Widok
zazdroszcze że macie dobre opinie. Dla mnie pobyt w szpitalu na Zaspie to trauma. A dzieki tym paniom moja córa wpadała w histerie na widok mojej piersi. A panie stwierdziły że dziwne dziecko , szarpały ja, krzyczały aż w końcu usłyszałam od jednej że ona jej przystawiac nie będzie i na moim miejscu dałaby jej sztuczne mleko. Jak wróciłam do domu tak powoli cyca jemy. Niestety nie mam dobrych doswiadczeń ;-/
Misia z tego co wiem to tzreba umawiać się telefonicznie na konkretną godzinę. A co do pobytu na Zaspie i pracujących tam położnych to potwierdzam są BEZNADZIEJNE!! z wyjątkiem PANI ASI!!!!!! gdyby nie ona to nie karmiłabym synka piersią i nabawilabym się depresji poporodowej będąc już w szpitalu.
Aguszka :)
Nie wiem jak ma na nazwisko ale kiedys słyszałam jak dziewczyna umawiala się do poradni i musiala poczekać kilka dni bo chciała konkretnie z p. Asią a ona nie miała wtedy dyżuru. Spróbuj powiedzieć poprostu że chcesz sie widzieć z p. Asią - na pewno będą wiedziały o kogo chodzi.
A swoja drogą ta kobieta to anioł!!!
A swoja drogą ta kobieta to anioł!!!
Aguszka :)
Za parę godzin minie rok od kiedy urodziłam Julkę właśnie na Zaspie i złego słowa nie powiem. Poradnia laktacyjna jest super. Dzięki pani Asi karmię moją córeczkę do dziś, a było ciężko. Trzeba zadzwonić i umówić się. Dzwoni się chyba pomiędzy 11 a 12 albo mniej więcej w okolicach tych godzin. A na wizytę umawia się po południu. Niestety słyszałam że teraz się płaci 50 zł. Jak ja chodziłam było za darmo na nfz.
tak, ja byłam, wizyta 50zł ale poświęcą Tobie tyle czasu ile potzrebujesz. Ja siedziałam 1,5 godziny. Od laktacji są dwie Panie Asie, obie suuuper.
Co do pobytu w szpitalu po porodzie to dla mnie był koszmar. Baby okropne...byłam po cc, zero pomocy, po naciśnięciu dzwonka 15 min. oczekiwania, odkąd się podniosłam nie mogłam się doprosić o jakąkolwiek pomoc..a mały darł się prawie non-stop, zamiast pomocy usłyszałam, że pewnie jest na głodzie nikotynowym....
koszmar !!!! ale to trochę nie na temat:))
Co do pobytu w szpitalu po porodzie to dla mnie był koszmar. Baby okropne...byłam po cc, zero pomocy, po naciśnięciu dzwonka 15 min. oczekiwania, odkąd się podniosłam nie mogłam się doprosić o jakąkolwiek pomoc..a mały darł się prawie non-stop, zamiast pomocy usłyszałam, że pewnie jest na głodzie nikotynowym....
koszmar !!!! ale to trochę nie na temat:))
Dziewczyny,jestem w szoku tym co piszecie.lezalam rok temu i rodzilam na Zaspie. tez bylam po cesarce.ale opieke wspominam szalenie milo.wszystkie Panie cudowne i pomocne. oprocz moze jednej zmiany z humorami.ale jesli chodzi o pomoc po cesarce i z karmieniem kazda z dziewczyn (lezalysmy we trzy) byla bardzo zadowolona.
ja tez mam złe wspomienia co do poradni laktacyjnej. Przyszła kobieta, pokazała i poszła, miała po chwili wrocic i niewróciła . Gdyby nie połozna ze szkoły rodzenia bo ją wziełam jako połozna środowiskową to dalej bym sie niewkarmiła piersia tylko butla z moim sciagnietym pokarmem. Wystarczyło tylko jedno przystawienie przy tej kobiecie a mała ssa cycka ok 1 h teraz i dodatkowo sciagam pokarm miedzy karmieniami jak mam czas
a propos bolących piersi. Męczyłam się około 3 miesięcy zanim mnie przestały boleć, i to niestety nie koniecznie złe przystawianie jest powodem. Położna mówiła,że mały się ładnie przystawiał, wszystko jest prawidłowo ale czasem niestety są nadwrażliwe piersi, muszą się zaprawić.Miałam dosyć, bo każde karmienie to była tortura, a potem z dnia na dzień poprostu przestało boleć, trzeba przetrzymać jakoś, ale sama już miałam ochotę odstawić w ogóle.
Poradnia Laktacyjna
przy Szpitalu Specjalistycznym
św. Wojciecha w Gdańsku
al. Jana Pawła II 50
tel. 0-58 768 44 55
(058) 768 46 25
Poradnia Laktacyjna przy Medycznym Studium Zawodowym nr 2, Al. Gen. J. Hallera 17, 80-401 Gdańsk
(0-58 ) 303 06 28 (g.9-20) i 342 63 71, 0-501 965 533
Znalazłam takie namiary - może jeszcze komuś się przyda:)
Jutro od rana będę oba obdzwaniała do skutku.
3 tygodnie temu ur przez cc i do tej pory było cudownie (poza początkiem, ale on po cc zwykle bywa trudny). Od 2 dni mam 39gorączkę i zbijam ją tylko za pomocą teraflu, przez co mój synek musi jeść mleko proszkowe. Dziś rano myślałam, że już przeszło, ale wieczorem znowu nawrot i znowu teraflu:(
na Zaspie rodziłam córkę (co prawda 3,5 roku temu), opieka na porodówce i na oddziale była straszna.
Podczas tej ciąży byłam kilka razy na izbie przyjęć ze wskazaniem na położenie w celu obserwacji płytek krwi (znacznie poniżej normy) oraz podwyższonego tętna synka i za każdym razem byłam odsyłana. W rezultacie nie rodziłam na Zaspie i jestem przeszczęśliwa z opieki:))
Pozdrawiam wszystkie cierpiące Mamusie i odezwę sięjutro.
przy Szpitalu Specjalistycznym
św. Wojciecha w Gdańsku
al. Jana Pawła II 50
tel. 0-58 768 44 55
(058) 768 46 25
Poradnia Laktacyjna przy Medycznym Studium Zawodowym nr 2, Al. Gen. J. Hallera 17, 80-401 Gdańsk
(0-58 ) 303 06 28 (g.9-20) i 342 63 71, 0-501 965 533
Znalazłam takie namiary - może jeszcze komuś się przyda:)
Jutro od rana będę oba obdzwaniała do skutku.
3 tygodnie temu ur przez cc i do tej pory było cudownie (poza początkiem, ale on po cc zwykle bywa trudny). Od 2 dni mam 39gorączkę i zbijam ją tylko za pomocą teraflu, przez co mój synek musi jeść mleko proszkowe. Dziś rano myślałam, że już przeszło, ale wieczorem znowu nawrot i znowu teraflu:(
na Zaspie rodziłam córkę (co prawda 3,5 roku temu), opieka na porodówce i na oddziale była straszna.
Podczas tej ciąży byłam kilka razy na izbie przyjęć ze wskazaniem na położenie w celu obserwacji płytek krwi (znacznie poniżej normy) oraz podwyższonego tętna synka i za każdym razem byłam odsyłana. W rezultacie nie rodziłam na Zaspie i jestem przeszczęśliwa z opieki:))
Pozdrawiam wszystkie cierpiące Mamusie i odezwę sięjutro.
na dyżur można podjechać wszędzie.
Gin musi obejrzeć problem i spróbować pomóc (antybiotyk jeżeli jest konieczność), a położna/pielęgniarka też jest w każdym szpitalu i z pewnością potrafi pokazać na czym polega oczyszczanie piersi.
Można też spróbować u położnych w przychodni w poradni K.
Pozdrawiam
Gin musi obejrzeć problem i spróbować pomóc (antybiotyk jeżeli jest konieczność), a położna/pielęgniarka też jest w każdym szpitalu i z pewnością potrafi pokazać na czym polega oczyszczanie piersi.
Można też spróbować u położnych w przychodni w poradni K.
Pozdrawiam
Pani Asia to taka normalnie zbudowana kobieta, drobniutka blondynka to pani Ewa. Obie są rewelacyjne! Leżałam na poloznictwie 6 dni w październiku - wskazówki dotyczące karmienia naturalnego bezcenne! Dzięki nim nie wierzę już niczemu, co pisze internet, a po prostu karmię piersią swojego synka! Dziś ma 5 tygodni i idzie nam świetnie, choć czasem nie jest latwo (jednak po wskazówkach, które otrzymałam wiem, że wszystko jest ok). Polecam, polecam, polecam :)