Widok
Padma- zioła dla dzieci na odporność, co to za wynalazek?
Pediatra zaleciła kupić te zioła w kapsułkach przed przedszkolem. Sà drogie jak na zioła biorąc pod uwagę że trzeba podawać przynajmniej 2 miesiące. Czy ktoś ma doświadczenie z tymi "tybetańskimi ziołami"? Pediatra niby mówiła że jest udowodnione naukowo że działa.. Ale zastanawiam sie czy takie coś nie zaburzy później układu odpornościowego
Jak pediatra , wogóle jakikolwiek lekarz, żeby brać coś konkretnego i drogiego zarazem, mówiąc przy tym "zostało naukowo udowodnione" to najprawdopodobniej byli u niego tak zwane repy czyli przedstawiciele handlowi (tak brzmi dumniej) z danej firmy.
Polecam zmianę lekarza. Naciąga na drogie środki i nie potrafi argumentować swojej decyzji. Naukowo udowodnione jest też to, że hartowanie ciała dobrze robi na zdrowie :/ już lepiej kupić sobie najtańszy zestaw witamin dla dzieci i/lub tran. Dzieci i tak tabletek połykać nie lubią.
Polecam zmianę lekarza. Naciąga na drogie środki i nie potrafi argumentować swojej decyzji. Naukowo udowodnione jest też to, że hartowanie ciała dobrze robi na zdrowie :/ już lepiej kupić sobie najtańszy zestaw witamin dla dzieci i/lub tran. Dzieci i tak tabletek połykać nie lubią.
Ja stosowałam przez 3 miesiące i mnie pomogło bardzo, miałam osłabioną odporność i łapałam wszystko co moje dziecko przyniosło z przedszkola. Nie wiem jak u dziecka, bo próbowałam podać mojemu, ale nie daliśmy rady ze względu na okropny smak. Znam kilka dorosłych osób, które stosowały Padmę i są zadowolone.