Praca w Parfois

oczywiście, że nie wypłacają. w końcu to dzień próbny. praca w sklepie to kontakt z klientem i muszę sprawdzić jak sobie radzisz z tym. jak mają to zrobić po samej rozmowie. a nie mogą płacić, bo trudno, żeby zawierali umowę na jeden dzień.

proponuje poczytac kodeks pracy, wolna amerykanka jest tylko dlatego ze nie kazdy zna swoje prawa

dokładnie w świetle przepisów prawa za dzień probny musi byc wypłacone wynagrodzenie

W Parfois nie stosuje się dnia próbnego tylko 20-30 min na sklepie aby sprawdzic czy dana osoba ma dobry kontakt z klientem. Do sprawdzenia czy ktos ma predyspozycje do pracy w sklepie nie potrzebny jest caly dzien. Osoby na rozmowie kwalifikacyjnej sa powiadamiane o tym, ze zostana sprawdzone na sklepie i zajmie to ok 30min , jezeli nie wyrazaja na to zgody nie robia tego i juz.

Ale bzdury, ja byłam i pracowałam kilka godzin miało być zapłacone, i do dnia dzisiejszego nie zobaczyłam złotówki. A zwodzili za nos, że zapłacą, a jak przychodziłam potem po swoje pieniądze to jakoś nigdy nie było kierowniczki.

a nie łamią prawa w ten sposób ?

Odradzam wszystkim prace w tym sklepie łamią prawo nie tylko w taki sposob ale i na wiele innych poza tym 1750 brutto za caly etat

1750zl brutto za cały etat, to niewiele, aby zacząć budować dom, ale tak niestety kształtują się zarobki w handlu. Albo się decydujesz, albo ktoś inny zaczyna zarabiać na chleb z mielonką. A za dzień pracy także należy się stronie wynagrodzenie!

znam takich cwaniakow codziennie ma kogoś nowego za darmo i tak mu cały mieśąc przeleci i nikomu nic nie zapłaci to jest dziadostwo szefostwo bez honoru.złodziejstwo za DARMO TO SĄ OŁWKI W IKEA.mój szef zawsze płaci za okres próbny bo niechce się wstydzić i dziada z siebie robić i to jest SZEF

I to jest SZEF! I taki Szef zawsze będzie zarządzał najlepszymi i uczciwymi, a sam, w kontekście swojego postępowania, będzie zarabiał na "duży chleb" i dobrą opinię o swojej firmie, a przy okazji dbał o swoich podwładnych. Także w życiu miałem kilku wspaniałych szefów, których wspominam z wielkim sentymentem i szacunkiem. To wszystko zależy od człowieka, jego zasad, honoru i umiejętności zarządzania. Jak już wielu pisało wcześniej, jak szef jest uczciwy, to i ludzi znajdzie uczciwych, a ewentualnych chłystków pozbędzie się i po sprawie. Natomiast jeżeli sam jest chłystkiem, to zawsze będzie miał chłystków i leni, a uczciwych i chętnych do pracy, co najwyżej przez kilkanaście dni, do momentu, aż zrobi ich w balona. Wówczas non stop będzie poszukiwaczem "nowych talentów" i krzykaczem na forum "bo ludziom sie nie chce pracować"

Jeszcze raz powtórzę: w Parfois nie stosuje sie dnia próbnego , jedynie 20-30 min próbnych na sklepie , na które dana osoba na rozmowie kwalifikacyjnej wyraża bądź nie wyraża zgody.

dokładnie!
przychodzisz na rozmowę kwalifikacyjną,i jeśli jesteś zainteresowany/a dalszym procesem rekrutacji "wychodzisz" na sklep na 20 max 30 min (pracodawca musi mieć szanse sprawdzić Twoje predyspozycje jeśli chodzi o kontakt z klientem) ...
jak wiadomo za rozmowę kwalifikacyjną, która może trwać nawet 1,5h, nikt nikomu nie płaci .. rozróżnijmy więc te dwa pojęcia: "rekrutacja" i "dzień próbny"

A nie jest tak, że od sprawdzenia jest okres próbny? Jak ktoś może być w sklepie bez przeszkolenia BHP i badań wstępnych? Jak chcesz kogoś sprawdzić to robisz to na rekrutacji - jak rokuje to go rozwijasz... Chyba że chodzi o zatrudnienie tylko na 3 m-ce...

A ZA 30 MINUT JAKA STAWKA??

"1750zl brutto za cały etat, to niewiele, aby zacząć budować dom, ale tak niestety kształtują się zarobki w handlu."

I właśnie dlatego 80% ludzi pracujących w Polsce to biedni ludzie, których pensja ledwo starcza do 1-go.

Szkoda, bo gdyby ludzie nie szli za taki marny grosz ( a wiadomo, że zawsze znajdzie się taki co pójdzie), to i stawki MUSIAŁY być wyższe.
I wtedy nie było by jak Ci nie pasuje to nie pracuj, tylko jak Cie nie stać to nie zatrudniaj.

Jezeli dla Pani Natalii 1750 zl brutto to malo to zapraszam do pracy w sieci sklepow LPP np Reserved....
1750zl brutto + premia o tym Pani zapomniała wspomnieć . Zawsze po wypłacie okazuje sie ,że pieniążków jest więcej niż tylko podstawa.

co ty mowisz .Dzien probny pracy to dzien za ktory musza zaplacic ..zapytaj sie prawnika ...dziewczynu kazcie sobie placic za dzien czy nawet godz probna bo to wasz czas ..po 2 kilka takich dni probnych i miesiac zleci a oni nie placa pieniedzy co za idiotyzm

Drogie Panie, czytajcie wszystkie wypowiedzi i dopiero ślijcie swoją opinię .
Po raz n-ty : za dzień próbny pieniążki są wypłacane. Za pół godzinną rozmowę kwalifikacyjną "na sklepie" - nie.

a co do opinii na temat, że każdego kolejnego dnia do pracy będzie przychodziła nowa dziewczyna na dzień próbny i jej się za to nie zapłaci i to ma być korzyść dla firmy - śmieszne !
Parfois to butik, który raczej stawia na długoterminową współpracę i na zaangażowanie pracowników w pracę. Na pierwszym miejscu stawia się obsługę klienta. Przepraszam, ale taka dziewczyna, która przyjdzie na parę godzin do pracy pierwszego dnia nie jest za bardzo "pomocna". Wręcz przeciwnie- każdego nowego pracownika trzeba wszystkiego uczyć od podstaw, wdrażać w zwyczaje jak panują w sklepie. Nie wszyscy od razu potrafią złapać kontakt z klientem. Więc wątpię, żeby firmie zależało na wyzyskiwaniu nowych dziewczyn.

Parfois to nie jest wielkopowierzchniowy sklep typu H&M czy Reserved, gdzie klient robi wszystko sam. Pracuję w jednym ze sklepów marki od niedawna i największy nacisk kładziony jest na obsługę klienta - trzeba odpowiednio rozpocząć i poprowadzić rozmowę, znać się na trendach, znać każdy produkt i jego właściwości. W skrócie: nie każdy się nadaje, trzeba mieć odpowiednie predyspozycje. To my (sprzedawcy) dzięki naszym umiejętnościom generujemy obroty, dla mnie logiczne jest więc to, że menager podczas rekrutacji chce sprawdzić jak kandydat radzi sobie z klientami. Sklep nie może sobie pozwolić na podpisanie umowy na 3-mce w "ciemno", bo jeśli ktoś nie ma charyzmy i odpowiedniego podejścia to będzie przez 3 miechy brać kasę za nic, bo niczego nie sprzeda.

co ty mowisz .Dzien probny pracy to dzien za ktory musza zaplacic ..zapytaj sie prawnika ...dziewczynu kazcie sobie placic za dzien czy nawet godz probna bo to wasz czas ..po 2 kilka takich dni probnych i miesiac zleci a oni nie placa pieniedzy co za idiotyzm

Praca w tym dziadostwie nie zna granic! WSZYSTKIM ODRADZAM, LEPIEJ POSIEDZIEĆ W DOMU - NAPRAWDĘ! To jest nic więcej jak wyzysk za psie pieniądze!!!!

Choć robisz wszystko:
- sprzątanie
- obsługa klienta
- transfery
- odbieranie dostaw
- rozpakowywanie biżuterii
- sprzątanie magazynu
- wypisywanie faktur
- WYPISYWANIE DZIENNIE 10- 30 REKLAMACJI!!!!!!!
- wysłuchiwanie pretensji klientów odnośnie BADZIEWNEJ JAKOŚCI TEJ CHIŃSZCZYZNY
-ITD., ITD.
to i tak jest dla nich źle, za mało i może być lepiej!!!!
A to wszytko za 1200zł netto na UMOWĘ ZLECENIE!
PARSZYWCE I GNOJE!

No to naprawde taki żekomy lux biutik H.UJE do szczania

Na prawde Pani współczuję straszne rzeczy musia Pani tam robic- praca w Biedronce to przy tym pikuś ;) :
- sprzątanie (?) :o matko boska koszmar jak oni mogą kazac sprzatac.. pewnie w żadnym sklepie się nie sprzata ?? :)

- obsl klienta... hmmm no za to Pani głownie płacą, tak mi sie wydaje...

- transfery: to również jest normalna rzecz w każdym sklepie i nie zajmuje dużo czasu..

- odbieranie dostaw, rozp bizut... oczywiste sprawe, za ktore rowniez placa ...

- sprzatanie magazynu.... w każdym miejscu pracy należy utrzymywac porzadek to chyba logiczne, rowniez w magazynie gdzie przechowywany jest towar , a kazdy kto pracowal w Parfois wie, ze magazyn tego sklepu to 2m na 5 m wiec nie ma tam za duzo do sprzatania :) troche Pani wyolbrzymia :)

- wypisywanie faktur: no tym akurat zajmuje sie kierownik sklepu wiec chyba nie miala Pani za duzo do roboty :)

_ wypisywanie reklamacji: 10-30 dziennie??? skad Pani ma takie inf :D ok 10 tyg z tym moge sie zgodzic kochana Pani.

- wysluchiwanie pretensji klientow... jak wiadomo praca w sklepie to zadowoleni bardziej lub mniej klienci tak to juz jest w handlu :)

Pozdrawiam serdecznie i polecam prace w Parfois!!!

Parfois oferuje swoim pracownikom przyzwoite (jak na pracę w handlu) wynagrodzenie. Widocznie ma Pani zbyt wygórowane wymagania, bądź nie doświadczyła pracy w firmie oferującej niższe zarobki i wymagającej większego wysiłku.
Sprzątanie ? do tak małego butiku jakim jest butik Parfois nieopłacalne byłoby zatrudnienie firmy sprzątającej. Pracownicy to z reguły młode dziewczyny/kobiety, niekiedy młodzi mężczyźni - zadbanie o porządek w miejscu pracy nie powinien dla nikogo stanowić większego problemu. Nie rozumiem oburzenia spowodowanego wykonywaniem tej czynności.
Klienci ? to dla nich tam "jesteśmy". Albo się na to piszemy albo nie. Każdy z nas zdaje sobie chyba sprawę z tego, że będą klienci mniej lub bardziej zadowoleni.
Dostawy etc. ?
za coś pracodawca płaci, więc i wymaga ...
pragnie aby klienci byli zadowoleni i wracali :)
zawsze może by lepiej - w każdej dziedzinie !

btw. nawet negatywną opinię można wyrazić z kulturą !
Pozdrawiam

A ja sie z tą opinią nie zgadzam i bardzo miło wspominam pracę w tym sklepie! Zarobki sa wystarczajace zapewniam. Pozdrawiam .

A to dziwne, bo ja mam umowę o pracę :> I reklamacje mamy max 1 dziennie, często żadnej.

Bzdura!!!!
Za każdą godzinę próbną są wypłacane pieniążki.
Jako jeden z niewielu sklepów właśnie Parfois płaci swoim przyszłym pracownikom za godziny próbne.
Proszę nie wypisywać takich bzdur.

Podczas czytania powyższych wiadomości, aż włos się na głowie jeży... Osoba która wypisuje takie bzdury to bez wątpienia zwolniony pracownik, który w ten sposób musi odreagować swoją złość. Polecam każdemu tę pracę :)

No dobra,to teraz może napiszecie jak jest naprawdę i jak wyglada rozmowa kwalifikacyjna :)

Witam,

Jutro mam rozmowę i jestem ciekawa jak to będzie. Jest to moja kolejna rozmowa więc nie nastawiam się pesymistycznie,chociaż tak bym mogła zrobić czytając komentarze tutaj zawarte. Pożyjemy, zobaczymy.

Nie polecam, odradzam i nikomu nie życzę pracy w tym sklepie. Marne zarobki, brak zaplecza socjalnego, pracując w galerii handlowej jako pracownik Parfos swoje potrzeby załatwiasz w publicznej galierianej toalecie, co uwłacza godności ludzkiej, na sklepowym magazynie brak umywalki, bierzącej wody, toalety, klimatyzacji, brak nawet krzesła aby na przerwie usiąć na 5 minut. Dress code to płaskie buty, długie jeansy - nawet podczas upałów i nawet podczas awarii klimatyzacji!!!! Na sklepie podczas pracy musisz być w ciągłym ruchu, zabronione jest rozmawianie ze znajomymi lub z osobami ze zmiany, codziennie sprawdzanie zawartości torebek pracowników czy nie wynoszą, żenada, brak zaufania, szacunku i zrozumienia, firma obecnie nie rozwija się, utargi coraz mniejsze, klientow już denerwuje kiepska jakość i rozpatrywanie negatywne reklamacji na zapleczu przez niekompetentną kierowniczkę, taką procedurę posiada każdy sklep w Polsce.

Dokładnie, podpisuję się pod wszystkimi negatywnymi komentarzami. Wytrzymałam kilka miesięcy tylko dlatego, że nie miałam innej pracy. Przestrzegam przed pracą tam i z całego serca radzę szukać czegoś innego- naprawdę.

Byłam na rozmowie i faktycznie nie polecam pani menager lat około 22 , w zasadzie to sama nie wiedział o co ma pytać czego wymagać, stwierdziła ze wynagrodzenie najniższej krajowej to i tak dużo no to o czym rozmawiacc oczywisćie serdecznie podziękowałąm za rozmowe i odeszłam.
Moze każde miasto ma swoje wymaganie i gdzie indziej może to przebiegać inaczej.
Pozdrawiam

:) ale bzdury aż się śmiać chce, ale gratuluje poczuciu humoru ANUTKA ;)

Ja niedawno zaczęłam pracę w parfois i zastanawiam się kiedy wypłacą pieniądze? Wiem, że się dostaje wypłatę pod koniec miesiąca, ale ktos mógłby mi napisać kiedy dokładnie mogłabym się ich spodziewać?

Rany jak czytam te wypowiedzi, to aż włos na głowie mi się jeży!
Pokończyły panienki prywatne studia i każda praca jest dla nich uwłaczająca. Mam dopiero 26 lat a jak słucham komentarzy zapewne niewiele młodyszych ode mnie dziewczyn to śmiać mi się chce. Dziewczyny a czego oczekujecie? To chyba normalne że pracując w centrum handlowym swoje potrzeby załatwia się w toalecie publicznej, błagam nigdy nie spotkałam się aby na sklepie w galerii była toaleta w butiku. Po drugie hymmm to że kierownictwo nie pozwala na prywatne rozmowy podczas pacy to heloooł, nic nadzwyczajnego- jesteście w pracy moje drogie panie a nie na wakacjach. Po trzecie sprawdzanie torebek, skoro jesteście uczciwe to co za różnica czy wam sprawdzą czy nie, poza tym kierownictwo to nie twoje koleżanki/ koledzy skąd mogą wiedzieć czy czegoś nie zabieracie ze sklepu???, skoro najczęściej co chwile zmienia się ekipa sprzedawców? Przeprszam taka kierowniczka potem ma sama płacić za straty- na tych osobach spoczywa odpowiedzialnośc materialna, gdy taki sklep przyniesie dużo strat bo ktoś ukradł towar, to ona będzie miała problemy. Eh nic dziwnego że takie osóbki które nic z siebie nie chcą dać tylko narzekają że pracy nie ma. Ja pracowałam przez pół roku na stażu za marne 450 zł, ale dzięki niemu i temu że się przykładałam mam dziś dobrą pracę i nie jest dla mnie probleme zrobienie czegoś nadprogramowo jak starcie kurzu w biurze, czy zostanie 30 min dłużej po pracy aby uporządkować dokumenty- bo na litość boską za to mi płacą. A dzięki temu że jestem dobrym pracownikiem to i mam dobre relacje z szefostwem, które po 5 latach współpracy ufa mi bezgranicznie, powierzając pod swoją nieobecność cały biznes na głowie. Ale to trzeba chcieć, a nie marudzić i oczerniać!

Zgadzam się z Tobą Olka1 !!!
Jak się mgr i licencjata pracować nie chce ... Chcą po szkole zarabiać tysiące To droga wolna szukajcie... Koleżanki...
Kierownik to kierownik... Zasady to zasady. Nie podoba Ci się to zmień pracę ,a nie komentuj!!! bo Nikt w Parfois nikogo do niczego nie zmusza. Pracowałam w sklepie... w mniejszym mieście i kierowniczka starała się pomóc każdemu pod warunkiem,że dziewczyny też były fer. Prosta zasada Ty Jesteś dla kogoś dobra - ktoś jest dla Ciebie - na całym świecie obowiązuje.... więc jeśli przeszkadza Ci,że nie wolno rozmawiać z koleżankami to idź roznoś ulotki!!! Koleżanko

UWAGA! Bez umowy osoba nie ma prawa ani 1 minuty przebywać na stanowisku pracy! Podjęcie zobowiązania bez podpisania umowy i stosownego wynagrodzenia za pracę JEST KARALNA! Odpowiada kierownik sklepu swoim majątkiem jak i firma przed urzędem skarbowym!
Kto ma inne zdanie - JEST W BŁĘDZIE!

Moje drogie,
To nie jest stanowisko pracy, tylko drugi etap rekrutacji.

Ktoś kto nie jest pracownikiem firmy,nie może wykonywać dla niej pracy,(obsługiwać klientów).Rekrutacje to niech sobie w biurze przeprowadza.