Widok
Pies z charakterem...
Wstałam dziś o pogańskiej jak dla siebie godziny, bo już o 8, a nie jak ostatnio ok. 12... i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie mój pies, który jest w szoku... chodzi za mną cały czas i żebrze o drzemkę, co się nad nim zlituję i wezmę na ręce to od razu przytula się i zasypia... co za charakterek... Wasze zwierzątka, też się tak dopasowują do trybu życia...?
świetny westik
ah moje zbiry pewnie że się dopasowują śpią tak długo jak my a to różnie raz o 7 raz o 9 a raz o 11 to zależy i tak długo śpią aż nie wstaniemy co lepsze moja suka idzie tylko szybko na dwór i jak ktoś leży w łóżku to ona dalej może hihi no tak jak teraz jedna na fotelu odwala figury a druga na mojej poduszce się wygrzewa a na dwór po co jak zimno i pada komu by się chciało:)
pozdrawiam
ps)bez tych zwierząt jakoś mi smutno:)
ah moje zbiry pewnie że się dopasowują śpią tak długo jak my a to różnie raz o 7 raz o 9 a raz o 11 to zależy i tak długo śpią aż nie wstaniemy co lepsze moja suka idzie tylko szybko na dwór i jak ktoś leży w łóżku to ona dalej może hihi no tak jak teraz jedna na fotelu odwala figury a druga na mojej poduszce się wygrzewa a na dwór po co jak zimno i pada komu by się chciało:)
pozdrawiam
ps)bez tych zwierząt jakoś mi smutno:)
k@juta napisał(a):
> marzmiko zaraz nam tu co po niektórzy wyskoczą że mały mało
> inteligencji że interesują nas zachowania naszych zwierząt:)
>
no gdybyśmy zainteresowanie zachowaniem zwierząt postrzegali jako objaw braku lub małej inteligencji, to nie wiem w jaki sposób prowadzilibyśmy jakiekolwiek badania, służące naszemu rozwojowi...
> marzmiko zaraz nam tu co po niektórzy wyskoczą że mały mało
> inteligencji że interesują nas zachowania naszych zwierząt:)
>
no gdybyśmy zainteresowanie zachowaniem zwierząt postrzegali jako objaw braku lub małej inteligencji, to nie wiem w jaki sposób prowadzilibyśmy jakiekolwiek badania, służące naszemu rozwojowi...
mój paskud dokładnie tak samo, wychodzi przed ósmą z synem na dwór, wraca do mnie do łóżka i dopiero jak dzieci wracają ze szkoły to on wchodzi na obroty... do 14 to praktycznie snuje się jak cień co chwilę zapadając w sen...
moje dzieci są wogóle obłędne, bo wczoraj jak tworzyliśmy drzewo genealogiczne (szkolne zadanie na całe popołudnie dla rodziny...), to stwierdziły, że teraz (od 25 grudnia) nasz pies jest pełnoprawnym członkiem rodziny i nosi nazwisko takie jak my, a do tej pory...? do tej pory był moim synkiem z panieńskim nazwiskiem... myślałam, zę padnę... :-)
moje dzieci są wogóle obłędne, bo wczoraj jak tworzyliśmy drzewo genealogiczne (szkolne zadanie na całe popołudnie dla rodziny...), to stwierdziły, że teraz (od 25 grudnia) nasz pies jest pełnoprawnym członkiem rodziny i nosi nazwisko takie jak my, a do tej pory...? do tej pory był moim synkiem z panieńskim nazwiskiem... myślałam, zę padnę... :-)