Widok

Problem z kredytem frankowym

Cześć, jestem w kryzysie. W 2010 roku wzięłam pokaźny kredyt na dom. Wszystko stoi, problemów nie ma, tylko wiecie, jak się zaczęła ta cała akcja z coraz większym kredytem, odsetkami, to zaczęłam płacić większe raty, a i tak sporo zostało mi do spłaty. Czy coś mogę z tym zrobić? Jakoś to wszystko zaskarżyć? Macie jakieś propozycje?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 10

Jakby co anonimie wyżej, to do tego nygusa @NBP
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Aleś ty mądry, jak Maćków kot...
Poczytaj trochę
https://biznes.interia.pl/finanse/news-rzecznik-finansowy-wystepuje-w-obronie-frankowiczow,nId,5014800
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

No co Ty?
Deweloperzy i banki już zarobiły, teraz kolej na prawników.
Prawnicy też chcą zarobić.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wszystkie zazalenia frankowiczow z automatu powinny byc utylizowane
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Napisz lepiej swojej starej
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Uhm :) I przytaknę... z małą uwagą, że trafia swój na swego i gra toczy się bezustannie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Klient banku nie jest z założenia analitykiem finansowym i przynajmniej należy (?) domniemywać że przychodzi do fachowca by ten zrobił z nim uczciwy deal. Tak przynajmniej niektórym się wydawało. Stąd ten dym z frankowiczami. Będą teraz szukać każdej okazji by wywinąć się z szamba w które wpadli, często świadomie wkręceni przez bankierów. Czy to jest fair ? Według mnie tak, każdy walczy o swoje.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Strusieńku! Do cholery jasnej! Umowa dotyczy dwóch stron. Nikt nikogo nie zmusza do podpisania warunków.
Każdy kto rozważa staranie się o korzystanie ze środków cudzych, przygotowuję się do tego, pozyskuje informacje i poświęca czas na analizę swoich możliwości :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Bzibzieńku Drogi, ja nie o "tem". Nie mam żadnej opinii o "ludziach od sprzedaży".
Mierzi mnie podciągnie wszystkiego i wszystkich pod jedną kreskę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wybacz, ale to nie jest argument. Spłacają, bo nie mają wyjścia. Z pewnością wiadomym jest Wam, że banki udzielały kredytów hipotecznych nawet na ponad 100% wartości inwestycji. Udzielały nawet kredytów na wkład własny do kredytu hipotecznego, który sami przyznawali. Jeżeli ktoś mi powie że było to dla dobra klienta, a nie dla dobra banku, to go wyśmieję. Owszem, widziały gały co brały, nikt nie zmuszał, ale doprawdy, trzeba być naprawdę naiwnym, by sądzić że doradca bankowy troszczy się o przyszłość pożyczkobiorcy. Kredyty bez bik, rso na poziomie 600 % - to kto wymyśla, kredytobiorcy ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

-"Jeżeli banki uznały że macie zdolność kredytową i spłata takiego a nie innego kredytu na takich a nie innych warunkach jest dla Was bezpieczna, to wniosek jest taki, że podjęli wspólnie z Wami błędną decyzję, na podstawie danych jakimi dysponowali."
Zgadzam się z tym zdaniem, z jednym zastrzeżeniem. Nie wiem na jakiej podstawie sądzisz, że decyzja banku była błędna? Póki co, banki nie żalą się, że "frankowicze" nie spłacają rat, a więc z ich strony decyzja nie była błędna. Na razie "frankowicze" biadolą, że drogo, że ich nie stać,... ale płacą
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Trolinko, mam inne opinie o ludziach od sprzedaży pieniędzy, czy to w formie leasingu czy kredytu. Moje doświadczenie sięga jeszcze czasów, gdy denominacji wartości pożyczki - kredytu przeliczano na cenę zboża.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak serio już. Nie mogę patrzeć na to "wieszanie psów" na bankach . Mam zupełnie inne doświadczenia.
Zwracając się "po prośbie" do Banku, którego klientką byłam już jakiś czas, zarabiałam w euro i dolarach. Do głowy nie przyszło mi, by w nich brać kredyt i jasne było dla mnie, że negocjujemy kredyt złotówkowy.
Przedstawicielkę Banku, pilotującą analizę przepływów na koncie, zdolność kredytową, wizytację nieruchomości etc., wspominam bardzo dobrze. Nie było żadnych nacisków, żadnego podkręcania atmosfery i wciskania większych kwot..., a argumentacja przyznanej kwoty bardzo racjonalna i wszystko wyważone.
Umowa była jasna i czytelna. Podpisując, świadoma byłam, że biorę kwotę X, a zobowiązuję się zwrócić kwotę 1,5 razy X.
W trakcie trwania umowy kredytowej Bank niczego nie utrudniał. Już po zejściu pierwszej raty, zaczęłam nadpłacać kredyt z każdej nadwyżki finansowej, skracając okres kredytowania. Nie było w tym ograniczeń i utrudnień ze strony Banku. Wszystko online i z natychmiastowym dostępem do aktualizacji salda i harmonogramu rat.
Do dziś dobrze wspominam spotkania z Doradcą i Jej argumenty. Nie cisnęła, a wręcz przeciwnie, racjonalnie uzasadniała, że "wcześniej i teraz pieniądze są, ale w razie jakiejś nieoczekiwanej sytuacji...".
Trochę trzeba liczyć siły na zamiary i zachowywać jakiś umiar.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Z czym się nie zgadzacie w mojej opinii ? Z tym że banki zrobią wszystko byś wziął od nich kredyt ? Anonim masz rację, bezdomny I bezrobotny może dostać kredyt. Oczywiście pod wieloma warunkami, teoretycznie jest to możliwe. Tylko ze wówczas poręczyciel jest w praktyce kredytobiorcą. Teraz anonimie zastanów się czy jest to właściwe podejście kredytodawcy, by robić to wbrew rozsądkowi? Bankowcy - sprzedawcy kredytów żyją z prowizji i mają do wykonania plany. Ich szefowie rozliczani są z realizacji planów oddziału, itd. Jeżeli jest tutaj na forum ktoś z bankowości, to niech zaprzeczy że tak nie jest.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dlaczego kryzys bankowy 2007-2009 wywołały banki? Dlaczego bezrobotny miałby nie uzyskać kredytu hipotecznego? Przecież może to być chwilowe pozostawanie bez pracy. Jednym z warunków koniecznych do skorzystania z kredytu jest posiadanie przede wszystkim źródła zabezpieczenia w postaci mieszkania, domu, albo wypłacalnego poręczyciela. Oczywiście, ważna jest także poprzednia historia kredytowa i brak opóźnień w spłacaniu jakichkolwiek kredytów z przeszłości.
Niestety, jak komornik zapuka do drzwi, wtedy lament, a kredytobiorca biedny, a został oszukany, a doradca bankowy nie powiedział mu tego i owego, a to było małym druczkiem napisane, a on nie miał okularów itd.....
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Frankowicze, serdecznie Wam współczuję. Zostaliście wrobieni przez bankowców i ich przedstawicieli. Jeżeli banki uznały że macie zdolność kredytową i spłata takiego a nie innego kredytu na takich a nie innych warunkach jest dla Was bezpieczna, to wniosek jest taki, że podjęli wspólnie z Wami błędną decyzję, na podstawie danych jakimi dysponowali. Chyba że podkolorowaliście dane do kredytu, co było i jest dość częstą praktyką. Mam pytanie do tych mądrali, cwaniaczków, którzy obwiniają tylko Was za skutki takich umów z bankami : kto wywołał kryzys bankowy w USA w latach 2007 - 2009 ? Kredytobiorcy czy banki ? Banki które udzielały kredytów hipotecznych bezrobotnym i bez dochodów. Pamiętajcie, gdy pożyczacie 100 zł i nie oddajecie to jest Wasz problem, gdy pożyczacie 200 000 zł i nie oddajecie, jest to problem dla banku.
Trolinka, Ty się z nich nienawygłupiaj.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

Buziaki przekazałem Tobie w gratisie ;)
Nic nie musisz mi oddawać, ani dziś ani za 30 lat . A nie sorry, za 30 lat to ja już będę raczej na łonie Abrahama
A tymczasem..
https://spidersweb.pl/bizblog/banki-wyrok-sn-frankowicze/
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nadużyję jeszcze cierpliwości Szanownych "Interlokutorów" :]]]
Ostatni raz ;D

http://www.youtube.com/watch?v=nJwGWiuonws
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Uhm. To po jaka cholerę obstrzykujesz się botoksem i i kwasem hialuronowym?
Zresztą :) Niech każdy inwestuje w co chce i ma jak najlepsze zwroty z inwestycji.
Z peselem to prawda. Powróć z refleksją gdy zamiast "twardo stąpać po ziemi" , przeczołgasz się po niej kilkanaście razy, ryjąc nosem :)

http://www.youtube.com/watch?v=_v2t8YwJato
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie ma czego współczuć. Po prostu twardo stąpam po ziemi i wiem, że pesel robi swoje. Przychodzi czas, że nawet zastrzyki z botoksu, czy kwasu hialuronowego nie wiele pomagają :] (już mi oko nie lata)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Hydepark

GODZINA ŁASKI (7 odpowiedzi)

8 grudnia między 12 a 13 Matka Boża, objawiając się w Święto Niepokalanego Poczęcia, 8 grudnia...

a to na rano ;) (346 odpowiedzi)

tiaaa...a to na rano. jakie szczęście, że nikt wcześniej na to nie wpadł :)...

czy ktoś z Was wygrał w radiu?? (149 odpowiedzi)

Zastanawia mnie czy są tu osoby które wygrały w radiu np RMF FM kasę? Codziennie prawie każde...

do góry