Widok
Pielucha na noc-zakładać czy nie i do kiedy?
Dziewczyny,moja córeczka ma już ponad dwa latka,w dzień nie zakładam jej już pieluszki,ładnie woła.Na noc jednak zakładam jej jeszcze pieluszkę i w związku z tym mam pytanko od kiedy przestaliście w nocy zakładać pieluszkę,równocześnie jak już w dzień ładnie robiły czy później? Czy nie mając pieluchy na noc wasze dzieci przesypiały całą noc ,czy budziły się same na siusiu?będę wdzięczna za rady:)
nasz w dzień bez pieluchy, ładnie woła :] ostatnio robi coraz dłuższe przerwy między siusianiem ;) a nie co 10 minut :P
na noc pielucha lub majtki pieluchowe - baaardzo sporadycznie zdarzy Mu się posiusiać w nocy. z reguły nawet jak chce, to się budzi i woła.
teraz latem śpimy na działce razem (ja z Młodym lub Mąż z Młodym) i nie chce mi się bawić w jakieś ręczniki, podkłady itp. na wszelki wypadek ;)
na noc pielucha lub majtki pieluchowe - baaardzo sporadycznie zdarzy Mu się posiusiać w nocy. z reguły nawet jak chce, to się budzi i woła.
teraz latem śpimy na działce razem (ja z Młodym lub Mąż z Młodym) i nie chce mi się bawić w jakieś ręczniki, podkłady itp. na wszelki wypadek ;)
Mój starszak oduczył się sikania w pieluchę w dzień mając ciut ponad 1,5 roku czyli stosunkowo szybko, w nocy w pieluchę zdarzało mu się robić do 3 roku życia.
Młodszy grubszą sprawę na nocnik od 12 msc, z pieluchy całkiem zrezygnowałam jak miał 1,5 roku też. Zupełnie sam przestał z niej korzystać. W tej chwili ma 2 latka i w nocy sika w pieluchę jak najęty.
Ale, oni obaj bardzo dużo piją na noc, no starszak już nie, ale mały niestety zasypia z butelką wody, którą wypija całą.
Ja nie naciskam, sądzę, że tak jak i starszak sam zasygnalizuje kiedy już będzie dojrzały do nie siusiania w nocy.
ps. pomimo tego, że pieluchę zasikuje, w nocy zdarza mu się wstać na siusiu do ubikacji.
Młodszy grubszą sprawę na nocnik od 12 msc, z pieluchy całkiem zrezygnowałam jak miał 1,5 roku też. Zupełnie sam przestał z niej korzystać. W tej chwili ma 2 latka i w nocy sika w pieluchę jak najęty.
Ale, oni obaj bardzo dużo piją na noc, no starszak już nie, ale mały niestety zasypia z butelką wody, którą wypija całą.
Ja nie naciskam, sądzę, że tak jak i starszak sam zasygnalizuje kiedy już będzie dojrzały do nie siusiania w nocy.
ps. pomimo tego, że pieluchę zasikuje, w nocy zdarza mu się wstać na siusiu do ubikacji.
moja 3,5 latka nadal robi w nocy w pieluchę ..
czasami to normalnie słyszę jak w nią leje
nie ściągam póki co, bo rano pielucha aż ciężka także chyba na nas nie czas ..
poza tym pytałam ostatnio pediatry czy się niepokoić, powiedziała, że do 4 roku życia ma prawo robić w gacie w nocy ;), i że jak do tego czasu się nie zmieni to będziemy się martwić
czasami to normalnie słyszę jak w nią leje
nie ściągam póki co, bo rano pielucha aż ciężka także chyba na nas nie czas ..
poza tym pytałam ostatnio pediatry czy się niepokoić, powiedziała, że do 4 roku życia ma prawo robić w gacie w nocy ;), i że jak do tego czasu się nie zmieni to będziemy się martwić
Do 4 lat???- o kurka, to juz chyba jakaś nowa teoria;)
Ci lekarze....
Ja bym proponowała po prostu w nocy, wysiusiać dziecko- przynajmniej dwa razy.W zależności ile się opije na noc.
Nie czekałabym na nic, tylko wzięła się do roboty.
Czasami tak długo, jak pielucha jest, dziecko leje w nią.
Im szybciej, tym lepiej dla obu stron.
Ci lekarze....
Ja bym proponowała po prostu w nocy, wysiusiać dziecko- przynajmniej dwa razy.W zależności ile się opije na noc.
Nie czekałabym na nic, tylko wzięła się do roboty.
Czasami tak długo, jak pielucha jest, dziecko leje w nią.
Im szybciej, tym lepiej dla obu stron.
chyba nie nowa bo jakiś czas temu słyszałam jak jakiś pediatra w tv się wypowiadał i mówił to samo ;)
czy jak dziecko będzie wysadzane na śpiocha to trochę nie oszustwo?? bo w sumie samo nie wie że mu się chce i musi się wysikać, więc się zastanawiam czy jakby go wtedy nie wysadzić to nie zdoi się w gatki? :)
czy jak dziecko będzie wysadzane na śpiocha to trochę nie oszustwo?? bo w sumie samo nie wie że mu się chce i musi się wysikać, więc się zastanawiam czy jakby go wtedy nie wysadzić to nie zdoi się w gatki? :)
u mnie córka odpieluchowana w dzień od prawie roku (miała rok i 8 m-cy), pielucha po nocy sucha od dawna...niedawno zdjęliśmy....zdarzyły się tak obfite zesikania w krótkim odstępie czasu, że stwierdziliśmy, że zakładamy ponownie, bo pranie co chwila pościeli, suszenie kołdry (często śpi na niej) już mi zbrzydło...obecnie dziecko ma 2 lata i 7 m-cy...po nocy ma prawie cały czas suchą pieluchę...raz na "ruski rok" zdarzy się, że pampers pęka w szwach jest tak zlany, ale to naprawdę baaaaardzo rzadko...też nie wiem co robić....w sumie ta pielucha mi w niczym nie przeszkadza....ale dla jej wygody chcialam juz jej zdjąć...możliwe, że gdzieś popełniłam błąd....teraz juz trudno...w sumie też nie mam pomysłu na mój przypadek
u nas synek szybko wyszedl z pieluchy nocnej ok 20m ale szybko wrocil 25m(narodziny siostry) i wtedy pomogla nagroda za sucha noc najpierw za te pierwsza- autko, potem za 2 pod rzad i dalej za 4 juz bylo cos mniejszego(miał ok 28m jak to zastosowalismy) i od tej pory nie sika(no zdazy sie mu z popusci ale to raz na 2-3 mies a teraz to juz wcale.
cora ciezki nocny sikacz, i nietykalska - rzuca sie wyje jak sie ja probuje wysadzic w nocy,teraz ma 27m
brat wyjechal na kilka dni i ona wtedy hop z lozeczka do jego wyrka i wtedy bunt ze ona nie jest dzidzia tylko dziewczynka i pieluchy nie zalozy. spala gola(bo i spodenki to dzidziowe ubranie ;)) i dala sie wysadzic, teraz roznie - nie wrocila juz do swojego lozeczka za szczebelkami, ale i zdarza jej sie posikac, daje sie wysadzac a i sama probuje wstawac choc nie zawsze zdazy dojsc do nocnika, albo bladzi po omacku.
wczesniej jej powtarzalam ze siusia w nocy to musi miec pieluche a jak bedzie sie budzic z sucha to bedzie mozna niezakładac, ale moje sugestie jak widac daly niespodziewany efekt ;)
cora ciezki nocny sikacz, i nietykalska - rzuca sie wyje jak sie ja probuje wysadzic w nocy,teraz ma 27m
brat wyjechal na kilka dni i ona wtedy hop z lozeczka do jego wyrka i wtedy bunt ze ona nie jest dzidzia tylko dziewczynka i pieluchy nie zalozy. spala gola(bo i spodenki to dzidziowe ubranie ;)) i dala sie wysadzic, teraz roznie - nie wrocila juz do swojego lozeczka za szczebelkami, ale i zdarza jej sie posikac, daje sie wysadzac a i sama probuje wstawac choc nie zawsze zdazy dojsc do nocnika, albo bladzi po omacku.
wczesniej jej powtarzalam ze siusia w nocy to musi miec pieluche a jak bedzie sie budzic z sucha to bedzie mozna niezakładac, ale moje sugestie jak widac daly niespodziewany efekt ;)
Mój synek/w pazdzierniku skonczy 3 lata/nie sika w majty juz jakis czas/oczywiście czasami ma wpadki/ ale na noc ubieram pieluchę/w sumie on nawet o tym nie wie,tzn.nie zwraca na to uwagi/. Robię to dla swojej wygody.Podobnie jak Agusia Gda nie chce mi się bawić w podkłady,ewentualne budzenie w nocy itp.Synek budzi sie oczywiscie suchutki.Ale my lubmy po przebudzeni jeszcze trochę się poleniuchować i boję się,że wtedy będzie sikanko...U starszego syna było podobnie-zakładałam pieluchę na noc przez długi okres/może to było nawet 3.5 lat,słabo to pamiętam.../ale kiedy byłam już pewna,że to bezsensu-to dałam spokój.Zadowolona jestem z tego sposobu...polecam!
u nas mała odpieluchowana od 18mc w ciągu dnia, około 20mc w nocy bez pieluchy;
Kiedy sygnalizowała potrzebę w ciągu dnia, to co wieczór powtarzaliśmy, że jak będzie się chciało siusiu, to wołamy mamę albo taę i tak do znudzenia. Pieluszka nadal była zakładana, ale córka zaczęła wołać - czasami po fakcie, czasami troszkę popuściła, a czasami z suchą pieluszką. Jak zaczęła wołać w nocy - pozbyliśmy się pieluchy. Oczywiście było kilka wpadek, ale do pieluchy już nie wróciliśmy.
wysadzanie przez sen nie uczy dziecka kontroli nad wypróżnianiem - kontrolę przejmuje rodzic, a nie o to chodzi,
Kiedy sygnalizowała potrzebę w ciągu dnia, to co wieczór powtarzaliśmy, że jak będzie się chciało siusiu, to wołamy mamę albo taę i tak do znudzenia. Pieluszka nadal była zakładana, ale córka zaczęła wołać - czasami po fakcie, czasami troszkę popuściła, a czasami z suchą pieluszką. Jak zaczęła wołać w nocy - pozbyliśmy się pieluchy. Oczywiście było kilka wpadek, ale do pieluchy już nie wróciliśmy.
wysadzanie przez sen nie uczy dziecka kontroli nad wypróżnianiem - kontrolę przejmuje rodzic, a nie o to chodzi,
Cytrynka to żaden problem tylko niektóre mamusie mają wygórowane ambicje:))
U nas też pielucha jest na noc no ale młoda chodzi bez pieluchy w dzień d jakiś 2-3 tygodni. Po nocy pielucha jest pełna a nie dostaje mleka na noc ani w nocy a przed spaniem ją wysadzam.
Kontrolowanie pełnego pęcherza podczas snu jest mega trudne więc nie ma co wymagać tego od dziecka które właśnie się uczy robić na nocnik.
U nas też pielucha jest na noc no ale młoda chodzi bez pieluchy w dzień d jakiś 2-3 tygodni. Po nocy pielucha jest pełna a nie dostaje mleka na noc ani w nocy a przed spaniem ją wysadzam.
Kontrolowanie pełnego pęcherza podczas snu jest mega trudne więc nie ma co wymagać tego od dziecka które właśnie się uczy robić na nocnik.
Moja córcia też pięknie woła w dzień od jakiegoś miesiąca, ale na noc jeszcze zakładam jej pieluchę. W większości wstaje rano z suchą pieluchą ale co ok 4 dni zdarzy jej się że nasiusia w nocy (zazwyczaj jak sporo wypije pod wieczór). W nocy też budzi się sama i woła siusiu ale jednak jeszcze jej się zdarza nasikać w pampersa. Przestanę jej zakładać pieluchę na noc jak przez tydzień będę zdejmowała rano suchą.
Myślę, że jeśli dziecko od dłuższego czasu nie ma "wpadek" w ciągu dnia i ładnie informuje, że chce siku, powinno się spróbować nauki spania bez pieluszki. Ja wysadzałam Małą przed snem, oczywiście na początku siusiała do łóżka( sama pewnie też musiała przywyknąć i oswoić się z tym, że pieluszki nie ma i jak się siusia to jest mokre łóżko;)niekiedy zdarzało się,że budziła się na chwilę i wtedy sikała w pieluszkę mając świadomość, że ją ma- miała niecałe 3latka). Początkowo przez jakiś tydzień była podkładana ceratka,aby zabezpieczyć materac no i jednokrotne wysadzanie w ciągu nocy. Udało się, choć kilka "wpadek" było:) Jednak to, co podziałało na jedno dziecko, niekoniecznie sprawdzi się w przypadku drugiego...niestety:-) Powodzenia!