Widok
Moje dziecko, również się w Bojanie nie dostało co dla mnie jest jakimś wielkim nieporozumieniem, bo nie rozumiem jak można mieszkać w Bojanie, mieć szkołę pod nosem i musieć dojeżdżać do innej wsi z sześciolatkiem. Jest tyle dzieci nieprzyjętych, że spokojnie 3 klasy można by utworzyć, no ale kogo obchodzą dzieci jak wszędzie się tylko pieniądze liczą.
Meldunek nie ma nic do rzeczy. Przyjmują według śmiesznej punktacji kto ma najwięcej ten ma pierwszeństwo. Nie chcą zrobić systemu zmianowego, bo nie ma miejsca w świetlicy dla wszystkich dzieci. Na gminie powiedzieli że utworzą osobną placówkę dla dzieci z Koleczkowa Bojana i Kielna bo tam najwięcej nie zostało przyjętych tylko jeszcze nie wiedzą gdzie. Co do dojazdu albo gmina zapewni albo będą zwracać koszta. W przyszłym tygodniu będę dzwonić i się dowiadywać co ustalili.
No właśnie co robia te 5 latki w zerowkach?? Trzeba to uregulowac-dajesz dziecko do zerowki w wieku 5lat to w wieku 6lat do pierwszej klasy chyba ze "nie zaliczy" podstawy programowej. I wprowadzic wymog badan psychologa tak jak bylo kiedyś gdy rodzic posylal dziecko wcześniej do zerowki a potem do szkoły.
No właśnie dlaczego przyjmują 5 latki skoro nie ma miejsca dla 6 latków?? A czy to nie jest czasami tak że dziecko zameldowane w bojanie muszą przyjąć? ?? A jeśli nie to dlaczego nie biorą tego pod uwagę przecież najpierw powinni zapewnić miejsce dla maluchów z bojano a potem z okolicznych miejscowości.Moje dziecko za rok pójdzie do zerówki i jestem ciekawa jak gmina sobie z tym problemem poradzi .
Co Wy opowiadacie? Przecież 90 proc dzieci w naszej szkole to dzieci napływowe?jak mozna by było gorzej traktować tak duża grupę?
Co innego ze spotkałam się nie raz i nie dwa z karygodną postawą rodziców którzy twierdzą że ich wyjatkowo utalentowane , nieprzeciętne dziecko to czy tamto.... szkoda gadać... uważam że sporą przesadą jest opinia o nierównym traktowaniu
Co innego ze spotkałam się nie raz i nie dwa z karygodną postawą rodziców którzy twierdzą że ich wyjatkowo utalentowane , nieprzeciętne dziecko to czy tamto.... szkoda gadać... uważam że sporą przesadą jest opinia o nierównym traktowaniu