Widok
Problem z corka
Mam corke 12 letnia ktora kocham najmocniej na swiecie ,tylko byl maly problem a teraz narasta wiekszy .Prosze ja oco kolwiek to mowi zaraz za chwile i tak na okraglo.Nie szanuje mojej pracy wiecznie oczekuje wszystkiego odemnie niczego nie daje odsiebie.Rozmawialam z nia tlumacze ze nie moze tak mnie traktowac przedmiotowo ze musi nauczyc sie szacunku pracy i zrozumienia.Jestem w ciąży obiecała ze beszie pomaga nie stety skonczylo sie to tylko slowami.Naprawde nie wiem jak mam z nia rozmawiac by dotrzec ze jestnatyle duza ze powinla byc odpowiedzialna za to co robi i pomagac w domu a nie tylko rzadac odemnie a sama z siebie nic nie dawac .
Te problemy ma większość rodziców.Dziecko można wychowywać do 14 lat,potem już za późno.Trzeba być konsekwętnym w wymaganiach i dawać dobre przykłady swojego postępowania.Efekty pojawią się w miarę upływu czasu.W wieku 15-17 lat pojawi się nowy problem .one będą rywalizować z rodzicami uznajac ze wiedza lepiej.To wszystko wymaga dużej tolerancji i zaangażowania.
Tu sie zgodzę ze do pewnego czasu mozemy wychowac wpoic mu piorytety i zazady ,potem taka nastolatka powinla brac odpowiedzialność za to co robi i jakie podejmuje decyzje.Problem jest w tym ze my rodzice za bardzo chcemy bronic i chronic wlasne dzieci od zlych rzeczy i sami ich krzywdzimy.Sama widze po sobie ze 12 latke rozpiescilam wszystko robilam zania bo powtarzalam ze ja to zrobie lepiej i tu błąd był.Dzis mam problem z nia by zrozumiala ze w niektorych mometach powinla mi pomuc bez jakiehmgo kolwiek nakazu ale dobrowolnie.Rozmawiam z nią staram sie by mnie zrozumiala moze zmieni swoje postepowanie jesli zrozumie sens tego co chce jes przekazac .