znosi zajęcia i nic nie płacze a nawet sie smieje i jak już widzi rehabilitankte to sie cieszy jak dzika , ale np pokoj obok u innej Pani dzieci ciagle płaczą wiec nie wiem od czego to zalezy:)
I tak jak kolezanka powyżej my również mamy " pełny pakiet" psycholog , logopeda , neurolog....Ja to wychodze z założenia że te małe szkraby juz i tak na dzień dobry przeżyły sporo jak inkubatory , ciagłe pobierania krwi , przetaczania ,ze ta rehabilitacja to już sama "przyjemnosc" i to tylko dla ich dobra.... tak na marginesie to jedyna rzecz jakiej ja nie cierpie to okulista..to jest dopiero rzeźnia:))
Marcin Giemzik
miejscowość: Gdańsk, woj. pomorskie
rodzaj placówki: gabinet
nazwa placówki: M.G.MED adres: Kielnieńska 125 A/10
kod pocztowy: 80-299
telefon kontaktowy: 608831479
email: marcin.giemzik@gazeta.pl
www: http://www.marcingiemzik.pl
miejscowość: Gdańsk, woj. pomorskie
rodzaj placówki: gabinet
nazwa placówki: M.G.MED adres: Kielnieńska 125 A/10
kod pocztowy: 80-299
telefon kontaktowy: 608831479
email: marcin.giemzik@gazeta.pl
www: http://www.marcingiemzik.pl
Ja chodziłam do OWI w Gdyni 1,5 roku i byłam bardzo zadowolona. Mała na zajęciach często płakała, ale nie dlatego, że działa jej sie krzywda, ale ona to taka mała buntowniczka, buntowała się przeciwko ćwiczeniom. Potem jak była starsza to najchętniej by się bawiła zabawkami, a nie ćwiczyła:). Panie dają dużo cennych wskazówek, ponadto oczywiście trzeba ćwiczyc w domu codziennie- to podstawa.
Jeżeli ktos myśli ze pójdzie prywatniei dziecko rehabilitować metodą vojty dlatego ze dziecko płacze to jakas bzdura.
Metoda vojty ma to do siebie ze bardzo czesto powoduje płacz u dzieci ale na pewno nie z powodu bólu.
Jeżeli ktos myśli ze pójdzie prywatniei dziecko rehabilitować metodą vojty dlatego ze dziecko płacze to jakas bzdura.
Metoda vojty ma to do siebie ze bardzo czesto powoduje płacz u dzieci ale na pewno nie z powodu bólu.