Widok

Poronienie a konflikt krwi w grupach głównych (nie w czynniku Rh)

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Ja mam grupę krwi B Rh+, mąż ma A Rh-. Wiem, że nie ma typowego konfliktu serologicznego między nami, ja jestem bezpieczna dzięki temu że mam Rh dodatnie. Ale poczytałam trochę i okazuje się że możliwy jest tzw. KONFLIKT W GRUPACH GŁÓWNYCH. Niestety nie mogę znaleźć wystarczająco dużo informacji na ten temat w internecie, a rzecz mnie interesuje, bo niedawno poroniłam i staram się szukać przyczyn by zapobiec powtórzeniu się sytuacji przy ewentualnym następnym dziecku. Mam już 4 letnią córkę, drugie dziecko poroniłam w 12 tygodniu (obrzęk uogólniony, wada serduszka). Nie udało się zrobić miarodajnych badań płodu. Jeśli ktokolwiek z Was ma jakąś wiedzę na temat KONFLIKTU W GRUPACH GŁÓWNYCH KRWI to byłabym bardzo wdzięczna za informacje. A jeśli nie to czy wiecie jaki lekarz mi to wytłumaczy. Hematolog?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie jest podobnie. Mam tą samą grupę krwi co Ty, a mąż tę którą ma Twój. Z moją córeczką było bardzo podobnie, obrzęk uogolniony, wada serca, bardzo wysoka NT. Ja straciłam ciążę dużo później, ale miałam amniopunkcje i wyszedł z. Turnera. Na konsultacji profesor był zdziwiony, że i tak daleko daleko donosilam, ponieważ w 99.9% ciąże z z. Turnera ronia się same do 12 tc i 99% dziewczynek nie dozywa porodu. Nie chcę się tu wymadrzac, ale może to był właśnie z. Turnera i dlatego poronilas. My mieliśmy sporo konsultacji u różnych lekarzy i nikt nie brał pod uwagę konfliku serologicznego, a też gdzieś czytałam że może to być jedna z przyczyn obrzęku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję za Twoją odpowiedź. Nam też mówiono że to raczej zespół Turnera, niestety nie doczekałam do amniopunkcji żeby to potwierdzić, bo poroniłam. Jednak zespół Turnera mają tylko dziewczynki a to dziecko wyglądało na chłopczyka. Wiem że w 11 tygodniu stwierdzenie płci jest mało wiarygodne, ale jednak... ewidentnie coś wystawało między nóżkami.

Nawet jeśli to dziecko miało zespół Turnera, to i tak chciałabym się dowiedzieć czegoś więcej na temat konfliktu grup głównych, bo nigdy nie wiadomo czy nie dojdzie do niego w następnej ciąży, a jak już sprawdziłam na własnej skórze, trzeba być bardzo dociekliwym i diagnozować się samemu i niestety prywatnie:(

No właśnie, żaden lekarz nie bierze pod uwagę możliwości konfliktu w grupach głównych, skoro kobieta ma Rh+ to już wszystko ok i zapominamy o konflikcie. Dopiero teraz przez przypadek dowiaduję się że jednak może wystąpić, a może jest to jakieś nowsze odkrycie i jeszcze nie wszyscy lekarze wiedzą...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Miałam ciążę z zespołe Turnera- na 100%, bo robiłam badania po poronieniu. Amniopunkcja nie da odpowiedzi na temat przyczyn poronienia- przerabiałam. A ciąża ze zespołem Turnera była zupełnie nie związana z moimi problemami z krzepliwością krwi. Ciąże z wadami genetycznymi nie powstają na skutek problemów z krwią itp. To zupełnie inna bajka, najczęściej wybryk natury- jeśli macie oboje prawidłowy genotyp (możecie sobie to sprawdzić).
Polecam wizytę u hematologa, wiadomo, że w Trójmieście jest jeden ogarnięty, ale długo się czeka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej u mnie była 8 lat temu podobna sytuacja. Z tym że ja mam grupę krwi BRH- a mąż ARH+. Na usg wyszła duża przezierność karkowa i zostałam skierowana na amniopunkcję, wyszedł zespół Turnera, byliśmy więc po przeczytaniu morza literatury na ten temat pewni że będzie dziewczynka. Pomimo tej wady genetycznej dzieciątko donosiłam do 5 miesiąca, niestety na następnym usg okazało się że zmarło. Po cesarce okazało się ze maluszek był chłopczykiem. po tym wszystkim ja też bałam się zajść w nastepną ciążę. A teraz jestem już w 8 miesiącu ;-) dzieciątko jest jak najbardziej zdrowe. Lekarz stwierdził że wtedy może poprostu zapłodnione zostało uszkodzone jajeczko, ciężko stwierdzić co mogło być przyczyną. Także uszy do góry, a jeśli to miałoby cie uspokoić to może rzeczywiście zasięgnij porady specjalisty. Życzę wszystkiego dobrego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie zawsze konflikt w grupach głównych kończy się tragedią. Ja 6 lat temu urodziłam zdrową córeczkę, dopiero po porodzie lekarze wykryli konflikt, który całkowicie został zbagatelizowany, po mimo wielu prób żeby ktokolwiek mi wytłumaczył co to jest nikt nie potrafił nic powiedzieć na ten temat. Wydaje mi się że lekarze mają bardzo małą wiedzę na ten temat.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej; ja mam O rh "-" ; maz A rh "-";
Posiadając moją grupę krwi zastanawiałam się czy trafię na "-" ... - fakt trafiłam :)
Po urodzeniu pierwszego Synka prawie 4 lata temu; wszystko było ok- natomiast po paru już godzinach było widać że dziecko ma żółtaczke silną (za szybko) - szukali przyczyny, pobierali nam krew - okazało się Konflikt grup głównych- z Synkiem całą ciąże nic się nie działo - wszystko jak najbardziej ok.
Z wyników krwi wyszły dwa razy przeciwciała - z krwi mojej i synka po porodzie. (badana moja krew w ciazy na przeciwciała wychodziła negatywnie)
Synek był od razu naświetlany - standard przy żółtaczce- i tylko tyle... - malo to przyjemne ogólnie- ale da się przeżyć... byliśmy parę dni dłużej w szpitalu po porodzie i tyle.
Drugi Synek, żółtaczka wystąpiła na drugą dobę i też jakby za wysokie miano jak na ten czas- i jeśli pierwsza ciąża była konflikt grup głównych tutaj też uważali że będzie podobnie... (ja w sumie też...)
Obaj Synkowie mają grupę krwi taty.
U drugiego dziecka pomimo badania 3 krotnego- nie stwierdzono przeciwciał... - ale też było naświetlanie- nawet dłużej, bo wolniej schodziła żółtaczka...

W ubiegłym roku byłam w planowanej trzeciej ciąży- niestety skończyła się w 12 tygodniu... serduszko przestało bić - niby wszystko do tego czasu było ok... Poronienie wywoływane, zdecydowaliśmy się zbadać płeć- Dziewczynka.
Więc że mogl być to omawiany zespol- jest wysoce prawdopodobne...

Myślę z mojego doświadczenia że konflikt grup głównych sam w sobie nie powoduje poronienia... - objawy występują chyba po porodzie... nie wiem czy jest sens drążyć temat...
Gdybyś zdecydowała się zbadać płeć- to chyba sporo mogłoby to Tobie rozjaśnić... - tak czy tak to trudny temat;
A o konflikcie grup glownych faktycznie jest niewiele... sama szukalam duzo- jak poczytalam ze wystepuje zadko (jeszcze przed zajsciem w ciąże- to uznałam że mnie nie będzie to dotyczyło... a jednak)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie również występował konflikt w grupie głównej, obie córki po porodzie miały silną zoltaczke (młodsza naswietlana była przez 2 tyg) ja mam grupę 0rh+ A mąż arh+. Poza tym straciłam 3 ciaze, Ale grupy krwi nie miały tu znaczenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Urlop niani (64 odpowiedzi)

Dziewczyny, Czy płacicie pensje niani podczas urlopu? Pozdrawiam

Ile wydajecie dziennie na jedzenie? (86 odpowiedzi)

U mnie sam obiad wychodzi 30-40 zł. Dziennie wydaję 70-100zł. Zastanawiam się,czy nie przesadzam...

rodzice chrzestni poszukiwani:) (48 odpowiedzi)

Zakladam osobny watek:)Jest ktos chetny?Bo stwierdzam,ze w dzisiejszych czasach bardzo trudno...

do góry