Widok
XXX dokładnie masz rację. Praca czasowa tylko przez No Problem z Gdańska; 7,80 PLN brutto/h, gdzie dojazd z Gdańska Gł. w jedną stronę busem to 3,50-3,80 w jedną stronę (sami sobie odp. czy się opłaca). Praca od pon. do pt. od 08.00 do 16.30. Niechętnie patrzą na spóźnienia, wszystkich jednakowo pogania jakiś młody Wietnamczyk (prawdopodobnie członek rodziny właściciela) !!! Jedynymi plusami jest tam polska ekipa oraz przerwa na śniadanie i obiad wliczona do czasu pracy. Poza tym kierownik magazynu (Polak) prawie cały czas siedzi (przynajmniej jak ja byłem) u siebie w biurze i gapi się na 'nowych' przez kamery czy aby się nie nudzisz i nadążasz z szybkim tempem pracy. Podsumowując: praca dla młodych, silnych (paczki powyżej 30 kg; 2-3 tiry dziennie) i zdeterminowanych mężczyzn, którzy mają auto lub mieszkają blisko. Żeby się zatrudnić na stałe jeśli komuś ww. warunki odpowiadają, to jest z tym problem, ponieważ każdy stały pracownik pilnuje swego miejsca pracy (szczególnie starsi panowie, którzy są tam głównie operatorami wózków widłowych). Z tego co wiem będą tam szukać już za miesiąc lub najpóźniej na początku stycznia, bo jeden młody chłopak mówił mi, że odchodzi do innej pracy gdzie podobno lepiej płacą.
6,43 na ręke - tyle płacą kobietom,podpisując z agencją No Problem nikt nie wspomniał o pracy na akord...na miejscu okazuje się co innego,pierwszy dzień luzik a od drugiego chinczyk wymyślił żeby okleić 50kartonów w każdym po 24 zupki na osobe i pod takim warunkiem mozna iśc do domu,praca może nie jest ciężka ale stojąca, monotonna,nudna,i wszystko cie boli,do tego to cholerne światło nie do wytrzymania - bóle głowy i oczu . MASAKRA !
Powinna zainteresować sie tym inspekcja pracy i sanepid,ponieważ niektórzy pracownicy nie posiadają książeczek sanepidowskich a jest to praca przy żywnosci,tym samym wejscie na magazyn jest nie dozwolone jeśli nie masz na sobie odzieży bhp a przede wszystkim obuwie przemysłowe z blachą,o wypadek jest łatwo sztaplarki jeżdzą jak na ulicy a świateł nie ma....
Pamiętam stamtąd, że pracownicy ubrani byli w swoje łachy robocze i nosili w większości adidasy. Co do kwestii książeczki Sanepid-u to wymagają jej od pracowników zewnętrznych (No Problem), choć nie sprawdzają czy masz ją codziennie przy sobie. A ruch wózków widłowych (sztaplarek) był tam całkiem spory. Oczywiście nie wolno też wyjść z magazynu wcześniej niż 16.30 nawet jak nic nie ma do roboty (inaczej mogą nie uznać twej obecności w pracy i Ci za ten dzień nie zapłacą). Gdy jednak ktoś tak postąpi wówczas pracownicy z Agencji muszą firmie Tan-Viet zapłacić opłatę karną w wysokości 100 PLN. Opłata taka jest podobno pobierana przy Waszej wypłacie.
Norman nic nie mylę. Napisałem już wcześniej, że zleceniodawcą jest agencja pracy No Problem, a ich klientem (pracodawcą) Tan Viet (wystarczy myszką przewinąć wątek do góry). Nie zamierzałem tego dalej powtarzać, ale dla takich jak Ty chyba muszę. A szkołę na poziomie gimnazjum mam już dawno za sobą...
Twój pierwszy post to w połowie kłamstwa.
1. " pogania jakiś młody Wietnamczyk"
2." kierownik magazynu (Polak) prawie cały czas siedzi (przynajmniej jak ja byłem) u siebie w biurze i gapi się na 'nowych' przez kamery czy aby się nie nudzisz i nadążasz z szybkim tempem pracy."
3."(paczki powyżej 30 kg; 2-3 tiry dziennie)"
1. " pogania jakiś młody Wietnamczyk"
2." kierownik magazynu (Polak) prawie cały czas siedzi (przynajmniej jak ja byłem) u siebie w biurze i gapi się na 'nowych' przez kamery czy aby się nie nudzisz i nadążasz z szybkim tempem pracy."
3."(paczki powyżej 30 kg; 2-3 tiry dziennie)"
Sam sobie odpowiedziałeś . No generalnie do łazienki się idzie jak jest potrzeba : ) Nikt nie ma pretensji , że chce się skorzystać z toalety. Masz max 2 kontenery/tiry dziennie do obsłużenia i to nie zawsze :) Hala oczywiście jest ogrzewana . Tan Viet rzeczywiście jest kontrolowany przez wietnamców bo najzwyczajniej w świecie są właścicielami . Choć patrząc na twój tok pseudo-rozumowania zaraz okaże się ,że pracuje tam specjalnie wyszkolona grupa operacyjno-wywiadowcza do spraw zwalczania leniwych pracowników .
Jesteś zwykłym pieniaczem .
Jesteś zwykłym pieniaczem .
Norman, masz rację hala ogrzewana, ale jak się stoi tuż koło bramy to jednak chłodem wieje...a co do tirów do 'przerobienia' to jak ja byłem to były jednak trzy (tak młodsi koledzy ze stałej ekipy mówili). Może od tego czasu się zmieniło na lepsze...I za bardzo Cię wyobraźnia ponosi, idź obejrzyj jakieś s-f w kinie lub ściągnij piracką wersję starszego hitu. I nie jestem pieniaczem (w dodatku tylko zwykłym), tylko osobą, której ten rodzaj pracy już nie interesuje. Ale do Ciebie to nie dotrze Norman, bo jesteś za**anym perfekcjonistą i pospolitym gburem. Życzę Ci miłego dnia w zap***dolu w tym syfie jakim jest Tan Viet (o ile jescze tam robisz).
Pracowałem tam dobre kilka miesięcy przez agencję No Problem. Codziennie były do zrobienia 2 tiry nieraz paczki ok 20 kg. Płaca to 9zł brutto(na rekę wychodzi jakoś 7,76h) co jest stawką poprostu żenującą. Patrząc na wysiłek jaki trzeba włożyć żeby wyorać miesięcznie te marne 1200 złotych(jeśli są codziennie kontenery) praca ta jest stolec warta!!!!!. Trzymać się zdala od tych wyzyskiwaczy którzy szukają niewolników do pracy za jakieś nędzne ochłapy oraz śmieciowe umowy!!!!
Uciekać z dala od tego syfu!!!
Uciekać z dala od tego syfu!!!
tak pracował ktoś np ja 1 dzień za jednego łepka, i szczerze żałuje, to jest praca dla niewolników, czasem jak już ciężko się wyrobić to trzeba tymi kartonami rzucać, mój kolega z którym robiłem to nawet wysr*ć się nie mógł bo szkoda czasu, chodzi o to ze jak się nie wyrobisz z tirem to zostajesz na nadgodziny, i nikt ci za to nie zapłaci, a jeśli sobie pójdziesz i olejesz sprawę to płacisz 100zł kary! ..
Praca w tan viecie mają tam pracowników za nic traktują nas jak byśmy byli w przedszkolu co chwile przesiadają nas rozmawiac nie mozna nawet do łazienki trzeba mówić ze sie idzie a po przerwie łazienka wykluczone nie polecam nikomu tam iśc do pracy ponadto z umowami ciężko a stawka śmieszna 6,42 na ręke normy żadnej nie ma chociaż była ale atmosfera i jak traktują tam dziewczyny .. . Bardzo dużo ludzi kabluje a szczególnie lwica bląd . pewnie ludzie którzy tam pracują wiedzą kto to . Nie polecam nikomu tam pracy
Ja pracowałam tam kilka miesięcy i jeśli dobrze wykonuje się swoją pracę to nikt nie kabluje, a nawet jest się chwalonym. Chociaż były tam też dziewczyny, które myliły pracę na magazynie z pracą biurową i takie miały największe problemy. P.S. Ciebie autorko tego postu nie znam, więc nie mówię o Tobie.