Widok
Poziom Betahcg
Zrobiłam dzisiaj betę wynik 1067 ostatnią miesiączkę miałam 31.12.2017
Czy wynik jest prawidłowy? Obawiam się ciąży pozamacicznej bo lekarz wczoraj nie widział pęcherzyka ciążowego ( wydaje mi się że za wcześnie ale może się mylę?) Mówił że jak wynik będzie ponad 1000 mam do lekarza, dodatkowo boli mnie brzuch z lewej strony jakby to był jajnik.
Miałyście podobne objawy? Ja sama odchodzę od zmysłów.
Czy wynik jest prawidłowy? Obawiam się ciąży pozamacicznej bo lekarz wczoraj nie widział pęcherzyka ciążowego ( wydaje mi się że za wcześnie ale może się mylę?) Mówił że jak wynik będzie ponad 1000 mam do lekarza, dodatkowo boli mnie brzuch z lewej strony jakby to był jajnik.
Miałyście podobne objawy? Ja sama odchodzę od zmysłów.
Na pewno za wcześnie nie wiadomo kiedy była owulacja a nawet jakbyś miała idealne cykle 28 dniowe to byłoby za wcześnie. Mi jak poszłam po teście ( w dniu w którym powinnam mieć okres) to nawet lekarz usg nie robił bo powiedział że nic nie będzie widać odczekaj dwa tygodnie. Bóle brzucha normalne na początku ciąży i często boli ten jajnik z którego było jajeczkowanie.
Jestem po poronieniu dlatego nie mogę zachować spokoju, też tak myślałam że boli z tej strony bo z tego jajnika była owulacja, ale lekarz mówił że jak beta będzie ponad 1000 od razu mam przyjść...niby jest minimalnie więcej ale ja i tak odchodzę od zmysłów.
Boję się okrutnie. Jeszcze dodatkowo na tym USG lekarz nie widział lewego jajnika, tego który mnie boli :-(
Boję się okrutnie. Jeszcze dodatkowo na tym USG lekarz nie widział lewego jajnika, tego który mnie boli :-(
Powtórz betę pojutrze. To podstawa, żeby zobaczyć jak wzrasta. To, że lekarz nie widział jeszcze pęcherzyka, to raczej normalne, bo jeszcze za wcześnie. U mnie po miesiącu + 2 dni od ostatniej miesiączki lekarz nie zobaczył zupełnie nic, a 5 dni później był już pęcherzyk widoczny. Niestety to czekanie na początku jest chyba najgorsze, ale inaczej się nie da.
Czekać bym mogła, tym bólem też bym tak się nie przejmowała ale lekarz powiedział o tym wyniku i mnie totalnie zbił. Jutro mam iść do innego lekarza nie wiem co to zmieni, ale może coś się wyjaśni. I chce zrobić betę w sobotę ale też boję się że nie będzie dobrze wzrastać. Mam straszny mętlik w głowie.
Rozumiem Cię. Też jestem po stracie ciąży i znam tą obsesję, od której można naprawdę zwariować... Strach wstać z łózka, pójść do łazienki i nie myśli się o niczym innym, a każde zakłucie w brzuchu podkręca to jeszcze bardziej. Nie będę Ci mówić żadnych farmazonów, że nie masz na to wpływu i musisz się wziąć w garść, bo doskonale to wszystko wiesz. Będę po prostu trzymać kciuki i życzę Ci powodzenia i jak najwięcej spokoju. Być może spotkamy się razem na porodówce :)
Życzę tego Tobie i sobie. Do jutra jakoś muszę wytrzymać, jeszcze jak czytam opinie o lekarce do której mam iść to mną wzdryga. Głównie chodzi mi o to żeby powiedziała mi czy beta jest w porządku bo mój lekarz powiedział że jak będzie powyżej 1000 od razu mam przyjść. Bo po dwóch dniach raczej pęcherzyk się nie pojawi tym bardziej, że mnie boli z tej jednej strony... I jak tu nie zwariować? :-(
Zmartwiona, ale co Ci ma lekarka powiedzieć na podstawie jednej bety?
Po pierwsze - to musisz przestać panikować :) Wiem, że to trudne.
Po drugie - co do zasady betę powtarzamy po 48h i spawdzamy przyrost. W sieci dużo kalkulatorów.
Po trzecie - wiele zależy od tego kiedy miałaś owulację, zagnieżdżenie i kiedy miałaś termin przewidywanej miesiączki.
U mnie była beta ponad 1000 - 3 dni po terminie przewidywanej miesiączki.
Jak na razie ciąża rozwija się prawidłowo. Pierwsza wizyta już za mną. W przyszłym tygodniu mam kolejną i gin założy mi kartę ciąży :)
Mimo tego, że to moja pierwsza ciąża i nie mam za sobą przykrych wspomnień to też się boję i trochę panikuję więc Cię rozumiem.
Po pierwsze - to musisz przestać panikować :) Wiem, że to trudne.
Po drugie - co do zasady betę powtarzamy po 48h i spawdzamy przyrost. W sieci dużo kalkulatorów.
Po trzecie - wiele zależy od tego kiedy miałaś owulację, zagnieżdżenie i kiedy miałaś termin przewidywanej miesiączki.
U mnie była beta ponad 1000 - 3 dni po terminie przewidywanej miesiączki.
Jak na razie ciąża rozwija się prawidłowo. Pierwsza wizyta już za mną. W przyszłym tygodniu mam kolejną i gin założy mi kartę ciąży :)
Mimo tego, że to moja pierwsza ciąża i nie mam za sobą przykrych wspomnień to też się boję i trochę panikuję więc Cię rozumiem.
Lusia lekarz mnie nastraszył bo powiedział, że jak będzie ponad 1000 mam iść do lekarza jeszcze ten ból brzucha świruje od tego wszystkiego. To moja trzecia ciąża, pierwsza sukces a teraz niestety same wyboje. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze i jednak wszystko się wyjaśni.
Wiem, że to nie zależy ode mnie i w ogóle ale ciągle myślę czy gdzieś nie ma mojej winy czy to nie przeze mnie to wszystko.
Wiedziałam że będę się bała po poronieniu, ale nie sądziłam że to siedzi w głowie tak głęboko że naprawdę ciężko sobie z tym poradzić i każda wątpliwość sprawia, że bardzo się boję. :-(
Wiem, że to nie zależy ode mnie i w ogóle ale ciągle myślę czy gdzieś nie ma mojej winy czy to nie przeze mnie to wszystko.
Wiedziałam że będę się bała po poronieniu, ale nie sądziłam że to siedzi w głowie tak głęboko że naprawdę ciężko sobie z tym poradzić i każda wątpliwość sprawia, że bardzo się boję. :-(
Zmartwiona, ból brzucha jest na tym etapie normalny, tzn. wiele kobiet się z tym zmaga. Weź nospę.
Pamiętaj, poronienie to nie Twoja wina!
Na tym etapie nie mogłaś zrobić dla dzieciątka nic więcej.
Wniosek powinien być taki – jeżeli nie paliłyście, nie piłyście alkoholu, nie brałyście zabronionych substancji, nie miałyście kontaktu ze szkodliwymi czynnikami toksycznymi oraz– byłyście u ginekologa na rutynowej wizycie, w której zlecił badania laboratoryjne- wykluczające zdecydowaną większość wtórnych przyczyn poronień, to NIE zrobiłyście NIC źle- po prostu Wasze dzieciątko, Wasz zarodek – był chory i natura wiedziała, że nie da sobie rady. źródło: https://mamaginekolog.pl/poronienie-przyczyny-statystyki-postepowanie/
Zmartwiona, a może lekarzowi chodziło o to, że jak będzie beta 1000 to jest szansa, że będzie coś widać na usg?
Pamiętaj, poronienie to nie Twoja wina!
Na tym etapie nie mogłaś zrobić dla dzieciątka nic więcej.
Wniosek powinien być taki – jeżeli nie paliłyście, nie piłyście alkoholu, nie brałyście zabronionych substancji, nie miałyście kontaktu ze szkodliwymi czynnikami toksycznymi oraz– byłyście u ginekologa na rutynowej wizycie, w której zlecił badania laboratoryjne- wykluczające zdecydowaną większość wtórnych przyczyn poronień, to NIE zrobiłyście NIC źle- po prostu Wasze dzieciątko, Wasz zarodek – był chory i natura wiedziała, że nie da sobie rady. źródło: https://mamaginekolog.pl/poronienie-przyczyny-statystyki-postepowanie/
Zmartwiona, a może lekarzowi chodziło o to, że jak będzie beta 1000 to jest szansa, że będzie coś widać na usg?
Zmartwiona wiem dokładnie co czujesz mam w domu dwulatka, rok temu poroniłam i teraz jestem w 23 tyg ciąży wreszcie spokojna. Tak samo przeżywałam każdy dzień, każde ukłucie w brzuchu i lęk przed usg. Wytłumaczyłam sobie że poronienie musiało wynikać z choroby maleństwa i tak mi było łatwiej. Oprócz sprawdzenia bety czy przyrasta nic więcej nie sprawdzisz. Nawet jeśli pęcherzyk już będzię to i tak będziesz się martwić bo nie możliwe by pojawił się w ciągu dwóch dni zarodek. Trzymam kciuki bo wiem że łatwo wpaść w paranoję a najgorzej jak się zaczyna szukać w internecie o ciąży pozamacicznej czy poronieniach ( wiem po sobie
Mówił że mam niezwłocznie przyjść do lekarza jak będzie taka beta, raczej nie chodzi o USG bo następną wizytę powinnam mieć za dwa tygodnie. Niestety nic nie zrobię, muszę czekać. Zrobię betę w sobotę i wtedy ostatecznie chyba będę wiedziała w jakim to idzie kierunku.
Czytałam w internecie i przez to chyba właśnie mam ten mętlik, zależy mi ale muszę uważać żeby nie zależało za mocno bo w razie złego nie pozbieram się chyba już nigdy.
Czytałam w internecie i przez to chyba właśnie mam ten mętlik, zależy mi ale muszę uważać żeby nie zależało za mocno bo w razie złego nie pozbieram się chyba już nigdy.
Byłam u lekarza, znalazł na USG maleńką kropeczkę, mówił że to może być pęcherzyk ale ciąża jest bardzo wczesna i trzeba czekać. Trochę się uspokoiłam ale zdecydowanie nie chce się jeszcze cieszyć.
Jutro jadę na drugą betę, jeśli wczoraj wynosiła 1067 to jaka powinna być jutro? Niestety, ale totalnie się w tym nie łapie.
Lusia w którym jesteś TC?
Jutro jadę na drugą betę, jeśli wczoraj wynosiła 1067 to jaka powinna być jutro? Niestety, ale totalnie się w tym nie łapie.
Lusia w którym jesteś TC?
Niestety, ale ostatnim razem też robiłam betę i przyrost był z 3000 do 4500 i wtedy niestety wszystko wskazywało na to że jest coś nie tak. Dlatego strasznie się boję tego badania jutro bo wiem, że wiele od tego zależy... Drugi raz nie zniosę, tego wszystkiego, nie wyobrażam sobie drugi raz się z tym mierzyć.
Nie chcę się ani cieszyć ani martwić na zapas boje sie, a chciałabym aby wszystko było w porządku.
Dziękuję Wam za wsparcie i wszystkie dobre słowa.
Nie chcę się ani cieszyć ani martwić na zapas boje sie, a chciałabym aby wszystko było w porządku.
Dziękuję Wam za wsparcie i wszystkie dobre słowa.
jeśli chodzi o TSH to norma dla ciężarnych jest poniżej 2,5.
Jeśli bierzesz leki to bierz dalej. Wizyta u endokrynologa jest konieczna, z pewnością podniesie Ci dawkę leku.
Ten wynik nie jest tragiczny. Mi endokrynolog tłumaczyła, że maluszkowi niczego nie zbraknie bo on wyciągnie tyle ile mu trzeba. Ale dla mamy też coś powinno zostać :)
Jeśli bierzesz leki to bierz dalej. Wizyta u endokrynologa jest konieczna, z pewnością podniesie Ci dawkę leku.
Ten wynik nie jest tragiczny. Mi endokrynolog tłumaczyła, że maluszkowi niczego nie zbraknie bo on wyciągnie tyle ile mu trzeba. Ale dla mamy też coś powinno zostać :)
Dla mamy ważny jest wynik tsh a dla dziecka ft4 :)
Dobrze jakby ft4 bylo przy górnej granicy.
Na ostatniej wizycie u endo tsh miałam 3,6. Teraz robiłam wyniki i ładnie spadło do 0,7.
Lekarz dobrze dobrał mi dawkę euthyroxu i od razu dużo lepiej się czuję bo przy tym wyższym wyniku byłam cały czas przeokrutnie zmęczona :/ już budzilam się rano zmęczona... Teraz jest super. ( aktualnie 15 tydz ciąży).
Dobrze jakby ft4 bylo przy górnej granicy.
Na ostatniej wizycie u endo tsh miałam 3,6. Teraz robiłam wyniki i ładnie spadło do 0,7.
Lekarz dobrze dobrał mi dawkę euthyroxu i od razu dużo lepiej się czuję bo przy tym wyższym wyniku byłam cały czas przeokrutnie zmęczona :/ już budzilam się rano zmęczona... Teraz jest super. ( aktualnie 15 tydz ciąży).
W pierwszej ciąży miałam stała dawkę nie musiałam zmieniać, ale teraz organizm widocznie po tylu przebojach chce więcej ;-) w poniedziałek zrobię TSH ft3 i ft4 będę wszystko wiedziała.
Wiecie kamień mi trochę spadł z serca jak zobaczyłam wynik tej bety, ale ciągle z tyłu głowy mam różne myśli...
W pierwszej ciąży niczym się nie przejmowałam, wszystko było w porządku a ja wielu rzeczy sama nie byłam świadoma. Teraz jakoś inaczej do tego podchodzę a to było niecałe 3 lata temu.
Jak to człowiek się zmienia po wszystkich dobrych i złych doświadczeniach...
Wiecie kamień mi trochę spadł z serca jak zobaczyłam wynik tej bety, ale ciągle z tyłu głowy mam różne myśli...
W pierwszej ciąży niczym się nie przejmowałam, wszystko było w porządku a ja wielu rzeczy sama nie byłam świadoma. Teraz jakoś inaczej do tego podchodzę a to było niecałe 3 lata temu.
Jak to człowiek się zmienia po wszystkich dobrych i złych doświadczeniach...
Z wysokim tsh różnie bywa, ale nie ma się co nakręcać ;)
z tego co pamiętam nie miałaś bardzo wysokiego, okolo 3. Kobiety mają dużo, dużo wyższe, zachodzą w ciąże i donoszą :)
Szybko zareagowałaś, dawka została podniesiona, będziesz pod stałą kontrolą lekarza więc jest ok :)
Gdybyś nie kontrolowała tego, tsh całą ciąże by było wysokie to byłby problem do zmartwień.
I jeszcze napiszę, że ważniejszy dla dziecka jest poziom ft4 :)
z tego co pamiętam nie miałaś bardzo wysokiego, okolo 3. Kobiety mają dużo, dużo wyższe, zachodzą w ciąże i donoszą :)
Szybko zareagowałaś, dawka została podniesiona, będziesz pod stałą kontrolą lekarza więc jest ok :)
Gdybyś nie kontrolowała tego, tsh całą ciąże by było wysokie to byłby problem do zmartwień.
I jeszcze napiszę, że ważniejszy dla dziecka jest poziom ft4 :)