Widok
nie no, mi nic do tego, ale zawsze mnie dziwi, że ludzie tak bez zachamowań prezentują się na forach internetowych.
Mało kiedy tak wylewnie papla się o znienawidzonej teściowej, okresie, seksie przedślubnym i antykoncepcji, kwiatkach doniczkowych i innych rzeczach mało lub bardzo ważnych i prywatnych z koleżankami w pracy, sąsiadkami, kuzynkami itp - bo wstyd, bo komuś powiedzą, bo wyplotkują, bo to nie ich sprawa. A na forum to jakoś ludzie zachamowań nie mają. I nie ważne kto to czyta i jaki użytek z tego zrobi.
To tak nie na temat, sory za zaśmiecanie watku, bo to miało być o zimie
Mało kiedy tak wylewnie papla się o znienawidzonej teściowej, okresie, seksie przedślubnym i antykoncepcji, kwiatkach doniczkowych i innych rzeczach mało lub bardzo ważnych i prywatnych z koleżankami w pracy, sąsiadkami, kuzynkami itp - bo wstyd, bo komuś powiedzą, bo wyplotkują, bo to nie ich sprawa. A na forum to jakoś ludzie zachamowań nie mają. I nie ważne kto to czyta i jaki użytek z tego zrobi.
To tak nie na temat, sory za zaśmiecanie watku, bo to miało być o zimie
kowaliowa ja akurat nalezę do osób które nawet najblizszym mówia co myśla tak więć rodzinka też wie jakie mam zdanie na ich temat czy jakikolwiek inny temat
wychodze z założenia że jak juz cos o kimś mówie to dana osoba tez o tym wie więc nie mam sie czego bać i czym martwic
Ale fakt stwierdzenie twoje jest ciekawe nie każdy człowiek jest tak brutalnie szczery jak ja więc może to mieć złeskutki
Masz rację
wychodze z założenia że jak juz cos o kimś mówie to dana osoba tez o tym wie więc nie mam sie czego bać i czym martwic
Ale fakt stwierdzenie twoje jest ciekawe nie każdy człowiek jest tak brutalnie szczery jak ja więc może to mieć złeskutki
Masz rację
Wiesz mój synek jak zobaczył że za oknem biało to biegał i wszystkim pokazywał to dziwnego zjawisko. A babcia opowiadało że na spacerze nie mógł się na dziwić dotykał smakował wąchał co to jest ten śnieg. Dodam że tez nie ma jeszcze 2 lat. Jak się patrzy na takie maluchy to człowiek inaczej postrzega świat. Patrzy oczami dziecka ;-)
Było SUPER na spacerku. Nie uwierzycie, ale WIKI poraz pierszy w życiu z taką chęcią dreptała na spacerze (zawsze wolała pociedzieć w wózku). Niemogła ją zaciągnąć do domu. Zrobiliśmy baławana (a raczej próbowaliśmy - śnieg jest tak puszysty, że ciężko jest jakąś większą kulke zrobić). Bałwanek wyszedł taki malutki, że nie zrobiłam mu noska z marchewki (chociaż wzięłam marchewke z lodówki, hehe). Byliśmy 2x dzisiaj na dworzu; Wiki cały czas siedziała w oknie :-)
Tu Wiki zastanawiała się co jej się do butów przyczepiło:


A z tą kulką to do domu przyszła, niechciała jej oddać :)

Tu Wiki zastanawiała się co jej się do butów przyczepiło:


A z tą kulką to do domu przyszła, niechciała jej oddać :)

went napisał(a):
> Po prostu porażka, po co wklejacie zdjęcia swoich dzieci?
> Nigdy nic nie wiadomo, kto to czyta itp itd. Zastanówcie się
> Mamuśki za dychę, co całymi dniami na forum zdają realcję z
> całego swojego życia, dnia niemalże co do minuty! Konwaliowa
> popieram Cię.!
Bujaj się i nie wpierd..aj się w czyjeś życie !!!!!!!!!!
"niegdy nie wiadomo, kto to czyta" - chyba masz tu na mysli siebie, co? Pedofil jakiś jesteś czy co? H.. cie to obchodzi !!!
> Po prostu porażka, po co wklejacie zdjęcia swoich dzieci?
> Nigdy nic nie wiadomo, kto to czyta itp itd. Zastanówcie się
> Mamuśki za dychę, co całymi dniami na forum zdają realcję z
> całego swojego życia, dnia niemalże co do minuty! Konwaliowa
> popieram Cię.!
Bujaj się i nie wpierd..aj się w czyjeś życie !!!!!!!!!!
"niegdy nie wiadomo, kto to czyta" - chyba masz tu na mysli siebie, co? Pedofil jakiś jesteś czy co? H.. cie to obchodzi !!!