Widok
ninja - napisał :
"Dziadek nie musi brać leków na nadciśnienie, bo do kina i na basen małolat musi chodzić? " To Twoje dziecko to zwykły małolat? A Ty jestes dorosły?
Dziecko musi się rozwijać, żeby nie skończyć tak jak Ty ! Gdzie twoja ex miala oczy, kiedy szła z Tobą do łóżka? Ale mam nadzieję, że w końcu sobie kogoś znalazł, kto pomoże jej w wychowaniu Twojego dziecka. A Ty przynajmniej finansowo się do tego dołóż. TY NIE POTRZEBUJESZ WIELE KASY. W KOŃCU NA CO CI? PRZECIEŻ MÓWISZ ŻE CIUSZKI MOŻNA KUPIĆ UZYWANE ITD - W LUMPEKSIE ZA 20 ZŁ NA PEWNO KUPISZ PRZYNAJMNIEJ KILOGRAM CIUCHÓW DLA SIEBIE, WIĘC NIE POTRZEBUJESZ DUŻO PIENIĘDZY. PIWA TEZ NIE MUSISZ PIĆ. ANI TYM BARDZIEJ NIE MUSISZ ŚWIECIĆ KASĄ PRZED LASKAMI. ZRESZTA NIE MUSISZ MIEC JUZ LASKI, LEPIEJ ZEBYS ZOSTAŁ SAM -WTEDY JEST PEWNOŚĆ ZE NIE SPŁODZISZ KOLEJNEGO DZIECKA, KTOEGO POTEM NIE CHCESZ. KUP SOBIE PSA, TO CI WYSTARCZY. A JEDZENIEM MOŻE PIES SIĘ Z TOBĄ PODZIELI - JAK BĘDZIESZ MU DUŻO SYPAŁ DO MISKI, TO NA PEWNO WSZYSTKIEGO NIE ZJE.
A DZIADKI SĄ JAK NAJBARDZIEJ ODPOWIEDZIALNI ZA TO JAK CIE WYCHOWALI. SKORO NIE PLACISZ NIECH CI WYTLUMACZĄ ZE BFRZYDKO ROBISZ. A JEŻELI ICH TO NIE OBCHODZI, TO TWOJ PIES MOZE Z NIMI SIE TEZ PODZIELI JEDZENIEM - JAK ZAOSZCZEDZĄ NA JEDZENIU, TO NA LEKARSTWA IM NA PEWNO WYSTARCZY
"Dziadek nie musi brać leków na nadciśnienie, bo do kina i na basen małolat musi chodzić? " To Twoje dziecko to zwykły małolat? A Ty jestes dorosły?
Dziecko musi się rozwijać, żeby nie skończyć tak jak Ty ! Gdzie twoja ex miala oczy, kiedy szła z Tobą do łóżka? Ale mam nadzieję, że w końcu sobie kogoś znalazł, kto pomoże jej w wychowaniu Twojego dziecka. A Ty przynajmniej finansowo się do tego dołóż. TY NIE POTRZEBUJESZ WIELE KASY. W KOŃCU NA CO CI? PRZECIEŻ MÓWISZ ŻE CIUSZKI MOŻNA KUPIĆ UZYWANE ITD - W LUMPEKSIE ZA 20 ZŁ NA PEWNO KUPISZ PRZYNAJMNIEJ KILOGRAM CIUCHÓW DLA SIEBIE, WIĘC NIE POTRZEBUJESZ DUŻO PIENIĘDZY. PIWA TEZ NIE MUSISZ PIĆ. ANI TYM BARDZIEJ NIE MUSISZ ŚWIECIĆ KASĄ PRZED LASKAMI. ZRESZTA NIE MUSISZ MIEC JUZ LASKI, LEPIEJ ZEBYS ZOSTAŁ SAM -WTEDY JEST PEWNOŚĆ ZE NIE SPŁODZISZ KOLEJNEGO DZIECKA, KTOEGO POTEM NIE CHCESZ. KUP SOBIE PSA, TO CI WYSTARCZY. A JEDZENIEM MOŻE PIES SIĘ Z TOBĄ PODZIELI - JAK BĘDZIESZ MU DUŻO SYPAŁ DO MISKI, TO NA PEWNO WSZYSTKIEGO NIE ZJE.
A DZIADKI SĄ JAK NAJBARDZIEJ ODPOWIEDZIALNI ZA TO JAK CIE WYCHOWALI. SKORO NIE PLACISZ NIECH CI WYTLUMACZĄ ZE BFRZYDKO ROBISZ. A JEŻELI ICH TO NIE OBCHODZI, TO TWOJ PIES MOZE Z NIMI SIE TEZ PODZIELI JEDZENIEM - JAK ZAOSZCZEDZĄ NA JEDZENIU, TO NA LEKARSTWA IM NA PEWNO WYSTARCZY
człowieku tu nie chodzi o fatałaszki. Wychowanie, ubranie, leki, nakarmienie dziecka to wszystko kosztuje. Na jedną osobę tu duże obciążenie Jeśli rodzice nie są razem i nie chcą dbać o siebie to niech chociaż oboje dbają o dziecko. Jak ktoś spłodzi i nie pomaga matce finansowo to dla mnie jest wiór.Polska to nie Nikaragua, gdzie faceci płodzą i nagminnie zostawiają potomstwo na łaskę losu.
normalny facet
po prostu..
człowiek
chciałabym żeby mój ex to zrozumial - to nic przyjemnego kiedy kobieta ma prosć o jałmużne, bo chce żeby jej dziecko się uśmiechało, mimo tego jak zostało potraktowane
p.s. normalny facet zaglądaj tu częściej - dodałeś otuchy zainteresowanym kobietom w tym wątku. Mi dodałeś. A kobieca psychika potrzebuje wsparcia i potwierdzenia, że jednak nie wszyscy faceci są cwaniakami i materialistami
po prostu..
człowiek
chciałabym żeby mój ex to zrozumial - to nic przyjemnego kiedy kobieta ma prosć o jałmużne, bo chce żeby jej dziecko się uśmiechało, mimo tego jak zostało potraktowane
p.s. normalny facet zaglądaj tu częściej - dodałeś otuchy zainteresowanym kobietom w tym wątku. Mi dodałeś. A kobieca psychika potrzebuje wsparcia i potwierdzenia, że jednak nie wszyscy faceci są cwaniakami i materialistami
Znam gościa co siedzi w Anglii od kilku ładnych lat, złotówki nawet nie przyśle na dziecko, chociaż przy angielskich zarobkach te kilka stów w miesiącu by go nie zbawiło. Wiem, że lubi poimprezować, alkohole oczywiście z wyższej półki. Ale gość wychodzi z założenia, ze kobieta wyda wszystko na siebie, a nie na dziecko. Wielki tatuś pojawia się raz na pół roku, wpadnie na godzinę i heja do kolegów. Bo oni są najważniejsi. Także podczas 2 tygodniowych urlopów w Polsce potrafi odwiedzieć dziecko 2 razy. Aha zapomniałem że dzwoni, raz na 3 miesiące. Po prostu żenada. Na szczęście matka dziecka ma oparcie w rodzinie, która pomaga finansowo. A dziecko? Dziecko jest szczęśliwe, otoczone miłością babci, dziadka, wujków, cioć. Rośnie i żyje tak jakby nie potrzebowała tatusia, bo tatuś jest nierealny. Kiedyś pewna kobieta która wychowywała się bez ojca na pytanie czy nie brakuje mu go, odpowiedziała: Jak można żałować czegoś czego się nigdy nie miało. Z tym dzieckiem będzie pewnie tak samo.
znam kilka, teraz już dorosłych, osób ktore wychowywały się bez ojca i są wspaniałymi, mądrymi ludźmi. To daje mi nadzieję że krzywda jaka się dzieje mojemu synowi nie uczyni go nieszczęśliwym czy skrzywionym psychicznie.
Kiedyś powiedział mi że jego tata się nim nie zajmuje bo musi ratować świat. Niestety tata nie jest bohaterem i kiedyś będzie się musiało dziecko z tą prawdą zmierzyć.
Kiedyś powiedział mi że jego tata się nim nie zajmuje bo musi ratować świat. Niestety tata nie jest bohaterem i kiedyś będzie się musiało dziecko z tą prawdą zmierzyć.
ŻYŁEM 15 je... lat z jedna babą mam 12 letnich synów i płacę 900 zł na dwóch - nie mam pracy , wynajmuję pokój . nie jestem z nia od 2 lat . szybko była sprawa w sądzie o podwyższenie , potem komornik a ona twierdzi że muszę płacić bo ona ma długi . nie wspominajac że 4 razy w tygodniu pijana z roboty wraca. jak jej ukrócić tą sielankę?
HEJ SAMOTNA MAMA! to jeżeli tak ochoczo wypisujesz żeby nowy facio wychowywał nie swoje dziecko to może i niech płaci kasę co? bo jak by mu tak rachunek wystawic to szybko by się zawiną . poza tym skoro babie tak trudno to czemu dzieci nie mogą być u starego? który będzie dzieci wychowywał ze swoja nową lubą ? NIE DA RADY CO? bo po pierwsze miałabyś gula ( to postaw sie w sytuacji rtarego cwaniaro! ) po drugie wszystko blokuje ustawa ŻE DZIECKO POZOSTAJE PRZY MATCE !!! która jest już w sejmie i być moze w ciagu roku ją zmienią i wtedy zobaczycie jak faceci z wami pojadą.
no jak nie rozumiesz? skoro tak postrępujecie własnie . gonicie swoich byłych na ich miejsce przyprowadzacie sobie nowych r******zy i myślicie że wszystko jest ok i że dziecko zaakceptuje sytuacje . Jak bym ci powiedział co moja była zrobiła to by ci broda do podłogi opadła . poza tym tak jak wspomniałem że jeżeli sobie nie radzi to ja mogę synów wziaść do siebie i na jej alimenty sie wypnę
Kurcze, jak tak czytam te wywody niby tatusiów, to robi mi się niedobrze. Ja też wychowywałam dziecko sama, ale nie sądziłam się z mężem o alimenty. On sam, z własnej woli płacił tyle, ile uważał. Nie tylko ze względu na potrzeby dziecka, które rosły wraz z nim, ale przede wszystkim na miłość do syna. Nigdy mnie nie wyliczał, bo brał czynny udział w spotkaniach z dzieckiem, płacił za szkolne wycieczki, często kupował mu to rower, to łyżwy....poza pieniędzmi, które dawał regularnie. Sam miał potem jeszcze 2 dzieci, ale nie robił między nimi różnicy. Pracował, jak my wszyscy, nie był milionerem, ale dobro dzieci było na pierwszym miejscu. I dziwi mnie, że tutaj ci tatusiowie z bożej łaski o każdy grosz poszliby do sądu. Wstyd panowie.
NO ! widzę że najlepsza pożywkę macie z facetów gdy oni są chamami nie płacą itd ale gdy facet naprawdę kocha swoje dzieci walczy o nie i chce je czynnie wychowywać być z nimi cieszyć się jak rosną to nagle żadna z was nie komentuje tego ! potem po wielu latach walki facet nie ma juz siły walczyć coś w nim pęka i dochodzi do tragedji po czym dzieci zostają sierotami - to jest wyjście? a wszystko przez waszą damską zawiść i naprawdę liczę na zmianę ustawy bo jak nie mi to następnym facetom uda się wywalczyć wychowywanie dzieci!!!
ayia10 raczej to wy jesteście niby mamusiami bo ja sie nie uważam za niby tatusia a za kase miłości nie kupisz ani do dzieci ani do faceta a wam tylko o kase chodzi! masz chonor? pogoniłaś faceta? udowodnij to że sama dasz radę sobie a jak nie to oddaj dziecko facetowi! jak nie ogarniasz. A nie oddasz? to napisz czemu? A jak facet nie zechce sie tego podjąć to wtedy się wypowiadaj na jego temat
Aż nie chce się odpisywać na takie bzdury. Dziecko samo się na świat nie prosiło i samo się nie zrobiło, a więc koszty ponosi się wspólnie. Sztuką jest rozstać się , pozostając w przyjażni i nie kłócić się o każdy grosz. Mój syn już jest dorosły i dziś jest nam, rodzicom , wdzięczny, że zachowaliśmy wobec niego i wobec siebie pozytywne uczucia. Ale Ty z całą pewnością nie wiesz, o czym piszę.
Jak milutko nagle mamuśki zamilkły jak człowiek zaczyna normalnie do nich gadać a może to nie jest normalne że facet chce mieć dzieci przy sobie ? jakos żadna laska nie wyraza chęci do oddania dziecka ojcu ale o szmal to mordy piłują no i jak teraz wyglądacie? może któraś coś doradzi ojcu który kocha dzieci i chce je wychowywać przy sobie .
Żeby wychowywać dzieci, trzeba być odpowiedzialnym człowiekiem. Dziś jest to możliwe, żeby są przyznał dzieci ojcu, chociaz wcale nie jest to takie częste zjawisko. Małe dzieci bardziej potrzebują matki, jej czułości, miłości, bo są z nią związane od poczęcia. Jeśli tego nie rozumiesz, to już Twój problem.