Widok

Problemy emocjonalne u 8-latki

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Witam,
moja córka od zawsze miała dość mocny charakterek. Od przedszkola się zaczęło, nie potrafiła złapać kontaktu z rówieśnikami. Podczas zabaw wspólnych takich jak ciuciubabka czy kółko graniaste odmawiała współpracy, kończyło się na tym, że siedziała sama w innym pomieszczeniu i rysowała. W tamtym okresie zdarzały się napady złości typu: rzucanie się na ziemie, gryzienie, kopanie, szczypanie, piski i bicie wszystkich którzy byli w pobliżu. Wydawało mi się, że to bunt 3 latka.
To niebywałe jak matka potrafi sobie wytłumaczyć zachowanie swojego dziecka by było na "normalne". Ataki histerii zdarzały się często, szczególnie podczas kąpieli-szczególnie mycia głowy, obcinaniu paznokci, czesaniu czy przemywaniu rany, wszystkie te czynności kończyły się spazmami ze strony dziecka, które prowadziły do problemów z oddychaniem. Przez te wszystkie lata tłumaczyłam to tym, że jest alergikiem i przez to jest nadwrażliwa na niektóre rzeczy.
Od 3 r.ż. zaczęly się problemy z jedzeniem i koncentracją. Nie potrafiła zapamiętać prostych czynności, rozpraszało ją wszystko. Ale w końcu to 4 latka. Jedzenie wybiórczo: parówki, jajka, płatki śniadaniowe (mleko zawsze zostawało). Czasem przemyciłam cos pod inną nazwą bo miałam wrażenie że umrze z głodu niedługo. Z czasem wprowadzałam coraz więcej produktów, które ona akceptowała. Kiedy miała 6 lat poszła do zerówki bo w przedszkolu panie twierdziły, że jest nad swój wiek rozwinięta i nudzi się w przedszkolu. Zerówka pod względem zabawy i nauki poszła rewelacyjnie i faktycznie córka się tam odnalazła lecz zerówka się w końcu skończyła i wychowawca wystawił opinie podobną do przedszkolnej jak równiez psycholog szkolny. Poszła do 1 klasy. Tutaj zaczęły sie problemy: po 1. w-f - brak równowagi córki, 2. wysiedzenie w ławce, 3. emocje
córka ciągle płakała i krzyczała na wszystkich że chce do mamy i nie będzie siedzieć w ławce. Wielokrotnie rozmawiałam, tłumaczyłam... nie było efektów. Została skierowana do psychologa szkolnego. Psycholog nie stwierdził nieprawidłowości. Jakiś czas później i kolejnych problemów przywykłam do bycia mamą "innego" dziecka. Poszukałam szkoły która miała klasę integracyjną. Od 2 klasy córka zaczęła rok szkolny w nowej szkole i klasie. Początki rewelacja, wychowawczyni widać wprawiona w bojach z dzieciakami nadaktywnymi i problemowymi. Jednak w pewnym momencie kiedy poszła na L4 w zeszycie pojawiła się uwaga: "Córka rzuciła zeszytem w nauczyciela i odmawia współpracy". Poszłam do szkoły i okazało się, że ona zachowuje się tak od dłuższego czasu, ale wychowawca nie widział w tym nic złego!!! Ręce mi opadły...
Zgłosiłam się do miejscowej poradni psychologiczno-pedagogicznej.
Po 2 miesiącach 1 diagnoza problemy z integracja sensoryczną.
Po kolejnym miesiącu odrzucili tą opcję i stanęło na tym że ma delikatną dysfunkcję i warto ją zapisać na jakis sport. Minął kolejny rok.
Córka jest w połowie 3 klasy. Nie potrafi wykonać 2 czynności o jakie ją poproszę, lekcje odrabia przez 4 godziny bo co chwile ją coś rozprasza. Mimo przypominania nie myje zębów czy twarzy. Często gubi przedmioty. Nie potrafi ich znaleźć mimo iż leżą w zasięgu wzroku. Agresja obróciła się w histerie i ataki płaczu. Często mówi rzeczy które bardzo bolą innych. W szkole ostatnio rzuciła w kolegę krzesłem bo jej dokuczał!! U mnie wykryto niedoczynność tarczycy, u mojej siostry też, czy możliwe jest by w tym wieku dziecko mogło mieć objawy niedoczynności?Była badana pół roku temu i wyniki poprawne były. Gdzie mogę się udać w trójmieście do dobrego specjalisty do zdiagnozowania córki? Może psychiatra skoro psycholog rozłożył ręce?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
jeszcze dodm, że jak już jest okres że wszystko jest ok, to nie muszę mu pomagać toalecie, sam idzie i załatwia się bez pomocy. A jak się uwstecznia to wołami go do kibelka na kupkę nie zaciągnę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
to może on w ten sposób domaga się Twojej uwagi? Jak jest samodzielny to Ty się cieszysz bo możesz w końcu poświęcić czas na inną czynność, a on może poczuć się wtedy pominięty... Nie jestem psychologiem, ale wiem, że jak jest niewielka różnica wieku między dziećmi to często jest ogromna zazdrość i niekoniecznie widać ja na pierwszy rzut oka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cały czas tak sobie te jego zachowania tłumaczę. Ale coś mi to jednak podpada. Kuba faktycznie była bardzo zazdrosny o Kingę od samego początku, dużo by opisywać. Ale ona ma już rok i cztery mieś. Choć troszkę powinno mu zelżyć chyba, inne objawy zazdrości jakoś mijają, albo słabną. Oni już się razem potrafią bawić, od samego początku (powrót ze szpitala) dzielą razem pokój, razem poszli do przedszkola (Kinia do żłobka,ale ten sam budynek, sala obok). Traktowani są na tych samych zasadach, spędzam z obojgiem mnóstwo czasu aktywnie (tzn nie że ja sobie oni sobie tylko razem). Mam też jakieś porównanie tej zazdrości (wiem, że się nie powrównuje,ale..) i u innych tak to nie wygląda. No i są jeszcze inne problemiki.. wychodzę z założenia że spotkanie z psychologiem i ewentualna diagnoza nie zaszkodzą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pewnie, że tak, w końcu od tego oni są by wspierać i pomagać, ewentualnie diagnozować kiedy jest problem.
U mnie też jest zazdrość tyle że moje dziewczyny dzieli 7 lat więc inaczej się to objawia, w razie czego starsza mówi, że np. to nie sprawiedliwe że ona musi sprzątać swój pokój, a młodsza nie. Tyle, że młodsza ma 1,5 roku więc ciężko wymagać ;)
Mała z kolei jak jest zazdrosna to krzyczy na starszą i ja bije, albo gryzie i tak w koło macieju ;)
Fiolko nie zaszkodzi psycholog, a co najwyżej pomoże, powodzonka wam życzę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wróciłam z zebrania rodziców... okazało się, że moje dziecko zupełnie się wyalienowało w klasie, siedzi sama, krzyczy na wszystkich i jak mówi pastwią sie nad nią...
Do tego powiedziała że denerwują ją dźwięki głośne, że jest ich za dużo przez to ona nie może zapanować nad sobą i wybucha, obrywa się temu co stoi najbliżej najczęściej ktoś kto po prostu chciał zapytać jak minął jej weekend :/ Do tego mówi, że przez te hałasy boli ją co chwile głowa...
Opinia z zachowania, że sprawia trudności i jest zbuntowana i konfliktowa. Spodziewałam sie tylko słabszych ocen, a tu zostałam mile zaskoczona. No nic czas zdiagnozować moją "potwore" :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Bokoschi to na 99% zaburzenia SI. Idź do DOBREGO psychologa, on to potwierdzi. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zdecydowanie warto diagnozować SI, ale również wspomniane tu zaburzenia ze spektrum autyzmu. To na pewno trudne dla Pani również - warto pomyśleć też o wsparciu dla siebie. Czy psycholodzy diagnozujący córkę pytali o okres okołoporodowy, rozwój mowy, rozwój fizyczny, dietę, alergie? To wszystko są ważne aspekty, które warto brać pod uwagę w diagnozie.
Życzę powodzenia i duuużo sił!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam - jestem pedagogiem specjalnym i pierwsze co mi sie nasunęło to Zespół Aspergera. Jednak diagnozę może tylko wystawać doświadczony psycholog po kilku sesjach
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pozwólcie że wtrące się do wątku ale szukam info. o IS. Jestem mamą 3 latka, który od 4-10 miesiąca był reh. (asymetria i napiecie mięśniowe) wtedy pojawił sie temat IS.
Przez te 2,5 roku niby było oki, ale jak czytam Wasze wypowiedzi to jak o mnie. Od listopada do kwietnia to jak wyszłam z nim z domu bez wrzasków to cud, teraz placem zabaw czasem skusze itp.
Obecnie widzę objawy które mnie mocno niepokoją i szukam gdzie sie udać.
Co polecicie na pierwsze kroki ?
Zależy mi na czasie bo od września idzie do przedszkole i nic lepiej nie będzie :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu, ja zapisałam mojego synka na diagnozę SI w poradni psych - ped na Wałowej w Gdańsku, jest bezpłatna. W Gdańsku są dwie poradnie publiczne/bezpłatne, które taką diagnozę robią - Wałowa i Morena PPPnr 5. Na morenie termin jest ok roku czasu,ale na wałowej ja dostałam termin ok półtora miesiaca. Płatnie to koszt ok 300 zł, wrzuć w google diagnoza SI gdańsk, znajdziesz sporo prywatnych poradni. Stwierdzone zaburzenia SI podlegają terapii.
Ja "objawy" synka opisałam wcześniej,ale ostatnio jest dużo lepiej, nie wiem z czego to wynika, za to wiem ,że u niego raz lepiej raz gorzej, nie mastałości. Poza tym ostatnio widzę, że jest agresywny słownie wobec dzieci, które mu nie przypadają z jakiegoś względu do gustu. Wykrzykuje wtedy różne pogróżki, czasem dziwne. Za nic nie umiem mu wytłumaczyć, że ma tego nie robić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Fajnie, że są takie wątki. Mam buntowniczego 2-latka który wybiera sobie skarpetki, nie lubi balsamowania i wybrzydza w ubraniach, prawie popadłam w paranoje ale na szczęście dobrnęłam do końca i wiem że u nas zawsze jest opcja ugody, i takie sytuacje się to okazjonalnie.

To są drobiazgi które bywają meczące, więc tylko domyślam się jak Wam ciężko może być na co dzień. Szkoda, że lekarze często bagatelizują sprawę.

Trzymam kciuki za sukcesy Waszych pociech, mam nadzieję że z odpowiednią pomocą z tego wyrosną, a ja dzięki obszernemu wątkowi pozbyłam się stresu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
dziękuje za namiary, muszę działać bo już wysiadam ... a stwierdzenia typu " co wy na to dziecko narzekacie" i "dzieci tak mają..." trafia mnie.
Ja np. muszę czekać na męża aż z pracywróci, żeby w domu odkurzyć ;) tak nie lubi hałasu ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dziewczyny a jak wygląda ta analiza?Też mam odwieczne problemy z dzieckiem,Czy wiek 5 lat to też jakiś bunt,bo już nie wiem jak mam sobie te jego zachowania tłumaczyć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Proszę zbadaj dziecko pod kierunkiem autyzmu- zbieranie paproszków i wyjątkowe zdolności o tym świadczą.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może to Asparger lub nadwrażliwość SI na dotyk
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zgodzę się w zupełności, czytając post widzę identyczne objawy jak u mojej Zosi byliśmy u 3 specjalistów w Warszawie i dopiero w https://www.pracowniapsychologiczna.eu zauważono zespół aspergera. Z początku byliśmy przerażeni i ale po roku sesji widzimy postępy Głównie to dochodzę do wniosku że to ja się więcej nauczyłam - na co zwracać uwagę przy niej czego nie robić czego nie mówić. Nie wolno się poddawać, to nie koniec świata.
Całuje i życzę wytrwałości :*
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bokoschi czytając Pani post mam wrażenie jakbym czytała o swoim dziecku. Post został zamieszczony już dawno ale bardzo chciałabym się dowiedzieć czy zdiagnozowano w końcu córkę czy problemy ustały z wiekiem? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tu mama 10 latki z ZA :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

od którego tygodnia ciąży brałyście kwas foliowy (60 odpowiedzi)

Wszędzie mówią i piszą, jak ważny jest kwas foliowy w rozwoju maleństwa i aby brać go już...

gdzie w Rumi są kasztany???? (6 odpowiedzi)

potrzebujemy pilnie,moze wiecie???

czy są tu mamy które nie posyłają swoich dzieci do przedszkola? (245 odpowiedzi)

za moich czasów (jestem z lat 80tych) większość dzieci nie chodziła do przedszkoli.. wiem że...

do góry