Pokazać, czy nie? ;)

moj maz wybral mi sukienke a zobaczyl mnie w niej dopiero w dzien slubu bylo warto hi,hi

ja nie pokażę - zobaczy mnie dopiero w dniu ślubu, na pewno będzie wzruszony:)))

pewna dziewczyno, a dlaczego uważasz, że możesz się swojemu przyszłemu mężowi nie spodobać? Jaką będziesz miała sukienkę?

Jeszcze nie wybrałam, ale będę mierzyć niedługo kilka sukni (różne kroje i kolory) i zastanawiam się, czy jemu też "podejdą"... A co, jeśli w dniu ślubu mu się nie spodobam? ;)

mój Paweł nie wiedział nawet jaki kolor ma suknia, ani jaki krój !!
zobaczył mnie dopiero gdy tata wprowadzał mnie do sali ślubów, to piękne uczucie, widzieć tak zaskoczoną i szczęśliwą minkę męża :)

Mój ze mną wybierał i polecam to każdej dziewczynie;)

Gratuluję pewna dziewczyno:) Nie wiedziałam:)

A co do sukni.... Wiesz, myślę, że większość facetów nie bardzo zwraca uwagę na szczegóły...Oni widzą całościowy efekt Dla niego tak czy inaczej jesteś najpiękniejsza, ale jak mu tej sukni nie pokarzesz, to będzie zaskoczony i lepiej zapamięta tą chwilę...

Mój Mąż sam zaprojektował spódnicę.. Nie wiedział jednak, jaki krój będzie miał gorset, ani z jakiego materiału będzie to wszystko...

Zobaczył mnie w "całości" w dniu ślubu...

niezalenie od kroju sukni będziesz wyglądała pięknie, w dniu slubu uśmiechnięta, szczęśliwa i to pierwsze zostanie przez niego zauważone:))a sukienka to może być Twój prezent dla niego, tylu już widziałam Panów młodych, którzy prawie płakali jak zobaczyli swoje przyszłe żony dopiero przy ołtarzu (z wrażenia oczywiście)...:))
przecież każda z nas stara się wyglądać pięknie, tylko każda w swoim stylu:)

nie pokazuj

no mój mnie też dopiero zobaczył jak przyjechał po mnie przed błogosławieństwem:)

Wiecie co? Nie pokażę! :)))

:)

nie pokazuj:)))

pewnie, nie pokazuj!Niech to będzie totalne zaskoczenie:-)